Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 841/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2014-11-28

Sygn. akt 841/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2014r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Hreczańska - Cholewa

Protokolant: Krzysztof Musiał

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2014r.

we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. P.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda Z. P. kwotę 110 000 zł ( sto dziesięć tysięcy złotych ) z ustawowymi odsetkami od dnia 2.06.2013r. do dnia zapłaty;

II.  dalej idące powództwo oddala;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 10 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 841/14

UZASADNIENIE

Powód Z. P. w pozwie skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 02 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu (...) r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego tragiczną śmierć poniósł A. P., jedyne dziecko powoda. Sprawca wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, wykupione u strony pozwanej. Powód wyjaśniał, że w związku z zaistniałym zdarzeniem pozwany ubezpieczyciel przeprowadził postępowanie likwidacyjne, w ramach którego powód zgłosił żądanie zapłaty odszkodowania w kwocie 100.000 zł za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej oraz 500.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna. Ostatecznie pismem z 26 lutego 2014 r. strona pozwana przyznała powodowi kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Powód podkreślał, że śmierć jego jedynego dziecka spowodowała rażące pogorszenie się jego sytuacji życiowej. Syn powoda w dacie wypadku miał zaledwie 18 lat, wkraczał w dorosłe życie, miał wiele planów na przyszłość. Pomimo młodego wieku poczuwał się do odpowiedzialności za byt rodziny, aktywnie uczestniczył w prowadzeniu gospodarstwa domowego, pomagając w wielu czynnościach życia codziennego. Powód liczył na opiekę ze strony syna na okres u schyłku życia. W ocenie powoda powołane okoliczności usprawiedliwiają żądanie przez niego zasądzenia kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania, która to suma jest umiarkowana i odpowiednia do poniesionej szkody. Odnosząc się do roszczenia z tytułu zadośćuczynienia powód wskazywał, że syn był jego jedynym dzieckiem, z którym łączyła go niezwykle silna więź osobista. Wskutek śmierci syna powód poczuł trudną do wyobrażenia pustkę, ogarnęło go również poczucie ogromnej niesprawiedliwości. Zmarły był nastoletnim jeszcze, młodym mężczyzną, który wnosił wiele radości w jego życie. Powód podnosił również, że utrata syna spowodowała poważne konsekwencje w jego zdrowiu psychicznym, przeżyty stres przełożył się także na problemy natury krążeniowo-sercowej.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko wskazała, że wypłacone dotychczas powodowi zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł jest kwotą odpowiednią w świetle normy art. 446 § 4 k.c. W ocenie pozwanej odczucia towarzyszące powodowi po śmierci syna są typowe, normalne dla większości osób spokrewnionych, jednakże nie jest to wystarczająca przesłanka do przyznania na rzecz powoda zadośćuczynienia w łącznej kwocie 120.000 zł. Pozwana podkreślała, że stosunkowo częstym następstwem utraty bliskiej osoby jest uraz psychiczny, pogłębiony z uwagi na bliskie relacje ze zmarłym. Z reguły jednak taki uraz mija i nie powoduje drastycznego obniżenia jakości życia. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania strona pozwana zarzucała, iż roszczenie to nie zostało udowodnione przez powoda zarówno co do zasadności, jak i wysokości. W ocenie stron pozwanej powód w żaden sposób nie udowodnił, aby wskutek śmierci syna jego sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. W szczególności nie wykazał, aby zmarły gromadził przed śmiercią jakiekolwiek dochody oraz jakie miał plany życiowe i jakie ewentualnie dochody osiągałby w przyszłości, gdyby do wypadku nie doszło. Z ostrożności procesowej pozwana podkreślała, że odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. nie może być źródłem wzbogacenia najbliższych członków rodziny zmarłe. Celem tego odszkodowania jest bowiem jedynie zrekompensowanie rzeczywistego znacznego pogorszenia uch sytuacji życiowej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł kierujący motocyklem marki S.o nr rej. (...)syn powoda A. P.. Sprawca zdarzenia ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A., której następcą prawnym jest Towarzystwo (...) S.A.z siedzibą w W..

(okoliczności bezsporne)

Pismem z 25 kwietnia 2013 r. powód zgłosił stronie pozwanej szkodę, domagając się przyznania mu stosownego odszkodowania w kwocie 100.000 zł z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej oraz kwoty 500.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wskutek śmierci syna. Uzasadniając zgłoszone roszczenia powód podkreślał, że syn był zdolnym, pilnym uczniem szkoły średniej, planującym w przyszłości skończyć studia wyższe i podjąć intratną pracę. Śmierć syna pozbawiła zatem powoda możliwości uzyskania opieki na starsze lata jak i wsparcia finansowego ze strony syna. Ponadto wskazywał, że utrata syna wywołała w nim głęboki ból, traumę i poczucie osamotnienia, uzasadniające przyznanie żądanej kwoty zadośćuczynienia.

(dowód: pismo powoda z 25.04.2013 r. k. 11-15)

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pismem z 26 lutego 2014 r. strona pozwana poinformowała powoda o przyznaniu na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł za krzywdę spowodowaną śmiercią syna A. P.. Jednocześnie ubezpieczyciel wskazał, iż nie znalazł podstaw do uwzględnienia dalej idącego roszczenia powoda o zadośćuczynienie oraz przyznania stosownego odszkodowania na podstawie normy art. 446 § 3 k.c. Jak wyjaśnił pozwany, powód nie wykazał, by w związku ze śmiercią syna doszło do znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powoda.

(dowód: pismo pozwanego z 26.02.2014 r. k. 16)

A. P. był jedynym dzieckiem powoda. W chwili wypadku miał ukończone 18 lat i był uczniem liceum ogólnokształcącego. Zależało mu na zdaniu matury i dostaniu się na studia wyższe. A. P. miał wszechstronne zainteresowania, dużo czytał, interesował się elektroniką, informatyką, medycyną. Powoda łączyła z synem bardzo bliska więź - razem chodzili na basen, jeździli na wycieczki rowerowe, naprawiali samochód. Syn często przesyłał powodowi na komórkę zdjęcia, kawały, czy ciekawe artykuły znalezione w Internecie. Powód był dumny z syna, często opowiadał o nim w pracy swoim kolegom.

A. P. był otwartym dzieckiem, potrafił rozmawiać z rodzicami szczerze o swoich problemach, zainteresowaniach i planach. Był bardzo uczynny i zaangażowany w pomoc swoim rodzicom i dziadkom.

(dowód: zeznania świadka Z. M. (1) e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:12:02 do 00:18:58, zeznania świadka E. P. e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:19:31 do 00:29:20, zeznania świadka M. B. e-protokół rozprawy z 16.09.2014r. od 00:01:10 do 00:06:08, przesłuchanie powoda e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:30:03 do 00:32:31)

O wypadku syna powód dowiedział się od swojej żony. Powód pojechał wówczas do szpitala w T., gdzie okazało się, że pomimo długiej reanimacji i interwencji chirurgicznej, syn zmarł. Po śmierci syna powód załamał się i nie chciał z nikim rozmawiać. Nie potrafił pogodzić się z utratą jedynego dziecka, czasami zachowywał się tak, jakby syn nadal żył. Wielokrotnie rozpamiętywał wypadek syna, obwiniał się o to, że kupił mu motor. Powód stracił siły i motywację do życia, przestało mu na czymkolwiek zależeć, zamknął się w sobie, zaczął oddalać się od żony i pozostałych członków rodziny. Od dnia pogrzebu powód wraz z żoną codziennie chodzą na cmentarz odwiedzić grób syna.

Przed wypadkiem syna, powód pracował w firmie ochroniarskiej jako pracownik patrolu interwencyjnego. Na początku stycznia 2014 r. u powoda rozpoznano niewydolność serca lewokomorową, kardiomipatię rozstrzeniową z dysfunkcją skurczową lewej komory – wszczepiono powodowi kardiowerter-defibrylator. W związku z powyższym rozpoznaniem powód przebywał przez okres dwóch tygodni na Oddziale (...) (...) Szpitala (...)we W.. Od tamtej pory powód pozostaje pod stałą opieką kardiologiczną. W trakcie konsultacji kardiologicznej 28 października 2014 r. stwierdzono, iż rozpoznane u powoda problemy z sercem pozostają w związku z przeżytym silnym stresem.

Od stycznia 2014 r. powód przebywa na zwolnieniu lekarskim. Obecnie jest w trakcie ubiegania się o przyznanie renty z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu niezdolności do pracy.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z 29.05.2014 r. k. 104, karta informacyjna z pobytu powoda w (...) Szpitalu (...) we W. z 18.01.2014r. k. 17-18, konsultacja kardiologiczna z 28.10.2014r. k. 95-96, zeznania świadka Z. M. (1) e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:12:02 do 00:18:58, zeznania świadka E. P. e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:19:31 do 00:29:20, zeznania świadka M. B. e-protokół rozprawy z 16.09.2014r. od 00:01:10 do 00:06:08, przesłuchanie powoda e-protokół rozprawy z 15.07.2014 r. od 00:30:03 do 00:32:31)

W związku tragiczną śmiercią syna u powoda wystąpiły zaburzenia stresowe pourazowe, w których dominuje subiektywne poczucie cierpienia oraz niesprawiedliwości, a także niemożliwej do uznania straty. U powoda wracają wspomnienia związane z synem, pojawiają się nieświadome samooskarżenia, że nie doszło do zapobieżenia tragicznemu zdarzeniu. Po śmierci syna utrzymuje się u powoda wycofanie, osłabienie koncentracji, męczliwość, drażliwość, poczucie pustki, apatii i zobojętnienia. Opisany obraz psychopatologiczny wymaga interwencji farmakologicznej oraz psychologicznej. Nie jest to „zwykła” żałoba, lecz zaburzona reakcja żałoby, warunkowana czynnikami osobowościowymi oraz kontekstem rodzinnym. Farmakoterapia i psychoterapia lub wsparcie psychologiczne powinny przynieść złagodzenie objawów tzw. nerwicy urazowej oraz przeciwdziałać utrwaleniu się skutków urazu w postaci sztywnych, niekorygowalnych wzorów zachowania i przeżywania, a także rozwojowi chorób bazujących na zaburzeniach funkcji autonomicznego układu nerwowego.

(dowód: opinia biegłego psychologa k. 78-81)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w przeważającym zakresie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód Z. P. domagał się zasądzenia na jego rzecz od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. siedzibą we W. kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej oraz kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

Dochodzone pozwem roszczenia powód wywodził z wypadku komunikacyjnego z (...) r., w wyniku którego śmierć poniósł syn powoda, A. P..

W toku procesu strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za skutki opisanego wyżej zdarzenia. Zarzucała jednak, że powód nie udowodnił, by w związku z tragiczną śmiercią syna, doszło do znacznego pogorszenia jego sytuacji życiowej, uzasadniającego przyznanie odszkodowania. Jak chodzi natomiast o zgłoszone przez powoda roszczenia z tytułu zadośćuczynienia pozwany ubezpieczyciel wskazywał, że przyznana dotychczas kwota zadośćuczynienia w wysokości 20.000 zł w całości kompensuje doznaną przez powoda krzywdę niemajątkową. Dalej idące żądanie w ocenie strony pozwanej było natomiast wygórowane.

Podstawę odpowiedzialności pozwanego za szkodę w zakresie będącym przedmiotem sprawy statuują art. 822 i następne k.c. W myśl art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nakłada zatem na ubezpieczyciela obowiązek naprawienia szkody w razie nastąpienia określonego w umowie wypadku. Adresatem tego świadczenia odszkodowawczego jest osoba trzecia, która doznała uszczerbku majątkowego lub niemajątkowego, jakkolwiek samo zdarzenie wyrządzające szkodę obciąża ubezpieczonego, a nie ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel staje się zobowiązanym wobec poszkodowanego z racji umowy wiążącej go z ubezpieczającym. Przesłanką powstania obowiązku świadczenia przez ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 822 § 1 k.c.) jest stan odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego (ubezpieczonego) za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej.

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152, z późn. zmianami), z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia, przy czym zgodnie z art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze powołanej ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Jak wynika z art. 822 § 4 k.c., uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Odnosząc się do zgłoszonego w pozwie roszczenia o zasądzenie kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda, Sąd uznał je w całości za uzasadnione.

Podstawę prawną tego roszczenia stanowi przepis art. 446 § 3 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Odszkodowanie to obejmuje szkody majątkowe, których nie uwzględnia się przy zasądzeniu renty (art. 446 § 2 k.c.). Szkody te wyrażają się w ogólnym, znacznym pogorszeniu warunków życiowych, w jakich znaleźli się najbliżsi członkowie rodziny zmarłego. Powoduje ono nie tylko uszczerbek w aktualnej sytuacji materialnej, ale również w możliwości polepszenia warunków życiowych w przyszłości i w ograniczeniu planów życiowych. Nie chodzi przy tym o przyznanie zadośćuczynienia za same cierpienia związane ze śmiercią osoby najbliższej. Natomiast ocena „znacznego pogorszenia” zależna jest od rozmiarów ujemnych następstw natury majątkowej wywołanych przez śmierć osoby najbliższej (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1970 r., III PZP 22/70, OSNCP 1971/7-8/120, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 1977 r. IV CR 419/77 opubl. Lex nr 8025).

W świetle powołanych poglądów, przesłanką zasądzenia odszkodowania jest wystąpienie znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego. Ocena czy żądanie jest uzasadnione wymaga ustalenia, jaka była sytuacja życiowa rodziny zmarłego przed wypadkiem oraz czy i o ile uległa ona pogorszeniu na skutek jego śmierci. Pogorszenia sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c. nie można sprowadzać do prostego zmniejszenia dochodów lub zwiększenia wydatków najbliższych członków rodziny zmarłego. Szkody majątkowe prowadzące do znacznego pogorszenia bieżącej lub przyszłej sytuacji życiowej osoby najbliższej zmarłemu są często nieuchwytne lub trudne do obliczenia. Często wynikają z obniżenia aktywności życiowej i ujemnego wpływu śmierci osoby bliskiej na psychikę i stan somatyczny, co niekoniecznie przejawia się w konkretnej chorobie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2004 roku sygn. V CK 269/03, opubl. LEX nr 238971). Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej uprawnionego w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. zależne jest zatem od rozmiarów ujemnych następstw o charakterze majątkowym, a także zmian w sferze dóbr niematerialnych uprawnionego wywołanych przez śmierć osoby bliskiej, już istniejących oraz dających się przewidzieć w przyszłości na podstawie zasad doświadczenia życiowego. Jego ocena powinna być oparta na szczegółowej analizie sytuacji osoby uprawnionej z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mają wpływ na jej warunki i trudności życiowe, stan zdrowia (w tym jego ewentualne pogorszenie wywołane śmiercią osoby najbliższej) wiek, stosunki rodzinne i majątkowe, a w odniesieniu do małoletnich dzieci dodatkowo wpływają na warunki wychowawcze i na jej porównaniu z sytuacją, w jakiej znalazłby się uprawniony, gdyby nie śmierć osoby bliskiej. Prawidłowa wykładnia pojęcia "stosowne odszkodowanie" powinna uwzględniać nie tylko okoliczności konkretnej sprawy, ale także realną wartość ekonomiczną. Musi ono wyrażać się sumą wymierną, stanowiącą adekwatne przysporzenie dla uprawnionego, a zarazem uwzględniającą ocenę większości rozsądnie myślących ludzi. Odszkodowanie należne na podstawie art. 446 § 3 k.c. nie jest odszkodowaniem pełnym w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., lecz z woli ustawodawcy "stosownym", tj. takim, które ułatwi przystosowanie się uprawnionemu do zmienionej sytuacji życiowej. Dyspozycja tego przepisu nie obejmuje zatem obowiązku wyrównania wszystkich szkód ustalonych detalicznie, pozostających w związku przyczynowym ze śmiercią członka bliskiej rodziny, gdyż ze swej natury jest to kompensacja o charakterze ryczałtowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2008 roku w sprawie II CSK 143/08, z dnia 16 kwietnia 2008 r. w sprawie V CSK 544/07, z dnia 24 października 2007 r. w sprawie IV CSK 194/07).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy zdaniem Sądu należało uznać, iż niewątpliwie, wskutek przedmiotowego wypadku, w którym śmierć poniósł syn powoda, doszło do znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej Z. P..

Jak ustalono w toku postępowania, przed śmiercią syna powód był zdrowym silnym mężczyzną, zatrudnionym w firmie ochroniarskiej na stanowisku pracownika grupy interwencyjnej. Powód był osobą aktywną, miał chęć do życia, był bardzo zaangażowany w pracę zawodową. Jak wynikało z zeznań świadków Z. M. (2), E. P. oraz M. B., powód zawsze mógł liczyć na pomoc ze strony swojego syna, który wspierał rodziców w codziennych pracach i obowiązkach. Z relacji wymienionych świadków wynikało, że od czasu śmierci syna powód załamał się, stracił siły i motywację do pracy oraz dotychczasową aktywność życiową. Przeżyty stres i wstrząs psychiczny związany ze śmiercią syna, uniemożliwił mu powrót do normalnego życia, powód do chwili obecnej bardzo mocno odczuwa stratę związaną z utratą dziecka, nie potrafi zmotywować się do żadnych działań.

Załączona przez powoda dokumentacja lekarska potwierdza okoliczność, iż w styczniu 2014 r. rozpoznano u niego niewydolność serca lewokomorową oraz kardiomipatię rozstrzeniowią z dysfunkcją skurczową lewej komory. W związku z powyższymi schorzeniami powód od wielu miesięcy pozostaje na zwolnieniu lekarskim i aktualnie stara się o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy. Nie przesądzając istnienia związku przyczynowego pomiędzy tragiczną śmiercią syna a rozpoznanymi u powoda schorzeniami kardiologicznymi (gdyż na ten temat mógłby się wypowiedzieć jedynie biegły sądowy), zdaniem Sądu należy stwierdzić, iż bez wątpienia w życiu powoda nastąpiła istotna zmiana, pogorszenie jego sytuacji życiowej wyrażające się w tym, iż w obecnym stanie zdrowia, nie może on już liczyć na pomoc i wsparcie ze strony syna. Warto nadmienić w tym miejscu, iż zmarły syn powoda był jego jedynym dzieckiem, a zatem nie ma on innych osób, które w okresie choroby, czy starości, mogły zaopiekować się nim i udzielić pomocy w codziennych czynnościach. Jak wynikało z zeznań świadka E. P. (żony powoda), zarówno ona jak i jej mąż nie posiadają bliskiej rodziny, na której wsparcie mogliby w przyszłości liczyć. Rodzice powoda są już bowiem osobami starszymi, schorowanymi (matka jest po amputacji nogi i porusza się na wózku inwalidzkim), zaś jego jedyna siostra zamieszkuje za granicą.

Uwzględniając wskazane wyżej okoliczności związane z pogarszającym się stanem zdrowia powoda, spadkiem sił i aktywności życiowej oraz utratą możliwości uzyskania wsparcia i opieki ze strony syna, wedle Sądu należało uznać, iż sformułowane w pozwie żądanie dotyczące zasądzenia stosownego odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powoda w całości zasługiwało na uwzględnienie. Jednocześnie wskazać należy, iż opierając się na relacji wymienionych powyżej świadków, a także kierując się zasadami doświadczenia życiowego, zachodziły podstawy do stwierdzenia, iż gdyby nie doszło do przedmiotowego wypadku, powód mógłby uzyskać pomoc i oparcie (w przyszłości również materialne) ze strony syna. O powyższym świadczą niezwykle bliskie, serdeczne relacje jakie łączyły powoda z synem, fakt, iż pomimo młodego wieku, A. P. bardzo chętnie pomagał swoim rodzicom, angażował się w codzienne prace i obowiązki, pomagał również swym starszym i schorowanym dziadkom. Okoliczności te pozwalają uznać, iż zmarły syn powoda, będący ich jedynym dzieckiem, również po wejściu w dorosłe życie, utrzymywałby z nimi bliski kontakt oraz interesował się ich losem i problemami. Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż jakkolwiek w chwili śmierci A. P. pozostawał na utrzymaniu swoich rodziców, to jednak był on dobrym uczniem, mającym wysokie ambicje związane ze zdaniem matury, dostaniem się na studia wyższe oraz znalezieniem dobrej pracy. Jego tragiczna śmierć, będąca wynikiem przedmiotowego wypadku, przekreśliła wszystkie te plany i marzenia, pozbawiając jego rodziców, możliwości uzyskania wparcia i osobistej opieki na starsze lata.

Odnosząc się do drugiego ze zgłoszonych w pozwie roszczeń, tj. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią syna, Sąd uznał je za zasadne do łącznej kwoty 100.000 zł, co przy uwzględnieniu dotychczas wypłaconej z tego tytułu przez ubezpieczyciela kwoty 20.000 zł, skutkowało zasądzeniem na rzecz powoda kwoty 80.000 zł.

Podstawę prawną żądania zasądzenia zadośćuczynienia stanowił przepis art. 446 § 4 k.c. w zw. z § 1 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego w wyniku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, w następstwie czynu niedozwolonego, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 446 § 4 k.c. ma na celu zadośćuczynienie najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej w wyniku czynu niedozwolonego doznanej przez nich krzywdy, a więc naprawienie szkody niemajątkowej. Zadośćuczynienie to zrekompensować ma krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie, poczucie osamotnienia oraz ból spowodowany utratą najbliższej osoby ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 07 lipca 2009 r., sygn. akt II AKa 44/09, LEX numer 523973). Unormowanie zawarte w omawianym przepisie stanowi wyjątek od zasady, że roszczenia odszkodowawcze służą jedynie osobom, przeciwko którym był skierowany czyn niedozwolony, reguluje ono bowiem zakres świadczeń, które przysługują osobom pośrednio poszkodowanym.

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 446 § 4 k.c. winno nastąpić według kryteriów branych pod uwagę przy zasądzaniu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych (art. 23 i art. 24 w zw. z art. 448 k.c.), z uwzględnieniem ciężaru gatunkowego naruszonego dobra. Jak podkreśla się w orzecznictwie, już samo użyte w art. 446 § 4 k.c. wyrażenie "odpowiednia suma" wskazuje na niemożność ścisłego ustalenia wysokości zadośćuczynienia, ze względu na istotę krzywdy. Dlatego przy ustaleniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda oceniana jest przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Zaznaczyć przy tym należy, że wysokość zadośćuczynienia nie powinna mieć charakteru symbolicznego, lecz stanowić ma odczuwalny ekonomicznie wymiar dla tego, kto doznał krzywdy. Przy określeniu wysokości tego świadczenia trzeba mieć na względzie okoliczności konkretnej sprawy, w tym indywidualne cechy pokrzywdzonego i jego zdolności do powrotu do równowagi psychicznej po upływie określonego czasu, a także poziom jego dotychczasowego życia, który będzie rzutował na rodzaj wydatków konsumpcyjnych minimalizujących doznane cierpienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 22 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 558/12, LEX numer 1240010, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 16 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 603/12, LEX numer 1236371). Dalej wypada podkreślić, że zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie jest uzależniona od statusu materialnego pokrzywdzonego. Wysokość zadośćuczynienia może odnosić się do stopy życiowej społeczeństwa i pośrednio rzutować na jego umiarkowany wymiar, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego z tym jednak zastrzeżeniem, że przesłanka stopy życiowej społeczeństwa ma charakter uzupełniający i z założenia ograniczać ma wielkość zadośćuczynienia w taki sposób, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z 03 kwietnia 2010 r., sygn. akt III CKS 279/10, LEX numer 898254).

Cytowane wyżej poglądy pozwalają na wysunięcie wniosku, iż zasadniczą przesłanką, braną pod uwagę przy ustalaniu wysokości należnego na podstawie art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy.

W orzecznictwie i literaturze wskazuje się, że na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c. mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości i odnalezienia się w niej ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 07 stycznia 2014 r., sygn. akt I ACa 1093/13, LEX numer 1416229).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, zdaniem Sądu należało uznać, iż przyznana dotychczas powódce kwota zadośćuczynienia w wysokości 20.000 zł, nie stanowi wystarczającej rekompensaty za krzywdę powoda doznaną w wyniku tragicznej śmierci syna.

Bezsprzecznie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Nie ulega jednak wątpliwości, że oceniając według kryteriów obiektywnych, trzeba stwierdzić, iż krzywda wywołana śmiercią dziecka, jest jedną z najbardziej dotkliwych, z uwagi na rodzaj i siłę wzajemnych więzi. Należy zauważyć, że jak wynika z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, powód miał bardzo dobry kontakt z synem, razem spędzali dużo czasu, jeździli na wycieczki rowerowe, chodzili na basen. Świadek M. B. podkreślał w swoich zeznaniach, że powód w czasie pracy często opowiadał o swoim synu, który przesyłał ojcu na telefon komórkowy różne zdjęcia i kawały znalezione w Internecie. W przekonaniu Sądu, już te okoliczności pokazują w jak dobrych, przyjaznych relacjach powód pozostawał ze swoim synem, który jako młoda osoba, dopiero wkraczająca w dorosłość, stawał się dla niego partnerem do rozmów i podejmowanych wspólnie aktywności. Tragiczna śmierć syna była dla powoda ogromnym wstrząsem. Z relacji świadków i powoda wynikało, że nie mógł on zaakceptować tego faktu, właściwie do chwili obecnej powód rozpamiętuje tamto zdarzenie, nie mogąc zrozumieć i pogodzić się z tym, co się stało. O trudnym i bardzo bolesnym okresie przeżywania żałoby po śmierci syna opowiadała na rozprawie świadek E. P.. Wskazywała w szczególności, że powód całkowicie załamał się, utracił siłę do życia i dawny optymizm. Przebywając na zwolnieniu lekarskim, powód całymi dniami myśli o synu, przypomina sobie spędzone z nim chwile, odczuwa pustkę związaną z jego przedwczesną śmiercią. Świadek przyznała, że zarówno ona jak i powód mieli myśli samobójcze, nie widząc sensu dalszego życia po stracie jedynego dziecka.

Na trudny, wręcz zaburzony proces przeżywania żałoby przez powoda, zwracał uwagę również biegły psycholog w sporządzonej na zlecenie Sądu opinii psychologicznej. Biegły jednoznacznie stwierdził, że u powoda wskutek śmierci syna doszło do zaburzeń stresowych pourazowych, które wymagają interwencji farmakologicznej oraz psychologicznej. Z opinii biegłego wynikało, iż u powoda występuje silne poczucie cierpienia, pustki, niesprawiedliwości, wycofania, osłabienia, a także nadwrażliwości i apatii, które bezsprzecznie wiążą się z przedmiotowym wypadkiem. Jakkolwiek w ocenie biegłego sam sposób przeżywania przez powoda żałoby i jej trudny przebieg, częściowo warunkowane są czynnikami osobowościowymi powoda i kontekstem rodzinnym, to wbrew twierdzeniom strony pozwanej, okoliczności te nie mogą decydować o braku podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz powoda. Pozwany wskazywał bowiem, że reakcja powoda na śmierć syna jest zaburzona, powiązana z czynnikami osobowościowymi oraz subiektywnym odbiorem rzeczywistości przez powoda, które to okoliczności w ocenie ubezpieczyciela nie powinny go obciążać. Przytoczone stanowisko zdaniem Sądu jest trudne do zaakceptowania w świetle faktu, iż biegły psycholog nie dopatrzył się u powoda cech choroby psychicznej, czy zaburzeń o charakterze organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Stwierdził jedynie, że po traumatycznym wydarzeniu jakim była śmierć syna, u powoda stwierdza się zaburzenia stresowe pourazowe, które ze względu na określone cechy osobowościowe powoda, ujawniły się w określony sposób, tj. w postaci bardzo silnie przeżywanego stresu, wycofania, obojętności, natrętnego wspominania syna oraz nieświadomego samooskarżenia. Sposób przeżywania osobistych tragedii, związanych ze śmiercią najbliższych osób, zawsze zależy od pewnych indywidualnych cech charakteru i osobowości człowieka i u każdego może przebiegać w odmienny sposób. Prezentowane w opinii objawy występujące u powoda, bezsprzecznie ukazują skalę jego cierpienia, które tym bardziej jest dotkliwe, że powód stracił swoje jedyne, ukochane dziecko, z którym był bardzo blisko związany. Utrata syna zarówno dla powoda jak i jego żony spowodowała również pogorszenie ich wzajemnych relacji, obaj małżonkowie odczuwają bowiem silną pustkę, każde z nich jest pogrążone w żałobie i brakuje im sił do podejmowania wspólnych działań.

Biorąc pod uwagę wszystkie opisane wyżej okoliczności, wynikające z zeznań świadków, jak również z treści niekwestionowanej przez strony opinii biegłego, a także kierując się zasadami doświadczenia życiowego Sąd uznał, iż zasadnym będzie zasądzenie na rzecz powoda dalszej kwoty zadośćuczynienia (ponad przyznaną mu przez pozwanego kwotę 20.000 zł) w wysokości 80.000 zł. W ocenie Sądu, łączna kwota przyznanego powodowi zadośćuczynienia, wynoszącego 100.000 zł, stanowić będzie uzasadnioną rekompensatę krzywdy, jakiej doznał powód w związku z tragiczną śmiercią syna. Jednocześnie należy uznać, iż kwota ta stanowi realną korzyść ekonomiczną dla powoda, nie prowadząc zarazem do jego nadmiernego wzbogacenia.

Reasumując, w punkcie I. sentencji wyroku Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 110.000 zł, w tym kwotę 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za istotne pogorszenie sytuacji życiowej oraz 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 02 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

Roszenie o zasądzenie odsetek od przyznanych kwot zadośćuczynienia i odszkodowania znajdowało podstawę w treści art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Stosownie do art. 817 k.c. oraz art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jak wynika z akt szkody powód w piśmie z 25.04.2013 r. zgłosił szkodę w zakresie odszkodowania oraz zadośćuczynienia. Z uwagi na brak w aktach szkodowych dowodu doręczenia powyższego pisma przyjąć należy, iż w normalnym toku czynności pozwany mógł otrzymać zgłoszenie szkody w terminie 7 dni, a zatem do 02 maja 2013 r., stad termin 30-dniowy na spełnienie świadczenia upłynął w dniu 01 czerwca 2014 r. co uzasadniało zasądzenie odsetek od dnia 02 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

Dalej idące powództwo podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie II. sentencji wyroku.

W punkcie III. wyroku Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda koszty procesu w kwocie 10.417 zł, na które składały się opłata od pozwu w kwocie 6500 zł, uiszczona przez powoda zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 300 zł oraz koszty zastępstwa procesowego, ustalone stosownie do §6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, powiększone o kwotę 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach stanowił art. 100 k.p.c. umożliwiający Sądowi nałożenie na jedną ze stron obowiązku zwrotu całości kosztów, jeżeli określenie należnej przeciwnikowi kwoty zależało od oceny Sądu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Gertrudziak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Hreczańska-Cholewa
Data wytworzenia informacji: