Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1011/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Ciechanowie z 2021-09-17

Sygn. akt I C 1011/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2021 r.

Sąd Rejonowy w Ciechanowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący – SSR Daniel Mychliński

Protokolant – starszy sekretarz sądowy Agnieszka Sarnowska

po rozpoznaniu na rozprawie

w dniu 17 września 2021 r. w C.

sprawy z powództwa S. K.

przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę 10.994,62 zł

orzeka:

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda S. K. kwotę 8.192,39 zł (osiem tysięcy sto dziewięćdziesiąt dwa złote trzydzieści dziewięć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda S. K. 1.609,07 zł (jeden tysiąc sześćset dziewięć złotych siedem groszy), tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ciechanowie od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. kwotę 1.329,21 zł (jeden tysiąc trzysta dwadzieścia dziewięć złotych dwadzieścia jeden groszy), tytułem pokrycia części wydatków oraz kwotę 412,50 zł (czterysta dwanaście złotych pięćdziesiąt groszy), tytułem pokrycia części opłaty sądowej od pozwu;

V.  przejmuje na rachunek Skarbu Państwa pozostałe niepokryte wydatki oraz część opłaty sądowej od pozwu;

VI.  nakazuje Skarbowi Państwa – Sądowi Rejonowemu w Ciechanowie zwrócić powodowi (...) S.A. V. (...) w W. kwotę 2.036,27 zł (dwa tysiące trzydzieści sześć złotych dwadzieścia siedem groszy), stanowiącą niewykorzystaną część pobranych zaliczek.

I C 1011/17

UZASADNIENIE

Powód S. K. wniósł w dniu 29 czerwca 2017 r. pozew przeciwko (...) S.A. V. (...) w W., żądając zasądzenia na swoją rzecz kwoty 10.000,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 2 grudnia 2016 r., kwoty 50,57 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem refundacji kosztów leczenia, kwoty 244,05 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów przejazdu do placówek medycznych oraz kwoty 700,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów opieki nad poszkodowanym w związku z w/w zdarzeniem. Wnosił ponadto o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany (...) S.A. V. (...) wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda S. K. na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu. W odpowiedzi na pozew wskazał, iż kwestionuje istnienie w niniejszej sprawie przesłanek uzasadniających odpowiedzialność ubezpieczonego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w C., podnosząc, że wypadek, któremu uległ powód nie pozostaje w funkcjonalnym związku z działalnością ubezpieczonego. Kwestionował również wysokość dochodzonego zadośćuczynienia.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 2 grudnia 2016 r. około godziny 10:30 małoletni S. K. wyjechał wraz z innymi uczniami – w ramach zajęć wychowania fizycznego – na basen miejski w C.. Uczniowie znajdowali się pod opieką nauczyciela wychowania fizycznego. Po przebraniu się w szatni, przed wejściem na basen, S. K. chciał wziąć prysznic. W momencie wchodzenia pod prysznic miał założone klapki wykonane z tworzywa sztucznego. Po wciśnięciu przez powoda przycisku uruchamiającego natrysk, z dyszy popłynął strumień zimnej wody. S. K. odskoczył, wówczas poślizgnął się na mokrej posadzce, utracił równowagę i upadł, uderzając okolicą ciemieniową głowy z lewej strony o posadzkę. Po upadku wstał jednak i wziął udział w zajęciach wychowania fizycznego na basenie. S. K. nie zgłosił tego zdarzenia nauczycielowi. W drodze powrotnej ze szkoły małoletni powód zaczął odczuwać skutki wypadku, zaczął zadawać kolegom dziwne pytania, prosił ich o podanie aktualnej daty. Po powrocie do domu jego zachowanie zaniepokoiło matkę – R. K.. S. zachowywał się nienaturalnie, zadawał cały czas pytania o bieżącą datę. Po uzyskaniu odpowiedzi, pytał ponownie o to samo. Kiedy R. K. zapytała syna o pobyt w szkole i zajęcia na basenie odpowiedział, że nic nie pamięta. Wówczas matka poszkodowanego zawiozła go do (...) Szpitala Wojewódzkiego w C..

dowód: protokół powypadkowy (k. 13-15) oraz zeznania przedstawicieli ustawowych powoda S. K. (k. 159-159verte 00:07:02-00:20:00 i k. 159verte-160 00:20:52-00:29:59)

Po przyjęciu chłopca w dniu 2 grudnia 2016 r. na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (...) Szpitala Wojewódzkiego w C. i wstępnym badaniu, S. K. został skierowany na Oddział Dziecięcy (...) szpitala. Przy przyjęciu u małoletniego powoda stwierdzono zaburzenia orientacji i niepamięć wsteczną. Jego stan określono jako dobry, bez śladu urazu. W badaniu stwierdzono niewielką anizokorię, ze słabą reakcją na światło. Wykonano tam badanie na obecność środków odurzających i narkotyków w organizmie. Wynik był negatywny. Powodowi wykonano również szereg innych badań i pozostawiono na obserwacji w szpitalu. W dniu wypadku wykonano również badanie TK głowy, która nie wykazała nieprawidłowości. Był on także konsultowany przez okulistę i laryngologa. Badanie okulistyczne nie wykazało zmian, a w badaniu laryngologicznym – stwierdzono jedynie korki woskowinowe. Badanie EEG nie wykazało nieprawidłowości. Chłopca zdiagnozowano również w kierunku zapalenia mózgu i opon mózgowo - rdzeniowych, wykonano mu punkcję lędźwiową. Badanie płynu mózgowo - rdzeniowego wykluczyło neuroinfekcję. S. K. po konsultacji neurologicznej został wypisany do domu w dniu 6 grudnia 2016 r. z zaleceniem dalszego leczenia neurologicznego. Podczas badania powoda przed opuszczeniem szpitala, lekarz neurolog potwierdził u małoletniego przejściowe zaburzenia świadomości po urazie, nie stwierdził w badaniu objawów uszkodzenia (...).

dowód : historie leczenia, wyniki badań i karta informacyjna ze (...) Szpitala Wojewódzkiego w C. (k. 21-37), zeznania przedstawicieli ustawowych powoda S. K. (k. 159-159verte 00:07:02-00:20:00 i k. 159verte-160 00:20:52-00:29:59) i opinia biegłego z zakresu neurologii M. N. (k. 173-179)

Rodzice małoletniego S. K. przebywali z nim na zmianę w szpitalu, dojeżdżając tam dwa razy dziennie, samochodem marki D. (...), o pojemności silnika 796 cm 3. Dzielili się opieką nad nim również w domu przez okres około 2 miesięcy po zdarzeniu. Przez pierwszy miesiąc po wypadku chłopiec nie chodził do szkoły. Odbyli również konsultację medyczną u lekarza B. Ś. w Poradni Neurologicznej dla Dzieci w O. przy Al. (...).

dowód : zeznania przedstawicieli ustawowych powoda S. K. (k. 159-159verte 00:07:02-00:20:00 i k. 159verte-160 00:20:52-00:29:59) oraz dowód rejestracyjny samochodu (k. 46)

Powód S. K. po w/w wypadku musiał przyjmować leki, które kupowali jego rodzice. Na zakup leku A. przeznaczyli kwotę 29,58 zł, natomiast lek N., przepisany przez lek. B. Ś., kosztował 20,99 zł.

dowód: recepta (k. 39), faktura za lek N. (k. 41), potwierdzenie zakupu leku A. (k. 40) oraz zeznania przedstawicieli ustawowych powoda S. K. (k. 159-159verte 00:07:02-00:20:00 i k. 159verte-160 00:20:52-00:29:59)

Na skutek wypadku, który miał miejsce w dniu 2 grudnia 2016 r. na terenie basenu miejskiego w C., małoletni S. K. doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy z zaburzeniem świadomości, wskutek czego doznał też okresowego zaniku pamięci. Po kilku dniach, jeszcze w czasie pobytu w Szpitalu, chłopiec zaczął jednak przypominać sobie co się wydarzyło. Występujące u powoda dolegliwości świadczyły o przebytym wstrząśnieniu mózgu. Jednak zaburzenia świadomości jakie miał S. K. miały poważniejszy charakter i nie były objawami typowymi występującymi w tej jednostce chorobowej. Dolegliwości bólowe występujące u małoletniego powoda miały umiarkowane natężenie. W okresie po wypadku chłopiec odczuwał duże poczucie lęku, miał problemy z koncentracją uwagi, jego myślenie było spowolnione. Dziecku pozostał uraz, przez pewien czas nie chodził na basen. Brał leki na poprawę pracy mózgu i wzmocnienie całego organizmu. Obecnie powoda boli czasami jeszcze głowa, przyjmuje wtedy leki przeciwbólowe, nakładane są mu okłady w celu uśmierzenia bólu.

Nie doszło natomiast do trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn neurologicznych. Rokowania na przyszłość z przyczyn neurologicznych u powoda są dobre. Wystąpienie u niego napadów padaczkowych jest nikłe. Nie doszło u niego do zranienia, czy też stłuczenia tkanki mózgowej, lecz długotrwałe zaburzenia świadomości potwierdziły większe natężenie przebytego urazu głowy.

dowód : opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii M. N. k. 173-179 oraz zeznania przedstawicieli ustawowych powoda S. K. (k. 159-159verte 00:07:02-00:20:00 i k. 159verte-160 00:20:52-00:29:59)

Dla S. K. wypadek był zdarzeniem stresującym. Również sam pobyt w Szpitalu w wyniku tego zdarzenia był czynnikiem stresogennym, mimo że przebywał tam w obecności rodziców. W niedługim czasie po wypadku u powoda występowały objawy niepokoju emocjonalnego. Obecnie objawy te wycofały się. Negatywne doznania emocjonalne miały bezpośredni związek z wypadkiem. Zakres cierpień psychicznych był jednak krótkotrwały. Aktualnie u chłopca ślady pamięciowe zdarzenia są mierne, a jego stan emocjonalny – prawidłowy. Rokowania w kategoriach sytuacji emocjonalnej są dobre. Nie przewiduje się wpływu urazu i jego konsekwencji na dalsze życie powoda. Nie stwierdzono uszczerbku na zdrowiu w zakresie stanu psychicznego.

dowód : opinia biegłych z zakresu psychologii M. G. oraz z zakresu psychiatrii (...) (k. 200-203)

Kryta pływalnia w C. jest obiektem sportowo - rekreacyjnym administrowanym i zarządzanym przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w C. – jednostkę organizacyjną Gminy Miejskiej C.. W obiekcie tym znajdują się szatnie, z których – po przebraniu się – osoby wchodzące na basen przechodzą do pomieszczenia z natryskami, gdzie – zgodnie z regulaminem pływalni – powinni umyć całe ciało z użyciem środków myjących. Osoby korzystające z pływalni obowiązane są również do posiadania czystego stroju kąpielowego, czepka na głowę oraz obuwia typu klapki kąpielowe.

bezsporne

Płytki, z których zbudowana jest podłoga w pomieszczeniu z natryskami nie posiadają oznaczeń dotyczących antypoślizgowości. W dacie zdarzenia podłoga nie spełniała odpowiednich norm bezpieczeństwa dla użytkowników basenu.

dowód : opinia biegłego z zakresu BHP W. K. (k. 88-91)

W dacie zdarzenia, tj. dnia 2 grudnia 2016 r., Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w C., będący jednostką organizacyjną Gminy Miejskiej C., ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną tam działalnością w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Przedstawiciele ustawowi powoda zgłosili szkodę (...) S.A. V. (...) w W. w dniu 10 lutego 2017 r. Sprawa została zarejestrowana pod numerem szkody: (...). Ubezpieczyciel w dniu 21 kwietnia 2017 r. odmówił wypłaty świadczeń. W uzasadnieniu swojej decyzji wskazał, że nie sposób się zgodzić, że omawiane zdarzenie było następstwem zawinionego działania bądź zaniechania po stronie ubezpieczonego.

dowód : akta szkody (płyta CD – k. 62) i decyzja o odmowie uznania zgłoszonych roszczeń (k. 20)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych wyżej dowodów. Jednocześnie szereg okoliczności jest w niniejszej sprawie bezspornych, chodzi tu zwłaszcza o okoliczności wypadku i jego skutki, proces leczenia powoda, a także fakt ubezpieczenia podmiotu zarządzającego obiektem, w którym doszło do wypadku, w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Precyzyjnych ustaleń w tym zakresie dokonano natomiast w oparciu o dokumenty (historie choroby i leczenia, zaświadczenia i skierowania, akta szkody i protokół powypadkowy), których strony nie kwestionowały.

Część ustaleń związanych z doznanymi przez powoda obrażeniami, procesem jego leczenia i aktualnym stanem zdrowia oparto na zeznaniach opiekunów prawnych małoletniego – jego matki i ojca. Zeznania te zasadniczo są spójne z protokołem powypadkowym i opiniami biegłych sądowych z zakresu neurologii oraz z zakresu psychiatrii i psychologii, na podstawie których Sąd ustalił aktualny stan zdrowia powoda, jak również czy doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Wskazać przy tym należy też, że żadna z opinii biegłych lekarzy nie była kwestionowana przez strony. Poza tym były one rzeczywiście spójne i rzetelne.

Z kolei stan techniczny pomieszczenia z natryskami, znajdującego się na basenie, którego zarządcą i administratorem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w C., Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu BHP. Opinia biegłego tej specjalności także nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a sąd uznał ją za rzetelną.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu roszczenie małoletniego powoda S. K. zasługuje co do zasady na uwzględnienie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć, że pozwany (...) S.A. V. (...) w W. odpowiada – w oparciu o art. 822 § 1 k.c. – za skutki zdarzenia z dnia 2 grudnia 2016 r. na zasadzie ryzyka, stosownie do art. 435 k.c.

Zdarzenie z udziałem małoletniego S. K. miało miejsce na terenie basenu zarządzanego przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w C.. Bezspornym było w niniejszej sprawie, iż małoletni powód był prawidłowo przygotowany do wejścia na basen, posiadał na nogach odpowiednie obuwie oraz ubrany był w strój kąpielowy. Nie ulega też wątpliwości, że postępował prawidłowo, chcąc wziąć prysznic przed wejściem na basen.

W czasie korzystania z prysznicu upadł i uderzył się w głowę.

Strona pozwana kwestionowała możliwość przypisania ubezpieczonemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w C. odpowiedzialności za ten wypadek. Twierdziła, że nie pozostaje on w funkcjonalnym związku z działalnością ubezpieczonego.

Powyższy zarzut jest chybiony. Zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości, że basen (w tym wypadku basen miejski w C., którego administratorem i zarządcą jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w C.) jest – w rozumieniu art. 435 k.c. – przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody.

Zgodnie z art. 435 § 1 k.c., prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie w winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Krytą pływalnię uznać należy za obiekt, który niewątpliwie jest wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody, a konkretnie za pomocą energii elektrycznej. Użycie energii elektrycznej jest niezbędne do uzdatniania wody, uruchamiania pomp, podgrzewania wody w basenach, jak również do innych czynności, niezbędnych do funkcjonowania basenu. Należy podkreślić, że użycie energii elektrycznej przy prowadzeniu obiektu basenowego nie można uznać tylko za element wspomagający pracę przedsiębiorstwa, lecz za siłę napędową tego obiektu, bez użycia której nie było by możliwe osiągnięcie celu przedsiębiorstwa.

Obiekt basenu miejskiego w C., na terenie którego doszło do wypadku, w którym ucierpiał powód S. K., niewątpliwie spełnia te wszystkie kryteria. Jest on wprawiany w ruch za pomocą energii elektrycznej, bez użycia której nie byłoby możliwe osiągniecie celu, dla którego basen ten jest prowadzony. Czynnik mechaniczny w tym przypadku przeważa nad czynnikiem ludzkim. Jednocześnie wskazać należy, że nie jest konieczne, aby szkodę spowodowało urządzenie wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Znaczenie ma tu, czy „całość” przedsiębiorstwa wprawiana jest w ruch za pomocą sił przyrody.

Biorąc powyższe pod uwagę, zasadnym jest więc uznanie, że za wypadki na terenie tego krytego kąpieliska, w tym w obrębie natrysków usytuowanych przy samym basenie, odpowiada podmiot prowadzący to przedsiębiorstwo, a ubezpieczony przez pozwanego, w oparciu o zasadę ryzyka, wynikającą z przytoczonego wyżej art. 435 k.c.

Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka z art. 435 k.c., oparta jest zaś na założeniu, że samo funkcjonowanie przedsiębiorstwa czy zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania podmiotu prowadzącego takie przedsiębiorstwo (zakład). Dla przypisania odpowiedzialności prowadzącemu zakład lub przedsiębiorstwo, którego odpowiedzialność konstruowana jest na zasadzie ryzyka, zbędne jest więc rozważanie, czy można mu przypisać zawinienie lub bezprawne zaniedbania.

Odpowiedzialność ta może zostać wyłączona jedynie przez wykazanie zaistnienia jednej z trzech przesłanek egzoneracyjnych, a mianowicie że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą prowadzący przedsiębiorstwo (zakład) nie ponosi odpowiedzialności. Dowód co do występowania jednej z tych okoliczności, zgodnie z ogólną regułą wynikającą z art. 6 k.c., obciąża prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (ewentualnie jego ubezpieczyciela), bowiem wywodzi on z tego skutek prawny w postaci uwolnienia się od obowiązku naprawienia szkody.

W ocenie Sądu, stronie pozwanej nie udało się wykazać wystąpienia którejkolwiek z tych przesłanek.

W istocie rozważana mogła tu być co najwyżej przesłanka wyłącznej winy poszkodowanego, albowiem – mając na uwadze bezsporne okoliczności tego zdarzenia – nie sposób tu rozważać powstania szkody wskutek siły wyższej lub z wyłącznej winy osoby trzeciej. Jednakże strona pozwana nie udowodniła, by za szkodę wyłącznie odpowiedzialny był powód S. K..

Zdaniem Sądu by skutecznie taką wyłączną winę przypisać małoletniemu powodowi, należałoby wykazać, że zignorował on zalecenia i naruszył zapisy regulaminu obowiązującego na terenie pływalni, postępując niewłaściwie, wbrew ogólnie przyjętym wzorcom postępowania w tego typu sytuacjach i miejscach. Wykazując jednocześnie, że obiekt ten posiadał wszystkie istotne zabezpieczenia.

Tymczasem nie wykazano, aby powód zachowywał się wówczas niewłaściwie, a podłoga w obrębie natrysków – spełniała wymogi antypoślizgowości.

Chłopiec postępował zgodnie z wytycznymi zawartymi w regulaminie pływalni. Po przebraniu się, miał zamiar skorzystać z prysznica. Posiadał wówczas odpowiednie klapki. Niestety w momencie popłynięcia zimnej wody, S. K. odskoczył, poślizgnął się na mokrej posadzce, utracił równowagę i upadł, uderzając głową o posadzkę.

Nie sposób przypisać mu niewłaściwego zachowania czy naruszenia jakichkolwiek norm postępowania.

Jednocześnie pozwany nie wykazał, aby podłoga w obrębie pryszniców spełniała wymogi antypoślizgowości, co pozwoliłoby chłopcu utrzymać równowagę pod prysznicem. Biegły z zakresu BHP – podejmując się oceny właściwości posadzki w obrębie pryszniców – nie mógł potwierdzić, że posadzka ta spełnia wymagania antypoślizgowości. Mimo podjętych starań nie uzyskał żadnych dokumentów od przedstawicieli Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w C., które potwierdzałyby, że posadzka został wyłożona z materiału antypoślizgowego.

Jednocześnie strona pozwana nie zawnioskowała – mimo podjętych przez Sąd dodatkowych ustaleń z Instytutem (...) (k. 140-141, k. 143 i k. 148) oraz stosownego zobowiązania z dnia 28 maja 2019 r. (k. 150) – o przeprowadzenie dalszych dowodów w tym zakresie. W efekcie przyjąć należało – mając na uwadze obowiązek wykazania powyższego przez stronę pozwaną – że w dacie zdarzenia podłoga w obrębie pryszniców nie spełniała odpowiednich norm bezpieczeństwa dla użytkowników basenu.

Oznacza to w konsekwencji, że małoletniego powoda nie można uznać za wyłącznie winnego zdarzenia, wskutek którego doznał urazu. Tym samym pozwany, jako ubezpieczyciel podmiotu prowadzącego tę krytą pływalnię, odpowiada za skutki tego zdarzenia.

Przesądzając o odpowiedzialności pozwanego, w dalszej kolejności należało rozważyć wysokość dochodzonych roszczeń przez powoda S. K..

Największą część powództwa dochodzonego w tej sprawie stanowi żądanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, którego wysokość powód oszacował na 10.000,00 zł.

W orzecznictwie ugruntował się, aprobowany także przez piśmiennictwo, pogląd o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 § 1 k.c., tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych (por. m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r. – sygn. akt I PR 175/68 i uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r. – sygn. akt III CZP 37/73). Wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie przewiduje art. 445 § 1 KC, zależy więc przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej przez Sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia powinien więc decydować stopień cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego.

Nie ulega wątpliwości, że S. K. doznał uszczerbku na zdrowiu, czemu towarzyszyły dolegliwości fizyczne oraz negatywne odczucia psychiczne

Urazowi głowy, którego doznał w wyniku tego zdarzenia, towarzyszyły zaburzenia świadomości i okresowy zanik pamięci. Występujące u powoda dolegliwości – co potwierdził biegły neurolog – świadczyły o przebytym wstrząśnieniu mózgu. Biegły ten potwierdził również, że poszkodowany chłopiec odczuwał dolegliwości bólowe. I choć miały one umiarkowane natężenie, co podkreślił biegły, to sam fakt ich wystąpienia u młodego chłopaka, było z pewnością niezwykle uciążliwe. Biegły neurolog zwrócił też uwagę, że po wypadku chłopiec odczuwał duże poczucie lęku (co zostało potwierdzone przez zespół biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii dziecięcej), miał problemy z koncentracją uwagi, a jego myślenie było spowolnione. Musiał brać nawet leki na poprawę pracy mózgu i wzmocnienie całego organizmu (N.).

Wypadek ten odbił się także na zdrowiu psychicznym powoda. Wypadek i pobyt w szpitalu były czynnikami stresogennym, co skutkowało wystąpieniem u niego objawów niepokoju emocjonalnego. Z uwagi na zaniki pamięci i ból głowy nie był on w stanie przez pewien czas funkcjonować w środowisku rówieśniczym oraz uczęszczać do szkoły. Pojawiły się u niego również lęki i ograniczenia, które nie występowały przed wypadkiem. Na pewno poczucie strachu i wyobcowania zmniejszone zostały przez ciągłą obecność rodziców przy małoletnim powodzie, zarówno podczas hospitalizacji, jak również później, w czasie pobytu w domu, ale w całości nie zostało to zniwelowane.

Nie można przy tym pominąć, że te wszystkie dolegliwości towarzyszyły dziecku – dziewięcioletniemu wówczas chłopcu, stanowiąc dla niego istotne przeszkody w normalnym funkcjonowaniu.

Wszystkie te cierpienia, ból którego doświadczył małoletni powód, a także ograniczenia, wynikającego z jego stanu zdrowia, dają podstawy – mimo, że dziś zasadniczych skutków tego zdarzenia nie odczuwa – do przyznania mu zadośćuczynienia w wysokości 8.000,00 zł. Zdaniem Sądu jest to odpowiednia kwota zadośćuczynienia, adekwatna do doznanych przez powoda cierpień i ograniczeń.

Należy w tym miejscu wskazać, że orzecznictwo w ostatnim czasie odchodzi od dawnego rozumienia „odpowiedniej sumy” jako takiej, która powinna być „utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa”. Konsekwencją takiej wykładni było zasądzanie tytułem zadośćuczynienia sum raczej skromnych, co prowadziło do nieuzasadnionego pokrzywdzenia poszkodowanych i stawiało pod znakiem zapytania prawidłową realizację funkcji instytucji zadośćuczynienia. Orzecznictwo sądowe z ostatniego okresu prezentuje tendencję odwrotną podkreślając kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. – sygn. akt I CK 131/03). Nadto należy podzielić pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1997 r. - sygn. akt II CKN 273/97, że „zdrowie jest dobrem szczególnie cennym, a przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra”. W tym świetle trzeba zgodzić się z aktualnym poglądem doktryny i orzecznictwa, że przyznane zadośćuczynienie nie może stanowić symbolicznego świadczenia, ale musi mieć określoną wartość, która winna zrekompensować poszkodowanemu ból i cierpienie.

Skutki tego wypadku, które – przez co najmniej kilka miesięcy – odczuwał powód, uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia w takiej właśnie wysokości, a przyznanie tego zadośćuczynienia w kwocie niższej niż 8.000,00 zł, podważyłoby jego kompensacyjną funkcję. Wysokość zadośćuczynienia musi bowiem przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną.

Jednocześnie brak było podstaw do zasądzenia wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, że u S. K. nie wystąpił jednak trwały uszczerbek na zdrowiu, zarówno w aspekcie neurologicznym, jak i psychologicznym. Rokowania w sferze neurologicznym na przyszłość są dobre, a potencjalne wystąpienie u powoda napadów padaczkowych – nikłe. Objawy niepokoju emocjonalnego, które wystąpiły po zdarzeniu, obecnie wycofały się. Rokowania w kategoriach sytuacji emocjonalnej są dobre. Biegłe z zakresu psychologii i psychiatrii nie przewidują wpływu urazu i jego konsekwencji na dalsze życie powoda.

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał żądanie kwoty 10.000,00 zł, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, za wygórowane.

Pozostała część dochodzonego roszczenia w tej sprawie, jest kwota 994,62 zł, na którą złożyły się: 50,57 zł, stanowiąca koszty zakupu leków, 244,05 zł, stanowiąca koszty przejazdów do placówek medycznych i 700,00 zł, stanowiąca koszty opieki nad poszkodowanym S. K..

Podstawą prawną tej części roszczenia stanowi przepis art. 444 § 1 k.c. zd. pierwsze, zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Warunkiem skutecznego domagania się naprawienia szkody, o której mowa w w/w przepisie, oprócz oczywiście jej wystąpienia, jest związek przyczynowy pomiędzy określonym zdarzeniem a szkodą, pojmowaną jako uszczerbek majątkowy. Naprawienie szkody będącej konsekwencją spowodowanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia obejmować winno wszelkie koszty będące skutkiem naruszenia wskazanych dóbr. Wchodzić tu więc będą przede wszystkim koszty związane z leczeniem. Przy czym powszechnie akceptowanym jest pogląd, że do wskazanych kosztów należy zaliczyć nie tylko koszty leczenia w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz także wydatki związane z odwiedzinami chorego przez osoby bliskie, odnosi się to zwłaszcza do przypadków, gdy poszkodowanym jest dziecko i gdy chodzi o wizyty jego rodziców (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1971 r. sygn. akt II Cr 427/71 – publ. OSP 1972 Nr 6).

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał za zasadne uwzględnić koszty leczenia poszkodowanego, co w niniejszym przypadku sprowadzało się do zakupu dwóch leków oraz koszty dojazdów rodziców do powoda w czasie jego pobytu w szpitalu oraz dojazd do lekarza neurologa do O., przy czym te koszty dojazdu zostały przez Sąd obniżone. W ocenie Sądu wydatki te są niewątpliwie następstwem wypadku, któremu uległ powód w dniu 2 grudnia 2016 r. i rozstroju zdrowia, który ów wypadek u niego wywołał.

Jeśli chodzi o koszty leczenia, to Sąd uwzględnił całą kwotę wskazaną w pozwie, tj. 50,57 zł. Kwota ta stanowi koszt zakupu leków, które po wypadku małoletni powód musiał przyjmować. Poniesienie tych wydatków zostało wykazane zeznaniami rodziców powoda oraz dokumentami (zleceniami lekarskimi i dowodami zakupu). Na zakup leku N. została wydatkowana kwota 20,99 zł, a na zakup przeciwbólowego leku A. – kwota 29,58 zł. Co łącznie daje właśnie kwotę 50,57 zł.

Na uwzględnienie zasługiwało także żądanie zwrotu kosztów dojazdu rodziców S. K. do szpitala oraz do lekarza specjalisty. Nie budzi wątpliwości Sądu, że codzienne dojazdy rodziców do dziewięcioletniego dziecka przebywającego w szpitalu są w pełni usprawiedliwione i stanowią wydatek, który winien być zrekompensowany przez osobę odpowiedzialną za naprawienie szkody. Zresztą – co wywodziły biegłe z zakresu psychiatrii i psychologii – przebywanie rodziców z chłopcem w szpitalu wpłynęło na zminimalizowanie jego stresu. Uwzględnić też należało żądanie zwrotu kosztów dojazdu na konsultację neurologiczną do lekarza (...), do Poradni Neurologicznej dla Dzieci w O. przy Al. (...).

Koszty dojazdu rodziców do szpitala, przez okres przebywania tam poszkodowanego syna oraz koszt przejazdu do poradni neurologicznej, choć co do zasady w pełni uzasadnione, to jednak ich wysokość została błędnie wyliczona. Sąd wartość tę więc zmiarkował, a koszty dojazdów wyliczył w następujący sposób.

Jako punkt początkowy każdego z tych przejazdów, Sąd przyjął miejsce zamieszkania rodziców powoda tj. ulicę (...) w C., a jako punkt docelowy – (...) Szpital Wojewódzki w C.. Mierząc odległość między tymi punktami na mapie G., Sąd uzyskał wynik 5,6 km. Przyjmując zaś, że podczas 4 dni pobytu S. K. w Szpitalu jego rodzice podróżowali do niego dwukrotnie w trakcie każdego dnia (co wynika z ich zeznań), to pokonali tę trasę 4-krotnie w ciągu 4 dni. Po przemnożeniu takiej ilości przejazdów i pokonanej odległości (5,6 km), uzyskujemy wartość 89,6 km. W dniu wyjścia dziecka ze szpitala, jego rodzice pokonali tę odległość tylko 2 razy (dojazd do Szpitala i powrót), a zatem po przemnożeniu 2 przejazdów i wartości stanowiącej odległości od ich domu do szpitala (5,6 km), uzyskujemy wynik 11,2 km. Tym samym łączna ilość kilometrów, jaką rodzice małoletniego powoda pokonali w drodze do i ze szpitala, w związku z przebywaniem tam ich syna po wypadku, wynosiła 100,8 km. W zaokrągleniu daje nam to wartość 101 km. Do tego dochodzi odległość, jaką pokonali w czasie dojazdu do Poradni Neurologicznej dla Dzieci w O. i powrotu. Za punkt początkowy należało oczywiście uznać miejsce zamieszkania powoda i jego rodziców, a więc ulicę (...) w C., natomiast za punkt docelowy ulicę (...) w O.. Ustalona na podstawie mapy G. odległość pomiędzy tymi punktami wynosi 85,5 km, a zatem w celu dojazdu do lekarza neurologa i powrotu do domu, powód i jego rodzice musieli pokonać 171 km.

Tym samym łączna odległość pokonana w czasie przejazdów do szpitala i do poradni neurologicznej wraz z powrotami wyniosła 272 km (101 km + 171 km = 272 km).

Rodzice powoda poruszali się samochodem marki D. (...) o pojemności silnika 796 cm 3. Sąd jako stawkę za 1 km, przyjął więc wartość 0,5214 zł na podstawie rozporządzenia Ministra Transportu z dnia 23 października 2007 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy.

Sąd uznał za uzasadnione przyjęcie stawki wynikającej z tego rozporządzenia, uwzględniając pojemność silnika samochodu, którym poruszali się rodzice powoda, co zresztą sami zadeklarowali, a więc 0,5214 zł, która została przyjęta dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm 3. Po przemnożeniu ilości pokonanych kilometrów (272 km) przez stawkę 0,5214 zł uzyskujemy kwotę 141,82 zł.

Kwota 141,82 zł jest więc tym kosztem, poniesionym w związku z rozstrojem zdrowia powoda doznanym w związku ze zdarzeniem z dnia 2 grudnia 2016 r., który winien być powodowi zwrócony, tytułem naprawienia szkody.

Tym samym oprócz kwoty 8.000,00 zł, tytułem przyznanego zadośćuczynienia, powodowi należy się również – w oparciu o art. 444 § 1 k.c., tytułem naprawienia szkody – kwota 192,39 zł, w tym 50,57 zł zwrotu kosztów zakupu leków i 141,82 zł zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych.

Dlatego też Sąd, w pkt I wyroku zasądził od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda S. K. kwotę 8.192,39 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty.

Odsetki od uwzględnionej w wyroku kwoty, zasądzono – zgodnie z żądaniem pozwu –od dnia 12 maja 2017 r. w oparciu o art. 481 § 1 KC. W tym zakresie odpowiedzialność pozwanego powiązać należy z upływem ogólnego terminu 30 dni, określonego w art. 817 § 1 k.c., który stanowi, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Rodzice małoletniego powoda zgłosili szkodę już w dniu 10 lutego 2017 r., a w dniu 21 kwietnia 2017 r. pozwany skonkretyzował swoje ostateczne stanowisko, odmawiając powodowi przyznania odszkodowania, co miało więc miejsce już po upływie 30-dniowego terminu. Nie budzi więc wątpliwości, że w dniu 12 maja 2017 r. (wskazanym w pozwie) pozwany pozostawał w zwłoce ze spełnieniem swojego świadczenia, a więc żądanie odsetek od dnia 12 maja 2017 r. było w pełni uzasadnione.

Podkreślić przy tym należy, że decyzja Sądu została oparta na takich okolicznościach, które już w toku postępowania likwidacyjnego przed ubezpieczycielem, były mu znane. Tym samym już wówczas istniały przesłanki do przyznania stosownego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, jak również istniały podstawy do przyznania zwrotu kosztów zakupu leków i dojazdów do placówek medycznych. Nie pojawiły się już później żadne nowe okoliczności. Tym samym w pełni zasadne było zasądzenie odsetek od tej właśnie daty, a nie od dnia wyrokowania w niniejszej sprawie.

W pozostałym zakresie powództwo o zapłatę oddalono, o czym orzeczono w pkt II wyroku, albowiem zasądzona kwota jest niższa od tej, której domagał się w pozwie powód S. K..

Brak było przede wszystkim podstaw do zasądzenia wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia oraz wyższej kwoty za zwrot kosztów dojazdu do placówek medycznych. Powody, dla których nie można było przyznać wyższego zadośćuczynienia, zostały szeroko omówione wyżej. Z kolei koszty dojazdów do placówek medycznych zostały przez powoda zawyżone wskutek przyjęcia wyższej ilości przejechanych kilometrów i wyższej stawki bazowej za 1 km.

Zupełnie niezasadnym było żądanie zwrotu kosztów opieki. Rodzice małoletniego powoda nie wykazali bowiem jaki faktycznie uszczerbek w swych miesięcznych dochodach ponieśli opiekując się chorym dzieckiem. Jak wskazywali, sprawowali tą opiekę naprzemiennie, a więc nie było konieczności wynajęcia osoby trzeciej. Owszem z akt sprawy wynika, że ojciec małoletniego powoda był wówczas osobą pracującą, jednakże nie wykazał, żeby jego wynagrodzenie uległo zmniejszeniu w związku ze sprawowaną opieką nad synem.

Trzeba pamiętać, że istotą szkody opisanej w art. 444 § 1 k.c. jest wystąpienie uszczerbku majątkowego, jakiego w swych dobrach lub interesach doznała dana osoba. Wystąpienie takiego uszczuplenia w sferze swego majątku – przynajmniej w tym aspekcie żądania – rodzice powoda nie wykazali. Dlatego też żądanie zwrotu kosztów opieki nie mogło zostać uwzględnione.

O kosztach procesu Sąd zasądził w oparciu o art. 100 k.p.c. zdanie pierwsze, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań, koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powód S. K. wygrał ten proces w 75% (10.994,62 zł – 100% / 8.192,39 zł – 74,5127%), a zatem koszty należało stosunkowo rozdzielić.

Powód – postanowieniem referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym w Ciechanowie z dnia 21 sierpnia 2017 r. – został zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych w niniejszej sprawie. Poniósł więc, w związku z prowadzeniem tej sprawy, jedynie koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600,00 zł. Pozwany również poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600,00 zł oraz koszty sporządzenia opinii biegłego w kwocie 763,73 zł. Łącznie koszty procesu wyniosły więc 7.963,73 zł. 75% tej kwoty to 5.972,80 zł, a 25% – 1.990,93 zł. Powód powinien zatem ponieść koszty w wysokości 1.990,93 zł, bo w takiej części przegrał sprawę (poniósł zaś 3.600,00 zł), a pozwany – w wysokości 5.972,80 zł (poniósł zaś tylko 4.363,73 zł). Dla wyrównania różnicy między kosztami należnymi zgodnie z wynikiem procesu a kosztami rzeczywiście poniesionymi, Sąd zasądził więc w pkt III wyroku, od pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda S. K. kwotę 1.609,07 zł.

W toku tego procesu pojawiły się też należności wydatkowane tymczasowo z sum budżetowych, a nie pokryte przez strony. Była to kwota w łącznej wysokości 1.772,28 zł, wynikająca z przyznanych biegłym sądowym wynagrodzeń za sporządzenie opinii (k. 183 i k. 207). Mając na uwadze wynik sprawy, powód winien zostać obciążony 25% tych wydatków, a więc kwotą 443,07 zł, a pozwany powinien ponieść 75% tych wydatków, a więc kwotę 1.329,21 zł. Powód został zwolniony z tego obowiązku, bowiem był zwolniony od kosztów sądowych w niniejszej sprawie w całości. Dodatkowo pozwany winien zostać obciążony obowiązkiem pokrycia części opłaty sądowej od pozwu (75% tej opłaty), albowiem powód – z racji zwolnienia go od kosztów sądowych – nie miał obowiązku jej uiszczać.

Mając powyższe na uwadze, Sąd w pkt IV wyroku – w oparciu o art. 83 ust. 2 w związku z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ciechanowie od pozwanego InterRisk Towarzystwa (...) w W. kwotę 1.329,21 zł, tytułem pokrycia części wydatków oraz kwotę 412,50 zł, tytułem częściowego pokrycia opłaty sądowej od pozwu.

Natomiast w pkt V wyroku, z uwagi na całkowite zwolnienie powoda od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w niniejszej sprawie, Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa pozostałe niepokryte wydatki oraz cześć opłaty sądowej od pozwu.

Wreszcie w pkt VI wyroku, Sąd postanowił zwrócić pozwanemu InterRisk Towarzystwu (...) w W. kwotę 2.036,27 zł, stanowiącą niewykorzystaną część pobranych zaliczek.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Łęgowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Ciechanowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Daniel Mychliński
Data wytworzenia informacji: