Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 948/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2015-03-26

Sygn. akt I ACa 948/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wiszniewska

Sędziowie:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

SSA Eugeniusz Skotarczak

Protokolant:

st.sekr.sądowy Wioletta Simińska

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2015 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. W. (1) i A. W. (2)

przeciwko T. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 13 października 2014 r., sygn. akt I C 940/12

I.  oddala apelację

II.  zasądza solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Artur Kowalewski Iwona Wiszniewska Eugeniusz Skotarczak

Sygn. akt I ACa 948/14

UZASADNIENIE

Powodowie A. W. (1) i A. W. (2) wnieśli o zasądzenie od pozwanego T. S. solidarnie na ich rzecz kwoty 90.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2012 r. oraz kosztami postepowania. W uzasadnieniu wskazali, że dochodzona kwota stanowi równowartość części ceny, jaką uiścili na rzecz pozwanego w związku z zawarciem warunkowej umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego niezabudowanych działek gruntu położonych w S. przy ul. (...) (nr (...), nr Kw (...)) i na osiedlu (...) (nr (...) i (...), nr Kw (...)). Do przeniesienia ww. prawa na powodów ostatecznie nie doszło wobec skorzystania przez Gminę Miasto S. z prawa pierwokupu.

Pozwany T. S. wniósł o oddalenia powództwa w całości i obciążenie powodów kosztami postępowania wskazując, że powodowie uiścili na poczet ceny kwotę 307.500 zł., a nie – jak obecnie twierdzą - 397.800 zł. Podkreślił, że po wykonaniu przez Gminę prawa pierwokupu dokonał na rzecz powodów zwrotnej płatności kwoty 307.500 zł.

Wyrokiem z dnia 13 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo i zasądził od powodów A. W. (1) i A. W. (2) solidarnie na rzecz pozwanego T. S. kwotę 3617 zł., wspierając to rozstrzygnięcie następującymi ustaleniami faktycznymi i oceną prawną:

Pozwany T. S. w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej (...), od 2011 r. był wieczystym użytkowaniem gruntu Skarbu Państwa stanowiącego niezabudowaną działkę nr (...) o obszarze 0,0142 ha położonego w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) oraz niezabudowane działki nr (...) o obszarze 0,4839 ha położonego w S. na Osiedlu (...) obręb (...) D., dla których Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...).

Zainteresowany nabyciem tych nieruchomości od pozwanego był G. G. (1), będący bliskim przyjacielem A. W. (1). G. G. (1) zawarł z pozwanym umowę warunkową nabycia tych praw za cenę 307.500 zł, uiszczając na poczet umowy dwukrotnie kwoty po 50.000 zł tytułem zadatku. Na przełomie października i listopada 2011 r. G. G. (1) poinformował, że z przyczyn osobistych nie może być stroną umowy i jednocześnie zaproponował, by w jego miejsce nabywcami nieruchomości byli A. W. (1) i jego żona.

Za wspólnym porozumieniem T. S., G. G. (1) i A. W. (1) doszło do rozwiązania umowy wiążącej T. S. i G. G. (1) i jednocześnie zawarcia w dniu 8 listopada 2011 r. przez A. W. (1) oraz T. S. przedwstępnej umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego tych nieruchomości, za cenę 307.500 zł, przy czym otrzymana przez T. S. od G. G. (1) kwota 100.000 zł miała zostać zaliczona na poczet tej ceny zapłaty. Skutkowało to wystawieniem przez pozwanego w dniu 8 listopada 2011 r. faktury zaliczkowej VAT nr (...). Termin zawarcia umowy przyrzeczonej strony ustaliły na 30 marca 2012 r. Pozostała cena miała zostać zapłacona w dwóch równych ratach po 103.750 zł każda do dnia 30 listopada i 30 grudnia 2011 r. Należności te zostały zapłacone z kilkudniowym opóźnieniem. Pozwany wystawił kolejno w dniach 8 grudnia 2011 r. i 2 stycznia 2012 r. faktury zaliczkowe VAT (...) i (...)

W dniu 30 marca 2012 r. strony aneksowały umowę przedwstępną, przenosząc termin zawarcia umowy przyrzeczonej na 29 czerwca 2012 r., a następnie zgodziły się na jej rozwiązanie, podejmując jednocześnie decyzję, że zawarta zostanie warunkowa umowa sprzedaży tych praw. Strony ustaliły, mając na uwadze, że Gmina Miasto S. może wykonać prawo pierwokupu, oraz nie chcąc blokować środków finansowych, że powodowie zapłacą na rzecz pozwanego kwotę 90.300 zł w dniu zawarcia umowy przenoszącej własność i 45.000 zł w dwa dni po tym terminie. W ten sposób kwota 135.300 zł, o którą została podwyższona pierwotnie ustalona cena, miała zostać zapłacona dopiero gdy będzie wiadomo, że Gmina nie skorzysta z ustawowego prawa pierwokupu.

A. W. (1) i współpracujący z nim G. G. (1) zażądali od pozwanego złożenia do depozytu w kancelarii notarialnej pokwitowania otrzymania zapłaty kwoty 90.300 zł i jednocześnie ustalili warunki, na jakich pismo złożone do depozytu notarialnego mogło być wydane nabywcom. Kupujący uzależnili przystąpienie do umowy warunkowej od złożenia pokwitowania do depozytu, ostrzegając jednocześnie, że zablokują sprzedaż nieruchomości innym osobom, mieli bowiem ujawnione roszczenie o zawarcie umowy, którego wykreślenie nie byłoby możliwe bez ich zgody. Złożony w depozycie dokument miał nabierać mocy prawnej dopiero po spełnieniu warunków uprawniających do wejścia w jego posiadanie.

W dniu 29 czerwca 2012 r. A. W. (1) i T. S. w pierwszej kolejności spotkali się w Kancelarii Notariusza K. D.. T. S. okazał powodowi A. W. (1) dokument zawierający pokwitowanie otrzymania kwoty 90.300 zł i złożył go na przechowanie notariusza, jako depozyt notarialny w zamkniętej i zaparafowanej przez niego, w dwóch miejscach kopercie koloru białego o formacie A4, na której złożył czytelny podpis. Zgodnie z treścią tego dokumentu, T. S. pokwitował otrzymanie w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod nazwą (...) ostatniej raty ceny sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości objętych warunkową umową sprzedaży z 29 czerwca 2012 r. w wysokości 90.300 zł. Kwota ta miała być zapłacona przez kupujących małżonków A. i A. W. (1). Pozwany polecił wydać wskazaną kopertę A. W. (2) lub A. W. (1), pod warunkiem przedłożenia wypisu aktu notarialnego zawierającego umowę przeniesienia przez T. S. na majątek wspólny powodów prawa użytkowania wieczystego niezabudowanych nieruchomości i nie później niż w terminie do dnia 1 września 2012 r., a po upływie tego terminu bezwarunkowo wydać T. S.. Z czynności tej notariusz sporządził protokół przyjęcia na przechowanie, w którym sformułowano uzgodnione przez strony warunki wydania depozytu.

Kolejno T. S. oraz A. W. (1) udali się do Kancelarii Notarialnej G. G. (2) w celu podpisania warunkowej umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego przedmiotowych nieruchomości. Cenę sprzedaży strony ustaliły na 360.000 zł netto i 442.800 zł brutto. T. S. potwierdził, że kupujący na poczet ceny zapłacili mu dotychczas 307.500 zł. Resztę ceny A. W. (1), działający w imieniu własnym i na rzecz żony A. W. (2), zobowiązał się zapłacić przelewem na podany rachunek bankowy sprzedającego lub gotówką w następujący sposób:

-

45.000 zł w terminie 2 dni roboczych od dnia zawarcia umowy przeniesienia,

-

90.300 zł do dnia zwarcia umowy przeniesienia.

W przypadku wykonania przez Gminę Miasto S. prawa pierwokupu – T. S. zobowiązał się zwrócić kupującym otrzymaną część ceny w terminie 7 dni od dnia złożenia oświadczenia o wykonaniu tego prawa, lecz nie wcześniej niż w terminie 3 dni od dnia dokonania zapłaty ceny przez Gminę i odnośnie wykonania tego obowiązku poddał się wprost z tego aktu notarialnego egzekucji do kwoty 352.500 zł na podstawie art. 777 § 1 pkt 5 k.p.c. Strony umowy wskazały jednocześnie, że wydanie nieruchomości już nastąpiło.

W dniu 2 sierpnia 2012 r. Gmina Miasto S. przed notariuszem G. G. (2) złożyła oświadczenie o skorzystaniu z prawa pierwokupu prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w postaci działek gruntu opisanych w warunkowej umowie sprzedaży z 29 czerwca 2012 r. W związku z wykonaniem prawa pierwokupu przez Gminę, pozwany wystawił na jej rzecz fakturę VAT nr (...) na kwotę 442.800 zł. Gmina zapłaciła wskazaną cenę 6 sierpnia 2012 r.

A. W. (1) i A. W. (2), działając przez pełnomocnika, w piśmie z 7 sierpnia 2012 r., nadanym w dniu następnym wezwali T. S. do zapłat kwoty 397.800 zł na wskazany w tym piśmie rachunek bankowy, w terminie 1 dnia od daty pisma. Powodowie powołali się w piśmie na warunkową umowę sprzedaży z 29 czerwca 2012 r., wykonanie prawa pierwokupu przez Gminę Miasto S. oraz wysokość i sposób zapłaty ceny do kwoty 397.800 zł z umówionych 442.800 zł.

Pozwany T. S. w rozmowie telefonicznej, z A. W. (1), która odbyła się w dniu 9 sierpnia 2012 r. oświadczył, że tego samego dnia dokona przelewu na konto powoda kwoty 307.500 zł, zgodnie z tym co powodowie zapłacili.

W piśmie datowanym na 9 sierpnia 2012 r., a skierowanym do pełnomocnika powodów, pozwany oświadczył, że powodowie dokonali na jego rzecz wpłaty 307.500 zł. W tym samym dniu pozwany dokonał przelewu na rachunek wskazanym przez powodów otrzymanej od nich kwoty 307.500 zł.

W dniu 10 sierpnia 2012 r. pozwany wystawił na A. W. (1) trzy korygujące faktury VAT nr (...) na kwotę 103.750 zł, nr (...) na kwotę 103.750 zł i nr (...) na kwotę - 100.000 zł.

Prawomocnym postanowieniem z 31 stycznia 2014 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej Szczecin - Śródmieście w S. umorzył śledztwo prowadzone przeciwko podejrzanemu T. S. w sprawie o czyn stypizowany w art. 284 § 1 k.k. tj. przywłaszczenie pieniędzy w kwocie 90.300 zł przekazanych mu przez A. W. (1). Ponadto postanowieniem z dnia 30 grudnia 2013 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej Szczecin - Śródmieście w S. umorzył śledztwo w sprawie mającego miejsce w dniu 29 czerwca 2012 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzenia A. W. (1) i A. W. (2) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 90.300 zł i wyłudzenia poświadczenia nieprawdy co do daty uiszczenia przez kupujących reszty ceny w kwocie 90.300 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne. Wskazał, że spór w sprawie sprowadzał się wyłącznie do ustalenia, czy doszło do przekazania powodowi kwoty 90.300 zł i czy dokument w postaci pokwitowania wystawionego na tą kwotę, stanowi dowód transferu środków pomiędzy stronami procesu.

Wyjaśniając charakter prawny pokwitowania i jego znaczenie w obrocie prawnym, Sąd I instancji stwierdził, że pozwany sprostał ciężarowi udowodnienia prawdziwości twierdzenia przeciwnego do domniemania wynikającego z treści pokwitowania, złożonego dnia 29 czerwca 2012 r. w depozycie u notariusza J. D.. Podkreślił, że pozwany konsekwentnie zaprzeczał, aby otrzymał od powodów kwotę 90.300 zł, jako zapłatę części ceny sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, objętych notarialną umową sprzedaży (warunkową) z 29 czerwca 2012 r. Podzielił przy tym stanowisko pozwanego, że podpisane przez niego pokwitowanie sporządzone zostało w szczególnych okolicznościach i nie można jego treści interpretować w oderwaniu od kontekstu sytuacyjnego, w jakim powstało.

Zdaniem Sądu I instancji, podniesienie w warunkowej umowie sprzedaży ceny nabycia – w stosunku do umowy przedwstępnej - z 307.500 zł do 442.000 zł brutto. nastąpiło z inicjatywy powodów. Nie kwestionowały przy tym strony, że ustalenie takie miało po pierwsze zniechęcić Gminę do wykonania prawa pierwokupu, po drugie zaś zwiększyć zysk pozwanego.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, na zapis protokołu przyjęcia dokumentu na przechowanie sporządzonego w kancelarii notariusza J. D., który wskazuje, że stawający (pozwany w niniejszej sprawie) poleca wydać kopertę opisaną w treści protokołu, która jak zostało ustalone, zawierała pokwitowanie otrzymania kwoty 90.300 zł, A. W. (2) lub A. W. (1) – pod warunkiem, że przedłożą wypis aktu notarialnego zawierającego umowę przeniesienia przez pozwanego na ich majątek wspólny praw użytkowania wieczystego do określonych nieruchomości. Koperty tej powodowie w innych okolicznościach nie mieli otrzymać. Skoro zatem do zawarcia umowy nie doszło, to w istocie pokwitowanie powodom wydane być nie mogło. W konsekwencji pozwany nie kwitowałby odebrania kwoty 90.300 zł, gdyż nie było do tego podstaw. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę na specyficzną aktywność powodów ukierunkowaną na uzyskanie dostępu do tego pokwitowania. Praktycznie w każdym postępowaniu powiązanym z tą transakcją (czyny żal, śledztwo, wniosek do sądu o zabezpieczenie dowodu) powodowie wnioskowali o zobowiązanie notariusza do przedstawienia tego dowodu. Ostatecznie do akt sprawy została złożona kopia potwierdzona za zgodność z oryginałem przez pełnomocnika powodów, która została uzyskana na etapie śledztwa prowadzonego przeciwko pozwanemu. Mimo to powodowie w niniejszym postępowaniu niezmiennie twierdzili, że zapłacili gotówką pozwanemu 90.300 zł powołując się na pokwitowanie złożone przez pozwanego do depozytu notarialnego i wskazując, że gotówka została pozwanemu przekazana w Kancelarii Notarialnej notariusza J. D. przez A. W. (1), któremu pieniądze tuż przed przekazaniem dostarczył G. G. (1). Formułowane w tej mierze wnioski są, w ocenie Sądu Okręgowego, zupełnie oderwane od dalszej sekwencji zdarzeń i tym samym zupełnie nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym. Sąd w pierwszej kolejności wskazał, że wszelkie dotychczasowe płatności miedzy stronami były dokonywane za pomocą rachunków bankowych, co było zgodne z art. 22 ust 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej. Pozwany wyjaśnił, że nie praktykował zasadniczo wpłat gotówkowych, co potwierdziła jego żona, A. S.. Z uwagi na warunki stawiane przez ww. przepis ustawy o swobodzie działalności gospodarczej - zapis umowy z 29 czerwca 2012 r. dotyczący sposobu płatności również w gotówce, odnosić się mógł wyłącznie do kwoty 45.000 zł.

Zdaniem Sądu Okręgowego, również twierdzenia o chęci uniknięcia przez pozwanego opodatkowania podatkiem VAT od kwoty 90.300 zł ocenić należało jako niewiarygodne. Podatek przy tej kwocie wyniósłby niespełna 21.000 zł. Sąd pierwszej instancji zauważył, że uprzednie wpłaty powoda na poczet ceny nabycia niezwłocznie przekładały się na dokumenty księgowe w postaci faktur, co świadczy o tym, że pozwany dość dużą wagę przykładał do porządku w dokumentacji księgowej. Poza tym pozwany oraz świadek A. S. wyjaśnili, że w tym okresie mieli dużą nadpłatę podatku VAT w kwocie około 160.000 zł i wystawienie faktury nie wiązałoby się dla nich z żadnymi konsekwencjami. Dodatkowo Sąd Okręgowy zauważył, że płatność ta i tak musiałaby zostać ujawniona w bliskim czasie, bo Gmina miała możliwość skorzystania z prawa pierwokupu w ciągu 30 dni, zaś umowa stron miała być realizowana w terminie 7 dni od otrzymania przez którąkolwiek ze stron informacji o nieskorzystaniu przez Gminę z prawa pierwokupu albo po upływie ustawowego terminu do złożenia tego oświadczenia. Zatem w tym samym lub następnym miesiącu pozwany i tak musiałby ujawnić tę płatność. Skoro uprzednio te płatności były księgowane i wystawiane faktury, mimo odleglejszego terminu zawarcia umowy, to nielogicznym byłoby, że przy niższej kwocie i krótszym terminie sfinalizowania umowy, pozwany podejmował działania zmierzające do czasowego uniknięcia konieczności odprowadzenia podatku, do czego i tak nie byłby zobowiązany. Te motywy przedstawione przez świadka G. G. (1) są zupełnie nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Jeśli do tego uwzględni się treść umowy zawartej przez strony w dniu 29 czerwca 2012 r. są one z nią sprzeczne. W umowie wyraźnie zostało wskazane, że pozwany potwierdził fakt otrzymania kwoty 307.500 zł. natomiast brakująca należność miała zostać wpłacona w ściśle określonych warunkach i terminach. Nie została w tym dokumencie uwzględniona ta wpłata. Co więcej umowa została zawarta przez strony bezpośrednio po złożeniu u notariusza depozytu notarialnego. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, trudno zatem kierując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego zrozumieć dlaczego przedsiębiorcy, przystępujący do transakcji, znający wagę pokwitowania, mieliby sporządzić umowę niezgodną ze stanem faktycznym.

Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia co do spornej okoliczności przekazania pieniędzy oparł się na zeznaniach świadka A. S. oraz wyjaśnieniach pozwanego. Świadek, mimo że nie była stroną umowy, sprawę znała od strony księgowej, gdyż w firmie pozwanego zajmuje się dokumentacją finansową, w tym wystawianiem faktur.

Zamierzony cel warunkowej umowy sprzedaży z 29 czerwca 2012 r. z całą pewnością nie został osiągnięty, z uwagi na wykonanie przez Gminę prawa pierwokupu. W tej sytuacji wszelkie świadczenia, jakie powodowie uiścili na rzecz pozwanego w związku z zapłatą ceny praw użytkowania wieczystego objętych tą umową stały się świadczeniami nienależnymi i winny, jako takie, być zwrócone. Sąd I instancji jednak uwzględniając poczynione przez siebie rozważania i ocenę dowodów, uznał, że obowiązkiem tym objęta była wyłącznie kwota 307.500 zł, która została przez powodów zapłacona. Natomiast w dalszym zakresie Sąd Okręgowy uznał, że domniemanie, jakie wiąże się z pokwitowaniem w rozumieniu art. 462 k.c., zostało w tym postępowaniu przez pozwanego obalone. Abstrahując od tego, że powodowie usiłowali skorzystać z tego dokumentu mimo, że nie zostały spełnione warunki jego otrzymania określone w akcie notarialnym, Sąd Okręgowy uznał, że okoliczności sprawy nie dają podstaw do twierdzenia, że nastąpiło wręczenie pozwanemu gotówki w kwocie 90.300 zł.

Znamienne jest, że świadek G. G. (1) poprzestał na twierdzeniu, że przekazał powodowi w dniu 29 czerwca 2012 r. przed kancelarią notarialną gotówkę w kwocie 90.000 zł. Twierdzenie to Sąd Okręgowy zakwalifikował, jako nieskuteczną próbę skorzystania przez stronę powodową z konstrukcji domniemania faktycznego, określonego w art. 231 k.p.c., celem ustalenia faktu, że taki transfer środków w istocie nastąpił. Podkreślił, że gdyby w istocie w kancelarii notariusza J. D. doszło do przekazania gotówki, nie nastąpiłoby sporządzenie protokołu przyjęcia depozytu notarialnego, zaś pozwany wydałby powodowi dokument pokwitowania opatrzony datą i jego dysponentem byłby A. W. (1).

Sąd I instancji wyjaśnił, że dowód z opinii eksperckiej nr (...) uznał za przydatny dla czynienia ustaleń w niniejszej sprawie mimo, że opinia nie została przeprowadzona na zlecenie Sądu. Z tej przyczyny Sąd Okręgowy oceniał ten dowód analogicznie do zeznań świadka, biorąc przy tym pod uwagę niekwestionowane kwalifikacje autora opinii dr W. G. – eksperta fonoskopii i biegłego sądowego w tym zakresie przy Sądach Okręgowych w Lublinie, Kielcach i Rzeszowie. Nie jest to jednak w ocenie Sądu dowód kluczowy dla rozstrzygnięcia sprawy. Pełnił on jedynie rolę pomocniczą.

Powyższy wyrok w całości zaskarżyli apelacją powodowie, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie jako dowodów i mimo sprzeciwu powodów, złożonych przez pozwanego dokumentów prywatnych - opinii eksperckiej nr (...) oraz opinii eksperckiej nr (...) oraz dokonanie na podstawie ww. dokumentów ustaleń na okoliczności autentyczności przedstawionych przez pozwanego nagrań, pomimo iż ustalenia w tym zakresie wymagają wiadomości specjalnych i mogą być dokonane jedynie w oparciu o opinię biegłego powołanego w tym celu przez Sąd,

2. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 253 k.p.c. w zw. z art. 308 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w sprawie oparciu o przedłożone przez pozwanego i od niego pochodzące nagrania dźwiękowe, pomimo iż strona powodowa zaprzeczyła prawdziwości tych nagrań, a pozwany nie wykazał ich prawdziwości za pomocą odpowiednich środków dowodowych tj. opinii biegłego powołanego przez sąd,

3. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 232 i 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 462 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż pozwany udowodnił, zgodnie z ciążącym na nim obowiązkiem związanym z domniemaniem wynikającym z dokumentu pokwitowania, iż powodowie nie przekazali mu kwoty 90.300 zł, mimo że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na dokonanie takiego ustalenia, a do tego pominięcie i nie rozważenie celu – przyjmując, iż do przekazania gotówki nie doszło - dla jakiego pozwany miałby podpisać pokwitowanie,

4. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 231 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, w sytuacji, gdy nie było ku temu podstaw, przy błędnym założeniu, że powodowie zmierzają do wykazania, że przekazali pozwanemu kwotę 90.300 zł przy pomocy domniemania faktycznego i w konsekwencji przyjęcie, że uznanie, że okoliczność ta nie została wykazana, gdyż w ocenie Sądu przekazanie ww. kwoty jest sprzeczne z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, gdy tymczasem fakt przekazania pozwanemu przez powodów kwoty 90.300 zł nie był wykazywany przez powodów w oparciu o domniemanie faktyczne, lecz w oparciu o pochodzące od pozwanego pokwitowanie i wynikające z niego domniemanie prawne.

Powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 90.300 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości, a ponadto zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz solidarnie od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów okazała się bezzasadna.

W realiach przedmiotowej sprawy nie budzi wątpliwości to, że jej rozstrzygnięcie (także na etapie postępowania odwoławczego, w kontekście zgłoszonych w apelacji zarzutów) sprowadzało się do ustalenia, czy powodowie uiścili pozwanemu kwotę 90.300 zł. na poczet ceny nabycia prawa wieczystego użytkowania nieruchomości, stanowiących niezabudowane działki: nr (...) o obszarze 0,0142 ha, położonej w S. przy ul. (...), oraz nr (...) i (...)o obszarze 0,4839 ha, położone w S. na Osiedlu (...) obręb (...) D.. Stwierdzenie tego faktu, wprost oznaczało bowiem obowiązek zwrotu tego świadczenia przez pozwanego, jako nienależnego, na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c.

Dokonując kontroli instancyjnej poczynionych w tym zakresie przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, podkreślenia na wstępie wymaga, że Sąd ten skoncentrował swoje rozważania w zakresie oceny materiału procesowego na zagadnieniu mocy dowodowej pokwitowania wystawionego przez pozwanego w dniu 29 czerwca 2012 r., a złożonego na przechowanie, jako depozyt notarialny, w Kancelarii Notarialnej notariusza J. D.. Uznał mianowicie, iż z dokumentem tym wiąże się domniemanie, że świadczenie, o którym w nim mowa, zostało przez powodów spełnione, co w konsekwencji doprowadziło do skoncentrowania dalszych rozważań na kwestii, czy pozwany sprostał obowiązkowi udowodnienia, że rzeczywisty stan rzeczy przedstawiał się odmiennie niż wnioski wynikające z tego domniemania. Tymczasem, nadając zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ocenie mocy dowodowej wzmiankowanego pokwitowania, nie dostrzegł w sposób pełny Sąd Okręgowy fundamentalnego i pierwszorzędnego znaczenia skutków, jakie dla kierunku jej rozpoznania wywołuje treść warunkowej umowy sprzedaży prawa wieczystego użytkowania przedmiotowych nieruchomości, zawartej przez strony – co istotne – po sporządzeniu tego pokwitowania, w dniu 29 czerwca 2012 r. w Kancelarii Notarialnej notariusz G. G. (2). W § 4 tej umowy, po określeniu ceny (ust. 1), strony wskazały, że na jej poczet kupujący zapłacili sprzedawcy łącznie kwotę 307.500 zł. (ust. 2), uzgadniając sposób zapłaty reszty ceny w kwocie 135.300 zł. w ten sposób, że kwota 45.000 zł. miała zostać uiszczona w terminie 2 dni roboczych od dnia zawarcia umowy przeniesienia, zaś kwota 90.300 zł. – do dnia zawarcia umowy przeniesienia (ust. 4). Powyższy zapis oznacza zatem wprost stwierdzenie obu stron umowy, że kwota 90.300 zł. nie była w chwili zawarcia tej umowy zapłacona, a jego znaczenia zapisu dla rozstrzygnięcia sprawy nie sposób przecenić. Zgodnie bowiem z art. 2 § 2 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (Dz.U. 2014.164 j,t. ze zm.), czynność notarialna dokonana przez notariusza zgodnie z prawem, ma charakter dokumentu urzędowego. Oznacza to, że dokument ten, na podstawie art. 244 k.c., korzysta z domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone. Skoro zatem to elementem stanowiska faktycznego pozwanych było twierdzenie co do faktu całkowicie odmiennego, niż ten stwierdzony w ww. umowie, to ich obowiązkiem było udowodnienie, że powołany wyżej zapis umowy, w szczególności jej § 4 ust. 2 i 3, jest niezgodny z prawdą (art. 252 k.p.c.). Nie jest zatem tak, jak wskazał Sąd Okręgowy (a w ślad za nim powodowie), jakoby to pozwany posiadał pierwszorzędny obowiązek obalenia domniemania spełnienia przez powodów świadczenia w kwocie 90.300 zł., które miałoby wynikać ze znajdującego się na karcie 202 akt pokwitowania. To powodów obciążał bowiem obowiązek udowodnienia niezgodności z prawdą treści dokumentu urzędowego w postaci ww. umowy z dnia 29 czerwca 2012 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że powodowie tak opisanemu obowiązkowi nie sprostali. W istocie rzeczy, co wynika także z treści apelacji, wyłącznej podstawy do dokonania korzystnych dla nich ustaleń co do faktu zapłaty kwoty 90.300 zł. upatrywali oni w fakcie wystawienia przez pozwanego, także w dniu 29 czerwca 2012 r., lecz przed zwarciem ww. umowy, pokwitowania zdeponowanego w Kancelarii Notarialnej notariusza J. D.. Akceptując w całości stanowisko prawne Sądu I instancji (niekwestionowane w apelacji) co do charakteru prawnego pokwitowania wykonania zobowiązania, oraz wynikających z niego domniemań, zaakcentowania wymagają specyficzne okoliczności przedmiotowej sprawy przejawiające się w tym, że inkryminowane pokwitowanie nigdy nie zostało wydane powodom. Tymczasem istotą instytucji pokwitowania, obok zawartego w nim oświadczenia wiedzy wierzyciela, jest jego funkcja legitymacyjna oznaczająca, że dokument taki znajduje się w posiadaniu dłużnika, stanowiąc dowód – pochodzący od wierzyciela – faktu wykonania zobowiązania. Innymi słowy, skutki wynikające z pokwitowania aktualizują się jedynie wówczas, gdy pozostaje ono w rękach dłużnika (tak. min. „System Prawa Prywatnego. Prawo zobowiązań – część ogólna” Tom. 6 pod redakcją Adama Olejniczaka, str. 1050). Dopiero w takim przypadku powstaje sytuacja, w której – jak o tym stanowi art. 462 § 1 k.c. – dokument taki stanowi dowód spełnienia zobowiązania. Dopóty, dopóki pokwitowanie zgodnie z wolą wierzyciela, nie zostało przekazane bezpośrednio dłużnikowi, lub osobie przez niego upoważnionej, nie może on na tego rodzaju dokument się powoływać, jako dowód wykonania zobowiązania. Skoro zatem, jak to wynika z niekwestionowanych okoliczności faktycznych, sporządzone przez pozwanego pokwitowanie nigdy nie zostało przekazane powodom i to dlatego, że nie spełnili oni warunków do skutecznego domagania się jego wydania, to w ogóle nie sposób mówić o tym, aby z dokumentem tym wiązać można było skutek dowodu wykonania zobowiązania właściwy dla instytucji pokwitowania, o której mowa w kodeksie cywilnym. W konsekwencji, w realiach niniejszego procesu w ogóle nie zaktualizowały się przesłanki do nadania wzmiankowanemu dokumentowi skutku pokwitowania, a tym samym obciążenia pozwanego obowiązkiem zniweczenia rzekomo wynikającego z jego treści domniemania. O naruszeniu przez Sąd I instancji na niekorzyść powodów art. 462 § 1 k.c., a także art. 232 k.p.c. i 6 k.c., nie może być zatem mowy.

Nadając ww. dokumentowi charakter pokwitowania w rozumieniu art. 462 § 1 k.c., skarżący całkowicie pomijają opisaną wyżej jego odmienność, w stosunku do pokwitowania odpowiadającego wzorcowi ustawowemu, w ogóle nie podejmując próby wyjaśnienia, jakie to szczególne okoliczności implikowały jej zaistnieniem. Jeśli bowiem - jak twierdzą – jeszcze przed złożeniem oświadczenia pozwanego u notariusza J. D., kwota 90.300 zł. została jemu przekazana, to jedynie racjonalnym i zgodnym z zasadami logiki zachowaniem, było sporządzenie standardowego pokwitowania spełnienia tego świadczenia i jego wydanie dłużnikom. Skoro zaś zamiast tego pozwany wystawił pokwitowania tego rodzaju, którego przekazanie dłużnikom mogło nastąpić dopiero po spełnieniu dodatkowych warunków, w szczególności przedłożenia wypisu aktu notarialnego zawierającego umowę przeniesienia przez T. S. na majątek wspólny powodów prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, to niepodobna racjonalnie i logicznie przyjąć, aby w dacie dokonania tej czynności nie wystąpiły szczególne względy, które skłoniły obie strony do tak specyficznego ukształtowania tej czynności. Wzgląd na elementarne zasady doświadczenia życiowego, zwłaszcza jeśli zważyć, że powodowie nie przedstawili jakichkolwiek dowodów, które pozwoliłyby zracjonalizować tą czynność w sytuacji uprzedniego spełnienia świadczenia, nakazuje przyjąć, że miała ona taki przebieg wyłącznie dlatego, że w chwili złożenia przez pozwanego pokwitowania, kwota 90.300 zł. nie została jeszcze przez powodów uiszczona. Fakt ten jednoznacznie potwierdza powołany wyżej § 4 ust. 2 i 3 warunkowej umowy sprzedaży. Jako zgłoszony wyłącznie na użytek wniesionego środka odwoławczego kwalifikować należy przy tym argument skarżących, jakoby zapis ten zastrzegał termin zapłaty dla powodów i mogli oni swoje świadczenia zrealizować wcześniej. Nie kwestionując dopuszczalności tego rodzaju zachowania dłużnika, skarżący skrzętnie pomijają to, że zapis ten powstał już po dokonaniu na rzecz pozwanego – jak twierdzą – zapłaty kwoty 90.300 zł. Chcąc zatem co do zasady zracjonalizować wskazywaną w trakcie procesu podstawę faktyczną powództwa winni oni bezwzględnie wykazać przyczyny, dla których zamieszczenie w umowie tego rodzaju niezgodnego z prawdą zapisu nastąpiło. Dopiero wówczas powstałaby podstawa do podjęcia próby wnioskowania – przy uwzględnieniu elementarnych zasad logiki i doświadczenia życiowego – że opisana wyżej sprzeczność umowy z rzeczywistym stanem rzeczy nastąpiła. Tymczasem powodowie w trakcie całego postępowania nie naprowadzili na tą okoliczność jakiegokolwiek dowodu, co samoistnie dyskwalifikuje skuteczność ich twierdzeń – w zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy – i czyni powództwo nieuzasadnionym.

Podkreślić należy, że wbrew sugestiom apelacji, wystarczającej podstawy do ustalenia, że do zapłaty dochodzonej pozwem kwoty doszło, nie mogły stanowić zaznania świadka G. G. (1). Faktu przekazania przez świadka pozwanemu tej kwoty nie potwierdza jakikolwiek inny dowód. Ocena wiarygodności tych zeznań dokonana przez Sąd I instancji jest prawidłowa, przy czym – co symptomatyczne – apelacja nie zawiera jakichkolwiek argumentów, które wprost odnosiłyby się do tej oceny. Nie powielając zatem stanowiska Sądu Okręgowego w tym przedmiocie dodatkowego podkreślenia wymaga jedynie to, że do zeznań tego świadka należało podchodzić z dużą dozą ostrożności, a to z uwagi na fakt bezspornego zaangażowania świadka – także materialnego – w zakup przedmiotowych praw użytkowania wieczystego i jego bliskie relacje z powodami. Na marginesie jedynie przyznać rację należy skarżącym, kiedy twierdzą, że Sąd Okręgowy w sposób wadliwy zakwalifikował twierdzenie świadka o przekazaniu pozwanemu kwoty 90.300 zł., jako próbę wykazania faktu transferu tych środków przy pomocy instytucji domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c. Zakres znaczeniowy tego przepisu obejmuje bowiem sytuacje, w których ustalenie określonego faktu odbywa się w drodze wnioskowania z innych ustalonych faktów. Tymczasem w analizowanym przypadku świadek wprost zeznał o przekazaniu pieniędzy powodowi, a zatem o istnieniu faktu, który wprost podlegał dowodzeniu. Uchybienie to nie miało wszakże jakiegokolwiek wpływu na ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku, skoro samo twierdzenie świadka G. co do tego faktu okazała się niewiarygodne.

Jak wynika z treści apelacji, poza omówionymi wyżej dowodami, skarżący nie wskazali na jakiekolwiek inne dowody, z których wynikać miałyby dla nich korzystne skutki w zakresie ustalenia, że do przekazania pozwanemu spornej kwoty doszło. Ich niewiarygodność, przy uwzględnieniu, z jednej strony braku domniemania faktu spełnienia świadczenia, a to wobec niespełnienia przez pokwitowanie autorstwa pozwanego cech dokumentu, o którym mowa w art. 462 § 1 k.c., z drugiej zaś konsekwencje prawne wynikające z treści sporządzonej później warunkowej umowy sprzedaży, prowadzić musiała do oddalenia powództwa. Podkreślenia przy tym wymaga, że w opisanych wyżej granicach rozpoznania przedmiotowej sprawy, w szczególności co do pierwszorzędnego obowiązku obalenia przez powodów domniemania prawdziwości treści dokumentu urzędowego, jakiegokolwiek znaczenia dla kierunku jej rozstrzygnięcia nie posiadała zdecydowana większość argumentów zaprezentowanych w uzasadnieniu apelacji, w której skarżący kwestionowali prawidłowość wniosku Sądu I instancji, że pozwany udowodnił fakt przeciwny do domniemania wynikającego z treści pokwitowania, skoro dokument ten– co do zasady - nie mógł stanowić wystarczającego dowodu spełnienia świadczenia w dacie jego powstania (tego rodzaju skutek mógł wywołać dopiero po jego przekazaniu dłużnikom, zgodnie z ustalonymi przez wierzyciela warunkami).

Jedynie na marginesie Sąd Apelacyjny wskazuje, że w całości podziela i uznaje za własną – bez potrzeby powielania – ocenę materiału procesowego i dokonane na jej podstawie ustalenia faktyczne w zakresie nieprzekazania pozwanemu przez powodów dochodzonej pozwem kwoty.

Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.09.2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r.,II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Odnosząc przedstawione wyżej poglądy prawne do realiów niniejszej sprawy, zarzut naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji art. 233 k.p.c. uznać należało za sformułowany w sposób uniemożliwiający jego pełną kontrolę instancyjną. Powodowie sugerując wadliwość przyjęcia za ustalony faktu braku zapłaty kwoty 90.300 zł. poprzestali wyłącznie na przedstawieniu własnej wersji przebiegu zdarzeń, odwołując się do dowodów, którym Sąd I instancji odmówił waloru wiarygodności i nie podejmując choćby próby zdyskredytowania stanowiska tego Sądu w tej materii na płaszczyźnie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Odbiera to zaoferowanej przez skarżącego ocenie dowodów walor komplementarności, czyniąc ją tym samym dowolną, a zatem pozostającą w opozycji do ww. przepisu. Dotyczy to w szczególności argumentacji Sądu Okręgowego dotyczącej, regulowania należności w drodze przelewów bankowych, każdorazowego dokumentowania przez pozwanego płatności fakturami VAT, posiadania przez pozwanego – w chwili sporządzenia pokwitowania – nadpłaty podatku VAT, a nade wszystko, celowości zamieszczenia w warunkowej umowie sprzedaży zapisu jednoznacznie wskazującego, że kwota 90.300 zł. nie została zapłacona. Oczywiście wadliwie sugeruje przy tym apelacja, jakoby Sąd Okręgowy nie wskazał, na podstawie jakich dowodów i wedle jakich kryteriów ich oceny, dokonał niekorzystnych dla powodów ustaleń faktycznych. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera bowiem obszerny wywód w tej materii, to zaś, że skarżący argumentów tych nie podzielają, nie może przecież oznaczać, że wywód ten w znaczeniu formalnoprocesowym nie istnieje. Jakiekolwiek pozytywne dla powodów skutki nie wynikają również z faktu braku – jak twierdzą – wyjaśnienia przez Sąd Okręgowy przyczyn wystawienia pokwitowania innych, niż cel potwierdzenia przekazania gotówki. Nie dostrzegają bowiem, że znaczna część wywodu tego Sądu poświęcona została wyjaśnieniu, że złożenie tego dokumentu u notariusza i obwarowanie możliwości jego wydania dłużnikom dodatkowym warunkiem, w sytuacji, gdy do przekazania środków już doszło, było zachowaniem całkowicie alogicznym. W każdym zaś razie powodowie nie podjęli choćby próby przedstawienia dowodów, których treść pozwoliłaby nadać tej czynności cechę logiczności. Podobną bezczynność wykazali skarżący – także na etapie postępowania apelacyjnego – co do udowodnienia racjonalności zamieszczenia w warunkowej umowie sprzedaży powołanych wyżej zapisów § 4 ust. 2 i 3. Abstrahując bowiem od opisanych już konsekwencji prawnych dotyczących dokumentu urzędowego, kwestia ta – na płaszczyźnie ogólnych zasad oceny dowodów – jest dla rozstrzygnięcia sprawy kluczowa i fundamentalna: w umowie tej obie strony stwierdziły fakt istnienia określonego zobowiązania powodów i wymowy tego dokumentu w żaden sposób nie może niweczyć fakt uprzedniego sporządzenia pokwitowania spełnienia części tego zobowiązania, pokwitowania – co istotne – które mogło być wydane powodom dopiero po przedłożeniu umowy przeniesienia, a więc wówczas, gdy zgodnie z umową warunkową, kwota 90.300 zł. miała już być uiszczona.

Wyłącznie niestarannym zapoznaniem się z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku wyjaśnić można zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 278 § 1 k.p.c., bowiem Sąd ten żadnej z dwóch przedłożonych przez pozwanego opinii eksperckich z zakresu fonoskopii nie zakwalifikował jako dowodu z opinii biegłego. Z akt sprawy wynika, że przeprowadzony został wyłącznie dowód z dokumentu w postaci opinii eksperckiej nr (...) (vide: postanowienie dowodowe k. 293), co było czynnością w pełni prawidłową. Jak wskazuje się bowiem w judykaturze (tak min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 r., II CSK 323/10, LEX nr 738542) prywatne ekspertyzy opracowywane na zlecenie stron, posiadają walor dokumentu prywatnego, stanowiącego dowód złożenia oświadczenia o określonej treści (art. 245 k.p.c.). Nie istniały zatem jakiekolwiek przeszkody, aby dowód z tego dokumentu (istotnie mylnie określonego przez Sąd I instancji jako opinia ekspercka nr (...)) pominąć. Podlegał on takiej samej ocenie jak inne przeprowadzone w sprawie dowody, wedle reguł przewidzianych w

art. 233 § 1 k.p.c. Podkreślić w tym miejscu należy, że dowód ten, podobnie jak dowód z odtworzonego przez Sąd Okręgowy nagrania, który z kolei objęty został zarzutem naruszenia art. 253 k.p.c. w zw. z art. 308 § 2 k.p.c., posłużyły Sądowi I instancji wyłącznie do ustalenia faktu odbycia przez powoda i pozwanego rozmowy telefonicznej w dniu 9 sierpnia 2012 r. (k. 308). Nie jest zatem tak, jak sugerują apelujący, jakoby dowody miały charakter podstawowych dla poczynienia przez Sąd Okręgowy niekorzystnych dla nich ustaleń faktycznych w podstawowych dla rozstrzygnięcia sprawy zagadnieniach. Sąd ten wyraźnie wskazał, że dowody te miały charakter wyłącznie pomocniczy (k. 321), co oznacza, że nawet ich wyeliminowanie z materiału procesowego, ustaleń tych w żaden sposób by nie zmieniło. Stanowisko to Sąd Apelacyjny w całości podziela, dodatkowo podkreślając, że z opisanych wyżej szczegółowo względów, kwestia wiarygodności dowodów, mających potwierdzić wersję zdarzeń prezentowaną przez pozwanego, nie miała dla rozstrzygnięcia sprawy pierwszorzędnego znaczenia. To bowiem powodowie zobowiązani byli obalić domniemanie prawdziwości dokumentu urzędowego, któremu to obowiązkowi nie sprostali.

Z tych wszystkich względów zaskarżony wyrok, z uwzględnieniem uzupełnienia argumentacji przedstawionej w powyższych wywodach, niewątpliwie w całości odpowiadał prawu i dlatego Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawi art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego, tożsamych z kosztami zastępstwa procesowego pozwanego, orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., ustalając wysokość wynagrodzenia jego pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej, w oparciu o § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).

SSA A. Kowalewski SSA I. Wiszniewska SSA E. Skotarczak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Wiszniewska,  Eugeniusz Skotarczak
Data wytworzenia informacji: