Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1690/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2014-12-01

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Wrocław, dnia 18 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSO Sławomir Urbaniak

Protokolant:Irmina Szawica

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa U. K.

przeciwko (...) S.A.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej.

UZASADNIENIE

W dniu 16 listopada 2012 r. powódka U. K. wystąpiła z pozwem przeciwko (...) S.A. w W. domagając się zasądzenia od strony pozwanej na swoją rzecz kwoty 78.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 lipca 2011 r. do dnia zapłaty. Powódka domagała się również zasądzenia od strony pozwanej kosztów procesu w kwocie 3.900 zł.

W uzasadnieniu zgłoszonego żądania powódka podała, że w dniu 30 października 2009 r. zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe brzucha. Powódka udała się do Poradni (...) przy Pogotowiu (...) we W.. Po przeprowadzeniu podstawowych badań lekarskich, lekarz stwierdził, że przyczyną bólu jest kolka nerkowa. Powódka została odesłana do domu z zaleceniem używania N. oraz spożywania dużej ilości wody. Pomimo zastosowania się do zaleceń lekarza, bóle nie ustępowały. W dniu 31 października 2009 r. bóle nasiliły się, dlatego też powódka wezwała pogotowie ratunkowe. Lekarz z zespołu ratowniczego Pogotowia (...) we W. ograniczył się do badania uciskowego brzucha, pomimo tego że powódka prosiła o wykonanie podstawowych badań, w tym USG. Lekarz zdiagnozował u powódki zapalenie pęcherza moczowego i zalecił dalsze przyjmowanie N. oraz p.. Oświadczył, że stan chorej nie jest na tyle poważny, aby ją hospitalizować. Lekarz poradził powódce, aby następnego dnia udała się do lekarza pierwszego kontaktu. Ponieważ następnego dnia wypadał Dzień Wszystkich Świętych powódka całą dobę przeleżała w domu pod opieką rodziny. W dniu 2 listopada 2009 r. U. K. w bardzo złym stanie została zawieziona do Centrum (...) w (...) Szpitalu (...) we W.. W szpitalu przeprowadzono badania i zdiagnozowano u powódki ostre zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego z perforacją, z objawami rozlanego zapalenia otrzewnej i wtórnej porażennej niedrożności jelit. Powódka została zoperowana w trybie pilnym, zaś w opinii lekarzy stan powódki był krytyczny, zagrażający życiu. Po powrocie do domu powódka w dalszym ciągu była bardzo osłabiona i cierpiała na bóle brzucha. Charakter przeprowadzonej operacji spowodował u powódki krwiaki oraz zanieczyszczenia miejsca operacyjnego, co skutkowało koniecznością poddania się kolejnemu zabiegowi operacyjnemu w dniu 2 lutego 2010 r. Pomimo przeprowadzonej drugiej operacji stan zdrowia powódki nie uległ poprawie. Powódka w dalszym ciągu cierpiała na bóle brzucha. Skutki ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego z rozlanym zapaleniem otrzewnej ustąpiły dopiero na początku 2012 r. Z uwagi na stan zdrowia powódka nie mogła pracować i od 2 listopada 2009 r. do 3 marca 2010 r. była zmuszona przebywać na zwolnieniu lekarskim. Z uwagi na wielomiesięczne cierpienia fizyczne oraz psychiczne, powódka wystąpiła w dniu 12 maja 2011 r. do Pogotowia (...) we W. o wypłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną nieudzieleniem pomocy lekarskiej. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego (...) S.A. uznając odpowiedzialność za zdarzenie i uznając roszczenie co do zasady, przyznało powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 7.000 zł. W odczuciu powódki wskazana kwota nie wyrównuje w pełni wyrządzonej krzywdy, bólu i cierpienia, jakiego doświadczyła powódka. Zdaniem powódki brak należytej diagnozy ze strony lekarzy Pogotowia (...) i nie udzielenie powódce należytej pomocy doprowadziło do rozlania treści wyrostka robaczkowego w otrzewnej. Po wystąpieniu pierwszych objawów, powódka zwracała się do pogotowia ratunkowego licząc na fachową pomoc. Pomimo tłumaczeń, że ból jest zbyt silny jak na kolkę nerkową lub zapalenie pęcherza moczowego nie podjęto decyzji o wykonaniu najprostszych badań, które potwierdziłyby konieczność wcześniejszego zakwalifikowania powódki do operacji. Zdaniem powódki dochodzona pozwem kwota 78.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne jest jedynym prawnym środkiem rekompensaty za wyrządzoną powódce krzywdę.

W dniu 7 stycznia 2013 r. strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła odpowiedź na pozew, w której domagała się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska strona pozwana przyznała, że przeprowadziła postępowanie likwidacyjne mające na celu ustalenie przesłanek ewentualnej odpowiedzialności ubezpieczonego Pogotowia (...) we W., a zarazem własnej odpowiedzialności gwarancyjnej za szkodę. W toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, strona pozwana przyznała i wypłaciła powódce zadośćuczynienie w wysokości 7.000 zł. Zdaniem strony pozwanej dokonana wypłata jest wystarczająca w rozumieniu art. 445 kc i wypełnia funkcję, jaka jest przypisana zadośćuczynieniu. Strona pozwana podkreśliła, że swoją decyzję odnośnie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia podjęła po przeprowadzeniu wnikliwego postępowania w zakresie przebytego przez powódkę leczenia, ustalenia stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 3%, a także biorąc pod uwagę stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych. Zdaniem strony pozwanej, nawet po prawidłowo rozpoznanym i leczonym bez zbędnej zwłoki zapaleniu wyrostka robaczkowego, powikłania ropne lub wysięki w ranie pooperacyjnej zdarzają się bardzo często, a ograniczone lub rozlane zapalenie otrzewnej należy do obrazu choroby. Wskazane przez powódkę cierpienia fizyczne i psychiczne związane z chorobą uległy wydłużeniu jedynie o okres 2-3 dni, z uwagi na spóźnione zdiagnozowanie choroby i wdrożenie leczenia operacyjnego, zaś fakt całkowitego wyleczenia powódki, potwierdza prawidłowość dokonanej przez pozwanego oceny rozmiaru krzywdy, jakiej doświadczyła powódka. Trwały uszczerbek na zdrowiu w przypadku powódki ogranicza się przy tym wyłącznie do wystąpienia blizny po przeprowadzonym zabiegu operacyjnym. Strona pozwana podkreśliła, że żądane przez powódkę zadośćuczynienie jest nadmiernie wygórowane. Powódka nie wykazała żadnej z przesłanek uzasadniających żądanie kwoty 78.000 zł.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 października 2009 r. 45-letnia U. K. zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe brzucha. Ponieważ bóle miały silny i narastający charakter powódka zgłosiła się do Poradni (...) Pogotowia (...) przy ulicy (...) we W.. Po przeprowadzaniu z powódką wywiadu lekarskiego oraz badania fizykalnego lekarz dyżurny zdiagnozował u U. K. kolkę nerkową. Powódce podano N. oraz K., zalecono przyjmowanie antybiotyku C. i N., spożywanie dużej ilości wody, a także zalecono kontrolę u lekarza POZ następnego dnia.

dowód:

-

karta informacyjna z dnia 30.10.2009 r. – k. 10;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 31.03.2014 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 30.10.2014 r. – k. 196-197;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

Pomimo udzielonej pomocy lekarskiej dolegliwości bólowe nie ustąpiły. Po powrocie do domu powódka w dalszym ciągu odczuwała silne bóle brzucha. Wystąpiły u niej również napady nudności. W dniu 31 października 2009 r. o godzinie 09:53 U. K. wezwała do domu zespół wyjazdowego pogotowia ratunkowego. Lekarze pogotowia przybyli do mieszkania powódki o godzinie 10:24. Po przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego oraz badania fizykalnego stwierdzono u powódki utrzymującą się od dwóch dni bolesność brzucha w rzucie pęcherza moczowego, podwyższoną temperaturę ciała – 38 0C, nudności, dysurię. Nie stwierdzono objawów otrzewnowych, obrzęków obwodowych oraz zmian patologicznych. W karcie zlecenia wyjazdu zaznaczono, że powódka cierpi na zapalenie pęcherza moczowego i nie wykazuje wskazań do pilnej hospitalizacji. Lekarz pogotowia zalecił powódce, aby w razie dalszego nasilania się objawów udała się następnego dnia do lekarza pierwszego kontaktu.

dowód:

-

karta zlecenia wyjazdu z dnia 31.10.2009 r. – k. 11;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 31.03.2014 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 30.10.2014 r. – k. 196-197;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

W dniu 1 listopada 2009 r. U. K. przebywała w domu i nie korzystała z pomocy medycznej pomimo odczuwanych w dalszym ciągu dolegliwości bólowych. W dniu 2 listopada 2009 r. U. K. zgłosiła się do przychodni rejonowej z silnymi bólami w okolicy lewego nadbrzusza, skąd została skierowana do Centrum (...)w (...) Szpitalu (...) we W.. O godzinie 13:00 powódka została przyjęta na Oddział (...) (...)z wstępnym rozpoznaniem niedrożności jelit. Powódkę zakwalifikowano do leczenia operacyjnego. W trakcie operacji u powódki wykonano rewizję jamy otrzewnowej z cięcia pośrodkowego dolnego. Po otwarciu brzucha stwierdzono u powódki liczne błony ropne na jelitach, zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego z perforacją oraz z objawami rozlanego zapalenia otrzewnej i wtórnej porażennej niedrożności jelit. Operacja przebiegła bez powikłań. W dniu 6 listopada 2009 r. U. K. została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym.

dowód:

-

historia choroby wraz z przebiegiem hospitalizacji – k. 14-17;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 31.03.2014 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 30.10.2014 r. – k. 196-197;

-

skierowanie do szpitala – k. 82;

-

karta informacyjna – k. 84;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

W dniach 2-3 lutego 2010 r. powódka ponownie została przyjęta na Oddział (...) (...) (...) Szpitala (...) we W.. Powódce wykonano wówczas rewizję rany pooperacyjnej z powodu wykazywanego w badaniach USG zbiornika płynowego. W badaniu śródoperacyjnym stwierdzono u powódki obecność surowiczaka w ranie pooperacyjnej. Pooperacyjne badania USG wykazywały również obecność zbiorników płynowych w obrębie tworzącej się blizny pooperacyjnej, które uległy stopniowej regresji. Operacja przebiegła bez powikłań.

dowód:

-

historia choroby wraz z przebiegiem hospitalizacji – k. 14-17;

-

dokumentacja lekarska – k. 75-81;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

W dniu 4 marca 2010 r. przeprowadzający badanie profilaktyczne lekarz Poradni (...) nie stwierdził u powódki przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy starszego inspektora urzędu skarbowego.

dowód:

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

zaświadczenie lekarskie z dnia 04.03.2010 r. – k. 38;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

W następstwie wykonanych zabiegów operacyjnych powódka posiada blizny pooperacyjne usytuowane na brzuchu.

dowód:

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

W dniu 19 lutego 2009 r. pomiędzy (...) S.A. a lekarzami pogotowia ratunkowego przy ul. (...) we W. doszło do zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy realizacji świadczeń zdrowotnych.

dowód:

-

umowa z dnia 19.02.2009 r. – k. 104-105;

-

polisa roczna nr (...) k. 102-103;

W dniu 12 maja 2011 r. powódka wystąpiła do Pogotowia (...) we W. domagając się zapłaty kwoty 85.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, uszczerbek na zdrowiu oraz odczuwane dolegliwości fizyczne i psychiczne w następstwie nieprawidłowej diagnostyki i niepodjęcia we właściwym czasie leczenia powódki. Analogiczne wezwanie zostało skierowane do ubezpieczyciela (...) S.A. w Ł..

Pismem z dnia 22 listopada 2011 r. (...) S.A. Zespół (...) poinformowało powódkę, że przyznaje jej kwotę 7.000 zł z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej Pogotowia (...) we W., stanowiącą bezsporną kwotę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

dowód:

-

wezwanie do zapłaty z dnia 12.05.2011 r. – k. 39, 40-42;

-

pismo z dnia 22.11.2011 r. – k. 45;

-

druk zgłoszenia szkody na osobie – k. 106-109;

-

operat szkody osobowej – k. 72;

-

przesłuchanie powódki U. K. k. 121;

Postępowanie medyczne lekarza Poradni (...), lekarza Pogotowia (...), jak i lekarzy wykonujących zabieg operacyjny powódki w dniu 2 listopada 2009 r. było prawidłowe i zgodne z regułami sztuki lekarskiej. Dolegliwości powódki, zagrożenie związane z perforacją zgorzelinowo zmienionego wyrostka robaczkowego z objawami rozlanego zapalenia otrzewnej i wtórnej porażennej niedrożności jelit, a także powikłania późne w postaci surowiczaka w ranie pooperacyjnej nie były związane z niewłaściwą diagnozą i nieudzieleniem powódce prawidłowej pomocy.

dowód:

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 16.06.2013 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 16.01.2014 r. – k. 126-128, 187;

-

opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu chirurgii ogólnej z dnia 31.03.2014 r. wraz z ustną opinią uzupełniającą z dnia 30.10.2014 r. – k. 196-197;

***

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie przesłuchania powódki U. K., zeznań świadków M. K. (1) i M. K. (2), opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej A. C. oraz opinii dr n. med. D. R., a także na podstawie dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej obrazującej przebieg procesu diagnostycznego oraz przebieg leczenia powódki.

Sąd w całości oparł się na dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej. Żadna ze stron niniejszego procesu nie kwestionowała autentyczności wskazanej dokumentacji, a także informacji w niej zawartych, w związku z czym brak było dostatecznych podstaw, aby odmówić jej wiarygodności i mocy dowodowej.

Zasadnicze znaczenie przy ustaleniu stanu faktycznego sprawy stanowiły ponadto opinie biegłych sądowych z zakresu chirurgii ogólnej dr n. med. A. C. oraz dr n. med. D. R.. W ocenie Sądu obaj biegli, w ramach swoich specjalności wyrazili opinie jednoznaczne, należycie i poprawnie pod względem logicznym uzasadnione, odwołujące się do wiedzy specjalistycznej z zakresu medycyny. Sporządzając opinie biegli uwzględnili dokumentację medyczną powódki znajdującą się w aktach sprawy, zaś biegły D. R. formułował swoje wnioski także na podstawie osobistego badania U. K.. W ocenie Sądu wszystkie kwestie, których dotyczyły zastrzeżenia i wątpliwości podnoszone przez powódkę oraz jej pełnomocnika zostały w sposób rzetelny, logiczny i przekonujący wyjaśnione tak w pisemnych, jak i ustnych opiniach uzupełniających. Podkreślić należy, że wyżej wymienieni biegli w tożsamy sposób ocenili stan powódki oraz postępowanie diagnozujących ją lekarzy w okresie od 30 października 2009 r., gdy U. K. po raz pierwszy zgłosiła się z dolegliwościami bólowymi brzucha do Poradni (...), aż do 2 listopada 2009 r., kiedy to powódkę poddano zabiegowi operacyjnemu, skutkującemu rozpoznaniem zgorzelinowego zapalenia wyrostka robaczkowego z perforacją. W kategoryczny sposób biegli wypowiedzieli się także odnośnie działań diagnostycznych lekarzy badających powódkę, w tym w szczególności możliwości wcześniejszego rozpoznania u powódki zapalenia wyrostka robaczkowego w oparciu o ówczesne objawy i stan U. K.. W oparciu o tak zaprezentowane stanowiska biegłych Sąd nie miał wątpliwości, że objawy występujące u powódki miały na tyle nietypowy przebieg, iż uniemożliwiały postawienie prawidłowej diagnozy już na etapie badania U. K. w dniu 30 i 31 października 2009 r. Co więcej obaj biegli podkreślili, że niebagatelne znaczenie dla stanu zdrowia powódki miało także zaniechanie przez U. K. kontrolnej wizyty lekarskiej w dniu 1 listopada 2009 r., a to z uwagi na szybki postęp chorobowy w przypadku występowania u pacjenta ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Mając zatem na względzie rzetelność i kompletność sporządzonych opinii Sąd przyjął je w całości za podstawę czynionych ustaleń faktycznych.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd uwzględnił również zeznania przesłuchanych w sprawie świadków tj. syna powódki M. K. (1) oraz synowej M. K. (2). Sąd dał wiarę przedmiotowym zeznaniom w przeważającej części uznając, że świadkowie dysponowali pełną wiedzą na temat cierpień fizycznych i psychicznych powódki w okresie od 30 października 2009 r. do 4 marca 2010 r., a także stanu psychofizycznego U. K. w czasie zwolnienia lekarskiego oraz w momencie przeprowadzenia kolejnego zabiegu chirurgicznego związanego z obecnością surowiczaka w pierwotnej ranie pooperacyjnej. W tym zakresie relacje świadków były w pełni wiarygodne, spójne i logiczne, bazujące na bezpośredniej obserwacji zachowania i stanu emocjonalnego U. K.. Sąd nie uwzględnił zeznań M. K. (1) i M. K. (2) jedynie w tej części, w której świadkowie odnosili się do analizy i oceny przebiegu badania, diagnozowania i leczenia dolegliwości bólowych występujących u powódki, z uwagi na emocjonalne zaangażowanie w sprawę oraz brak specjalistycznej wiedzy dotyczącej prawidłowości podejmowanych przez lekarzy czynności oraz decyzji.

W podobnym tonie Sąd ocenił przesłuchanie powódki U. K.. Jako w pełni wiarygodną Sąd potraktował relację powódki odnośnie stanu psychofizycznego w jakim powódka znajdowała się od dnia 30 października 2009 r. do dnia 4 marca 2010 r., doznawanych przez nią w tym okresie cierpieniach fizycznych i psychicznych, utrzymujących się aż do dnia 4 marca 2010 r. trudności w funkcjonowaniu w życiu codziennym. Sąd bardzo ostrożnie podszedł natomiast do tej części przesłuchania U. K., w której powódka wyrażała własną ocenę działań diagnozujących ją lekarzy oraz formułowała opinie na temat błędów diagnostycznych, jakich mieli dopuścić się medycy z Pogotowia (...) we W.. Stanowisko powódki było w dużej mierze podyktowane subiektywnym poczuciem krzywdy, czego nie sposób kontestować, niemniej jednak Sąd nie mógł pominąć i tej okoliczności, że w sferze faktu pozostawało ono w wyraźnej sprzeczności z wnioskami zawartymi w opiniach dwóch biegłych lekarzy z zakresu chirurgii ogólnej, które – jak wyżej wskazano - w sposób fachowy i skrupulatny oceniały i potwierdzały rzetelność oraz zgodność postępowania lekarzy diagnozujących powódkę z zasadami sztuki medycznej.

Sąd oddalił wniosek dowodowy pełnomocnika powódki o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chirurgii ogólnej spoza okręgu apelacji (...). Zgodnie z ugruntowanym poglądem prezentowanym w orzecznictwie samo niezadowolenie strony z treści opinii biegłego, gdy nie zgłasza ona żadnych konkretnych i merytorycznych zarzutów w stosunku do sporządzonej przez biegłego opinii, a jedynie wchodzi w polemikę z przyjętą przez tegoż biegłego oceną stanu faktycznego - nie powoduje konieczności powoływania kolejnego biegłego czy kolejnych biegłych. Stanowisko przeciwne oznaczałoby, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, aby upewnić się, czy niektórzy z nich nie byliby zdania takiego samego jak strona, co w oczywisty sposób wypaczałoby sens wskazanego środka dowodowego. Potrzebę powołania innego biegłego należy ocenić w świetle okoliczności konkretnej sprawy. Tymczasem zgłoszony wniosek dowodowy nie zawierał żadnych przekonujących zarzutów mogących podważyć moc dowodową sporządzonych opinii.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało to, że powódka została objęta opieką medyczną w okresie od 30 października 2009 r. do 2 listopada 2009 r., najpierw przez lekarza Podstawowej (...) z Poradni przy Pogotowiu (...) we W., a następnie przez lekarza Pogotowia (...) we W.. Nie był także kwestionowany dalszy proces diagnozowania i leczenia powódki przez lekarzy z Centrum (...)w (...) Szpitalu (...) we W. i w efekcie wykonanie zabiegu operacyjnego w postaci rewizji jamy otrzewnowej z cięcia pośrodkowego dolnego. Okolicznością bezsporną było także objęcie lekarzy Pogotowia (...) we W. obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w ramach świadczonej opieki zdrowotnej.

Istota sporu między stronami sprowadzała się zatem do tego, czy i w jakim zakresie strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. jest odpowiedzialna za szkodę wyrządzoną powódce w związku z późnym zdiagnozowaniem u U. K. zgorzelinowego zapalenia wyrostka robaczkowego z perforacją oraz objawami rozlanego zapalenia otrzewnej i wtórnej porażennej niedrożności jelit.

W pierwszej kolejności wymaga podkreślenia, że podstawę prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela stanowiły postanowienia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy z dnia 19 lutego 2009 r. a także przepis art. 822 kc, zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Już w tym miejscu należy podkreślić, że niezależnie od zakresu umowy ubezpieczenia OC zawartej przez stronę pozwaną (...) S.A. z lekarzami Pogotowia (...) we W. podstawę odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń stanowi zawsze odpowiedzialność cywilna lekarza za szkodę wyrządzona pacjentowi w czasie wykonywania czynności zawodowych. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter akcesoryjny, a w konsekwencji będzie on zobowiązany do naprawienia tylko takiej szkody, za którą odpowiedzialność ponosi ubezpieczony lekarz. Ponieważ podstawę prawną odpowiedzialności lekarza stanowi przepis art. 415 kc, na powódce spoczywał obowiązek wykazania, że ziściły się wynikające z tego przepisu przesłanki odpowiedzialności ubezpieczonych lekarzy Pogotowia (...) we W. świadczących usługi medyczne na rzecz powódki w dniach 30-31 października 2009 r. Powódka winna zatem udowodnić, że: 1) wystąpiło określone uchybienie ze strony badających ją lekarzy, wynikające z ich działania lub zaniechania, nazywane potocznie błędem medycznym; 2) w następstwie wskazanego uchybienia powódka doznała szkody; 3) pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem lekarza wystąpił związek przyczynowy, a ponadto 4) lekarzom objętym odpowiedzialnością ubezpieczeniową można przypisać winę, chociażby w postaci niedołożenia należytej staranności.

W toku niniejszego postępowania powódka utrzymywała, że doznany przez nią uszczerbek na zdrowiu połączony z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi był wynikiem błędnej diagnostyki lekarzy pogotowia ratunkowego w dniach 30-31 października 2009 r., zaniechania przeprowadzenia podstawowych badań, takich jak USG czy badanie krwi, co w efekcie doprowadziło do zbyt późnego zdiagnozowania u powódki zgorzelinowego zapalenia wyrostka robaczkowego.

Z powyższym stanowiskiem powódki nie sposób się zgodzić. Przepis art. 4 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty stanowi, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Naruszenie powyższych zasad może przybrać w szczególności postać błędu lekarskiego, polegającego bądź to na błędnym zdiagnozowaniu lub zakwalifikowaniu pacjenta do zabiegu (błąd diagnostyczny), bądź też na nieprawidłowym, niezgodnym ze sztuką lekarską wykonaniu zabiegu lub leczeniu (błąd wykonawczy). Z kolei ustawa z 6.11.2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta przewiduje, że pacjentowi przysługuje między innymi prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art. 6 ust. 1), udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym (art. 8 zd. 1), prawo do natychmiastowego udzielenia świadczeń zdrowotnych ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia (art. 7 ust. 1), jak również prawo do informacji o swoim stanie zdrowia (art. 9 ust. 1). Innymi słowy to wyłącznie błędy diagnostyki i terapii, opieszałość w podejmowaniu czynności, zaniechanie wykonania niezbędnych badań, przeoczenie nieprawidłowości przy dokonywanych zabiegach i niedostateczne pouczenie pacjenta o ryzyku związanym ze stanem jego zdrowia, mogą stanowić podstawę odpowiedzialności osób wykonujących zawód medyczny z tytułu czynu niedozwolonego.

Dokonując analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że brak jest w niniejszej sprawie dostatecznych podstaw do uznania, że w trakcie diagnozowania i leczenia powódki przez lekarzy Pogotowia (...) we W. wystąpiły nieprawidłowości mieszczące się w pojęciu błędu diagnostycznego czy też błędu wykonawczego. Materiał dowodowy wskazywał, że powódka zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe brzucha w dniu 30 października 2009 r. Jeszcze tego samego dnia U. K. zgłosiła się do lekarza Podstawowej (...) przy ulicy (...) we W., który po przeprowadzaniu wywiadu lekarskiego oraz badania fizykalnego zdiagnozował u powódki kolkę nerkową; lekarz zaaplikował powódce N. oraz K., zalecił przyjmowanie antybiotyku C. i N., spożywanie dużej ilości wody, a także kontrolę u lekarza POZ następnego dnia. Co istotne dolegliwości bólowe brzucha powódki zaobserwowane przez lekarza POZ w dniu 30 października 2009 r. były niecharakterystyczne dla zapalenia wyrostka robaczkowego, co potwierdziły obie opinie sądowo-lekarskie sporządzone przez biegłych z zakresu chirurgii ogólnej. Nie sposób zatem zarzucić lekarzowi przyjmującemu powódkę w dniu 30 października 2009 r., że nie zdiagnozował zapalenia wyrostka robaczkowego w sytuacji, gdy powódka nie wykazywała typowych objawów tej choroby, a w szczególności, gdy brak było objawów otrzewnowych, które – jak wskazał biegły sądowy A. C. oraz biegły D. R. - diagnozuje się przede wszystkim na podstawie badania fizykalnego. Takie badanie niewątpliwie było wobec powódki wykonane, gdyż U. K. potwierdziła to w trakcie swojego przesłuchania na rozprawie. Z punktu widzenia działań podjętych przez lekarza, który jako pierwszy diagnozował powódkę istotne znaczenie miało także i to, że pomimo wstępnego rozpoznania kolki nerkowej zalecono U. K., aby już następnego dnia zgłosiła się do kontroli lekarskiej. Takie postępowanie lekarza Podstawowej (...) we W. gwarantowało, że w przypadku nagłego pogorszenia się stanu zdrowia U. K. i wystąpienia kolejnych objawów, było możliwe potwierdzenie lub skorygowanie pierwotnej diagnozy. Z dokumentacji dołączonej do akt sprawy oraz zeznań powódki wynikało, że w dniu 31 października 2009 r. powódka w dalszym ciągu odczuwała silne dolegliwości bólowe brzucha. Wystąpiły u niej również napady nudności. Stało się to przyczyną wezwania do U. K. zespołu wyjazdowego pogotowia ratunkowego. Lekarze pogotowia podobnie jak lekarz Podstawowej (...) przeprowadzili z powódką wywiad lekarski oraz badanie fizykalne i dopiero na tej podstawie skorygowali pierwotną diagnozę postawioną przez lekarza POZ rozpoznając u powódki zapalenie pęcherza moczowego. Jak wskazał biegły D. R. fakt postawienia odmiennej diagnozy nie może dziwić, wobec pojawienia się u U. K. bólu w okolicy pęcherza moczowego.

Już w tym miejscu należy wyraźnie podkreślić, że o błędzie diagnostycznym można mówić dopiero wówczas, gdy błędne rozpoznanie nie było usprawiedliwione występującymi u pacjenta objawami oraz wynikało z przyczyn zawinionych przez lekarza, w szczególności z nieprzeprowadzenia koniecznych badań pomocniczych. W przypadku powódki rozpoznanie postawione w dniu 31 października 2009 r. przez lekarza pogotowia ratunkowego bazowało na objawach występujących u powódki od dnia poprzedniego oraz tych, które pojawiły się po powrocie U. K. do domu (utrzymująca się bolesność brzucha w rzucie pęcherza moczowego, podwyższona temperatura ciała, nudności, dysuria). Należy pamiętać, że u powódki w dalszym ciągu nie występowały objawy otrzewnowe, obrzęki obwodowe oraz inne zmiany patologiczne, które mogłyby sugerować, że U. K. cierpi na zapalenie wyrostka robaczkowego. Co więcej, bóle brzucha również nie miały przebiegu charakterystycznego dla zapalenia wyrostka robaczkowego, o czym świadczył zapis w karcie leczenia szpitalnego powódki w dniu 2 listopada 2009 r. – wynikało z niego, że powódka odczuwała silne dolegliwości bólowe wyłącznie w okolicy lewej i środkowej nadbrzusza, nie zaś po prawej stronie, jak ma to miejsce w przypadku ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. W konsekwencji wobec braku typowego obrazu tej choroby lekarz badający powódkę w dniu 31 października 2009 r. postawił diagnozę odnoszącą się do tych objawów, które ówcześnie u powódki występowały, rozpoznając zapalenie pęcherza moczowego. W momencie stawiania przedmiotowej diagnozy, to właśnie zapalenie pęcherza moczowego w dużo większym stopniu odpowiadało objawom wykazywanym przez powódkę, niż ostatecznie zdiagnozowane u U. K. zapalenie wyrostka robaczkowego. Co przy tym szczególnie istotne, nie sposób podzielić stanowiska powódki, jakoby z uwagi na wątpliwości lekarzy co do ostatecznego rozpoznania i wystąpienie u powódki atypowego przebiegu zapalenia wyrostka robaczkowego konieczne było zlecenie U. K. badań dodatkowych, w tym m.in. badania USG, czy też badań krwi. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że o tym, iż przebieg chorobowy u powódki miał nietypowy charakter można było mówić dopiero od momentu, gdy została ona poddana zabiegowi operacyjnemu przez lekarzy Oddziału (...) (...) (...) Szpitala (...) we W., albowiem dopiero od tej chwili lekarze dysponowali pełnym spektrum objawów występujących u powódki od dnia 30 października 2009 r. oraz mogli naocznie przekonać się o wystąpieniu zapalenia wyrostka robaczkowego. Obaj biegli z zakresu chirurgii wskazywali, że nawet badania przedoperacyjne wykonane powódce w szpitalu w dniu 2 listopada 2009 r. nie pozwoliły postawić prawidłowej diagnozy, skoro u powódki wstępnie rozpoznano niedrożność jelit i dopiero na stole operacyjnym zdołano zdiagnozować zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego. Jak wyżej wskazano, nie sposób pomijać i tej okoliczności, że w dniu 2 listopada 2009 r. występujące u powódki silne bóle brzucha ogniskowały się w okolicy lewego nadbrzusza, gdy tymczasem w typowym przebiegu zapalenia wyrostka robaczkowego silne bóle odczuwane są przez chorego z prawej strony jamy brzusznej. Powyższe potwierdzało, że w przypadku U. K. przebieg choroby był nietypowy i nie powodował charakterystycznych objawów. W tym stanie rzeczy, bazując na informacjach, jakimi dysponowali lekarze diagnozujący powódkę w dniu 30 i 31 października 2009 r. brak było dostatecznych podstaw do uznania, że na skutek niedołożenia należytej staranności w nieprawidłowy sposób ocenili stan pacjentki i przez to nie rozpoznali zapalenia wyrostka robaczkowego. Błędna diagnoza nie wynikała bowiem z zaniechania badających powódkę lekarzy, lecz z symptomów chorobowych obserwowanych u U. K. w dniach 30 i 31 października 2009 r. W ślad za biegłymi sądowymi nie sposób również uznać, aby w dniu 30 i 31 października 2009 r. zachodziła konieczność przeprowadzania u powódki badań dodatkowych. Uzasadnieniem dla ich przeprowadzenia byłoby zaistnienie wątpliwości co do stawianego rozpoznania, podczas gdy w świetle występujących wówczas objawów takich wątpliwości lekarze nie mieli. Niezależnie od powyższego, z opinii biegłego D. R. wynikało również, że decydujące znaczenie przy rozpoznaniu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego ma przede wszystkim wynik badania fizykalnego, nie zaś wyniki badań dodatkowych. Takie badanie fizykalne każdorazowo było przeprowadzane i w oparciu o jego wyniki nie zachodziły podstawy do zdiagnozowania u U. K. zapalenia wyrostka robaczkowego. Jedynie na marginesie wypada zasygnalizować, że udzielenie doraźnej pomocy medycznej przez lekarzy pogotowia ratunkowego nie polega na wykonywaniu wszystkich możliwych badań, celem wykluczenia każdej potencjalnej choroby, której objawy są zbliżone do tych, występujących u chorego. W efekcie brak skierowania powódki na badanie USG oraz badania krwi – w świetle bezspornych okoliczności ustalonych w toku niniejszego postępowania oraz niestwierdzenia przez biegłych konieczności ich przeprowadzenia w dniu 30 i 31 października 2009 - nie mogło zostać potraktowane jako błąd w sztuce lekarskiej.

Szczególnie istotne znaczenie przy ocenie postępowania lekarzy pogotowia ratunkowego w dniu 31 października 2009 r. miało także sformułowane przez nich zalecenie, aby U. K. w razie dalszego nasilania się objawów chorobowych udała się następnego dnia do lekarza pierwszego kontaktu. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku zalecenia kontroli lekarskiej sformułowanego przez lekarza POZ w dniu 30 października 2009 r. także i w tym przypadku, postępowanie lekarza pogotowia ratunkowego gwarantowało, że w przypadku nagłego pogorszenia się stanu zdrowia U. K. i wystąpienia kolejnych objawów chorobowych, było możliwe potwierdzenie lub skorygowanie postawionej uprzednio diagnozy i wdrożenie odpowiedniego leczenia. Jak podkreślili obaj biegli w przypadku chorób otrzewnowych, w tym zapalenia wyrostka robaczkowego, postęp choroby jest bardzo szybki. W efekcie blisko 48 godzin jakie upłynęło pomiędzy ostatnim badaniem lekarskim powódki, a zgłoszeniem się przez U. K. do Szpitala im. (...) we W. z nasilonymi dolegliwościami bólowymi pozwoliło zdaniem biegłych na dalszy rozwój i ostateczny stopień zaawansowania procesu zapalenia wyrostka robaczkowego z następstwami w postaci perforacji wyrostka, rozlanego zapalenia otrzewnej oraz późniejszych następstw w postaci surowiczaka w ranie pooperacyjnej. Właśnie z uwagi na występujący u powódki atypowy przebieg procesów chorobowych zastosowanie się do zaleceń lekarza pogotowia ratunkowego mogło mieć decydujące znaczenie dla wcześniejszego postawienia właściwej diagnozy. Wbrew twierdzeniom powódki, fakt, że dzień 1 listopada 2009 był dniem ustawowo wolnym od pracy, a przy tym wypadał w niedzielę, nie uniemożliwiał U. K. skorzystania z pomocy lekarskiej. Powódka najpewniej nie mogłaby liczyć na możliwość udania się do przychodni rejonowej znajdującej się najbliżej jej miejsca zamieszkania, niemniej jednak we W. dyżurowały placówki medyczne przyjmujące pacjentów całą dobę. Potwierdzał to wydruk dołączony przez pełnomocnika powódki na rozprawie w dniu 16 stycznia 2014 r. Jest przy tym oczywiste, że w stanach nagłych nie jest wymagana wcześniejsza rejestracja i lekarz dyżurujący w danej placówce medycznej ma obowiązek zbadać pacjenta. Nic nie stało również na przeszkodzie, aby powódka w razie niemożności samodzielnego udania się do lekarza ponownie wezwała pogotowie ratunkowe. Twierdzenia pełnomocnika powódki, jakoby pogotowie w takich sytuacjach nie przyjeżdżało do pacjenta – jako całkowicie bezpodstawne i gołosłowne – nie mogły zostać uwzględnione.

Wbrew stanowisku powódki nie sposób również zarzucić lekarzom pogotowia ratunkowego, że nie skierowali U. K. do szpitala już w dniu 31 października 2009 r. Jak wynikało z opinii biegłych w tym dniu powódka nie wykazywała jeszcze wskazań do pilnej hospitalizacji. Obaj biegli przyznali, że same nasilone bóle brzucha, podwyższona temperatura oraz nudności nie stanowią dostatecznych wskazań dla leczenia szpitalnego i w zdecydowanej większości przypadków wystarcza leczenie zachowawcze.

Opisane wyżej okoliczności wskazują, że lekarzom pogotowia ratunkowego we W. nie można przypisać błędu w diagnostyce i leczeniu powódki z uwagi na brak w ich zachowaniu zawinionego naruszenia obowiązków i niedołożenia należytej staranności w procesie diagnozowania U. K.. Lekarzowi można przypisać winę w przypadku wystąpienia jednocześnie obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z wiedzy medycznej i doświadczenia, a w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, ocenianych w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się natomiast do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem odpowiedniego standardu postępowania przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu staranności każdego lekarza jako jego staranności zawodowej. Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych, a także tzw. niepowodzenie medyczne (wyrok SN z dnia 18 stycznia 2013 r. IV CSK/12).

Opierając się na opiniach biegłych sądowych Sąd był władny stwierdzić, że lekarze zachowali wszelką staranność w diagnozowaniu powódki. Biegły dr n. med. D. R. podkreślił w swojej opinii, że naturalny przebieg ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego może być powodem różnych pomyłek diagnostycznych, które wynikają jednak z bogatej i różnorodnej symptomatologii, nie zaś z braku odpowiedniego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. Co więcej wykluczył on, aby wskazywane przez powódkę upośledzenia sprawności organizmu w postaci kłopotów z wypróżnianiem, przejściowego zanikania głosu, incydentów tachykardii oraz łatwej pobudliwości nerwowej można było uznać za następstwo zdiagnozowanego u powódki stanu chorobowego. Z kolei blizna pooperacyjna stanowiła zwykłe powikłanie po wycięciu wyrostka, które powódka wzięła na siebie wyrażając zgodę na zabieg, tak więc również i w tym zakresie brak powiązań przyczynowo-skutkowych pomiędzy działaniem lekarzy z pogotowia ratunkowego, a stanem zdrowia powódki.

Jedynie na marginesie wskazać należało, że Sąd w pełni podzielił także i te wnioski zawarte w opiniach biegłych dr n. med. A. C. oraz dr n. med. D. R., które odnosiły się do krytycznej oceny wyrażonej w toku postępowania likwidacyjnego przez lekarzy opiniujących zakres ewentualnych uchybień, jakich mieli dopuścić się lekarze ubezpieczonego pogotowia ratunkowego. Jest oczywiste, że ocena postępowania lekarza diagnozującego pacjenta musi odbywać się z uwzględnieniem danych, którymi ów lekarz dysponował w momencie stawiania wstępnego rozpoznania. Bazowanie na ostatecznym rozpoznaniu i wskazywanie – już w oparciu o informacje posiadane w następstwie tego rozpoznania – co lekarz mógłby zrobić, aby chorobę rozpoznać wcześniej, jest oczywiście pomocne z punktu widzenia ostatecznej diagnostyki, jednak nie może zostać uznane za miarodajną ocenę postępowania lekarza pod kątem dochowania przez niego wymaganych procedur oraz dołożenia należytej staranności. Informacje znajdujące się w dokumentacji ubezpieczeniowej (...), w oparciu o które pełnomocnik powódki sformułował wnioski o nieprawidłowościach w postępowaniu lekarzy w dniach 30 i 31 października 2009 r. nie uwzględniały bowiem wielokrotnie akcentowanej przez biegłych okoliczności, że symptomy chorobowe obserwowane w tych dniach u U. K. nie były typowymi objawami zapalenia wyrostka robaczkowego. Ocena działań lekarzy diagnozujących powódkę przeprowadzona przez pracowników ubezpieczyciela abstrahowała od tej okoliczności, na co trafnie zwrócili uwagę obaj biegli i co zostało uwzględnione przez Sąd przy podejmowaniu ostatecznego rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie.

Mając powyższe na względzie uznać należało, że brak było podstaw do uwzględnienia żądania powódki w zakresie kwoty 78.000 zł oraz odsetek od tej kwoty. W sytuacji nieuwzględnienia powództwa co do samej zasady, z uwagi na niespełnienie podstawowej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej w postaci zawinionego przez lekarzy pogotowia ratunkowego błędu medycznego, zbędne było dokonywanie szczegółowych ustaleń oraz czynienie rozważań w zakresie rozmiaru i wysokości krzywdy doznanej przez powódkę, niekorzystnych następstw dla zdrowia U. K. związanych z leczeniem operacyjnym, czy też okoliczności rzutujących na wysokość żądanego zadośćuczynienia.

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 kpc mając na uwadze sytuację majątkową i rodzinną powódki, a także fakt, iż wytoczenie przez powódkę powództwa w niniejszej sprawie było w znacznej mierze konsekwencją stanowiska lekarzy orzeczników strony pozwanej zajętego w toku postępowania likwidacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Gertrudziak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sławomir Urbaniak
Data wytworzenia informacji: