Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1344/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2018-02-27

Sygnatura akt II Ca 1344/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)

: SSO Jolanta Bojko

SSR del. Agata Staroń-Szweiger

Protokolant: Wojciech Langer

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2018 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. G.

przeciwko (...)S. A. we W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków we Wrocławiu

z dnia 03 lutego 2017 r.

sygn. akt VI C 557/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki 900 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk SSO Jolanta Bojko SSR del. Agata Staroń-Szweiger

Sygn. akt II Ca 1344/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 lutego 2017r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej (...) S. A. we W. na rzecz powódki J. G. kwotę 5.244,14 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 23 września 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II); oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.680,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III).

Rozstrzygnięcie swoje Sąd I instancji wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

(...) S.A. we W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług ubezpieczeniowych, w tym sprzedaży ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W ramach tej działalności pozwany zawarł z (...) S.A. w W. umowę grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, do której mogli przystępować klienci indywidualni (...) S.A. J. G. szukała możliwości ulokowania pieniędzy. Wysłała formularz zgłoszeniowy do (...) S.A. Po telefonie z oddziału banku powódka udała się do placówki. Pracownik (...) S.A. przedstawił powódce ofertę przystąpienia do ubezpieczenia na życie i dożycie z (...). Środki, które miała wpłacić powódka miały być bezpieczne, po 10 latach miała otrzymać premię. Powódka nie miała wpływu na treść umowy oraz wysokość składki. Pracownik banku nie przekazał powódce informacji o wysokości opłaty likwidacyjnej, nie wiedziała, że w każdym czasie może zrezygnować z ubezpieczenia ani jakie będą tego konsekwencje. W toku rozmowy nie przekazano jej, że w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczyciel pobierze koszty prowizji agenta ubezpieczeniowego oraz inne koszty. W momencie przystąpienia do ubezpieczenia powódka nie zapoznawała się warunkami ubezpieczenia tabelą opłat i limitów składek oraz regulaminem Ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego.

Powódka J. G. przystąpiła do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...), prowadzonego przez pozwanego (...) S.A. we W.. Jako ubezpieczający został wskazany(...) S.A. w W., zaś jako ubezpieczony - powódka. Powódka przystąpiła do ubezpieczenia w wariancie II. Datę przystąpienia do ubezpieczenia określono na dzień 28.02.2013 r., a długość okresu odpowiedzialności na 120 miesięcy. Datą początku okresu odpowiedzialności miał być 6 dzień roboczy po zakończeniu okresu subskrypcji. Alokacja środków pieniężnych miała następować do Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...)”. Wysokość pierwszej składki ubezpieczeniowej ustalono na kwotę 5.400,99 zł, a składki drugiej i kolejnych na kwotę 400,99 zł miesięcznie. Powódka deklarując przystąpienie do ubezpieczenia potwierdził odbiór, zapoznanie się, zrozumienie i akceptację warunków ubezpieczenia „(...)” (kod: (...)) oraz potwierdziła odbiór tych warunków, Regulaminu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego oraz tabeli opłat i limitów składek.

Zgodnie z warunkami ubezpieczenia „(...)” (w wersji dotyczącej ubezpieczenia powoda) regulującymi zasady, na jakich ubezpieczyciel obejmuje ochroną ubezpieczeniową klientów ubezpieczającego w ramach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym klientów ubezpieczającego, przedmiotem ubezpieczenia jest życie ubezpieczonego. Ochrona ubezpieczeniowa jest udzielana przez ubezpieczyciela ubezpieczonemu na wypadek zgonu ubezpieczonego w okresie odpowiedzialności ubezpieczyciela albo dożycia ubezpieczonego do końca okresu odpowiedzialności. W razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, ubezpieczyciel spełni świadczenie ubezpieczeniowe w wysokości określonej w rozdziale 10, na zasadach określonych w rozdziale 12, z zastrzeżeniem rozdziału 9. Ponadto, stosownie do treści Rozdziału 2 ust. 2, celem ubezpieczenia jest gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego przy wykorzystaniu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego. Warunkiem objęcia ochroną ubezpieczeniową był odpowiedni wiek ubezpieczonego (od 57 do 65 lat) oraz złożenie za pośrednictwem ubezpieczającego podpisanej deklaracji przystąpienia, tj. dokumentu zawierającego oświadczenie woli ubezpieczonego, mocą którego wyraża on zgodę na objęcie ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym Klientów (...) S.A. „(...)” (rozdział 4 ust. 1 w zw. z rozdziałem 1 ust. 8 i 33 WU), a także zapłacenie pierwszej składki ubezpieczeniowej w wysokości zadeklarowanej w deklaracji przystąpienia. Zgodnie z treścią rozdziału 5 ubezpieczony miał płacić zadeklarowane w deklaracji przystąpienia składki bieżące oraz składkę pierwszą. W rozdziale 8 ust. 1, 2 i 4 postanowiono, że ubezpieczyciel pobiera m.in. opłatę likwidacyjną, której wysokość określa „Tabela opłat i limitów składek”; jest ona naliczana w przypadku całkowitego wykupu procentowo zgodnie z Tabelą opłat i limitów składek od wartości umorzonych jednostek uczestnictwa funduszu z rachunku; pobranie następuje poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej; opłata likwidacyjna jest opłatą należną za czynności ubezpieczeniowy ubezpieczyciela, w tym koszty poniesione przez ubezpieczyciela z tytułu przystąpienia danego ubezpieczonego do ubezpieczenia za pośrednictwem ubezpieczającego i objęcia go ochroną ubezpieczeniową oraz koszty związane z czynnościami podejmowanymi w związku z umorzeniem jednostek uczestnictwa funduszu na rachunku i realizacją całkowitego wykupu; koszty te rozłożone są na cały okres stosunku ubezpieczenia, do którego przystąpił ubezpieczony; opłata likwidacyjna ma na celu pokrycie tej części kosztów wykonywania mowy ubezpieczenia poniesionych przez ubezpieczyciela, których w związku z wcześniejszym zaprzestaniem udzielania ochrony ubezpieczeniowej ubezpieczyciel nie będzie mógł pokryć w przyszłości.

„Całkowity wykup” oznaczał w warunkach ubezpieczenia (rozdział 1 ust. 3) zamianę przez ubezpieczyciela jednostek uczestnictwa funduszu zapisanych na rachunku na środki pieniężne na zasadach określonych w rozdziale 14. W rozdziale 14 ust. 6 postanowiono, że w razie całkowitego wykupu, ubezpieczyciel wypłaca ubezpieczonemu kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych (w przypadku osiągnięcia dochodu z tytułu inwestowania składki pierwszej oraz składek bieżących). Przez wartość rachunku rozumiano iloczyn bieżącej liczby jednostek uczestnictwa funduszu znajdujących się na rachunku i aktualnej na dany dzień wartości jednostki uczestnictwa funduszu (rozdział 1 ust. 38).

Wysokość opłaty likwidacyjnej przewidzianej na wypadek rezygnacji z ubezpieczenia w trakcie trwania okresu odpowiedzialności została określona w Tabeli Opłat i Limitów Składek w sposób następujący:

Rok Odpowiedzialności

Wysokość Opłaty Likwidacyjnej (pobierana od Wartości Rachunku)

1

80%

2

80%

3

80%

4

60%

5

50%

6

40%

7

30%

8

15%

9

10%

10

5%

Powódka wpłaciła składkę pierwszą i opłacała regularnie składki bieżące.

Powódce wypłacono kwotę 1.311,04 zł tytułem całkowitego wykupu ubezpieczenia. Opłata likwidacyjna wynosiła 80% wartości rachunku, tj. 5.244,14 zł. Pozwany tytułem premii za produkt inwestycyjny „(...)” za luty 2013 r. uiścił na rzecz ubezpieczającego (...) S.A. kwotę 189.900 zł na podstawie faktury VAT z 14.03.2013 r.

Pismem z dnia 11.09.2015 r., doręczonym 15.09.2015 r., powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 5.244,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia pobrania tej kwoty - w terminie 7 dni od doręczenia pisma.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne w całości. Sąd wskazał, iż okoliczności faktyczne sprawy w zakresie przystąpienia do umowy ubezpieczenia, jej warunków, wysokości wpłaconych składek, jak też wartości rachunku ubezpieczonego, trybu rozwiązania i wysokości pobranych opłat – nie były między stronami sporne. Spór koncentrował się wyłącznie wokół kwestii prawnych, a dotyczących charakteru pobranej opłaty likwidacyjnej wobec przedterminowego rozwiązania umowy. Sąd wskazał, iż powódka żądając zasądzenia kwoty wskazanej w pozwie wywodziła swoje roszczenie z faktu potrącenia opłaty likwidacyjnej w oparciu o niedozwolone postanowienie umowne. Do sytuacji powódki ma zastosowanie art. 808 k.c. regulujący umowę ubezpieczenia zawartą na cudzy rachunek, w którego § 5 ustawodawca przewidział, że jeżeli umowa ubezpieczenia nie wiąże się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową ubezpieczonej osoby fizycznej, art. 385 1 -385 3 stosuje się odpowiednio w zakresie, w jakim umowa dotyczy praw i obowiązków ubezpieczonego. W ocenie Sądu fakt, że zgodnie z warunkami ubezpieczenia obowiązek zapłaty składki obciążał powódkę jako ubezpieczonego, nie stoi na przeszkodzie kwalifikacji umowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jako zawartej na cudzy rachunek, w tym wypadku na rachunek powódki. Po drugie, gdyby nawet przyjąć, że przedmiotowa umowa nie spełniała definicji umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek z art. 808 k.c., to powódka jako beneficjent tej umowy odgrywał pierwszoplanową rolę w powstałym stosunku zobowiązaniowym i to na nim spoczywał cały ciężar ekonomiczny związany z udzieleniem ochrony ubezpieczeniowej, podczas gdy dla ubezpieczającego zostały zastrzeżone tylko pewne czynności o charakterze organizacyjnym, służące należytej dbałości o interesy ubezpieczonego . Odmowa udzielenia powódce ochrony przewidzianej w art. 385 1 k.c. z uwagi na to, że formalnie rzecz biorąc nie była stroną umowy ubezpieczenia, a także – ewentualnie – nie była osobą, na której rachunek zawarto umowę ubezpieczenia w świetle art. 808 k.c., tworzyłoby nieuzasadnioną lukę w przepisach chroniących konsumentów przed narzucaniem przez ich kontrahentów niekorzystnych dla konsumentów postanowień umów lub wzorców umów.

Sąd wskazał, iż dwie z przesłanek uznania postanowień warunków ubezpieczenia dotyczących opłaty likwidacyjnej pozostawały w sprawie bezsporne: fakt, że powódka w stosunkach z pozwanym występowała jako konsument oraz fakt braku indywidualnego uzgodnienia z nim kwestionowanych postanowień. Nadto Sąd wskazał, iż kwestionowane przez powódkę postanowienie Warunków Ubezpieczenia o pobieraniu przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej nie określało głównych świadczeń stron stosunku ubezpieczenia. Świadczenia główne stron umowy ubezpieczenia należy oceniać w oparciu o art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 k.c. w związku z art. 829 § 1 pkt 1 k.c. Głównymi świadczeniami wynikającymi z zawarcia umowy ubezpieczenia są więc: po stronie zakładu ubezpieczeń – udzielenie ochrony ubezpieczeniowej w razie zajścia określonego w umowie wypadku, w tym świadczenie polegające na wypłacie określonych sum pieniężnych w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego, a po stronie ubezpieczającego (w analizowanym przypadku – ubezpieczonego) – obowiązek zapłaty składki. Pozostałe obowiązki stron, w tym obowiązek ubezpieczonego uiszczenia na rzecz ubezpieczyciela opłaty wymienionej w Rozdziale 14 pkt 6 Warunków Ubezpieczenia, nie stanowią świadczeń głównych w rozumieniu powołanych powyżej przepisów, a co za tym idzie - mogą być przez sąd oceniane w kontekście art. 385 ( 1) §1 k.c. Nie należy do głównych świadczeń stron także świadczenie z tytułu całkowitego wykupu, którego wysokość kształtowana jest między innymi przez wysokość pobranej opłaty likwidacyjnej. Zdaniem Sądu postanowienie umowne, które nakłada na ubezpieczonego obowiązek uiszczenia na rzecz zakładu ubezpieczeń, obok opłaty za ryzyko ubezpieczeniowe i opłaty administracyjnej, opłaty likwidacyjnej, stanowi niedozwolone postanowienie umowne. Postanowienie wzorca umowy przewidujące pobieranie przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej pochłaniającej znaczną część środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczyciela kształtuje prawa i obowiązki ubezpieczonego konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Sprzeczność z dobrymi obyczajami polega tu, w ocenie Sądu, na nierównym ukształtowaniu pozycji stron stosunku zobowiązaniowego: w konsekwencji ustalenia opłaty likwidacyjnej na poziomie 80% wartości rachunku (w 3. roku odpowiedzialności), to wyłącznie konsument ponosi ciężar ekonomiczny rezygnacji z ubezpieczenia na życie i dożycie. Przyznanie kontrahentowi konsumenta uprawnienia do potrącenia 80% wartości rachunku z racji rezygnacji z umowy ubezpieczenia w trzecim roku jej obowiązywania rażąco narusza interesy konsumenta, w znacznym stopniu ograniczając jego swobodę decydowania o dalszym trwaniu umowy. W ocenie Sądu kwestia ukształtowania przez ubezpieczyciela jego stosunków prawnych z podmiotami dystrybuującymi produkty ubezpieczeniowe należy do ryzyka działalności gospodarczej ubezpieczyciela. W tym kontekście zastrzeżona przez ubezpieczyciela prowizja powinna zostać skalkulowana tak, aby jej wysokość nie była nadmierna i jej uiszczenie nie zagrażało płynności finansowej spółki. Obciążenie kosztami akwizycji klientów poprzez potrącanie opłat likwidacyjnych w celu uniknięcia ryzyka niewypłacalności jest niedopuszczalne z punktu widzenia zasad równości stron stosunku ubezpieczenia i równowagi ich interesów. Przyjęcie stanowiska pozwanego prowadziłoby do przerzucenia ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej na powódkę. Nadto podawane przez pozwanego koszty nie pozostają w bezpośrednim związku z faktem rozwiązania umowy z powódką i w znacznej mierze dotyczą działalności strony pozwanej jako ubezpieczyciela, a nie jedynie umowy zawartej z powódką. Opieranie wysokości zatrzymanej przez pozwanego kwoty na ponoszonych przez niego kosztach jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, którym w niniejszej sprawie jest powód. Zdaniem Sądu naliczenie i pobranie ze środków na rachunku powódki opłaty likwidacyjnej nie było związane z faktycznymi kosztami ponoszonymi przez pozwanego w związku z rezygnacją przez powódkę z ubezpieczenia przed upływem okresu odpowiedzialności. Opłata likwidacyjna została bowiem określona w sposób ryczałtowy i nie podlegała modyfikacjom stosownie do okoliczności danego przypadku. W tym kontekście nawet określenie w warunkach ubezpieczenia celu pobierania opłaty likwidacyjnej i powiązanie jej pobierania z określonymi kosztami ponoszonymi przez pozwanego nie pozbawia postanowień dotyczących pobierania tej opłaty abuzywnego charakteru, skoro jej wysokość pozostaje nadal niezależna od powyższych kosztów – jest określona z góry jako odpowiedni procent wartości rachunku ubezpieczonego. Sąd wskazał, iż dla ustalenia stanu faktycznego istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy zbędne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza. Okoliczności, na które dowód ten został zawnioskowany, nie były istotne z punktu widzenia istoty sporu; spór sprowadzał się bowiem do samej zasadności pobrania przez pozwanego opłaty likwidacyjnej przy rozwiązaniu umowy ubezpieczenia, nie zaś prawidłowości jej wyliczenia oraz metody jej kalkulacji. Z podobnych przyczyn Sąd oddalił także wnioski o dopuszczenie dowodu z opinii aktuarialnej dla produktu P. (...) oraz opinii prawnej z dnia 15.11.2015 r. dr hab. M. O. uznał bowiem, że są nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Stwierdzenie, że zapis rozdziału 14 pkt 6 Warunków ubezpieczenia „(...)” stosowanych przez pozwanego ubezpieczyciela – w zakresie, w jakim dotyczy Opłaty Likwidacyjnej wynoszącej 80% Wartości Rachunku pobieranej w trzecim roku trwania stosunku ubezpieczenia – spełnia definicję niedozwolonego postanowienia umownego, prowadziło do wniosku, że postanowienie powyższe nie wiąże ubezpieczonego powoda. Wniosek ten determinował z kolei konieczność eliminacji wskazanego postanowienia umowy ubezpieczenia ze stosunku prawnego, co z kolei prowadziło do wniosku, iż pozwany nie był uprawniony do pobrania od ubezpieczonej opłaty likwidacyjnej. W konsekwencji Sąd uznał, że pozwany niezasadnie (bez podstawy prawnej w postaci stosownego postanowienia umownego) pobrał od powódki przedmiotową opłatę (w pozostałym zakresie umowa ubezpieczenia była, w myśl art. 385 ( 1) § 2 k.c., wiążąca) tym samym w zakresie tej kwoty pozwany został bezpodstawnie wzbogacony. Uzasadniało to zasądzenie kwoty pobranej opłaty likwidacyjnej na rzecz powoda. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 kc w zw. z art. 455 kc. Z uwagi na to, że powódka wykazała, iż wezwanie do zapłaty z 7-dniowym terminem płatności dotarło do strony pozwanej w dniu 5.09.2015 r., powódce należą się odsetki ustawowe od dnia następnego po upływie 7 dni tj. od dnia 23 września 2015 r., z tym, że od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty liczone jako odsetki ustawowe za opóźnienie. Tym samym w punkcie II Sąd oddalił dalej idące żądanie, tj. w zakresie zasądzenia odsetek od daty wskazanej w pozwie. Orzeczenie o kosztach procesu w punkcie III Sąd oparł na treści art. 100 k.p.c. Mając na względzie, że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania (tj. części żądania odsetkowego), Sąd włożył na stronę pozwaną obowiązek zwrotu wszystkich kosztów procesu na rzecz powódki.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona pozwana zaskarżając je w części to jest w zakresie pkt I oraz III wyroku i wniosła o jego zmianę w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za dwie instancje wg norm przepisanych; ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z kosztami zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W apelacji strona pozwana zarzuciła:

1.  naruszenie art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, iż powód przedstawił dowody świadczącego o tym ze postanowienie wzorca umownego stosowanego przez pozwanego stanowi postanowienie niedozwolone pomimo braku przedstawienia takiego dowodu przez powoda;

2.  naruszenie prawa procesowego które miało istotny wpływ na treść zapadłego w sprawie orzeczenia tj. art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na nierozpoznaniu istoty warunków ubezpieczenia mających zastosowanie w sprawie i uznaniu, iż kwota całkowitego wykupu nie jest świadczeniem głównym z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym; naruszenie prawa procesowego przez nierozpoznanie wniosków pozwanej w części 6 pkt 4 odpowiedzi na pozew,

3.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 358 1 kc oraz art. 805 kc w zw. z art. 829§1 kc i z art. 2 ust 1 pkt 13 ustawy z 22 maja 2003 o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną interpretację i uznanie, iż:

- postanowienie „Warunków Grupowego (...) i dożycie z ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...)” stanowi postanowienie niedozwolone, a w tym w szczególności poprzez fakt, iż pozwany pobiera opłatę przy rozwiązaniu umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym,

- postanowienie umowne stoi w sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powoda,

5. naruszenie prawa materialnego tj. art. 385 ( 1) kc przez jego błędną interpretację i uznanie, iż postanowienia zawarte w Warunkach Grupowego (...) i dożycie z ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...)” nie zostały uzgodnione indywidualnie, podczas gdy w mniejszej sprawie umowa ubezpieczenia zawarta została w drodze negocjacji pomiędzy pozwanym a (...) S.A.;

6. naruszenie prawa materialnego tj. art. 385 2 kc w zw. z art. 65§2 kc poprzez jego błędną interpretację i dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego całkowicie z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej przez przepisy prawa, w tym w szczególności bez dokonania ocen zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia, okres na jaki zostały zawarte wzajemne zobowiązania stron oraz faktu ,że jej zerwanie było jednostronną czynnością powoda niezwiązanej z żadnymi przyczynami leżącymi po stronie pozwanego;

7. naruszenie prawa materialnego art. 18 ust 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną interpretację i uznanie, iż pozwany nie ma prawa pokrycia kosztów wykonywania umowy ubezpieczenia ze składki wpłaconej przez powoda i alokowanej w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe;

8. naruszenie art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej przez jego błędną wykładnię i uznanie, iż postanowienia Warunków Grupowego (...) i dożycie z ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...)” stanowią postanowienie niedozwolone i tym samym uznanie, iż pozwany, jako zakład ubezpieczeń nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda, jako składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia oraz tym samym nie ma obowiązku prowadzenia działalności rentownej;

9. naruszenie prawa materialnego tj. §2 ust 1 pkt 19-21 oraz art. 16 rozporządzenie Ministra Finansów z 28 grudnia 2009r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji poprzez pominięcie, iż pozwany ma prawo pokrycia kosztów związanych z prowadzoną przez siebie działalnością, podczas gdy wyżej wspomniane rozporządzenie zarówno określa szczegółowo koszty ponoszone przez pozwanego i koszty, które pozwany ma rozliczyć z wpłaconych składek, jak i określa czas ich amortyzacji i termin w jakim należy je rozliczyć.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Apelacja strony pozwanej nie dawała uzasadnionych podstaw prowadzących do wzruszenia zaskarżonego wyroku. Sąd pierwszej instancji dokonał bowiem prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, a podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz w wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd Odwoławczy podzielił i przyjął za własne.

W rozpatrywanej sprawie Sąd Rejonowy zakwestionowane przez powódkę postanowienie Warunków Grupowego (...) i dożycie z ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...)” uznał za niedozwoloną klauzulę umowną, stwierdzając, iż w tym stanie rzeczy nie wiązało ono powódki, a pobrana na jego podstawie opłata likwidacyjna podlegała zwrotowi (art. 385 ( 1)kc). Ze stanowiskiem tym nie zgodziła się strona pozwana, podnosząc szereg zarzutów naruszenia tak regulacji procesowych jak i prawa materialnego, których jednak Sąd II instancji nie podzielił.

Przede wszystkim ocena dowodów przez Sąd Rejonowy przeprowadzona pozostawała prawidłową, nie nosząc znamion dowolności i pozostając zgodną z zasadami doświadczenia życiowego. Strona skarżąca nie zdołała skutecznie zdyskwalifikować wyników przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego, by móc następnie oczekiwać odmiennej oceny powództwa. Brak przedstawienia przekonujących argumentów na okoliczność dopuszczenia się przez Sąd I instancji zarzucanego uchybienia rygorom art. 233 § 1 k.p.c. co do sposobu gromadzenia i oceny materiału dowodowego, w tym brak określenia kryteriów oceny, które Sąd ten naruszył przy ocenie wiarygodności poszczególnych dowodów, przekładał się na bezzasadność omawianego zarzutu, pozwalając jedynie na uznanie, że zarzut ten był wyrazem dezaprobaty ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego wyłącznie z tej przyczyny, że zgromadzony materiał dowodowy nie wspierał twierdzeń strony pozwanej zgodnych z jej stanowiskiem w procesie. Samo zaś przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów lub ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu nie jest wystarczające do podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. . Pamiętać należało, że ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczają wymagania prawa procesowego, zasady doświadczenia życiowego, reguły logicznego rozumowania, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, a rozważając ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok SN z 2005.06.24 V CK 806/04 LEX nr 152459). W przekonaniu Sądu Okręgowego ocena wyrażona przez Sąd Rejonowy została dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Sąd odwołał się do merytorycznych i rzeczowych argumentów potwierdzających trafność dokonanej oceny. Poczynione ustalenia faktyczne nie wykazują błędów tak faktycznych, ani logicznych, a wyprowadzone przez Sąd wnioski mają należyte umocowanie w zebranym materiale dowodowym, układają się w logiczną całość, pozostającą w pełnej zgodzie z doświadczeniem życiowym. Strona pozwana naruszenia art. 233§1 kpc upatrywała w nierozpoznaniu istoty warunków ubezpieczenia mających zastosowanie w sprawie i uznaniu, iż kwota całkowitego wykupu nie jest świadczeniem głównym z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Wskazuje tu Sąd Okręgowy, iż odróżnić należy kwestię ustalenia wysokości kwoty całkowitego wykupu rozumianej jako wartość kapitału zainwestowanego przez powódkę, wyliczoną w oparciu o wartość jednostek zapisanych na rachunku ubezpieczonego od obciążenia go określonymi kosztami. Czym innym jest nadto świadczenie główne, a czym innym jest potrącenie jakiś kosztów, obciążenie opłatami itp. Stąd Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że ewentualne nawet uznanie kwoty całkowitego wykupu za świadczenie główne (ku czemu nie ma wszak podstaw), nie stoi w kolizji z uznaniem, że do kosztów jakimi jest obciążany ubezpieczonego (w tym opłaty likwidacyjnej), mogą mieć zastosowania przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych, o czym jeszcze w dalszej części rozważań.

Za pozostające bez wpływu na rozstrzygnięcie uznać również należało poniesione przez stronę pozwaną zarzuty nie odniesienia się Sądu Rejonowego do wniosku dowodowego strony pozwanej w części 6 pkt 4 odpowiedzi na pozew tj. zobowiązania (...) S.A. w W. do wskazania wysokości wynagrodzenia otrzymanego od pozwanego z tytułu objęcia ochroną ubezpieczeniową powoda oraz wskazania czy powód z wyrażeniem zgody na objęcie ochroną ubezpieczeniową zakupił za jego pośrednictwem inne produkty w korzystniejszej cenie, na okoliczność kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z przystąpieniem powoda do ubezpieczenia; nadto o wskazanie danych pracownika (...) S.A. który wykonywał czynności związane z przystąpienie powódki do ubezpieczenia i przeprowadzenie dowodu z zeznań tej osoby na okoliczność przebiegu procesu przystępowania powódki do ubezpieczenia, przekazywanych przez doradcę informacji o produkcie, wiedzy powódki o konieczności ponoszenia opłat likwidacyjnych w momencie oferowania objęcia ochroną ubezpieczeniową.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że sąd nie musi wydawać postanowienia o odmowie przeprowadzenia dowodu wskazanego przez stronę, gdyż w świetle art. 236 kpc, postanowienie dowodowe powinno mieć określoną treść pozytywną ( wyrok z dnia 2 lipca 2009 r., I UK 37/09). Sąd ma jednak obowiązek wypowiedzieć się pozytywnie lub negatywnie w przedmiocie każdego wniosku dowodowego stron ( wyrok z dnia 23 stycznia 2008 r., II PK 125/07). Sąd Rejonowy w istocie w swym uzasadnieniu nie wypowiedział się w kwestii przywołanych wniosków dowodowych, niemniej wskazane uchybienie nie miało żadnego wpływu na treść wydanego rozstrzygnięcia, którego rzeczone dowody podważyć nie mogły, zważywszy na okoliczności na jakie je powołano w zestawieniu z podstawą rozstrzygnięcia Sądu. Wskazane dowody zmierzały do wykazania ponoszenia przez stronę pozwaną kosztów z związku z udzieloną powodowi ochroną ubezpieczeniową, oraz korelacji między wcześniejszym zakończeniem stosunku ubezpieczenia z kosztami ponoszonym przez stronę pozwaną. Rzeczone dowody (zważywszy na ich charakter) nie pozwoliły w ogóle na dokonanie ustaleń w zakresie w istocie związku pobranej opłaty likwidacyjnej z wcześniejszym zakończeniem umowy i tego kosztami. Nadto co najważniejsze, okoliczności jakie miały wykazać powołane dowody pozbawione były de facto waloru istotności (art. 227 kpc). Ocena, które fakty mają dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, jest uzależniona od tego, jakie to są fakty, a także od tego, jak sformułowana i rozumiana jest norma prawna, którą zastosowano przy rozstrzygnięciu sprawy. Stan faktyczny w każdym postępowaniu jest oceniany w aspekcie przepisów prawa materialnego. Przepisy te wyznaczają zakres koniecznych ustaleń faktycznych, które powinny być w sprawie dokonane. Przepisy prawa materialnego mają też decydujące znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2000 r., sygn. akt I CKN 975/98). Co za tym idzie, fakt jest istotny w rozumieniu art. 227 k.p.c., jeżeli dotyczy przedmiotu procesu oraz ma znaczenie prawne w tym sensie, że jego ustalenie jest konieczne z punktu widzenia normy prawnej, która miałaby zastosowanie do stanu faktycznego przedstawionego przez strony. Oznacza to, że jeżeli powoływane fakty nie mają takiego znaczenia, nie powinny być przedmiotem badania w toku postępowania dowodowego. W kontekście art. 385 1 kc istotnym pozostawało, iż strona pozwana, jedynie w sposób w istocie ryczałtowy określiła wartość opłaty likwidacyjnej, bez wyraźnego wskazania celu tej opłaty, w szczególności, iż ma ona służyć pokryciu konkretnych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z wcześniejszym rozwiązaniem umowy. W rozdziale 8 pkt 4 Warunków ubezpieczenia, wskazano, że opłata likwidacyjna jest należna za czynności ubezpieczeniowe ubezpieczyciela, w tym koszty poniesione przez ubezpieczyciela z tytułu przystąpienia danego ubezpieczonego do ubezpieczenia za pośrednictwem ubezpieczającego i objęcia go ochroną ubezpieczeniową oraz kosztami związanymi z czynnościami podejmowanymi w związku z umorzeniem jednostek uczestnictwa na rachunku i realizacji całkowitego wykupu. Dalej wskazano, iż opłata likwidacyjna ma pokrycie tej części kosztów wykonywania umowy ubezpieczenia ponoszonych przez ubezpieczyciela, których w związku z wcześniejszym zaprzestaniem udzielenia ochrony ubezpieczeniowej ubezpieczyciel nie będzie mógł pokryć w przyszłości. Przy takim zapisie trudno ustalić jakie konkretnie koszty opłata likwidacyjna miała zaspokoić, w jaki sposób wyliczone. Właściwie przy takiej regulacji każdy koszt ubezpieczyciela można by do niej przyporządkować od zawarcia umowy ubezpieczenia do chwili jej rozwiązania. Taka sytuacja powoduje, że konsument dopiero na etapie ewentualnego sporu sądowego dowiaduje się za co opłata likwidacyjna jest pobierana i jakie koszty Towarzystwa (...) miałaby pokryć. Zatem (nieudolna) próba dowodzenia dopiero na etapie postępowania sądowego określonymi dowodami celu tej opłaty i zasadności określenia jej wysokości, nie może wpłynąć na zmianę oceny spornego postanowienia umownego, jako abuzywnego.

W kontekście wywiedzionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 6 kc i art. 232 kpc wobec nieprzedstawienia przez powódkę dowodów dla wykazania zasadności żądania, Sąd Okręgowy uznał go za chybiony i wręcz niezrozumiały, zważywszy, iż podstawą oceny w niniejszej sprawie pozostała treść umowy, do jakiej powódka przystąpiła, a która to w aktach się znajduje. Trudno wywieść jakich innych dowodów strona pozwana oczekiwała na gruncie roszczenia opartego na kanwie przepisu art. 385 1 kc.

Materialnoprawne reguły ochrony konsumentów przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi, które znajdują zastosowanie w ramach sądowej kontroli wzorców umownych określają przepisy art. 385 ( 1) –385 ( 3) k.c. Przepisy te znajdują zastosowanie do umów obligacyjnych zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami, z użyciem lub bez użycia wzorców, ale także do klauzul wzorców umownych używanych przy zawieraniu umów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2003 r., V CK 277/02 oraz z dnia 7 grudnia 2006 r., III CSK 266/06). Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385 ( 1) k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; 3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Mając na uwadze powyższe, w pierwszej kolejności podzielić należało konstatację Sądu I instancji, że postanowienia Warunków Grupowego (...) i dożycie z ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...), jako że stanowią one wzorzec umowy, do której przystąpił konsument i nieuzgodniony z nim indywidualnie, bowiem nie miał ona rzeczywistego wpływu na jego treść, podlegają sądowej ocenie przewidzianej w art. 385 ( 1) –385 ( 3) k.c, którym to normom Sąd Rejonowy wbrew zarzutom strony skarżącej nie uchybił. Zarzuty strony apelującej podnoszącej wynegocjowanie treści umowy z ubezpieczającym (...) S.A. pozostawały chybionymi, zważywszy, iż powódka (konsument) nie miała absolutnie żadnego faktycznego wpływu na treść umowy grupowego ubezpieczenia, do którego przystąpiła.

Nadto jak już wyżej wskazał Sąd Okręgowy opłata likwidacyjna nie stanowi głównego świadczenia zakładu ubezpieczeń wynikającego z umowy ubezpieczenia, do której przystąpił powódka. W pojęciu świadczenia głównego mieszczą się podstawowe świadczenia w ramach danej umowy, które z tego względu charakteryzują tę umową, a inne warunki mają w tym zakresie jedynie charakter posiłkowy. Dla prawidłowej interpretacji pojęcia „świadczenia głównego" niezbędna może okazać się analiza nie tylko postanowienia umowy, która go definiuje, ale także charakter, ogólna systematyka i całość postanowień danej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny. Oznacza to, że nie należy sugerować się jedynie postanowieniem umownym skonstruowanym przez ubezpieczyciela, który arbitralnie przesądza w umowie, co jest świadczeniem głównym.

Powódka przystąpiła do umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W rozpoznawanej sprawie głównym świadczeniem w ramach umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, po stronie ubezpieczonego była zapłata składki ubezpieczeniowej, zaś po stronie pozwanej, wypłata świadczenia ubezpieczeniowego (określonej sumy pieniężnej) w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego. Przedmiotem umowy było życie ubezpieczonego, nadto jej celem pozostawało gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego (rodz. 2 warunków ubezpieczenia). Analizowana w sprawie umowa jest zatem umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak ze względu na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, dominuje, więc aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Uzasadniając powyższe stanowisko wskazać należy, że tego typu umowy nie są zawierane przez klientów w celu uzyskania jakiegoś świadczenia na wypadek śmierci czy też dożycia, choć konstrukcja ogólnych warunków ubezpieczenia mogłaby wskazywać, że te dwa cele są celami głównymi umowy, ale mają być one dla konsumentów alternatywą dla lokat bankowych i zwykłych rachunków inwestycyjnych, formą uzyskiwania korzyści z kapitału. Zauważyć należy, iż umowa do jakiej powódka przystąpiła posługuje się tak świadczeniem ubezpieczeniowym (świadczenia wypłacane w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego tj. śmierci lub dożycia do końca okresu ubezpieczeniowego) jak i pojęciem całkowitego wykupu, tj. zamianą jednostek uczestnictwa zgodnie z rozdziałem 14 warunków ubezpieczenia, a wiec w sytuacji rezygnacji z ubezpieczenia, co wiąże się z potrąceniem opłaty likwidacyjnej. Kwestia całkowitego wykupu powstaje, zatem w sytuacji wcześniejszego rozwiązania umowy. Uznanie świadczenia całkowitego wykupu za świadczenie główne oznaczałoby w istocie, że celem zawartej umowy jest jej wcześniejsze rozwiązanie, co pozbawione byłoby logiki. Jak już przy tym wskazywał Sąd Okręgowy kwestia świadczenia całkowitego wykupu i jego ocena nie przesądza oceny opłaty likwidacyjnej. Opłata nie ma charakteru wynagrodzenia, bowiem nie określa, za jakie świadczenia ubezpieczyciela się należy; za główne świadczenia ubezpieczonego należy uznać uiszczenie składki, a nie ponoszenie dodatkowych opłat w wypadku rozwiązania umowy.

Dodać trzeba, iż umowa ubezpieczenia, do której powódka przystąpiła, związana była z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, której elementy istotne zostały określone w art. 13 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Zgodnie z tym uregulowaniem Towarzystwo (...) było obowiązane do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia: 1) wykazu oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych; 2) zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia; 3) regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego w szczególności charakterystykę aktywów wchodzących w skład tego funduszu, kryteria doboru aktywów oraz zasady ich dywersyfikacji i inne ograniczenia inwestycyjne; 4) zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; 5) zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz zasad alokacji składek ubezpieczeniowych w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, w szczególności w zakresie określonym w pkt 4 i 5, oraz terminu zamiany składek na jednostki tego funduszu ( art. 13 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. A zatem już z literalnego brzmienia art. 13 ust. 4 pkt.2 i pkt 5 omawianej ustawy wynika, iż możliwość pobrania opłat likwidacyjnych należy do kategorii kosztów i wszelkich obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, a nie do świadczeń głównych wskazanych w art. 13 ust. 4 pkt. 2 ustawy. Tym samym świadczenia główne z umowy ubezpieczenia na życie z (...), do której powódka przystąpiła, to niewątpliwie ze strony konsumenta obowiązek uiszczenia składki ubezpieczeniowej, a ze strony Towarzystwa (...) - wypłata środków pieniężnych na skutek zamiany jednostek uczestnictwa. Zatem ewentualne obciążenia czy koszty związane z realizacją umowy – choć ostatecznie wpływają na wysokość świadczenia głównego zakładu ubezpieczeń - mają charakter uboczny.

Co za tym idzie uprawnienie ubezpieczyciela do pobierania opłaty likwidacyjnej nie stanowi świadczenia głównego w rozumieniu art. 385 1 k.c., a co za tym idzie, postanowienie to mogło być poddane sądowej ocenie przewidzianej w tym przepisie. Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. kryterium oceny decydującym o uznaniu klauzuli za niedozwoloną jest kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga, więc stwierdzenia łącznego wystąpienia obu przesłanek – „sprzeczności z dobrymi obyczajami" oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). Tak też w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych. Dla uznania klauzuli za niedozwoloną, zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c., poza kształtowaniem praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, musi ona rażąco naruszać jego interesy. Należy przy tym uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, w tym również satysfakcję z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 768–769; E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, s. 341). Przyjmuje się, że postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. W wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. (I CK 832/04) Sąd Najwyższy stwierdził, że „rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych (np. dotyczących wielkości świadczeń), jak i podmiotowych (np. profesjonalista-lider w branży, konsument). Sąd Odwoławczy całkowicie podzielił stanowisko Sądu Instancji uznające sporne postanowienia umowy ubezpieczenia (określające wysokość opłaty likwidacyjnej) jako kształtujące prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszające interesy. Wprawdzie powódka przystąpiła do umowy ubezpieczenia z ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym dobrowolnie, jednakże niedopuszczalna - w ocenie Sądu Okręgowego - jest sytuacja, w której jedna ze stron, wykorzystując swoją pozycję profesjonalisty, kształtuje wzorzec umowny w taki sposób, że wprowadza do niego konstrukcję prawną, która prowadzi do pokrzywdzenia ubezpieczonego ze stron stosunku prawnego - w tym wypadku konsumenta. W szczególności nie może mieć miejsca przypadek, w którym konsument w trakcie wykonywania umowy lub w związku z jej rozwiązaniem zostaje obciążony na rzecz profesjonalnego kontrahenta nadmiernymi, a wręcz nawet rażąco wygórowanymi kosztami, nijak nie przystającymi do rzeczywistych wydatków ponoszonych w tym zakresie. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 marca 2005 r. (sygn. I CK 586/04), dopuszczalność umownego zobowiązania się nabywcy na wypadek odstąpienia od umowy do zwrotu kosztów niezbędnych do jej zawarcia, nie oznacza dopuszczalności zobowiązania do zwrotu dowolnie oznaczonej kwoty. Koszt niezbędny do zawarcia umowy może być określony kwotowo bądź procentowo, ale nie zwalnia to przedsiębiorcy od wykazania, że poniósł koszty w kwocie określonej w umowie, że pozostają one w normalnym związku przyczynowym z zawarciem umowy i były niezbędne do jej zawarcia, czego pozwany nie wykazał. Umowa ubezpieczenia jest bowiem umową wzajemnie zobowiązującą, a zatem świadczenia stron winny być ekwiwalentne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 kwietnia 2013 r., VI ACa 1324/12). Zakwestionowane w sprawie postanowienie umowne nakłada na konsumenta obowiązek poniesienia - w razie wypowiedzenia umowy - opłaty likwidacyjnej pochłaniającej znaczną część środków zgromadzonych na jego rachunku podstawowym i to bez względu na wysokość uiszczanej przez konsumenta składki pierwszej i składki bieżącej oraz bez względu na przyczyny rezygnacji z umowy. Składka zaś bieżąca obciążająca powódkę była znaczna, kształtując się na poziomie 400,99 zł miesięcznie. Sąd Odwoławczy w pełni aprobuje zapatrywanie Sądu meriti, że ukształtowanie instytucji opłaty likwidacyjnej w sposób, który w realiach niniejszej sprawy pozwolił stronie pozwanej po 2 latach trwania umowy na zatrzymanie kwoty 5244,14 zł tj. (32% środków wpłaconych przez powódkę na ochronę ubezpieczeniową; oraz 80% wartości rachunku), było sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy powódki. W istocie rzeczy bowiem regulacja ta, stanowiła sankcję za rezygnację z kontynuowania umowy bez odniesienia do realnie poniesionych przez pozwanego wydatków. Zdaniem Sądu Odwoławczego kwestionowana opłata z tytułu całkowitego wykupu wartości polisy (zważywszy na jej wysokość), stanowiła nie tylko niczym nie uzasadnioną dolegliwość dla konsumenta, ale przede wszystkim została pomyślana jako źródło dodatkowego zarobkowania dla skarżącej a nie pokrycia rzeczywiście poniesionych przez ubezpieczyciela kosztów. Skarżąca ani w toku postępowania rozpoznawczego, ani w postępowaniu apelacyjnym, nie zdołała wykazać realnego związku powyższej opłaty z ponoszonymi przez siebie wydatkami związanymi z zawarciem i wykonywaniem tej konkretnej umowy ubezpieczenia. Co więcej sam mechanizm ustalania opłaty likwidacyjnej (procentowy) nie pozwala uznać związku tej opłaty z faktycznymi kosztami strony pozwanej, tym bardziej przecież, iż kwota bazowa (wartość rachunku), która wypłacana jest ubezpieczonemu i którą pomniejsza się o opłatę likwidacyjną przy wcześniejszym zakończeniu umowy - nie jest nawet znana w chwili podpisania umowy i nie będzie znana właściwie do ostatniej chwili, ponieważ wartości tych jednostek wynikają z wycen związanych z funkcjonowaniem rynku inwestycyjnego. Sąd Okręgowy uznaje, że potrącanie opłaty likwidacyjnej zostało wprowadzone, ponieważ zamiarem strony pozwanej było po prostu blokowanie wypowiedzenia przez klienta umowy, a nie potrącenie kosztów. Szeroką analizę postanowień umownych o charakterze takim jak w niniejszej sprawie przeprowadził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13). Sąd Najwyższy wskazał, że w przypadku umowy mieszanej z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału jest zrozumiałe, że pozwany pozostaje zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może jednak polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy przed upływem jej trwania, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyraźnie wyjaśnione. Mechanizm ustalania opłaty likwidacyjnej ustalony został arbitralnie i abstrahuje całkowicie od wskazania faktycznie poniesionych kosztów związanych z konkretną umową, odnosząc się jedynie procentowo do aktualnej wartości rynkowej jednostek funduszu. Tak więc jego celem było wywarcie na konsumencie presji, w celu dalszego trwania w stosunku umownym, a nie zabezpieczenie własnych interesów poprzez minimalizacje strat związanych z tym, że strona poniosła koszty licząc na długoletnie trwanie stosunku umownego. Nie ma racji strona skarżąca utrzymując, że wystarczy wykazanie czynników uzasadniających wprowadzenie do umowy opłaty likwidacyjnej oraz czynników kształtujących jej wysokość. Zdaniem Sądu Okręgowego, samo ogólne wskazywanie, iż przedmiotowe potrącenie następuje tytułem kosztów poniesionych przez pozwanego ubezpieczyciela nie realizuje obowiązku informacyjnego ubezpieczyciela. Mając na uwadze wskazany mechanizm wyliczania opłaty likwidacyjnej (uzależniający wysokość potrącenia od wartości jednostek), klient przystępując do umowy na pewno nie miał świadomości, ani też sam nie mógł wyliczyć, że zostanie obciążony kwotą ponad 5.000 zł (80% wartości rachunku, a 32% dokonanych wpłat ) tytułem np. kosztów pośrednictwa, o których w umowie w ogóle nie było mowy. Stąd takie sformułowanie postanowienia umownego jako naruszającego obowiązek informacyjny przedsiębiorcy jest niedozwolone. Zgodnie art. 13 ust 4 pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, o których mowa w dziale I grupa 3 załącznika do ustawy, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Analizując przedmiotową umową, ubezpieczyciel nie wskazał na jasną zasadę ustalania wysokości tych kosztów. Ta regulacja ma zapewnić klientowi możliwość rzeczywistej weryfikacji wysokości kosztów i poprawności ich wyliczenia oraz ustalić, czy takie warunki są dla niego opłacalne. Zawarte w rozdz. 8 Warunków Ubezpieczenia postanowienia absolutnie nie dają konsumentowi podstaw do dokonania takich operacji. Opłata likwidacyjna w ocenie Sądu Okręgowego nie może polegać na obciążaniu powoda nieczytelnymi, w żaden sposób niezdefiniowanymi i niedającymi się zweryfikować kosztami akwizycji, reklamy, czy wynagrodzeń pracowników. Sąd Okręgowy nie mógł więc dać wiary wyjaśnieniom strony pozwanej, która argumentowała, że opłata likwidacyjna przeznaczona jest na pokrycie kosztów bezpośrednich i pośrednich związanych z zawarciem, obsługą i rozwiązaniem umowy, w tym bardzo wysokimi kosztami działalności ubezpieczeniowej. Zdaniem Sądu Okręgowego, jeżeli wysokość opłaty likwidacyjnej pochłania znaczną część powierzonych na daną inwestycję środków pieniężnych, wówczas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że opłata w takiej formie stanowi rodzaj sankcji za brak możliwości dalszego kontynuowania umowy. Zatem tak sformułowane postanowienie umowne narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków, stanowiąc przykład swoistej kary umownej. Stosowanie wygórowanej opłaty likwidacyjnej, której wysokość nie ma pokrycia w wydatkach ubezpieczyciela wypełnia dyspozycję przepisu art. 385 1 § 1 kc., którego Sąd Rejonowy nie naruszył.

Nietrafionym pozostawał i zarzut naruszenia art. 385 2 k.c. w zw. z art . 65 kc przez nieuwzględnienie całej treści umowy i nie dokonanie oceny jej postanowień na chwilę zawarcia umowy i z pominięciem czasu na jaki umowę zawarto i przyczyn jej zakończenia. Wskazać należy, iż cel umowy ubezpieczeniowej o charakterze takim, do jakiej przystąpiła powódka, zakładał niewątpliwie istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewniać miało także ubezpieczycielowi określone korzyści. Zrozumiałe jest, więc, że strona pozwana była zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Jednakże mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Jest to zaś okoliczność o kardynalnym znaczeniu dla oceny niedozwolonego charakteru tego postanowienia umownego w świetle art. 385 1 § 1 k.c. W ocenie Sąd Okręgowego, mimo, że strona pozwana miała prawo zagwarantować sobie zabezpieczenia na wypadek odstąpienia od umowy przez ubezpieczonego, to nie może przyjąć jakoby uczyniła to w sposób zgodny z dobrymi obyczajami. Pozwany jako profesjonalista powinien bowiem skonstruować warunki umowy w taki sposób, aby jak najbardziej jasno i przejrzyście wskazywały one konsumentowi, jakie będą realne koszty związane z funkcjonowaniem umowy, a także jakie będą realne koszty związane z wcześniejszym jej rozwiązaniem. Wówczas rzeczywiście mogłaby być to podstawa do tego, aby pewne kwoty potrącić ze zwracanego świadczenia, tym bardziej , że konsument znając te kwoty , mógłby ocenić ryzyko, jakie wiązałoby się z wycofaniem się z umowy. O tym wszystkim powinien on być jednak powiadomiony już na etapie zawierania umowy, a tego zabrakło. Zarzucanie w kontekście art. 65 kc naruszenia reguł interpretacyjnych było zupełnie chybione. Nie sposób wadliwe zinterpretować coś czego w umowie nie zawarto.

Bezprzedmiotowe w świetle powyższego pozostawały i powoływane w apelacji zarzuty naruszenia przepisów ustawy z dnia 22 maja 2013r. o działalności ubezpieczeniowej oraz przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji. Nikt nie odmawia pozwanemu prawa do rozliczenia kosztów poniesionych w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy, podkreślić jednak trzeba konieczność ich konkretyzacji i rzetelnego poinformowania klienta przed zawarciem umowy, czego pozwany w realiach niniejszej sprawy nie dopełnił. Dla wykazania, że pozwany poniósł określone koszty działalności pozostające w związku ze stosunkiem ubezpieczenia nawiązanym i przedterminowo rozwiązanym z powódką, nie jest wystarczające samo przywołanie zapisów powołanej wyżej ustawy, które określają zasady ustalenia składki ubezpieczeniowej czy obligują do rentownego prowadzenia działalności przez ubezpieczyciela, czy zapisów wzmiankowanego rozporządzenia, które określa jedynie ogólnie poszczególne kategorie kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z prowadzoną przez niego działalnością. Ustawowe warunki prowadzenia działalności ubezpieczeniowej nie mogą być realizowane z uszczerbkiem dla uregulowań dotyczących ochrony konsumenckiej. Wyżej przywołane przepisy regulujące działalność ubezpieczeniową nie mogą natomiast uzasadniać przerzucenia ryzyka związanego z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą na konsumenta.

Mając na względzie całość powyższej argumentacji wskazującej na bezzasadność przeanalizowanych zarzutów apelacyjnych, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, iż postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia przewidujące pobranie opłaty likwidacyjnej mają charakter niedozwolonej klauzuli umownej i jako takie powódki nie wiązały. W konsekwencji ustalone na ich podstawie pomniejszenie wartości wykupu miało charakter świadczenia nienależnego i w oparciu o art. 405 k.c. podlegało zwrotowi.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego ( punkt II sentencji) oparto na przepisie art. 98 k.p.c. Powódka wygrała w postępowaniu apelacyjnym, tym samym należał jej się zwrot kosztów poniesionych w postępowaniu drugoinstancyjnym, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego w stawce zgodnej z §2 pkt 4 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w brzemieniu obwiązującym od 27 października 2016r. W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do zasądzenia kosztów w stawce wyższej niż 50 % stawki minimalnej. Nie zmienia faktu tego okoliczność, iż w postępowaniu apelacyjnym, odpowiedź na apelację wniósł i uczestniczył w rozprawie ustanowiony inny pełnomocnik. W aktach sprawy brak jest pochodzącego od powódki zawiadomienia o wypowiedzeniu pełnomocnictwa radcy prawnej reprezentującej powoda przed Sądem I instancji. Z tego względu należało przyjąć, iż w postępowaniu apelacyjnym prowadził sprawę w dalszym ciągu ten sam pełnomocnik, a dodatkowo ustanowiony także inny adwokat, który wskazywał również ten sam adres dla doręczeń co pierwszy pełnomocnik. Przepisy regulujące wynagrodzenie profesjonalnych pełnomocników , w przypadku, gdy kilku z nich w imieniu tej samej strony prowadzi sprawę nie uzależniają jego wysokości od tego, który z nich dokonuje konkretnej czynności. Zgodnie z art. 98§ 3 kpc stronę przegrywającą proces można obciążyć kosztami wynagrodzenia tylko jednego adwokata reprezentującego stronę przeciwną (por. postanowienia SN z dnia 8 marca 2012 r. V Cz 153/11 oraz z dnia 13 lipca 2011 r. III Cz 35/11 ).

Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy orzekł, jak w punkcie II wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Strugała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk,  Agata Staroń-Szweiger
Data wytworzenia informacji: