Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ns 707/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Gryfinie z 2016-01-25

Sygn. akt Ns 707/15

UZASADNIENIE POSTANOWIENIA

Wnioskiem z dnia 16 lipca 2012 r. D. M. domagała się stwierdzenia, że nabyła w drodze zasiedzenia z dniem 1 stycznia 2009 r. część nieruchomości położonej w N. stanowiącej część działki (...), dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie prowadzi księgę wieczystą nr (...), na której posadowiony jest budynek mieszkalny, w którym wnioskodawczyni zamieszkuje od 1978 roku. Następnie w toku postępowania zmodyfikowała wniosek poprzez żądanie ustalenia, iż nabyła przez zasiedzenie w dniu 1 stycznia 2009r. własność nieruchomości zabudowanej- część działki nr (...) o powierzchni i w zakresie wyodrębnionym przez biegłą geodetę K. P. w projekcie podziału nieruchomości oznaczonym jako działka nr (...) (k.135). Takie stanowisko podtrzymała także po uchyleniu zaskarżonego postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 6 sierpnia 2014r. w sprawie I Ns 527/12 i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.

Uczestnik Skarb Państwa Starosta (...) wskazał, że nie jest właścicielem nieruchomości wskazanej we wniosku pomimo figurowania w księdze wieczystej jako współwłaściciel gruntu, albowiem własność działki nr (...) została przeniesiona nieodpłatnie na współwłaścicieli budynków D. M. i R. Z. w 2001r. Podniósł, iż wobec powyższego nie ma interesu w występowaniu w sprawie jako uczestnik, co skutkowało odmową dalszego udziału w sprawie Skarbu Państwa Starosty (...) postanowieniem z dnia 24 lipca 2012r.

Uczestnik R. Z. wniósł o oddalenie wniosku podnosząc brak podstaw do stwierdzenia zasiedzenia przez wnioskodawczynię z uwagi na niesamoistne posiadanie spornej części nieruchomości.

Pismem z dnia 29 maja 2014 r. wnioskodawczyni sprecyzowała zakres terytorialny wniosku o zasiedzenie podnosząc, iż domaga się stwierdzenia zasiedzenia części nieruchomości, na której jest posadowiony budynek mieszkalny, w którym zamieszkuje wraz z przyległym obszarem nasadzeń. Po uchyleniu postanowienia w sprawie I Ns 527/12 wnioskodawczyni podtrzymała swoje stanowisko domagając się stwierdzenia zasiedzenia części działki nr (...) w zakresie części wydzielonej w projekcie podziału nieruchomości biegłej geodety K. P. jako działka nr (...).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Nieruchomość stanowiąca działkę (...) o pow. 0,31 ha, położoną w N., dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie prowadzi księgę wieczystą numer (...), była własnością matki D. M. J. B.. Znajdował się na niej duży poniemiecki budynek mieszkalny, w którym zamieszkiwali J. B. wraz synem E. B. i córką D. M. wraz z rodziną oraz druga jej córka H. Z. (matka R. Z.) z mężem i synem.

Niesporne

Na mocy decyzji Naczelnika Miasta i Gminy G. z dnia 5 lutego 1975r. gospodarstwo rolne należące do J. B. o łącznej powierzchni 6,47 ha, przejął na własność Skarb Państwa, na wniosek J. B. jako rolnika. Spod przejęcia wyłączono przynależne do gospodarstwa budynki, które stały się odrębnym od gruntu przedmiotem własności J. B.. Nadto przydzielono jej do bezpłatnego użytkowania działkę gruntu nr (...) o pow. 0,50 ha.

Dowód:

- decyzja z dnia 5 lutego 1975r. k.297-299;

W budynku mieszkalnym nadal zamieszkiwała jego właścicielka wraz z osobami wyżej wskazanymi.

Bezsporne.

W połowie lat 70-tych ubiegłego wieku wobec przeludnienia budynku mieszkalnego D. M. wraz z mężem S. rozpoczęli na tej działce budowę domu. Budynek wznoszony był bez stosownego pozwolenia na budowę i bez zgody Skarbu Państwa - właściciela gruntu. Budynek wznoszony był metodą gospodarczą przez S. M. z materiałów zakupionych ze środków małżonków M.. J. B. zgadzała się na posadowienie tam tego budynku przez córkę. Budowa zakończyła się w 1978 r. i w tej dacie D. M. zamieszkała w tym domu wraz z mężem i dziećmi. Postawienie budynku w tym czasie nie zostało zgłoszone do organów nadzoru budowlanego, nie otrzymał on statusu budynku mieszkalnego i pozwolenia na użytkowanie. W ewidencji gruntów oznaczony został jako "i" - inny budynek. Od tego czasu D. M. prowadziła gospodarstwo domowe właśnie w tym małym domu, nie ingerowała w sprawy mieszkańców starego domu poniemieckiego, podobnie ci - w tym matka J. B. nie interesowała się domem córki. Obie rodziny ponosiły koszty podatku od nieruchomości. W latach 90-tych XX wieku D. M. z mężem dokonali nasadzeń na części działki nr (...) wokół domu i w kierunku od domu do drogi publicznej. Urządzono ogródek przydomowy, z którego korzystała wyłącznie D. M.. Wjazd na działkę z drogi publicznej pierwotnie usytuowany był przy starym domu mieszkalnym, tj. pomiędzy nim a wybudowanym domem przez D. M.. Następnie w związku z modernizacją drogi (działka nr (...)) i doprowadzeniem mediów dokonano zmiany usytuowania wjazdu na posesję i urządzono wjazd w drugiej strony domu zamieszkałego przez D. M.. Był to i jest nadal jedyny wjazd na działkę, prowadzi w kierunku domu wnioskodawczyni i dalej za nim aż do starego domu mieszkalnego. Z tego przejazdu korzystali wszyscy mieszkańcy posesji, bez ograniczeń dostępu. teren zajmowany przez wnioskodawczynię, tj. dom i teren ogrodu nie jest niczym ogrodzony od reszty działki. Z tej części działki i z domu wybudowanego przez D. M. nie korzystał nigdy R. Z. ani nikt z jego upoważnienia. D. M. w tym domu mieszka nieprzerwanie od daty jego wybudowania.

Dowód:

- wyrys z mapy ewidencyjnej k.20;

- zeznania B. J. (1) k. 45 – 46, 368-371;

- zeznania M. Z. k. 46 – 47, 371-373;

- zeznania J. S. k. 76;

- zeznania W. D. k. 76 – 77;

- przesłuchanie wnioskodawczyni D. M. k.376-379;

J. B. zmarła 20 sierpnia 1984r. Jej spadkobiercami zostali: córka D. M., córka H. Z. i syn E. B. w udziałach po 1/3 części. Na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 20 października 1989r. D. M. stała się wyłącznym właścicielem budynków stanowiących odrębny od gruntu przedmiot własności położonych w C., dla których (...) w G. prowadzi księgę wieczystą nr (...). Na rzecz E. B. ustanowiono także dożywotnią służebność mieszkania.

Dowód:

- postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku z dnia 15 marca 1989r. k.228;

- postanowienie sądu w przedmiocie działu spadku z dnia 20 października 1989r. k.229-230;

Pod koniec lat 90-tych w starym budynku mieszkalnym zamieszkał za zgodą D. M. syn H. R. Z.. W tym czasie H. M. powiedziała siostrze, że jej mąż A. ma pretensje o bezpłatne przekazanie przez nią na rzecz siostry D. M. udziału we własności budynków, przypadający jej w spadku po matce. Wówczas D. M. zdecydowała, że przekaże nieodpłatnie udział w tych budynkach będących jej własnością na rzecz siostrzeńca R. Z.. Miała wówczas świadomość tego, że jako właściciel budynków posadowionych na gruncie Skarbu Państwa może wystąpić o nieodpłatne przekazanie jej działki gruntu pod budynkami, jednakże nie chciała korzystać z tego prawa, gdyż chciała, aby siostra i jej syn mieli spokój w tym temacie, nie miała świadomości, że po darowiźnie udziałów na rzecz siostrzeńca pogorszą się stosunku rodzinne i odbije się to na niej niekorzystnie.

Dowód:

- przesłuchanie wnioskodawczyni D. M. k.376-379;

- częściowo przesłuchanie A. Z. - przedstawiciela ustawowego uczestnika R. Z. k.379-381;

Umową darowizny sporządzoną w formie aktu notarialnego w dniu 12 stycznia 2001r. za rep. A nr 247/2001 D. M. darowała R. Z. udział 1/2 w zabudowaniach stanowiących odrębny od gruntu przedmiot własności, tj. budynku mieszkalnego, pralni i stodoły, położonych w C., dla których prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Niezwłocznie po tej darowiźnie zarówno D. M. (w dniu 19 stycznia 2001r.), jak i R. Z. (w dniu 1 lutego 2001r.) złożyli wnioski o nieodpłatne przeniesienie własności działki siedliskowej nr (...) w udziale po 1/2 części na każdego z nich, na podstawie art.6 ustawy z dnia 24 lutego 1989r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin oraz o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa w zamian za rentę i spłaty pieniężne (Dz.U. Nr 21, poz. 118 z 1974r.). Decyzją z dnia 14 lutego 2001r. Starosta (...) przeniósł nieodpłatnie własność ww. nieruchomości gruntowej zabudowanej w udziale do 1/2 części na rzecz D. M., zaś decyzją z dnia 20 lutego 2001r. drugi udział 1/2 przeniósł nieodpłatnie na własność R. Z.. Decyzje te nie zostały zaskarżone i stały się prawomocne. D. M. nie podjęła próby zaskarżenia decyzji dotyczącej jej udziału, jak również decyzji dotyczącej udziału uczestnika. Od tego czasu wnioskodawczyni i uczestnik stali się współwłaścicielami działki nr (...), zabudowanej budynkami: mieszkalnym i gospodarczym, które dotychczas stanowiły odrębny od gruntu przedmiot własności, jak również budynkiem wybudowanym obok nich przez wnioskodawczynię o pow. 50,20 m2, nie noszącym statusu budynku mieszkalnego. R. Z. ujawnił swoje prawo w księdze wieczystej, natomiast D. M. nie, zatem w księdze wieczystej (...) nadal jako właściciel gruntu w udziale do 1/2 części figuruje Skarb Państwa.

Dowód:

- umowa darowizny k.26-28;

- decyzja Starosty (...) z dnia 14 lutego 2001r. k.29-30;

- decyzja Starosty (...) z dnia 20 lutego 2001r. k.325-326;

- wydruk z księgi wieczystej (...) k.12-19;

Relacje współwłaścicieli dosyć szybko uległy pogorszeniu. R. Z. poważnie zachorował, co skutkowało tym, że jego interesy prowadził ojciec A. Z., który afiszował prawo współwłasności syna do działki nr (...) względem wnioskodawczyni i jej dzieci. R. Z. początkowo zajął w starym budynku mieszkalnym wolną część obejmującą 2 pokoje od strony ulicy. W drugiej części domu zamieszkiwał wówczas brat D. M. E. B.. Po jego śmierci R. Z. bez pytania D. M. i bez jakichkolwiek uzgodnień w tym zakresie przeniósł się do części domu od strony podwórka, tej, która uprzednio była zamieszkała przez E. B.. Od tego czasu mieszka w tej części domu, druga część od strony ulicy jest niezamieszkała i popada w coraz większą ruinę z uwagi na jego bardzo zły stan techniczny. Zarówno R. Z., jak i D. M. mają świadomość, że za tą część domu odpowiada wnioskodawczyni, ta jednak nie ma funduszy na dokonanie kapitalnego remontu tej części domu, a ponieważ mieszka w drugim domu na tej działce, nie ma także takiej potrzeby.

Jakiś czas po dokonaniu darowizny przez D. M. złowrogie zachowania A. Z. wobec wnioskodawczyni przybrały na sile. Krzyczał na nią, wygrażał jej na podwórku. Wnioskodawczyni i jej córki pozyskały informację, że A. Z. biega po urzędach i rozpowiada, że żąda połowy domu wybudowanego przez wnioskodawczynię, dla siebie. Była również taka sytuacja, że A. Z. na wspólnym podwórku krzyczał do wnioskodawczyni, że żąda wyburzenia jej budynku mieszkalnego, jak też, że jak nie dostanie pieniędzy, to zburzy go.

Dowód:

- zeznania B. J. (1) k. 45 - 46, 368-371;

- zeznania M. Z. k. 46-47, 371-373;

- przesłuchanie wnioskodawczyni D. M. k.376-379;

- częściowo przesłuchanie A. Z. - przedstawiciela ustawowego uczestnika R. Z. k.379-381;

Ponieważ stary budynek mieszkalny był w złym stanie technicznym, powstał spór między współwłaścicielami o przeprowadzenie jego remontu. R. Z. chciał remontować, jednakże tylko część przez siebie zamieszkałą, natomiast wnioskodawczyni nie zamierzała partycypować w remoncie z uwagi na brak możliwości finansowych w tym zakresie. Nadto nie mieszkała w tej części domu i nie korzystała z niej. R. Z. w sierpniu 2008r. złożył do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w G. wniosek o wydanie nakazu remontu budynku na działce nr (...) podnosząc, że D. M. nie chce remontować starego budynku mieszkalnego, albowiem obok wybudowała letni domek. Na tej podstawie inspektor z nadzoru budowlanego był na oględzinach działki nr (...). Podczas tych oględzin byli obecni: D. M., A. Z. oraz R. Z.. Wówczas A. Z. w imieniu syna zaczął wysuwać pretensje pod adresem domu zamieszkałego przez D. M., wskazując, że żąda połowy tego domu.

Zawiadomienie to było to podstawą wszczęcia postępowania przed (...) w G., w toku którego organ te ustalił, iż wnioskodawczyni wybudowała w 1978 roku na tej działce dom mieszkalny o wymiarach zewnętrznych 7,05 m x 7,08 m i wysokości 2,54 m, bez pozwolenia na budowę. D. M. została zobowiązana postanowieniem (...) w G. do dostarczenia do dnia 31 grudnia 2010 roku niezbędnych dokumentów w celu doprowadzenia tego budynku do stanu zgodnego z prawem. Dokumenty te zostały przez nią przedłożone i decyzją (...) w G. z dnia 7 czerwca 2011r. udzielono D. M. pozwolenia na użytkowanie budynku mieszkalnego o pow. zabudowy 50,20 m2 na działce nr (...).

R. Z. przeprowadził remont zamieszkałej przez siebie części starego budynku mieszkalnego na działce nr (...). Druga część domu nie została nadal wyremontowana, wnioskodawczyni nie ma pieniędzy na taki remont. Stan tej części budynku jest zły. Współwłaściciele budynku mieszkalnego przy ul. (...) w N. otrzymali od (...) w G. nakaz z dnia 2 listopada 2015r. przystąpienia niezwłocznie do usunięcia nieprawidłowości występujących w tym budynku w celu doprowadzenia budynku do odpowiedniego stanu technicznego i wyglądu.

Dowód:

- decyzja (...) w G. z dnia 7 czerwca 2011r. k.21-25;

- zeznania B. J. (1) k. 368-371;

- zeznania M. Z. k. 371-373;

- przesłuchanie wnioskodawczyni D. M. k.376-379;

- częściowo przesłuchanie A. Z. - przedstawiciela ustawowego uczestnika R. Z. k.379-381;

- dokumentacja fotograficzna z (...) w G. k.383-392;

- nakaz (...) w G. z dnia 2.11.2015r. k.393;

Choroba uczestnika skutkowała ostatecznie ubezwłasnowolnieniem go, co stało się w trakcie trwania niniejszego postępowania sądowego. Opiekunem prawnym uczestnika został ustanowiony jego ojciec A. Z..

Dowód:

- zaświadczenie k.160.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem postępowania w zakresie wniosku D. M. było stwierdzenie zasiedzenia części działki gruntu nr (...), która zgodnie z projektem podziału nieruchomości sporządzonym przez geodetę K. P. obejmuje działkę nr (...) o powierzchni 0,0367 ha.

Roszczenie swe wnioskodawczyni wywodziła z przepisu art. 172§1 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze (§2). Sama wnioskodawczyni określiła siebie jako posiadacza w złej wierze wskazując na trzydziestoletni okres zasiedzenia, zatem uznać należy, że kwestia złej wiary posiadacza nie była przedmiotem sporu. Sporny jednak był w toku postępowania charakter posiadania D. M. tej części działki, zabudowanej postawionym przez nią w 1978r. budynkiem mieszkalnym. Zdaniem wnioskodawczyni jej zachowanie, w szczególności postawienie niezależnie od woli i wiedzy właściciela gruntu budynku i następnie nieprzerwane w nim zamieszkiwanie oraz korzystanie z działki wokół budynku, jak również dbanie o dom i teren wokół niego świadczy o samoistnym posiadaniu wnioskodawczyni tej części działki i stanowi przejaw manifestowania przez nią wyłącznego władztwa nad tą częścią nieruchomości.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła sąd do wniosku, iż w przedmiotowej sprawie nie zostały jednak spełnione przesłanki niezbędne do stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie na rzecz D. M.. Przesłankami tymi są: samoistny charakter posiadania oraz upływ czasu, który w przypadku złej wiary posiadacza wynosi 30 lat.

Rozważania sądu należy zacząć od tego, iż wniosek dotyczył stwierdzenia zasiedzenia fragmentu działki nr (...) w zakresie odpowiadającym projektowanej działce nr (...) w całości, jednakże analiza dokumentów przedstawionych w niniejszej sprawie i uzyskanych przez sąd prowadzi do wniosku, że D. M. jest już współwłaścicielem w udziale 1/2 działki nr (...), a więc również terenu, którego wniosek dotyczył. Fakt figurowania nadal w księdze wieczystej Skarbu Państwa jako współwłaściciela tej działki nie odpowiada rzeczywistości, albowiem na podstawie decyzji Starosty (...) z dnia 14 lutego 2001r. na D. M. przeniesiono nieodpłatnie własność w udziale 1/2 działki nr (...). Z dniem uprawomocnienia się tej decyzji wnioskodawczyni stała się współwłaścicielem w takim udziale gruntu wraz z posadowionymi na nim budynkami i brak wpisania jej do księgi wieczystej jako współwłaściciela nieruchomości jej statusu nie zmienia. Drugim współwłaścicielem działki stał się na tożsamej podstawie R. Z.. Już z tego względu wniosek o stwierdzenie zasiedzenia części działki wskazanej we wniosku podlegał oddaleniu w zakresie udziału 1/2, tj. w zakresie udziału w nieruchomości, którego wnioskodawczyni już jest właścicielem. Nie można bowiem zasiedzieć nieruchomości (w całości lub w udziale) stanowiącej już własność osoby dochodzącej stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie.

Do rozstrzygnięcia zatem pozostała kwestia nabycia przez zasiedzenie drugiego udziału 1/2 w działce nr (...) (w zakresie obejmującym wydzieloną w projekcie podziału działkę nr (...)), który to udział zgodnie z zapisem księgi wieczystej (...) należy do R. Z.. Zdaniem sądu analiza dowodów zgromadzonych w sprawie przy ponownym jej rozpatrzeniu doprowadziła do wniosku, że wnioskodawczyni nie była posiadaczem samoistnym wskazanej we wniosku części działki nr (...) przez okres niezbędny do zasiedzenia.

Sąd uwzględnił zeznania przesłuchanych w sprawie wszystkich świadków i samej wnioskodawczyni, którzy zgodnie wskazywali, iż w latach 70- tych ubiegłego wieku wobec dużej ilości osób zamieszkujących stary poniemiecki budynek mieszkalny na działce nr (...) doszło wybudowania przez D. M. i jej męża S. M. nowego budynku mieszkalnego na tej działce. Matka wnioskodawczyni nie sprzeciwiała się tej budowie, właśnie z uwagi na trudne warunki lokalowe w domu. Od początku 1979r. D. M. wraz z mężem i synem zamieszkała w nowo wybudowanym domu i samodzielnie tam gospodarzyła. Nie było to przedmiotem sporu w sprawie, jak również fakt, iż budynek ten został wybudowany w całości za fundusze należące do wnioskodawczyni i jej męża, a także, że został zbudowany z pominięciem przewidzianych prawem procedur budowlanych. W czasie budowy tego budynku oraz w chwili zamieszkania w nim przez wnioskodawczynię jej matce służyło prawo własności pozostałych budynków na tej działce (poniemieckich: mieszkalnego oraz gospodarczych), jak również służebność gruntowa w zakresie niezbędnym do korzystania z tych budynków, a to na podstawie przepisu art.51 ust.2 ustawy z dnia 27 października 1977r. o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin (Dz. U. z dnia 4 listopada 1977r.), zgodnie z którym budynki wyłączone przez rolnika stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności. Z odrębną własnością tych budynków związana jest służebność gruntowa w zakresie niezbędnym do korzystania z budynków. Wprawdzie działka nr (...) została przejęta na własność Skarbu Państwa w reżimie poprzedniej ustawy, tj. ustawy z dnia 29 maja 1974r. o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa za rentę i spłaty pieniężne (Dz.U. Nr 21, poz.118) która nie przewidywała powstania służebności gruntowej dla rolnika na działce przejętej przez Skarb Państwa, jednak w dniu wejścia w życie kolejnej ustawy z 1977r. prawo odrębnej własności budynków przysługiwało nadal J. B., zatem ustawa z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin (Dz.U. Nr 32 poz. 140) ma zastosowanie do wszystkich budynków zatrzymanych przez rolników przy przekazywaniu ich gospodarstw (...) za rentę, a więc także do tych, które rolnicy zatrzymali przed jej wejściem w życie. Z tych samych wzlędów obecnie więc wszystkie te budynki przechodzą z chwilą śmierci właściciela na spadkobierców (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10.07.1981r. III CRN 135/81). W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że wprawdzie art. 51 ustawy z dnia 27 października 1977 r. reguluje treść prawa do budynków w sposób samodzielny, to jednak trzeba mieć na uwadze jedną z ogólnych zasad prawa międzyczasowego głoszącą, iż przepisy nowej ustawy regulujące samodzielnie treść praw podmiotowych stosować należy od dnia wejścia tej ustawy w życie do wszystkich istniejących w tym dniu praw podmiotowych tego samego rodzaju; do oceny sytuacji prawnej omawianych budynków nie można więc stosować dawnej ustawy, ale przepisy ustawy ostatniej - z 1977 r. Zatem od 1977r. J. B. służyła również służebność gruntowa na działce nr (...) w zakresie niezbędnym do korzystania z budynków. Zdaniem sądu wybudowanie na tej działce budynku o funkcji mieszkalnej zdecydowanie przekraczało zakres służebności gruntowej, nawet w sytuacji, gdy budynek ten został wybudowany bez stosownego pozwolenia na budowę i z pominięciem procedur budowlanych. Nie był on nigdy budynkiem gospodarczym, w ewidencji gruntów oznaczono go symbolem "i" - inny budynek, nazywany był także domem letnim. Niewątpliwie jednak od samego początku służył do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wnioskodawczyni i jej rodziny i dla takiego przeznaczeniem został zbudowany. D. M., podobnie zresztą jak jej matka uprawniona do korzystania z gruntu, nie występowały wówczas do przedstawicieli Skarbu Państwa jako właściciela gruntu o pozwolenie na wybudowanie takiego budynku, wnioskodawczyni działała samodzielnie, z pominięciem wiedzy i woli właściciela gruntu w tym zakresie. Następnie wprowadziła się do tego budynku i mieszkała w nim nieprzerwanie, także nie pytając o zgodę właściciela gruntu, na którym budynek postawiono. Wykazano w toku postępowania, że przedstawiciele Skarbu Państwa nigdy nie zwracali się do wnioskodawczyni z pretensjami o postawienie tego budynku, o rozebranie go ani też o zapłatę za korzystanie z gruntu i budynku w sposób wykraczający zakres służebności gruntowej. Zatem istnieje podstawa do przyjęcia, że od 1978 roku D. M. była posiadaczem samoistnym fragmentu działki nr (...), na której posadowiony jest "nowy" dom o pow. 50,20 m2, albowiem jej zachowania odpowiadały zachowaniom właściciela, a domniemanie wynikające z art. 339 k.c. nie zostało obalone. Tak wyglądała sytuacja aż do roku 2001.

Zdaniem sądu charakter posiadania D. M. uległ zmianie w 2001r. Wówczas, już jako wyłączny właściciel budynków stanowiących odrębny od gruntu przedmiot własności miała ona uprawnienie do wystąpienia do Starostwa Powiatowego o nieodpłatne przekazanie na jej rzecz własności działki, na której posadowione są te budynki, a zatem działki nr (...), a to na podstawie art.6 ustawy z dnia 24 lutego 1989r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin oraz o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa w zamian za rentę i spłaty pieniężne (Dz. U. Nr 21, poz. 118 z 1974r.). Jak zeznała sama wnioskodawczyni podczas przesłuchania, wiedziała ona o tym prawie, jednak nie chciała z niego korzystać, gdyż chciała, aby siostra i jej syn mieli spokój w tym temacie, a nadto nie miała świadomości, że po darowiźnie udziałów na rzecz siostrzeńca pogorszą się stosunku rodzinne i odbije się to na niej niekorzystnie (k.378 akt). Zamiast wystąpić o przekazanie jej własności całej działki (a zatem i części gdzie postawiła "nowy" dom) i już jako właściciel działki zadecydować o darowiźnie określonej jej części na rzecz siostrzeńca, wnioskodawczyni wybrała inny sposób rozdysponowania swym prawem i dokonała darowizny udziału 1/2 w prawie własności budynków na działce nr (...) na rzecz uczestnika postępowania. Nawet jeśli nie spodziewała się żadnych nieprzyjemności pod swoim adresem, co jest zrozumiałe, to musiała mieć świadomość utraty części swych praw, a także, że od tego momentu będzie występować wyłącznie jako współwłaściciel nieruchomości. Co wymaga szczególnego podkreślenia, niezwłocznie po tej darowiźnie zarówno D. M. (w dniu 19 stycznia 2001r.), jak i R. Z. (w dniu 1 lutego 2001r.) złożyli wnioski o nieodpłatne przeniesienie własności działki siedliskowej nr (...) w udziale po 1/2 części na każde z nich, na podstawie art.6 ustawy z dnia 24 lutego 1989r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin oraz o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa w zamian za rentę i spłaty pieniężne. Decyzją z dnia 14 lutego 2001r. Starosta (...) przeniósł nieodpłatnie własność ww. nieruchomości gruntowej zabudowanej w udziale do 1/2 części na rzecz D. M., zaś decyzją z dnia 20 lutego 2001r. drugi udział 1/2 przeniósł nieodpłatnie na własność R. Z.. Decyzje te nie zostały zaskarżone i stały się prawomocne.

Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań wnioskodawczyni, że nie składała ona wniosku o nieodpłatne przekazanie jej udziału 1/2 w działce nr (...), albowiem w decyzji z dnia 14 lutego 2001r. (k.29) wyraźnie wskazano, że została ona wydana na skutek wniosku D. M. z dnia 19 stycznia 2001r. Wnioskodawczyni nie wykazała w postępowaniu, aby była to nieprawda czy efekt pomyłki, nadto takie przekazanie gruntu pod budynkami na własność nie odbywa się z urzędu, gdyż Starostwo Powiatowe nie ma uprawnień do przekazania z urzędu prawa własności działki rolnikowi lub jego następcy. Niewiarygodne jawią się również zeznania świadka B. J. (1) w zakresie, w którym zeznawała ona, że wnioskodawczyni nie chciała, aby taka decyzja została wydana i chciała się na nią zażalić, jednakże otrzymała decyzję już po upływie terminu do jej zaskarżenia. Gdyby faktycznie tak było, że decyzja nie była zgodna z wolą wnioskodawczyni, to z całą pewnością wszczęłaby ona procedurę odwoławczą, ewentualnie wnosząc o przywrócenie terminu w tym zakresie. Nic takiego nie zostało wykazane w postępowaniu. D. M. nie podęła nawet próby zaskarżenia decyzji dotyczącej jej udziału, jak również decyzji dotyczącej udziału uczestnika, co przeczy twierdzeniom samej wnioskodawczyni i świadka, że działo się poza udziałem i wolą D. M.. Zdaniem sądu te działania: darowizna udziału we własności budynków i następnie jednoczesne z R. Z. wystąpienie do Starostwa o przekazanie własności działki gruntu w udziałach świadczą o rezygnacji D. M. z samoistnego posiadania działki nr (...), w części na której stoi jej dom. O charakterze posiadania nie decyduje bowiem stan prawny, na podstawie którego objęto nieruchomość w posiadanie, ani okoliczności uzyskania władania, tylko sposób władania odpowiadający prawu własności (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 3.10.2014r. V CSK 579/13). I choć faktyczny zakres posiadania przez nią nieruchomości nie uległ zmianie po wydaniu tych decyzji, to na skutek ww. działań wnioskodawczyni w ocenie sądu wyraziła wolę swego posiadania nie jako właściciel, ale jako współwłaściciel gruntu i budynków, a zatem dopuszczenia do posiadania nieruchomości jako całości przez współwłaściciela, bowiem i ona i uczestnik zamieszkiwali od tego czasu na działce nr (...) - ona w "nowym" domu, on w starym w dotychczas wolnej części. Sama wnioskodawczyni dobitnie to potwierdziła podczas przesłuchania wskazując "myślałam niech mają tą działkę też, bo myślałam, że z rodziną nie będzie tak źle jak jest teraz" (k.378 akt). Sposób faktycznego władania z określonych fragmentów działki jest w tej sytuacji kwestią wtórną, mającą oparcie w art.206 k.c. i sposobie podziału nieruchomości do korzystania.

Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie II CSK 581/12, jeżeli nieruchomość jest przedmiotem współwłasności, posiadanie może być wykonywane przez jednego ze współwłaścicieli w stosunku do całej nieruchomości lub w granicach podziału quoad usum . W tym drugim przypadku każdy ze współwłaścicieli pozostaje nadal samoistnym współposiadaczem całości rzeczy (art. 206 KC) oraz posiadaczem zależnym prawa użytkowania określonej części fizycznej. Takie współposiadanie występuje także wtedy, gdy przedmiot współwłasności pozostaje w administrowaniu jednego ze współwłaścicieli lub gdy nieruchomość pozostaje w zarządzie osoby trzeciej. Wobec zbiegu dwóch domniemań - zgodności z prawem (art. 241 KC) i posiadania samoistnego (art. 336 KC) przyjmuje się, że fakt korzystania przez współwłaściciela z fizycznie wydzielonej części nieruchomości nie prowadzi do nabycia jej własności przez zasiedzenie chyba, że współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia udziałów innych współwłaścicieli udowodni, że rozszerzył zakres swojego samoistnego posiadania i uzewnętrznił tę zmianę wobec tych współwłaścicieli, a zatem gdy dojdzie do zmiany charakteru władztwa przez wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi habendi. Sąd orzekający pogląd ten podziela.

Istotny jest również fakt, iż domniemanie ustanowione w art.339 k.c. (domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym ) nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela, a co za tym idzie, współwłaściciel żądający zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela powinien udowodnić, że rozszerzył zakres swego samoistnego współposiadania ponad realizację uprawnienia określonego w art. 206 KC i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2014 r. II CSK 622/13). Według unormowania zawartego w art. 206 KC współwłaściciel, bez względu na wielkość swego udziału, jest uprawniony do posiadania całej rzeczy tylko z tym ograniczeniem, że do takiego samego współposiadania jest uprawniony każdy inny jej współwłaściciel. Skoro więc element "corpus" współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela, to właśnie z tego unormowania wynika wniosek, że domniemanie ustanowione w art. 339 KC ma w tym wypadku ograniczony zasięg. Nie jest to więc "obostrzenie" pozaustawowe, a tym bardziej sprzeczne z funkcją zasiedzenia. Skoro w tym wypadku samoistność współposiadania współwłaściciela nie jest objęta domniemaniem, to zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu tę przesłankę winien wykazać wnioskodawca (por. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 12 lutego 2015 r.IV CSK 251/14). Stanowisko takie jest obecnie ugruntowane w orzecznictwie i doktrynie i sąd pogląd ten w całości podziela.

O samoistnym posiadaniu współwłaściciela zamieszkującego w znajdującym się na nieruchomości budynku nie przesądza samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, administrowanie nieruchomością, ponoszenie ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Również fakt niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2013 r. w sprawie I CSK 47/13).

Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że to wnioskodawczyni w postępowaniu powinna wykazać, że jej posiadanie miało charakter samoistny, a udział R. Z. w części działki (projektowana nr 177/7) posiadała jak właściciel, z całkowitym pominięciem uczestnika i wolą posiadania dla siebie. Władanie rzeczą wspólną przez współwłaściciela musi bowiem wykraczać poza granice przysługującego mu uprawnienia do posiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2014r. w sprawie V CSK 324/13). To jednak zdaniem sądu nie zostało wykazane, a było niezbędne dla stwierdzenia zasiedzenia, albowiem jeśli upływ terminu 30 lat prowadzącego do zasiedzenia rozpoczął się 1 stycznia 1978 roku, to powinien zakończyć się 1 stycznia 2009r. przy założeniu, że przez cały ten okres wnioskodawczyni była posiadaczem samoistnym, bowiem tylko takie posiadanie prowadzi do zasiedzenia. Wnioskodawczyni przestała być samoistnym posiadaczem nieruchomości z chwilą dopuszczenia do posiadania działki nr (...) R. Z. i przejęcia własności gruntu na współwłasność w udziałach po 1/2 części. W ocenie sądu późniejsze posiadanie wnioskodawczyni także nie przerodziło się ponownie w posiadanie samoistne.

Z zeznań świadków oraz stron wynika, że współwłaściciele nie uzgadniali nigdy wprost sposobu korzystania z nieruchomości wspólnej, wnioskodawczyni bowiem nadal mieszkała w "nowym" budynku, zaś R. Z. zamieszkał w starym. Nie zawierali na piśmie umowy o podział działki do korzystania i nie czynili odrębnych ustaleń w zakresie korzystania z nieruchomości i budynków, jednakże z treści tych zeznań wynika, że na działce nr (...) był ustalony podział nieruchomości do korzystania i był on respektowany przez obojga współwłaścicieli. Choć sposób korzystania z nieruchomości nie był spisany, to niewątpliwie istniał i obowiązywał od 2001r., tj. od chwili gdy R. Z. stał się współwłaścicielem nieruchomości. Ustalony w sposób dorozumiany podział nieruchomości do korzystania polegał na tym, że wnioskodawczyni zajmowała wybudowany przez siebie budynek i grunt wokół niego, a uczestnik stary budynek mieszkalny. Z reszty podwórka korzystali wspólnie. Zarówno D. M., jak i R. Z. działali swobodnie w budynkach przez siebie zajmowanych i - co istotne - tylko w nich, żadne nie ingerowało wprost w sprawy związane z budynkiem zamieszkałym przez drugiego współwłaściciela. Wnioskodawczyni podkreślała w toku postępowania swoją wyłączność w korzystaniu ze swego budynku i z terenu działki wokół niego, jak również samodzielne na nim gospodarowanie i ponoszenie nakładów na tę część działki. Z zeznań świadków i przestawionych w sprawie dokumentów wynika jednakże, że dokładnie w taki sam sposób R. Z. gospodarował na części starego domu i działki wokół niego. Jak wynika z zeznań świadków B. J. (2) oraz M. Z., a także wnioskodawczyni i A. Z., uczestnik także nie pytał się wnioskodawczyni o zgodę na jakiekolwiek czynności dokonywane w starym budynku, a nawet na sposób i zakres korzystania z niego. Wszak wszystkie te osoby zeznawały zgodnie, że R. Z. pierwotnie w 2001r. zamieszkał w części domu od strony ulicy, a dopiero po śmierci wuja E. B. samowolnie, bez uzgodnień z wnioskodawczynią, zmienił mieszkanie i zajął drugą część domu od strony podwórka. Wnioskodawczyni dowiedziała się o tym po fakcie i nie interweniowała w tej sprawie, co wskazuje na to, że szanowała autonomię działań współwłaściciela na terenie starego domu. Następnie uczestnik przeprowadził remont części starego budynku zajmowanej przez siebie i w tym wnioskodawczyni także nie brała udziału, ani finansowo, ani osobiście, nikt też nie pytał się jej o zgodę na te czynności, a sama wnioskodawczyni nie wyraziła swego sprzeciwu. Wnioskodawczyni nie sprzeciwiała się korzystaniu przez uczestnika ze starego domu, sama zeznawała, że on przez 15 lat zajmuje stary dom, na początku zajął dwa pokoje od ulicy, potem po śmierci brata zajęli cześć od podwórka, ostatecznie stanęło na tym, że część wnioskodawczyni to jest ta od ulicy i tak jest do dzisiaj. Zatem w starym budynku mieszkalnym samodzielnie władał uczestnik, zaś w nowym wnioskodawczyni. W nim wnioskodawczyni przeprowadzała stosowne remonty, dokonywała nakładów, co jest oczywiste, skoro tylko ona z niego korzystała. Samodzielnie także decydowała o zakresie tych prac i sposobie ich prowadzenia. Taki sposób korzystania z nieruchomości w ocenie sądu stanowi klasyczny przykład podziału quo ad usum. Sąd nie dopatrzył się w opisywanych zachowaniach wnioskodawczyni takich aktów władztwa względem nieruchomości kosztem drugiego współwłaściciela, które wskazywałyby na wolę korzystania jak wyłączny właściciel. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, nie zaś bierność innych współwłaścicieli.

Na podstawie tych samych dowodów (zeznań osób przesłuchanych w sprawie, a także dokumentów złożonych do sprawy) zostało wykazane, że R. Z. nigdy nie pozostawał bierny w realizacji swych praw właścicielskich na działce nr (...). Mieszkał na tej nieruchomości w ustalonym przez współwłaścicieli miejscu, korzystał z terenu wokół domu i z przejazdu do drogi publicznej, wielokrotnie poprzez ojca A. Z. jako osoby prowadzącej jego sprawy zgłaszał względem wnioskodawczyni żądania w zakresie zamieszkałego przez nią "nowego" budynku, co podkreślała D. M. i jej córki słuchane jako świadkowie. Ujawnił także swój interes jako współwłaściciel części działki zajmowanej przez wnioskodawczynię i jej domu, gdy w 2008r. zgłosił do (...) w G. fakt posadowienia przez D. M. budynku nazwanego domem letnim, w którym D. M. faktycznie stale mieszka od 1979r. Stało się to przyczyną wszczęcia procedury legalizacyjnej tego budynku i doprowadziło ostatecznie do uzyskania przez D. M. pozwolenia na użytkowanie, a tym samym budynek dotychczas traktowany formalnie jako niemieszkalny stał się budynkiem mieszkalnym. W toku postępowania administracyjnego przed (...) w G. jako zobowiązany występowała jedynie D. M., ale to dlatego, że to ona wzniosła budynek bez zachowania procedury budowlanej i że wyłącznie ona zamieszkuje w tym budynku.

Z drugiej strony działania wnioskodawczyni na wskazanej we wniosku części działki ograniczały się do zwykłego stałego zamieszkiwania w domu tam postawionego i dbania o teren wokół domku; wobec osób trzecich i wobec współwłaściciela nie występowała jako wyłączny właściciel, z własnej inicjatywy nie dążyła do legalizacji budynku postawionego bez pozwolenia na budowę. Nie płaciła także podatku za tą cześć nieruchomości jako wyłączny właściciel, albowiem wnioskodawczyni zeznała, że płaciła podatek ogólnie za 100 m2 powierzchni tak samo, jak wcześniej jej matka i nigdy nie mierzyła powierzchni swego domu. Do tego nie sprzeciwiała się korzystaniu w sposób wyłączny przez Z. z części starego domu, nawet wtedy gdy on zmienił stronę domu i zamieszkał w drugiej, co wskazuje na to, że uważała, że on ma prawo korzystać ze starego domu, a ona z małego domku i drugiej części starego domu. Od dnia darowizny i przejęcia udziału 1/2 własności gruntu w żaden sposób nie zamanifestowała na zewnątrz swego władztwa samoistnego jako właściciel do fragmentu działki, na której postawiła dom. Z tych względów brak było podstaw do uznania, że doszło do zmiany charakteru współposiadania rzeczy przez współwłaściciela w odniesieniu do udziału R. Z. na wydzielonej części nieruchomości, objętej wnioskiem.

Argumenty podnoszone przez wnioskodawczynię co do postawienia samodzielnie budynku na tej działce, jego wykończenia, użytkowania i dokonywania na niego nakładów z pominięciem drugiego współwłaściciela to argumenty mogące mieć znaczenie w postępowaniu o zniesienie współwłasności nieruchomości i wpływające na sposób podziału działki i rozliczenie finansowe pomiędzy współwłaścicielami, nie są natomiast skuteczne w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia takiej wydzielonej fizycznie części nieruchomości. Gdyby uznać argumenty podnoszone przez wnioskodawczynię jako świadczące o posiadaniu samoistnym fizycznie wydzielonej części działki nr (...) i prowadzące do jego zasiedzenia, to znakomita większość współwłaścicieli zamieszkujących wspólnie na jednej nieruchomości w sposób uzgodniony przez siebie mogłaby dochodzić po 30 latach zgodnego zamieszkiwania w taki sposób stwierdzenia zasiedzenia tej części nieruchomości. Z pewnością nie o to chodziło ustawodawcy wprowadzającemu możliwość zasiedzenia nieruchomości na skutek odpowiednio długiego posiadania samoistnego.

Te wszystkie okoliczności doprowadziły sąd do ustalenia, że wnioskodawczyni od 2001r. nie była posiadaczem samoistnym części działki nr (...) (wydzielonej jako projektowana działka nr (...)), a jedynie posiadaczem zależnym w zakresie udziału należącego do R. Z., co skutecznie uniemożliwiło uwzględnienie wniosku o zasiedzenie, z uwagi na brak 30-letniego okresu posiadania samoistnego. Posiadanie samoistne miało miejsce w okresie od 1979r. do 2001r., co jest okresem zbyt krótkim dla posiadacza w złej wierze.

Mając powyższe na uwadze sąd wniosek D. M. oddalił.

Z tych względów zdaniem sądu stało się zbędne dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu geodezji celem oznaczenia na mapie ewidencyjnej zakresu posiadania wnioskodawczyni. W przypadku uznania, ze spełnione zostały przesłanki zasiedzenia byłby to zabieg konieczny, albowiem wskazana w projekcie podziału geodezyjnego biegłej K. P. działka nr (...) nie odpowiada powierzchni działki nr (...) będącej w faktycznym wyłącznym posiadaniu wnioskodawczyni. Choć wnioskodawczyni po uchyleniu postanowienia w sprawie I Ns 527/12 podtrzymała wiosek o zasiedzenie części działki nr (...) odpowiadającej projektowanej w tej opinii działce nr (...), to zeznania samej wnioskodawczyni, jak i świadków wskazują dobitnie, że nie cały teren ten działki był w wyłącznym posiadaniu D. M.. Skoro przebiega po niej jedyny przejazd prowadzący od drogi publicznej do jednego o drugiego domu i niesporne było, że jeden i drugi współwłaściciel korzystali i korzystają z tego przejazdu w sposób swobodny, to nie może być mowy o posiadaniu samoistnym tej części działki z wyłączeniem pozostałych mieszkańców posesji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520§2 k.p.c. Ponieważ interesy wnioskodawczyni i uczestnika były sprzeczne, a jednocześnie wniosek podlegał oddaleniu, należy się uczestnikowi zwrot kosztów poniesionych w związku z postępowaniem. Koszty poniesione w niniejszym postępowaniu przez R. Z. to: 1.800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika zawodowego za reprezentowanie przed sądem I instancji oraz 900 zł za udział przed sądem II instancji (na podstawie §8 pkt 1 w zw. z §6 pkt 6 oraz §13 ust.1. pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002r., Nr 163, poz.1348 ze zm.; przy przyjęciu wartości przedmiotu sprawy wskazanej we wniosku 100.000 zł). Wobec powyższego sąd zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 2.700 zł z tytułu kosztów postępowania.

SSR Magdalena Dąbrowska

(...)

1.  (...),

2.  (...)

G. dnia 22 stycznia 2016r. SSR Magdalena Dąbrowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Justyna Mazur
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gryfinie
Data wytworzenia informacji: