Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 1063/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Wołominie z 2017-03-10

Sygn. akt II K 1063/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - SSR Agnieszka Olszewska

Protokolant – Rafał Kawałowski, Ewelina Zaremba

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 09.03.2017r. i 10.03.2017r. sprawy G. J., syna A. i T., ur. w dniu (...) w W., oskarżonego o to, że w dniu 1 listopada 2016 roku w K., powiatu (...), województwa (...) na ulicy (...) używając słów wulgarnych i obelżywych znieważył funkcjonariusza Policji st. asp. R. B. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.,

I.  oskarżonego G. J. w ramach zarzuconego mu czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 1 listopada 2016 roku na ulicy (...) w K., w powiecie (...), w województwie (...), znieważył funkcjonariusza Policji st. asp. R. B. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych wyzywając go słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, i za to na podstawie art. 226 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 120 (stu dwudziestu) stawek dziennych grzywny, wysokość jednej stawki przyjmując na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary grzywny zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania od godz. 11:30 w dniu 1 listopada 2016 r. do godz. 17:09 w dniu 2 listopada 2016 r., przyjmując, że okres ten jest równoważny czterem stawkom dziennym grzywny;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 310 (trzystu dziesięciu) złotych tytułem należnych od niego kosztów sądowych, w tym kwotę 240 (dwustu czterdziestu) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 1063/16

UZASADNIENIE

G. J. (w dalszej części uzasadnienia – G. J.) stanął pod zarzutem, że w dniu 1 listopada 2016 r. w K., powiatu (...), województwa (...) na ulicy (...) używając słów wulgarnych i obelżywych zniewazył funkcjonariusza Policji st. asp. R. B. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, tj. popełnienia czynu z art. 226 § 1 k.k.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy i ujawnionego w toku rozprawy głównej sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 1 listopada 2016 r. około godziny 11:30 zmotoryzowany nieoznakowany patrol Policji w osobach st. asp. R. B., st. sierż. J. P. oraz sierż. E. C. pełnił służbę na terenie miasta i gminy K.. Przy ul. (...) w K. st. asp. R. B. zauważył G. J., który trzymając w ręku otwartą butelkę piwa zmierzał w kierunku radiowozu. Ww. funkcjonariusz podjechał do mężczyzny, przedstawił się, a następnie zwrócił mu uwagę, iż znajduje się w miejscu publicznym, gdzie obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu. Po tym pouczeniu oskarżony patrząc się na funkcjonariusza odpowiedział mu używając słów powszechnie uznawanych za obelżywe („i co pedale mi zrobisz”), po czym napił się piwa i skręcił w ul. (...) w K.. St. asp. R. B. zawrócił radiowozem za oskarżonym i podjął legitymowanie. G. J. odmówił podania danych osobowych ponownie kierując do st. sp. R. B. słowa powszechnie uznawane za obelżywe („nie podam ci danych pajacu, po chuj ci one, może dopierdolisz mi cwelu”). Mimo wielokrotnych pouczeń o zachowywaniu się zgodnie z prawem, G. J. nie stosował się do nich. Podczas trwającej interwencji oskarżony nie wykonywał poleceń funkcjonariusza Policji i nadal kierował pod jego adresem wulgarne słowa („kurwa, chuju”). W rezultacie oskarżonego zatrzymano, używając przy tym środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i kajdanek. Następnie wobec G. J. dokonano kontroli osobistej, w wyniku której nie ujawniono przy nim żadnych dokumentów potwierdzających jego tożsamość. Oskarżonego doprowadzono do Komisariatu Policji w K., gdzie odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Nadto odmówił również złożenia podpisów pod protokołem dotyczącym jego zatrzymania. Od G. J. czuć było silną woń alkoholu, miał także bełkotliwą mowę oraz zachwiania równowagi. Zatrzymanego rozpoznała dzielnicowa z Komisariatu Policji w K., która kojarzyła go z przeprowadzanych przez nią wywiadów z oskarżonym. W konsekwencji oskarżonego przewieziono do Komendy Powiatowej Policji w W., gdzie został osadzony w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych. (k. 2-2v - protokół zatrzymania, k. 8 – zeznania J. P., k. 13 - zeznania R. B., k. 24– zeznania E. C.).

Oskarżony G. J. zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i na rozprawie głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W toku prowadzonego dochodzenia skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Natomiast przed sądem wyjaśnił, że podczas zatrzymania przez funkcjonariusza st. asp. R. B. nie spożywał alkoholu. Przyznał się jedynie do faktu, iż trzymał w ręku otwartą butelkę z piwem. Oskarżony zaprzeczył także temu, iż miałby ubliżać funkcjonariuszom Policji. Wyjaśnił, że zwracał się do nich w sposób grzecznościowy („na pan”). W jego ocenie nie zrobił niczego, co mogłoby spowodować konieczność jego zatrzymania. Nadto oskarżony wyjaśnił, że R. B. zachowywał się w taki sposób jakby chciał na nim wymusić aby zwracał się do niego używając zwrotu „panie władzo”. Oskarżony zachowanie funkcjonariusza ocenił jako agresywne, w jego odczuciu R. B. chciał okazać nad nim swoją wyższość. Nadto G. J. wyjaśnił, że nie pamięta dokładnie w którym miejscu spożył pół piwa i gdzie otworzył butelkę. Dodał też, że piwo spożywa kiedy przekracza strefy, które nie są miejscami publicznymi, np. w lesie, po czym je zamyka i idzie w inne dozwolone miejsce spożywać alkohol. Nie potrafił przy tym wyjaśnić gdzie otworzył piwo, ani dokąd szedł. Fakt, że szedł z otwartą butelką piwa, opróżnioną do połowy tłumaczył tym, że „ Spacer jest milszy jeśli pije się alkohol, aczkolwiek w tamtym momencie tego spożycia w miejscu publicznym nie było” (k. 22, k. 54v-55).

Sąd zważył, co następuje.

Po dokonaniu analizy materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, Sąd doszedł do przekonania, iż materiał ten jest kompletny i pozwala na ustalenie, że oskarżony G. J. dopuścił się przypisanego mu występku z art. 226 § 1 k.k.

W przekonaniu sądu wyjaśnienia oskarżonego G. J. nie zasługują na wiarę. Przede wszystkim pozbawione są one przymiotu logicznych, a miejscami są wręcz naiwne i infantylne. Trudno bowiem uwierzyć w zapewnienia oskarżonego, jakoby szedł z otwartą butelką piwa i nie spożywał tegoż alkoholu. Wszak sam przyznawał, że „ Spacer jest milszy jeśli pije się alkohol, aczkolwiek w tamtym momencie tego spożycia w miejscu publicznym nie było” (k. 55). Co więcej, z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że do jego zatrzymania przez funkcjonariusza Policji tak naprawdę doszło bez żadnej przyczyny, gdy tymczasem tą przyczyną było spożywanie przez niego alkoholu w miejscu publicznym. Ustalenie to zostało poczynione w oparciu o zeznania świadków, tj. funkcjonariuszy Policji którzy nie mieli absolutnie żadnego powodu, aby poprzez podawanie okoliczności niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy dążyć do obciążania oskarżonego. Zeznania świadków są rzeczowe oraz wolne od ocen i domysłów. Ponadto korespondują one ze sobą, wzajemnie się uzupełniając, tworząc spójną i logiczną całość, nie pozostającą w sprzeczności z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Przechodząc do oceny zeznań świadków wskazać trzeba, że sąd dał wiarę zeznaniom R. B. w całości, ponieważ są logiczne, spójne i konsekwentne. Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego szczegółowo zrelacjonował przebieg zaistniałego zdarzenia. Opisał zachowanie oskarżonego oraz przytoczył dokładnie obraźliwe i wulgarne określenia, których oskarżony wobec niego używał (k. 13). Na rozprawie w dniu 10 marca 2017 r. świadek zeznał, że oskarżony był przez niego zatrzymany z uwagi na spożywanie alkoholu w miejscu publicznym oraz z uwagi na znieważenie jego osoby. Z uwagi na upływ czasu nie potrafił ponownie zacytować jakie konkretnie słowa oskarżony wypowiadał pod jego adresem, jednak po odczytaniu zeznań złożonych w toku dochodzenia potwierdził je w całości (k. 57.) Na treść zeznań ww. świadka musiała mieć wpływ okoliczność, że jest on policjantem, a co za tym idzie bierze udział w wielu interwencjach, w tym podobnych do przedmiotowej sprawy. Dodatkowo świadek zeznał, że oskarżonego kojarzy także z innych interwencji. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do zakwestionowania zeznań tego świadka.

Sąd w całości obdarzył przymiotem wiarygodności zeznania E. C. – funkcjonariusza, który uczestniczył w zatrzymaniu oskarżonego. Są one w pełni obiektywne, wyważone i szczere. Policjantka była bezpośrednim świadkiem zdarzenia, które opisała dokładnie i chronologicznie, powołując wszelkie towarzyszące mu okoliczności. Zacytowała również wyrażenia, którymi posługiwał się oskarżony, nie miała żadnych wątpliwości, że były one skierowane pod adresem funkcjonariusza R. B. (k. 25, 53v-54).

Brak było również jakichkolwiek podstaw aby zakwestionować wiarygodność zeznań świadka J. P. - funkcjonariusza Policji, który również brał udział w interwencji z udziałem oskarżonego. Są one w pełni obiektywne, wyważone i szczere. Świadek wskazała jakie konkretnie obraźliwe zwroty oskarżony kierował pod adresem funkcjonariusza R. B.. Ww. świadek jest w stosunku do oskarżonego osobą obcą i w przekonaniu sądu nie miała żadnego interesu, aby dążyć do obciążania oskarżonego poprzez podawanie okoliczności niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy (k. 8).

Autentyczność pozostałych zgromadzonych w sprawie pozostałych dowodów nieosobowych w postaci dokumentów (k. 2-2v – protokół zatrzymania osoby, k. 28, 42 – karta karna) nie budzi żadnych wątpliwości Sądu, nie była również przedmiotem zarzutów stron. Z tych względów Sąd nie podważył wiarygodności wskazanych wyżej dowodów.

Mając na względzie powyższe rozważania w kontekście dogłębnej analizy materiału dowodowego ocenianego swobodnie, Sąd doszedł do przekonania, że sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą jakichkolwiek wątpliwości.

Odpowiedzialności karnej za występek opisany w art. 226 § 1 k.k. podlega ten kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. W ocenie Sądu oskarżony G. J. swoim zachowaniem zrealizował wszystkie znamiona, zarówno podmiotowe jak i przedmiotowe, zarzucanego mu występku. Zgodnie z utrwalonym w doktrynie i judykaturze poglądem, znieważenie polega na takim zachowaniu, które wyraża pogardę dla godności drugiego człowieka. Może ono przybrać postać lżenia, wyszydzania a nawet lekceważenia drugiej osoby (Kodeks Karny, Komentarz, tom. II, red. A. Zoll, Kraków 2006, s. 828). W niniejszej sprawie G. J. dopuścił się zniewagi słownej, poprzez wypowiadanie wobec funkcjonariusza Policji st. asp. R. B. słów wulgarnych i obraźliwych (przytoczonych w stanie faktycznym uzasadnienia tj. „i co mi zrobisz pedale” „nie podam ci danych pajacu, po chuj ci one”, które nie dość, że są uwłaczające z punktu widzenia norm obyczajowych to także w sposób szczególny godzą w autorytet i powagę Policji i jej funkcjonariuszy. Sąd nie ma również jakichkolwiek wątpliwości, iż oskarżony miał pełną świadomość, że ma do czynienia z funkcjonariuszem Policji. Nie ulega także wątpliwości, iż oskarżony przejawiał wolę (chęć) znieważenia funkcjonariusza Policji, zatem dopuścił się swego czynu umyślnie z zamiarem bezpośrednim.

W przedmiotowej sprawie motywem sprawczym oskarżonego była podejmowana przez funkcjonariusza st. asp. R. B. interwencja w związku ze spożywaniem przez niego alkoholu w miejscu publicznym. Nie ulega zatem żadnych wątpliwości, iż kierowanie przez oskarżonego zniewag w stosunku do funkcjonariusza Policji nastąpiło podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych. Brak jest także wątpliwości, iż policjant jest funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 7 k.k. i korzysta z przysługującej mu w tym zakresie ochrony prawnej.

W kontekście powyższych rozważań Sąd uznał, że wina oskarżonego i okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą najmniejszych wątpliwości.

Jako okoliczność łagodzącą, Sąd uwzględnił przede wszystkim fakt, iż oskarżony nie był wcześniej karany.

Z kolei na niekorzyść oskarżonego przemawia rodzaj użytych wobec pokrzywdzonego słów znieważających, natężenie ich wypowiadania oraz towarzyszące tym zniewagom agresywne (wręcz bojowe) zachowanie oskarżonego. O takim zachowaniu oskarżonego świadczy konieczność zastosowania przez funkcjonariusza wobec niego środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i kajdanek. Okolicznością obciążającą jest również fakt, że w czasie czynu G. J. znajdował się pod wpływem alkoholu, na co dowodem są zarówno jego wyjaśnienia jak i zeznania świadków. Miał również świadomość naganności swojego postępowania. Wskazane okoliczności wpływają na podwyższenie stopnia winy i w ostatecznym rozrachunku eliminują możliwość zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania.

Zdaniem Sądu wymiar kary grzywny w wymiarze 120 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 20 zł jest wystarczający dla realizacji celów kary, a w szczególności zapobiegnie popełnieniu przez oskarżonego podobnych przestępstw w przyszłości i wpłynie na niego wychowawczo. Rodzaj tej kary ma charakter dolegliwości ekonomicznej i zdaniem Sądu wpłynie na oskarżonego w sposób pożądany. Nadto, orzeczona kara osiągnie swoje cele w zakresie społecznego oddziaływania, poprzez stworzenie wśród obywateli świadomości nieopłacalności popełniania przestępstw naruszających godność nie tylko funkcjonariuszy publicznych, ale też każdego innego człowieka oraz nieuchronności kary grożącej za popełnienie tego typu przestępstw.

Sąd wymierzając oskarżonemu karę grzywny, brał pod uwagę przede wszystkim uzyskiwane dochody przez oskarżonego, tj. kwotę 1800 zł miesięcznie oraz to, że jest kawalerem i nie ma innych osób na utrzymaniu K. grzywny stanowić będzie dla G. J. realną i odczuwalną dolegliwość w związku z popełnionym przestępstwem.

Na poczet orzeczonej kary grzywny Sąd na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu okres jego zatrzymania od godz. 11:30 w dniu 1 listopada 2016 r. do godz. 17:09 w dniu 2 listopada 2016 r. w dniach 1 listopada 2016 r. przyjmując, iż okres ten jest równoważny czterem stawkom dziennym grzywny.

O kosztach sądowych sąd orzekł mając na względzie treść art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. – Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) uznając, że wskazana wyżej sytuacja rodzinna i majątkowa G. J. umożliwia mu uiszczenie tych niewysokich przecież kosztów.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Mirosława Sajnog
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Wołominie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Olszewska
Data wytworzenia informacji: