II AKa 109/22 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-07-14

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 109/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 17 lutego 2022 r., sygn. akt III K 265/19

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☒ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

Uchylenie

Zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

1. obrazy przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 438 pkt. 2 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez:

- pominięcie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia treści uchwały Walnego Zgromadzenia Wspólników pokrzywdzonej Spółki Akcyjnej, w której to Zgromadzenie wyraziło zgodę na sprzedaż użytkowania wieczystego działki gruntu i prawa własności budynku administracyjno-biurowego

- pominięcie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia treści wniosku Zarządu z 19 kwietnia 2006 r. kierowanego do Rady Nadzorczej Spółki, w którym oskarżony jako jedyny Członek Zarządu wskazał, że nie jest możliwe uzyskanie rozłożenia na raty zaległości wobec ZUS gdyż jest to pomoc publiczna niedopuszczalna po wejściu Polski do Unii Europejskiej co doprowadziło do:

2. obrazy przepisów prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 296 § 3 k.k. w związku z art. 483 kodeksu spółek handlowych poprzez uniewinnienie oskarżonego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego nie zasługiwała na uwzględnienie i to w dużej części z przyczyn o charakterze procesowym.

W pierwszej bowiem kolejności stwierdzić należy, że stosownie do treści art. 434 § 1 k.p.k. sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego jedynie wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy oraz w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia, jak również razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym, chyba że środek odwoławczy nie pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika i nie podniesiono w nim zarzutów albo ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od podniesionych zarzutów. Przepis ów wyznacza zatem granice orzekania na niekorzyść oskarżonego, które odnoszą się do kierunku środka odwoławczego (na korzyść lub niekorzyść oskarżonego), do granic zaskarżenia (interpretowanych w oparciu o treść art. 433 § 1 k.p.k. i związanych z granicami przedmiotowymi i podmiotowymi zaskarżenia i przy uwzględnieniu treści art. 447 § 1–3 k.p.k.) oraz zarzutów odwoławczych (rozumianych jako wskazanie konkretnego uchybienia, oczywiście jedynie takiego, które może prowadzić do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku i w razie stwierdzenia jego wystąpienia przez sąd). Jednocześnie granice rozpoznania środka odwoławczego wyznacza treść art. 433 § 1 k.p.k., który stanowi, że sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia, a jeżeli w środku odwoławczym zostały wskazane zarzuty stawiane rozstrzygnięciu - również w granicach podniesionych zarzutów, uwzględniając treść art. 447 § 1-3, a w zakresie szerszym w wypadkach wskazanych w art. 435, art. 439 § 1, art. 440 i art. 455. Granice kontroli odwoławczej wyznaczają zatem granice zaskarżenia oraz zarzuty odwoławcze w przypadku ich postawienia, a nadto sytuacje wskazane w ostatnich czterech wskazanych przepisach. Granice zaskarżenia wyznacza zatem kierunek zaskarżenia (na korzyść, na niekorzyść, chociaż kwestia ta jest dyskusyjna), zakres zaskarżenia (w całości, w części) oraz podniesione zarzuty (por. postanowienie SN z 24.04.2013 r., V KK 367/12, LEX nr 1318219). Oczywiste zatem jest, że granice rozpoznania środka odwoławczego i granice orzekania na niekorzyść oskarżonego się zazębiają (krzyżują). Ostatecznie zatem z owych uregulowań wynika, że sąd odwoławczy orzeka jedynie co do tej części orzeczenia, która została zaskarżona, jedynie w ramach podniesionych zarzutów, których podniesienie w przypadku profesjonalnego pełnomocnika jest obligatoryjne oraz przy uwzględnieniu przypadków orzekania z urzędu i przy uwzględnieniu domniemań wynikających z art. 477 § 1 -3 k.p.k. a orzec na niekorzyść oskarżonego może dodatkowo jedynie w przypadku stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że apelujący podniósł praktycznie jeden zarzut, a to obrazy treści art. 410 k.p.k. poprzez „pominięcie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia” treści Uchwały Walnego Zgromadzenia Wspólników z dnia 24 lipca 2006 r., w której wyrażono zgodę na sprzedaż użytkowania wieczystego działki gruntu i prawa własności nieruchomości, jak również poprzez pominięcie treści wniosku Zarządu Spółki Akcyjnej z dnia 19 kwietnia 2006 r., w której wskazano, że nie jest możliwe uzyskanie rozłożenia na raty zaległości w ZUS (wprawdzie apelujący podniósł dodatkowo zarzut obrazy art. 296 § 3 k.p.k., ale nie miało to dla sprawy istotnego znaczenia, gdyż przy uwzględnieniu nieczytelnej treści samego zarzutu, jak i jego uzasadnienia, wydaje się, że wskazywało na obrazę tego przepisu jako następstwa obrazy art. 410 k.p.k., być może obrazy art. 483 k.s.h. lub jedynie na kwestię kwotowego ustalenia szkody). Takie sformułowanie podstawowego zarzutu sugeruje, że apelujący faktycznie upatrywał uchybienia Sądu I instancji w wadliwym sporządzeniu uzasadnienia, a więc w obrazie art. 424 § 1 k.p.k., a nie art. 410 k.p.k. Kierując się zatem literalnym brzmieniem opisu zarzutu należałoby uznać ów zarzut z założenia za niezasadny, skoro stosownie do treści art. 455a k.p.k., nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424 k.p.k. Skoro jednak apelujący jednocześnie wskazał na obrazę art. 410 k.p.k., z którego wynika, że podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, przeto należało zbadać czy w tym zakresie doszło do uchybienia sądu. Oczywiście, przy wskazanych wyżej ograniczeniach wynikających z wywiedzenia środka odwoławczego przez profesjonalnego pełnomocnika i wywiedzenia go na niekorzyść oskarżonego, należało dokonać owej oceny jedynie przez pryzmat treści zarzutu oraz uzasadnienia wywiedzionej apelacji.

Analizując zatem sprawę w tak zakreślonych granicach stwierdzić należy, że Sąd I instancji miał na względzie treść wymienionych w zarzucie apelacji dokumentów. W części bowiem uzasadnienia obejmującej fakty uznane za udowodnione, Sąd I instancji wprost wskazał na treść wniosku Zarządu Spółki (...) Spółka Akcyjna z dnia 19 kwietnia 2006 r., jak również na treść uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Wspólników tej Spółki z dnia 24 lipca 2006 r. o wyrażeniu zgody na ogólnie mówiąc, sprzedaż nieruchomości położonej w S. przy ulicy (...). Wprawdzie w dalszych rozważaniach do treści owych dokumentów praktycznie się nie odniósł, ale niczego to nie zmieniało.

Po pierwsze bowiem treść wymienionej wyżej Uchwały wyrażała jedynie zgodę na sprzedaż nieruchomości przy ulicy (...) oraz zobowiązywała Radę Nadzorczą Spółki do kontrolowania procedury zbywania nieruchomości oraz celowości i rzetelności sposobu rozdysponowania uzyskanych środków. Nie nakładała zatem jakichkolwiek obowiązków na Zarząd Spółki, w żaden sposób nie odnosiła się do treści wniosku z dnia 19 kwietnia 2006 r. i faktycznie niczego w sprawie nie zmieniała. Wprawdzie nakazywała, ale Radzie Nadzorczej, kontrolę rozdysponowania uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości środków, ale w żaden sposób nie odnosiła się do tego czy uzyskane środki muszą być rozdysponowane zgodnie z wnioskiem z dnia 19 kwietnia 2006 r., programem naprawczym, czy zaleceniem Rady Nadzorczej Spółki (które wskazywało na celowość przeznaczenia na spłatę zaległości wobec ZUS-u jedynie części środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości przy ulicy (...)). Faktycznie zatem brak szerszego odniesienia się przez Sąd I instancji do treści Uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia, a do tego jedynie sprowadzał się podniesiony zarzut, nie stanowił jakiegokolwiek uchybienia bo z treści owej Uchwały nic poza zgodą na sprzedaż nieruchomości i koniecznością kontroli, ale przez Radę Nadzorczą, celowości i rzetelności sposobu rozdysponowania uzyskanej ze sprzedaży kwoty, nie wynikało.

Po drugie, podobnie rzecz się miała z drugą częścią podniesionego przez apelującego zarzutu, a to pominięciem w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wniosku Zarządu z dnia 19 kwietnia 2006 r., w którym wskazano na niemożność rozłożenia należności wobec ZUS-u na raty. Jak to już bowiem stwierdzono, Sad I instancji w faktach uznane za udowodnione wyraźnie wskazał na treść wymienionego wyżej wniosku. Ponadto, apelujący ani słowem nie odniósł się do wskazanej w rozważanej tutaj części zarzutu kwestii wskazania na brak możliwości rozłożenia należności ZUS-u na raty. Nie wiadomo zatem w jakim celu kwestia owa została podniesiona. Nie jest zaś dopuszczalne, zgodnie z tym co powiedziano na wstępie, aby sąd odwoławczy przy apelacji wywiedzionej przez profesjonalnego pełnomocnika i na niekorzyść oskarżonego, samemu formułował zarzuty, czy samemu szukał okoliczności, które być może apelujący miał na myśli. Musi zostać przez apelującego jednoznaczne wskazane konkretne uchybienie i jedynie w sytuacji stwierdzenia jego występowania przez sąd, może to skutkować zmianą lub uchyleniem orzeczenia. Samo zatem stwierdzenie, że Sąd I instancji pominął treść wniosku z dnia 19 kwietnia 2006 r. i zawarte w nim stwierdzenie na temat braku możliwości rozłożenia należności na raty, na nic konkretnego nie wskazywało bo nie wiadomo czy apelującemu chodziło np. o wprowadzenie w błąd Rady Nadzorczej i Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników, co jednak nie należy do znamion zarzuconego oskarżonemu przestępstwa, jak również samo w sobie nie wskazuje na wyrządzenie spółce szkody, czy np. o przekroczenie uprawnień co jednak nie jest jeszcze jednoznaczne z odpowiedzialnością za przestępstwo z art. 296 § 3 k.k. Faktycznie zatem rozważana tutaj część zarzutu nie wskazywała na konkretne uchybienie Sądu I instancji, gdyż nawet gdyby ten pominął w swoich rozważaniach treść rozważanego tutaj dokumentu, oczywiście we wskazanym w zarzucie zakresie, to niczego to nie zmieniało.

Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że apelujący w uzasadnieniu wniesionego środka odwoławczego wskazał na nieuprawnione stwierdzenie Sądu I instancji co do tego, że oskarżony jako Prezes Zarządu nie był zobowiązany do spłaty całości zadłużenia wobec ZUS-u i uzyskał upoważnienie do odmiennego rozdysponowania środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości przy ulicy (...) na mocy uchwały Rady Nadzorczej Spółki z dnia Nr (...) z dnia 26 kwietnia 2006 r. Pomijając bowiem to, że takie stwierdzenie w żaden sposób nie mieści się w treści podniesionego w apelacji zarzutu, zauważyć należy, iż wydaje się, że miało ono wskazywać na przekroczenie przez oskarżonego swoich uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Rzez jednak w tym, że to zarząd spółki akcyjnej, stosownie do treści art. 386 § 1 k.s.h., prowadzi spółkę i reprezentuje ją na zewnątrz. Prowadzenie spraw spółki obejmuje zaś proces polegający na podejmowaniu uchwał, wydawaniu decyzji i opinii oraz organizowaniu działalności spółki w ten sposób, aby było to zgodne z jej przedmiotem działalności, w celu realizacji jej zadań. Oczywiście kompetencja do prowadzenia spraw znajduje się również w zakresie działania walnego zgromadzenia, które może w określony sposób wpływać na te czynności. Nie jest jednak możliwe przyjęcie kompetencji zarządu w tym zakresie, nawet gdyby dochodziło do tożsamości personalnej między zarządem a akcjonariuszami. Zarząd korzysta więc z domniemania kompetencji, tj. przysługują mu te wszystkie kompetencje, które nie są zastrzeżone dla walnego zgromadzenia. W zakresie prowadzenia spraw rada nadzorcza nie ma prawa wydawania zarządowi wiążących poleceń i taki sam zakaz faktycznie obejmuje akcjonariuszy i osoby uczestniczące w walnym zgromadzeniu (tak też wyrok NSA z dnia 25 stycznia 2017 r., II OSK 1113/15, LEX nr 2226720). Pojęcie reprezentacji może natomiast wystąpić w dwóch znaczeniach: szerokim (sensu largo) i wąskim (sensu stricto). Reprezentacja sensu largo dotyczy występowania we wszelkich stosunkach prawnych z zakresu prawa cywilnego, administracyjnego, pracy oraz innych gałęzi prawa. Jest to więc zarówno składanie oświadczeń woli, jak i występowanie przed organami orzekającymi, ujawnianie stanowiska na zewnątrz, składanie oświadczeń, wyjaśnień przed organami państwowymi oraz jednostek samorządu terytorialnego, występowanie przed organami nadzorczymi, osobami trzecimi. W sensie ścisłym reprezentacja dotyczy tylko oświadczeń woli w stosunkach cywilnoprawnych i mieści się w ramach szerszego pojęcia „działania”. Jednocześnie nie sposób pominąć treści art. 375 ( 1 )k.s.h., który stanowi, że rada nadzorcza i walne zgromadzenie nie mogą wydawać zarządowi spółki akcyjnej wiążących poleceń co do prowadzenia spółki. Oczywiste zatem jest, że zarząd spółki korzysta z szerokiego zakresu samodzielności w prowadzeniu spraw spółki.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że w realiach przedmiotowej sprawy zgodnie ze (...) spółka akcyjna, wszelkie sprawy związane z prowadzeniem spraw Spółki, nie zastrzeżone przepisami prawa lub postanowieniami Statutu, dla Walnego Zgromadzenia lub Rady Nadzorczej, należą do kompetencji Zarządu (§ 20 ust.2). Pomijając czy taki zapis jest w pełni zgodny z przytoczonymi wyżej regulacjami, stwierdzić należy, że żaden z przepisów Kodeksu spółek handlowych, jak również Statutu Spółki, nie przewidywał zgody Rady Nadzorczej lub Walnego Zgromadzenia, na zawarcie przez Zarząd Spółki ugody z ZUS-em, czy na sposób wydatkowania uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości środków. Żadna bowiem z tych czynności nie mieściła się w regulacjach zawartych w art. 382 i 383 k.s.h. oraz § 29 Statutu Spółki (Rada Nadzorcza) i w art. 393 i 394 k.s.h. oraz w § 53 Statutu Spółki (Walne Zgromadzenie). Co więcej, nawet gdyby przyjąć, że ugoda z ZUS-em oznaczała zaciągnięcie kredytu lub pożyczki, z czym oczywiście nie można się zgodzić, to stosownie do § 22 ust. 2 pkt 5 Statutu Spółki kompetencja w tym zakresie niewątpliwie należała do Zarządu. Nawet też jeżeli przyjąć, że Walnemu Zgromadzeniu przysługują kompetencje właścicielskie i z tego powodu może jednak wydać Zarządowi polecenia, a dokonane czynności nie mieściły się w prowadzeniu spółki (z czym oczywiście też nie można się zgodzić), to próżno takiego polecenia upatrywać w przywołanej przez apelującego Uchwale z dnia 24 lipca 2006 r., a wyraźnie na taką sytuację wskazywał apelujący. Jak to już bowiem stwierdzono z treści owej Uchwały wynikała jedynie zgoda na sprzedaż nieruchomości i obowiązek nadzorowania przez Radę Nadzorczą celowego i rzetelnego wydatkowania uzyskanych w ten sposób środków. Nie wynika jednak z niej, ani to czy całość, czy część środków ma być wydatkowana na spłatę zaległości wobec ZUS-u, ani to czy Zarząd nie może zawrzeć ugody z organem ubezpieczeniowym. Co więcej, z treści owej Uchwały nie wynika czy kontrola rzetelności wydatkowania środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości nie została nałożona na Radę Nadzorczą ze względu na wydaną przez tą ostatnią Uchwałę, na mocy której wskazywała ona, że Zarząd może wydać na spłatę zaległości wobec ZUS-u jedynie część uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości środków, czy też ze względu na treść wniosku z dnia 19 kwietnia 2006 r. lub z jeszcze innej przyczyny. Praktycznie zatem wskazywanie na pominięcie przez Sąd I instancji treści Uchwały Walnego Zgromadzenia nie miało znaczenia, a już na pewno nie świadczyło o przekroczeniu przez Zarząd swoich uprawnień. Ewentualne natomiast przekroczenie swoich kompetencji przez Radę Nadzorczą o niczym nie świadczyło, gdyż to na Zarządzie ciążył obowiązek prowadzenia spraw spółki, a tym samym również takie wydatkowanie środków by jak najlepiej zabezpieczyć jej interesy. W sytuacji zatem gdy Zarząd doszedł do wniosku, że spłata całości zaległości wobec ZUS-u nie jest korzystna, to w ramach bieżącej działalności mógł owe środki rozdysponowywać inaczej niż pierwotnie założył.

Zupełnym nieporozumieniem był natomiast odwołanie się przez apelującego do treści art. 483 § 2 k.s.h. i wywodzenie z niej obowiązku wykazania przez oskarżonego, że podejmował działania zgodnie z prawem i profesjonalnym charakterem sprawowanej funkcji oraz nakładanie na oskarżonego ciężaru wykazania braku winy w tym zakresie. Wydaje się, chociaż powyższe stwierdzenia nie są precyzyjne, że apelujący domagał się aby w przedmiotowej sprawie (wskazuje na to zwrot „W realiach niniejszej sprawy”) to oskarżony wykazał swoją niewinność. Tymczasem przedmiotowe postępowanie jest postępowaniem karnym i toczy się według reguł określonych w Kodeksie postępowania karnego. Jedną zaś z naczelnych zasad procesu karnego jest ta wyrażona w art. 5 § 1 k.p.k., który stanowi, że oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Statuuje ona zatem zasadę domniemania niewinności i nakłada na organy procesowe, a nie oskarżonego obowiązek udowodnienia temu ostatniemu winy. Oskarżony zatem w procesie karnym nie musi podejmować jakiejkolwiek inicjatywy by cokolwiek wykazać. Oczywiście przepis art. art. 483 k.s.h. stanowi, że członek zarządu, rady nadzorczej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki, chyba że nie ponosi winy (§ 1) oraz, że członek zarządu, rady nadzorczej oraz likwidator powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności (§2). Przepis ów zatem rzeczywiście wprowadza zasadę domniemania winy członka zarządu za szkody wyrządzone spółce i nakłada na tego ostatniego obowiązek wykazania, że takiej winy nie ponosi, ale odnosi się on jedynie do odpowiedzialności odszkodowawczej i to wobec spółki. W żaden sposób nie ma natomiast zastosowania w procesie karnym, a taki wdrożył skargą oskarżyciel subsydiarny. Decydując się zatem na taki krok to przede wszystkim na nim ciążył obowiązek wykazania zawinienia oskarżonego i oczekiwanie, że to ten ostatni będzie musiał wykazywać swoją niewinność było nieporozumieniem. Nawet też jeżeli apelujący odwołał się do treści przepisu art. 483 k.s.h. w tym sensie, że oskarżony winien wobec spółki wykazać, że nie wyrządził jej szkody, to takie stwierdzenie niczego nie zmieniało, bo to czy oskarżony wobec spółki wykazał brak swojego zawinienia w żaden sposób nie przekłada się na ustalenia sądu w procesie karnym. Ten bowiem cechuje się samodzielnością jurysdykcyjną wyrażoną w art. 8 k.p.k., który stanowi, że sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu (§ 1), a wiążące są jedynie prawomocne rozstrzygnięcia sądu kształtujące prawo lub stosunek prawny (§ 2). Na takowe jednak apelujący nie wskazał.

Niezależnie od powyższego stwierdzić należy, że jednym ze znamion przestępstwa z art. 296 § 3 k.k., a takowe oskarżyciel subsydiarny zarzucił oskarżonemu, jest wyrządzenie szkody. Nawet zatem gdyby uznać hipotetycznie, że oskarżony przekroczył swoje uprawnienia, czy nie dopełnił obowiązków, to należało jeszcze wykazać, że rzeczywiście wystąpiła szkoda i wystąpił związek przyczynowy pomiędzy powyższym przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków, a ową szkodą. Na taką zaś sytuację apelujący w wywiedzionym środku odwoławczym nie wskazał. Faktycznie bowiem jedynym stwierdzeniem, które mogło być kojarzone z taką sytuacją było stwierdzenie, że rozdysponowując uzyskane ze sprzedaży nieruchomości środki finansowe niezgodnie z wnioskiem z dnia 19 kwietnia 2006 r. i planem naprawczym, oskarżony wyrządził spółce szkodę. Tymczasem, pomijając faktyczny brak uzasadnienia takiego stanowiska, zauważyć należy, że brak przeznaczenia uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości środków na całkowitą spłatę zadłużenia w ZUS-ie nie oznacza automatycznie wyrządzenia szkody. Samo bowiem przesuniecie środków mogło wynikać z wielu czynników i faktycznie mogło oznaczać sytuację korzystną dla Spółki np. na skutek takiego działania Spółka dysponowała pieniędzmi na bieżącą działalność, na wypłaty, na zakup zbóż, na zakup urządzeń itd., co w efekcie mogło być dla niej bardziej korzystne niż pozbycie się zadłużenia wobec ZUS-u. W tym zakresie od razu zauważyć należy, że przecież Zarząd Spółki składał w czasie trwania układu ratalnego okresowe sprawozdania finansowe, które były przez Walne Zgromadzenie Spółki zatwierdzane. Już zatem to sugeruje, że w samym przesunięciu środków nie upatrywano jakichkolwiek działań na szkodę Spółki, bo w takiej sytuacji istniała możliwość nieudzielenia absolutorium Zarządowi, co wydaje się w takiej sytuacji oczywiste. W tym kontekście od razu też zauważyć należy, że to czy Zarząd podjął uchwałę czy nie, było bez znaczenia z punktu widzenia wyrządzenia ewentualnej szkody. Oczywiste bowiem jest, że nawet jeżeli na Zarządzie ciążył obowiązek podjęcia uchwały (zaznaczyć należy, że ten był jednoosobowy) to ów brak musiałby rodzić negatywne konsekwencje w postaci wyrządzenia szkody, bo jedynie wówczas możliwe byłoby przypisanie odpowiedzialności za przestępstwo określone, czy to w art. 296 § 1 k.k., czy to w art. 296 § 3 k.k. Takiego zaś przełożenia pomiędzy samym ewentualnym formalnym uchybieniem w postaci braku podjęcia uchwały, a wyrządzeniem szkody z oczywistych względów nie sposób znaleźć. Zresztą apelujący nie podjął nawet próby wykazania wystąpienia takiego związku. Także stwierdzenie, że za kuriozalne należy uznać stanowisko Sądu I instancji, iż rozłożenie należności wobec ZUS-u było korzystnym sposobem kredytowania bieżącej działalności spółki w żaden sposób nie mogło zostać uznane, za podważenie ustalenia Sądu I instancji co do braku dowodów na wyrządzenie przez działanie oskarżonego szkody. Pomijając bowiem jakikolwiek brak rozwinięcia powyższej myśli, zauważyć należy, że biegła, a za nią Sąd I instancji, porównała jedynie koszty jakie należałoby ponieść gdyby kwotę równoważną zadłużeniu w ZUS-ie uzyskać ze źródeł zewnętrznych (kredyt) i przeznaczyć ją na bieżącą działalność spółki, a kosztami jakie poniesiono w związku z uzyskaniem rozłożenia wskazanych należności na raty (co dawało możliwość dysponowania uzyskaną ze sprzedaży nieruchomości sumą na cele związane z bieżącą działalnością Spółki). Takie zaś porównanie wskazywało, że korzystniejsze pod tym względem było rozłożenie należności wobec ZUS-u na raty, nawet przy poniesieniu opłaty prolongacyjnej. Niczego zatem kuriozalnego w takich stwierdzeniach nie sposób się dopatrzeć, a ponadto, jak to powiedziano, służyło ono jedynie przykładowemu wskazaniu, że rozważane tutaj działanie Zarządu nie musiało oznaczać działania na szkodę Spółki.

Wreszcie nie sposób uznać aby zawierając układ ratalny z ZUS-em, Zarząd zaciągnął nowe zobowiązanie bez żadnego umocowania organu właścicielskiego i kontrolnego, co być może w ocenie apelującego, miało oznaczać wyrządzenie szkody. Układ ratalny dotyczył bowiem zobowiązania już istniejącego i miał na celu jedynie ustalenie sposobu jego realizacji. Zobowiązanie zatem już istniało i na pewno Zarząd nie zaciągnął nowego. Wprawdzie układ ratalny z ZUS-em przewidywał również uiszczenie opłaty prolongacyjnej, ale były to jedynie koszty związane z realizacją istniejącego zobowiązania. Zresztą analiza treści owego układu wskazuje, iż na jego mocy z jednej strony zachodziła konieczność uiszczenia opłaty prolongacyjnej, ale z drugiej strony opłata owa stanowiła 50 % wysokości odsetek za zwłokę z chwili zawierania układu, została również rozłożona na raty, a w ramach układu Spółce nie naliczano już dalszych odsetek za zwłokę w zapłacie zaległości. Już zatem z tego powodu należy się zastanowić czy zawarty układ nie był dla Spółki korzystny, pomijając wskazaną kwestię możliwości dysponowania uzyskaną ze sprzedaży nieruchomości gotówki na bieżącą działalność Spółki.

Odnosząc się natomiast do zarzutu obrazy art. 296 § 3 k.k. stwierdzić należy, że nie bardzo wiadomo o co w nim chodziło. Jego bowiem powiązanie z treścią art. 483 k.s.h. sugerowało konieczność wykazania przez oskarżonego swojej niewinności, do czego się już wyżej odniesiono. Z drugiej strony, w jednozdaniowym uzasadnieniu rozważanego tutaj zarzutu apelujący stwierdził, że działanie oskarżonego naruszające obowiązujące przepisy Kodeksu spółek handlowych wypełnia także znamiona przepisu art. 296 § 3 k.k. co sugerowało, że Sąd I instancji nie zauważył, że czyn oskarżonego dotyczył wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach. Tymczasem przecież taki zarzut postawiono oskarżonemu, a skoro Sąd I instancji uniewinnił oskarżonego uznając, że w ogóle nie wyczerpał on znamion przestępstwa z art. 296 k.k., a to przekroczenia uprawnień czy wyrządzenia szkody, to kwestia wysokości tej ostatniej, była bez znaczenia.

Ostatecznie zatem, uwzględniając wymienione na wstępie ograniczenia dotyczące możliwości orzekania na niekorzyść oskarżonego oraz dotyczące zakresu rozpoznania środka odwoławczego, oznaczające to, że sąd odwoławczy nie był uprawniony do badania wystąpienia jakiegokolwiek innego uchybienia poza tymi, które wynikały z podniesionego zarzutu i ewentualnie uzasadnienia środka odwoławczego, wywiedziony środek odwoławczy uwzględniając jego treść, nie mógł wywołać postulowanych w nim skutków.

Wniosek

o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Szczecinie.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej. Nie wystąpiły też bezwzględne przyczyny odwoławcze wskazane w art. 439 § 1 k.p.k., jak również przesłanki uzasadniające uchylenie zaskarżonego wyroku z urzędu w oparciu o treść art. 440 k.p.k.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 17 lutego 2022 r., sygn. akt III K 265/19 na mocy, którego uniewinniono oskarżonego M. N. od popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że:

„w okresie od 19 kwietnia 2006 do roku 2010 pełniąc funkcję Członka Zarządu a następnie Prezesa Zarządu (...) S. A w S. nie dopełniając obowiązku wynikającego z pełnionej funkcji jedynego członka zarządu oraz wniosku zarządu z dnia 19 kwietnia 2006 r. i uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki zwołanego na wniosek Zarządu w przedmiocie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) przez przekroczenia uprawienia do sposobu przeznaczenia środków finansowych przeznaczył uzyskane za sprzedaży środki finansowe niezgodnie z wnioskiem i uzyskanym zezwoleniem na zbycie nieruchomości czym wyrządził Spółce (...) S.A w S. szkodę w wysokości 1.343.496,03 (jeden milion trzysta czterdzieści trzy tysiące czterysta dziewięćdziesiąt sześć 03/100) zł, to jest czynu z art. 296 § 3 k.k.”,

obciążając jednocześnie oskarżyciel subsydiarnego w oparciu o przepisy art. 640 § 1 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 1 k.p.k. kosztami procesu.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Patrz punkt 3.1

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt II

Wobec nieuwzględnienia środka odwoławczego wywiedzionego wyłącznie przez oskarżyciela subsydiarnego, koszty procesu za postępowanie odwoławcze, winien ponieść ów oskarżyciel subsydiarny, stosownie do treści art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 640 § 1 k.p.k. Trzeba przy tym podkreślić, że Sąd I instancji ustalając poniesione w sprawie wydatki winien uwzględnić treść art. 640 § 2 k.p.k.

7.  PODPIS

SSA Andrzej Wiśniewski SSA Janusz Jaromin SSA Maciej Żelazowski

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

pełnomocnik oskarżyciela subsydiarnego (...) Spółka Akcyjna w S.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 17 lutego 2022 r., sygn. akt III K 265/19 na mocy, którego uniewinniono oskarżonego M. N. od popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że:

„w okresie od 19 kwietnia 2006 do roku 2010 pełniąc funkcję Członka Zarządu a następnie Prezesa Zarządu (...) S. A w S. nie dopełniając obowiązku wynikającego z pełnionej funkcji jedynego członka zarządu oraz wniosku zarządu z dnia 19 kwietnia 2006 r. i uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki zwołanego na wniosek Zarządu w przedmiocie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) przez przekroczenia uprawienia do sposobu przeznaczenia środków finansowych przeznaczył uzyskane za sprzedaży środki finansowe niezgodnie z wnioskiem i uzyskanym zezwoleniem na zbycie nieruchomości czym wyrządził Spółce (...) S.A w S. szkodę w wysokości 1.343.496,03 (jeden milion trzysta czterdzieści trzy tysiące czterysta dziewięćdziesiąt sześć 03/100) zł, to jest czynu z art. 296 § 3 k.k.”,

obciążając jednocześnie oskarżyciel subsydiarnego w oparciu o przepisy art. 640 § 1 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 1 k.p.k. kosztami procesu.

Zarzucono nieuwzględnienie części enumeratywnie wymienionych w zarzucie dokumentów, jak również obrazę art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 483 k.s.h. i w ostateczności uniewinnienie oskarżonego.

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Budnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: