Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 2212/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2015-06-02

Sygn. akt I C 2212 / 13

WYROK WSTĘPNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Rudnicki

Protokolant: Małgorzata Wąchała

po rozpoznaniu w dniu 02.06.2015 r.

we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę 131 557, 45 zł

uznaje powództwo za usprawiedliwione co do zasady.

UZASADNIENIE

Powód P. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. 131 557, 45 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 20.09.2013 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 3 600 zł oraz kosztami ustanowienia pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 25.04.2013 r. został poszkodowany w kolizji drogowej, którą spowodował D. C.. Sprawca kolizji posiadał polisę OC wykupioną u pozwanego (...) S.A.Do kolizji doszło albowiem D. C.prowadzący pojazd (...) nr rej. (...)podczas jednoczesnego manewru omijania rowerzysty i wymijania pojazdu powoda (...) nr rej. (...)nie zachował bezpiecznego odstępu od pojazdu powoda. W następstwie kolizji pojazd powoda zjechał z drogi i doznał znacznych uszkodzeń. Odpowiedzialność cywilnoprawną za szkody wyrządzone przez kierującego pojazdem (...) nr rej. (...), na podstawie polisy nr (...), ponosi pozwany (...) S.A.Sprawca kolizji D. C.naruszył przepis art. 23 ust. 1 pkt 1 i 2 prawa o ruchu drogowym albowiem nie zachował bezpiecznego odstępu od wymijanego pojazdu (...) nr rej. (...), którym powód poruszał się prawidłowo po swoim pasie ruchu. D. C., jako sprawca kolizji sporządził dokument „Oświadczenie", w którym przyznał się do spowodowania kolizji i wywołania szkód w pojeździe powoda. Powód podkreślił, że jego pojazd przed kolizją był nieuszkodzony i sprawny technicznie.

Dalej powód wskazał, że pozwany przyjął od niego zgłoszenie szkody komunikacyjnej i wszczął postępowanie likwidacyjne pod nr (...), w toku którego sporządził kalkulację nr (...)z dnia 23.05.2013 r. i wyliczył bezsporną wartość odszkodowania na kwotę 43 772, 83 zł. Pozwany pismem z dnia 23.05.2013 r. zawiadomił powoda o przedłużeniu terminu rozpoznania sprawy. Jednocześnie powód informowany był przez konsultantów pozwanego, że ma prawo korzystać z pojazdu zastępczego. Następnie pismem z dnia 27.06.2013 r. pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania uzasadniając, że zgromadzony materiał dowodowy oraz oględziny pojazdów wykluczają możliwość powstania uszkodzeń w okolicznościach przedstawionych w zgłoszeniu szkody. W tej sytuacji powód, za pośrednictwem pełnomocnika, zwrócił się pismem z dnia 10.07.2013 r. do pozwanego z wnioskiem o udostępnienie pełnych akt szkodowych nr (...). Powód podał, że po zaznajomieniu się z aktami szkody stwierdził, że nie zawierają one protokołu oględzin oraz zdjęć pojazdu sprawcy szkody i uznał odmowę wypłaty odszkodowania za bezzasadną, skoro pozwany w piśmie z dnia 27.06.2013 r. powołuje się na nie istniejące dokumenty. Dodał, że pismem z dnia 02.09.2013 r. wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania w kwocie 131 557, 45 zł w terminie 14 dni wskazując i uzasadniając wysokość poszczególnych kwot składających się na żądaną kwotę odszkodowania oraz załączając do niego opinię rzeczoznawcy M. M.nr (...). Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 05.09.2013 r. Dalej powód wskazał, że pozwany pismem z dnia 13.09.2013 r. zawiadomił pełnomocnika powoda, że z uwagi na rzekomy brak umocowania odpowiedź na pismo z dnia 02.09.2013 r. skieruje wyłącznie do powoda. Powód wyjaśnił, że pełnomocnictwo do działania w jego imieniu zostało złożone przez jego pełnomocnika wraz z wnioskiem o udostępnienie akt szkodowych, który to wniosek został przez pozwanego uwzględniony, a akta doręczone na adres pełnomocnika. Niezależnie od powyższego pozwany pismem z dnia 13.09.2013 r. skierowanym do powoda podtrzymał decyzję o odmowie przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania.

Dodatkowo powód wskazał, że w kalkulacji nr (...) z dnia 23.05.2013 r. pozwany zaniżył o ok. 100 pozycji liczbę części do wymiany, ich wartość, przyjął części zamienniki, nie zaś oryginalne, zaniżył koszty robocizny i lakierowania i ustalił koszt naprawy na kwotę 43 772,83 zł, podczas gdy faktyczny koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji, zgodnie z opinią rzeczoznawcy M. M., wynosi 89 139,45 zł.

Powód wyjaśnił, że na dochodzoną powództwem kwotę 131 557,45 zł składają się:

- kwota 89 139, 45 zł obejmująca koszt przywrócenia pojazdu (...) nr rej. (...)do stanu sprzed wypadku;

- kwota 41 205 zł tytułem zwrotu poniesionego przez poszkodowanego kosztu najmu pojazdu zastępczego (o klasie tożsamej do pojazdu poszkodowanego) za okres od dnia wystąpienia szkody tj. 25.04.2013 r. do dnia 01.07.2013 r.; uzasadniając żądanie pozwu w zakresie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego powód podkreślił, że na skutek uszkodzenia pojazdu utracił możliwość korzystania z własnego samochodu. Zachowanie powoda było w pełni uzasadnione i prawidłowe, albowiem jako poszkodowany nie miał on obowiązku zmiany swych planów życiowych i zobowiązań rodzinnych, a tym bardziej nie musiał obniżać dotychczasowej stopy życiowej przez rezygnację z powszechnie dostępnego środka komunikacji indywidualnej, jakim w obecnych czasach jest samochód osobowy. Dodatkowo powód stwierdził, że okresem, za który przysługuje poszkodowanemu zwrot kosztów pojazdu zastępczego, jest okres, w którym poszkodowany faktycznie nie był w stanie używać własnego pojazdu, tak więc zwrot kosztów najmu pojazdu przysługuje mu za okres od dnia uszkodzenia pojazdu do dnia jego naprawy (ewentualnie do dnia, w którym poszkodowany mógł odebrać pojazd, a pojazd był już sprawny);

- kwota 650, 13 zł tytułem zwrotu kosztu sporządzenia prywatnej opinii rzeczoznawcy M. M. jako kosztu niezbędnego do celowego dochodzenia pełnego odszkodowania od (...) S.A.; w ocenie powoda w okolicznościach sprawy poniesiony przez niego koszt prywatnej opinii należy uznać za pozostający w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą w mieniu powoda; powód wskazał, że nie jest profesjonalistą i nie posiada wiedzy fachowej z zakresu wyceny szkód komunikacyjnych, a w związku z tym nie mógł samodzielnie ocenić, czy pozwany wyliczył rzetelnie koszty naprawy jego pojazdu; zachowanie powoda, który przed wystąpieniem na drogę sądową upewnił się co do zasadności swoich wątpliwości odnośnie wysokości należnego mu odszkodowania, trzeba uznać za racjonalne i pożądane; pozwany rażąco zaniżył wysokość należnego powodowi odszkodowania, a powód nie miał innej możliwości weryfikacji wysokości kosztów naprawy pojazdu aniżeli zlecenie sporządzenia prywatnej opinii profesjonaliście;

- kwota 50 zł tytułem pokrycia kosztu przeprowadzenia ponaprawczych badań technicznych pojazdu (...) w dniu 03.07.2013 r.;

- kwota 500 zł tytułem zwrotu kosztów holowania ww. pojazdu.

Uzasadniając żądanie w zakresie odsetek powód wskazał, że domaga się ich od dnia następującego po dniu, w którym pozwanemu upłynął wyznaczony pismem z dnia 02.09.2013 r. termin do zapłaty odszkodowania, to jest od dnia 20.09.2013 r.

Zdaniem powoda pozwany nie spełnił ciążących na nim, jako na ubezpieczycielu, obowiązków wynikających z kodeksu cywilnego, ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych albowiem przeprowadził wadliwe postępowanie likwidacyjne, w następstwie którego bezzasadnie odmówił wypłaty odszkodowania powodowi.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Pozwany podniósł, że powództwo jest bezzasadne, gdyż okazało się, że szkoda zgłoszona przez powoda nie mogła powstać w deklarowanych przez niego okolicznościach.

Powołując się na przepis art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, pozwany zarzucił, że oświadczenie rzekomego sprawcy zdarzenia D. C. nie ma znaczenia, jeśli materiał rzeczowy zebrany w sprawie wskazuje, że szkoda nie powstała w okolicznościach wskazanych przez powoda.

Pozwany wskazał, że po przyjęciu zgłoszenia szkody, pozyskaniu dokumentacji fotograficznej uszkodzeń obu mających brać udział w zdarzeniu pojazdów i zapoznaniu się z materiałami znajdującymi się w aktach prowadzonego postępowania w sprawie wykroczenia drogowego zlecił wykonanie opinii przez eksperta z zakresu motoryzacji.

Ekspert w osobie rzeczoznawcy W. P. zapoznał się z aktami szkody i w swej opinii poczynił następujące spostrzeżenia i wnioski:

- na jezdni, w miejscu gdzie miało dojść do kolizji z dnia 25.04.2013 r., brak jest widocznych śladów kolizji pozostawionych przez koła samochodów, które by świadczyły o hamowaniu przez kierujących w początkowej fazie kolizji;

- na kamieniu polnym, w który miał uderzyć samochód powoda, brak jest jakichkolwiek śladów, które mogłyby wskazywać na kontakt pojazdów;

- uszkodzenia na drzwiach tylnych samochodu (...)nie odpowiadają wysokościowo uszkodzeniom zderzaka przedniego pojazdu (...);

- kształt uszkodzeń w pojeździe (...)oraz w pojeździe (...) nie

koreluje ze sobą;

- zakres uszkodzeń pojazdu (...), które miały powstać w wyniku kontaktu z samochodem sprawcy, jest niewielki i praktycznie znikomy w stosunku do powierzchni uszkodzeń drzwi pojazdu (...);

- wysokość kamienia, w który miał uderzyć pojazd powoda, nie koreluje z wysokością uszkodzeń na pokrywie komory silnika.

Pozwany wskazał, że z tych przyczyn zasadnie odmówił przyjęcia swej odpowiedzialności. Podniósł, że wątpliwości budzi nie tylko fakt braku korelacji uszkodzeń pojazdu powoda i sprawcy oraz fakt, że oględziny miejsca zdarzenia nie potwierdziły, że w tym miejscu doszło do kolizji z udziałem samochodów (...)oraz (...), ale także to, że istnieje rozbieżność w opisie zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. pochodzącym od powoda oraz tym przedstawionym przez sprawcę kolizji. Kierujący samochodem (...)twierdzi, że oba pojazdy uczestniczące w zdarzeniu otarły się swoimi przodami. Z kolei kierujący pojazdem (...)twierdzi, że (...) swoim przodem uderzył w tylny lewy bok pojazdu (...). Sprawca zdarzenia i powód nie są także zgodni co do liczby rowerzystów, których miał wyprzedzać kierujący pojazdem (...). Powód twierdzi, że rowerzystów było dwóch, podczas gdy sprawca wspomina tylko o jednym rowerzyście. Zdaniem pozwanego uzasadnione jest podejrzenie, iż samochodem (...)posłużono się w celu stworzenia pretekstu do uzyskania nienależnego odszkodowania od pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego.

W ocenie pozwanego powód nie wykazał też konieczności ani zasadności poniesienia kosztów prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy, stąd też żądanie w tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie.

Niezależnie od powyższego pozwany zakwestionował też wysokość kosztów naprawy pojazdu (...). Pozwany zaznaczył, że prywatna wycena kosztów naprawy przedłożona przez powoda jako dowód powstałej szkody i jej wysokości, zakłada bezkrytycznie, że wszystkie uszkodzenia widoczne w pojeździe (...)powstały w zdarzeniu z dnia 25.04.2013 r. Rzeczoznawca sporządzający tę wycenę nie badał tego, czy uszkodzenia obecne w tym pojeździe mogły powstać w okolicznościach i miejscu wskazanym przez powoda, ale sporządził wycenę kosztów naprawy wszystkich uszkodzeń, jakie znajdowały się w pojeździe (...)w dniu 25.04.2013 r., nie analizując, czy pojazd był uszkodzony przed kolizją z dnia 25.04.2013 r., ani też tego, czy po kolizji mogły powstać inne uszkodzenia. W ocenie pozwanego kalkulacja przedstawiona przez powoda nie może więc stanowić dowodu na to, że uszkodzenia w niej ujęte powstały w wyniku zdarzenia z dnia 25.04.2013 r., ani dowodu na to, jaka była faktyczna wysokość szkody powstałej przy ewentualnej kolizji pojazdu (...)z (...).

Pozwany zaznaczył, że proces likwidacji szkody przebiegać może w oparciu albo o tzw. metodę „kosztorysową”, gdzie wysokość szkody kalkulowana jest według średnich cen rynkowych (stawek godzinowych robocizny i cen części zamiennych) na lokalnym rynku, albo też według tzw. metody „rachunkowej”, gdzie rozliczenie następuje na podstawie rachunków za faktycznie wykonaną naprawę pojazdu. Rozróżnienie to utrwalone jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Pozwany zarzucił, że powód na żadnym etapie postępowania likwidacyjnego ani też w zainicjowanym przez siebie postępowaniu sądowym nie przedstawił rachunków dokumentujących dokonanie naprawy swojego pojazdu i powołuje się na prywatną kalkulację kosztów naprawy pojazdu (...) opiewającą na kwotę 22 338, 69 zł, w której to podano jedynie hipotetyczne koszty naprawy pojazdu (...)i jedynie na podstawie tego prywatnego kosztorysu dochodzi teraz swojego roszczenia.

W ocenie pozwanego oznacza to, że powód wybrał kosztorysową metodę likwidacji szkody w swoim samochodzie, a obecnie domaga się kwoty określającej spodziewane koszty naprawy tego pojazdu według przedłożonej prywatnej opinii. Oznacza to, że dochodzi on naprawienia szkody hipotetycznej, innymi słowy szkody, której jako poszkodowany nie poniósł, a którą poniósłby zlecając naprawę według cen, metody i z użyciem części wskazanych w kalkulacji. Tymczasem w sytuacji, w której poszkodowany wybiera kosztorysową metodę likwidacji szkody, miarodajne dla ustalenia odszkodowania są przeciętne, niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty przywrócenia stanu poprzedniego, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Pozwany powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego podniósł, że w zasadzie nie ma znaczenia okoliczność, że poziom cen stosowany przez warsztat, w którym naprawa została dokonana, przekracza średni poziom z rynku lokalnego, pod warunkiem, że naprawa zostanie dokonana w tym warsztacie. Wskazał też, że istotą metody kosztorysowej jest ustalenie, jakie koszty naprawy obiektywnie są konieczne i ekonomicznie uzasadnione. Obiektywnie, to znaczy – nie przez wybór stawek i cen części stosowanych w jednym konkretnym warsztacie (wtedy wszak koszty te są tylko subiektywne), lecz stawek i cen uśrednionych, występujących na lokalnym rynku. Metoda kosztorysowa prowadzi więc do likwidacji szkody według średniej rynkowej cen części zamiennych oraz robocizny. Natomiast w przypadku wyboru przez poszkodowanego tzw. rachunkowej metody likwidacji szkody pozwany pokryłby uzasadnione koszty przywrócenia stanu poprzedniego, które wynikałyby z przedłożonych rachunków za naprawę.

Pozwany podniósł też, że zastosowanie części zamiennych do samochodu powoda równoważnych oryginałom nie byłoby celowe ani ekonomicznie uzasadnione. Wskazał, że pojazd ten stanowił własność leasingową i był użytkowany przez firmę (...). Samochód został wyrejestrowany w następstwie szkody całkowitej, którą regulowało towarzystwo (...). Z okoliczności sprawy wynika, że pojazd ten musiał zostać naprawiony i ponownie zarejestrowany, tym razem pod obecnym nr rej: (...). Zdaniem pozwanego mając na względzie stan samochodu (...), w jakim znajdował się on w chwili kolizji z dnia 25.04.2013 r., powód nie wykazał, aby uzasadnione było okolicznościami sprawy ustalanie kosztów naprawy tego samochodu wyłącznie z uwzględnieniem cen części dostępnych w oficjalnej sieci dystrybucyjnej producenta pojazdów (...), gdyż wystarczające jest zastosowanie części alternatywnych. Pozwany podniósł, że wziąwszy pod uwagę stan techniczny pojazdu, w jakim znajdował się on w chwili szkody (wielokrotne uprzednie naprawy), oraz rok produkcji, uwzględnienie przez powoda w kosztach naprawy wyłącznie kosztów zakupu oryginalnych części zamiennych doprowadziłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia powoda, gdyż odszkodowanie nie miałoby wtedy na celu przywrócenia samochodu do stanu sprzed zdarzenia z 25.04.2013 r., a przywrócenie go do stanu fabrycznego, w jakim się jednak nie znajdował w chwili kolizji.

Pozwany zakwestionował też roszczenie powoda w zakresie deklarowanego czasu najmu pojazdu zastępczego, tj. 67 dni, jako czasu zawyżonego i nieadekwatnego wobec niezbędnej naprawy pojazdu (...).

Pozwany podniósł, że podstawowym wyznacznikiem niezbędnego czasu naprawy pojazdu jest technologiczny czas naprawy (TTN) - TTN stanowi obiektywnie konieczny i niezbędny czas naprawy pojazdu i wymiany części, przy uwzględnieniu tzw. współczynnika korekty czasowej (m.in. transport, przerwy, bhp - przyjęta wartość 0,7) oraz godzinowego wymiaru czasu pracy warsztatu, w oparciu o dane producenta w zakresie robocizny i części zamiennych. Nie jest on więc ustalany abstrakcyjnie, gdyż uwzględnia dane takie jak czas pracy warsztatu oraz jego moce przerobowe.

Pozwany zwrócił też uwagę, że do przeprowadzenia naprawy samochodu powoda niezbędne było 19 dni, co wynika z kalkulacji przedstawionej przez powoda. Dodał, że warsztat przeprowadzający naprawę obowiązany był czynić to z należytą starannością, ocenianą przez pryzmat prowadzonej działalności gospodarczej, jeżeli więc celowo lub w wyniku nienależytego działania wydłużał proces naprawy, to koszty najmu w tym okresie mogą obciążać tylko i wyłącznie właśnie warsztat na zasadzie art. 471 kc, nie mogą zaś obciążać pozwanego. Bezzasadne wydłużenie procesu naprawy przerywa bowiem adekwatny związek pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę deliktową a kosztami najmu. Pozwany zarzucił, że okres pobytu pojazdu (...) w warsztacie naprawczym w żadnym stopniu nie był w realiach sprawy uwarukowany przebiegiem prowadzonego przez pozwanego postępowania likwidacyjnego. W szczególności oględziny pojazdu odbyły się już w dniu 29.04.2013 r., zaś 10.05.2013 r. pozwany wysłał do warsztatu kalkulację naprawy nr (...). Z niewiadomych przyczyn warsztat zwlekał ze zgłoszeniem dodatkowych uszkodzeń i zrobił to dopiero 3 dni później, tj. dn. 13.05.2013 r. Stwierdzone przez warsztat dodatkowe uszkodzenia pozwany zweryfikował w dniu 23.05.2013 r. Już więc w tym dniu warsztat dysponował wszelkimi informacjami i dokumentacją niezbędną do rozpoczęcia naprawy. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby tego dnia rozpocząć naprawę i zakończyć ją w czasie określonym przez technologiczny czas naprawy, tj. w okresie 19 dni. Tym bardziej więc niezrozumiały pozostaje fakt, dlaczego samochód, którego naprawa powinna trwać nie dłużej niż 19 dni, bezczynnie przebywał w warsztacie przez pozostały okres 67 dni. Pozwany podkreślił, że powód w żaden sposób nie wykazał, kiedy naprawa uszkodzonego pojazdu została w rzeczywistości przeprowadzona. W szczególności nie udowodnił, że niezbędny czas naprawy samochodu (...) wynosił 67 dni, a tym bardziej, że naprawa ta była prowadzona akurat pomiędzy 25.04.2013 r. a 1.07. 2013 r.

Niezależnie od powyższego pozwany podniósł, że powód jest przedsiębiorcą prowadzącym od dnia 01.04.2010 r. działalność gospodarczą pod nazwą P. S. m. in. w zakresie restauracji i innych stałych placówek gastronomicznych oraz płatnikiem podatku VAT, zaś pojazd jest mu niezbędny do pracy i prowadzonej działalności. Powyższe oznacza, że ewentualna kwota odszkodowania przysługująca powodowi powinna być wyrażona w wartości netto.

S ąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny.

W dniu 25.04.2013 r. około godziny 21:00, kierujący pojazdem marki (...) nr rej. (...) D. C., jadąc prostym odcinkiem drogi od strony W.w kierunku miejscowości K., z prędkością około 60-70 km/h zauważył nieoczekiwanie bezpośrednio przed swoim pojazdem jadącego po prawej stronie drogi, przy pasie zieleni, nieoznakowanego rowerzystę. W celu uniknięcia potrącenia rowerzysty D. C.zjechał gwałtownie w lewo, częściowo przekraczając swoim pojazdem oś jezdni i wjeżdżając na lewy pas ruchu. W tym czasie drogą główną z przeciwnego kierunku jazdy jechał swoim pasem ruchu powód P. S., kierując pojazdem marki (...)model (...), o nr rej. (...), z prędkością około 70-80 km/h. Zauważając zajeżdżający mu drogę pojazd marki (...), powód wykonał gwałtowny manewr skrętu w prawo. W trakcie wymijania (...)z (...)doszło do tarciowego zetknięcia lewymi bocznymi częściami obu tych pojazdów. Po tarciowym zetknięciu samochodów (...)zjechał w prawo na pobocze do prawego rowu, gdzie doszło do uderzenia lewą częścią przodu (...) w dużych rozmiarów kamień polny, znajdujący się na przepuście, w górnej części tego rowu.

/ dowód: zeznania świadka D. C. – e-protokół z dnia 04.04.2014 r. 00:00:54-

00:15:44; zeznania powoda P. S. – e-protokół z dnia 04.04.2014 r. 00:29:08-

00:39:44; opinia biegłego sądowego z zakresu motoryzacji A. D. (1) z

dnia 07.07.2014 r. wraz z opinią uzupełniającą z dnia 19.12.2014 r. – k. 488-516, 562-

566 /

W momencie zdarzenia było ciemno, warunki pogodowe były korzystne, nie występowały opady, nie było też dużego natężenia ruchu.

/ dowód: zeznania świadka D. C.; zeznania powoda P. S. /

W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ cały przód pojazdu powoda. Zderzak został oberwany, uszkodzeniu uległy reflektory, chłodnice, wentylatory, maska, zawieszenie prawe i lewe, silnik został przesunięty do tyłu. Zderzak przedni na narożu lewym został przerysowany.

/ dowód: zdjęcia pojazdu – k. 48-80, 133, 444-448; zeznania powoda P. S. /

Bezpośrednio po zdarzeniu D. C.w obecności powoda sporządził pisemne oświadczenie, w którym przyjął na siebie odpowiedzialność za całe zdarzenie, wskazując, że w dniu 25.04.2013 r. jadąc drogą na trasie O. W. K.w momencie mijania rowerzystów zajechał drogę samochodowi marki (...) o nr rej. (...), w wyniku czego auto to wpadło do rowu. W oświadczeniu tym D. C.wpisał również swoje dane oraz numer polisy OC.

Następnie D. C. odjechał z miejsca wypadku swoim samochodem, zaś powód czekał na przyjazd zamówionej wcześniej lawety.

Samochód powoda został odholowany do warsztatu. Za usługę holowania powód zapłacił 406, 50 zł netto, 500 zł brutto.

/ dowód: oświadczenie z dnia 25.04.2013 r. – k. 11; faktura VAT nr (...) – k. 92; zeznania

świadka D. C.; zeznania powoda P. S. /

Pojazd, którym poruszał się powód w momencie wypadku, został wyprodukowany w 2010 lub w 2011 roku. Powód zakupił go 4-5 miesięcy przed wypadkiem w komisie. W momencie kupna pojazd ten miał uszkodzenia w części lewej przedniej oraz części lewej tylnej. Wszystkie uszkodzenia zostały naprawione przed wypadkiem. W momencie zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. samochód powoda nie posiadał żadnych uszkodzeń i był sprawny technicznie.

/ dowód: zeznania powoda P. S. /

Pojazd, którym poruszał się D. C. w momencie wypadku, został wyprodukowany w 2005 lub 2006 r. D. C. nabył go około 2-3 tygodnie przed wypadkiem na aukcji internetowej od osoby prywatnej za cenę 1 500 zł. W chwili zdarzenia samochód ten miał uszkodzony zderzak przedni, przerysowany zderzak tylny, z przodu odstawała listwa.

/ dowód: zeznania świadka D. C. /

Powód prowadzi działalność gospodarczą i jest podatnikiem podatku VAT.

/ dowód: wydruk z CEiDG – k. 122; zeznania powoda P. S./

W dniu 25.04.2013 r. powód jako najemca zawarł z M. P.prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)jako wynajmującym umowę najmu samochodu marki (...), model (...), rok produkcji (...). Czynsz najmu został określony na kwotę 500 zł netto za jedną dobę. Umowa została zawarta na okres od dnia 25.04.2013 r. do dnia 20.05.2013 r. Umowa była przedłużana: aneksem nr (...)z dnia 20.05.2013 r. – do dnia 04.06.2013 r., aneksem nr (...)z dnia 04.06.2013 r. – do dnia 12.06.2013 r., aneksem nr (...)z dnia 12.06.2013 r. – do dnia 06.07.2013 r.

W dniu 01.07.2013 r. powód zwrócił wynajmującemu przedmiot umowy.

Za okres od 25.04.2013 r. do 01.07.2013 r. (łącznie 67 dni) powód uiścił wynajmującemu czynsz najmu w łącznej wysokości 33 500 zł netto, 41 205 zł brutto.

/ dowód: umowa wynajmu samochodu z dnia 25.04.2013 r. wraz z aneksami – k. 81-85; protokół

zdawczo-odbiorczy – k. 86; faktura VAT nr (...) – k. 87; faktura VAT nr (...) r. –

k. 88 /

W momencie zdarzenia D. C. był ubezpieczony u pozwanego z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdu mechanicznego. Zgodnie z umową ubezpieczenia suma gwarancyjna w jednym zdarzeniu wynosiła 1 000 000 euro w

odniesieniu do wszystkich szkód majątkowych.

/ dowód: polisa nr (...) z dnia 08.04.2013 r. – k. 456-457 /

Po wypadku powód zgłosił szkodę komunikacyjną pozwanemu (...) S.A.w W.. Opisując przebieg zdarzenia w zgłoszeniu szkody powód wskazał, że kiedy jechał samochodem pomiędzy miejscowością K.a W.w kierunku W., jadący z naprzeciwka samochód marki (...), w trakcie wymijania rowerzystów zajechał mu drogę, w wyniku czego zepchnął go do rowu, w którym znajdował się kamień, o który uderzył pojazd powoda. Powód dodał, że w trakcie wymijania się ze sprawcą zdarzenia oba samochody przetarły się przodami z lewej strony.

W toku postępowania likwidacyjnego okoliczności zdarzenia zostały też przedstawione przez kierującego samochodem marki (...) D. C., który wyjaśnił, że podczas wyprzedzania rowerzysty na drodze W.-K.w kierunku miejscowości K., zajechał drogę pojazdowi jadącemu z naprzeciwka, w wyniku czego pojazd ten uderzył w tylny lewy bok jego samochodu i następnie wjechał do rowu.

/ dowód: szkic sytuacyjny zdarzenia z opisem – k. 373-374; protokół identyfikacji zdarzenia

szkody wypadkowej – k. 375-380; protokół identyfikacji zdarzenia szkody wypadkowej

OC – k. 381-385 /

W dniu 29.04.2015 r. oraz w dniu 21.05.2013 r. na zlecenie pozwanego rzeczoznawca W. P.przeprowadził oględziny pojazdu powoda, w dniu 15.05.2013 r. oględziny pojazdu kierowanego w dniu wypadku przez D. C., zaś w dniu 15.05.2013 r. oględziny miejsca zdarzenia. Na podstawie tych czynności oraz dokonanej analizy uszkodzeń samochodów uczestniczących w zdarzeniu z dnia 25.04.2013 r. oraz analizy okoliczności kolizji przedstawionych przez uczestników zdarzenia rzeczoznawca ten sporządził na zlecenie pozwanego opinię na okoliczność ustalenia, czy uszkodzenia samochodu (...)o nr rej. (...)mogły powstać w okolicznościach zdarzenia podanych w zgłoszeniu szkody. We wnioskach końcowych opinii W. P.wskazał, że na podstawie analizy śladów mechanoskopijnych w postaci wgnieceń, zarysowań, załamań, ujawnionych na samochodach biorących udział w kolizji oraz wymiarów charakterystycznych elementów wskazanego miejsca zdarzenia należy wykluczyć możliwość powstania zgłaszanych uszkodzeń tego pojazdu w podanych okolicznościach zdarzenia. Wyjaśnił, że nie ma możliwości, aby kontakt obu samochodów w trakcie kolizji, według mechanizmu przedstawionego w aktach szkody, spowodował uszkodzenia samochodu (...)i samochodu (...), gdyż uszkodzenia w (...)zlokalizowane są zbyt wysoko w porównaniu do uszkodzeń (...). Kształt charakterystycznych uszkodzeń nie koresponduje ze sobą. W. P.dodał, że oględziny pojazdu marki (...)wykazały, że brak w nim akumulatora, silnik jest zakurzony, na powierzchni tarcz hamulcowych występuje rdza, a szyby są brudne, co wskazuje według niego jednoznacznie, że pojazd ten jest nieużytkowany od dłuższego czasu. Rzeczoznawca zwrócił też uwagę, że w relacjach uczestników zdarzenia istnieje rozbieżność co do jego przebiegu.

/ dowód: ekspertyza dotycząca szkody komunikacyjnej z dnia 25.04.2013 r. z załącznikami – k.

415-455; zeznania świadka W. P. – e-protokół z dnia 04.04.2014 r.,

00:15:44-00:29:08 /

W dniu 10.05.2013 r. pozwany przesłał powodowi pocztą elektroniczną kalkulację kosztów naprawy uszkodzeń jego samochodu, w której zostały one określone na poziomie 21 057, 08 zł netto, 25 900, 21 zł brutto.

/ dowód: wydruk wiadomości e-mail z dnia 10.05.2013 r. – k. 123; kalkulacja nr (...) – k. 124-

127 /

W dniu 23.05.2013 r. pozwany sporządził oraz przesłał powodowi pocztą elektroniczną kalkulację kosztów naprawy uszkodzeń samochodu powoda, ustalając je na poziomie 35 587, 67 zł netto, 43 772, 83 zł brutto.

/ dowód: opinia/kalkulacja nr (...) – k. 12-18; wydruk wiadomości e-mail z dnia 23.05.2013 r. –

k. 389-390 /

Pismem z dnia 23.05.2013 r. pozwany poinformował powoda o konieczności przedłużenia terminu do rozpoznania jego roszczenia, wskazując, że w dalszym ciągu przeprowadzane są czynności związane z określeniem rozmiaru szkody, w tym dodatkowe ustalenia techniczne, zastrzegając jednocześnie, że w toku dalszej likwidacji szkody może zaistnieć konieczność przedłożenia dodatkowych dokumentów.

/ dowód: pismo pozwanego z dnia 23.05.2013 r. – k. 19 /

W dniu 17.06.2013 r. na zlecenie pozwanego w ramach likwidacji szkody dotyczącej uszkodzenia samochodu powoda (...) s.c.w S.sporządziła sprawozdanie z postępowania wyjaśniającego ukierunkowanego na ustalenie okoliczności mogących mieć wpływ na zasadność lub wysokość kierowanego przez P. S.roszczenia. We wnioskach końcowych ze sprawozdania wskazano, że w wyniku przeprowadzonych czynności stwierdzono, iż samochody (...) nr rej. (...)i (...) nr rej. (...)nie miały ze sobą kontaktu kolizyjnego w sytuacji opisanej przez uczestników zdarzenia, zaś opis zdarzenia przedstawiony przez obu kierujących nie jest prawdziwy i jest ukierunkowany na wskazanie winy kierującego samochodem (...)i uzyskanie odszkodowania z polisy OC tego pojazdu.

/ dowód: sprawozdanie z dnia 17.06.2013 r. z załącznikami – k. 356 -371 /

W dniu 18.06.2013 r., na zlecenie powoda z dnia 08.05.2013 r., certyfikowany rzeczoznawca samochodowy z listy Ministerstwa Infrastruktury M. M.sporządził opinię, przedmiotem której była wycena wartości pojazdu powoda marki (...) o nr rej. (...)według stanu przed kolizją oraz wycena kosztu naprawy uszkodzeń samochodu i utraty wartości spowodowanej szkodą powstałą na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 25.04.2013 r. Zgodnie z tą opinią na dzień 25.04.2013 r. wartość rynkowa przedmiotowego pojazdu – nieuszkodzonego - wynosiła 179 400 zł, natomiast koszt naprawy uszkodzeń powstałych w wyniku wypadku wynosi 89 139, 45 zł, przy założeniu, że dla przywrócenia pojazdu do stanu jak sprzed kolizji, należy go naprawić takimi częściami, jakie miał on w momencie kolizji.

/ dowód: opinia rzeczoznawcy samochodowego M. M. z dnia 18.06.2013 r. – k.

29-80 /

Za sporządzenie powyższej opinii powód zapłacił 528, 56 zł netto, 650, 13 zł brutto.

/ dowód: faktura VAT nr (...) z dnia 20.06.2013 r. – k. 89 /

Decyzją z dnia 27.06.2013 r. pozwany odmówił uznania roszczenia powoda, wskazując, że z ustaleń poczynionych w toku likwidacji szkody wynika, że zakres i charakter uszkodzeń samochodu powoda wyklucza możliwość ich powstania w okolicznościach przedstawionych w zgłoszeniu szkody.

/ dowód: decyzja o odmowie wypłaty świadczenia z dnia 27.06.2013 r. – k. 20 /

W dniu 03.07.2013 r. samochód powoda został poddany badaniu technicznemu po dokonaniu napraw uszkodzeń powstałych w wyniku wypadku z dnia 25.04.2013 r.

W zaświadczeniu z badania wskazano, że szkody powypadkowe usunięto i pojazd jest

sprawny technicznie.

Za badanie to powód zapłacił 40, 65 zł netto, 50 zł brutto.

/ dowód: zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu – k. 90; faktura VAT

nr (...) – k. 91 /

Pismem z dnia 10.07.2013 r. pełnomocnik powoda zwrócił się do pozwanego o udostępnienie pełnych akt szkodowych dotyczących zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. oraz wszelkich posiadanych przez nią informacji z tym związanych.

/ dowód: pismo pełnomocnika powoda z dnia 10.07.2013 r. – k. 21 /

Pismem z dnia 15.07.2013 r. (...) In Poland A. U. (1)poinformowała pozwanego, że pojazd powoda marki (...)był zarejestrowany w Niemczech od 18.07.2011 r. do 30.10.2012 r., stanowił własność leasingową i był użytkowany przez firmę (...). W piśmie wskazano też, że pojazd ten został wyrejestrowany w następstwie szkody całkowitej, ewentualną naprawę oszacowano na kwotę 47 775 euro przy wartości odtworzeniowej 38 500 euro a wartość samochodu po szkodzie określono na poziomie 13 950 euro.

/ dowód: (...) In Poland – k. 302 /

Pismem z dnia 19.08.2013 r. pozwany przekazał pełnomocnikowi powoda kopię akt szkody.

/ dowód: pismo pozwanego z dnia 19.08.2013 r. – k. 354 /

Pismem z dnia 02.09.2013 r., doręczonym 05.09.2013 r., pełnomocnik powoda wniósł do zarządu pozwanego odwołanie od decyzji o odmowie wypłaty świadczenia wzywając jednocześnie (...) S.A. w W. do zapłaty na rzecz powoda odszkodowania w kwocie 131 557, 45 zł w terminie 14 dni od dnia doręczenia wezwania. W piśmie tym wskazał, że na żądaną kwotę odszkodowania składają się: kwota 89 139, 45 zł stanowiąca faktyczny koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu przed wypadkiem, kwota 41 205 zł z tytułu zwrotu poniesionego przez powoda kosztu najmu pojazdy zastępczego, kwota 650, 13 zł tytułem zwrotu kosztu sporządzenia prywatnej opinii rzeczoznawcy, kwota 50 zł z tytułu pokrycia kosztu przeprowadzenia ponaprawczych badań technicznych pojazdu powoda oraz kwota 500 zł z tytułu kosztów holowania pojazdu.

/ dowód: przesądowe wezwanie do zapłaty wraz z dowodem nadania i potwierdzeniem odbioru –

k. 22-26 /

Pismem z dnia 13.09.2013 r. skierowanym do powoda, (...) S.A. w W. podtrzymał swoje stanowisko ponownie odmawiając uznania zasadności roszczeń powoda.

/ dowód: pismo pozwanego z dnia 13.09.2013 r. – k. 28 /

Analizy obrazu wzdłużnych zarysowań i otarć widocznych na lewej bocznej części zderzaka przedniego samochodu (...)pozwalają na stwierdzenie, iż umiejscowione są one mierząc od podłoża na wysokości od ok. 46 cm do ok. 63 cm. Otarcia i zarysowania poszycia zderzaka przedniego, w szczególności ich kształt i przebieg, wskazują wzdłużny i otarciowy kierunek działania narzędzia powodującego te uszkodzenia i jego chwilowe i krótkotrwałe działanie. Analizując obraz uszkodzeń powstałych na lewym boku zderzaka (...), ich umiejscowienie, jak również charakterystyczny wygląd i wzdłużny przebieg, można wnioskować, że mogły one powstać w sytuacji otarciowego zetknięcia z przeszkodą np. drugim pojazdem, gdy ich osie wzdłużne były prawie równoległe. W chwili takiego krótkotrwałego zetknięcia kolizyjnego prawej bocznej części zderzaka przedniego (...) z przeszkodą uszkodzeniom uległy najdalej wysunięte na zewnątrz, boczne powierzchnie tego zderzaka. Z dokumentacji fotograficznej samochodu (...)wynika, że pojazd ten posiadał uszkodzenia na lewej bocznej i narożnej części zderzaka przedniego i błotnika przedniego lewego, na drzwiach tylnych lewych poniżej listwy ochronnej tych drzwi oraz na tylnym lewym błotniku w okolicy tylnej lewej lampy zespolonej.

Analizy obrazu uszkodzeń oraz wzdłużnych zarysowań i otarć widocznych na narożnej lewej i bocznej części zderzaka przedniego oraz na przedniej części błotnika lewego przedniego (...)pozwalają na wyodrębnienie dwu stref uszkodzeń, tj. znajdujących się na jego dolnej części pod czarną listwą ochronną oraz na listwie ochronnej zderzaka i błotniku lewym.

Uszkodzenia umiejscowione na dolnej części tego zderzaka pod czarną listwą ochronną znajdują się na wysokości od ok. 28 cm do ok. 46 cm od podłoża. Natomiast otarcia występujące na czarnej listwie ochronnej i błotniku przednim lewym łącznie z łagodnym zagięciem czołowej krawędzi tego błotnika w kierunku do środka pojazdu, znajdują się na wysokości od ok. 46 cm do ok. 63 cm mierząc od nawierzchni.

Po powiększeniu i analizie obrazu zdjęć lewego naroża (...)można stwierdzić, iż poniżej czarnej listy ochronnej tego zderzaka występują widoczne jaśniejsze, matowe, nieregularne, srebrzyste plamy, przypominające z wyglądu zaprawki lakiernicze wykonywane przy użyciu lakieru w aerozolu. Plamy te częściowo pokrywają wzdłużne otarcia występujące i znajdujące się w dolnej części naroża tego zderzaka. Oznacza to, że otarcia i uszkodzenia znajdujące się na dolnej części zderzaka (...)pod czarną listwą ochronną na wysokości 28-46 cm od nawierzchni, pokryte lakierem zaprawowym, nie mogły powstać w trakcie kontaktu kolizyjnego z (...) w dniu 25.04.2013 r.

Analizy śladów otarć znajdujących się na lewym narożu czarnej listwy ochronnej zderzaka (...) oraz obrazu uszkodzeń i otarć przedniej części jego błotnika lewego, ich umiejscowienie, jak również wygląd i wzdłużny przebieg, pozwalają wnioskować, że mogły one powstać w wyniku otarciowego zetknięcia z przeszkodą, nie można jednak ustalić, czy mogły one mieć związek z uszkodzeniami znajdującymi się w dolnej części nakładki zderzaka (...), które opisano powyżej.

Na podstawie obrazu uszkodzeń widocznych na dolnej części drzwi tylnych lewych (...)znajdujących się pod listwą ochronną na wysokości ok. 34-53 cm od podłoża można wnioskować, iż mają one charakter ciemnych wtarć z wzajemnie prawie równoległymi wielokrotnie powtarzającymi się otarciami, biegnącymi skośnie do dołu pojazdu – narzędzie powodujące te uszkodzenia musiało działać stycznie do poszycia tych drzwi w kierunku podłoża.

Uszkodzenia znajdujące się na narożu błotnika tylnego (...) przy lewej lampie zespolonej nie mają one żadnego związku z tą kolizją.

Otarciowe uszkodzenia (...)zlokalizowane na lewej bocznej części zderzaka przedniego tego pojazdu znajdowały się na wysokości ok. 46÷63 cm mierząc od podłoża, na podobnej wysokości, tj. ok. 46÷64 cm od nawierzchni, usytuowane były otarcia znajdujące się na czarnej zdeformowanej listwie ochronnej zderzaka przedniego i bocznej przedniej części lewego przedniego błotnika (...). Uszkodzenia drzwi tylnych lewych (...)znajdowały się natomiast na wysokości ok. 34÷53 cm od podłoża.

Analizy obrazów wzdłużnych zarysowań i otarć widocznych na lewej bocznej części nakładki przedniego zderzaka samochodu (...), przy uwzględnieniu fabrycznych wymiarów tego pojazdu, a w szczególności ustalonego położenia wysokościowego strefy tych uszkodzeń (tu 46÷63 cm mierząc od podłoża), pozwalają w sposób pewny stwierdzić, że umiejscowione one są w strefie uszkodzeń lewej przedniej bocznej części (...), tj. w obszarze otarć widocznych na czarnej listwie ochronnej zderzaka przedniego i zagięcia błotnika przedniego lewego, które znajduje się przy lewym reflektorze.

Opisane powyżej otarciowe ślady znajdujące się na bocznych lewych przednich częściach tych pojazdów mogły powstać w wyniku otarciowego, dynamicznego, krótkotrwałego wzajemnego ich zetknięcia. Powstanie nieregularnych wzdłużnych srebrzysto-szarych śladów wtarć z zarysowaniami na bocznej górnej części plastikowej nakładki zderzaka (...), może świadczyć tu o dynamicznym, otarciowym kontakcie (...) z błotnikiem (...), jak też o wzajemnym wzdłużnym przemieszczeniu, skutkującym zagięciem błotnika (...)tuż przy lampie reflektorowej oraz powstaniem niewielkich już otarć na dalszej części tego błotnika.

Przy opisanym powyżej dynamicznym otarciowym zetknięciu lewych bocznych przednich części (...) i (...)oraz kształcie ich zderzaków przednich, nie mogło na pewno dojść do kontaktu dolnych części ich zderzaków w szczególności tych znajdujących się poniżej czarnej listwy ochronnej zderzaka (...), jak też powstania w tym obszarze wzajemnych kolizyjnych uszkodzeń.

W chwili obecnej nie da się ustalić, jakie uszkodzenia i w którym miejscu posiadał (...)przed kolizją z (...), nie jest również możliwe przeprowadzenie oględzin obu tych pojazdów i badań śladów uszkodzeń na nich, gdyż (...)został sprzedany, a (...)naprawiony. Z tego powodu w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy możliwe jest tu jedynie prowadzenie analiz i ustaleń w kategoriach prawdopodobieństwa we wzajemnych relacjach kolizyjnych między (...)i (...), wynikających ze śladów uszkodzeń widocznych na ich nadwoziach oraz położeń wysokościowych tych śladów względem siebie i do nawierzchni.

Biorąc pod uwagę opis przebiegu tej kolizji przedstawiony przez powoda P. S., z którego wynika, że w trakcie zderzenia (...)i (...)zetknęły się przednimi częściami, uwzględniając uszkodzenia widoczne na dokumentacjach fotograficznych przedstawiających boczną lewą przednią część (...)i (...), fabryczne wymiary tych pojazdów oraz przeprowadzone analizy śladów ich uszkodzeń, można wnioskować, że prawdopodobne jest powstanie srebrno-szarych śladów wzdłużnych otarć i zarysowań znajdujących się na górnej lewej bocznej części zderzaka (...), w wyniku zetknięcia z przednią boczną częścią uszkodzonego – zagiętego lewego przedniego błotnika (...). Uszkodzenia te odpowiadają sobie również wzajemnie wysokością położenia do nawierzchni.

Ślady otarciowych uszkodzeń znajdujące się na czarnej listwie ochronnej zderzaka (...)odpowiadają pod względem kształtu i położenia od nawierzchni, śladom czarnych matowych wtarć widocznych i znajdujących się na bocznej lewej części nakładki zderzaka (...).

Powyższe pozwala wnioskować, że ślady te powstały w trakcie otarciowego kontaktu lewymi bocznymi przednimi częściami nadwozi tych pojazdów w czasie ich krótkotrwałego, wzajemnego dynamicznego przemieszczania, a działające siły powodowały jedynie niewielką deformację tych elementów.

Badając i analizując dokumentację fotograficzną (przy uwzględnieniu fabrycznych wymiarów obu samochodów) w szczególności usytuowania najdalej wysuniętych elementów bocznych części obu ich nadwozi, w stosunku do widocznych zidentyfikowanych na zdjęciach uszkodzeń można stwierdzić, że przy otarciowym charakterze zderzenia (w sytuacji, gdy (...) zjechał gwałtownie w prawo) mogły wystąpić tylko niewielkie uszkodzenia ich bocznych lewych części o charakterze otarciowym.

W takim przypadku otarciowe zetknięcie przednich części lewych boków tych samochodów miało charakter bardziej promieniowy niż równoległy, a w trakcie krótkiego wzajemnego kontaktu między tymi pojazdami zmieniał się kąt zawarty między ich osiami wzdłużnymi, gdyż (...) zmieniał kierunek ruchu zjeżdżając w prawo w stronę pobocza .

Przeprowadzona szczegółowa analiza porównawcza obrazu śladów uszkodzeń powstałych na lewej bocznej części zderzaka przedniego (...) oraz na górnej lewej części zderzaka (...)i jego błotnika lewego w części przyreflektorowej daje podstawę do wnioskowania, że jest prawdopodobne, iż uszkodzenia te mogły powstać w wyniku wzajemnego otarciowego kontaktu tych pojazdów.

W trakcie otarcia nakładki zderzaka (...)o powierzchnię zderzaka (...) doszło do przeniesienia materiału ze zderzaka (...)na zderzak (...). W razie otarcia powierzchni dwóch pojazdów przeniesieniu ulega materiał o niższej twardości. (...)jako pojazd nowszy, wyższej klasy, posiada lakier wyższej twardości, wobec czego nie doszło do przeniesienia lakieru (...) na zderzak (...).

Ponieważ oba pojazdy otarły się zewnętrznymi powierzchniami, a zderzaki mają swoją elastyczność, uginają się, nie powstały przerwania powierzchni zderzaka.

Ślady wzdłużnych otarć i za rysowań znajdujące na lewej bocznej części zderzaka przedniego (...), występujące na wysokości 46÷63 cm do podłoża, w ogóle nie odpowiadają śladom i uszkodzeniom powstałym i znajdującym się pod listwą ochronną na drzwiach tylnych lewych (...). Cechy charakterystyczne opisanych wyżej śladów uszkodzeń drzwi tylnych lewych, ich umiejscowienie oraz położenie wysokościowe na nadwoziu (...)w stosunku do podłoża (34-53 cm) wyklucza możliwość ich powstania w wyniku zetknięcia z lewą przednią częścią (...).

Można tu więc w sposób pewny i jednoznaczny stwierdzić, że uszkodzenia tylnych lewych drzwi (...) nie mogły powstać w wyniku zetknięcia z lewą boczną częścią nakładki zderzaka przedniego (...).

Z analiz zdjęć zawartych w aktach sprawy wynika , że ślady zrytej ziemi kończyły się w odległości ok. 60-80 cm, przed dużym kamieniem polnym o nieregularnym rozmiarze i wymiarach około 1, 3 m x 1, 1 m x 0, 38 m. Wysokość kamienia polnego, według zdjęć zawartych w aktach, mogła wynosić ok. 38 cm.

Podstawa opisywanego kamienia znajdowała się znacznie powyżej dna rowu, czego dowodzą zdjęcia znajdujące się w aktach tej sprawy. Ze zdjęć tych można tu też przyjąć, że miejsce, w którym kończyła się zryta ziemia rowu, znajdowało się co najmniej 60 cm poniżej szczytu tego głazu usadowionego na przepuście i górnej części rowu. Odległość od podmokłego dna rowu do podstawy tego kamienia mogła wynosić ok. 1 m. Wobec takiego ukształtowania podłoża, przód poruszającego się tam pojazdu (przemieszczającego – sunącego dynamicznie po skarpie i dnie tego rowu) znajdował się znacznie poniżej położenia podstawy tego dużego kamienia, osadzonego na górnej części skarpy rowu na tzw. przepuście wodnym.

Czołowa krawędź pokrywy silnika w samochodzie (...) znajduje się na wysokości ok. 72 cm mierząc od nawierzchni. Prawa część przodu przemieszczającego się niestabilnie skarpą i dnem głębokiego rowu, pochylonego prawym bokiem do dołu (...), mogła być wówczas tak usytuowana w stosunku do położenia tego dużego kamienia polnego, że doszło do uszkodzeń i głębokich deformacji na całej wysokości jego przedniej prawej części oraz uszkodzeń jego elementów podwozia i nadwozia znajdujących się między podłużnicami po prawej stronie przodu tego pojazdu.

Opisany niestabilny ruch i położenie (...) względem rowu i kamienia polnego, wobec ujawnionych i udokumentowanych na zdjęciach zawartych w aktach tej sprawy śladów kolizji, nie wyklucza również możliwości powstania głębokiego zagięcia pokrywy silnika (...) po stronie prawej pojazdu na wysokości 72-94 cm.

Przednia części (...) względem położenia jego kół przednich w wymiarze podłużnym pojazdu wynosi około 84 cm – jest to tzw. zwis przedni pojazdu. Przednie koła (...) miały bezpośredni kontakt z podłożem rowu i znajdują się one znacznie poniżej dolnych elementów podwozia tego pojazdu. Powoduje to więc sytuację, w której koniec śladów rycia kół (...) nie mógł znajdować się bezpośrednio przy podstawie kamienia, w który pojazd ten uderzył, gdyż w wymiarze podłużnym samochodu dzieliła go od przeszkody odległość wynikająca z jego konstrukcji, tj. usytuowania jego uszkodzonego przodu względem położenia kół przednich.

Analizy śladów ujawnionych w rowie widocznych na dokumentacji zdjęciowej akt oraz analiza uszkodzeń widocznych na prawej przedniej części (...), jak też położenie, kształt i wielkość kamienia polnego wskazują, że prawdopodobne jest powstanie zagięć i deformacji na całej wysokości prawej części przodu tego pojazdu, w wyniku uderzania w kamień polny, znajdujący się we wskazanym miejscu tej kolizji.

Uderzenie przednimi elementami nadwozia (...) – które w przeważającej większości wykonane są z tworzyw sztucznych i stopów aluminium – prawą jego częścią przodu, znajdującą się między wzmocnieniami i podłużnicami przednimi nie musiało skutkować powstaniem wyraźnych śladów uszkodzeń bądź wyłapań na twardej zwartej bryle kamienia polnego. Tego typu kamienie naturalne posiadają wysoką wytrzymałość mechaniczną oraz ciężar właściwy rzędu 2 800 - 3 200 kg/m 3, a masa takiego dużego kamienia, która mogła być zbliżona do ok. 1, 5 - 2, 0 tony, powodowała bardzo trwałe osadzenie go w miękkim podłożu przydrożnego rowu. Stąd też energia uderzenia w taki kamień, samochodem osobowym z jadącym z prędkością deklarowaną przez powoda P. S.(70-80 km/h), która częściowo została wytracona, w wyniku oporów ruchu pojazdu w rowie jak też na deformacje jego elementów nadwozia, nie musiała spowodować widocznych śladów przemieszczenia tego dużego głazu.

Charakterystyczne ślady uszkodzeń powstałe na przedniej bocznej lewej części zderzaka (...)i na górnej bocznej lewej części zderzaka i błotnika przedniego (...), deklarowane wielkości prędkości jazdy przez kierujących tymi pojazdami pozwalają na stwierdzenie, że zderzenie to miało charakter dynamiczny i otarciowy, a po krótkotrwałym wzajemnym kontakcie kolizyjnym tych pojazdów (...)wjechał do prawego rowu i uderzył w duży kamień, o czym świadczą ślady ujawnione we wskazanym miejscu tej kolizji. Takie gwałtowne skośnie w prawo przemieszczenie (...)i rozjechanie ocierających się pojazdów powodowane było manewrem obronnym wykonanym przez kierowcę (...), który zmierzał do zmniejszenia skutków kolizji z (...). Po wjechaniu na prawe nieutwardzone pobocze kierujący (...)z uwagi na posiadaną prędkość mógł nie mieć możliwości utrzymania toru ruchu prowadzonego samochodu w obrębie asfaltowej jezdni. Zmiana warunków przyczepności prawych kół (...)i ich jazda po miękkim poboczu doprowadziła w ostateczności do całkowitego wjechania tego samochodu do rowu oraz uderzenia prawym przodem (...)w znajdujący się tam dużych rozmiarów kamień polny.

Ujawniane ślady tej kolizji, w miejscu wskazanym przez powoda, nie pozwalają na zweryfikowanie okoliczności przebiegu tego zdarzenia w części dotyczącej zajechania drogi (...) przez kierującego (...).

Ślady wzajemnego kontaktu przednich bocznych lewych części nadwozia (...)i (...) odpowiadają sobie wzajemnie w kategoriach prawdopodobnego ich zetknięcia oraz pod względem wysokościowego położenia do nawierzchni.

Kierujący (...)spowodował zajechanie drogi (...) wjeżdżając na jego pas ruchu i w ten sposób wytworzył to zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu oraz sytuację kolizyjną.

Przeprowadzone analizy śladów ujawnionych w rowie widocznych na dokumentacji zdjęciowej akt oraz analiza uszkodzeń widocznych na prawej przedniej części (...), jak też położenie kształt i wielkość kamienia polnego pozwalają na wnioskowanie, iż prawdopodobne jest uderzenie przodem (...) w kamień polny znajdujący się w miejscu tej kolizji, jak też powstanie zagięć i deformacji na całej wysokości jego prawej części przodu.

Na podstawie przeprowadzonych analiz można stwierdzić, że prawdopodobne jest, iż uszkodzenia samochodu (...) o nr rej. (...)mogły powstać w wyniku zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. w okolicznościach deklarowanych w pozwie.

Ślady hamowania powstają na asfalcie w sytuacjach, gdy dochodzi do gwałtownego

hamowania samochodu z zablokowaniem kół. W przypadku (...)pojazd ten wyposażony był w system ABS i systemy kontroli trakcji, tak więc przyjmując nawet sytuację nagłego przyhamowania tego pojazdu na asfaltowej nawierzchni nie musiały wystąpić wyraźne widoczne, nawarstwione ślady hamowania jego kół. Jest też mało prawdopodobne, aby ujawnienie tych śladów było możliwe po dwudziestu dniach od zaistnienia tego zdarzenia, to jest w dniu, kiedy oględziny miejsca kolizji wykonywał W. P..

Analiza materiału dowodowego nie pozwala na stwierdzenie lub przyjęcie, że (...) przed zaistnieniem tej kolizji posiadał nienaprawione uszkodzenia.

Fakt, iż nadwozie (...) było brudne, a po otwarciu pokrywy silnika elementy ruchome były również zabrudzone i zaśniedziałe, w sytuacji 18-letniej eksploatacji tego samochodu nie jest wystarczającym argumentem technicznym, który pozwalałby na wnioskowanie, iż był on niesprawny technicznie i ruchowo i nie mógł uczestniczyć w kolizji z (...)w dniu 25.04.2013 r.

/ dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu motoryzacji A. D. (1) z dnia

07.07.2014 r. wraz z opinią uzupełniającą z dnia 19.12.2014 r. – k. 488-516, 562-566;

ustna opinia uzupełniająca biegłego A. D. (1) – e-protokół z dnia

02.06.2015 r. 00.00.54-00.29.59 /

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo wniesione przez P. S. należy uznać za usprawiedliwione co do zasady.

Powód wystąpił z roszczeniem o naprawienie szkody w mieniu, tj. szkody w należącym do niego samochodzie (...), doznanej w wyniku zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. Skierował swoje roszczenie przeciwko pozwanemu jako ubezpieczycielowi D. C.– kierującego drugim pojazdem, który był według powoda sprawcą zdarzenia drogowego.

Powiązanie odpowiedzialności samego sprawcy wypadku z odpowiedzialnością ubezpieczyciela wynika z ogólnych zasad rządzących obowiązkowym komunikacyjnym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (OC). Samoistnym posiadaczem i jednocześnie kierującym samochodem (...) (...)był D. C.związany z pozwanym Towarzystwem umową ubezpieczenia z dnia 08.04.2013 r., (...). Zgodnie z art. 23 ustawy z 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu. Według art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa taka obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym – art. 9 ust. 1 uuo. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu – art. 35 uuo. Wreszcie, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia – art. 34 ust. 1 uuo.

Zatem w sytuacji, gdy dochodzi do wypadku (deliktu) komunikacyjnego z udziałem posiadacza pojazdu lub innej osoby kierującej, za którą posiadacz ten ponosi odpowiedzialność, odpowiedzialność cywilną w stosunku do osób trzecich poszkodowanych w wyniku wypadku komunikacyjnego ponosić będzie także ubezpieczyciel. Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i art. 822 § 4 kc poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Powód mógł zatem skierować swoje roszczenie do pozwanego jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w stosunku do pojazdu (...) (...).

Uwzględnienie roszczenia skierowanego przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi uzależnione jest jednakże od rozstrzygnięcia, czy sam ubezpieczony ponosiłby odpowiedzialność za szkodę wynikłą wskutek wypadku z dnia 25.04.2013 r.

D. C. nie kwestionował swojej odpowiedzialności za spowodowanie kolizji i następnie uszkodzeń pojazdu powoda, który zjechał do rowu na poboczu drogi. Natomiast odpowiedzialność kierującego i w konsekwencji swoją odpowiedzialność zakwestionował pozwany, według którego zgłoszona przez powoda szkoda nie postała w okolicznościach zadeklarowanych w zgłoszeniu szkody, oświadczeniu ubezpieczonego, a następnie wskazanych w pozwie oraz zeznaniach uczestników zdarzenia.

Spór pomiędzy stronami dotyczył zarówno istnienia w ogóle odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za skutki zdarzenia z dnia 25.04.2013 r., ponadto zaś rozmiaru zgłoszonego przez powoda roszczenia.

W pierwszej kolejności należało zatem rozstrzygnąć o samej zasadzie odpowiedzialności pozwanego.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego sąd wziął pod uwagę materiał dowodowy obejmujący

dokumenty, zdjęcia obu pojazdów i miejsca zdarzenia, zeznania uczestników kolizji D. C. i P. S., a także opinię biegłego z zakresu motoryzacji A. D. (1).

Analizując opis zdarzenia podany przez obu jego uczestników z uwzględnieniem technicznych aspektów jego przebiegu omówionych w opinii biegłego z zakresu motoryzacji sąd uznał zeznania świadka D. C.oraz zeznania powoda P. S.za wiarygodne w zakresie wskazania przez nich na pierwotną przyczynę zdarzenia, tj. zmianę pasa ruchu przez D. C.kierującego (...), który zjechał na przeciwny pas jezdni, w celu nagłego wyminięcia rowerzysty, następnie na kontakt obu pojazdów lewymi przednimi narożami, wreszcie na końcowy efekt w postaci zjazdu (...)na pobocze, do rowu i uderzenia w leżący tam kamień. Świadek C.oraz powód podali w istocie zbieżny przebieg zdarzenia, ich relacja wskazuje na zajście zdarzenia w okolicznościach, które nawet można określić jako dość typowe. Dostrzegając samochód jadący z przeciwka zjeżdżający na pas ruchu powoda, powód wykonał manewr obronny, odbijając w prawo. Samochody ustanowione były do siebie przodem po lewej stronie, zatem do kontaktu doszło lewymi przednimi narożami, co potwierdzają ślady otarć na zderzakach i w ich okolicy. W konsekwencji samochód powoda zjechał z jezdni i uderzył w kamień znajdujący się na poboczu. Sąd stwierdził, iż brak jest podstaw do kwestionowania rzetelności i prawdziwości relacji świadka C.i powoda w zakresie wskazanych zasadniczych elementów zdarzenia (jedynie niewiarygodne było wskazanie przez świadka na kontakt jego samochodu z pojazdem powoda także w części tylnej). Trzeba podkreślić, że analiza uszkodzeń pojazdów dokonana przez opiniującego w sprawie biegłego potwierdziła prawdopodobieństwo powstania uszkodzeń w opisywanych przez osoby przesłuchane okolicznościach.

Sąd doszedł do przekonania, iż stanowiąca istotny element materiału dowodowego opinia biegłego z zakresu motoryzacji inż. A. D. (1) została sporządzona w sposób profesjonalny, rzetelny, a przez to w pełni wiarygodny i dający podstawę do dokonania oceny zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. z uwzględnieniem wiadomości specjalnych dotyczących technicznych aspektów przebiegu tego zdarzenia. Biegły dokonał analizy uszkodzeń widocznych na obu pojazdach, dokonał ich zestawienia z uwzględnieniem rozmieszczenia śladów uszkodzeń, ich charakteru, położenia na odpowiedniej wysokości. Biegły wyjaśnił też mechanizm powstania uszkodzeń. Sformułowane w opinii wnioski zostały poparte logiczną argumentacją, motywacja wniosków jest czytelna, zrozumiała i przekonująca.

Biegły podał, że posługiwał się zdjęciami wykonanymi przez przedstawiciela pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym, wskazując, że były one dokładne, szczegółowe, pozwalały także na odczytanie pomiarów wysokości, odległości i innych niezbędnych parametrów.

Biegły w pisemnej opinii uzupełniającej, a także podczas przesłuchania na rozprawie 02.06.2015 r. odniósł się do zastrzeżeń zgłoszonych przez pozwanego i również w tym

zakresie opinię, jej wnioski i argumentację należy uznać za przekonujące.

Opinia biegłego podlega ocenie – przy zastosowaniu art. 233 § 1 kpc – na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (postanowienie SN z dnia 07.11.2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64, wyrok SA w Warszawie z dnia 14.08.2012 r., I ACa 372/12). Opinia sporządzona przez inż. D. poddaje się wskazanym kryteriom oceny, wobec czego posiada należytą wiarygodność i moc dowodową i jest przydatna dla poczynienia ustaleń stanu faktycznego sprawy.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego biegłego jako nieuzasadniony. Sąd może bowiem dopuścić dowód z opinii innego biegłego wyłącznie wtedy, gdy opinia uprzednio sporządzona jest nieprzydatna dla celów postępowania, tzn. nie odpowiada na pytania zadane biegłemu, lub też wtedy, gdy jest wewnętrznie niespójna lub sprzeczna i to na tyle, że defekty te nie mogą zostać usunięte w drodze przeprowadzenia dowodu z opinii uzupełniającej. Opinia złożona przez biegłego A. D. (1) nie odznaczała się wskazanymi cechami, które dyskwalifikowałyby ją jako środek dowodowy, była jedynie niekorzystna dla pozwanego. Nie daje to jednak podstawy ku temu, aby dopuszczać dowód z opinii kolejnego biegłego, w sytuacji, gdy opinia złożona do akt sprawy jest rzetelna oraz poprawna pod względem merytorycznym. O ewentualnym dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego tej samej specjalności nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej poddające ją w wątpliwość. W przeciwnym wypadku wniosek taki musi zostać oceniony wyłącznie jako zmierzający do wywołania nieuzasadnionej zwłoki w postępowaniu. Potrzeba powołania innego biegłego powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (wyroki SN z dnia 05.11.1974 r., I CR 562/74, oraz z dnia 30.50.2007 r., IV CSK 41/07, wyrok SA w Katowicach z dnia 07.03.2008 r., I ACa 910/07). Pozwany nie przedstawił jednak dostatecznie przekonujących argumentów dyskwalifikujących przydatność opinii dla potrzeb rozstrzygnięcia, ograniczając się do polemiki z wnioskami merytorycznymi opinii. Tymczasem merytoryczna istota całości opinii (tj. pisemnej opinii zasadniczej i uzupełniającej oraz ustnej opinii uzupełniającej) wykluczała uwzględnienie argumentów pozwanego. Trzeba też podnieść, że jakkolwiek opinia biegłego jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie sądu przy uwzględnieniu całości zebranego w sprawie materiału, a zatem, na tle tego materiału konieczne jest stwierdzenie, czy opinia odnosi się do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz, czy opierając się na tym materiale zawiera przestawienie w sposób logiczny i jasny toku rozumowania prowadzącego do sformułowanych w niej wniosków; dopiero, jeżeli opinia biegłego wymogów tych nie spełnia, wniosek strony o powołanie innych biegłych należy uznać za zasadny (wyrok SN z dnia 24.05.2005 r., V CK 659/04).

Podstawy do zakwestionowania prawidłowości i rzetelności opinii biegłego A. D. (1)nie mogło stanowić powołanie się przez pozwanego na wnioski zawarte w przedłożonej przez niego prywatnej ekspertyzie autorstwa W. P.i Z. B.. Jeżeli strona dołącza do pisma procesowego ekspertyzę pozasądową i powołuje się na jej twierdzenia i wnioski, ekspertyzę tę należy traktować jako część argumentacji faktycznej i prawnej przytaczanej przez stronę (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.01.2010 r., I CSK 199/09). Opinia ta stanowi jedynie dokument prywatny w rozumieniu art. 245 kpc stanowiący wyłącznie dowód tego, że osoba, która podpisała opinię, wyraziła zawarty w niej pogląd. Prywatna opinia wyłącznie uzupełnia zatem twierdzenia samej strony, prezentując umotywowanie jej stanowiska (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12.04.2002 r., I CKN 92/00, z dnia 09.05.2007 r., II CSK 77/07, M.Prawn. 2007/11/587, z dnia 20.01.2009 r., III CSK 229/08, z dnia 17.11.2010 r., I CSK 57/10, z dnia 02.02.2011 r., II CSK 323/10, OSNC-ZD 2011/4/86, z dnia 24.07.2014 r., II CSK 569/13). Powołując się na zleconą ekspertyzę pozwany formułował zastrzeżenia wobec opinii biegłego A. D. (1). Do zastrzeżeń tych biegły odniósł się w pisemnej opinii uzupełniającej oraz podczas przesłuchania i sąd uznał, że treść wyjaśnień biegłego skutecznie przeciwstawiła się zastrzeżeniom pozwanego i prowadziła do potraktowania tych zarzutów jako nieuzasadnionych.

Sąd oddalił wnioski pozwanego zawarte w pismach z dnia 13.10.2014 r. i 09.02.2105 r. o przeprowadzenie dowodu z ekspertyzy wskazanych autorów, albowiem pozwany zgłosił te wnioski „na okoliczność nierzetelności, niefachowości, a co za tym idzie, niewiarygodności opinii biegłego A. D.”. Te okoliczności stanowią ocenę dowodu z opinii biegłego należącą wyłącznie do sądu. Strona może podnosić argumenty odnoszące się do poszczególnych elementów treści opinii biegłego (założeń, wniosków, sposobu argumentacji, metody opiniowania, itp.), ale musi to polegać na sformułowaniu konkretnych zastrzeżeń dotyczących konkretnych okoliczności, nie zaś na podważaniu całej opinii tylko na tej podstawie, iż strona uzyskała prywatną opinię z przeciwnymi wnioskami. Ponadto pełnomocnik pozwanego został zobowiązany do ustosunkowania się do opinii zasadniczej w terminie 14 dni pismem doręczonym dnia 08.09.2014 r. i w wykonaniu tego zobowiązania złożył pismo z dnia 22.09.2014 r. Wniosek dowodowy zawarty w piśmie z dnia 13.;10.2014 r. był zatem spóźniony. Z kolei po sporządzeniu pisemnej opinii uzupełniającej sąd nie zobowiązywał już stron do ustosunkowania się do jej treści. Pisma pozwanego jako zawierające wyłącznie wnioski dowodowe nie podlegały zwrotowi, niemniej jednak zawarte w nich wnioski nie mogły zostać uwzględnione.

Mając zatem na uwadze treść zeznań złożonych przez świadka D. C.oraz powoda P. S.w zestawieniu z treścią opinii biegłego inż. D.sąd doszedł do przekonania, iż powód wykazał należycie okoliczności wypadku z dnia 25.04.2013 r. i w konsekwencji istnienie podstawy faktycznej do dochodzenia od pozwanego TU (...)naprawienia szkody na mieniu w postaci uszkodzenia samochodu (...). Jak wynika z opinii biegłego A. D. (1), analiza śladów istniejących na obu pojazdach wskazuje na ich kontakt w okolicznościach opisanych w złożonych przez uczestników zdarzenia, a następnie na powstanie dalszych uszkodzeń (...). Biegły wskazał, iż analiza okoliczności zdarzenia – przy założeniu rzetelności relacji świadka i powoda – daje podstawę do stwierdzenia, iż sytuację zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym wytworzył kierujący samochodem (...) D. C.. Bez wykonania przez niego manewru zjazdu na przeciwny pas ruchu powód nie wykonałby manewru odbicia w prawo i nie znalazł się na poboczu jezdni. Nie doszłoby do poważnego

uszkodzenia przodu samochodu powoda.

Biegły inż. D.odniósł się w opinii także do kwestii uszkodzenia przodu samochodu (...). Biorąc pod uwagę widoczne na wykonanych po zdarzeniu zdjęciach miejsca kolizji ślady przemieszczania się pojazdu wraz z ustaleniem odległości przy wykorzystaniu urządzenia pomiarowego widocznego na zdjęciach biegły dokonał oceny możliwości powstania uszkodzeń przodu samochodu (...), wskazując, iż mogły one powstać w deklarowanych przez powoda i potwierdzonych oświadczeniem drugiego kierowcy okolicznościach.

Zatem pomiędzy manewrem wykonanym przez D. C. oraz uszkodzeniami powstałymi w samochodzie powoda zachodzi związek przyczynowy. Zgodnie z art. 361 § 1 kc zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten zawiera odwołanie do teorii adekwatnego związku przyczynowego, która odpowiedzialnością obejmuje jedynie zwykłe (regularne) następstwa danej przyczyny. Zgodnie z tą teorią związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków występują takie przyczyny, które normalnie powodują określone skutki. Przymiotnik „normalne” oznacza skutki typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy, a więc niebędące rezultatem jakiegoś zupełnie wyjątkowego zbiegu okoliczności. W wyroku z dnia 08.12.2005 r., III CK 298/05, Sąd Najwyższy wskazał, iż „ Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego "przyczyną" ze zjawiskiem określonym jako "skutek".(…) Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy.”. Okoliczności ustalone w tej sprawie, w szczególności przebieg ruchu pojazdów, wskazują, że zdarzenie miało charakter typowej kolizji drogowej, w wyniku której doszło do doznania przez powoda szkody majątkowej.

Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanego zgłoszone w pktach 9, 10 i 11 odpowiedzi na pozew, uznając je za pozbawione usprawiedliwionych podstaw. Pozwany wniósł o:

- zwrócenie się do Urzędu Starosty Powiatowego we W.Wydziału Komunikacji o dostarczenie wszystkich dokumentów zawartych w aktach rejestracyjnych pojazdu (...)”,

- zobowiązanie powoda do przedłożenia umowy nabycia pojazdu oraz karty pojazdu (...),

- zobowiązania D. C.do przedłożenia umowy nabycia pojazdu oraz karty pojazdu (...).

Jeżeli chodzi o pierwszy wniosek, należało go uznać za całkowicie chybiony. Pełnomocnik pozwanego nie zauważył, że organem rejestracyjnym dla samochodu powoda jest Prezydent W. (Wydział Komunikacji UMiejskiego W. – kopia dowodu rejestracyjnego – k. 47), a nie Starosta Powiatu (...). Ponadto w imieniu pozwanego z pozwem wystąpił zawodowy pełnomocnik, który powinien być świadomy zasad prowadzenia procesu cywilnego i występowania w nim w charakterze strony. Sąd w składzie rozpoznającym sprawę uważa, że pozwany jako zastępowany przez zawodowego pełnomocnika powinien wykazać się należytą aktywnością dowodową i w zakresie dowodów z dokumentów powinien je należycie zaoferować i przedłożyć sądowi. Przedstawienie dowodów w rozumieniu art. 3 i 232 kpc oznacza w wypadku osobowych źródeł dowodowych należyte ich oznaczenie, tj. wskazanie imion, nazwisk i adresów świadków, a w przypadku dowodów z dokumentów po prostu ich złożenie do akt sprawy w załączeniu do pisma procesowego albo podczas rozprawy. Pozwany nie może wyręczać się w tym zakresie sądem i za pośrednictwem sądu uzyskiwać dokumenty niezbędne do prowadzenia procesu. Sąd nie zamierza zastępować pełnomocnika pozwanego w sprowadzaniu dowodów. Wprawdzie art. 187 § 2 pkt 4 kpc przewiduje możliwość wnioskowania o zażądanie na rozprawę dowodów znajdujących się w sądach, urzędach i u osób trzecich, ale – z uwagi na zasadę kontradyktoryjności procesu cywilnego – wniosek taki może być usprawiedliwiony tylko wówczas, gdy strona równocześnie wykaże, że sama takich dowodów – mimo starań – nie mogła uzyskać (zob. K. Kołakowski, Dowodzenie w procesie cywilnym. Komentarz do przepisów kodeksu postępowania cywilnego uwzględniający nowelizację z 2000 roku, Warszawa 2000, s. 48). Pozwany nie wykazał, że występował do właściwego organu rejestracyjnego i uzyskał odmowę ich udostępnienia, co mogłoby ewentualnie uzasadniać zwrócenie się przez sąd o ich nadesłanie.

To samo dotyczy pozostałych wniosków dotyczących dokumentów. Pozwany miał możliwość ich uzyskania w postępowaniu likwidacyjnym. Nie wykazał, aby w ogóle zwracał się do powoda oraz do D. C. o przedstawienie umowy nabycia pojazdu i karty pojazdu. Ponadto, przynajmniej jeżeli chodzi o kartę pojazdu, nic nie stało na przeszkodzie jej sprawdzeniu przy zawarciu umowy ubezpieczenia.

Ponadto pozwany w ogóle nie uzasadnił w odpowiedzi na pozew, jakie znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i dokonania istotnych ustaleń faktycznych miałyby mieć dokumenty, których złożenia się domagał. Umowa sprzedaży (nabycia) oraz karta pojazdu wskazują na okoliczności uzyskania prawa własności pojazdu, jego podstawę prawną. Pozwany nie kwestionował prawa własności D. C.do samochodu (...)i prawa własności P. S.do samochodu (...), a takie okoliczności byłyby dowodzone wskazanymi dokumentami. Wobec tego należy uznać, iż wnioskowane w punktach 10 i 11 odpowiedzi na pozew dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Mając zatem na uwadze wyniki dotychczas przeprowadzonego postępowania dowodowego sąd doszedł do przekonania, iż roszczenie powoda o naprawienie szkody w pojeździe powstałej w wyniku zdarzenia z dnia 25;04.2013 r. znajduje należycie usprawiedliwioną podstawę faktyczną i prawną.

Ponieważ pomiędzy stronami sporna jest też wysokość zgłoszonego przez powoda roszczenia, w szczególności wysokość kosztów naprawy samochodu, wysokość kosztów najmu pojazdu zastępczego, możliwość dochodzenia zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy przedprocesowej, co powoduje konieczność prowadzenia dalszego postępowania dowodowego, także obejmującego kolejną opinię biegłego, tym razem z zakresu wyceny kosztów naprawy pojazdu, sąd uznał, iż zachodzi w sprawie potrzeba przesądzenia w pierwszej kolejności samej zasady roszczenia, czyli istnienia odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa wobec powoda za skutki zdarzenia z dnia 25.04.2013 r. To zaś stanowi podstawę do wydania wyroku wstępnego zgodnie z art. 318 § 1 kpc.

Sąd uznał zatem, iż roszczenie jest usprawiedliwione co do zasady, co znalazło wyraz w sentencji wyroku wstępnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Klaudia Zabłocka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Rudnicki
Data wytworzenia informacji: