Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1464/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2013-05-16

Sygn. akt I ACa 1464/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Marzena Konsek – Bitkowska

Sędzia SA Ewa Kaniok (spr.)

Sędzia SA Robert Obrębski

Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Baranowska

po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2013 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. W.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 14 września 2012 r.

sygn. akt II C 187/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz R. W. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

I ACa 1464/12

UZASADNIENIE

Powód R. W. pozwem wniesionym w dniu 05.03.2012 r. wystąpił przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zasądzenie kwoty 663.421,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17.04.2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że był właścicielem niezwykle drogiego i rzadkiego modelu samochodu osobowego (jedyny właściciel w Polsce) marki M. (...) o nr. rej. (...), roku produkcji 2005 oraz przebiegu 20.540 km. W dniu 26.06.2010 r. w wyniku wypadku drogowego pojazd ten został całkowicie zniszczony (spalony). Wypadek drogowy został spowodowany przez W. M., który był ubezpieczony w (...) S.A. z siedzibą w W.. Pozwany wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 527.779,00 zł. tj. drastycznie zaniżonej.

(...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu i wywodził, że powód przyczynił się do zaistnienia kolizji drogowej, w wyniku której poniósł szkodę.

Wyrokiem z dnia 14.09.2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

- w punkcie I. zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz R. W. kwotę 490.584,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17.04.2011 r. do dnia zapłaty;

- w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

- w punkcie III. zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz R. W. kwotę 27.694,96 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Okręgowy wskazał:

W dniu 26.06.2010 r. doszło do wypadku drogowego w którym uczestniczyli R. W. kierujący samochodem osobowym marki M. (...) o nr. rej. (...) oraz W. M., kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...). Sprawcą wypadku był W. M., który został za ten czyn prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Kutnie II Wydział Karny z dnia 30.05.2011 r. (sygn. akt II K 1257/10) na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat. Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Łodzi Wydział - V Karny (sygn. akt V Ka 145/11). W. M. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej kierujących pojazdem w (...) S.A. z siedzibą w W..

Przyczyną wypadku drogowego było zachowanie kierującego samochodem F. W. M., który podczas wykonywania manewru skrętu w lewo doprowadził do zderzenia z samochodem M., kierowanym przez R. W.. R. W. nie przyczynił się do zaistniałego wypadku. Mimo iż przekroczył on w miejscu zdarzenia prędkość administracyjnie dopuszczalną o 46 km/h, nie miało to związku ze szkodą. W zaistniałej sytuacji drogowej, tj. wjazdu samochodu F. na jego pas ruchu, nie miał on żadnej możliwości uniknięcia zderzenia, nawet gdyby jechał z administracyjnie dopuszczalną prędkością 70 km/h (dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. A. sporządzona w sprawie II K 1257/10 - k. 75-92 akt tej sprawy; pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego M. A. sporządzona w sprawie II K1257/10 - k. 203-217 akt tej sprawy; ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego M. A. sporządzona w sprawie II K 1257/10 - k. 273-276 akt tej sprawy).

R. W. był właścicielem pojazdu marki M. (...) o nr. rej. (...), roku produkcji 2005 oraz przebiegu 20.540 km. Był to rzadki egzemplarz samochodu z drogiej i kolekcjonerskiej (limitowanej) serii pojazdów sportowych z linii (...) M. wyprodukowanej na świecie w ilości 1810 sztuk. Został on przez R. W. nabyty w Polsce od przedstawiciela marki M. za cenę 545.000 EURO i w dacie zdarzenia R. W. był jedynym właścicielem tego rodzaju pojazdu w Polsce. W wyniku wypadku pojazd ten został całkowicie zniszczony - spalony - z uwagi na fakt, iż doszło zapłonu rozlanego paliwa, a budowa tego pojazdu - skonstruowanego z karbonu (włókna węglowego) - wytrzymałego i łatwopalnego materiału spowodowała, że spłonął on niemalże w całości. Wartość pozostałości samochodu wynosiła 50 Euro (205,73 zł), jednakże ubezpieczyciel likwidujący szkodę sprzedał pozostałe po zniszczeniu części za kwotę 8.900,00 zł brutto.

R. W. zgłosił roszczenie o zapłatę odszkodowania za zniszczony pojazd do (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 16.03.2011 r. (...) S.A. decyzją z dnia 02.02.2012 r. przyznał i wypłacił R. W. odszkodowanie w wysokości 527.779,00 zł. Jednocześnie w toku postępowania likwidacyjnego (...) S.A. z siedzibą w W. ustalił wartość pojazdu przed zniszczeniem na kwotę 880.065,00 zł, ustalił, że R. W. przyczynił się do powstałego zdarzenia i obniżył odszkodowanie o kwotę 352.286,00 zł oraz o bliżej nieznaną kwotę 650,00 zł.

(...) S.A. z siedzibą w W., był również ubezpieczycielem R. W. i zawierając z nim w czerwcu 2009 r. umowę odpowiedzialności cywilnej kierowców pojazdów oraz umowę auto casco wycenił wartość należącego do R. W. pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) na kwotę 1.400.000,00 zł.

Wartość należącego do R. W. samochodu M. (...), rok produkcji 2005, VIN (...), poj. silnika (...) i mocy 460KW, z automatyczną skrzynią biegów, datą pierwszej rejestracji 24.02.2005, dwudrzwiowego o przebiegu 20.540 km według stanu z dnia 26.06.2010 r. przed kolizją a według cen obecnych na terenie Polski, po uwzględnieniu konieczności zapłacenia podatku akcyzowego w związku ze sprowadzeniem tego pojazdu na teren kraju z zagranicy wynosiła 247.500 EURO, co przy przyjęciu średniego kursu euro ustalanego przez narodowy Bank Polski na dzień zamknięcia rozprawy, to jest 13.09.2012 r. w wysokości 4,1146 zł, wynosiła 1.018.363,50 zł.

(dowód: opinia biegłego rzeczoznawcy samochodowego M. T. - k. 74- 84; tabela średnich kursów walut Narodowego Banku Polskiego nr (...) z dnia 13.09.2012 r. - publikowana na stronach internetowych NBP)

Podstawę odpowiedzialności (...) S.A. z siedzibą w W. stanowi art. 822 § 1 kc, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń, z którym została zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie zaś z art. 822 § 4 kc, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Sprawca wypadku ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie, wyrządzoną przez prowadzony przez siebie pojazd, na podstawie art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc. W ramach tej odpowiedzialności zobowiązanym do naprawienia szkody, w tym zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania jest ubezpieczyciel, z którym umowę ubezpieczenia odpowiedzialności zawarł sprawca wypadku.

Wina sprawcy wypadku, do którego doszło z udziałem powoda nie była kwestionowana przez pozwanego. Tym samym przesądzona została odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki wypadku w granicach odpowiedzialności sprawcy.

Sporne między stronami były dwie kwestie: wartość pojazdu w dniu szkody oraz okoliczność, czy powód przyczynił się do zaistnienia zdarzenia - samego wypadku, jak i zwiększenia się wysokości szkody.

Zgodnie z art. 11 kpc ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną.

Jak wynika z wyroku Sądu Rejonowego w Kutnie II Wydział Karny z dnia 30.05.2011 r. (sygn. akt II K 1257/10) sprawcą wypadku, do którego doszło w dniu 26.06.2010 r. był W. M.. Z ustaleń poczynionych przez ten Sąd, przyczyną zaistniałego wypadku drogowego było zachowanie kierującego samochodem F. W. M., który podczas wykonywania manewru skrętu w lewo doprowadził do zderzenia z samochodem M., kierowanym przez R. W..

Jak stwierdził biegły sądowy M. A. opiniujący w sprawie II K 1257/10 Sądu Rejonowego w Kutnie w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów brak było podstaw, aby kierowcy samochodu M. (powodowi) przypisać przyczynienie się do zaistniałego wypadku. Mimo, iż przekroczył on w miejscu zdarzenia prędkość administracyjnie dopuszczalną o 46 km/h, to okoliczność ta nie miała związku z faktem zaistnienia sytuacji niebezpiecznej. W zaistniałej sytuacji drogowej, tj. wjazdu samochodu F. na jego pas ruchu, powód nie miał żadnej możliwości uniknięcia zderzenia, nawet gdyby jechał z administracyjnie dopuszczalną prędkością 70 km/h.

Sąd Okręgowy wydając wyrok w niniejszej sprawie oparł ustalenia faktyczne na opiniach pisemnych oraz ustnej uzupełniającej biegłego M. A. wydanych w sprawie II K1257/10 Sądu Rejonowego w Kutnie.

W ocenie Sądu aczkolwiek opinie pisemne oraz ustna uzupełniająca biegłego sądowego M. A. została sporządzona w sprawie II K 1257/10 Sądu Rejonowego w Kutnie, to jako dokument urzędowy znajdujący się w aktach sprawy II K 1257/10 Sądu Rejonowy w Kutnie, na których oparł się ten Sąd wydając wyrok w sprawie W. M. mogła stanowić dowód w niniejszej sprawie na okoliczność tego co zostało w niej stwierdzone. Opinia ta jest dokumentem stworzonym na zlecenie Sądu Rejonowego w Kutnie i Stanowiła podstawę ustalenia, który z kierujących ponosi odpowiedzialność za spowodowanie zdarzenia. Brak jest zatem podstaw do podważenia wniosków z niej płynących na okoliczność przyczyn i przebiegu wypadku z dnia 26 czerwca 2010 roku. W ocenie Sądu Okręgowego biegły M. A. swoją opinię sporządził w sposób obiektywny i rzetelny wskazując który z kierujących i w jakim zakresie przestrzegał przepisów ruchu drogowego i czy naruszenie przez nich tych reguł można kwalifikować jako przyczynę powstałego zdarzenia, czy też nie.

W związku z powyższym w ocenie Sądu Okręgowego niezasadny był wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia przy pomocy rekonstrukcji wypadku przebiegu zdarzenia z dnia 26 czerwca 2010 roku z udziałem pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) oraz pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), ustalenia czy powód jest odpowiedzialny i w jakim zakresie za zaistnienie wypadku. Zdaniem Sądu Okręgowego prowadzenie dowodu w tym zakresie przed tutejszym Sądem generowałoby dodatkowe koszty postępowania i zmierzałoby do przewlekania postępowania, w sytuacji, gdy Sąd dysponował opinią biegłego M. A.. Co więcej, opinia ta była znana pozwanemu, który sam złożył wniosek o zwrócenie się do Sądu Rejonowego w Kutnie II Wydział Karny o udostępnienie akt sprawy karnej o sygn. akt II K 1257/10, a po ich nadesłaniu o dopuszczenie dowodu z tych akt na okoliczność ustaleń dokonanych w toku postępowania co do przebiegu zdarzenia. Pozwany w żadnym z pism procesowych nie zakwestionował tej opinii, a tym bardziej nie przedstawił argumentów, które uzasadniałyby powzięcie wątpliwości co do rzetelności opinii. Pozwany nie wskazał, jakich uchybień dopuścił się biegły w sprawie II K1257/10, które to uchybienia dyskwalifikowałyby wydaną przez niego opinię. Fakt, iż opinia ta jest niekorzystna dla pozwanego, bowiem biegły w wydanej przez siebie opinii nie potwierdził ferowanej przez pozwanego tezy, iż powód przyczynił się powstania zdarzenia wywołującego szkodę (zaistnienia kolizji), nie uzasadnia dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego.

Pozwany mógł w niniejszym postępowaniu dowodzić, że przekroczenie przez powoda dozwolonej administracyjnie prędkości przyczyniło się do „zwiększenia szkody" - bo nie do jej „ powstania” (okoliczność ta została wykluczona wyrokiem Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 30.05.2011 r. w sprawie II K 1257/10 i przeprowadzonymi w niej dowodami), zaniechał jednak dowodzenia w tym zakresie.

Zaproponowany przez powoda wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych miał być przeprowadzony na okoliczność ustalenia „ przebiegu zdarzenia”, ustalenia czy powód jest odpowiedzialny i w jakim zakresie za „ zaistnienie wypadku”. Dowód ten nie wykazałby, czy powód jadąc z nadmierną prędkością przyczynił się do „ zwiększenia rozmiarów szkody”, bowiem rozważania biegłego w tym zakresie mogłyby być czysto hipotetyczne, gdyż nie wiadomo, czy do rozlania się paliwa w wyniku kolizji doszłoby, czy też nie, a jeżeli tak, to czy uległoby ono zapłonowi, czy też nie, a w konsekwencji, czy samochód spaliłby się, czy też nie. Okoliczności te mógłby ewentualnie wskazać, lecz również z daleko posuniętym hipotetycznym stwierdzeniem, biegły z zakresu konstrukcji pojazdów, wytrzymałości materiałów, ewentualnie pożarnictwa. Jednakże pozwany takich wniosków dowodowych nie zgłaszał.

Ustalając wartość szkody, Sąd oparł się na opinii sporządzonej przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego M. T. (k. 74-84). W ocenie Sądu Okręgowego biegły udzielił odpowiedzi na zadane przez Sąd pytanie dotyczące ustalenia wartości samochodu osobowego należącego do powoda według jego stanu bezpośrednio przed kolizją a według cen obecnych. Biegły wydając opinię w sprawie wprost wskazał, że wartość należącego do R. W. samochodu M. (...) i według jego stanu w dniu 26.06.2010 r. przed kolizją a według cen obecnych na terenie Polski, po uwzględnieniu konieczności zapłacenia podatku akcyzowego w związku z ewentualną koniecznością sprowadzenia tego pojazdu na teren kraju z zagranicy, z uwagi na to że nie jest on produkowany w Polsce, wynosiła 247.500 EURO.

Powód, ani pełnomocnik powoda nie zakwestionowali tej opinii i podanej przez biegłego wartości pojazdu.

Zarzut dotyczący stwierdzenia biegłego, iż „ ceny oferowane najczęściej są mniejsze od cen transakcyjnych nawet o 10%” nie mógł wywołać zamierzonego przez pozwanego skutku, bowiem jak wynika z kalkulacji biegłego zawartej na stronie 5 jego opinii (k. 78), nastąpiło przejęzyczenie biegłego, bowiem biegły dokonując korekty współczynnika oferowanego obniżył rzeczywistą wartość samochodu o 5 % a nie ją podniósł.

Przedmiotem wyceny przez biegłego był samochód, który nie jest produkowany seryjnie. Jak wynika z niekwestionowanych zeznań powoda na terenie Polski znajdują się obecnie jedynie dwa takie podobne samochody. Zniszczony w wyniku wypadku M. (...) o nr. rej. (...) był samochodem z kolekcjonerskiej (limitowanej) serii pojazdów sportowych z linii (...) M., których na świecie wyprodukowano jedynie w ilości 1810 sztuk. Samochód ten nie jest produkowany na terenie Polski, a zatem brak jest możliwości przy sporządzaniu opinii i ustalaniu wartości pojazdu uwzględnienia rzeczywistych cen transakcyjnych, jakie mają miejsce na terenie naszego kraju. W takiej sytuacji jedyną metodą pozwalającą ustalić rzeczywistą wartość pojazdu jest porównanie ofert cenowych sprzedaży tego pojazdu w kraju, w którym ten pojazd jest produkowany, ewentualnie w którym znajduje się sieć dystrybucji tych pojazdów. Skoro brak jest na rynku polskim odpowiednich ofert porównawczych, gdyż na terenie Polski znajdują się tylko dwa takie auta, należało przy sporządzaniu opinii „ sięgnąć do ofert cenowych” z bardziej „ rozbudowanego” w tym segmencie rynku niemieckiego. Ponadto, nie bez znaczenia jest fakt, iż z tego rynku wyceniany samochód został sprowadzony, a zatem ceny obowiązujące na tym rynku pozwalały na obiektywne ocenienie rzeczywistej wartości pojazdu. Niecelowym byłoby skorzystanie przez biegłego z informacji uzyskanych od autoryzowanego przedstawiciela marki M. w Polsce, skoro w Polsce praktycznie nie ma transakcji, których przedmiotem byłby taki samochód jak należący do powoda, jak również bezprzedmiotowe byłoby posłużenie się przy sporządzaniu opinii numerem VIN, dzięki któremu biegły znałby wyposażenie oraz konieczne do wyceny dane, czy też książki serwisowej, skoro każdy z samochodów tej serii był indywidualnie wyposażany przez każdego z nabywców, a zatem również i w tym przypadku nie można byłoby porównać ceny tego samochodu z innymi, takimi samymi, samochodami.

(...) S.A. z siedzibą w W., był również ubezpieczycielem R. W. i zawierając z nim w czerwcu 2009 r. umowę odpowiedzialności cywilnej kierowców pojazdów oraz umowę auto casco wycenił wartość należącego do R. W. pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) na kwotę 1.400.000,00 zł. W ocenie Sądu Okręgowego podnoszone przez pozwanego twierdzenia, które znalazły wyraz w jego decyzji o przyznaniu odszkodowania, że w ciągu roku od czerwca 2009 r. do czerwca 2010 r. wartość posiadanego przez powoda samochodu spadła do kwoty 880.065,00 zł, a więc prawie o 40% są niewiarygodne.

Mając na uwadze fakt, iż biegły ustalił wartość zniszczonego pojazdu powoda według jego stanu z dnia wypadku a cen obecnych na kwotę 247.500 EURO, Sąd uznał, iż taka właśnie szkoda powstała w majątku powoda.

Ustalając wartość należnego powodowi odszkodowania Sąd przyjął wartość waluty Euro na dzień zamknięcia rozprawy, to jest na dzień 13.09.2012 r. Zgodnie z tabelą średnich kursów walut publikowaną przez Narodowy Bank Polski z dnia 13.09.2012 r. nr (...) średni kurs EURO w tym dniu wynosił 4,1146 złotych w stosunku do 1 EURO.

W związku z powyższym wartość szkody doznanej przez powoda na dzień zamknięcia rozprawy wynosiła 1.018.363,50 zł (247.500 Euro * 4,1146 zł = 1.018.363,50 zł).

Mając na uwadze fakt, iż pozwany naprawiając szkodę wypłacił R. W. kwotę 527.779,00 zł, Sąd zasądził na rzecz powoda różnicę sumy należnego mu odszkodowania i sumy odszkodowania już wypłaconej to jest kwotę 490.584,50 zł (1.018.363,50 zł - 527.779,00 zł = 490.584,50 zł) oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Ustalając wysokość odszkodowania Sąd wziął pod uwagę fakt, iż zgodnie z art. 817 § 1 kc, ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie dni 30, chyba, że zaistniały okoliczności wskazane w art. 817 § 2 kc, uzasadniające późniejsze wypłacenie należnych kwot. Stosownie natomiast do treści art. 481 § 1 kc odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem wymagalnego świadczenia pieniężnego. Zasądzona na rzecz powoda suma odszkodowania należała się mu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia i usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności.

Powód w niniejszej sprawie domagał się zasądzenia odsetek od dnia 17.04.2011 r. Wniosek powoda w tym zakresie był zasadny, albowiem z żądaniem wypłaty odszkodowania powód wystąpił do pozwanego w dniu 16.03.2011 r., a zatem pozwany winien spełnić należne powodowi świadczenie do dnia 16.04.2011 r. Z uwagi na fakt, że pozwany nie spełnił świadczenia w terminie, o którym mowa w art. 817 § 1 kc, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda odsetki od przyznanej kwoty odszkodowania od dnia 17.04.2011 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc, przyjmując, że powód wygrał proces w 73,95% i w takim zakresie koszty procesu ponosi pozwany.

Apelację od powyższego wyroku w części uwzględniającej powództwo złożył pozwany (...) S.A., zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 362 kc poprzez przyjęcie, że Powód nie przyczynił się do powstania i zwiększenia się szkody, gdyż przekroczenie przez niego prędkości o 46 km/h nie pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą powstałą na skutek spalenia pojazdu;

2.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 361 § 1 kc poprzez przyjęcie, że szkoda majątkowa w pojeździe powoda nastąpiła na skutek spalenia się pojazdu w sytuacji, gdy uszkodzenie pojazdu nastąpiło na skutek kolizji drogowej, a dopiero w dalszej kolejności - na skutek spalenia pojazdu, bowiem bezpośrednią przyczyną zdarzenia skutkującego zniszczeniem pojazdu powoda była kolizja drogowa z dnia 26.06.2010 r.;

3.  naruszenie art. 217 § 2 kpc poprzez pominięcie zgłoszonego przez pozwanego dowodu z opinii innego biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych pomimo, iż nie były sprekludowane, nie były zgłoszone dla zwłoki, jak również wynik postępowania dowodowego nie był zgodny z twierdzeniami strony pozwanej;

4.  naruszenie art. 235 kpc poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia przy pomocy rekonstrukcji wypadku przebiegu zdarzenia z dnia 26.06.2010 r. z udziałem pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) oraz pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), ustalenia czy Powód jest odpowiedzialny i w jakim zakresie za zaistnienie wypadku i oparcie rozstrzygnięcia w tym zakresie na opiniach biegłych sporządzonych w postępowaniu karnym sygn. akt II K 1257/10;

5.  naruszenie art. 232 kpc poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia przy pomocy rekonstrukcji wypadku przebiegu zdarzenia z dnia 26.06.2010 r. z udziałem pojazdu marki M. (...) o nr rej.(...) oraz pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), gdy dowód ten miał na celu udowodnienie słuszności stanowiska pozwanego w kwestii przyczynienia się powoda do zaistnienia zdarzenia z dnia 26.06.2010r. i był zgodny z zasadą bezpośredniości;

6.  naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez niewłaściwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że powód nie przyczynił się do zaistniałego wypadku, mimo iż przekroczył prędkość administracyjnie dopuszczalną w miejscu zdarzenia o 46 km/h, jak również uznanie, że nie miało to związku ze szkodą, co miało wpływ na wynik sprawy w sytuacji, gdy Sąd uznał, że wystarczające dla rozstrzygnięcia są opinie biegłego sporządzone w postępowaniu karnym w sprawie II K 1257/10;

7.  naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie na podstawie pisemnych i ustnych opinii biegłego sądowego M. A. sporządzonych w sprawie II K 1257/10 oraz opinii biegłego rzeczoznawcy samochodowego M. T. sporządzonej w niniejszej sprawie oraz uznanie zarzutów zgłaszanych przez Pozwanego do opinii biegłego M. T. za niezasadne ;

8.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że nie ma znaczenia badanie przyczynienia się Powoda do powstania szkody, gdyż szkoda powstała na skutek spalenia się pojazdu, a nie na skutek kolizji, zatem przekroczenie przez Powoda dozwolonej prędkości o 46 km/h nie pozostaje w związku przyczynowym ze spaleniem się pojazdu.

(...) S.A. wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu wg norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.

Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Jak trafnie wskazał sąd I instancji, zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego o do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.

Sąd cywilny związany jest opisem przebiegu zdarzenia zawartym w sentencji wyroku skazującego. Zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 30.05.2011r. sygn. akt II K 1257/10 W. M. został uznany za winnego tego, że kierując samochodem marki F. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że na skutek nie zachowania szczególnej ostrożności w chwili zmiany kierunku jazdy na oznakowanym skrzyżowaniu, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki M. jadącemu z kierunku przeciwnego, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z tym samochodem powodując tym samym wypadek drogowy ( k.9 i 10). Sąd Apelacyjny związany jest zarówno ustaleniem, iż W. M. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki M. jak i ustaleniem, że doprowadził do zderzenia z tym samochodem. Prowadzenie przed sądem cywilnym postępowania dowodowego na okoliczność przebiegu zdarzenia, w tym na okoliczność, że gdyby kierujący pojazdem marki M. jechał z prędkością dozwoloną administracyjnie, to do wypadku by nie doszło, nie jest dozwolone. Byłaby to bowiem okoliczność wyłączająca odpowiedzialność karną W. M. a zatem podważająca ustalenia prawomocnego wyroku skazującego. Sąd karny ustalił, że w przypadku poruszania się pojazdu M. z prędkością administracyjnie dopuszczalną, droga hamowania byłaby dłuższa niż odległość pojazdu pokrzywdzonego od miejsca kolizji w chwili powstania zagrożenia ( str. 2 uzasadnia k.311 akt II K 1257/10). W uzasadnieniu wyroku skazującego wskazano, że do zaistnienia wypadku nie przyczyniła się nadmierna prędkość z jaką poruszał się pokrzywdzony, oskarżony bowiem zajechał pokrzywdzonemu drogę w ostatniej chwili, nie dając mu jakichkolwiek szans na wykonanie skutecznego manewru obronnego ( str.13 uzasadnia , k.322 akt załączonych). Ustalenia tego pozwany w niniejszym postępowaniu kwestionować nie może, albowiem odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy, ten zaś zgodnie z art. 11 k.p.c. nie może w postępowaniu cywilnym powoływać się na okoliczności wyłączające albo ograniczające jego odpowiedzialność.

W tych okolicznościach nietrafny jest zarzut apelacji, iż sąd I instancji naruszył art. 235 kpc poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia, przy pomocy rekonstrukcji wypadku, przebiegu zdarzenia z dnia 26.06.2010 r. z udziałem pojazdu marki M. (...) o nr rej.(...) oraz pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), w celu ustalenia czy powód jest odpowiedzialny i w jakim zakresie za zaistnienie wypadku, oraz zarzut iż sąd I instancji naruszył art. 232 kpc poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia przy pomocy rekonstrukcji wypadku przebiegu zdarzenia z dnia 26.06.2010 r. z udziałem pojazdu marki M. (...) o nr rej.(...) oraz pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), na okoliczność przyczynienia się powoda do zaistnienia zdarzenia z dnia 26.06.2010r.

Pominięcie przez sąd I instancji dowodu z opinii innego biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczności wskazane przez pozwanego nie doprowadziło do naruszenia art. 217 § 2 kpc albowiem dowód taki nie był dopuszczalny i nie mógł wywrzeć wpływu na rozstrzygnięcie. Rację ma przy tym sąd I instancji, że biegły do spraw techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków nie posiada kwalifikacji do oceny, czy pojazd uległby spaleniu gdyby w chwili zderzenia samochód M. poruszał się z prędkością dopuszczalną administracyjnie. Poza tym pozwany nie domagał się przeprowadzenia dowodu na taką okoliczność, tj. na okoliczność czy i jakie byłyby uszkodzenia pojazdu gdyby powód poruszał się z prędkością 70k/h. Dowodu na taką okoliczność pozwany nie zgłosił także w postępowaniu apelacyjnym, zaś sąd nie jest zobligowany do podejmowania czynności procesowych za stronę reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wyraźnie wskazał, że „pozwany zmierzał do wykazania, że zachowanie powoda przyczyniło się do powstania zdarzenia z którego szkoda wynikała a nie do przyczynia się do zwiększenia szkody , w postaci dalszego skutku, jakim było spalenie” ( k.145 str. 5 apelacji). W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 362 k.c. jest chybiony.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 361 par. 1 k.c. bowiem sąd I instancji ustalił, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia skutkującego zniszczeniem pojazdu powoda była kolizja drogowa z dnia 26.06.2010 r. Nie ulega wątpliwości, że powód za zaistnienie tej kolizji nie ponosi odpowiedzialności i że nie przyczynił się do jej zaistnienia. Spalenie pojazdu było wynikiem owej kolizji, trudno zatem obarczać powoda za w/w skutek. Kwestia, czy pojazd uległby spaleniu gdyby pojazd powoda poruszał się z mniejszą prędkością mogłaby być rozważana jedynie hipotetycznie. Wiadomo, że w wyniku kolizji doszło do przerwania przewodu paliwowego i nastąpił samozapłon, pozwany nigdy nie twierdził, że pojazd nie uległby spaleniu gdyby poruszał się z prędkością 70 km/h, jest natomiast bezsporne że również przy takiej prędkości zderzenia pojazdów nie udałoby się uniknąć.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sąd I instancji prawidłowo ocenił opinię biegłego rzeczoznawcy samochodowego M. T. na okoliczność wartości pojazdu powoda w chwili szkody. Sąd ten odniósł się do wszystkich zarzutów podnoszonych przez pozwanego pod adresem w/w opinii. Stanowisko zaprezentowane w uzasadnieniu wyroku zgodne jest z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. W sytuacji, gdy na polskim rynku brak jest transakcji dotyczących takich pojazdów jak pojazd, który uległ zniszczeniu w wyniku wypadku, biegły musiał sięgnąć do danych rynku producenta oraz do ofert internetowych. Bezsporne jest, że na rynku nie ma pojazdu o identycznym wyposażeniu jak pojazd powoda, bo są one produkowane na indywidualne zamówienie. Biegły, co wyraźnie wynika z treści opinii, przyjął dla potrzeb opinii wartość pojazdów o podobnym wyposażeniu jak wyposażenie samochodu powoda ( str.5 opinii k.78 akt). Do opinii załączył wydruk ofert internetowych z opisem oferowanych pojazdów i ich wyposażenia. Pozwany do tych wydruków nie odniósł się i nie podnosił, że oferowane pojazdy mają wyposażenie, którego nie posiadał pojazd powoda. Powód podał najistotniejsze dane dotyczące zniszczonego pojazdu ( k.112) wskazał, że samochód miał felgi turbiny i skórzane siedzenia, oraz że pojazdy tej marki różnią się głównie w/w szczegółami, a pozwany twierdzeń tych nie kwestionował. Dodać należy, że pozwanemu doskonale znane było wyposażenie pojazdu powoda albowiem ubezpieczając ten pojazd z tytułu OC i AC dokonywał jego wyceny, znał także stan pojazdu. Powód zapewnił w swoich zeznaniach, że pojazd przed wypadkiem nie był uszkodzony i brak jest podstaw aby odmówić mu wiary. Logicznym jest, że w sytuacji, gdy za podstawę wyceny pojazdu biegły przyjął oferty z rynku niemieckiego, to do ceny pojazdu doliczyć należy podatek akcyzowy. Bez znaczenia jest okoliczność, że pojazd powoda został nabyty w Polsce, podatek akcyzowy był wówczas zawarty w cenie pojazdu. Gdyby powód chciał kupić podobny samochód, musiałby go sprowadzić z za granicy, zatem musiałby uiścić podatek akcyzowy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji i z mocy art. 385 k.p.c. oddalił ją. O kosztach procesu za II instancję rozstrzygnął zgodnie z art. 98 par. 1i 3 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Brawecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marzena Konsek – Bitkowska,  Robert Obrębski
Data wytworzenia informacji: