Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI P 370/20 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2022-09-30

Sygn. akt VI P 370/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2022 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: sędzia Małgorzata Kryńska – Mozolewska

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2022 roku w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

w trybie z art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

sprawy z powództwa W. N.

przeciwko Wyższej Szkole (...) w J.

o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy

orzeka:

1.  oddala powództwo w całości;

2.  zasądza od powoda W. N. na rzecz pozwanej Wyższej Szkoły (...) w J. kwotę 2.880,00 zł (słownie: dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

3.  przejmuje na rachunek Skarbu Państwa koszty poniesione w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygn. akt VI P 370/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 września 2020 roku (data na kopercie) powód W. N. wniósł o przywrócenie go do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku i warunkach pracy i płacy oraz o zasądzenie wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy. Jako pozwanego powód wskazał Wyższą Szkołę (...) w J..

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że pozwana rozwiązała z nim umowę o pracę w trybie bez wypowiedzenia - oświadczeniem doręczonym mu dnia 15 lipca 2020 roku. Powód przyznał, że faktycznie podczas prowadzenia wykładu dla studentów użył niecenzuralnych słów w odniesieniu do pozwanej uczelni, ale był wówczas pod wpływem silnych leków przeciwbólowych i antydepresyjnych i nie kontrolował swojego zachowania. Powód równocześnie wniósł o przywrócenie mu terminu do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę, wskazując, że od dnia 10 lipca 2020 roku do dnia 15 września 2020 roku przebywał na zwolnieniu lekarskim z powodu problemów z kręgosłupem.

(pozew – k. 1 – 4)

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu swego stanowiska pozwana argumentowała, że zachowanie powoda spełniło przesłanki ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Pozwana dodała, że gdyby nawet przyjąć, że u powoda wystąpiły skutki uboczne przyjmowanych leków, to powinien on zostać w domu na zwolnieniu lekarskim, a nie prowadzić zajęcia ze studentami. Pozwana wniosła również o oddalenie wniosku powoda o przywrócenie terminu do złożenia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

(odpowiedź na pozew – k. 30 – 35)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. N. był zatrudniony w pozwanej uczelni na podstawie umowy o pracę od dnia 1 października 2005 roku, w tym od dnia 1 października 2019 roku na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, na stanowisku adiunkta. Wynagrodzenie powoda od stycznia 2020 roku wynosiło 2.600,00 zł brutto miesięcznie.

(dowód: świadectwo pracy – k. 17 – 19, umowa o pracę na czas nieokreślony – k. 20, zaświadczenie o wynagrodzeniu – k. 45)

Oświadczeniem z dnia 19 czerwca 2020 roku, doręczonym powodowi dnia 15 lipca 2020 roku, pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę bez wypowiedzenia z jego powoda wskazując, jako przyczynę na fakt, że w dniu 6 czerwca 2020 roku w godzinach 11:30 – 13:00 na prowadzonych przez siebie zajęciach powód stosował następujące zwroty: „biurokratyczne kurwy” (o pracownikach uczelni), „te książki piszą kretyni”, „ja uważam, że pierdolę jakieś rzeczy do studentów”, „jakiś dupek pisze kolejną książkę”, „nienawidzę tego przedmiotu”, „to, co władze uczelni tam pieprzą. Myślę, że to są gnoje”, „w dupie ich mam, w dupie mam tę uczelnię”, „nie macie pojęcia jakie kurestwo jest poza waszymi plecami”.

(dowód: rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia – k. 20, potwierdzenie odbioru – k. 86)

Powód W. N. był niezdolny do pracy w okresie od 10 lipca 2020 roku do 15 września 2020 roku. Na zwolnieniach lekarskich wystawionych powodowi wpisano adnotację, że chory może chodzić.

(dowód: zwolnienia lekarskie – k. 6 – 11)

W dniu 6 czerwca 2020 roku powód prowadził zajęcia z przedmiotu „Strategie zarządzania zasobami ludzkimi z rekrutacją i doradztwem personalnym”. Podczas tych zajęć powód używał niecenzuralnych i niekulturalnych zwrotów i określeń. Powód wypowiedział się o pracownikach uczelni porównując ich do „biurokratycznych kurew”. Powód powiedział też, że nie przepada za tym przedmiotem, który wykłada, a po przedstawieniu dalszego wywodu powiedział wprost, że „nienawidzi tego przedmiotu”, a także, że uważa, że „pierdoli jakieś rzeczy do studentów”. Powód w trakcie wykładu wskazywał, że w mniejszych firmach nie ma czegoś takiego jak zarządzanie zasobami ludzkimi, kwitując, że „te książki piszą kretyni”. Dalej przypomniał, że był kiedyś prezesem dużej firmy i nigdy nie wykorzystywał „materiałów jak jakiś dupek piszy kolejną książkę o zarządzaniu zasobami ludzkimi”. Na koniec powód powtórzył jeszcze raz, że nienawidzi tego przedmiotu, dlatego że ten przedmiot mógłby być przez niego wykładany do przedstawicieli wielkich korporacji. W kolejnym nagraniu powód powiedział, że informuje swoich studentów, żeby zrobili tak, jak on im mówi, po czym wskazał, że „to co władze uczelni tam pieprzą. Myślę, że to są gnoje”, po czym za chwilę powiedział odnośnie władz uczelni: „w dupie ich mam, w dupie mam tę uczelnię”, a także wskazał studentom, że to oni są największą wartością tej uczelni oraz, że nie mają pojęcia „jakie kurestwo jest poza waszymi plecami”.

Pracownik rektoratu pozwanej uczelni w dniu 17 czerwca 2020 roku odsłuchał nagranie z wykładu powoda z dnia 6 czerwca 2020 roku i sporządził z niego stosowną notatkę. W związku z powyższym zarządzeniem rektora z dnia 19 czerwca 2020 roku polecono rzecznikowi dyscyplinarnemu pozwanej uczelni wszczęcie postępowania w sprawie powoda. Dnia 30 czerwca 2020 roku powód złożył wyjaśnienia, w których wskazał, że prawdopodobnie jego lekarstwa spowodowały brak samokontroli, dodał, że jest mu przykro, jeśli powiedział coś nie tak oraz, że jeżeli kogokolwiek obraził to przeprasza. Powód dołączył również zaświadczenie lekarskie. Rzecznik dyscyplinarny pozwanej uczelni wezwał powoda na spotkanie w dniu 1 lipca 2020 roku, na które powód się nie stawił Wobec tego pismem z dnia 1 lipca 2020 roku rzecznik dyscyplinarny powiadomił powoda, że istnieje możliwość złożenia przez niego wyjaśnień na piśmie w terminie do dnia 10 lipca 2020 roku. Następnie pismem z dnia 8 lipca 2020 roku powód złożył swoje wyjaśnienia, w których powtórzył argumentację podaną w mailu z dnia 30 czerwca 2020 roku, raz jeszcze przepraszając za swoje zachowanie. Wytłumaczył tez, że jego niestawiennictwo w dniu 1 lipca 2020 roku wynikało z problemów z kręgosłupem (silne bóle, które wiążą się z problemami w chodzeniu).

(dowód: nagranie – k. 102, korespondencja mailowa – k. 12 i 14, pismo z dnia 08.07. (...). – k. 15, notatka służbowa z dnia 17.06.2020r. – k. 87 – 87 verte, zarządzenie nr (...) – k. 86 verte, pismo z dnia 01.07.2020r. – k. 84 verte)

Powód otrzymał oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia dnia 15 lipca 2020 roku, tego samego dnia zapoznał się z tym oświadczeniem. Powód przebywał wówczas na zwolnieniu lekarskim w związku z bólami kręgosłupa, które uniemożliwiały mu chodzenie na dalsze spacery, mógł przejść tylko kilkadziesiąt metrów i musiał usiąść. Powód w tym czasie przebywał sam w domu, jego kolega przywoził mu jedzenie.

(dowód: zeznania powoda W. N. – protokół rozprawy z dnia 28.09.2021r. od 00:50:39 do 01:10:01)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wskazane wyżej dowody z dokumentów oraz nagrania dołączonego przez stronę pozwaną, których wiarygodność nie została skutecznie zakwestionowana przez strony w toku postępowania.

Odnośnie zeznań powoda Sąd nie dał im wiary w zakresie, w jakim powód twierdził, że nie był w stanie w okresie zwolnienia lekarskiego sporządzić odwołania od rozwiązania umowy o pracę i przesłać go do Sądu. Jednocześnie Sąd nie oparł się także na wnioskach zawartych w opiniach biegłego z zakresu neurologii, który to biegły również uznał, że powód w tym okresie ze względu na utrzymujący się zespół bólowy kręgosłupa nie mógł złożyć odwołania do Sądu. W ocenie Sądu nie są wiarygodne zeznania powoda, ani nie są przekonujące wnioski opinii biegłego, Sąd miał bowiem na uwadze, że co prawda faktycznie powód miał ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się, biegły przekonująco bowiem wykazał, że ze względu na zespół bólowy kręgosłupa powód mógł przejść jedynie kilkadziesiąt metrów, a potem musiał usiąść, nie był w stanie wybrać się w jakąkolwiek dalszą drogę na piechotę, w tym w drogę do Sądu, na pocztę, czy do kancelarii. Nie można jednak zapominać, że powód nie miał przez swoją chorobę wyłączonej świadomości, możliwości wyrażania swojej woli, jego choroba nie uniemożliwiała mu więc zrozumienia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę i sformułowania argumentacji przeciwko temu rozwiązaniu. W dobie internetu i środków komunikacji nie jest konieczna osobista wizyta powoda u adwokata, czy radcy prawnego, mógł on się z nim skontaktować również mailowo lub telefonicznie w celu uzyskania porady. Powód mógł również sam napisać odwołanie i skorzystać z pomocy innej sposoby, która mogła odwołanie zanieść do Sądu, czy na pocztę. Z zeznań powoda wynika, że w czasie jego zwolnienia lekarskiego kolega robił mu zakupy. Zatem powód miał bezpośredni kontakt z osobą, która mogła doręczyć odwołanie do Sądu, bądź na pocztę. Sam fakt braku możliwości poruszania się przez powoda nie uniemożliwiał mu w ocenie Sądu sporządzenia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia i skorzystania z pomocy innej osoby. Wobec powyższego w zakresie, w jakim powód zeznał, że nie był w stanie w okresie zwolnienia lekarskiego złożyć odwołania do Sądu, Sąd nie uznał jego zeznań za wiarygodne. Podobnie w zakresie, w jakim biegła wskazała, że powód nie był w stanie złożyć odwołania w terminie ze względu na zespół bólowy kręgosłupa Sąd nie podzielił wniosków zawartych w opiniach.

Sąd nie dał też wiary zeznaniom powoda w zakresie, w jakim powód zeznał, że nigdy w życiu nie używał wulgaryzmów do studentów, a jego zachowanie w dniu 6 czerwca 2020 roku było spowodowane działaniem leków, w ocenie Sądu bowiem powód nie udowodnił takiego twierdzenia żadnymi innymi środkami dowodowymi.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie jest roszczenie powoda o przywrócenie go do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w związku z niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Podstawą materialnoprawną dla roszczenia powoda jest regulacja z art. 56 §1 KP, zgodnie z którą pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy. Przesłanką zasadności roszczenia jest więc uznanie, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia zostało dokonane z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie. W niniejszej sprawie w treści wręczonego powodowi oświadczenia pracodawca jako podstawę prawną wskazał na art. 52 § 1 pkt 1 Kp, zgodnie z którym pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Sąd powinien więc zająć się analizą, czy wskazane w treści rozwiązania umowy o pracę zachowanie powoda uzasadnia jego kwalifikację jako ciężkie naruszenie jego podstawowych obowiązków pracowniczych.

W pierwszej kolejności sąd przeanalizował kwestię zachowania przez powoda terminu na wniesienie odwołania od tego rozwiązania. Zgodnie bowiem z art. 264 § 2 Kp żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu 21 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę. W niniejszej sprawie powód odebrał oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia dnia 15 lipca 2020 roku, wobec czego termin 21-dniowy mijał mu z dniem 5 sierpnia 2020 roku. Tymczasem pozew został wniesiony dopiero dnia 13 września 2020 roku (data na kopercie). Powód przekroczył więc termin, o którym mowa w art. 264 § 2 Kp zgodnie z którym jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2 1 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Z kolei § 2 tego artykułu wskazuje, że wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu. W treści pozwu powód zawarł wniosek o przywrócenie mu terminu do wniesienia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, uzasadniając go tym, że w okresie od dnia 10 lipca 2020 roku do dnia 15 września 2020 roku przebywał na zwolnieniu lekarskim z powodu poważnych problemów z kręgosłupem. W ocenie Sądu jednak argumentacja powoda nie jest przekonująca. Sąd miał bowiem na uwadze, że na przedłożonych przez powoda zwolnieniach lekarskich jest adnotacja, że chory może chodzić, powód mógł więc uzyskać pomoc prawną. Ponadto nie bez znaczenia jest również i to, że powód mógł skontaktować się z profesjonalnym pełnomocnikiem mailowo, czego nie zrobił i nie wykazał niemożności takiego zachowania. Nie wykazał również, że nie mógł przez ten czas skorzystać z pomocy innej osoby. Ponadto Sąd miał na uwadze, że powód z jednej strony powołuje się na brak możliwości złożenia odwołania do Sądu pracy w okresie swojej niezdolności do pracy, która trwała do dnia 15 września 2021 roku, z drugiej jednak strony składa pozew z dniem 13 września 2021 roku (data na kopercie), a więc w okresie zwolnienia lekarskiego. Powód nie wyjaśnił co takiego zdarzyło się że nagle mógł on sporządzić odwołanie i złożyć pozew, nie wyjaśnił też kiedy ustąpił stan niemożności napisania odwołania do Sądu pracy, co musiało nastąpić przed 13 września 2021 roku. W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego celem oceny, czy faktycznie choroba powoda uniemożliwiała mu złożenie odwołania w terminie, jednak wnioski biegłego, o czym była szerzej mowa wyżej przy ocenie stanu faktycznego, nie są dla Sądu przekonujące. Reasumując powyższe, Sąd uznał, że powód nie zdołał wykazać przesłanki braku winy w przekroczeniu terminu z art. 264 § 2 KP.

Jednocześnie powództwo wniesione po terminie podlega oddaleniu bez dalszego merytorycznego badania przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tym samym Sąd oddalił powództwo w całości.

Na marginesie jedynie w ocenie sądu, że nawet przy merytorycznym rozpoznaniu powództwa, należałoby je oddalić. Jak bowiem wskazano wyżej zgodnie z art. 52 § 1 pkt 1 Kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Ocena, czy naruszenie obowiązku [przez pracownika] jest ciężkie, powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy. W pojęciu "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" mieszczą się trzy elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo (wyrok SN z dnia 20 grudnia 2013 roku, sygn. akt II PK 81/13). W niniejszej wynika, że powód faktycznie wypowiadał podczas wykładu ze studentami słowa, które zostały zacytowane w oświadczeniu o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jakkolwiek słowa dotyczące autorów książek nie dotyczą w ocenie Sądu pracowników pozwanej uczelni, a przynajmniej nie wynika to wprost z kontekstu przesłuchanego nagrania wykładu, to jednak niewątpliwie pozostałe słowa dotyczą konkretnie uczelni i zatrudnionych w niej osób. Jednocześnie słowa te kierowane są do studentów, a więc „klientów” uczelni, osób, które uiszczają opłaty dla uczelni za konkretne zajęcia w toku studiów. Słowa powoda podważające cały porządek panujący na uczelni, niecenzuralne porównania użyte przez powoda w kontekście czy to władz uczelni, czy to ogólnie całej sytuacji panujące w jej strukturach organizacyjnych, godzą w dobre imię uczelni i zagrażają jej finansom, bowiem mogą odstraszać studentów od skorzystania z jej usług. Również kwestionowanie przez powoda prowadzenia zajęć podważa sens wydatkowania przez studentów pieniędzy na zajęcia prowadzone przez uczelnię. Powyższe zachowanie powoda należy ocenić jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegających na obowiązku dbania o dobro zakładu pracy, o którym mowa w art. 100 § 2 pkt 4 KP. Powodowi niewątpliwie należy też przypisać winę umyślną co do jego działania. Powód wiedział bowiem, że prowadzi wykład dla studentów pozwanej uczelni, wynika to wprost z przedłożonego nagrania, wiedział co i do kogo mówi. W toku postępowania powód bronił się tym, że podczas wykładu był pod wpływem silnych leków, których działanie mogło spowodować użycie takich słów. Sąd nie przychylił się do takiej argumentacji. W ocenie Sądu powód doskonale zdawał sobie sprawę co i do kogo mówi, był w stanie prowadzić wykład z zakresu dziedziny którą zajmuje się naukowo. Wobec powyższego spełniona jest przesłanka winy w zamiarze bezpośrednim. Wreszcie za spełnioną należy także uznać przesłankę zagrożenia interesów pracodawcy. Jak bowiem wskazano wyżej powód swoje słowa kierował do studentów, których zniechęcał i podważał sens pobierania nauki w pozwanej uczelni. Bez głębszej analizy stwierdzić należy, że takie zachowanie stanowi zagrożenie interesów pracodawcy, polegające na potencjalnej utracie środków finansowych pochodzących w wpłat od studentów zniechęconych programem nauczania.

Podkreślenia wymaga, że dla spełnienia tej przesłanki nie jest konieczne wykazanie faktycznego ujemnego wpływu działania powoda na interesy pracodawcy, ale wystraczające jest już samo zagrożenie tych interesów. Nie jest, więc istotne, czy pod wpływem słów powoda ktokolwiek ze studentów zrezygnował z nauki, czy też faktycznie podważył wiarygodność programu nauczania na tej uczelni, istotne, bowiem jest to, że powód swoimi słowami mógł do takiego skutku doprowadzić. Reasumując, spełnione zostały wszystkie przesłanki uznania zachowania powoda za ciężkie naruszenie jego podstawowych obowiązków pracowniczych. Pracodawca miał, więc prawo do rozwiązania umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 KP, rozwiązanie to jest zgodne z prawem. Wobec tego również i ze względów merytorycznych powództwo podlegałoby oddaleniu. Jak już jednak wyżej wskazano powództwo podlega oddaleniu z przyczyn formalnych, czyli z powodu przekroczenia terminu z art. 264 § 2 KP.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 KPC. Sąd miał na uwadze, że powód podniósł dwa roszczenia: o przywrócenie do pracy oraz o zasądzenie wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy. Odnośnie przywrócenia do pracy koszty zastępstwa procesowego za to roszczenie wynoszą 180,00 zł, zgodnie z §9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. - Dz. U. z 2018r., poz. 265). Z kolei, jeśli chodzi o roszczenie o zasądzenie wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy Sąd miał na uwadze, że powód nie wskazał konkretnej kwoty, jakiej się domaga tym tytułem. Wobec tego Sąd kierował się w tym względzie podaną przez powoda wartością przedmiotu sporu, określoną na kwotę 31.200,00 zł i od tej wartości obliczył koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.700,00 zł zgodnie z §9 ust. 1 pkt 2 wskazanego wyżej rozporządzenia. Podsumowując Sąd zasądził na rzecz pozwanej od powoda kwotę 2.880,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.

Odnośnie kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa (opłata od pozwu, wynagrodzenie biegłego) Sąd przejął je na rachunek Skarbu Państwa, zgodnie z art. 97 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Romanek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Małgorzata Kryńska-Mozolewska
Data wytworzenia informacji: