Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1303/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Płocku z 2020-09-30

Sygn. akt I C 1303/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2020 r.

Sąd Okręgowy w Płocku, Wydział I Cywilny

w składzie :

Przewodniczący sędzia Radosław Jeznach

Protokolant sekr. sąd. Damian Gołębiewski

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2020 r. w Płocku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W.

o zadośćuczynienie i rentę

1.  zasądza na rzecz powódki J. M. od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. tytułem zadośćuczynienia kwotę 33 000,00 zł (trzydzieści trzy tysiące złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 lipca 2016 r. do dnia zapłaty – ponad wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 47 000 zł;

2.  oddala w pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie;

3.  zasądza na rzecz powódki J. M. od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. :

a)  kwotę 20 290 zł (dwadzieścia tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt złotych) tytułem skapitalizowanej renty za okres od 18 czerwca 2018 r. do 30 września 2020 r.;

b)  rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 2 500 zł (dwa tysiące pięćset złotych) miesięcznie, płatną z góry do 10-ego dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności któregokolwiek ze świadczeń – poczynając od 01 października 2020 r.;

4.  oddala w pozostałym zakresie powództwo o rentę;

5.  znosi między stronami koszty procesu;

6.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 10 604,60 zł (dziesięć tysięcy sześćset cztery złote sześćdziesiąt groszy) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

sędzia Radosław Jeznach

Sygn. akt I C 1303/18

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 18 czerwca 2018 r. powódka J. M. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) SA z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wskutek wypadku jaki miał miejsce w dniu 27 kwietnia 2016 r. w miejscowości K., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na podstawie art. 481 kc od dnia 17 lipca 2016 r. do dnia zapłaty; powódka wniosła również o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz renty wyrównawczej w kwocie 4 000,00 zł miesięcznie, płatnej do 10-ego dnia każdego miesiąca, z tytułu zwiększonych potrzeb, utraconych dochodów i zmniejszonych widoków na przyszłość. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 27 kwietnia 2016 r. w miejscowości K. doszło do wypadku drogowego - kierujący samochodem osobowym marki A. o nr rej. (...) K. A. nie zachował należytej ostrożności i uderzył w tył pojazdu marki F. o nr rej, (...) 36, w którym jechała poszkodowana J. M.. Na miejscu zdarzenia pojawiła się Policja, natomiast poszkodowaną zabrano do (...) Szpitala (...) II w G.. Sprawca wypadku przyznał się do winy i został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego wS.. W następstwie zdarzenia poszkodowana J. M. doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, w postaci urazu wielomiejscowego, urazy głowy ze wstrząśnięciem mózgu, urazu klatki piersiowej, złamania żeber I-VIII po stronie lewej, złamania żeber I, II, IV po stronie prawej, odmy opłucnej po stronie lewej, pourazowego pęknięcia śledziony z krwawieniem do jamy brzusznej, zwichnięcia tylnego stawu biodrowego po stronie prawej, złamania tylnej krawędzi panewki. Powódka podniosła, że szkoda na osobie powstała w bezpośrednim związku z ruchem pojazdu mechanicznego; z uwagi na to, iż do wypadku doszło w wyniku zdarzenia drogowego, w trakcie którego samochód osobowy marki A. o nr rej. (...) kierowany przez K. A. uderzył w tył samochodu matki F. o nr rej. (...) 36, kierowanego przez poszkodowaną, pozwany (...) S.A. ponosi odpowiedzialność odszkodowawcza, gdyż w/w samochód sprawcy był objęty ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy zawartej z (...) S.A., potwierdzonej polisą nr (...). Powódka wskazała, że pozwany uznał swoją odpowiedzialność za przedmiotowego zdarzenie i wypłacił w związku z tym kwotę 47.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 11.679,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki oraz 15.420,00 zł tytułem kosztów prywatnej rehabilitacji. Uzasadniając rozmiar dochodzonego roszczenia z tytułu zadośćuczynienia powódka podniosła, że bezpośrednio po dotarciu do szpitala została zabrana na oddział chirurgii na operację; po zakończonej operacji przeniesiona została na Oddział Intensywnej Terapii, nieprzytomna i pod wpływem leków, niewydolna oddechowo i podłączona do respiratora; w dniu przyjęcia do szpitala wykonano splenektomię, drenaż odmy lewej opłucnej oraz nastawiono i zamknięto zwichnięcie tylne stawu biodrowego; prawą kończynę zaopatrzono wyciągiem bezpośrednim za guzowatość piszczelową. W drugiej dobie leczenia po uzyskaniu przytomności poszkodowaną odłączono od respiratora, zaś w dniu 13 maja 2016 r. wykonano u zabieg rewizji stawu biodrowego z usunięciem wolnych fragmentów kostnych ze stawu. Po wyjściu ze szpitala poszkodowana rozpoczęła leczenie w domu - po wypadku oraz pobycie w szpitalu powódka nie mogła samodzielnie się poruszać i rozpoczęła niezbędną rehabilitację, odczuwała silne zawroty głowy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. Powódka wskazała, że nadal odczuwa napady słabości oraz silne osłabienia wymagające natychmiastowego położenia się do łóżka; w wyniku wypadku doznała wielu obrażeń, których skutki odczuwa do dnia dzisiejszego – w szczególności odczuwa bóle głowy pojawiające się nagle, które wymagają natychmiastowego odpoczynku. Według powódki dolegliwości bólowe mają charakter dokuczliwy i uporczywy, nie pozwalają normalnie funkcjonować, co wiąże się ze stresem połączonym z poczuciem nieprzydatności, bycia ciężarem dla najbliższych; ponadto powódka od momentu wypadku ma problemu z koordynacją ruchową, które to zaburzenia przeszkadzają jej w codziennym normalnym funkcjonowaniu – powódka pomimo upływu czasu i trwającego dwa lata leczenia nie wróciła o sprawności sprzed wypadku. Codziennością jest ból uniemożliwiający samodzielne funkcjonowanie oraz poważne ograniczenia ruchowe, powódka porusza się jedynie przy pomocy kul, ma trudności w kąpieli i przygotowywaniu posiłków, nie może spacerować, jeździć na rowerze czy też uprawiać jakiejkolwiek aktywności fizycznej, codziennie przyjmuje środki przeciwbólowe, ma trudności w wchodzeniu i schodzeniu ze schodów (konieczna jest przy tym asekuracja osób trzecich), posiada rozległe blizny na ciele. Według powódki skutki wypadku objęły nie tylko sferę fizyczną, ale i psychiczną – powódka cały czas odczuwa strach przed jazdą samochodem i lęk przed kolejnym zdarzeniem drogowym, uczestnicząc w ruchu drogowym obawia się wypadku i żyje w przekonaniu, że on nastąpi, nie powróciła jeszcze pewność, że na drodze jest bezpieczna i świadomość, że wypadki są sytuacjami nadzwyczajnymi, co wywołuje u powódki poczucie dyskomfortu i niezadowolenia - tymczasem przed wypadkiem powódka prowadziła dość intensywne życie. Powódka podniosła, że załamała się po wypadku, gdyż nie radzi sobie z poczuciem nieprzydatności i realną obawą, że do końca życia będzie zależna od innych; nadto z powodu bólu ma problemy z przesypianiem całej nocy, często budzi się dręczona koszmarami, które nie pozwalają jej ponownie zasnąć, przy czym przed wypadkiem tego typu sytuacje nie miały miejsca. Powódka wskazała, że jest całkowicie uzależniona od pomocy innych osób, obecnie jej życie dzieli się na czas rehabilitacji, czas ćwiczeń w domu i oczekiwanie na pomoc innych osób; musi czekać na przyjazd męża z pracy by móc z nim pojechać do lekarza, czy też oczekuje na jego przyjście, by poprosić o pomoc w czynnościach codziennych; cierpi, gdyż zdaje sobie sprawę, że nie może być wsparciem dla męża. Powódka podała, że niejednokrotnie czeka na nadejście nocy, by móc wypłakać się w poduszkę, gdy wszyscy już zasną, codziennie obawia się o swoją przyszłość, obawia się o to, czy w ogóle poradzi sobie sama, czy będzie wystarczająco samodzielna, gdy zabraknie jej męża; częsta frustracja wynika z tego, że nie potrafi lub nie może zrobić rzeczy, z którymi kiedyś bez problemu dawała sobie radę, zaś rzeczy radosne, przyjemne, które mogła robić przed wypadkiem, po wypadku są dla niej całkowicie nieosiągalne. Powódka podkreśliła, że w wyniku wypadku z dnia 27 kwietnia 2016 r. doznała szeregu negatywnych następstw, które towarzyszą jej do dnia dzisiejszego. Niemożność samodzielnego poruszania się oraz wykonywania podstawowych czynności życia codziennego sprawiają, że J. M. nie radzi sobie z normalnym funkcjonowaniem, niezbędna jest pomoc osoby trzeciej, gdyż powódka nie może samodzielnie wykonywać większości czynności życia codziennego, takich jak przygotowanie jedzenia, toaleta, sprzątanie mieszkania, pranie, zrobienie zakupów, gotowanie, wizyta u lekarza. Powódka wskazała, że przyjmując najniższą rynkową stawkę godzinową za opiekę nad niepełnosprawną osobą, czyli 10 zł za godzinę, łączna kwota w przybliżeniu, która powinna zostać jej przyznana z tytułu kosztów opieki wynosi ok. 1.000,00 zł miesięcznie, albowiem opieka jest konieczne średnio w wymiarze 3-4 godzin dziennie, co daje dziennie średnio kwotę 35,00 zł; w skali miesiąca, biorąc pod uwagę, że opieka będzie sprawowana przez 30 dni w miesiącu, kwota ta wyniesie 1050 zł. Dodatkowo powódce niezbędna jest prywatna rehabilitacja, gdyż bez odpowiednich ćwiczeń i zabiegów jej stan zdrowia będzie ulegał dalszemu pogorszeniu. Powódka nieprzerwanie od dnia wypadku korzysta z rehabilitacji dostępnej w ramach NFZ, a dodatkowo w miarę możliwości finansowych uczestniczy w prywatnych zabiegach rehabilitacji lub masażach, przy czym nie stać jej jednak na to, by zapewnić sobie niezbędną ilość prywatnych zabiegów, gdyż wraz z mężem utrzymują się z niskich emerytur. Powódka wskazała, że, zgodnie z zaleceniami lekarzy powinna co najmniej dwa razy w tygodniu uczęszczać na prywatną rehabilitację lub masaże, których średni miesięczny koszt wynosi co najmniej 2 000,00 zł; poza tym powódka regularnie korzysta z prywatnych wizyt lekarskich oraz wykupuje leki niezbędne na aktualnym etapie procesy leczenia lub w celu uśmierzenia bólu, z którym na co dzień musi się zmagać. Zdaniem powódki okoliczności te stanowią podstawę do przyznania jej renty na zwiększone potrzeby w wysokości 3 000,00 zł miesięcznie, celem pokrycia kosztów zatrudnienia osoby, który sprawowałaby opiekę nad poszkodowaną i pomagała jej w niezbędnych czynnościach oraz pokrycia kosztów niezbędnej prywatnej rehabilitacji i masaży. Przed wypadkiem powódka zajmowała się domem i dziećmi oraz wykonywała prace w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Była ubezpieczona w KRUS, z którego obecnie w związku ze stwierdzoną całkowitą niezdolnością do pracy otrzymuje rentę w wysokości 854,00 zł miesięcznie; wcześniej przez blisko 14 lat pracowała w hotelu w S.. Powódka wskazała, że po wypadku z dnia 27 kwietnia 2016 r., uznana za osobę całkowicie niezdolną do pracy, przy czym gdyby nie wypadek przez cały okres od 27 kwietnia 2016 r. kontynuowałaby pracę w gospodarstwie rolnym, a po odchowaniu dzieci mogłaby wrócić do wykonywania pracy zawodowej. Ta sytuacja wpływa nie tylko na wysokość obecnie osiąganych przez rodzinę powódki dochodów, ale również uniemożliwia jej w przyszłości powrót do pracy zawodowej i osiąganie dodatkowego wynagrodzenia. W przyszłości wpłynie to również na należną powódce emeryturę, gdyż jej wysokość będzie zdecydowanie niższa, niż gdyby powódka regularnie pracowała. Widoki na przyszłość powódki nie tylko się zmniejszyły, ale uległy drastycznemu pogorszeniu. Przed wypadkiem poszkodowana wraz z mężem i dziećmi cieszyli się życiem, oboje pracowali zawodowo i wspólnie wychowywali dzieci; J. M. lubiła towarzystwo innych ludzi, była aktywna pod każdym względem, spędzała czas wolny z rodziną lub znajomymi, ciesząc się tym jak ułożyło się jej życie, planując kolejne wyjazdy z mężem. Po wypadku życie poszkodowanej zmieniło się diametralnie, J. M. jest całkowicie uzależniona od pomocy innych osób - obecnie jej życie dzieli się na czas rehabilitacji, czas ćwiczeń w domu i oczekiwanie na pomoc innych osób.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 03 września 2018 r. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł, że powódka do pozwu nie dołączyła żadnej nowej dokumentacji medycznej, ponad tą, jaka została przedłożona w toku postępowania likwidacyjnego. Pozwany zauważył, że wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie, jak wynika z przedłożonej przez powódkę dokumentacji, powódka obecnie chodzi już bez użycia kul, jest także w stanie samodzielnie wykonywać większość czynności i prac domowych samodzielnie, a więc nie można zgodzić się z twierdzeniem, że wymaga ciągłej pomocy osób trzecich, co ma również wpływać na stan jej samopoczucia po wypadku. Zdaniem pozwanego twierdzenia o znacznym rozmiarze krzywdy powódki są wyolbrzymione na potrzeby zainicjowanego postępowania. Powódka twierdzi, że wypadek wywołał u niej lęki oraz spowodował obniżenie nastroju, a jednocześnie ani na etapie postępowania likwidacyjnego, ani do pozwu nie dołączono jakiejkolwiek dokumentacji medycznej świadczącej o tym, że istotnie po wypadku potrzebowała ona pomocy specjalistycznej, czy też z uwagi na wypadek przyjmowała jakiekolwiek leki na uspokojenie lub wyciszenie. Zdaniem pozwanego dotychczas otrzymana przez powódkę łączna kwota 77 000,00 zł (47 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 30 000,00 zł tytułem nawiązki) jest kwotą, którą należy uznać za odpowiednią i która w sposób realny złagodziła krzywdę powódki po wypadku z dnia 27 kwietnia 2016 r. Pozwany podkreślił, że jak wynika z dokumentacji medycznej zgromadzonej w sprawie, powódka jest w dobrym stanie fizycznym i psychicznym. W zakresie żądanych odsetek pozwany podniósł, że należy je zasądzić od momentu wyrokowania, albowiem świadczenie ustalone przez sąd w pełni rekompensuje poniesioną szkodę ustaloną według stanu z chwili wydania wyroku. W zakresie dochodzonej pozwem renty pozwany podniósł, że w toku postępowania likwidacyjnego zlecił lekarzowi orzecznikowi wydanie opinii dotyczącej stanu zdrowia powódki, który po analizie przedstawionej dokumentacji uznał za zasadny czas opieki nad poszkodowaną od dnia 25 maja 2016 r. do dnia 31 grudnia 2018 r. Zakład ubezpieczeń na podstawie tej opinii decyzją z dnia 23 lutego 2018 r. przyznał na rzecz powódki łącznie kwotę 11 697,00 zł, przy czym na przyznaną kwotę składał się okres : od dnia 25 maja 2016 r. do dnia 20 listopada 2016 r. (180 dni), gdzie przez okres pierwszych 90 dni pozwany uznał za zasadną opiekę wymiarze 6 godzin dziennie (3.780,00 zł), a w okresie kolejnych 90 dni pozwany uznał za zasadną opiekę w wymiarze 4 godzin dziennie (2.250,00 zł); okres od 21 listopada do 31 grudnia 2018 r. (771 dni) po 1 godzinie dziennie (5.397,00 zł). Ustalając z zasadny czas opieki nad powódką pozwany wziął pod uwagę nie tylko w/w opinię lekarza orzecznika, ale także dokumentację medyczną powódki z której wynika, że powódka może poruszać się samodzielnie bez użycia kul już od czerwca 2017 r. Co więcej sama powódka w wywiadzie przeprowadzonym na zlecenie pozwanego wskazała, że obecnie potrzebuje pomocy w wymiarze raz/dwa razy w tygodniu i to tylko w zakresie cięższych prac domowych. Powódka wszelkie czynności samoobsługowe takie jak mycie się, ubieranie, przygotowywanie posiłków oraz jedzenie może wykonywać w sposób samodzielny. Stan fizyczny powódki nie wymaga asysty osób trzecich w wymiarze 3,5 godziny dziennie. Pozwany uznał, ze uzasadnione koszty związane z pomocą osób trzecich na rzecz powódki oraz uzasadniony czas wynieść powinien nie więcej niż 1 godzinę dziennie od dnia 31 grudnia 2018 r. i dokonał już zapłaty za takie koszty na rzecz powódki. Co do wysokości stawki za godzinę pozwany wskazał, że opiekę miała sprawować najbliższa rodzina (mąż i teściowa) i w ocenie pozwanego nie powinna ona przekraczać kwoty 7,00 zł za godzinę. Powódka nie wykazała, a nawet nie spróbowała wyjaśnić w pozwie, jakie to stawki obowiązujące na terenie województwa (...) brała pod uwagę określając stawkę za godzinę opieki w kwocie 10,00 zł. Nie można zgodzić się zdaniem pozwanego także z twierdzeniami powódki, że gdyby nie wypadek, to podjęłaby ona prace, gdyż linia życiowa powódki wskazuje, że nie zamierzała ona, jeszcze przed wypadkiem, pracować zawodowo. W trakcie przeprowadzonego z powódką wywiadu w marcu 2018 r. wskazała, że w latach 2000 – 2014 pracowała w hotelu w S. na stanowisku pokojówki. Jednakże wykonywana przezeń praca była przerywana okresami urlopów macierzyńskich oraz wychowawczych. Powódka w latach 2006 – 2008 przebywała na urlopie w związku z urodzeniem pierwszego dziecka, a następnie w latach 2011 – 2014 przebywała na urlopach związanych z urodzeniem i wychowaniem drugiego dziecka. Nadto sama umowa o pracę została rozwiązana z inicjatywy powódki. Świadczy to o tym, że co najmniej 2 lata przed wypadkiem nie podejmowała żadnych starań w celu podjęcia pracy zawodowej, a podjęła decyzję, aby prowadzić dom i zajmować się dziećmi. Nadto niepodejmowanie pracy zarobkowej na dwa lata przed wypadkiem świadczy o tym, że powódka w tym okresie nie uzyskiwała własnych dochodów, a co najwyżej była ona utrzymywana przez męża, więc nie można również mówić o tym, że utraciła ona dochody, gdyż ich samodzielnie w ogóle nie uzyskiwała jeszcze przed wypadkiem. Obecnie powódka otrzymuje rentę z KRUS z tytułu niezdolności do pracy w kwocie 854,00 zł netto, wobec powódki nie stwierdzono żadnego stopnia niepełnosprawności. Ustalona u powódki niezdolność do pracy ma charakter okresowy (do dnia 13 grudnia 2018 r. ) co wskazuje, że stan zdrowia powódki rokuje poprawę i nie można wykluczyć, że powódka będzie mogła w późniejszym czasie podjąć prace. Z dokumentacji medycznej powódki wynika, że jej stan zdrowia uległ znacznej poprawie i rokuje on na przyszłość. Dlatego nie można wykluczyć, że w kolejnej decyzji KRUS powódka zostanie uznana za osobę zdolną do pracy. Powódka po wypadku nie jest zobowiązana do ponoszenia żadnych stałych kosztów związanych z jej leczeniem lub rehabilitacją. Również po wypadku powódka nie musi zażywać żadnych dodatkowych leków, czy też być na specjalnej diecie. Wszelkie dodatkowe wizyty lekarskie lub rehabilitacja pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem, z których korzystała powódka zostały zrefundowane przez pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego. Powódka do pozwu nie dołączyła żadnych nowych warunków, więc jej twierdzenia o korzystaniu z prywatnej rehabilitacji pozostają nieudowodnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 27 kwietnia 2016 r. K. A. kierując pojazdem marki A. (...), o nr rej. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że poruszając się drogą wojewódzką nr (...) na terenie zabudowanym nie posiadając uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, jadąc z prędkością nie mniejszą niż 108 km/h oraz nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu w wyniku czego uderzył w tył prawidłowo poruszającego się przed nim pojazdu F., o nr rej. (...) kierowanego przez J. M., który następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzając w przód prawidłowo poruszającego się (...), o nr rej. (...). K. A. wyrokiem z dnia 20 marca 2018 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w S. w sprawie o sygn. akt(...) został uznany winnym spowodowania w/w zdarzenia oraz skazany (okoliczność przyznana).

Wskutek w/w zdarzenia J. M. została przetransportowana do Szpitala (...) w G. im. J. P. II, gdzie stwierdzono u niej wielomiejscowy uraz klatki piersiowej, złamanie obojczyka lewego, złamania żeber I-VIII po stronie lewej oraz I, II i IV po stronie prawej, podejrzenie stłuczenia płuc, niewielką odmę opłucnową lewostronną, urazowe zwichnięcie tylno-górnej krawędzi panewki ze zwichnięciem w stawie biodrowym prawym, ranę okolicy przedrzepkowej, niewydolność oddechową. Zastosowano leczenie: analgosedację, antybiotykoterapię oraz płynoterapię. Nadto rozpoznano uraz głowy ze wstrząśnieniem mózgu, odmę opłucnową lewostronną, drenaż lewej jamy opłucnowej, stłuczenie płuca lewego, urazowe uszkodzenie śledziony, krwawienie do jamy otrzewnej (karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 42 – 46).

Samochód marki A. (...) o nr rej. (...), kierowany przez sprawcę wypadku w dniu 27 kwietnia 2016 r. objęty był ubezpieczeniem z tytułu odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. z siedzibą w W. (okoliczność bezsporna).

Poszkodowana zgłosiła pozwanemu ubezpieczycielowi szkodę, której doznała w wyniku wypadku z dnia 27 kwietnia 2016 r. Postępowanie likwidacyjne toczyło się pod numerem (...).02. i zakończyło się przyznaniem na rzecz poszkodowanej zadośćuczynienia w kwocie 47 000,00 zł, zwrotu kosztów opieki w okresie od 25 maja 2016 r. do 31 grudnia 2018 r. w kwocie 11 697,00 zł, zwrotu kosztów leczenia w kwocie 15 420,00 zł, zwrotu kosztów leczenia w kwocie 1 205,21 zł oraz zwrotu kosztów dojazdu w kwocie 500,00 zł (dokumentacja szkodowa k. 278-279). Egzekucja prowadzona w stosunku do sprawcy wypadku w związku z zadośćuczynieniem przyznanym w wyroku karnym w kwocie 30 000 zł pozostaje bezskuteczna z uwagi na wymiar dochodów uzyskiwanych przez sprawcę oraz jego zobowiązania alimentacyjne.

J. M. w chwili wypadku miała 38 lat, przed wypadkiem była osobą zdrową i sprawną fizycznie. W latach 2000 – 2014 r. była zatrudniona jako pokojówka w hotelu w S.; bezpośrednio przed wypadkiem nie pracowała zawodowo, zajmowała się wówczas dziećmi i pomagała mężowi w gospodarstwie. Po wypadku po wypisaniu ze szpitala miała zalecony miesiąc leżenia i fotelowo-łóżkowy tryb życia, potem przez miesiąc chodziła przy balkoniku, następnie o dwóch kulach przez kolejny miesiąc i przez dalsze trzy miesiące o jednej kuli, wymagała opieki i pomocy ze strony osób trzecich – wsparcie to zapewniane było przez domowników. J. M. nadal zamieszkuje wraz z teściową, mężem oraz dwójką małoletnich dzieci w wieku 15 i 10 lat w gospodarstwie rolnym w K.. Utrzymuje się z renty z KRUS w aktualnej wysokości 1 050 zł, którą przyznano jej do stycznia 2022 r. Nie ma długów, ani żadnych innych zobowiązań finansowych; wykonuje proste czynności, sprząta w domu, jeździ samochodem na krótkie odległości np. przy odbieraniu dzieci ze szkoły, przygotowuje posiłki, czasem jeździ rowerem ; nie wykonuje żadnych prac w gospodarstwie rolnym z uwagi na ograniczenia ruchowe i odczuwany ból; leczy się w ramach NFZ, uczestnicząc także w turnusach rehabilitacyjnych, przyjmuje leki przeciwbólowe i przeciwdepresyjne, pozostaje pod stałą opieką psychiatry i ortopedy; ma trudności w poruszaniu się, kuleje, szybko się męczy, odczuwa ból przy wchodzeniu po schodach, nie może dźwigać. Wskutek doznanych urazów łączny uszczerbek na zdrowiu w zakresie rehabilitacji medycznej wyniósł 5%. Aktualny stan zdrowia J. M. jest dobry, wskutek wdrożonej terapii medycznej uratowanie jej życie oraz zminimalizowano ryzyko powikłań urazu wielonarządowego – poszkodowana jednakże nie wróciła do sprawności sprzed wypadku, który pozostawił długotrwałe zmiany w prawym stawie biodrowym pod postacią ograniczenia ruchomości oraz dolegliwości bólowych. Złamanie żeber spowodowało zaburzenia statyki klatki piersiowej, co skutkuje występowaniem bólu podczas jej obciążania przy dźwiganiu ciężarów. J. M. wymaga dalszej rehabilitacji, nie wymaga opieki osób trzecich; jest samowystarczalna w zakresie czynności samoobsługowych i czynności dnia codziennego, jedyne ograniczenia jakie u niej występują, to trudności przy przemieszczaniu się na dużych dystansach, czynności wymagające maksymalnego zgięcia w stawach biodrowych i kolanowych (kucanie, klękanie) oraz brak możliwości dźwigania ciężarów. Łączny uszczerbek z zakresu neurologii również wynosi 5%; w tym zakresie poszkodowana nie wymaga rehabilitacji; stłuczenie głowy ze wstrząśnieniem mózgu nie spowodowało konieczności opieki drugiej osoby, wpływ tego urazu był również niewielki na funkcjonowanie osobiste i społeczne, zaś cierpienie fizyczne najbardziej nasilone było w czasie kilku miesięcy po wypadku. Ból biodra w mniejszym zakresie stale nadal się utrzymuje i przypomina o ograniczeniach motorycznych, nasilając się zaraz po wysiłku. W wymiarze zdrowia psychicznego J. M. doświadczyła lęku potraumatycznego (od momentu zdarzenia) oraz objawów depresji (po pewnym czasie od zdarzenia do chwili obecnej). Szerokie spektrum lęku, ograniczeń społecznych oraz objawów depresji pozostanie u niej do końca życia, rokowanie co do ogólnej poprawy jakości życia jest negatywne. Łączny uszczerbek zdrowiu z zakresu ortopedii i traumatologii wyniósł 15%, ze względu na zwichnięcie tylnego biodra prawego z wieloodłamowym złamaniem tylnej krawędzi panewki. Po odbytym leczeniu ortopedycznym stan biodra został utrwalony. Tego typu uszkodzenie stawu predysponuje J. M. do powstania w przyszłości wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego. Ze względu na ograniczenia ruchów stawu biodrowego oraz chód z utykaniem na prawą kończynę zalecana jest rehabilitacja. U J. M. występują przeciwwskazania do pracy fizycznej, może ona wykonywać pracę lekką. Łączny uszczerbek na zdrowiu powódki z zakresu chirurgii ogólnej wyniósł 25% - w związku z utratą śledziony oraz zwichnięciem tylnym biodra prawego z wieloodłamowym złamaniem tylnej krawędzi panewki. Leczenie chirurgiczne zostało u J. M. zakończone, a aktualny stan jamy brzusznej oraz kończyn dolnych jest utrwalony. Łączny uszczerbek na zdrowiu J. M. w sferze zdrowia psychicznego wyniósł 5% w związku z trwałą zmianą usposobienia i wskazaniem do stałego leczenia, i przyjmowania leków zmniejszających lęk i poprawiających nastrój w związku z zaburzeniami nastroju o typie depresyjno-lękowym i adaptacyjnym.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie wyżej wskazanych dokumentów, opinii biegłych z zakresu: rehabilitacji medycznej (k. 339 – 351), neurologii (k. 353 – 365), psychologii (k. 366 – 373), ortopedii traumatologii (k. 374 – 386), chirurgii ogólnej (k. 387 – 398), psychiatrii (k. 413 – 426), medycyny pracy (k. 438 – 442), zeznań świadka M. M. oraz zeznań i wyjaśnień powódki (k. 313 -316; k. 624 - 625).

Opinie pisemne biegłych są co do zasady rzetelne, wyczerpujące i stanowią pełnoprawny materiał dowodowy; zdaniem Sądu na zgłoszone przez strony zastrzeżenia w sposób wyczerpujący odpowiedzieli biegli w opiniach uzupełniających – podtrzymując swoje stanowiska wyrażone w opiniach pierwotnych. Opinie biegłych mają charakter kompleksowy, wzajemnie się uzupełniają – biegli z zakresu neurologii i psychiatrii zgodnie wskazali, iż doznany przez powódkę w sferze zdrowia psychicznego uszczerbek (nerwica) wyraża się wartością 5%; chirurg ortopeda ustalił zakres uszczerbku związanego z utratą śledziony na 15%; biegli różnych specjalności odmiennie oceniali zakres uszczerbku związanego z urazem biodra – biegły z zakresu rehabilitacji przyjął 5%, biegły chirurg 10%, zaś ortopeda 15% - i zdaniem Sądu ta ostatnia wartość najpełniej oddaje rzeczywisty zakres doznanego uszczerbku (występuje trwałe ograniczenie ruchów stawu biodrowego powodujące utykanie na prawą nogę). Biegli w zasadzie zgodnie wskazywali, iż powódka nie wymaga opieki osób trzecich i ich wsparcia w wykonywaniu codziennych czynności związanych z funkcjonowaniem; psychiatra wskazał wszak na konieczność podjęcia terapii oraz wsparcia motywacyjnego ze strony innych osób, zaś biegły z zakresu medycyny pracy stwierdził poważne ograniczenia w podejmowaniu pracy przez powódkę – wykluczając prace w gospodarstwie rolnym i w szczególności w usługach hotelowych, dopuszczając jedynie pracę w pozycji siedzącej. Brak również podstaw do kwestionowania spójnych i wzajemnie potwierdzających się zeznań świadka i powódki.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo należało uwzględnić w części w zakresie wszystkich roszczeń majątkowych objętych żądaniami powódki ujętymi w pozwie.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty; w takim wypadku sąd może również przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 kc). Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadach ogólnych w sytuacji, gdy doszło do zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, a także w przypadku, gdy szkoda wyrządzona została osobie przewożonej z grzeczności (art. 436 § 2 kc), co oznacza konieczność przypisania winy sprawcy szkody. Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 §§ 1 i 4 kc).

Kwestia winy osoby kierującej pojazdem mechanicznym, a będącej sprawcą zderzenia z pojazdem, którym kierowała J. M., w zaistnieniu zdarzenia wywołującego szkodę, nie może budzić wątpliwości (art. 415 kc w zw. z art. 436 § 2 kc); pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności, uznając ją już na etapie postępowania likwidacyjnego – co jest zrozumiałe w kontekście ustalenia winy wiążącym w postępowaniu cywilnym wyrokiem karnym; wobec niepodniesienia przez pozwanego zarzutów innych, niż odnoszących się do wysokości roszczenia, kwestią sporną pozostawała zatem w zasadzie wyłącznie wysokość należnego powódce świadczenia – według stanowiska pozwanego kwotą adekwatną do zakresu doznanej krzywdy przez powódkę była kwota 47 000 zł wypłacona tytułem zadośćuczynienia; pozwany kwestionował także zasadność świadczeń o charakterze rentowym, które nie były formułowane na etapie postępowania likwidacyjnego.

Oceniając, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną doznaniem przez powódkę uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia należy mieć na uwadze, iż kompensata majątkowa ma na celu przezwyciężenie przykrych doznań - służyć temu ma nie tylko udzielenie pokrzywdzonemu należnej satysfakcji moralnej w postaci uznania jego krzywdy na przykład wyrokiem sądu, ale także zobowiązanie do świadczenia pieniężnego, które umożliwi pełniejsze zaspokojenie potrzeb i pragnień pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość – wysokość ta jednak nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Jednocześnie jednak powołanie się na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 22 lutego 2012 r., I ACa 65/12); kryterium „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma charakter pomocniczy w aspekcie realizacji zasady sprawiedliwości społecznej (tak wyrok SN z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66). W żadnym razie ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością należnego zadośćuczynienia (por. wyrok SN z 5 października 2005 r., I PK 47/05, Mon. Pr. Pr. 2006, nr 4, s. 208); przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie : rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości (por. np. wyrok SN z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509). Również okoliczności indywidualne, związane z pokrzywdzonym, powinny zostać uwzględnione przy zastosowaniu zobiektywizowanych kryteriów oceny (np. sytuacja rodzinna, wiek pokrzywdzonego - por. np. wyrok SN z 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203; wyrok SN z 22 sierpnia 1977 r., II CR 266/77, LEX nr 7980). Wpływ na odczuwanie dyskomfortu, zwłaszcza związanego z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, może mieć sytuacja majątkowa pokrzywdzonego, wyznaczając poziom wydatków konsumpcyjnych, mogących zrównoważyć mu doznane cierpienia (por. wyrok SN z 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203). Stwierdzenie krzywdy w konkretnym przypadku powinno uwzględniać obiektywne kryteria oceny fizycznych i psychicznych następstw danego zdarzenia (por. wyrok SN z 14 kwietnia 1990 r., II CR 42/80, LEX nr 8225).

Uwzględniając wyżej przytoczone kryteria przy poszanowaniu kompensacyjnego charakteru roszczenia opartego o art. 445 § 1 kc i dyrektywy utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, Sąd w sprawie niniejszej ocenił, iż żądana tytułem zadośćuczynienia dodatkowa kwota 100 000,00 zł ponad przyznaną na etapie postępowania likwidacyjnego kwotę 47 000 zł jest nadmiernie wygórowana w stosunku do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy. Zadośćuczynienie ustalić należało w łącznej kwocie 80 000,00 zł, przy czym w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono z tego tytułu kwotę 47 000,00 zł – tym samym zasądzeniu podlegała ostatecznie kwota 33 000,00 zł; tak ustalona kwota przedstawia dla powódki ekonomicznie odczuwalną wartość, nie jest również rażąco wygórowana i nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w jej majątku – jak się zdaje uwzględnia również przesłankę przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa w konkretnych uwarunkowaniach dotyczących J. M.; jak wskazano wyżej, zindywidualizowana sytuacja życiowa i majątkowa osoby dochodzącej roszczeń z tytułu zadośćuczynienia powinna być brana pod uwagę przez sąd jako prawnie relewantna dla ustalenia wysokości pieniężnej kompensaty doznanych krzywd. Bezspornym pozostaje, iż powódka przeżywała cierpienia fizyczne, odczuwając ból oraz dyskomfort związany z przebywaniem w placówkach medycznych, a następnie w codziennej egzystencji. Powódka doświadczyła cierpienia fizycznego w postaci bólu po wypadku, a także później w trakcie zwykłych codziennych czynności, albowiem jej sprawność fizyczna uległa pogorszeniu – w związku z ograniczeniem ruchomości stawu biodrowego powódka utyka, ma trudności z klękaniem, nie może zrobić przysiadu; dolegliwości bólowe będące następstwem wypadku odczuwane są przez nią do tej pory, na ciele powódki pozostały blizny. Powódka wspierana przez najbliższych podejmowała i nadal podejmuje szeroko zakrojone, w pełni uzasadnione, działania nakierowane na poprawę stanu zdrowia, co wiąże się z wizytami lekarskimi oraz rehabilitacją. Działania te uznać należy za zrozumiałe w kontekście ochrony jednego z najważniejszych dób osobistych, jakim jest zdrowie. Sąd ustalając zakres zadośćuczynienia miał na uwadze fakt, iż następstwa wypadku wywołały u powódki negatywne konsekwencje dotyczące codziennego funkcjonowania; istotnym jest również, iż u powódki przez znaczny okres utrzymywały się problemy z poruszaniem się i z pewnością jej zdolności motoryczne nigdy nie ulegną już pełnej restytucji. Także następstwa w sferze zdrowia psychicznego powódki są nieodwracalne, przy czym wystąpiły w okresie, gdy powódka była osobą aktywną życiowo, zajmującą się dwójką małoletnich dzieci i wspierającą męża przy pracach w gospodarstwie. Faktycznie doszło do przemodelowania sposobu funkcjonowania powódki zarówno w wymiarze codziennym, jak i długookresowym. Przy określeniu wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął też w pewnym stopniu pod uwagę zakres trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze rehabilitacji medycznej, neurologii, chirurgii ogólnej, psychiatrii, medycyny pracy. Zaznaczenia w tym miejscu wymaga, iż ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu u osoby pokrzywdzonej stanowi jedynie pomocnicze kryterium przy ustalaniu wymiaru należnego zadośćuczynienia – w szczególności nieuprawnionym jest ścisłe i automatyczne korelowanie wymiaru zadośćuczynienia z zakresem procentowego uszczerbku na zdrowia, aczkolwiek nie można ukrywać, iż zakres uszczerbku na zdrowiu jest pewnym obiektywnym i mierzalnym kryterium pomocnym przy ustalaniu niewymiernej faktycznie szkody niemajątkowej; tym samym istotnym pozostaje, że łączny uszczerbek na zdrowiu powódki wyraża się wartością 35% (w tym uszczerbek związany z uszkodzeniem biodra 15%, nerwica i następstwa w sferze zdrowia psychicznego 5%, utrata śledziony 15%). Następstwa wypadku u powódki dotyczą nie tylko sprawności ruchowej, ale też i sfery psychicznej – oczywiście nie jest możliwe precyzyjne wyizolowanie ze sfery psychicznej uwarunkowań charakterologicznych, zaburzeń natury psychiatrycznej i skutków ściśle wynikających z wypadku, jednakże w świetle opinii biegłych psychologa i psychiatry jednoznacznie przyjąć należało, iż bezspornie zdarzenie wywołujące szkodę odbiło się również bardzo poważnie na dobrostanie psychicznym powódki. Nie można pominąć, iż utrata śledziony wiąże się ze znacznym obniżeniem odporności i wiąże z koniecznością szczepień. Zdaniem Sądu ustalona kwota 80 000,00 zł. tytułem zadośćuczynienia spełnia w wystarczającym stopniu funkcję kompensacyjną, jest wyważona i adekwatna do społecznych oczekiwań co do zakresu zadośćuczynienia pieniężnego za doznane przez powódką cierpienia; wyższy zakres świadczenia uznać należało za niewspółmierny w odniesieniu do ustalonych okoliczności faktycznych. Sąd podziela pogląd, zgodnie z którym także zadośćuczynienie przysługuje z odsetkami od dnia opóźnienia, czyli wezwania do zapłaty, a nie od dnia jego zasądzenia (np. teza 2 wyroku SN z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66) – stąd jako datę początkową należności odsetkowej przyjąć należało wskazany przez powódkę dzień wymagalności roszczenia zgłoszonego ubezpieczycielowi.

Podstawą żądania powódki w zakresie renty jest art. 444 § 2 kc, zgodnie z którym jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Uprawniony do renty jest każdy poszkodowany, a więc również ten, który nie utracił zdolności do pracy zarobkowej. To świadczenie ma na celu pokrycie stałych , powtarzających się wydatków, których ponoszenie związane jest z leczeniem poszkodowanego, jego specjalnym odżywianiem, koniecznością dojazdów do specjalistów, w tym na rehabilitację, także lepszymi środkami transportu (może więc np. chodzić o pokrycie kosztów przejazdu specjalnym pojazdem przystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych, najmowanych np. kilka razy w tygodniu). Ta renta ma również pokryć szkodę przyszłą związaną z koniecznością korzystania z odpłatnej pomocy osób trzecich (np. pielęgniarki), ale także zapewnienia poszkodowanemu innych zajęć (np. koszty rehabilitacji, pobytu w sanatorium itp.). Można zatem powiedzieć, że ta renta stanowi „przedłużenie" świadczenia, którego celem jest rekompensata kosztów wynikłych z doznania szkody na osobie. Jednakże, aby precyzyjnie określić wysokość należnej powódce renty, powinny zostać wykazane przez nią niezbędne wydatki, co nie zostało uczynione. Zebrany w danym zakresie materiał dowodowy nie pozwala nawet szacunkowo wyliczyć, ile powódka wydawała i wydaje na miesięcznie na leki, dojazdy do specjalistów, konsultacje.

Stwierdzić należy, iż nie jest możliwe precyzyjne wyliczenie wysokości renty w powiązaniu ze wzrostem usprawiedliwionych potrzeb poszkodowanej – w tym zakresie uzasadnione jest odwołanie się do dyspozycji art. 322 kpc umożliwiającym w sprawie o naprawienie szkody zasądzenie odpowiedniej sumy według oceny sądu opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, w sytuacji gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. J. M. wskutek wypadku bez wątpienia nie jest osobą w pełni sprawną, albowiem wymaga odbywania rehabilitacji oraz leczenia, co wiąże się z koniecznością stałego zakupu leków i pokrywania kosztów dojazdów do placówek medycznych; uzasadnione są także konsultacje lekarskie poza system publicznej służby zdrowia. Na zasądzoną tytułem renty „na przyszłość” (tj. od dnia 01 października 2020 r.) kwotę 2 500 zł składają się następujące elementy :

- wydatki związane z pomocy osoby wspierającej poszkodowaną oraz psychoterapią : jak wynika z opinii psychiatry (k. 578) celowe jest zapewnienie pomocy osoby motywującej poszkodowaną w wymiarze 2 godzin cztery razy w miesiącu, przy godzinowej stawce wynagrodzenia 30 zł (240 zł) oraz cztery razy w miesiącu spotkania z terapeutą, przy stawce 180 zł za spotkanie (720 zł) – łącznie 960 zł; powódka nie wymaga obecnie opieki ze strony osób trzecich, stąd brak jest podstaw do uwzględniania wydatków z tym związanych w ramach świadczenia rentowego

- fizjoterapia i rehabilitacja poza systemem NFZ, dojazdy na zajęcia i turnusy (w tym nieodpłatne), leki i zabiegi, uzyskanie konsultacji w zakresie możliwości rehabilitacji „we własnym zakresie” (ćwiczenia wykonywane w domu) – 500 zł (opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej); powódka ma możliwość korzystania z usług w pewnym zakresie w ramach (...), aczkolwiek w świetle opinii biegłego ortopedy wskazane jest korzystanie z usług komercyjnych – biegły wskazał, ze istnieje szansa na poprawę zakresu ruchów stawu biodrowego prawego przy prowadzonej rehabilitacji, zalecając dziesięciodniowe pakiety 2-3 razy do roku (a więc w zakresie przekraczającym usługi oferowane w ramach NFZ) oraz leczenie sanatoryjne raz na rok lub dwa lata (k. 385)

- utrata spodziewanych dochodów, którą zdaniem Sądu wyliczyć należy porównując możliwe do osiągnięcia przez powódkę wynagrodzenie do wysokości otrzymywanej renty; oceniając możliwości zarobkowe powódki założyć należy, iż byłaby ona w stanie osiągać dochody na poziomie płacy minimalnej, która aktualnie kształtuje się na poziomie 2 000 zł miesięcznie (zapowiadany jest wzrost płacy minimalnej w 2021 r.); ponieważ wysokość renty to 1 050 zł miesięcznie, należność z tego tytułu wynosi około 1 000 zł.

Zważyć należy, iż wysokość renty ustalona została według stanu na dzień zamknięcia rozprawy – w wypadku zmiany okoliczności możliwe jest zarówno ubieganie się o podwyższenie renty, jak też wystąpienie przez pozwanego o obniżenie tego świadczenia stosownie do okoliczności.

Precyzując powództwo powódka zażądała zasądzenia renty na jej rzecz poczynając od dnia wniesienia powództwa; Sąd uznał, że skoro powódka nie wykazała, aby korzystała w okresie przed wydaniem wyroku z odpłatnej terapii, czy wsparcia motywacyjnego, ani nie wykazała wysokości wydatków ponoszonych w związku z leczeniem, to zasadnym jest zasądzenie na jej rzecz jedynie świadczenia rentowego obejmującego utratę zarobków. Zakładając, że powódka miała możliwość podjęcia pracy jako pokojówka, to ustalić należało różnicę pomiędzy wysokością płacy minimalnej a rentą w poszczególnych okresach. W 2018 r. renta z tytułu niezdolności do pracy przyznawana przez KRUS wynosiła 870 zł, w 2019 r. – 940 zł, zaś w 2020 r. – 1050 zł (dane ze strony internetowej www.krus.gov.pl); płaca minimalna kształtowała się jak następuje w 2018 r. - 1 530 zł, w 2019 r. – 1 630 zł, w 2020 r. – 1 920 zł. Różnica wynosiła zatem : w 2018 r. – 660 zł, w 2019 r. – 690 zł, w 2020 r. – 870 zł. Skapitalizowana renta za 2018 r. licząc od dnia wniesienia pozwu wynosi 4 180 zł (6 miesięcy x 660 zł, 1/3 czerwca – 220 zł), za 2019 r. wynosi 8 280 zł (12 miesięcy x 690 zł), zaś za 2020 r. do dnia wyrokowania wynosi 7 830 zł (9 miesięcy x 870 zł) – łącznie 20 290 zł. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż w okresie po upływie ponad dwóch lat od dnia wypadku, bardzo prawdopodobnym jest, aby powódka w związku z usamodzielnianiem się dzieci istotnie podjęła pracę dodatkową poza rolnictwem, wracając do wcześniejszego sposobu zarobkowania jako pokojówka; przekonywująco brzmią twierdzenia powódki, iż po osiągnięciu przez dzieci odpowiedniego wieku, zamierzała podjąć dodatkową pracę poza rolnictwem.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 100 kpc, znosząc między stronami koszty procesu. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 148.000,00 zł (zadośćuczynienie oraz roczny wymiar renty), zaś powódka utrzymała się ze swoim roszczeniem z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 33.000,00 zł oraz do kwoty 30 000 zł z tytułu renty w rocznym jej wymiarze – co stanowi 43% pierwotnego zakresu żądania; ponieważ zarówno wymiar zadośćuczynienia, jak i renty, determinowany jest ustaleniami i założeniami poczynionymi przez Sąd, koszty procesu należało wzajemnie znieść. Nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążono pozwanego w stosunku odpowiadającym stosunkowi, w jakim powódka utrzymała się ze swoim żądaniem : na koszty te składała się część opłaty sądowej (3 150 zł, stanowiąca 5% od łącznej wartości zasądzonych świadczeń – tj. od kwoty 63 000 zł) oraz przypadająca na pozwanego część wydatków tymczasowo skredytowanych ze Skarbu Państwa (łączne koszty opinii biegłych wyniosły 17 336,33 zł, z czego 43% to kwota 7 454,60 zł); nakazano zatem ściągnięcie od pozwanego łącznej kwoty 10 604,60 zł.

sędzia Radosław Jeznach

zarządzenie : odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Gotlibowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Płocku
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Radosław Jeznach
Data wytworzenia informacji: