Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 671/13 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich z 2013-12-05

Sygn. akt I C 671/13 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2013 r.

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Marcin Ilków

Protokolant:

prot. sąd. Aleksandra Wąsiel

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2013 r. w Strzelcach Opolskich na rozprawie

sprawy z powództwa F. K.

przeciwko J. K.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego J. K. na rzecz powoda F. K. kwotę 1.555, 95 zł (jeden tysiąca pięćset pięćdziesiąt piec złotych 95/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 26 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego J. K. na rzecz powoda F. K. kwotę 647 zł (sześćset czterdzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania w tym kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 czerwca 2013 roku F. K. wniósł o zasądzenie od J. K. kwoty 1.555,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi i kosztami procesu.

Uzasadniając powód podniósł, iż w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej wykonał dla pozwanego usługę naprawy – remontu – przyczepy. Powód odebrał przyczepę w dniu 20 lutego 2012 roku. Strony uzgodniły, iż powód wystawi pozwanemu fakturę VAT za przedmiotową usługę, gdy strony spotkają się osobiście. Mimo tych uzgodnień pozwany nie spotkał się z powodem, który pismem z dnia 29 maja 2012 roku wezwał go do zapłaty dochodzonej kwoty, jednak bezskutecznie.

Powód podniósł, iż obciążył pozwanego fakturą VAT na kwotę dochodzoną pozwem i wysłał ją na adres zamieszkania pozwanego, jednak mimo upływu terminu płatności pozwany nie uregulował należności, także mimo kierowanego do niego wezwania do zapłaty.

W dniu 21 czerwca 2013 roku Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawie I Nc 432/13 upr uwzgledniający roszczenie powoda w całości.

Od ww. nakazu zapłaty pozwany wniósł sprzeciw domagając się oddalenia powództwa w całości wskazując, że nie odebrał wykonanej usługi przez jej wadliwe wykonanie. Wg pozwanego w warsztacie powoda miały zostać wykonane 4 burty do przyczepy, które wykonano niezgodnie z jego życzeniem, m.in. przez odwrotne wspawanie, co w konsekwencji doprowadziło do odcięcia jednej z burt i ponownego wspawania. Nadto wg pozwanego burty boczne są za krótkie, a w przyczepie trzeba było ponownie zamontować lampy przednie oraz naprawić instalację elektryczną. Nadto pozwany podniósł, iż burty nie posiadają zamknięcia. Mimo zgłoszenia usterek, nie naprawiono ich, a pozwany nie mógł odebrać swej przyczepy, co dokonał dopiero po 5 latach.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód, w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod nazwą Przedsiębiorstwo (...) na podstawie ustnych ustaleń między stronami, do których doszło w 2007 roku, miał wykonać na rzecz pozwanego w jego przyczepie burty oraz usunąć istniejący luz na dyszlu, jak również miał wyprostować ramę nośną podłogi. Pozwany dostarczył do warsztatu powoda podwozie przyczepy.

Powód cięcie blach zlecił innej firmie, a samą usługę wykonał po około miesiącu. Dodatkowo zamontował dwa kola zapasowe oraz wykonał od nowa oświetlenie, z uwagi na zły stan uprzednio zamontowanego w przyczepie. Następnie zadzwonił do pozwanego, aby ten stawił się w warsztacie powoda i odebrał przyczepę.

Pozwany nie wniósł zastrzeżeń co do wykonania elementów poza zbyt słabymi zamknięciami burt. Mimo tego nie odebrał przyczepy. Pozwany kilkakrotnie w późniejszym czasie stawiał się w warsztacie powoda po odbiór przyczepy. Powód nie chciał mu jej wydać, bowiem było to uzależnione od wcześniejszej zapłaty, a pozwany nigdy nie miał przy sobie pieniędzy. Pozwany podczas wizyt w zakładzie powoda ani pisemnie, ani ustnie nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, co do jakości wykonania elementów, które zgodnie z ustaleniami z 2007 roku polecił wykonać powodowi.

W dniu 20 lutego 2012 roku powód ostatecznie wydał pozwanemu przyczepę, mimo braku zapłaty, gdyż zalegała ona na jego placu i zajmowała miejsce. J. K. miał zapłacić należność w dwóch ratach, przy czym termin zapłaty pierwszej raty wyznaczono na dzień 10 marca 2012 roku. Pozwany mimo upływu tak ustalonego terminu nie zapłacił żadnej kwoty powodowi.

Dowody:
- zaświadczenie, k. 11;

- dokumentacja zdjęciowa, k. 24;

- zeznania powoda, k. 34-35;

- zeznania pozwanego, k. 35-36;

Pismem z dnia 29 maja 2012 roku powód wezwał J. K. m. in. do rozliczenia należności za przyczepę.

Dowód:
- pismo powoda z dnia 29 maja 2012 roku, k. 7;

W związku z brakiem zapłaty za wykonaną usługę powód w dniu 18 czerwca 2012 roku wystawił pozwanemu fakturę VAT nr KF/13/2012na kwotę 1.555,95 zł, która obejmowała zakup materiału, usuwanie luzu w dyszlu, prostowanie ramy, a także wykonanie burt i robociznę.

Zapłata miała nastąpić w terminie 7 dni.

Dowód:
- kopia faktury VAT nr KF/13/2012z dnia 18 czerwca 2012 roku, k. 8;

Pismem z dnia 4 marca 2013 roku powód wezwał J. K. m. in. do zapłaty kwoty 1.555,96 zł wynikającej z nierozliczonej faktury VAT.

Wezwanie pozostało bez odpowiedzi. Pozwany nie rozliczył się za wykonane przez F. K. prace.

Dowody:
- wezwanie do zapłaty i do wydania poroża z potwierdzeniem odbioru, k. 9-10

- zeznania powoda, k. 34-35.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Poza sporem był fakt, iż F. K., w ramach prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa, miał wykonać na rzecz pozwanego prace remontowe przy jego przyczepie zgodnie z dokonanymi ustnymi ustaleniami.

Spór sprowadzał się do ustalenia, czy usługa została wykonana prawidłowo, co uzasadniałoby dochodzenie zapłaty od pozwanego kwoty wskazanej niniejszym pozwem.

Stan faktyczny Sąd ustalił o załączoną do pozwu fakturę VAT, wezwania do zapłaty. Co do osobowych źródeł dowodowych Sąd dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o zeznania stron.

W związku z powyższym Sąd dał wiarę zeznaniom powoda w całości, albowiem w przeciwieństwie do zeznań pozwanego, były one spójne i konsekwentne, przez co dały pełniejszy obraz zaistniałego między stronami sporu w przeciwieństwie do zeznań pozwanego, którym Sąd dał wiarę w zakresie, w jakim nie były one sprzeczne z zeznaniami powoda. Powodem takiego zakwalifikowania zeznań pozwanego były trzy elementy: ich niespójność, nie konsekwencja oraz nieumiejętność poparcia jego stanowiska innymi wiarygodnymi dowodami.

W przedmiotowej sprawie nie podlega wątpliwości, iż między stronami doszło do zawarcia umowy o dzieło określonej w art. 627 k.c., który stanowi, że przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Nie ulega wątpliwości także fakt, iż do zawarcia tej umowy doszło w zakresie działalności przedsiębiorstwa przyjmującego zamówienie tj. powoda. Tym samym w przedmiotowej sprawie zastosowanie winien mieć art. 627 1 k.c., wg którego do umowy zawartej, w zakresie działalności przedsiębiorstwa przyjmującego zamówienie, z osobą fizyczną, która zamawia dzieło, będące rzeczą ruchomą, w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą, ani zawodową, stosuje się przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej.

Mając zatem na uwadze powyższe Sąd na samym początku zastosował regulację z art. 8 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego – zwana dalej „ustawą”, który w ust. 1 i 4 stanowi, że jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Jeżeli kupujący nie może żądać naprawy ani wymiany albo, jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub, gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy, jednakże od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.

Istotna jest także treść art. 8 ust. 3 ustawy, który stanowi, że jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

Ponadto zgodnie z art. 9 tejże ustawy kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem.

Wobec powyższego Sąd dokonał analizy stanu faktycznego pod kątem przepisów wyżej wspomnianej ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku.

W pierwszej kolejności Sąd stwierdził, iż w niniejszej sprawie nie doszło do ziszczenia się przesłanek określonych w art. 8 ustawy, przy jednoczesnym istnieniu przesłanki negatywnej z art. 9 ustawy. Pozwany co prawda zawiadamiał powoda na bieżąco o ewentualnych drobnych niedociągnięciach, jednakże zostały one uwzględnione w trakcie wykonywania usługi. Pozwany jednak nie zawiadomił powoda o stwierdzonych usterkach ani przy odbiorze przyczepy, ani w późniejszym terminie, przynajmniej brak dokumentów i dowodów to potwierdzających. Tym samym w ocenie Sądu pozwany w terminie dwumiesięcznym w ogóle nie złożył reklamacji w tym zakresie, a jego zarzuty „ujawniły” się dopiero na etapie, gdy sprawa trafiła do Sądu.

W toku niniejszego postępowania nie ustalono, iż pozwany po odebraniu przyczepy podejmował jakiekolwiek starania, które zmierzałyby ewentualnie do realizacji uprawnień przysługujących z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową.

W przedmiotowej sprawie zasadność roszczenia powoda, a także podnoszone zarzuty przez pozwanego należało rozpoznać także pod kątem istoty umowy o dzieło oraz z uwzględnieniem treści dalszych przepisów kodeksu cywilnego regulujących ten rodzaj umowy, tj. art. 628 i nast. k.c.

Umowa o dzieło w przeciwieństwie do umowy zlecenia jest ona umową rezultatu, nie zaś umową starannego działania. Przedmiotem umowy o dzieło może być wytworzenie nowych przedmiotów - ogólnie powstanie nowego dzieła, jak również konserwacja, naprawa czy przerobienie starych maszyn, urządzeń, prace o charakterze uzdatniającym, konserwatorskim oraz wyposażeniowym. Istotą ponadto umowy o dzieło jest pewien indywidualny wysiłek osoby to dzieło wytwarzającej, nie zaś sprzedaż dzieła. Dzieło ma być przy tym dostosowane do indywidualnych potrzeb klienta. Jednakże osobiste wytworzenie dzieła ma tu znaczenie drugorzędne. Głównym obowiązkiem przyjmującego zamówienie na określone dzieło jest jego wykonanie w wyznaczonym terminie. Może wykonywać je w dowolny, najlepszy dla siebie sposób, przy zastrzeżeniu że dzieło to ma mieć należytą jakość. Dzieło nie musi być wykonywane osobiście, chyba że co innego wynika z umowy.

Z kolei zamawiający jest zobowiązany do odebrania dzieła, które wykonawca - przyjmujący zamówienie wydaje mu zgodnie ze swym zobowiązaniem. Zamawiający może jednak odstąpić od umowy, gdy wypłaci on całość umówionego wynagrodzenia jeszcze przed ukończeniem dzieła (w tym wypadku zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła), wykonawca dzieła opóźnia się z prowadzeniem prac i nie jest prawdopodobne, że ukończy dzieło w określonym czasie, dzieło zostało wykonane wadliwie lub niezgodnie z umową, dzieło posiada istotne wady, których nie da się wcale usunąć, albo z których usunięcia wykonawca dzieła nie wywiązał się w ustalonym terminie. Uprawnienia zamawiającego, który otrzymuje dzieło dotknięte wadami, zależą od tego, czy wady są istotne czy nie oraz czy dadzą się usunąć. Jeżeli wady są do usunięcia, zamawiający powinien wyznaczyć przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin do usunięcia tych wad z zastrzeżeniem, że jeśli nie zostaną one usunięte w terminie, naprawa nie będzie przyjęta. Jeżeli jednak naprawa wymaga nadmiernych kosztów przyjmujący zamówienie może odmówić jej wykonania. Jeżeli wad nie można usunąć albo z okoliczności wynika, że przyjmujący nie będzie mógł ich usunąć w wyznaczonym czasie, zamawiający może wówczas odstąpić od umowy - gdy wady dzieła są istotne, żądać obniżenia wynagrodzenia - jeśli wady nie są istotne.

W myśl art. 637 k.c. jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Konstrukcja art. 637 k.c. nakazuje przyjęcie, że obowiązek wyznaczenia terminu do usunięcia wady obciąża zamawiającego w każdym wypadku gdy dzieło obarczone jest wadą usuwalną (§ 1 zdanie pierwsze), bowiem bezwzględne pierwszeństwo w hierarchii uprawnień z tytułu rękojmi ma żądanie usunięcia wad. A contrario - obowiązek ten nie powstanie jedynie wówczas, gdy uprawnienie żądania usunięcia wady nie może być z natury rzeczy zrealizowane, a zatem w wypadku wady nieusuwalnej zarówno istotnej, jak i nieistotnej, albo w wypadku wady usuwalnej istotnej i nieistotnej, gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący nie zdoła jej usunąć w czasie odpowiednim, lub gdy przyjmujący odmówi naprawy (tak SN w wyroku z dnia 22 listopada 2012 r., II CSK 183/12)

Sąd mając na uwadze powyższe rozważania także wziął pod uwagę treść art. 6 k.c., stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Przepis powyższy formułuje podstawową zasadę rozkładu ciężaru dowodu w sporze i wchodzi w grę tylko w postępowaniu sądowym, a jego adresatem jest sąd. Dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony (ani materialnoprawnym, ani procesowym), a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym. Nie istnieje zatem żadna możliwość egzekwowania od strony aktywności w sferze dowodowej, a sąd nie może nakazać czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu. Tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie przeprowadzał, zatem przeciwko stronie, skierują się ujemne następstwa jej pasywnej postawy; fakty nieudowodnione zostaną pominięte i nie wywołają skutków prawnych z nimi związanych. Przepis powyższy, wraz z innymi przepisami kodeksu postępowania cywilnego, wyznacza pewien schemat, według którego powinno być prowadzone postępowanie dowodowe w sprawie. Sąd jest przecież pozbawiony prawa działania z urzędu i powinien przyjąć za prawdziwe fakty udowodnione przez stronę obciążoną dowodem, a pominąć te, których nie wykazała w sposób przekonujący. Wszelka ingerencja zmierzająca do zmiany reguły z art. 6 k.c. jest przecież niewątpliwie uchybieniem prawu materialnemu i procesowemu.

Z art. 6 k.c. wynika dla Sądu niejako nakaz rozstrzygnięcia merytorycznego, nawet wtedy, gdy postępowanie dowodowe nie przyniosło efektu, tym samym Sąd powinien rozstrzygnąć na niekorzyść osoby, która opierała swe twierdzenia na faktach nieudowodnionych.

Sąd w niniejszej sprawie uznał, iż powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości, mając na względzie fakt, iż pozwany w swych zeznaniach wykazywał niespójność oraz nieumiejętność poparcia swego stanowiska dowodami, a także nie potrafił wykazać zgłaszania uwag co do sposobu wykonania dzieła. Nie przedstawił żadnego dokumentu, z którego wynikałoby, że odstąpił od umowy, z którejś z przyczyn wskazanych w kodeksie, bądź, że wezwał powoda do zmiany sposobu wykonania dzieła, albo że wyznaczył powodowi termin do naprawy przyczepy.

Pozwany przedstawiając swą wersję nie potrafił wskazać choćby precyzyjnie daty, kiedy faktycznie miał zamiar przyjechać i zapłacić powodowi za wykonaną usługę i odebrać przyczepę, bowiem raz stwierdzał, iż „w czasie świąt Bożego Narodzenia 2007 roku przyjechałem po odbiór przyczepy, gdy dalej wskazał, iż „dopiero w 2012 roku przyjechałem po przyczepę”.

Faktycznie pozwany był u powoda kilkukrotnie na przestrzeni od 2007 do 2012 roku, choć nie bardzo wiadomo, w jakim celu, skoro nie miał przy sobie pieniędzy na zapłatę i nie mógł odebrać tej przyczepy, a przynajmniej nie podawał przekonującego powodu dlaczego nie mógł jej odebrać.

J. K. w toku sprawy podnosił, iż zgłaszał powodowi wady dzieła, jednak w toku sprawy nie potrafił tego wykazać, czy to w formie pisemnej poprzez przedstawienie pism z zawartymi usterkami, czy choćby poprzez zeznania świadka.

Nadto jego stanowisko było także niespójne w zakresie dotyczącym zwrócenia powodowi m. in. burt przyczepy, kiedy to na tą okoliczność wskazywał, iż uczynił to w obecności świadka, którego jednak ostatecznie nie mógł wskazać, choćby w zakresie jego danych personalnych, w związku z czym Sąd uznał te twierdzenia za gołosłowne, co miało także wpływ na ocenę wiarygodności pozwanego w pozostałym zakresie.

Jak wyżej wskazano, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, w związku z czym w ocenie Sądu pozwany przedstawiając przeciwną wersję zdarzeń przeciw powodowi, który należycie udowodnił swoją wersję, winien złożyć wnioski o przeprowadzenie stosownych dowodów na okoliczność wykazania prawidłowości swego stanowiska, o czym został pouczony, a zanegowania prawdziwości twierdzeń F. K., a także po to, by Sąd mógł merytorycznie rozpatrzeć powstałe w ten sposób rozbieżności w materiale dowodowym.

Nie czyniąc tego jednak pozwany nie skorzystał z możliwość przekonania Sądu co do wiarygodności przedstawionej wersji przez powoda i w tym względzie spowodowało to uznanie powództwa za zasadnego.

Art. 642 § 1 k.c. stanowi m. in., że w braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła. Dzieło zostało oddane w dniu 20 lutego 2012 roku, lecz strony ustaliły, że zapłata za nie ma nastąpić w ratach, zatem Sąd przyjmując ww. okoliczność, a także termin zapłaty wskazany w wystawionej fakturze odsetki ustawowe zasądził od dnia 26 czerwca 2012 r., tj. dnia następnego od dnia zapłaty wskazanego w ww. dokumencie.

Orzeczenie o obciążeniu pozwanego kosztami procesu wynika z przepisu art. 98 § 1 k.p.c., bowiem pozwany, jako strona przegrywająca, obowiązany jest zwrócić na żądanie powoda koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw.

Na koszty te złożyła się opłata od pozwu w kwocie 30 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, jak i koszty zastępstwa procesowego związane z udziałem po stronie powoda profesjonalnego pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 600 zł, ustalone w oparciu o § 6 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).

Mając powyższe na uwadze Sąd, w oparciu o wyżej powołane przepisy, orzekł, jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...);

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marcin Ilków
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich
Osoba, która wytworzyła informację:  Marcin Ilków
Data wytworzenia informacji: