Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V Ca 909/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2017-01-24

Sygn. akt V Ca 909/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz

Sędziowie:

SO Bogusława Jarmołowicz-Łochańska

SR del. Agnieszka Sidor - Leszczyńska (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Marcin Ponikowski

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko A. G. i Wspólnocie Mieszkaniowej ,,(...)” w W.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji A. G.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie

z dnia 23 grudnia 2015 r., sygn. akt I C 2279/13

1. oddala apelację,

2. zasądza od A. G. na rzecz E. S. kwotę 1.200 (tysiąc dwieście) złotych powiększoną o należny podatek VAT tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego udzielonego powódce w instancji odwoławczej z urzędu.

Sygn. akt V Ca 909/16

UZASADNIENIE

E. S. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanych Wspólnoty Mieszkaniowej (...) z siedzibą w W. i A. G. kwoty 6.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 4.000 zł za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i od kwoty 2.000 zł od 8 października 2015 r. do dnia zapłaty - tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku z dnia 18 grudnia 2012 r. Ponadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz od ww. pozwanych kwoty 3.622,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 8 października 2015 r. do dnia zapłaty - tytułem zwrotu kosztów koniecznej opieki sprawowanej nad powódką przez jej córkę po ww. wypadku, oraz zwrotu kwoty 290 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty - tytułem zwrotu poniesionych przez nią w związku z ww. wypadkiem kosztów leczenia i dojazdu do lekarzy. Nadto powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanych za skutki ww. wypadku z dnia 18 grudnia 2012 r. również na przyszłość.

W uzasadnieniu wskazała, że wychodząc z budynku przy ul. (...), poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła łamiąc przy tym lewą rękę.

Pozwana Wspólnota Mieszkaniowa (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, wskazując, że czynności odśnieżania powierzyła profesjonalnemu podmiotowi A. G. oraz że nie posiada legitymacji biernej w tym procesie, gdyż właścicielem chodnika, na którym doszło do wypadku powódki, nie jest Wspólnota, tylko Skarb Państwa. Interwencję uboczną po stronie pozwanej Wspólnoty zgłosił zakład (...) S.A. z siedzibą w Ł., wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwana A. G. wniosła o oddalenie powództwa, kwestionując je co do zasady i wysokości.

Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej A. G. na rzecz powódki E. S. kwotę 9.762,50 zł (dziewięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt dwa złote i pięćdziesiąt groszy) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi: od kwoty 4.220,50 zł - od dnia 24 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty; od kwoty 5.542 zł - od dnia 10 grudnia 2015 roku do dnia zapłaty (pkt 1); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2); zasądził od pozwanej A. G. na rzecz powódki E. S. kwotę 953 zł (dziewięćset pięćdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 738 zł (siedemset trzydzieści osiem złotych) tytułem wynagrodzenia adwokata P. F. za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu ( pkt 3); nakazał pobrać od pozwanej A. G. na rzecz Skarbu Państwa w W. kwotę 3.599,11 zł (trzy tysiące pięćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych i jedenaście groszy) tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo z rachunku Skarbu Państwa oraz kwotę 281 zł (dwieście osiemdziesiąt jeden złotych) tytułem nieuiszczonej, opłaty sądowej od rozszerzonej części powództwa (pkt 4); nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) w W. i interwenienta ubocznego (pkt 5).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej (...)w W. są współużytkownikami wieczystymi działki oznaczonej nr ewidencyjnym (...), położonej przy ul. (...) w W. i współwłaścicielami posadowionego tam budynku. Właścicielem sąsiedniej działki, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), na której znajduje się chodnik przylegający do ww. budynku od strony ul. (...), prowadzący do klatek wejściowych do budynku, jest Skarb Państwa - (...) Agencja Mieszkaniowa w W.. Wzdłuż powyższego chodnika znajdują się wejścia do klatek ww. budynku mieszkalnego.

O utrzymanie porządku na terenie tego chodnika wraz z pracami zimowymi jak odśnieżanie, dba firma usługowa (...), z którą umowę w dniu 1 maja 2012 r. w imieniu Wspólnoty podpisał administrator nieruchomości.

A. G. od dnia 13 grudnia 2010 r. prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą Firma Usługowa (...), w ramach której zajmowała się sprzątaniem nieruchomości, w tym m.in. odśnieżaniem chodników.

Na podstawie umowy zawartej w dniu 1 maja 2012 r. administrator nieruchomości przy ul. (...), działający na zlecenie pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (na mocy zawartej umowy o administrowanie i sprzątanie) - jako Zamawiający, zlecił A. G., prowadzącej ww. działalność gospodarczą - jako Wykonawcy, wykonywanie usług w zakresie codziennego sprzątania i utrzymania czystości budynku przy ul. (...) w W. oraz terenu do niego przyległego (§1 umowy). W §4 umowy strony postanowiły, że Wykonawca ponosi odpowiedzialność cywilną za działania i zachowanie osób pozostających w związku z powierzonymi im czynnościami i obowiązkami Wykonawcy. W §5 ust. 7 umowy wskazano, że do obowiązków Wykonawcy w okresie zimowym należy sprzątanie śniegu, usuwanie lodu, kałuż na chodnikach i terenach utwardzonych, przy czym zakres prac obejmował: utrzymanie nawierzchni czarnej na całej szerokości chodnika i studziennej używając środków mechanicznych, chemicznych oraz piasku oraz rozpoczęcie odśnieżania najpóźniej dwie godziny od rozpoczęcia opadu. Powyższa umowa obowiązywała także w dniu 18 grudnia 2012 r. Wspólnota Mieszkaniowa zapłaciła A. G. wynagrodzenie za objęte ww. umową usługi za grudzień 2012 r.

W nocy z 17 na 18 grudnia 2012 r. w W. (także przy ul. (...)), miały miejsce intensywne opady atmosferyczne, które do rana utworzyły około 20-centymetrową warstwę śniegu. W dniu 18 grudnia 2012 r., około 5-6 rano, M. G. - ojciec A. G. - przy pomocy odśnieżarki spalinowej oraz szufli usunął nadmiar śniegu zalegający na chodniku wzdłuż budynku ul. (...), jednakże na chodniku pozostała niewielka warstwa śniegu i lodu powodując, że było tam ślisko.

W dniu 18 grudnia 2012 r. około godziny 13, E. S. chciała pójść do sklepu, ale tuż po wyjściu z I-ej klatki poślizgnęła się na oblodzonym, pokrytym śniegiem chodniku i upadła, doznając złamania nasady kości promieniowej lewej ręki oraz ogólnych potłuczeń. W chwili wypadku powódka miała obuwie zimowe na płaskiej podeszwie. Powyższe zdarzenie widziała K. J., która akurat wychodziła z tego samego budynku, z III-ej klatki, i również się poślizgnęła. Po upadku powódka nie mogła się podnieść, więc K. J. pomogła jej wstać. Powódka odczuwała bardzo silny ból nadgarstka lewej ręki, więc zrezygnowała z pójścia do sklepu i wróciła się do swojego mieszkania. Zadzwoniła do swojej córki S. K. i poprosiła, żeby do niej przyjechała i udała się z nią do szpitala. E. S. wraz z córką udała się do (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w W.. Z uwagi na brak możliwości wykonania prześwietlenia, obie udały się taksówką do Spółdzielni Pracy (...) przy ul. (...) w W., gdzie odpłatnie wykonano powódce badanie RTG i gdzie skorzystała z konsultacji lekarskiej. Z uwagi na stwierdzenie skomplikowanego złamania udały się następnie do Wojewódzkiego Szpitala (...) (...) przy ul. (...) w W., gdzie po zdiagnozowaniu u powódki złamania wieloodłamowego nasady dalszej kości promieniowej oraz stwierdzeniu obrzęku w okolicy lewego nadgarstka, przeprowadzono zabieg repozycji i zwichnięcia stawu, po czym bez znieczulenia zabieg powtórzono.

Przez kolejne 10 dni powódka nosiła gips do łokcia, rękę w temblaku i przyjmowała dwa razy dziennie - leki przeciwzakrzepowe. Mimo tego nastąpiło wtórne przemieszczenie się uszkodzonych kości lewego nadgarstka i w dniu 11 stycznia 2013 r. powódkę poddano zabiegowi repozycji na otwarto miejsca urazu i zespolenia złamania kości płytką tytanową K. i śrubami blokowanymi, w szpitalu przebywała do 14 stycznia 2013 r., kiedy to została wypisana z zaleceniami: elewacji operowanej ręki w chuście, zakazem obciążania kończyny, zażywania leku C. 3 (...) x dziennie i leku przeciwbólowego, zmiany opatrunków co 3-4 dni w poradni ortopedycznej oraz zdjęcia szwów po około 14 dniach po operacji.

W kwietniu 2013 r. powódka została skierowana na zabiegi fizjoterapeutyczne, którym poddała się w okresie od 12 do 27 czerwca 2013 r.

Na skutek złamania kości lewej ręki powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 6%; ani rehabilitacja, ani usunięcie z lewej ręki powódki zespolenia nie gwarantuje odzyskania przez nią 100% sprawności funkcji nadgarstka.

Sąd I instancji ustalił, że w ciągu 5 miesięcy po zdarzeniu powódka potrzebowała opieki osoby trzeciej, którą była jej córka, przy czym w pierwszych dwóch miesiącach przez 3-4 godziny dziennie, w trzecim miesiącu 1-2 godziny na dobę, a w czwartym i piątym 1 godzinę na dobę. Z powodu zdarzenia powódka doznała obniżenia nastroju i rozdrażnienia, a także trudności ze snem.

Powódka w dacie ww. wypadku miała 64 lata. Leczyła się na nadciśnienie. W czerwcu 2003 r. przeszła udar mózgu niedokrwienny pod postacią wycofującego się niedowładu połowicznego prawostronnego. Powstałe u powódki na skutek udaru niewielkie dysfunkcje ruchowe, które wycofały się po udarze, jednak do chwili obecnej prawa ręka powódki jest osłabiona. Udar nie miał żadnego wpływu na stabilność ruchową powódki podczas zdarzenia z dnia 18.12.2012 r. Udar nie miał żadnego wpływu na obecnie zgłaszane przez powódkę dolegliwości bólowe i zaburzenia czucia lewej ręki. Obecnie powódka obawia i stresuje się planowaną operacją wyjęcia zespolenia z lewej ręki. Boi się ponownego bólu oraz ponownego całkowitego uzależnienia od córki i ponownego absorbowania jej czasu. Zdarza się, że powódka budzi się w nocy i uskarża się na uporczywe drętwienie lewej ręki. Powódka jest osobą praworęczną. Powódka nie jest w stanie wykonywać cięższych prac domowych, gdyż powoduje to u niej ból lewej ręki.

W kwietniu 2013 r. administrator pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej - J. Ł. zwróciła się do powódki o wskazanie świadków oraz nakreślenia szkicu miejsca, w którym powódka uległa wypadkowi. Powódka stawiła się w biurze administratora 11 kwietnia 2013 r. i na przedstawionej jej mapce zaznaczyła miejsce zdarzenia. Powódka złożyła wówczas administratorowi również pismo, w którym ponownie przedstawiła okoliczności wypadku z dnia 18 grudnia 2012 r. oraz jego skutki. J. Ł. postanowiła przekazać żądania powódki ubezpieczycielowi Wspólnoty Mieszkaniowej.

Decyzją z dnia 2 maja 2013 r. (...) S.A. z siedzibą w Ł. odmówiło przyznania odszkodowania powódce z tytułu szkody poniesionej wskutek upadku w dniu 18 grudnia 2012 r.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny opierając się na dowodach z dokumentów oraz zeznaniach świadków i z przesłuchania stron. Sąd Rejonowy szczegółowo uzasadnił, które dowody osobowe uznał za wiarygodne, a którym odmówił wiary.

Ustalenia faktyczne w zakresie obrażeń doznanych przez powódkę wskutek wypadku, a także jej aktualnego stanu zdrowia i jego związku ze skutkami wypadku oraz rozmiar długotrwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej, jako wyniku przedmiotowego wypadku, a także rokowań na przyszłość, dokonane zostały w oparciu o opinie biegłych z zakresu ortopedii, neurologii oraz psychologii.

Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy stwierdził, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości, a mając na względzie przepis art. 429 k.c., odpowiedzialność za skutki wypadku powódki z dnia 18 grudnia 2012 roku na postawie art. 415 k.c. przypisał pozwanej A. G., prowadzącej Firmę Usługową (...).

Z uwagi na przepisy ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zwłaszcza art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach - w brzmieniu obowiązującym w dacie wypadku powódki – który stanowił, że właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości oraz art. 2 ust. 1 pkt 4 tej, mówiący, że ilekroć w ustawie jest mowa o właścicielach nieruchomości - rozumie się przez to także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością, Sąd I instancji uznał, że to na pozwanej Wspólnocie Mieszkaniowej spoczywał obowiązek utrzymania porządku i czystości na usytuowanym wzdłuż użytkowanej przez nią nieruchomości chodniku, w tym poprzez uprzątnięcie zalegającego tam śniegu i lodu, która od lat to czyniła na tym terenie. Z tych względów uznał, że obowiązek odśnieżania przedmiotowego chodnika nie spoczywał wyłącznie na właścicielu tej nieruchomości. Wobec wykazania przez pozwaną Wspólnotę, że powierzyła wykonanie czynności odśnieżania chodnika profesjonalnej firmie, uznał, iż na podstawie art. 429 k.c. nie odpowiadała ona za szkodę. Podniósł, iż sama pozwana A. G. nie kwestionowała, że prace związane z odśnieżaniem i usuwaniem lodu z terenu objętego umową z 1 maja 2012 r. wykonywała zawodowo, w ramach prowadzonej działalności pozwanej, a oferta nie została przez Wspólnotę wybrana pochopnie. W konsekwencji, odpowiedzialności za skutki ww. zdarzenia nie ponosił także interwenient uboczny - (...) S.A. z siedzibą w Ł., jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej Wspólnoty.

Sąd Rejonowy wskazał, że odpowiedzialność pozwanej A. G. za skutki wypadku powódki kształtuje się na zasadzie winy. Zgodnie bowiem z przepisem art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Na pojęcie winy składają się dwa elementy: obiektywny - bezprawność oraz subiektywny, czyli taki, który daje możliwość postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się, w tym np. niedbalstwa.

W ocenie Sądu, A. G. nie dochowała należytej staranności przy wykonywaniu spoczywającego na niej obowiązku uprzątnięcia chodnika, albowiem powinna sprawdzić, czy pomagający jej w pracy M. G. należycie odśnieżył chodnik. Wina nieumyślna pozwanej za wypadek powódki polegała na zaniechaniu należytej weryfikacji przez pozwaną jakości i zgodności z umową wykonanego dla niej grzecznościowo przez M. G. odśnieżania ww. chodnika. Nadto, Sąd przypisał jej winę na zasadzie art. 430 k.c., czyli odpowiedzialność za zawinione zaniechanie M. G., polegające na niedokładnym uprzątnięciu chodnika z lodu i śniegu.

Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że pomiędzy opisanym wyżej bezprawnym i zawinionym zaniechaniem pozwanej A. G. i zawinionym działaniem działającego na jej rachunek M. G. a wypadkiem powódki, oraz poniesioną przez nią na skutek tego zdarzenia szkodą i doznaną krzywdą, istnieje normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c.

Mając na względzie stopień cierpień fizycznych i psychicznych powódki oraz rozmiar i długotrwały charakter następstw wypadku, Sąd Rejonowy na podstawie art. 444 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c., uznał roszczenie powódki o zadośćuczynienie za uzasadnione w całości, a kwotę 6.000 zł adekwatną do doznanej krzywdy. Sąd ocenił, że zarówno cierpienia fizyczne, związane z bólem towarzyszącym E. S. przez wiele miesięcy od dnia wypadku, szok i stres, jakich doznała bezpośrednio po zdarzeniu, jak również uciążliwości i ograniczenia w życiu codziennym, powinny zostać zrekompensowane.

W ocenie Sądu na podstawie art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w związku z art. 361 § 1 i 2 k.c. uzasadnione okazało się również żądanie zwrotu kosztów leczenia i dojazdu oraz opieki nad powódką w zakresie w jakim powódka wykazała fakt ich poniesienia.

Odwołując się do wskazanych norm prawnych, Sąd Rejonowy podniósł, iż naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowaną w związku z diagnostyką urazu, jak i kosztów opieki niezbędnej w czasie leczenia i rekonwalescencji.

Sąd I instancji uznał, że powódka udowodniła poniesienie przez nią kosztów badania RTG nadgarstka w kwocie 62 zł, konsultacji lekarskiej dotyczącej wyników ww. badania w kwocie 130 zł oraz zakupu zaleconego jej przez lekarza leku C. 3 F. w kwocie 28,50 zł.

Sąd uwzględnił niemalże w całości roszczenie powódki o zasądzenie na jej rzecz odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów koniecznej opieki sprawowanej nad nią przez jej córkę w związku z wypadkiem z 18 grudnia 2012 r. w okresie 5 miesięcy po tym zdarzeniu, z wyjątkiem odszkodowania za opiekę w okresie dwóch dni, które powódka spędziła w szpitalu, bowiem sam fakt i konieczność świadczenia takiej pomocy powódce nie budził żadnych wątpliwości. W tym zakresie oparł się na wiarygodnych zeznaniach świadka S. K. oraz powódki, znajdujących oparcie we wnioskach opinii biegłego z zakresu ortopedii, że przez dwa miesiące po wypadku powódka była zmuszona korzystać z pomocy innej osoby po ok. 3-4 godziny na dobę, w trzecim miesiącu - po ok. 1 -2 godziny na dobę, a w czwartym i piątym - po ok. 1 godzinę na dobę. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z orzecznictwem korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., zaś legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna). Nadto wskazuje się, że jeżeli taka opieka mogłaby być wykonywana przez osobę trzecią, wysokość odszkodowania w ww. tytułu nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania tych czynności (vide: uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego: z 26.07.1977 r. sygn. akt I CR 143/77, z 4.10.1973 r. II CR 365/73, z 15.02.2007 r. II CSK 474/06, Lex nr 274155).

Do określenia wysokości odszkodowania z powyższego tytułu Sąd Rejonowy przyjął stawkę obowiązującą w Ośrodku Pomocy Społecznej Dzielnicy M. (...) W. w okresie od stycznia 2012 r. do czerwca 2013 r. w kwocie 11,50 zł za godzinę usług, jako miarodajny punkt odniesienia dla wyliczenia kosztów opieki, rezultatem czego zasądził od pozwanej na rzecz powódki odszkodowanie z powyższego w łącznej wysokości 3.542 zł, co stanowiło sumę następujących kwot: 2.334,50 zł (58 dni x 3,5 godziny dziennie x 11,50 zł), 517,50 zł (30 dni x 1,5 godziny x 11,50 zł) oraz 690 zł (60 dni x 1 godzinę x 11,50 zł).

Łącznie z zasądzoną należnością główną z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania w kwocie 9.762,50 zł, Sąd zasądził ustawowe odsetki za opóźnienie w jej zapłacie.

W ocenie Sądu, żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanych za skutki wypadku powódki z 18 grudnia 2012 r. na przyszłość nie zasługiwały na uwzględnienie, albowiem z opinii biegłego z zakresu ortopedii wynikało dobre rokowanie odnośnie stanu zdrowia powódki na przyszłość.

W przedmiocie kosztów procesu Sąd uznał, że skoro powódka wnosiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanych kwoty 9.912,50 zł, a jej żądanie zostało uwzględnione do kwoty 9.762,50 zł, a zatem powódka wygrała niniejszy proces niemalże w całości (98,48%), to o kosztach procesu Sąd orzekł w zgodnie z przepisem art. 100 zdanie drugie k.p.c., mając na względzie fakt uwzględnienia żądania strony powodowej niemalże w całości. Nadto, na podstawie ww. przepisu k.p.c. oraz § 6 pkt 3 i w zw. z § 3 ust. 3 i § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 738 zł tytułem wynagrodzenia adwokata P. F. za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu. Mając na względzie przepis § 4 ust. 2 ww. rozporządzenia, stanowiący, że w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji, Sąd wyliczył należne adwokatowi z urzędu wynagrodzenie w wysokości ustalonej dla pierwotnego żądania pozwu, bez uwzględnienia rozszerzenia powództwa.

Wydatkami poniesionymi na opinie biegłych oraz kwotą 281 zł, jako nieuiszczoną pozostałą opłatą sądową od rozszerzonej części powództwa, Sąd obciążył pozwaną jako stronę przegrywającą proces, odwołując się do art. 113 ust. 1 ww. ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zdanie drugie k.p.c.

Jednocześnie Sąd Rejonowy odstąpił od obciążania powódki kosztami poniesionymi przez pozwaną Wspólnotę Mieszkaniową i interwenienta ubocznego na podstawie art. 102 k.p.c.

Od powyższego wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie apelację wywiodła pozwana A. G.. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, tj. przyjęcie przez Sąd, że pomimo wykonania przez M. G. prac związanych z odśnieżeniem i posypaniem chodników odpowiednią mieszanką przeciwdziałająca oblodzeniu w dniu 18 grudnia 2012 r., na chodniku pozostała niewielka warstwa śniegu i lodu i oparcie się całkowicie bezkrytycznie na zeznaniach powódki oraz najlepszej przyjaciółki jej córki i sąsiadki K. J., pomijając w tym zakresie zeznania M. G. oraz członków Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej w tym Z. B.. Wskazała też, iż Sąd ustalając stan faktyczny nie wziął pod uwagę okoliczności, że żaden z mieszkańców Wspólnoty (...) nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do jakości odśnieżenia chodników, a pozwana została zawiadomiona o rzekomym zdarzeniu dopiero pod koniec marca 2013 r., tym samym Sąd naruszył art. 233 §1 k.p.c., a w konsekwencji błędnie ustalił stan faktyczny;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że powódka pół godziny po domniemanym zdarzeniu tj. ok godz. 13.30 udała się wraz z córką S. K. do pobliskiego (znajdującego się vis-a-vis miejsca rzekomego zdarzenia) (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w W. i oparcie tego ustalenia jedynie o zeznania powódki, która początkowo w ogóle tej okoliczności nie wskazywała, a zrobiła to dopiero na zarzut pozwanej A. G., która wskazała, że najbliższym szpitalem był (...) przy ul. (...) nie zaś przychodnia na ul. (...), czy szpital przy ul. (...), a także brak dowodów na okoliczność, że faktycznie udała się w tym czasie do szpitala przy ul. (...);

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, tj. nie uwzględnienie przez Sąd I Instancji nadzwyczajnych zjawisk meteorologicznych występujących w dniu 18 grudnia 2012 r. takich jak intensywne opady śniegu, śniegu z deszczem i gołoledzie, których skutkom nie dało się zapobiec, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia prawa materialnego tj. art. 471 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji w której winien być zastosowany, bowiem pozwana nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje nadzwyczajnych warunków pogodowych, których nie mogła przewidzieć;

4.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zbyt powierzchowną analizę umowy zawartej pomiędzy Wspólnotą Mieszkaniową "(...)" w W. a Firmą Usługową (...) w zakresie dokładnego ustalenia działalności zawodowej pozwanej, w szczególności § 1 ww. umowy z dnia 1 maja 2012 r., który jednoznacznie i bez żadnych wątpliwości wskazuje, co jest zawodową formą działalności pozwanej tj. "wykonywanie usług w zakresie codziennego sprzątania i utrzymania czystości (...)", co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia prawa materialnego tj. art. 429 k.c. przez błędną jego wykładnię, polegającą na przyjęciu zbyt szerokiego rozumienia pojęcia przedsiębiorstwa, a w konsekwencji niewłaściwego zakresu działalności zawodowej pozwanej;

5.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 5 ust. 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku i czystości w gminach (Dz. U. Nr 132, poz. 622 ze zm.) poprzez błędne jego zastosowanie w skutek dokonanej przez Sąd w sposób nieuprawniony wykładni rozszerzającej wskazanego przepisu, poprzez uznanie, że do powstania odpowiedzialności Wspólnoty Mieszkaniowej wystarczy sam fakt, że "od lat dobrowolnie wywiązywała się z obowiązku odśnieżania chodnika". Wspólnota Mieszkaniowa nie jest jednak właścicielem ww. chodników, ani też innym podmiotem władającym określony w art. 2 ust. 1 pkt 4 cyt. ustawy. Tymczasem z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika jedynie, że właścicielem przedmiotowych chodników jest (...) Agencja Mieszkaniowa;

6.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c. oraz 233 § 1 k.p.c. poprzez całkowicie bezzasadne uznanie wysokości nakładów poniesionych przez powódkę na opiekę, w sytuacji gdy powódka nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność wysokości nakładów jakie poniosła, jak również w ogóle zasadności sprawowania nad nią opieki;

7.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 361 § 1 k.c. przez błędne jego zastosowanie w sytuacji, gdy nie udowodniono istnienia adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego, pomiędzy rzekomym zdarzeniem, a koniecznością dokonania aż dwukrotnej repozycji kości nadgarstka lewego powódki, a w konsekwencji operacji.

Pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I Instancji w pkt 1 poprzez oddalenie powództwa, uchylenie wyroku w pkt 3, 4 i 5, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej A. G. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą i drugą instancję według norm prawem przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Sąd II instancji przyjął za własne, poczynione przez Sąd I instancji, ustalenia faktyczne, stwierdzając, iż znajdują one umocowanie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym, jak również podzielił w całej rozciągłości wnioski sądu meritii, jako wywiedzione z tych ustaleń w sposób logiczny, przy prawidłowym uwzględnieniu porządku prawnego.

Zarzuty apelacji w największym stopniu odnoszą się do błędnego, zdaniem skarżącej, ustalenia stanu faktycznego i błędnej jego oceny prawnej. Pozwana zarzuciła, iż Sąd Rejonowy oceniając materiał dowodowy zgromadzony w sprawie uczynił to dowolnie, jednostronnie, z naruszeniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, czyli dopuścił się naruszenia art. 233 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego, dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym, który oceniony został bez przekroczenia granic swobody, zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c., stąd też zarzuty apelacji pozwanej odnoszące się do naruszenia przez Sąd Rejonowy w/w przepisu są bezzasadne.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyrok SN z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967, nr 5–6, poz. 21; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267).

Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273, Komentarz do art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego, Tomasz Demendecki, LEX/el. 2011).

Jednocześnie, powszechnie w doktrynie i w orzecznictwie przyjmuje się, że naruszenie reguł swobodnej oceny dowodów nie może być utożsamiane z błędnymi ustaleniami faktycznymi. Jak podkreślono w orzecznictwie, błędne ustalenia faktyczne mogą jedynie być, ale nie muszą, skutkiem nieprawidłowej oceny materiału dowodowego (zob. wyrok SA w Poznaniu z dnia 27 listopada 2007 r., I ACa 882/07, Lex nr 466439). W konsekwencji, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (vide postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925, Komentarz do art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego, Tom I, Henryk Dolecki, LEX 2011).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji dokonał wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, odnosząc się po kolei do każdego z przeprowadzonych dowodów i wyjaśniając przyczyny, dla których dał im wiarę albo też odmówił im mocy dowodowej. Wywody Sądu I instancji uznać należy przy tym za logiczne, konsekwentne i odpowiadające regułom doświadczenia życiowego.

Zdaniem Sądu II instancji, nie można mieć żadnych zastrzeżeń do oceny sądowej poszczególnych dowodów, gdyż wyprowadzone wnioski pozostają w logicznym powiązaniu z zebranym materiałem dowodowym, który został prawidłowo zgromadzony, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Selekcja dowodów, którą przeprowadził Sąd I instancji, poprzedzona została wszechstronnym rozważaniem zebranego materiału dowodowego, a następnie należycie uzasadniona.

Okoliczność, iż chodnik przy budynku położonym przy ul. (...) w dniu 18 grudnia 2012 r. nie został należycie odśnieżony, została wykazana poprzez zeznania nie tylko powódki, ale i świadków K. J. i A. F.. Obie one wskazały, iż na chodniku było bardzo ślisko, była cienka warstwa śniegu, i być może pod spodem była zamarznięta woda. Dodatkowo świadek A. F. wskazała, iż w ówczesnym czasie chodziła na zabiegi do szpitala (...), a ponieważ było bardzo ślisko, chodnik przed klatką nie był posypany ani solą, ani piaskiem, z obawy o możliwość upadku poruszała się po trawniku. Świadek dodała, iż prowadzi zapiski pogody i dopiero po złożeniu tych zeznań wyjęła notatki, i w oparciu o ich treść wskazała, iż do wypadku powódki doszło w dniu 18 grudnia 2012 r (k.183). Sąd ocenił powyższe zeznania jako szczere i wiarygodne. Trzeba też wskazać, iż sam wiek świadka nie może przemawiać za uznaniem, iż zeznania są niewiarygodne. Relacje obu świadków, wsparte zeznaniami powódki, prowadzą do logicznego wniosku, że w istocie w dacie zdarzenia chodnik usytuowany przed klatką I budynku przy ul. (...) nie był prawidłowo uprzątnięty i zabezpieczony przed powstawaniem gołoledzi. Powoływanie się przez pozwaną w powyższym zakresie na zeznania członka Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Z. B. jest chybione, bowiem jak twierdził Z. B. w tej dacie nie przebywał w W..

Sekwencja kolejnych czynności podejmowanych przez powódkę, opisana w jej zeznaniach, znajduje odzwierciedlenie nie tylko w zeznaniach świadków, ale również zgromadzonych dokumentach. Podnoszona przez pozwaną okoliczność, iż powódka po raz pierwszy ujawniała informację, iż po wypadku udała się wpierw do (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w W., nie wynika tylko z zeznań powódki złożonych na zarzut podniesiony przez pozwaną. Jak bowiem wynika z treści pisma 21 grudnia 2012 r., skierowanego do administratora budynku p. J. Ł. (k. 9), powódka wskazała, iż „w szpitalu otrzymałam informację o trudnościach w dostępie do RTG. Badanie rengenowskie kości wykonałam na własny koszt”.

Przy prawidłowym zestawieniu zeznań powódki, zeznań świadka S. K. (córki powódki) i powyższej informacji, nie budzi wątpliwości, iż informacja ta dotyczyła właśnie szpitala (...) przy ul. (...), do którego wpierw udała się powódka. Nadto zestawienie informacji o czasie wykonania badania RTG ręki powódki w Spółdzielni Pracy (...) przy ul. (...) (godz. 14.55-14.46 uwidocznione na rachunkach -k.139) i wizyty lekarskiej w tej przychodni (godz. 15.16 – k.139, i godz.15.17 –k. 6), oraz informacji o pobycie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala (...) (...)przy ul. (...) w W., potwierdza, iż w istocie wersja zdarzeń przedstawiona przez powódkę i konsekwentnie podtrzymywana w toku procesu, ale również na etapie przedsądowym, była taka sama. Trzeba też podkreślić, iż o zdarzeniu został na pewno poinformowany członek zarządu wspólnoty M. K., i miało to miejsce w nieodległym czasie od dnia zdarzenia. Przyznał on, iż poinformował powódkę, że swe roszczenia winna kierować do administratora budynku. Z kolei świadek J. Ł., sprawująca funkcję administratora budynku, przyznała, iż o zdarzeniu mogła powziąć wiedzę dnia następnego, tj. 19 grudnia 2012 r.

Mając zatem powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy, podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną, iż do zdarzenia w dniu 18 grudnia 2012 r. doszło w okolicznościach podawanych przez powódkę.

W kwestii nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy nadzwyczajnych warunków atmosferycznych panujących w dniu 18 grudnia 2012 roku, wskazać należy, iż w dacie zdarzenia, tj. w dniu 18 grudnia 2012 r. około godz. 13-tej nie występowały żadne nadzwyczajne warunki pogodowe, które zwalniałby pozwaną od odpowiedzialności za skutki przedmiotowego zdarzenia. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, iż duże opady śniegu wystąpiły w nocy z 17 na 18 grudnia 2012 r., ale już w dzień tak intensywnych opadów śniegu nie było. Potwierdza to również informacja z Internetu i zdjęcie wykonane o godz. 10.55 (k.44). Zdjęcie to obrazuje przejrzystą pogodę, bez opadów śniegu, w opozycji do zdjęć wykonanych w porze nocnej (k. 45-46), na których uwidocznione były obfite opady śniegu. To zaś powoduje, iż nie zaistniała w ciągu dnia przesłanka egzoneracyjna, która uwalniałby pozwaną od odpowiedzialności za prawidłowo przeprowadzone uprzątnięcie śniegu z chodnika przylegającego do budynku, w którym zamieszkuje powódka. Tym samym nietrafny okazał się zarzut naruszenia art. 471 k.c.

Wbrew twierdzeniom pozwanej, Sąd Rejonowy prawidłowo przeanalizował umowę z dnia 1 maja 2012 roku zawartą pomiędzy wspólnotą mieszkaniową a pozwaną. Z zapisu § 5 ust. 1 b umowy wynika, iż pozwana przyjęła na siebie obowiązek sprzątania terenu i chodników otaczających wyznaczoną posesję, przez co należało rozumieć zamiatanie chodnika na całej szerokości, przylegających kratek ściekowych oraz opaski chodnikowej wokół budynku. Zakres prac w okresie zimowym został zaś precyzyjnie określony w § 5 ust. 7 umowy, gdzie wskazano, iż sprzątanie będzie polegało na sprzątaniu śniegu, usuwaniu lodu, kałuż na chodnikach i terenach utwardzonych, tak aby utrzymać nawierzchnię czarną na całej szerokości chodnika i studzienek, używając środków mechanicznych, chemicznych i pisku. Nadto wskazano, iż pozwana jest zobligowana do rozpoczęcia odśnieżania najpóźniej dwie godziny od rozpoczęcia opadu. Tak więc w sposób jasny określono obowiązki pozwanej w związku ze świadczeniem usług w zakresie utrzymania porządku na terenie pozwanej wspólnoty mieszkaniowej. Pełnomocnik pozwanej na rozprawie w dniu 10 grudnia 2015 r. przyznała też, iż pozwana w dacie zdarzenia zajmowała się zawodowo m.in. odśnieżaniem chodników. Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, iż podnoszony zarzut naruszenia art. 429 k.c. także nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się zaś do zarzutu naruszenia 5 ust. 4 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku i czystości w gminach (Dz. U. Nr 132, poz. 622 ze zm.), wskazać należy, iż zasadą jest, że to właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku na swych nieruchomościach. Do obowiązku nałożonych ustawą należy m.in. uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Definicja „właściciela nieruchomości” została zaś określona w bardzo szeroki sposób w art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy, bowiem za właścicieli nieruchomości rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością. Odwołanie się do innych osób władających nieruchomością dotyczy podmiotów, które mają inny tytuł prawny do władania nią (np. z tytułu najmu, użyczenia, zastawu lub dzierżawy), ale też do podmiotów, które władają nią, czyli posiadaczy samoistnych lub zależnych (vide artykuł Wiesława Szwaczko w Przeglądzie Komunalnym nr 10 z 2011 r., odpowiedź Ministra Środowiska z dnia 5 sierpnia 2013 r. w sprawie DGOrp-022-47/30944/13/MD na interpelację nr 5048).

Z okoliczności sprawy wynika jednoznacznie, iż Wspólnota Mieszkaniowa podjęła samodzielną decyzję o sprzątaniu chodników przyległych do nieruchomości, w tym chodnika przylegającego do budynku przy ul. (...), wykonuje te czynności od wielu lat. Nie ulega wątpliwości, iż włada tą nieruchomością, bowiem zleciła wykonywanie usług sprzątania profesjonalnemu podmiotowi. Władztwo faktyczne wspólnoty mieszkaniowej nad chodnikiem przyległym do budynku przy ul. (...) jest bezsprzeczne. Objawia się m.in. właśnie w zawieraniu umów z firmami sprzątającymi co do czynności utrzymania na niej porządku, za co członkowie wspólnoty ponoszą stosowne opłaty.

Nie może zatem ulegać wątpliwości w okolicznościach tej sprawy, iż pozwana wspólnota mieszkaniowa jest posiadaczem chodników przyległych do budynków mieszkalnych, a przez to na niej również spoczywa obowiązek utrzymania ich w czystości. Skoro zaś wspólnota mieszkaniowa scedowała te obowiązki na pozwaną w ramach umowy z dnia 1 maja 2012 r., to finalnie pozwaną obciążał obowiązek utrzymania chodników w należytym stanie czystości, zgodnie z obowiązującymi przepisami, w tym art. 5 ust. 4 cytowanej wyżej ustawy. Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego wynikających z ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach (Dz. U. Nr 132, poz. 622 ze zm.).

Wbrew twierdzeniom podnoszonym w apelacji, pomiędzy zdarzeniem z dnia 18 grudnia 2012 roku a szkodą, jakiej doznała powódka wystąpił adekwatny związek przyczynowy. Skoro bowiem chodnik przed klatką nr I, w której zamieszkuje powódka, nie został prawidłowo odśnieżony i zabezpieczony przez gołoledzią, to pomiędzy upadkiem powódki na oblodzonym chodniku a złamaniem ręki, i w konsekwencji kosztami leczenia, czy też kosztami opieki osób trzecich nad powódką w czasie jej choroby, zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Owszem związku tego nie można wiązać z koniecznością dokonania aż dwukrotnej repozycji kości nadgarstka lewego powódki, a w konsekwencji operacji, bowiem z okoliczności sprawy wynika, iż w tym zakresie odpowiedzialność ewentualnie winien ponosić szpital lub lekarz, ale Sąd Rejonowy nie wskazywał w swym uzasadnieniu, iżby te okoliczności zwiększały wymiar przyznanego powódce zadośćuczynienia lub odszkodowania. Sąd jasno wskazał, iż na skutek zdarzenia powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 6%, co w ocenie Sądu dawało podstawy do przyznania ogólnie zadośćuczynienia w kwocie 6.000 zł. Owszem Sąd podniósł, iż na skutek zdarzenia powódka musiała też poddać się skomplikowanej operacji, ale okoliczność ta nie była przywołana jako przemawiająca sama w sobie do zwiększenia wymiaru zadośćuczynienia. Zdaniem Sądu Okręgowego, w okolicznościach tej sprawy, nawet przy pominięciu powyższej kwestii, przyznane zadośćuczynienie za ból i cierpienie jakiego powódka ogólnie doznała na skutek zdarzenia z dnia 18 grudnia 2012 r. nie jest wygórowane, lecz adekwatne do stopnia doznanego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd Okręgowy nie podzielił także podnoszonych przez pozwaną zarzutów naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art.233 k.p.c. w zakresie wysokości nakładów poniesionych przez powódkę na opiekę, w sytuacji gdy powódka nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność wysokości nakładów jakie poniosła, jak również w ogóle zasadności sprawowania nad nią opieki.

Z okoliczności tej sprawy, i przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego, nie może ulegać wątpliwości, iż osoba, która ma przez kilka tygodni unieruchomioną w gipsie rękę, zamieszkując samotnie, wymaga wsparcia osób trzecich przy czynnościach życia codziennego sprowadzających się choćby do utrzymywania higieny, przygotowywania posiłków, robienia zakupów, czy ścielaniu łóżka. Nie jest wymagana opieka całodobowa, ale kilkugodzinna. Jak wynika z akt sprawy, powódka miała trudności w samodzielnym wejściu do wanny, krojeniu chleba, czy ścielaniu łóżka. To zaś wskazuje, iż wymagała pomocy osób trzecich, chociażby najbliższych. Córka powódki, w okresie jej choroby i rekowalescencji, wielokrotnie pomagała matce przy czynnościach dnia codziennego. Nie może zatem ulegać wątpliwości, iż z tego tytułu powódce należne było odszkodowanie.

Przepis art. 322 k.p.c. stanowi, iż jeżeli w sprawie o naprawienie szkody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasadzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ustalając należne powódce odszkodowanie posiłkował się opinią biegłego oraz stawkami za usługi opiekuńcze obowiązującymi w Ośrodku Pomocy Społecznej Dzielnicy M. (...) W., co należy uznać za prawidłowe ustalenie rozmiaru odszkodowania należnego powódce. W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenia w tym zakresie są prawidłowe, i nie naruszają art. 322 k.p.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd Odwoławczy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, uznając, iż jest ona bezzasadna.

Z uwagi na oddalenie apelacji, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki pozwanej kwotę 1.200 zł powiększoną o podatek Vat tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego powódce w instancji odwoławczej, zgodnie z treścią art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 4) i w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800) w brzmieniu obowiązującym na datę wniesienia apelacji (26.02.2016 r.).

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz,  Bogusława Jarmołowicz-Łochańska
Data wytworzenia informacji: