Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 2175/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2022-02-23

sygn. akt I C 2175/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

8 lutego 2022 roku

Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w I Wydziale Cywilnym w składzie:

Przewodniczący: asesor sądowy Mateusz Janicki

po rozpoznaniu na rozprawie 25 stycznia 2022 roku w W.

przy udziale protokolanta Jacka Mostowskiego

sprawy z powództwa A. B. (1)

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o zapłatę

przy interwencji ubocznej (...) W. po stronie pozwanej

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej 3 617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  oddala wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

I. Stanowiska stron

A. B. (1) wniosła o zasądzenie od (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. 43 500 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 21 000 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Powódka wskazała, że na dochodzoną kwotę składają się: 21 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie przez pozwaną dóbr osobistych powódki w postaci: nietykalności mieszkania, prawa do spokojnego korzystania z mieszkania, prawa do poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania, prawa do niezakłóconego życia rodzinnego, prawa do poczucia bezpieczeństwa w rodzinie oraz prawa do szacunku wynikającego z bliskiej więzi emocjonalnej z jej matką przez nieprawidłowe zarządzenie nieruchomością położoną w W. przy ul. (...) (nieusunięcie usterki centralnego ogrzewania w części wspólnej nieruchomości) oraz 22 500,00 zł tytułem utraconych przez powódkę korzyści w postaci czynszu najmu w kwocie po 1 500 zł miesięcznie w okresie od maja 2020 r. do lipca 2021 r., z uwagi na brak możliwości wynajęcia należącego do niej lokalu nr (...) w budynku położonym w W. przy ul. (...) wobec niedziałającego centralnego ogrzewania (pozew k. 3-26).

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenia na jej rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W pierwszej kolejności pozwana podniosła zarzut braku legitymacji procesowej biernej pozwanej, wskazując, że brak jest węzła obligacyjnego łączącego powódkę z pozwaną. Wskazała na brak naruszenia dóbr osobistych powódki i tym samym brak związku przyczynowo-skutkowego dochodzonego roszczenia związanego z zamieszkiwaniem przez matkę powódki w lokalu i koniecznością dogrzewania go piecykami elektrycznymi z naruszeniem jakiegokolwiek dobra osobistego. Odnosząc się natomiast do roszczenia o zwrot utraconych korzyści z powodu braku możliwości wynajęcia lokalu, pozwana podniosła, że powódka nie wykazała, aby zamierzała wynająć przedmiotowe mieszkanie, a jej roszczenie opiera się jedynie na antycypowaniu ewentualnych korzyści, jakie z tego tytułu mogłaby osiągnąć (odpowiedź na pozew k. 276-279).

W toku postępowania, na skutek przypozwania przez pozwaną, (...) W. zgłosiło interwencje uboczną po stronie pozwanej, domagając się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych (pismo procesowe k. 331-331v).

II. Ustalenia faktyczne

(...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m. in. w zakresie zarządzania nieruchomościami własnymi nieruchomościami dzierżawionymi oraz innymi nieruchomościami na podstawie umowy zlecenia (wydruk z KRS pozwanej spółki k. 32-38).

2 stycznia 2002 roku pomiędzy Wspólnotą Mieszkaniową nieruchomości położonej przy ul. (...) w W. a (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. została zawarta umowa o zarządzanie nieruchomością położoną w W. przy ulicy (...), obejmującą budynek oraz działkę gruntu nr (...), obręb 6-01-07, dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w W. prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Wskazana umowa została zawarta na czas nieoznaczony, począwszy od 1 stycznia 2002 r. Do obowiązków zarządcy należało m. in.: reprezentowanie Wspólnoty Mieszkaniowej w sprawach związanych z zarządzaniem nieruchomością (na zewnątrz oraz w stosunkach pomiędzy właścicielami lokali i wspólnotą mieszkaniową), utrzymywanie w należytym stanie porządku i czystości pomieszczeń i urządzeń budynku służących do wspólnego użytku mieszkańców i użytkowników oraz jego otoczenia, dokonywanie bieżącej konserwacji i przeglądów technicznych, bieżących napraw budynku, jego pomieszczeń i urządzeń technicznych umożliwiających właścicielom lokali korzystanie z oświetlenia, ogrzewania, gazu, bieżącej ciepłej i z zimnej wody oraz z innych urządzeń należących do wyposażenia nieruchomości zgodnie z planem gospodarczym przyjętym uchwałą przez właścicieli lokali na dany rok kalendarzowy, kontrola wykonania tych robot, nadzór i odbiór techniczny (umowa o zarządzanie o nieruchomością k. 52-57).

Od 2008 roku A. B. (1) jest właścicielem stanowiącego odrębną nieruchomość lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w W., dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w W., X Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...) (okoliczność bezsporna, wydruk z księgi wieczystej k. 39-45).

Do 30 stycznia 2020 r. w lokalu mieszkalnym nr (...) położonym w budynku przy ul. (...) w W. mieszkała jedynie matka A. A. R.. Właścicielka lokalu nie zamieszkiwała ani nie zamieszkuje w przedmiotowym lokalu ( zeznania powódki A. B. - skrócony protokół rozprawy z 25 stycznia 2022 r. - k.337v-338v).

W lokalu mieszkalnym nr (...) położonym w budynku przy ul. (...) w W. od lat osiemdziesiątych nie działa centralne ogrzewanie. W okresie zimowym temperatura w lokalu spada poniżej 14º C, co powoduje konieczność dogrzewania go piecykiem elektrycznym i skutkuje wzrostem opłat za energię elektryczną (pisemne oświadczenia o wysokości temperatury w lokalu k. 62-67, 69, 241-242, pismo z 16 marca 1987 r. k. 70-71, rachunki za energię elektryczną k. 153-169, zeznania powódki A. B. - skrócony protokół rozprawy z 25 stycznia 2022 r. - k.337v-338v).

Zarówno A. B. (1) jak i jej matka A. R. wielokrotnie zgłaszały (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. problemy z brakiem ogrzewania w lokalu numer (...) położonym w budynku przy ul. (...) w W. oraz informowały o powyższym Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości (...). Spółce do dnia zamknięcia rozprawy nie udało się ustalić przyczyn niedziałania centralnego ogrzewania w lokalu numer (...), ani uzyskać dostępu do lokalu numer (...) stanowiącego własność (...) W., aby umożliwić odpowietrzenie instalacji układu grzewczego w budynku (korespondencja powódki i jej matki z potwierdzeniami nadania i odbioru k. 46-50, 72-92, korespondencja mailowa powódki z pozwaną k. 93-149, 243-252, korespondencja sms powódki z pozwaną k. 226-240, korespondencja powódki z (...) W. k. 243, 253-262, korespondencja pozwanej spółki z (...) W. k. 253-254, 262-265, 284-287, uchwała Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej nr (...) w sprawie wykonania dokumentacji technicznej remontu instalacji centralnego ogrzewania – k. 288, zeznania powódki A. B. - skrócony protokół rozprawy z 25 stycznia 2022 r. - k.337v-338v).

Po śmierci swej matki w 2020 r. A. B. (1) nie wynajęła lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w budynku przy ul. (...) w W. ( zeznania powódki A. B. - skrócony protokół rozprawy z 25 stycznia 2022 r. - k.337v-338v).

A. B. (1) leczy się w (...) od około 2012 r. do chwili obecnej. Cierpiała na bezsenność, wobec czego okresowo przyjmowała hydroksyzynę, aby móc zasnąć. W latach 2012-2013 brała leki antydepresyjne. Przed 2017 r. powódka wystąpiła z powództwem o odszkodowanie przeciwko swemu pracodawcy w związku ze stosowaniem wobec niej mobbingu ( zeznania powódki A. B. - skrócony protokół rozprawy z 25 stycznia 2022 r. - k.337v-338v).

III. Ocena dowod ów

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych wyżej dokumentów, które nie budziły wątpliwości sądu ani nie były kwestionowane przez żadną ze stron oraz częściowo zeznań powódki A. B. (1) co do faktu występowania w lokalu stanowiącym własność powódki problemów z centralnym ogrzewaniem skutkujących występowaniem temperatury poniżej dopuszczalnych norm w przypadku nieuruchomienia piecyków elektrycznych oraz informowania pozwanej o problemach z ogrzewaniem w lokalu – w tej części znalazły one potwierdzenie w wiarygodnych dowodach z dokumentów.

W pozostałym zakresie, tj. co do braku możliwości wynajęcia lokalu mieszkalnego z powodu braku ogrzewania oraz wpływu nierozwiązania przez pozwaną problemów z ogrzewaniem na zdrowie powódki, Sąd uznał je za niewiarygodne, niewykazane innymi dowodami oraz stanowiące jedynie subiektywną ocenę powódki. Powódka nie zaoferowała bowiem żadnej inicjatywy dowodowej na potwierdzenie wskazanych faktów, skupiając się jedynie na wykazaniu faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Złożony przez powódkę wydruk e-maila J. M. (k. 312) nie został uznany przez sąd za wiarygodny dowód o mocy wystarczającej do wykazania, że J. M., gdyby nie niesprawne ogrzewanie, wynająłby mieszkanie powódki za 1 500 zł miesięcznie. Jest to e-mail uzyskany na potrzeby postępowania, w jego toku. Zmierza do zastąpienia dowodu z zeznań. Stanowi niepodpisane nawet oświadczenie, niezidentyfikowanej co do personaliów osoby, za które w istocie nikt nie bierze prawnej odpowiedzialności, w przeciwieństwie do składanych zeznań (art. 233 k.k.). Ponadto pozwana w takiej sytuacji pozbawiona jest konfrontowania ww. osoby ze swoimi pytaniami, zmierzającymi do obalenia wykazywanego przez powódkę faktu, podobnie jak sąd pozbawiony jest w istocie możliwości oceny zawartego zdawkowego stwierdzenia. Nie wiadomo też nawet, czy osoba, która napisała ten e-mail w ogóle przeprowadziła się do W., a jeśli nie – to dlaczego nie wynajęła innego mieszkania, skoro miała zamiar się przeprowadzić. Nie wiadomo, co ta osoba miała robić w W. i dlaczego miała się przeprowadzić. Niemożliwa jest w ogóle jakakolwiek ocena zawartego w tym wydruku stwierdzenia. Tego typu „dowód” jest mniej wartościowy niż zeznania strony, której strony i sąd mogą zadawać pytania i w razie potrzeby może być odebrane od niej przyrzeczenie. Nie wiadomo nawet, na jaki okres mieszkanie osoba ta rzekomo chciała wynająć. Co istotne, powódka została zobowiązana w trybie art. 2053 § 2 k.p.c. do podania wszystkich twierdzeń i dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia, a ograniczyła się do tego typu „dowodu”. O ile oczywiście dowód taki z formalnego punktu widzenia jest dopuszczalny (art. 309 k.p.c.), o tyle jego moc dowodowa i wiarygodność podlega ocenie sądu (art. 233 § 2 k.p.c.) i w ocenie sądu nie sposób ustalać spornych faktów na podstawie tego typu wydruków, a już szczególnie przy wykazywaniu lucrum cessans, gdzie standard dowodowy, jak powszechnie się przyjmuje w orzecznictwie, jest szczególnie wysoki, stopień prawdopodobieństwa uzyskania korzyści w świetle zaoferowanego materiału dowodowego musi bowiem „graniczyć z pewnością”.

Z kolei ze złożonego zaświadczenia (k. 68) wynikało wyłącznie, że powódka „skarży się” na pozwaną oraz „wiąże swój stan psychiczny” z zachowaniem pozwanej – i właśnie to, na potrzeby przedstawienia w sądzie, zaświadczył lekarz. Nie stanowi to więc dowodu ani stanu zdrowia powódki, ani związku stanu zdrowia powódki z zachowaniem pozwanej. Stwierdzenie tych okoliczności jako wymagające wiadomości specjalnych może być zgodnie z art. 278 k.p.c. dowodzone wyłącznie dowodem z opinii biegłego.

Sąd pominął wnioski powódki o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków M. C., Ł. S., K. K. (1), J. Ś. i K. S. i A. S. oraz wniosek interwenienta ubocznego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ciepłownictwa jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy lub wykazane przedłożonymi w toku postępowania dowodami z dokumentów. Wobec ustalenia w toku procesu, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie co do zasady (wobec niewykazania naruszenia dóbr osobistych powódki oraz nie wykazania szkody majątkowej w postaci utraconych korzyści) zbędne okazało się badanie szczegółowych okoliczności towarzyszących procesowi usuwania usterki centralnego ogrzewania w lokalu powódki, jak również przyczyn tej usterki oraz jakości i staranności w wykonywaniu przez pozwaną umowy zawartej ze wspólnotą mieszkaniową.

Jeśli zaś chodzi o wniosek pełnomocnika powódki o zakreślenia terminu na złożenie pisma zawierającego wnioski dowodowe z dalszej korespondencji mailowej miedzy stronami oraz między powódką a (...) W., to wniosek ten również nie zasługiwał na uwzględnienie także z tej przyczyny, że stanowił on jedynie uzupełnienie dotychczas złożonej dokumentacji, która była nieprzydatna dla rozstrzygnięcia sprawy z przyczyn wyżej wskazanych. Podkreślenia wymaga, że powódka niniejszym pozwem domagała się zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz odszkodowania w postaci zwrotu utraconych korzyści z tytułu najmu lokalu. Mając zatem na względzie treść żądania powódki oraz dotychczas zgromadzoną dokumentację, zgłoszone wnioski dowodowe były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dodatkowo przeprowadzenie wyżej wymienionych dowodów prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego wydłużenia postępowania sądowego, a pełnomocnik powódki będący adwokatem zgłosił go dopiero na rozprawie, wskutek czego uniemożliwił ewentualne zezwolenie na złożenie tego pisma bez potrzeby odraczania rozprawy, podczas gdy – gdyby nadał pismo chociażby tydzień przed terminem rozprawy, w tym bezpośrednio do pełnomocnika strony przeciwnej – nie kolidowałoby to ze sprawnością postępowania.

Mając na względzie treść żądania powódki, nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy okazały się również zawiadomienia o zmianie wysokości opłat czynszowych (k. 150-152) oraz potwierdzenia uiszczenia opłat na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej (k. 170-217).

IV. Ocena prawna

Powództwo podlegało oddaleniu w całości z uwagi na brak wykazania naruszenia dobra osobistego i brak wykazania szkody w postaci utraconych korzyści, a posiłkowo - brak wykazania popełnienia przez pozwaną deliktu.

W niniejszej sprawie powódka domagała się spełnienia przez pozwanego dwóch świadczeń. Pierwsze z nich, dotyczyło zapłaty kwoty 21 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powódki, szczegółowo wymienionych w pozwie, w związku z nieprawidłowym zarządzaniem przez pozwaną nieruchomością położoną w W. przy ul. (...), skutkującym pozbawieniem ogrzewania lokalu powódki znajdującego się w tym budynku pod numerem (...), natomiast drugie świadczenie dotyczyło zapłaty kwoty 22 500 zł tytułem utraconych korzyści, jakie powódka uzyskałaby z tytułu najmu lokalu mieszkalnego numer (...) znajdującego się w budynku przy ul. (...) w W. w okresie od maja 2020 roku do lipca 2021 roku.

1.  żądanie zapłaty zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych:

Podstawę prawną zgłoszonego przez powódkę żądania zapłaty zadośćuczynienia stanowiły przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Stosownie do wskazań zawartych w art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Owe zasady do których odwołuje się ustawodawca w powołanym uregulowaniu wyznaczone są m.in. w art. 448 k.c. w myśl którego w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Analiza treści zapisów ustawowych pozwala na stwierdzenie, że przesłankami wymaganymi dla udzielenia ochrony prawnej na ich podstawie są: "istnienie" dobra osobistego, jego naruszenie (lub zagrożenie naruszenia) oraz bezprawność działania sprawcy, a w przypadku przewidzianym w art. 448 k.c. także wina. Powinność wykazania wskazanych przesłanek spoczywa – zgodnie z ogólną regułą rozkładu ciężaru dowodu statuowaną w art. 6 k.c. - na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, a zatem na stronie powodowej.

Powyższa konstatacja nie znajduje zastosowania w odniesieniu do przesłanki bezprawności, ustawodawca posłużył się bowiem w tym przypadku – o czym przekonuje analiza art. 24 § 1 k.c. - konstrukcją domniemania bezprawności podmiotu naruszającego dobra osobiste. Tym samym w sprawie o ich ochronę pokrzywdzony żądający na podstawie art. 448 k.c. kompensaty krzywdy nie musi dowodzić bezprawności naruszenia dobra osobistego. Wobec brzmienia art. 24 § 1 k.c. to ewentualnie adresat roszczeń musiałby dowieść braku bezprawności naruszeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2007 r., V CSK 431/06, OSNC 2008 z. 1, poz. 13).

Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Przedmiotem prawa podmiotowego chroniącego dobra osobiste są tylko zachowania - dozwolone lub indyferentne - podmiotu uprawnionego, a po stronie innych osób występuje symetrycznie obowiązek zaniechania zachowań, stanowiących ingerencję w sferę dóbr osobistych tego podmiotu, czego w drodze roszczenia może domagać się uprawniony ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 sierpnia 2013 r., I ACa 148/13). Przepis art. 23 § 1 k.c. nie zawiera zamkniętego katalogu dóbr osobistych, co oznacza, że na gruncie każdej rozpoznawanej sprawy sąd ma obowiązek zbadać, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, jakie wskazuje powód. Generalnie można jednak stwierdzić, iż dobra osobiste są wartościami niematerialnymi, uznawanymi przez system prawny (z konstytucją na czele) oraz ściśle związanymi z „osobą” człowieka, ponadto są chronione prawami podmiotowymi o charakterze bezwzględnym, niezbywalnym i niedziedzicznym. Nie są więc dobrami osobistymi wszelkie uznawane przez system prawa cenne wartości, jak również nie stanowi naruszenia dóbr osobistych każde zadanie człowiekowi cierpienia. Cierpienie może wynikać z naruszenia dóbr osobistych, ale nie musi. Do powstania roszczeń określonych w art. 24 § 1 k.c. niezbędne jest wykazanie przez powoda, że doszło do naruszenia konkretnego dobra osobistego podlegającego ochronie ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 31 lipca 2013 r., I ACa 243/13).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należało zatem w pierwszej kolejności ustalić czy i jakie dobra osobiste powódki zostały naruszone przez pozwaną. Powódka podnosiła, że wskutek nieprawidłowego zarządzania nieruchomości wspólną przez pozwanego doszło do pozbawienia ogrzewania lokalu mieszkalnego, stanowiącego jej własność i w konsekwencji do naruszenia jej dóbr osobistych w postaci: nietykalności mieszkania, prawa do spokojnego korzystania z mieszkania, prawa do poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania, prawa do niezakłóconego życia rodzinnego, prawa do poczucia bezpieczeństwa w rodzinie oraz prawa do szacunku wynikającego z bliskiej więzi emocjonalnej z jej matką.

Tak określona przez powoda podstawa faktyczna wiąże sąd i wytycza granice badania zasadności zgłoszonego żądania zasądzenia zadośćuczynienia. Trafnie się wskazuje, że w sprawach o naruszenie dóbr osobistych przedmiot badania i oceny sądu mogą stanowić wyłącznie wskazane przez powoda okoliczności faktyczne ( wyrok SA w Gdańsku z 14.02.2008 r., I ACa 1335/07). Do kompetencji sądu nie należy natomiast ustalanie, do naruszenia którego jeszcze z dóbr osobistych doszło lub mogło dojść – poza wskazanymi przez powoda ( wyrok SA w Warszawie z 20.02.2015 r., VI ACa 589/14).

Mając na uwadze wskazaną przez powódkę podstawę faktyczną roszczenia i zebrany materiał dowodowy stwierdzić jednak należy, że nie jest możliwe przyjęcie, aby jakiekolwiek dobro osobiste powódki zostało naruszone działaniem czy też zaniechaniem pozwanego. Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie nie sposób odnaleźć dobra osobistego, które podlegałoby ochronienie prawnej w przedstawionym stanie faktycznym. Przedstawione zaś przez powódkę niedogodności związane z nieprawidłowym - w jej ocenie - wykonywaniu umowy o zarządzanie nieruchomością nie pozwalają na stwierdzenie, aby w ich następstwie doszło do naruszenia jakichkolwiek dóbr osobistych wskazanych w art. 23 k.c., ani innych dóbr niewymienionych w tym przepisie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że roszczenie wynikające z art. 448 k.c. przysługują co do zasady osobom, których dobra osobiste zostały naruszone zawinionym działaniem innej osoby. Inne osoby roszczeń tych mogą dochodzić wyłącznie w przypadkach ściśle wskazanych w art. 449 k.c. oraz art. 448 k.c. w zw. z art. 445 § 3 k.c. O istnieniu takiej zasady, wynikającej z samej istoty dóbr „osobistych”, świadczy również art. 446 k.c., który jako przepis szczególny przewiduje roszczenia dla osób związanych z osobą, której dobra osobiste (w postaci życia) zostały naruszone.

Przyznanie uprawnienia do żądania zadośćuczynienia na podstawie wskazanego przepisu najbliższym członkom rodziny osoby, której śmierć nastąpiła na skutek czynu niedozwolonego przed 3 sierpnia 2008 r., czyli przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. (zob. uchwała Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 r., II CZP 32/11, OSNC 2012, z. 1 poz. 10) oraz osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu (zob. uchwała Sądu Najwyższego z 27 marca 2018 r., III CZP 69/17, OSNC 2018, z. 4 poz. 104) wynika z uznania w doktrynie i orzecznictwie, że dochodzi wówczas do naruszenia dóbr osobistych tych osób najbliższych. Za takie dobro osobiste uznaje się więź rodzinną, która na skutek śmierci najbliższej osoby ulega zerwaniu, z kolei w przypadku trwałego stanu niemożności nawiązania kontaktu z osobą najbliższą (tzw. stan wegetatywny) – ograniczona na tyle, że uznano tę sytuację jako porównywalną do zerwania więzi rodzinnej w następstwie śmierci poszkodowanego. W obu zatem przypadkach dochodzi do naruszenia więzi rodzinnej danej osoby występującej z roszczeniem z art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c., skoro to właśnie ta osoba traci możliwość utrzymywania tej więzi z najbliższą osobą. Naruszeniem dobra osobistego nie jest wówczas spowodowanie współprzeżywania cierpienia innej osoby, tylko spowodowanie utraty więzi z tą osobą, bowiem owa więź stanowi własne dobro osobiste osoby dochodzącej roszczenia, które uległo naruszeniu.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że dobro osobiste obejmujące więzi rodzinne i emocjonalne łączące osoby bliskie, które jest określane jako prawo do życia rodzinnego podlega ochronie. Składają się na nie różnego rodzaju więzi, jak więź emocjonalna łącząca osoby bliskie, więzi rodzinne i szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny, więź rodzinna, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy, prawo do życia w rodzinie i utrzymanie tego rodzaju więzi, szczególna więź rodzinna między osobami najbliższymi, czy też relacja z najbliższym członkiem rodziny (zob. wyrok SN z 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 44, wyrok SN z 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, uchwała SN z 22 października 2010 r., III CZP 76/10, uchwała SN z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10, wyrok SN z 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, uchwała SN z 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, OSNC 2013, nr 4, poz. 45, wyrok SN z 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, niepubl.). Natomiast do naruszenia tego dobra osobistego dochodzi w sytuacji, w których bezprawne zdarzenie wyrządziło szkodę osobie, która doznała obrażeń będących przyczyną jej śmierci lub obrażeń nieskutkujących jej śmiercią, lecz uniemożliwiających nawiązanie jej kontaktu oraz osobom najbliższym przez zerwanie więzi rodzinnej i emocjonalnej. Osoby te są bezpośrednio poszkodowane zdarzeniem sprawczym, zatem zerwanie więzi stanowi źródło ich krzywdy, niezależnej od krzywdy ofiary zdarzenia szkodzącego.

Natomiast w analizowanej sprawie nie można uznać, aby doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci: prawa do niezakłóconego życia rodzinnego, prawa do poczucia bezpieczeństwa w rodzinie oraz prawa do szacunku wynikającego z bliskiej więzi emocjonalnej z matką powódki. W ocenie Sądu, wskazywanie przez powódkę przeżywanie cierpienia osoby najbliższej, która zamieszkiwała w nieogrzewanym mieszkaniu nie skutkowało naruszaniem żadnych dóbr osobistych, opartych na więzi rodzinnej z osobą najbliższą. W obu prezentowanych wyżej przypadkach chodzi bowiem o takie naruszenia dóbr osobistych, skutkujących zerwaniem więzi emocjonalnych między członkami rodziny, które istniały przed zdarzeniem wywołującym szkodę. Tymczasem w niniejszej sprawie, złe warunki mieszkaniowe, w których mieszkała matka powódki nie skutkowały zerwaniem więzi w takim znaczeniu, aby można było uznać, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki. W toku postępowania strona powodowa nie podnosiła, ani tym bardziej nie wykazała, jaka była przyczyna śmierci matki powódki, ani tym bardziej by istniał jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zamieszkiwaniem w nieogrzewanym lokalu mieszkalnym a utratą więzi rodzinnej powódki z matką. Sam fakt nieogrzewania mieszkania nie prowadzi do utraty więzi rodzinnej z osobą najbliższą, a strona powodowa nie sprecyzowała, w jaki sposób doszło do naruszenia tej więzi, ani tym bardziej faktu tego nie wykazała.

Powódka błędnie utożsamia naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej (różnie je nazywając) ze współprzeżywaniem przez siebie złych warunków, w jakich mieszkała jej mama.

Zdaniem sądu nie sposób również uznać, aby w analizowanym stanie faktycznym doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci prawa do nietykalności mieszkania, prawa do spokojnego korzystania z mieszkania czy też prawa do poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. nr 61 poz. 284), każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji. Nietykalność mieszkania w rozumieniu orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest rozumiana jako bezprawne wtargnięcie osoby trzeciej w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje człowiekowi poczucie bezpieczeństwa i niezakłóconego korzystania z mieszkania stanowiącego centrum życiowe, z którym związane jest życie prywatne każdej osoby (zob. wyrok ETPCz z 16 listopada 2004 r., (...), LEX 142240, wyrok ETPCz z 24 maja 2007 r., (...), LEX 289013). Dobro osobiste w postaci nietykalności mieszkania wskazane w art. 24 § 1 k.c. to ochrona pewnej sfery życia prywatnego człowieka, jego mieszkania i prawa do spokojnego korzystania z niego oraz poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania (domu) i przeświadczenia, że nikt bez podstawy prawnej nie tylko nie wtargnie do jego mieszkania, lecz również nie zakwestionuje jego prawa do zamieszkiwania w nim (tak SN w wyroku z 6 marca 2009 r., II CSK 513/08- niepubl.).

Prawo do mieszkania należy zatem, uwzględniając Europejską Konwencję Praw Człowieka i standardy wynikające z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, rozumieć szeroko. Niemniej ta szeroka ochrona dotyczy mieszkania rozumianego jako centrum interesów życiowych danej osoby, a już nie „mieszkań” w rozumieniu stanowiących własność danej osoby lokali mieszkalnych, w których osoba ta nie mieszka. Nie stanowi bowiem „mieszkania” w rozumieniu art. 23 k.c. ani art. 8 EKPCz lokal mieszkalny, w którym dana osoba nie zamieszkuje (nie ma centrum interesów życiowych).

Tymczasem z akt sprawy nie wynika, aby lokal nr (...) położony w W. przy ul. (...) był mieszkaniem powódki w rozumieniu przepisów o dobrach osobistych. Owszem powódka jest właścicielem wskazanego lokalu, co wprost wynika z dołączonego do pozwu wydruku z księgi wieczystej, niemniej jednak lokal ten stanowi jedynie jej własność, mienie, nie zaś mieszkanie będące jej centrum życiowym. Co istotne sama powódka w treści pozwu wskazała, że w przedmiotowym lokalu zamieszkiwała jedynie jej matka, co potwierdziła w trakcie przesłuchania przed sądem (k. 337v-338). Również w treści pozwu powódka wskazała, że zamieszkuje pod innym adresem (k. 3), dlatego nie można uznać, aby jej centrum życiowe stanowił lokal mieszkalny numer (...) położony w W. przy ul. (...). Skoro powódka nie zamieszkiwała we wskazanym lokalu, to nie można uznać, aby doszło o naruszenia jej dóbr osobistych w postaci prawa do nietykalności mieszkania, prawa do spokojnego korzystania z mieszkania czy też prawa do poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania.

W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy nie można również uznać, aby doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci jej zdrowia. Choć w treści zgłoszonego żądania powódka wprost nie wskazała, że domaga się zadośćuczynienia za naruszenie jej dobra osobistego w postaci zdrowia, to jednak w uzasadnieniu podniosła, że sytuacja związana z brakiem ogrzewania stanowiącego jej własność lokalu mieszkalnego negatywnie wpłynęła na stan jej zdrowia psychicznego, co wynika z dołączonego do pozwu zaświadczenia lekarskiego (k. 68).

Podkreślenia jednak wymaga, że dokument ten został sporządzony na prośbę powódki i celem okazania w toku niniejszego postępowania. Stwierdza on jedynie, że powódka „się skarży” na pozwaną oraz ze złym traktowaniem przez pozwaną „wiąże swój stan psychiczny”. Z dokumentu tego nie wynika nawet uszczerbek czy rozstrój zdrowia psychicznego powódki, a tym bardziej, że taki potencjalny rozstrój czy uszczerbek został spowodowany przez pozwaną. Już chociażby z tej przyczyny dokument ten nie mógł stanowić miarodajnego dowodu na okoliczność pogorszenia stanu zdrowia powódki, zwłaszcza, ze powódka nie przedstawiła żadnej dokumentacji medycznej co do swojego stanu zdrowia, poza wskazanym zaświadczeniem, ani tym bardziej nie wnosiła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry na tę okoliczność, która – co nie ulega wątpliwości – wymaga wiadomości specjalnych, a już szczególnie w sytuacji, gdy powódka z problemami natury psychicznej zmaga się – jak zeznała – od lat, co wynika z różnych czynników, w tym – co bezsporne – niezwiązanych w ogóle z pozwaną, takich jak konflikt z pracodawcą i mobbing.

Wobec powyższego uznać należało, że powódka w żaden sposób nie wykazała pogorszenia stanu swojego zdrowia, a sam stres, trudności w zasypianiu, czy też obawa o własne mienie nie jest naruszeniem dobra osobistego w postaci zdrowia. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby powódka faktycznie doznała jakichś konkretnych dolegliwości zdrowotnych, w związku z nieprawidłowym w jej ocenie wykonywaniem umowy przez pozwaną spółkę i brakiem ogrzewania lokalu. Również z zeznań powódki złożonych przed sądem wynika, że w latach 2012 i 2013 zażywała leki antydepresyjne i leczyła się psychiatrycznie, a w 2017 r. wytoczyła powództwo o zapłatę odszkodowania z powodu stosowanego wobec niej mobbingu przez pracodawcę. W tych okolicznościach, nie sposób zatem stwierdzić, że powódka doznała pogorszenia stanu zdrowia psychicznego, które pozostawałoby w związku z działaniami lub zaniechaniami pozwanej. Samo zaś subiektywne przekonanie powódki nie pozwala przypisać spółce odpowiedzialności w tym zakresie.

Uznanie za zasadne stanowiska powódki prowadziłoby do uznania każdego nienależytego wykonania umowy, o ile tylko jej prawidłowe wykonanie było dla danej osoby szczególnie ważne, w związku z czym fakt nienależytego wykonania daną osobę mocno poruszył, za naruszenie dobra osobistego w postaci tak rozumianego zdrowia psychicznego. Nie można jednak w tak dowolny sposób rozumieć „zdrowia”. Rozumienie takie, oderwane od nauki (nauką, która zajmuje się zdrowiem, jest medycyna, a osobami, które mają w tym zakresie wiadomości specjalne i są kompetentni ocenić ewentualny uszczerbek w tym dobrze prawnym – lekarze) doprowadziłoby do – wbrew jasnemu stanowisku ustawodawcy – wprowadzenia do systemu prawa „tylnymi drzwiami” kompensacji wszelkich szkód niemajątkowych, niezależnie od ich związku z naruszeniem dóbr osobistych, skoro każda taka szkoda burzy „spokój ducha”.

Tymczasem na gruncie prawa polskiego żądanie zapłaty zadośćuczynienia jest uzasadnione jedynie w razie naruszania dobra osobistego, podlegającego ochronie prawnej (a ponadto w razie szczególnych podstaw prawnych, jak przy tzw. zmarnowanym urlopie czy dyskryminacji). Nie każda zaś niedogodność i nie każda dolegliwość, którą dana osoba odczuwa w związku z działaniem innego podmiotu (w tym przypadku pozwanej) zasługuje na to, żeby przyznać jej z tego tytułu zadośćuczynienie. Przy wyjaśnianiu istoty dobra osobistego jak i jego naruszenia należy posługiwać się kryteriami obiektywnymi, a nie jedynie wewnętrznym przekonaniem i odczuciami pokrzywdzonego, mającymi stricte subiektywny charakter. Podkreślenia również wymaga, że zadośćuczynienie nie przysługuje za sprawienie niedogodności w życiu, a jedynie za krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego, a takiego naruszenia powódka nie wykazała.

Reasumując, skoro nie doszło w niniejszej sprawie do naruszenia dóbr osobistych powódki, to nie należy się jej zadośćuczynienie za ich naruszenie.

2.  odszkodowanie w postaci zwrotu utraconych korzy ści:

Podstawą prawną drugiego żądania powódki stanowił art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c.

Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Zasadą jest odpowiedzialność oparta na winie sprawcy szkody. Za szkodę odpowiada osoba, której zawinione zachowanie jest źródłem powstania tej szkody. Zdarzeniem sprawczym, w rozumieniu powyższego przepisu, jest zarówno działanie, jak i zaniechanie. Z przepisu art. 415 k.c. wynika, że przewidziana w nim odpowiedzialność wchodzi w rachubę, jeżeli spełnione są następujące przesłanki: po pierwsze - istnienie szkody w znaczeniu uszczerbku majątkowego, po drugie - między zawinionym działaniem lub zaniechaniem sprawcy szkody a szkodą musi istnieć związek przyczynowy w takim znaczeniu, jakie temu pojęciu nadaje art. 361 § 1 k.c., po trzecie - szkoda musi być następstwem naruszenia przez sprawcę powszechnie obowiązujących norm tj. ustawy albo zasad współżycia społecznego (a nie wyłącznie stanowić nienależyte wykonanie umowy, a więc tzw. bezprawność kontraktową).

W ramach odpowiedzialności deliktowej wierzycielowi przysługuje roszczenie o naprawienie szkody rozumianej jako uszczerbek majątkowy w prawnie chronionych dobrach, z którym to ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej, na którą składa się - zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 361 § 2 k.c. – strata, którą poniósł w wyniku zdarzenia szkodzącego (damnum emergens) oraz nieuzyskane przez niego korzyści (lucrum cessans). Strata wyraża się w rzeczywistej zmianie stanu majątkowego poszkodowanego i polega albo na zmniejszeniu się jego aktywów, albo na zwiększeniu się pasywów. Ogólnie rzecz ujmując, szkodą jest zatem powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (tak m.in. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 11 lipca 1957 r., 2 CR 304/57, OSN 1958, nr 3, poz. 76 oraz w uchwale składu 7 sędziów z 22 listopada 1963 r., III PO 31/63, OSNCP 1964, nr 7-8, poz. 128). Niezbędną przesłanką zaistnienia obowiązku świadczenia jest również spełnienie warunku, że między zdarzeniem, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, a szkodą – musi istnieć związek przyczynowy. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. - wyrażającą teorię adekwatnej przyczynowości na gruncie prawa cywilnego - obowiązek naprawienia szkody obejmuje normalne następstwa zdarzenia, które szkodę wywołało. Następstwa określonego zdarzenia to skutki typowe, oczekiwane w świetle całokształtu okoliczności sprawy i z punktu widzenia zasad doświadczenia, przy czym nie muszą być to wyłącznie następstwa bezpośrednie.

Powódka w toku postepowania utrzymywała, że wobec nieprawidłowego zarządzania nieruchomością położoną w W. przy ulicy (...) doszło do pozbawienia ogrzewania lokalu mieszkalnego powódki, wobec czego lokal ten nie nadawał się do zamieszkania i nie mogła go wynająć. Na skutek tego jej majątek nie powiększył się o kwotę dochodzoną pozwem, którą uzyskałaby gdyby pozwany prawidłowo administrował nieruchomością.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że w niniejszej sprawie Sąd nie prowadził szczegółowego postępowania dowodowego w zakresie ustalenia przyczyny braku ogrzewania w lokalu powódki, mając na względzie, że ostatecznie nie miało to znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy w świetle tego, że przyczyną oddalenia powództwa było niewykazanie szkody w postaci utraconych przez powódkę korzyści. W konsekwencji powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie wobec braku wykazania, że powódka miała zamiar i jednocześnie nie mogła wynająć przedmiotowego mieszkania na wolnym rynku.

Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.) Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Powódka podnosiła, że poniosła szkodę w tej drugiej postaci. Szkoda w postaci utraconych korzyści ( lucrum cessans) polega na braku spodziewanego powiększenia majątku poszkodowanego, spowodowanego zdarzeniem szkodzącym. Typowe przykłady to: nieuzyskanie zarobku, nieosiągnięcie dochodów z działalności gospodarczej, utrata pożytków rzeczy lub prawa. Prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści winno być wysokie, wręcz graniczące z pewnością, gdyby nie wystąpiło zdarzenie będące przyczyną szkody ( tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 6 marca 2019 r., I AGa 165/18, LEX nr 2722032). Szkoda w postaci utraconych korzyści ze swej istoty ma charakter hipotetyczny, jej udowodnienie polega na wykazaniu tak dużego prawdopodobieństwa wystąpienia stanu hipotetycznego, to jest osiągnięcia korzyści, że w świetle zasad doświadczenia życiowego możliwe jest przyjęcie, że do utraty korzyści rzeczywiście doszło. Stopień prawdopodobieństwa osiągnięcia korzyści odróżnia szkodę w tej postaci od tak zwanej szkody ewentualnej, sprowadzającej się do utraty samej szansy osiągnięcia korzyści, która nie podlega naprawieniu ( tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 14 sierpnia 2019 r., VI ACa 628/18, LEX nr 3039123; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 12 czerwca 2019 r., I ACa 930/18, LEX nr 2771838). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 22 marca 2019 r. wskazując, że szkoda w postaci lucrum cessans ma zawsze charakter hipotetyczny. O takiej szkodzie decyduje wysoki, graniczący z pewnością stopień prawdopodobieństwa uzyskania określonych korzyści, gdyby nie wystąpiło zdarzenie będące przyczyną szkody", co odróżnia podlegające obowiązkowi odszkodowawczemu szkody w postaci utraconych korzyści od tak zwanej szkody ewentualnej, polegającej jedynie na utracie możliwości uzyskania pewnych wpływów. Innymi słowy, powództwo dotyczące utraconych korzyści może zostać uwzględnione wyłącznie wówczas, gdy poszkodowany wykaże, w stopniu graniczącym z pewnością, że gdyby nie wystąpiło zdarzenie, z którym związany jest obowiązek odszkodowawczy, uzyskałby on tę korzyść ( wyrok Sądu Najwyższego z 22 marca 2019 r., IV CNP 43/17, LEX nr 2639461).

Zestawiając powyższe rozważania z żądaniem powódki należy wskazać, że w niniejszej sprawie nie sposób stwierdzić prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością, że gdyby nie brak ogrzewania w lokalu, to powódka od maja 2020 r. do lipca 2021 r. wynajęłaby lokal i uzyskała czynsz najmu w kwocie 1 500 zł miesięcznie. W tej konkretnej sprawie wątpliwe jest nawet mówienie o szkodzie ewentualnej powódki, to jest o utracie szansy na najem lokalu od maja 2020 r., która to szkoda w takiej postaci nie podlega w polskim systemie prawnym naprawieniu. Niewątpliwie przy tym powódka nie wykazała lucrum cessans.

Ze zgromadzonych w sprawie dowodów nie wynika, aby powódka planowała wynająć lokal za wynagrodzeniem na wolnym rynku. Do pozwu nie dołączono bowiem żadnych dowodów, z których wynikałoby, że powódka podjęła realne próby zmierzające do zawarcia umowy najmu lokalu mieszkalnego. W szczególności nie przedstawiła żadnej umowy z agencją pośrednictwa nieruchomości, ani też nie wykazała, by zamieszczała jakiekolwiek ogłoszenia co do najmu przedmiotowego lokalu. Strona powodowa, nie wyjaśniła również, co słusznie podnosiła strona pozwana, dlaczego nie zdecydowała się wynająć wskazanego lokalu mieszkalnego w okresie letnim, kiedy nie było potrzeby ponoszenia dodatkowych kosztów dogrzewania lokalu. Nie sposób zatem przyjąć, że powódka rzeczywiście chciała wynająć lokal i nie mogła tego zrobić. Jak sam pełnomocnik powódki wskazuje, przy czynszu 1 500 zł chętni powinni pojawić się od razu, rzecz jednak w tym, że powódka – jak sama twierdzi – rozmawiała jedynie z trójką znajomych. Tymczasem w razie chęci wynajęcia mieszkania, rzeczą zupełnie naturalną jest korzystanie z profesjonalnych agencji, które są w stanie skutecznie i sprawnie skontaktować ze sobą wynajmujących i najemców. Dość wskazać, że umowy takie mogą być realizowane również w taki sposób, że osobie chcącej wynająć mieszkanie agencja taka przedstawia szereg kandydatów na najemców „do wyboru”, nawet organizując w tym celu casting. Natomiast zupełnym minimum staranności, która świadczy o rzeczywistej chęci wynajęcia lokalu, jest co najmniej ogłoszenie o tym, chociażby wśród szerokiego grona swoich znajomych.

Co więcej, wolny rynek opiera się na takiej prawidłowości, że obniżenie ceny koreluje z obniżeniem wymagań kontrahentów. Przekładając to na realia niniejszej sprawy, nie sposób przyjąć, żeby z tej tylko racji, że nie działa centralne ogrzewanie, nie można było wynająć mieszkania w W. przez tak długi okres. Niesprawność centralnego ogrzewania jako „defekt” przedmiotu najmu skutkować powinien wyłącznie obniżeniem możliwego do uzyskania czynszu.

Sąd miał na względzie, że z zeznań powódki wynika, że oferowała ona najem wskazanego lokalu swojej koleżance, a następnie swojemu znajomemu, co ostatecznie nie doszło do skutku. Nie zaoferowała jednak dowodów z zeznań tych osób, aby wykazać, że faktycznie prowadzone były rozmowy w tym zakresie czy negocjacje co do wysokości czynszu najmu, mediów i kosztów należnych wynajmującemu, ani tym bardziej by doszło do jakichkolwiek ustaleń w tym zakresie bądź zawarcia przedwstępnej umowy najmu lokalu. Sam zaś fakt, że ostatecznie powódce nie udało się wynająć przedmiotowego lokalu mieszkalnego swoim znajomym nie świadczy jeszcze o powstaniu szkody w jej majątku. Brak jest bowiem miarodajnych dowodów, aby okolicznością przesądzającą o braku zawarcia umowy najmu z J. M. był brak ogrzewania w lokalu. Nie wiadomo nawet, czy J. M. widział ten lokal, jego stan, jak na niego zareagował. Co więcej, również sądowi nie przedstawiono stanu lokalu, który mógł być równie prawdopodobną przyczyną jego niewynajęcia.

Ponownie odnosząc się do e-maila z 13 października 2021 r. (k.312), jak już wyżej wskazano, nie może być uznany za dowód o wystarczającej mocy dowodowej do wykazania lucrum cessans ponadto w ogóle nie wskazuje planowanego czasu najmu. Z zeznań powódki wynika, że J. M. jest jej znajomym emerytem, który planował przeprowadzić się ze S. do W.. Biorąc pod uwagę wiek potencjalnego najemcy, odległość ze S. do W., koszty utrzymania lokalu w W. oraz fakt, że najemca miał być emerytem nie można wykluczyć, że o jego decyzji o rezygnacji z zawarcia umowy najmu z powódką mogły przesądzić inne względy, niż brak centralnego ogrzewania w lokalu. Powódka jednak nie zaoferowała dowodu z zeznań tego świadka, co ostatecznie nie pozwoliło ustalić rzeczywistych przyczyn braku zawarcia umowy. W toku postępowania strona pozwana zgłosiła szereg wniosków dowodowych na okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie procesu ustalenia i usuwania usterki instalacji ogrzewania, natomiast nie zaoferowała dowodów z zeznań świadków, z którymi prowadziła rozmowy co do najmu swojego lokalu, aby wykazać, że prowadzone rozmowy były na tyle zaawansowane, że graniczyło z pewnością, że powódka wynajmie wskazany lokal mieszkalny.

Na podstawie samych twierdzeń powódki nie można było ustalić, że w sprawie istniało prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że gdyby nie zachowanie pozwanego, to lokal zostałby wynajęty w maju 2020 roku i pozostawałby wynajęty do lipca 2021 roku.

Na marginesie wskazać należy, że zasadny okazał się również zarzut strony pozwanej co do braku legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanej, albowiem powódka nie wykazała dopuszczenia się przez pozwaną deliktu. Z okoliczności sprawy wynika, że stron niniejszego postępowania nie łączyła żadna umowa, dlatego powódka nie mogła wywodzić dochodzonego roszczenia z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną, a jedynym reżimem wchodzącym w grę był reżim deliktowy.

Odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 k.c. ponosi ten, kto swoim bezprawnym, zawinionym zachowaniem wyrządził drugiemu szkodę. Przez zachowanie bezprawne rozumie się zachowanie sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego. Co istotne, chodzi o sprzeczność z normami powszechnie obowiązującymi (generalnymi i abstrakcyjnymi), a więc nie jest wystarczające naruszenie zobowiązania, np. obowiązku wynikającego z umowy. Niczego nie zmienia spostrzeżenie, że prawo nakazuje każdemu należycie wykonywać zaciągnięte zobowiązania. Gdyby uznać, że każde nienależyte wykonanie umowy stanowi zachowanie bezprawne w rozumieniu odpowiedzialności deliktowej, doszłoby do zatarcia podziału reżimów odpowiedzialności ex contractu i ex delicto. Wniosek taki należy odrzucić. Oczywiście fakt nienależytego wykonania umowy nie implikuje braku deliktu. Można bowiem jednocześnie ponosić odpowiedzialność ex contractu i ex delicto, co wynika wprost z art. 443 k.c., niemniej sytuacja taka ma miejsce wyłącznie w sytuacji, gdy nienależyte wykonanie zobowiązania jest również naruszeniem obowiązku niewynikającego nie tylko ze zobowiązania, ale również z norm powszechnie obowiązujących, a więc obowiązujących każdego, niezależnie czy jest, czy też nie jest stroną zobowiązania ( tak trafnie Sąd Najwyższy w wyroku z 10 października 1997 r., III CKN 202/97, z 1 grudnia 2006 r., I CSK 315/06, z 19 września 2013 r., I CSK 687/12 i z 14 lutego 2013 r., II CNP 50/12, a także Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 31 stycznia 2017 r., V ACa 817/16).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, cały wysiłek dowodowy powódki zmierzał do wykazania nienależytego wywiązywania się przez pozwaną z umowy o administrowanie nieruchomością, którą zawarła ze wspólnotą mieszkaniową. O ile w przypadku szkód wynikłych z nieodśnieżenia chodników przylegających do nieruchomości, mamy do czynienia z deliktem, bowiem powszechnie obowiązujące przepisy prawa obligują „zarządców” do odśnieżania chodników, o tyle w przypadku usuwania usterek w nieruchomości wspólnej, przepisy które można zidentyfikować, a na które częściowo powołuje się powódka, stanowią w istocie przepisy o charakterze dyspozytywnym, współkształtujące na zasadzie art. 56 k.c. obligacyjny stosunek prawny łączący firmę administrująca ze wspólnotą.

V. Koszty procesu

O kosztach sąd orzekł na podstawie odpowiedzialności za wynik procesu stosownie do art. 98 § 1 i 3 k.c. Powódka jako przegrywająca obowiązana jest zwrócić poniesione przez pozwaną koszty, na które złożyły się: opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie radcy prawnego stosownie do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (3 600 zł).

Sąd oddalił natomiast wniosek interwenienta ubocznego (...) W. o zasądzenie zwrotu kosztów procesu. Zgodnie z art. 107 k.p.c. zasadą jest, że w przypadku interwenienta ubocznego sąd nie rozstrzyga o kosztach pomiędzy nim a przeciwnikiem strony, do której interwenient uboczny przystąpił, jak też o kosztach pomiędzy interwenientem a stroną, do której przystąpił. Na podstawie wskazanej regulacji istnieje natomiast możliwość przyznania interwenientowi kosztów interwencji od przeciwnika strony, do której interwenient przystąpił, ale tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione wynikiem sprawy. Podkreślenia jednak wymaga, że zasądzenie tych kosztów możliwe jest na zasadzie wyjątku i uzależnione od oceny, czy wstąpienie interwenienta do procesu było połączone z rzeczywistą potrzebą obrony jego interesów (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 27 maja 2015 r., I ACa 57/15, Legalis nr 1327403).

W konsekwencji uznać należy, że nie w każdym przypadku przyznanie takich kosztów jest zasadne. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, stwierdzić należało, że pozwana jedynie z ostrożności procesowej zgłosiła interwencja uboczną (...) W. na wypadek uwzględnienia zgłoszonego żądania i konieczności wystąpienia z roszczeniem regresowym wobec niego. Natomiast interwenient uboczny nie znalazł się w takiej sytuacji, która realnie wymagałaby od niego konieczności poniesienia kosztów obrony, zaś jego stanowisko nie przyczyniło się do rozstrzygnięcia sprawy.

Wobec powyższego, wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie zwrotu kosztów procesu nie zasługiwał na uwzględnienie.

Z. ądzenia:

- odnotować uzasadnienie;

- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki adw. K. oraz pełnomocnikowi pozwanej r. pr. T. przez umieszczenie w portalu informacyjnym.

W., 23 lutego 2022 r. asesor sądowy M. J.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Piotrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  asesor sądowy Mateusz Janicki
Data wytworzenia informacji: