Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 2442/22 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2023-11-16



Sygn. akt II Ca 2442/22








WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2023 r.



Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:



Przewodniczący: SSO Małgorzata Dasiewicz – Kowalczyk

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2023 r. we Wrocławiu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu

z dnia 23 maja 2022 r.

sygn. akt I C 378/21



oddala apelację;

zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki 2700 zł zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.





SO Małgorzata Dasiewicz – Kowalczyk







UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 maja 2022r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powódki K. C. kwotę 56.729,07 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 21.12.2019 r. do dnia zapłaty (pkt I); zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 8.254 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II); oraz nakazał stronie pozwanej aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu kwotę 659,25 zł tytułem brakujących wydatków na poczet wynagrodzenia biegłego (pkt III).


Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona pozwana zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w całości i wniosła o jego zmianę przez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania, wniosła nadto o zasądzenie od powoda kosztów postępowania za II instancję.

W apelacji zarzucono naruszenie przepisów:

1. postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy a to art. 233§1 k.p.c. przez dowolna ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci opinii biegłego W. A. z 29.10.2021r., w której wskazano w wariancie II, że w przypadku niedostarczenia faktur źródłowych potwierdzających zakup oryginalnych części zamiennych w związku z zapisami §39 OWU wartość kosztów naprawy pojazdu marki M. (...) wynosi 30.479,73 zł, co skutkowało niezasadnym przyjęciem, iż wartość należnego powodowi odszkodowania powinna wynieść 83.657,10 zł mimo niespełnienia przez powoda warunków rozliczenia szkody w wariancie serwisowym z uwagi na nieprzedłożenie faktury VAT dokumentujących zakup oryginalnych części zamiennych,

2. prawa materialnego, a to art. 805§2 pkt 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na uznaniu, że w przypadku zawarcia umowy AC na pozwanym ciąży obowiązek przywrócenia pojazdu poszkodowanej do stanu poprzedniego, gdy pozwany był zobowiązany do zapłaty określonego odszkodowania wyliczonego na podstawie wiążących strony postanowień umowy ubezpieczenia, co skutkowało błędnym przyjęciem, że w sprawie zastosowanie powinien mieć wariant serwisowy pomimo niespełnienia przez powoda warunków rozliczenia szkody w wariancie serwisowym z uwagi na nieprzedłożenie faktur VAT dokumentujących zakup oryginalnych części zamiennych;

3. prawa materialnego, a to art. 385 1 §1 k.c. w zw. z §39 oraz §40 OWU poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że obowiązek spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i winno nastąpić niezależnie od tego czy ubezpieczający dokonał naprawy pojazdu, podczas gdy pozwany był zobowiązany do zapłaty odszkodowania wyliczonego na podstawie wiążących strony postanowień umowy ubezpieczenia, a nieprzedłożenie faktur VAT dokumentujących zakup oryginalnych części zamiennych przez powoda wykluczało rozliczenie szkody w wariancie serwisowym.


W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie dawała uzasadnionych podstaw prowadzących do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia.

Sąd II instancji rozważając na nowo zebrany w sprawie materiał dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny - w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dowodów – w następstwie czego uznał, iż Sąd I instancji dokonał trafnej oceny w przedmiocie żądania, z którym wystąpiła powódka. Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjął jako własne, podzielając też finalną ocenę prawną zasadności dochodzonego roszczenia.

W rozpatrywanej sprawie powódka dochodziła od strony pozwanej odszkodowania w związku ze zdarzeniem drogowym, czyniąc tego podstawą umowę ubezpieczenia auto casco (AC). Fakt powstania szkody jak również odpowiedzialność Towarzystwa (...) S.A. w S., co do zasady nie były w sprawie sporne. Spór między stronami sprowadzał się wyłącznie do ustalenia wysokości powstałej szkody a tym samym należnego powódce odszkodowania. Również ta kwestia objęta została apelacją, zarzutów w której wywiedzionych Sąd Okręgowy jednak nie podzielił.

Przede wszystkim zarzut błędnej oceny dowodów naruszającej art. 233§1 k.p.c. nie mógł zyskać miana trafnego. Sąd Rejonowy przeprowadził bowiem postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i zgromadzony materiał dowodowy ocenił z uwzględnieniem kryteriów określonych w tym przepisie. Analiza wniesionego środka odwoławczego wraz z jego uzasadnieniem prowadzi do wniosku, że w istocie strona skarżąca nie tyle kwestionuje ocenę dowodów (choć zarzut taki kreuje), lecz nie akceptuje przyjętej interpretacji ujawnionych (ustalonych) faktów w świetle norm prawa materialnego. Środek zaskarżenia jest zwrócony w istocie przeciwko zapatrywaniu Sądu Rejonowego, co do abuzywności postanowień umownych, co rzutowało na wysokość przysługującego powódce odszkodowania. W ocenie ubezpieczyciela wobec braku przedłożenia faktur za naprawę nie może być ono ustalone wg wariantu serwisowego, a winno być przyjęte ostatecznie według wariantu II opinii biegłego sądowego.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji w kontekście treści zawartej przez strony umowy - dokonał jednak trafnej oceny zapisów OWU, stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia i obowiązujących w dacie zawarcia umowy ubezpieczenia i powstania szkody - pod kątem ich zgodności z przepisami prawa, co niweczyło zasadność zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji.

Będąca przedmiotem roszczenia umowa miała bez wątpienia charakter dobrowolny, wbrew ocenie strony pozwanej nie oznaczało to jednak pełnej dowolności ubezpieczyciela w konstruowaniu jej zapisów. Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jednak jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (art. 353 1 k.c.). Zgodnie z treścią przepisu art. 805 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie, tj. zapłacić odszkodowanie za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Wedle regulacji art. 809 §1 k.c. ubezpieczyciel zobowiązany jest potwierdzić zawarcie umowy dokumentem ubezpieczenia. Źródłem powstania stosunku prawnego ubezpieczenia jest zatem umowa zawarta między zakładem ubezpieczeń a ubezpieczającym. Dokument ubezpieczenia (polisa) potwierdza zaś fakt jej zawarcia, określając przy tym jej warunki. Różnicę między treścią umowy a ogólnymi warunkami ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązany jest przedstawić ubezpieczającemu w formie pisemnej przed zawarciem umowy. W razie niedopełnienia tego obowiązku ubezpieczyciel nie może powoływać się na różnicę niekorzystną dla ubezpieczającego (art. 812§ 8 k.c.). Ogólne warunki umów są tzw. wzorcem kwalifikowanym i wiążą strony dlatego, że stały się składnikiem umowy ubezpieczeniowej przez odwołanie się do nich. Ustalone przez zakład ubezpieczeń ogólne warunki ubezpieczenia określają m.in. prawa i obowiązki stron umowy, sposób ustalania wysokości szkody oraz wypłaty odszkodowań lub świadczeń (art. 16 ustawy z dnia 11 września 2015r o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej).

Wzorce umowne takie jak ogólne warunki ubezpieczenia (art. 384 k.c.), podlegają wykładni według zasad właściwych dla oświadczeń woli; zatem ze względu na funkcję wzorców umownych wprowadzających jednolite postanowienia skierowane do nieoznaczonego kręgu adresatów, ich interpretacja powinna być dokonywana według metody obiektywnej, tj. zmierzać do ustalenia treści i znaczenia postanowień wzorca z punktu widzenia wiedzy i możliwości poznawczych jego adresata. Przy wykładni postanowień umowy ubezpieczenia, w tym ogólnych warunków ubezpieczenia należy m.in. uwzględniać cel umowy i interesy ubezpieczonego (art. 65 § 1 i 2 k.c.), a w razie niejasności, czy wątpliwości, co do poszczególnych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, należy interpretować je na korzyść ubezpieczonego (art. 15 ust 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej z 11 września 2015r.; art. 385 § 2 zd. 2 k.c.). Ani przepisy normujące umowy, ani regulujące je postanowienia ogólnych warunków umów, ani wreszcie indywidualnie uzgadnianie umowy, nie powinny być interpretowane w sposób oderwany od ich natury i funkcji. Umowa ubezpieczeniowa ma pełnić funkcję ochronną, z czego wynika, że miarodajny dla wykładni jej postanowień jest punkt widzenia tego, kto jest chroniony. Jednocześnie z uwagi na to, iż ubezpieczenie ma zapewnić realną ochronę ubezpieczeniową ubezpieczonemu, przy wykładni umowy ubezpieczenia wszelkie ograniczenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za szkodę objętą ubezpieczeniem winny być ściśle i precyzyjnie określone (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2000 r. III CKN 1116/00). Wobec swobody kontraktowej strony mogą zatem zastrzec w treści umowy ubezpieczenia obowiązki, których wykonanie przez ubezpieczającego służyć ma ochronie uprawnionego interesu ubezpieczyciela, zagrożonego zdarzeniem objętym ryzykiem ubezpieczeniowym. Postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia mogą przewidywać konkretne wyłączenia odpowiedzialności gwarancyjnej zakładu ubezpieczeń, o ile jednak takie wyłączenia nie pozostają w sprzeczności z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa czy zasadami współżycia społecznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2003 r., sygn. akt I CK 365/02). Nie ma też przeszkód, by strony dobrowolnej umowy ubezpieczenia mienia skutecznie zastrzegły w jej treści określone obowiązki, których wykonanie przez ubezpieczającego służyć będzie ochronie uprawnionego interesu ubezpieczyciela zagrożonego zdarzeniem objętym ryzykiem ubezpieczeniowym. Za każdym razem jednak należy ważyć interesy obu stron stosunku zobowiązaniowego, tym bardziej z udziałem konsumentów. Stosownie bowiem do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione indywidualnie stanowią te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Zakres pojęcia "postanowień określających główne świadczenia stron" należy rozumieć wąsko, w nawiązaniu do elementów umowy kluczowych przedmiotowo. Przemawia za tym treść przepisu, która nie odnosi się do świadczeń "dotyczących głównych postanowień", ale "określających" te postanowienia. W przeważającej mierze chodzić więc będzie o świadczenia należące do kategorii przedmiotowo istotnych w ramach danego stosunku cywilnego , przy czym essentialia negotii nie muszą być tym samym, co główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 k.c. Do essentialia negotii umowy ubezpieczenia należy zaliczyć elementy przedmiotowo istotne czynności prawnej, które stanowią minimum postanowień pozwalających na zakwalifikowanie danej czynności prawnej zgodnie z jej ustawową definicją. Określenie świadczeń głównych wyznacza cel umowy, z jednej strony jest to składka płacona przez ubezpieczającego, a z drugiej odszkodowanie wypłacane przez zakład ubezpieczeń w przypadku zajścia zdarzenia objętego umową (art. 805 § 1 k.c.). Istotą zaś odszkodowania jest to, aby odpowiadało powstałej szkodzie w zakresie na jaki strony się umówiły. Jak wynika natomiast z orzecznictwa Sądu Najwyższego, postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Wynika to z założenia, że przedsiębiorca, który z przyczyn faktycznych lub prawnych może jednostronnie określić treść klauzuli wiążącej konsumenta, powinien zachować się lojalnie i uwzględnić jego uzasadnione interesy, kompensując w ten sposób brak rzeczywistego wpływu konsumenta na jej treść; jeżeli tego nie czyni, działa nielojalnie, a więc sprzecznie z dobrymi obyczajami. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula "rażąco" - tzn. istotnie, znacząco - narusza interesy konsumenta, trzeba w szczególności wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona położenie prawne konsumenta w stosunku do tego, które w braku umownej regulacji wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Dla oceny abuzywności postanowienia istotne znaczenie ma nie tylko jego treść, ale także okoliczności zawarcia umowy oraz wymagana przez art. 385 § 2 zd. 1 k.c. transparentność postanowienia, a więc jego jednoznaczność i zrozumiałość. Również ustawa o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej stanowi, iż umowa ubezpieczenia, ogólne warunki ubezpieczenia oraz inne wzorce umowy są formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały (art. 15 ust. 3). Im większe znaczenie ma postanowienie dla powzięcia decyzji o zawarciu umowy, tym wymagania co do transparentności powinny być wyższe. Ocena transparentności postanowienia nie może być przy tym zawężona do jego zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym i powinna uwzględniać całokształt istotnych okoliczności faktycznych, w tym także dotyczących procesu negocjacji, informacji udzielonych przed zawarciem umowy, reklamy i innych form zachęty (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2020 r. III CSK 343/17).

Jak wynika z akt sprawy wystawiona na rzecz powódki K. C. polisa ubezpieczeniowa potwierdzała zawarcie między innymi umowy ubezpieczenia Autocasco wariancie (...), ze stałą sumą ubezpieczenia wynoszącą 132.000 zł brutto. W takim zakresie ubezpieczenia (wariancie) ustalona została składka ubezpieczeniowa jaką obciążono ubezpieczoną - 7.951 zł. Umowa dotyczyła pojazdu M. (...) o nr rej. (...) rok produkcji 2011. Integralną częścią powyższej umowy były Ogólne Warunki Ubezpieczeń Komunikacyjnych (...). Zgodnie z przyjętymi w OWU definicjami, ASO oznaczało autoryzowany serwis obsługi pojazdów danej marki; szkodą było powstałe bezpośrednio w wyniku zdarzenia objętego umową ubezpieczenia niemajątkowe następstwo zdarzenia lub uszczerbek majątkowy; szkodę całkowitą wyjaśniono zależnie od wariantu, ze wskazaniem, że dla wariantu II i III – kradzież lub szkoda dla której koszty naprawy przekraczają 70% wartości rynkowej pojazdu z dnia szkody, ze wskazaniem sposobu ustalenia kosztów naprawy (§2). W zakresie zakresu odpowiedzialności strony pozwanej wskazano w §4, że ubezpieczenie Autocasco obejmuje utratę, zniszczenie lub uszkodzenie pojazdu (…), a zakres ochrony ubezpieczeniowej określa umowa ubezpieczenia wg wskazanych wariantów (I utrata pojazdu, II utrata i uszkodzenie pojazdu ( podwarianty: kosztorys, sieć partnerka, ASO), (...) (podwarianty: sieć partnerska, ASO). W świetle §28 OWU ubezpieczony ma obowiązek nie rozpoczynać naprawy pojazdu bez zgody (...), chyba że zrezygnowano z oględzin lub nie dokonano ich w ciągu 7 dni od zgłoszenia szkody. Sposób ustalenia odszkodowania przewidziano w dziale V (§34 i n. OWU), określając go w zakresie szkody całkowitej (§37) oraz częściowej (§38). § 38 ust. 1 OWU stanowił, że (...)wylicza odszkodowania według: (1) metody kosztorysowej, na podstawie własnej wyceny oraz (2) metodą serwisową na podstawie faktury dokumentującej naprawę pojazdu wystawionej przez zakład tej naprawy dokonujący. W ustępie 2 wskazano rozliczenie szkody zależnie od wariantu (kosztorys, sieć partnerska, ASO). W przypadku wariantu ASO, sposób rozliczenia szkody częściowej następował metodą serwisową z możliwością zmiany na kosztorysową lub wariant sieci partnerskiej. Naprawa miała być dokonana w warsztacie ASO lub innym wybranym przez ubezpieczonego warsztacie, przy życiu części oryginalnych. §38 ust. 3 stanowił z kolei, iż jeśli wystąpi szkoda częściowa (...) ustali odszkodowanie w kwocie, która pokryje koszty naprawy, wyliczone na podstawie cen usług i części zamiennych obowiązujących na terytorium Polski w dniu powstania szkody, z zastrzeżeniem §39-42. § 39 OWU przewidywał, że w metodzie kosztorysowej rozmiar szkody częściowej oraz wysokość odszkodowania ustalany był na podstawie wyceny (...), według norm czasowych producenta, stawki RBG w wysokości 65 zł, zawartego w ocenie technicznej wykazu części zakwalifikowanych do wymiany według średnich cen części alternatywnych. Z kolei § 40 regulował zasady naprawy metodą serwisową. W przypadku szkody częściowej wysokość odszkodowania ustalana była na podstawie faktur za naprawę pojazdu, według uprzednio uzgodnionych z ubezpieczycielem kosztów i sposobu naprawy. W wariancie ASO, stosowano normy czasowe określone przez producenta pojazdu, średnią arytmetyczną stawkę za RBG ustalonej na podstawie cen usług stosowanych przez warsztaty porównywalnej kategorii do warsztatu dokonującego naprawy, działające na terenie powiatu gdzie naprawiany był pojazd. Przyjmowano ceny części określone przez producenta pojazdu. §41 OWU wskazywał, iż w przypadku wyboru w umowie metody serwisowej, klient mógł wnioskować o rozliczenie szkody według metody kosztorysowej, w sytuacji natomiast gdy całkowity koszt naprawy pojazdu przekroczy wartość ustaloną kosztorysową, klient ma obowiązek złożyć komplet faktur dotyczących robocizny, części zamiennych i materiałów, tylko w takim wypadku koszty te będą uwzględnione przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Jeśli klient udokumentuje fakturami naprawę pojazdu bez uprzedniego uzgodnienia, to kosz naprawy będzie podlegał weryfikacji do średnich arytmetycznych cen usług naprawczych na terenie powiatu właściwego dla miejsca zamieszkania ubezpieczonego. W §51 OWU wskazano, że wysokość składki zależy m.in. od wariantu ubezpieczenia

W ocenie Sądu Okręgowego stwierdzić należy, że sformułowanie OWU w połączeniu z treścią polisy (a więc umowy), w zakresie w jakim oba dokumenty dotyczą kwestii sposobu likwidacji szkody, nie tylko nie są sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały dla przeciętnego, „rozsądnego” konsumenta, lecz są sformułowane w sposób ze sobą sprzeczny (co innego wskazano w polisie/umowie, a co inne finalnie wynika z OWU).

Zwrócić należy uwagę, że w treści polisy, na jej pierwszej stronie wyeksponowano, że w zakresie umowy AC w przypadku zaistnienia szkody, zostanie ona zlikwidowana w wariancie „droższym” serwisowym (ASO). Brak w treści tego zapisu doprecyzowania, czy też swoistego czytelnego ostrzeżenia, że co prawda wyliczenie odszkodowania będzie miało miejsce „w wariancie ASO”, lecz jedynie „na warunkach wskazanych w ogólnych warunkach ubezpieczeń”. Brak też jakiegokolwiek innego sformułowania, które dla przeciętnego, rozsądnego konsumenta, mogłoby choć sygnalizować, że ta opcja nie jest tak kategoryczna i jednoznaczna jak wynika z jej literalnego oznaczenia dokonanego w polisie. Wobec tego uwzględniając treść polisy poszkodowana miała prawo uznać, iż niezależnie do tego jaki będzie zakres szkody to należne mu odszkodowanie będzie liczone przy uwzględnieniu wariantu ASO przy likwidacji szkody. Tymczasem jak okazuje się z analizy postanowień OWU, a więc dokumentu, na którego treść konsument nie ma żadnego wpływu, opcja likwidacji szkody częściowej w wariancie serwisowym, miałaby dotyczyć tylko przypadku, gdy konsument przedstawi fakturę za naprawę pojazdu, co wskazano przy tym dopiero w dalszych zapisach. W §4 na plan pierwszy wysunięto bowiem zakres ochrony w zależności od wariantu ubezpieczenia z podziałem na podwarianty, od którego konsument płaci składkę. Przy takim zapisie wybór wariantu III ((...) – (...), sugerował likwidację szkody, przy uwzględnieniu autoryzowanego serwisu obsługi pojazdów danej marki ( nie było to w ramach podwariantu nawet opcji kosztorysowej). W przywołanym §4 nie czyniono jednocześnie żadnego uszczegółowienia, co do sposobu ustalenia odszkodowania, co znalazło wyraz dopiero w §37-41 OWU, gdzie rozróżniono ustalenie odszkodowania w przypadku szkody całkowitej oraz częściowej. W przypadku natomiast szkody częściowej przewidziano metodę kosztorysową i metodę serwisową na podstawie faktur dokumentujących naprawę (§38 ust. 1). Zapis ten nie odnosi się do wariantów ubezpieczenia, a jedynie wskazuje jakimi metodami ubezpieczyciel liczy szkodę częściową. Dopiero w §38 ust. 2 przewidziano rozliczenie szkody wg wariantów ze wskazaniem sposobu ich rozliczenia, jakim w ASO było metoda serwisowa (z możliwością zamiany), z naprawą w ASO i przy użyciu części oryginalnych. Zapis ten wskazuje zatem, że przy wariancie ubezpieczenia powódki ( (...))- naprawa szkody częściowej była automatycznie serwisowa (jedynie można było wnioskować o inny wariant, co potwierdza §41), a nadto odszkodowanie miało pokryć koszty naprawy (§38 ust. 3). W dalszym §40 zawarto natomiast dopiero zapis, że w metodzie serwisowej wysokość odszkodowania ustala się na podstawie faktur i to według uprzednio uzgodnionych z ubezpieczycielem kosztów i sposobu naprawy. W OWU nie ma zapisu dotyczącego owego sposobu uzgodnienia, jak i wskazującego wyraźnie, że przy metodzie serwisowej (stosowanej automatycznie w wariancie (...)) brak faktur za naprawę skutkować będzie wyliczeniem odszkodowania metodą kosztorysową z §39, jaka wedle §41 OWU była wnioskowa. Wzajemne zestawienie zapisów nie pozwala zatem na jednoznaczny wniosek w tym zakresie. Konsument nie musi znać systematyki umów i rozumieć, że zastrzeżenie końcowe w §38 ust. 3 (odwołujące się do §39 i 40) oznacza bezwzględne rozciągnięcie warunku przedstawienia faktur na wariant serwisowy, tym bardziej, iż ustęp 2 stanowiący o sposobie rozliczenia szkody takich zastrzeżeń i odwołań nie zawiera, sam zaś §39 i 40 nie zawiera jasnego postanowienia, że brak faktur wyklucza naprawę szkody w wariancie ASO.

Wskazać należy, iż niejednoznaczność postanowień umownych ocenia się w oparciu o model przeciętnego konsumenta, a omawiane uregulowania kodeksowe stanowią wyraz preferencji ustawodawcy dla ochrony konsumentów przez zapewnienie transparentności wzorca. Nie budzi wątpliwości, że wymagania co do transparentności wzorca adresowanego do konsumentów są wyższe niż skierowanego do profesjonalistów. Jednocześnie pojęcie jednoznaczności należy odnosić do treści użytych sformułowań, mają być one jasne, niebudzące wątpliwości, podobnie należy odczytywać termin zrozumiały. Chodzi o transparentność w szerokim znaczeniu, obejmującym zarówno jednoznaczność, jak i zrozumiałość w ujęciu art. 385 § 2 k.c. i art. 15 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Takiej jasności i transparentności nie zawierają w ocenie Sądu Okręgowego przytoczone wyżej zapisu OWU.

Zauważyć należy, że wykupione i zagwarantowane w polisie prawo do ustalenia odszkodowania w wariancie ASO (serwisowym) zostało jednostronnie uzależnione przez stronę pozwaną od przedstawienia faktur za naprawę pojazdu i uzależnienie to zostało zamieszczone przez pozwaną w OWU, a więc wśród postanowień, które nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Niezależnie od kwestii, czy sformułowanie OWU oraz treści polisy w taki sposób było zabiegiem celowym ze strony ubezpieczyciela, czy też stanowi jedynie efekt niedostatecznej precyzji zapisu w treści polisy i przerostu regulacji w treści OWU, należy stwierdzić, że opisana wyżej niejednoznaczność zapisu, a nawet sprzeczność w odbiorze literalnego zapisu zawartego w polisie (umowie) z postanowieniami OWU należy tłumaczyć na korzyść konsumenta. Zapisy OWU należy bowiem interpretować w sposób zgodny z pozostałymi wyraźnie wskazanymi w treści polisy postanowienia umownymi, zaś w przypadku braku takiej możliwości, przywołane postanowienia w zakresie w jakim uzależniają ustalenie wysokości odszkodowania w wykupionym wariancie od przedstawienia faktur za naprawę pojazdu należy uznać za niewiążące strony. Powyższe prowadzi do wniosku, że przy takiej interpretacji umowy (na korzyść konsumenta) wyliczenie odszkodowania w niniejszej sprawie winno nastąpić w sposób właściwy dla wariantu serwisowego.

Dodatkowo zwrócić należy uwagę, że zastrzeżenie umowne zawarte w OWU w zakresie uzależniającym wypłacenie odszkodowania w wariancie ASO (serwisowym) od dokonania naprawy i przedstawienia faktur, wprowadzało nierównomierny rozkład praw i obowiązków stron umowy. Pozwany ubezpieczyciel jest stroną ekonomicznie i organizacyjnie silniejszą, powinien zatem kształtować prawa i obowiązki stron umowy ubezpieczenia w sposób niwelujący tą nierównowagę i zapewniający konsumentowi należytą ochronę, która jest podstawowym celem zawartej umowy ubezpieczenia. Powódka wybierając wariant ASO (serwisowy), a więc najdroższy i najpełniejszy, opłacając z tego tytułu bardzo wysoką składkę ubezpieczeniową, miała prawo sądzić, że przysługuje jej ochrona w takim zakresie. W rzeczywistości jednak, w zamian za uiszczenie podwyższonej składki dla wariantu ASO, pozwany ubezpieczyciel dawał jedynie możliwość, a nie gwarancję ochrony na podwyższonym poziomie. Była ona w istocie iluzoryczna. Ostateczna ochrona i jej zakres uzależniony był bowiem nie od wysokości uiszczonej składki i warunków wypłaty odszkodowania opisanego w tym wariancie, a przedstawienia faktur, które pozwalałyby stronie pozwanej na weryfikację poniesionych przez konsumenta kosztów. Brak było zatem ekwiwalentności pomiędzy stronami, gdyż po stronie ubezpieczonego kształtowała się jedynie ewentualność skorzystania z podwyższonej ochrony, a po stronie ubezpieczyciela konkretna korzyść majątkowa w postaci uzyskanej wyższej składki ubezpieczeniowej. Wskazać należy, iż obowiązek naprawienia szkody powstaje z dniem powstania szkody i nie jest zależny od tego, czy poszkodowany naprawi auto. Poszkodowany nie ma obowiązku naprawy pojazdu, a odszkodowanie mu należne obejmuje uszczerbek majątkowy, jaki poniósł w momencie powstania szkody, równy kwocie potrzebnej do przywrócenia auta do stanu poprzedniego. Wielkość odszkodowania winna zatem odpowiadać zasadzie z art. 361 k.c. Uzależnianie ustalenia wysokości szkody od przedstawienia faktur kształtuje prawa ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes. Sprzecznie bowiem z zasadą uczciwości obrotu kształtuje z jednej strony umowę jako zawartą w wariancie ASO (serwisowym), a z drugiej pozbawia ubezpieczonego uwzględnienia kosztu naprawy (w tym stawek robocizny i cen części zamiennych) w wariancie serwisowym w autoryzowanym serwisie - tylko dlatego, że do momentu wyliczenia i wypłaty odszkodowania nie naprawił auta. Tymczasem poszkodowany nie musi wykorzystywać swoich środków celem naprawy auta, ale ma prawo czekać na wypłatę odszkodowania i naprawić auto po tym zdarzeniu, albo też go w ogóle nie naprawiać. Okoliczność zatem braku naprawy nie może wpływać na wysokość odszkodowania. Interes ubezpieczonego polega na uzyskaniu odszkodowania w pełnej wysokości, o jakiej mowa w art. 361 k.c. skoro taka była umowa stron (w wariancie ASO). Wypłata odszkodowanie w sposób jak liczy je strona pozwana (wg wariantu kosztorysowego) powodowałaby uzyskanie odszkodowania nieadekwatnego do zapłaconej składki (w tej sprawie prawnie trzykrotnie niższego), co skutkuje brakiem ekwiwalentności świadczeń z korzyścią dla ubezpieczyciela.

Jak wskazywano wyżej umowa ubezpieczenia autocasco jest dobrowolnym stosunkiem zobowiązaniowym i strony mogą w jej treści zastrzec określone prawa i obowiązki oraz wyłączenia. Nie mogą one jednak eliminować podstawowego celu ochronnego ubezpieczonego konsumenta, jak też zaburzać równowagi stron. W niniejszej sprawie brak zapłaty przez stronę pozwaną odszkodowania w wysokości dla wariantu ASO (serwisowego) spowodowałoby nie tylko nie udzielenie ochrony zgodnej z wybranym przez ubezpieczonego wariantem, ale też naraziło ubezpieczonego na większy uszczerbek w jego majątku. Zdarzenie drogowe spowodowało szkodę w majątku ubezpieczonego, a koszt likwidacji szkody przewyższył kwotę wypłaconego przez pozwanego odszkodowania, przez co finalnie ubezpieczyciel nie zapewnił ochrony konsumentowi w zakresie zgodnym z wybranym i opłaconym przez niego wariantem serwisowym.

W świetle powyższego również zasadnie Sąd I instancji uznał, iż § 39 i §40 w zw. z §38 w zakresie uzależniającym wypłacenie odszkodowania od dokonania naprawy i przedłożenia faktury - stanowi niedozwoloną klauzulą umowną, a tym samym zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. nie wiążą one konsumenta, który może domagać się tym samym likwidacji szkody z pominięciem tych warunków. Stanowisko takie koresponduje z poglądem prezentowanym w orzecznictwie.

Dodać należy, iż w okolicznościach tej sprawy strona pozwana, narzucając w OWU konieczność naprawy auta i przedstawienia faktur dla uzyskania odszkodowania w wariancie serwisowym, w istocie sama powódkę możliwości takiej likwidacji szkody pozbawiła, co słusznie wskazał Sąd Rejonowy. Powódka zgłosiła szkodę 20 listopada 2019r., odstawiła pojazd do warsztatu typu ASO, który sporządził kosztorys (wyliczenie kosztów naprawy) na 83.657,10 zł brutto, jaki następnie przesłał do ubezpieczyciela. Wskazuje to na realizację przesłanki „uzgodnienia” z §40 ust. 1 OWU. Przesłany kosztorys ubezpieczyciel zwrócił jednak 16 grudnia 2019r. z adnotacją o szkodzie całkowitej, bez żadnych dodatkowych informacji, w tym dalszych wskazań, co do sposobu likwidacji szkody. W świetle natomiast §37 OWU szkoda całkowita skutkowała innym sposobem likwidacji szkody, wykluczając naprawę i pokrycie jej kosztów zgodnie z §40, a ubezpieczony nie mógł też rozpocząć naprawy bez zgody ubezpieczyciela (§28). Powódka w świetle takich działań ubezpieczyciela i postanowień OWU nie mogła rozpocząć naprawy w ASO w jakim pojazd zostawiła, skoro ubezpieczyciel nie pokryłby kosztów jego naprawy. Wobec tego pojazd powódka zabrała szukając możliwości jego naprawy w innym miejscu. Strona pozwana natomiast 10 stycznia 2020r. po raz kolejny bez jakichkolwiek wyjaśnień, przesłała po weryfikacji ten sam kosztorys, tym razem już bez adnotacji o szkodzie całkowitej (co wskazuje na jego akceptację). Nie wskazano przyczyn działań ubezpieczyciela ani finalnego sposobu likwidacji szkody, jednocześnie wypłacono powódce 26.928,03 zł zgodnie z kosztorysem ubezpieczyciela wg wariantu kosztorysowego (datowanego na 25 listopada 2019). Powódka skorzystała już jednak z możliwości naprawy w innym miejscu. Wyłącznie zatem na skutek działań ubezpieczyciela finalnie powódka pozbawiona została możliwości likwidacji szkody w wariancie serwisowym ASO w sposób wskazany §40 ust. 1 pkt 1 OWU. Dodać można, iż skorzystanie następczo z możliwości fakturowania kosztów naprawy przewidzianej w §41 OWU nie prowadziłoby do ustalenia odszkodowania w sposób przewidziany w §40 ust. 1 pkt 1.

W tym stanie rzeczy, w niniejszej sprawie zarówno interpretacja niejasnych i sprzecznych z polisą zapisów OWU na korzyść konsumenta jak i abuzywność postanowień OWU w przywołanym wyżej zakresie, a dodatkowo także działania ubezpieczyciela pozbawiające finalnie powódkę możliwości likwidacji szkody zgodnie z §40 ust. 1 pkt 1 OWU, prowadzić musiało do podzielenia konkluzji Sądu Rejonowego co do zasadności ustalenia należnego powódce odszkodowania w oparciu o reguły wynikające z wariantu ASO (serwisowego), jaki to wariant zgodnie z polisą wykupiła.

Opierając się w powyższym zakresie na dowodzie z opinii biegłego, Sąd Rejonowy ustalił koszty naprawy w owym wariancie na 83.657,10 zł. (zatem tożsamo z kosztorysem jaki przestawiono ubezpieczycielowi i do jakiego w świetle maila z 10 stycznia 2020r. nie zgłaszał on już uwag). Wysokości określonych w opinii kosztów naprawy oraz poczynionych na jej podstawie ustaleń Sądu Rejonowego w apelacji również nie kwestionowano, nie kierując w tym względzie żadnych zarzutów procesowych, jakimi Sąd II instancji był związany.

Co za tym idzie brak było podstaw do kwestionowania należnego powódce odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu (zgodnie z wariantem ASO), a zasądzonego w kwocie 56.729,07 zł, uwzględniając już wypłaconą powódce kwotę 26.928,03 zł.


W kontekście powyższych ustaleń, w ocenie Sądu II instancji brak było podstaw do poważania wydanego w sprawie rozstrzygnięcia w jakimkolwiek zakresie, a polemika podjęta w apelacjach nie uzasadniała zasadności poniesionych w niej zarzutów.


Mając powyższe na uwadze Sąd II instancji na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji.


Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego (pkt II sentencji) oparto na przepisie art. 98 k.p.c. Strona pozwana przegrała apelację w całości, tym samym winna ponieść koszty postępowania drugioinsntacyjnego na rzecz powódki , o których zasądzenie reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika wniosła w odpowiedzi na apelację. Na zasądzoną kwotę złożyły się koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej 2700 zgodnej z § 2 pkt 6 w zw. za §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.



SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk












ZARZĄDZENIE


(...)

(...)







Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Strugała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk
Data wytworzenia informacji: