Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX GC 5269/14 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2016-06-30

Sygn. akt: IX GC 5269/14

UZASADNIENIE

Powód Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwu (...) w W. kwoty 3 488,02 zł tytułem odszkodowania, jakie wypłaciła właścicielowi lokalu znajdującego się w jej zasobie. W związku z ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego zgłosiła roszczenie do pozwanego.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej lub posiadania mienia na okres od 8 czerwca 2013 r. do 7 czerwca 2014 r. (polisa – k. 11). W dniu 2 października 2013r. doszło do zalania lokalu przy ul. (...) lok (...) w W. należącego do W. K.. Wskutek zapchania rury kanalizacyjnej w pionie znajdującym się kuchni doszło do wypływu wody przez zlewozmywak. Rura była poprzerastana tłuszczami. Awaria została niezwłocznie usunięta. Mieszkanie było po remoncie, woda zalała kuchnię, przedpokój, zalany został sprzęt kuchenny. Zatkany był przepływ na odcinku 15 metrów. Już wcześniej, w 2012 r. doszło do podobnej awarii, również zatkana została przedmiotowa rura. Rura była częścią wspólną, powinno się ją czyścić okresowo, od samego początku wzniesienia budynku, przez 22 lata nie była czyszczona. Rura była żeliwna i miała wewnętrzne rozwarstwienia. Spółdzielnia wypłaciła odszkodowanie poszkodowanemu w kwocie 3 488,02 zł w oparciu o przedstawione przez poszkodowanego rachunki na wymianę sprzętu, prace (protokół z dnia 1 października 2013 r., e – mail z dnia 16 października 2012 r., zeznania świadka W. K.- k.87, zeznania świadka P. S. (2) – 127 – 128, oświadczenie – k. 10).

Powołany wyżej stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dokumenty, które nie budziły wątpliwości co do wiarygodności. Ponadto przesłuchano świadków W. K. oraz P. S. (2), których relacje były w pełni wiarygodne jako logiczne, spójne, konsekwentne. W szczególności zwrócić należy uwagę na zeznania świadka P. S. (2), będącego administratorem budynku. Miał on pełną wiedzę na temat przebiegu zdarzenia, jego przyczyn. Zwrócił uwagę na rodzaj rury kanalizacyjnej, ponadto czynności, które powinny być wykonywane przy jej utrzymaniu.

Sąd oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Dowód ten o tyle był bezzasadny, iż podstawą, na której bazowałby biegły byłyby wyłącznie akta sprawy. Na podstawie zaś dokumentów i zeznań świadków przebieg zdarzenia i jego przyczyna nie budzą wątpliwości. Nie wymaga wiedzy specjalistycznej stwierdzenie, że nastąpiło zapchanie rury kanalizacyjnej, co jest dość typowe w budynkach wielorodzinnych. Dowód z opinii biegłego mógłby mieć znaczenie w sytuacji gdy biegły przeprowadziłby wizję miejsca zdarzenia, rury. Usunięcie awarii w zasadzie powoduje, iż rola biegłego w niniejszej sprawie jest bez znaczenia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne co do kwoty 3 288,02 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 października 2014 r. do dnia zapłaty.

W pozostałej części podlegało oddaleniu.

Podstawą prawną żądania jest przepis art. 518 § 1 pkt 1 k.p.c., zgodnie z którym osoba trzecia, która spłaca wierzyciela, nabywa spłaconą wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty jeżeli płaci cudzy dług, za który jest odpowiedzialna osobiście albo pewnymi przedmiotami majątkowym. Powód dokonał zapłaty odszkodowania, które na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej powinien zapłacić pozwany. Zgodnie bowiem z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodzić się należy z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 lipca 2015 r., I ACa 100/15, Lex nr 1789962, zgodnie z którym jeżeli roszczenie poszkodowanego zaspokoi ubezpieczony ponoszący odpowiedzialność cywilną za szkodę, to może on następnie (na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 k.c.) kierować do ubezpieczyciela roszczenie o zapłatę na jego rzecz odszkodowania ubezpieczeniowego, równego odszkodowaniu, które zapłacił on uprzednio poszkodowanemu.

I tak ubezpieczenie na podstawie polisy z k. 11 obejmowało zdarzenie, które zaistniało w dniu 2 października 2013 r. Szkoda została spowodowana przez element, stanowiący część wspólną, rurę kanalizacyjną, za której właściwe utrzymanie, odpowiedzialność ponosiła powodowa spółdzielnia. Z materiału dowodowego wynika, iż była to rura o dość małym przekroju jak na rurę kanalizacyjną, rura żeliwna, zaś faktem notoryjnym jest, iż w takiej rurze bardzo często robią się pewne zabrudzenia, złogi, które wymagają czyszczenia i kontroli. Zwrócił zresztą na to uwagę świadek, będący administratorem. Także okres użytkowania takiej rury jest ograniczony, a była ona już użytkowana ponad 20 lat. Przez cały ten okres powodowa spółdzielnia w zasadzie nie przeprowadzała jej konserwacji, czyszczenia. Do większej dbałości nie skłoniło także zalanie, które miało miejsce w 2012 r., a już to zdarzenie powinno dać podstawę do tego aby dokonać jej pełnego przeglądu, konserwacji, a nawet wymiany. Zresztą w zaleceniu w protokole po szkodzie sporządzonym przez pogotowie kanalizacyjne jest wskazane, aby okresowo czyścić rurę kanalizacyjną.

Wobec tego jest spełniona zasada roszczenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe, które nie zawsze musi się opierać na opinii biegłego, wskazuje ewidentnie na zaniechanie powodowej spółdzielni. Jeśli chodzi o wysokość szkody, to także nie budzi ono wątpliwości. Zalanie było spore, mieszkanie było po remoncie. Jak wynika z zeznań świadków zostało ono ustalone na podstawie rachunków, w tym za zniszczone elementy trwałe. Kwota została zaakceptowana przez powoda (k. 10). Poszkodowany w toku swych zeznań potwierdził otrzymanie odszkodowania. Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty wprawdzie zakwestionował wysokość roszczenia, ale nie wskazał powodów owego zarzutu. Tj. nie podał, dlaczego wysokość nie odpowiada szkodzie rzeczywistej, co się powinno złożyć na odszkodowanie, a co nie. Dla skutecznego podniesienia zarzutu nie wystarczy tylko wskazać, że się coś kwestionuje, ale należy przytoczyć dodatkową argumentację. W innym razie zarzut pozbawiony uzasadnienia to tylko zaprzeczenie, z którego nie można wywodzić pozytywnych skutków prawnych.

Tym samym sąd uznał, iż wypłacone odszkodowanie odpowiada szkodzie rzeczywistej. Zgodnie jednak z postanowieniem umowy ubezpieczenia – ustanowiona została franszyza redukcyjna 200 zł. Jest to element udziału własnego ubezpieczonego, o który pomniejsza się wypłacone odszkodowanie. Tym samym od wypłaconego odszkodowania 3 488,02 zł należało odjąć kwotę 200 zł i do zasądzenia na podstawie art. art. 518 § 1 pkt 1 k.p.c. oraz art. 822 § 1 k.c. podlegała kwota 3 288,02 zł.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. według wysokości ustawowej. Termin początkowy ich naliczania została oznaczony na podstawie art. 817 § 1 k.c., zgodnie z którym ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Ponieważ powód nie wykazał kiedy zgłosił szkodę pozwanemu, termin 30 dni na spełnienie świadczenia należało liczyć od daty doręczenia pozwu – 10 września 2014 r. Odsetki należało więc zasądzić od 11 października 2014 r. do dnia zapłaty.

Zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie nie zmienia nic w zakresie kategoryzacji odsetek, zwłaszcza wobec zmiany, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2016 r. w związku z art. 2 Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 9 listopada 2015 r.). Porównanie treści przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. obecnie obowiązującego do tego obowiązującego do 31 grudnia 2015 r. skłania do wniosku, iż również poprzednio obowiązywały ustawowe odsetki za opóźnienie. W art. 481 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r. była mowa, iż jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. W § 2 wskazane jest, iż jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

Zestawienie tych dwóch przepisów każe przyjąć, iż również przed 1 stycznia 2016 r. istniała instytucja ustawowych odsetek za opóźnienie. Zmiana zaś od 1 stycznia 2016 r. dotyczy kwestii sposobu obliczania ich za ten okres. Oczywiście za okres poprzedzający tę datę odsetki za opóźnienie obliczane są w wysokości obowiązującej w konkretnej dacie opóźnienia.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Oddalenie powództwa było na tyle nieznaczne w stosunku do całości żądania, iż sąd włożył obowiązek pokrycia całości kosztów na pozwanego.

Na należne powodowi od pozwanego koszty złożyły się opłata sądowa od pozwu i koszty zastępstwa procesowego według stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

ZARZĄDZENIE

- (...).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Więcławska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  SSR Grzegorz Babiński
Data wytworzenia informacji: