Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 456/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2015-10-13

Sygn. akt I ACa 456/15

I ACz 591/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący SSA Jolanta Grzegorczyk

Sędziowie SA Anna Cesarz (spr.)

del. SO Barbara Bojakowska

Protokolant stażysta Lidia Milczarek

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2015 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa B. B., A. J. i M. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 16 stycznia 2015 r. sygn. akt I C 226/14

oraz zażalenia powodów od postanowień zawartych w punktach 3, 4, 8, 9, 13, 14 opisanego wyżej wyroku

I.  z apelacji strony pozwanej zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2, 3, 6, 7, 8, 11, 12, 13 w ten tylko sposób, że:

A.  w punkcie 1 obniża zasądzone zadośćuczynienie z kwoty 42.000 złotych do kwoty 31.500 (trzydzieści jeden tysięcy pięćset) złotych,

B.  w punkcie 3 podwyższa należność z tytułu kosztów zastępstwa prawnego z kwoty 531,44 złotych do kwoty 1.298,04 (jeden tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt osiem 4/100) złotych,

C.  w punkcie 6 obniża zasądzone zadośćuczynienie z kwoty 28.000 złotych do kwoty 21.000 (dwadzieścia jeden tysięcy) złotych,

D.  w punkcie 8 podwyższa należność z tytułu kosztów zastępstwa prawnego z kwoty 1.043,80 złotych do kwoty 1.702,57 (jeden tysiąc siedemset dwa 57/100) złotych,

E.  w punkcie 11 obniża zasądzone zadośćuczynienie z kwoty 28.000 złotych do kwoty 21.000 (dwadzieścia jeden tysięcy) złotych,

F.  w punkcie 13 podwyższa należność z tytułu kosztów zastępstwa prawnego z kwoty 1.043,80 złotych do kwoty 1.702,57 (jeden tysiąc siedemset dwa 57/100) złotych;

II.  z zażalenia powodów uchyla punkty 4, 9, 14;

III.  oddala apelację strony pozwanej i zażalenie powodów w pozostałej części;

IV.  nie obciąża powodów kosztami postępowania odwoławczego.

I ACa 456/15

I ACz 591/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Sieradzu, w sprawie z powództwa B. B., A. J. i M. B. przeciwko (...) S.A. w W. o zadośćuczynienie zasądził od pozwanej na rzecz - powódki B. B. kwotę 42.000,00 zł, powódki A. J. kwotę 28.000,00 zł oraz powoda M. B. kwotę 28.000,00 zł - tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami dnia 16 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty (pkt 1, 6, 10) i oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2, 7, 12). Nadto zasądził na rzecz pozwanej - od powódki B. B. kwotę 531,44 zł, od powódki A. J. kwotę 1.043,80 zł oraz od powoda M. B. kwotę 1.043,80 zł - tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt 3, 8, 13). Postanowił także ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz - powódki B. B. w pkt 1 wyroku kwotę 3.050,80 zł, powódki A. J. w pkt 6 wyroku kwotę 2.769,00 zł, powoda M. B. w pkt 11 wyroku kwotę 2.769,00 zł - na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu tytułem części brakujących kosztów procesu (pkt 4, 9, 14) oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwoty: 2.209,20 zł, 1.491,00 zł i 1.491,00 zł tytułem części brakujących kosztów procesu (pkt 5, 10, 15).

(wyrok k. 108)

Na wstępie skarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał, iż powódka B. B. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) S.A. w W. kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią męża W. B. z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 16 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, zaś powodowie A. J. i M. B. o zasądzenie na rzecz każdego z nich od pozwanej kwoty 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienie w związku ze śmiercią ojca W. B. z analogicznie określonymi odsetkami ustawowymi. Nadto każdy z powodów wniósł o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Pozwana spółka nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie oraz o zasądzenie od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Z ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego wynika, że dnia 26 września 1997 r. w miejscowości K. kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) M. W. nie dostosował prędkości i techniki jazdy do warunków geometrycznych drogi, zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku przedmiotowego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł pasażer pojazdu W. B..

Sprawca zdarzenia został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 17 września 1999 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 26/98, na karę 2 lat pozbawienia wolności, warunkowo zawieszoną na okres 4 lat.

Samochód sprawcy wypadku w chwili zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanej spółce. W chwili wypadku jego sprawca, jak również pasażerowie znajdowali się w stanie nietrzeźwości, M. W. miał 0,5 promila alkoholu we krwi, M. O. miał 2,1 promila alkoholu we krwi, a W. B. miał 2,2 promila alkoholu we krwi.

Pismem z dnia 16 grudnia 2013 r. pełnomocnik powodów wezwał pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia. Pozwana w piśmie z dnia 15 stycznia 2014 r. odmówiła zapłaty zadośćuczynienia i wskazała, że w 2000 roku wypłaciła powódce B. B. kwotę 14 000,00 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.

W chwili śmierci W. B. miał 40 lat, był mężem powódki od 1975 roku, która miała w tym czasie 39 lat. Małżonkowie posiadali dwoje dzieci, gdyż jeden syn utopił się 8 lat przed śmiercią W. B.. Małżonkowie prowadzili wspólnie gospodarstwo rolne o powierzchni 7,26 ha, wszystko robili razem. Mąż powódki pracował dorywczo jako stolarz, powódka pracowała w gospodarstwie rolnym. B. B. o wypadku dowiedziała się w tym samym dniu. Pogrzeb urządziła z córką, wszyscy byli obecni na pogrzebie. Po śmierci męża powódka była załamana, świat się jej zawalił, nie mogła spać po nocach, raz czy dwa była u psychiatry, później chodziła do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że ma silną nerwicę, brała leki uspokajające przez około 2 lata po wypadku. Powódka często wspomina męża, chodzi na cmentarz, brakuje go jej. Przed wypadkiem była bardziej spokojna, teraz jest nerwowa. Po miesiącu od śmierci męża zaczęła pracować w winiarni, popołudniami pomagała synowi w gospodarstwie rolnym, które mu wydzierżawiła, pilnowała też wnuczkę. Po około dwóch latach od śmierci męża poznała kogoś i zaczęła układać sobie życie, jest z nowym partnerem do chwili obecnej. Nie zawarła związku małżeńskiego. Od 2013 roku jest na wcześniejszej emeryturze, której wysokość wynosi 650,00 zł. Małżonkowie byli zdrowi, tworzyli zgodne małżeństwo, szanowali się, kochali, wspierali w trudnych sytuacjach. W. B. był człowiekiem zaradnym, pracował, utrzymywał całą rodzinę, dbał o gospodarstwo domowe, w wolnych chwilach rozmawiał z żoną. Czasami na imprezach pił alkohol, ale go nie nadużywał. Był dobrym ojcem, interesował się dziećmi, córce załatwił praktyki jako sprzedawca, synowi jako elektromechanik, dbał żeby się wykształciły. Zmarły robił drzwi, okna, podłogi. Małżonkowie chcieli rozbudować dom, w którym obecnie zamieszkuje M. B. z rodziną. Powódka mieszka w przybudówce.

Powódka A. J. w chwili śmierci ojca miała 19 lat, mieszkała w Ł. i była osobą samodzielną. Pracowała jako fakturzystka. Wynajmowała mieszkanie, nie miała męża. Związek małżeński zawarła w 2001 roku. Miała dobry kontakt z ojcem. Przyczynił się do jej zawodowego ukierunkowania. Nie miała konfliktów z ojcem, mieli do siebie szacunek. W dniu wypadku była u rodziców, przyjechał do niej znajomy, który poszedł na grzyby z ojcem. Później pojechali samochodem do rodziny. Powódka nie ma kontaktu z matką od 3 lat, jej 14 letnia córka nie ma również kontaktu z babcią. Jedyne co zostało jej po ojcu to kawałek ziemi. Brakuje jej ojca. Zaraz po jego śmierci wróciła do pracy i starała się nie myśleć o tym. Chodziła do psychologa. Nie otrzymała odszkodowania, ani innego świadczenia po śmierci ojca. Była na pogrzebie ojca, jego grób odwiedza dwa razy do roku. Pomagała mamie jak nie ta miała pieniędzy. Myśli, że matka ma do niej żal, że pojawił się M. W., który spowodował wypadek.

Powód M. B. w chwili śmierci ojca odbywał zasadniczą służbę wojskową, chciał zostać żołnierzem zawodowym, ale musiał wrócić do domu, ażeby pomóc matce w gospodarstwie rolnym. Był po zaręczynach z obecną żoną, z uwagi na żałobę musiał przełożyć termin ślubu. Powód miał dobre relacje z ojcem, pomagał mu w stolarce, ojciec załatwił mu praktyki. Spędzali razem wolny czas w niedziele i święta. Nie kłócili się. M. B. prowadził gospodarstwo rolne przez 10 lat, później oddal grunty matce. W wyniku postępowania działowego otrzymał 1,3900 ha, jego siostra otrzymała 1,4900 ha, reszta została własnością matki. Powód pracował również w lesie, później w Ł. przy ociepleniach. Powodowi brakuje ojca, jego trójka dzieci nie ma dziadka. Po śmierci ojca musiał być samodzielny. Nie korzystał z pomocy psychiatry ani psychologa. Był na pogrzebie. Jego zdaniem relacje w rodzinie zmieniły się po tym jak matka poznała innego partnera.

W. B. oraz jego dzieci łączyły relacje i więzi jakie zwykle istnieją pomiędzy rodzicem a dzieckiem. W związku ze śmiercią W. B. rodzeństwo doświadczyło stanu cierpienia, jednak nie w sposób przewyższający czasowo i pod względem nasilenia naturalne przeżywanie śmierci bliskiej osoby. Nie zaobserwowano u nich występowania cech zaburzeń adaptacyjnych w związku ze śmiercią ojca.

B. B. łączyły z mężem normalne relacje małżeńskie. W związku z jego śmiercią doświadczyła krzywdy i stanu cierpienia. Najgłębszy stan cierpienia trwał przez pierwsze dwa lata. Obecnie powódka czuje się pogodzona ze śmiercią męża. W następstwie przeżycia śmierci męża doświadczyła objawów o cechach zaburzeń adaptacyjnych, które obecnie nie występują. Leczyła się farmakologicznie. Po śmierci męża miała trudności z zajmowaniem się gospodarstwem.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż każde z powództw zasługuje na uwzględnienie w części.

Sąd I instancji przyjął za podstawę roszczeń powodów przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. W ocenie powodów sprawca wypadku, w wyniku którego zginął W. B., naruszył bowiem ich dobra osobiste - prawo do życia w rodzinie.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew stanowisku pozwanej, przyznaniu osobom najbliższym zmarłego zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. za naruszenie ich dóbr osobistych, nie sprzeciwia się fakt istnienia szczegółowego przepisu prawa wprowadzonego już po zaistniałym zdarzeniu, tj. art. 446 § 4 k.c. Sąd a quo podniósł, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.

Nadto, Sąd Okręgowy wskazał, że w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego oraz w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługują z tego względu na ochronę, m.in. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej oraz więzi rodzinne, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny. Dodał, że z treści art. 47 Konstytucji RP wynika prawo do ochrony życia rodzinnego, a samo umiejscowienie tego przepisu wskazuje na jego szczególnie doniosłe znaczenie.

W ocenie Sądu I instancji w przypadku powodów: B. B., A. J. i M. B. doszło do naruszenia ich dóbr osobistych - zerwania więzi rodzinnej z mężem i ojcem na skutek jego gwałtownej śmierci w wyniku wypadku samochodowego, za skutki którego pozwana ponosi odpowiedzialność, co w sprawie jest bezsporne.

Sąd Okręgowy wskazał na kryteria oceny, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych. Podniósł, iż należy mieć na uwadze to, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wreszcie wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia. Relewantne są również takie okoliczności jak: rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą i stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości a także zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego itp. O wysokości zadośćuczynienia decydują zatem w ostateczności realia każdej sprawy, co oznacza, że wysokość sum orzekanych w innych sprawach, objęta wszak dyskrecjonalną władzą sędziowską, może mieć znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że nie powinna od nich rażąco odbiegać. Uwzględniając dorobek orzecznictwa na gruncie art. 445 k.c. należy również stwierdzić, że wzgląd na realia życia, a zwłaszcza na stopę życiową społeczeństwa nie może pozbawić zadośćuczynienia jego kompensacyjnej funkcji.

Sąd Okręgowy podkreślił w realiach przedmiotowej sprawy, że powodowie utracili najważniejszą osobę, tj. męża i ojca, co potęguje niepomiernie uczucie osamotnienia i krzywdy. Powodowie mogli jeszcze przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat oczekiwać wsparcia emocjonalnego i pomocy z strony W. B.. Powódka B. B. została pozbawiona pomocy ze strony kochającego męża w codziennych obowiązkach, została odarta z marzeń o wspólnej przyszłości i wspólnej wzajemnej opiece i wsparciu, również finansowym. Została zmuszona jako młoda wdowa wziąć na siebie trud życia codziennego. Natomiast powodowie A. J. i M. B. zostali również pozbawieni pomocy ze strony ojca, zarówno mentalnej jak i finansowej. Pomimo własnych cierpień powodowie musieli być silni, by nie potęgować uczucia smutku i żalu. Zdaniem Sądu I instancji nie budzi wątpliwości, iż w życiu żony i dzieci nie ma bardziej tragicznego wydarzenia jak śmierć męża czy ojca - najważniejszej osoby na świecie, która jest tragedią wręcz niewyobrażalną i trudną do wycenienia, jak i to, że więź łącząca małżonków i rodzica z dzieckiem jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich. Brutalne rozerwanie tej więzi przez śmierć męża, czy ojca jest dla żony i dziecka przeżyciem pozostawiającym ślad na całe dalsze życie. Za życia W. B. powodów łączyły z nim silne więzi, a wycena bólu, rozpaczy i cierpienia po jego stracie jest bardzo trudna.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że B. B. należy się zadośćuczynienie w wysokości 60.000,00 zł, a A. J. i M. B. w wysokości po 40.000,00 zł. Zadośćuczynienia w tej kwocie stanowią ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie utrzymane są w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Kompensują doznaną przez powodów krzywdę, przedstawiają dla nich ekonomicznie odczuwalną wartość, nie są również rażąco wygórowane i nie prowadzą do nieuzasadnionego przysporzenia w ich majątku.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwaną zarzutu przyczynienia się W. B. do wypadku, Sąd I instancji podkreślił, że określenie przyczynienia się poszkodowanego nie kształtuje się jednolicie i że uzależnione jest ono od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. W przypadku odpowiedzialności na zasadzie ryzyka do zastosowania art. 362 k.c. obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. Zgodnie z art. 362 k.c. obowiązek naprawienia szkody ulega zmniejszeniu „stosownie do okoliczności”, a stopień winy stron może mieścić się w możliwym zespole tych okoliczności jedynie wówczas, gdy sprawca szkody ponosi za nią odpowiedzialność na zasadzie winy. Wtedy tylko możliwe jest porównywalne rozważanie również „stopnia winy obu stron”, a tym samym, czy zachowanie się poszkodowanego było zawinione. Przepis art. 362 k.c., zamieszczony w tytule o ogólnych przepisach o zobowiązaniach, ma bowiem odpowiednio ogólne zastosowanie bez względu na podstawę odpowiedzialności sprawcy.

Jednocześnie Sąd I instancji wskazał na bardzo surową odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone przez ruch tych pojazdów. Posiadacz pojazdu mechanicznego nie uwolni się od odpowiedzialności nawet wtedy, gdy nie będzie można mu przypisać winy.

Sąd Okręgowy podniósł, że szkoda będąca następstwem wypadku samochodowego jest wynikiem wielu przyczyn. Za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. Sąd Okręgowy odwołał się do wskazanych w doktrynie koncepcji uzasadniających możliwość powołania się na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w celu obniżenia wysokości odszkodowania.

Zdaniem Sądu I instancji do przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego wystarczy, jeżeli można mu uczynić zarzut obiektywnie nieprawidłowego (niewłaściwego) zachowania się. Oznacza to, że nie wymaga się stwierdzenia przesłanek subiektywnych winy po stronie poszkodowanego. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, iż powodom należy się zadośćuczynienie pomniejszone o 30 %, gdyż W. B. znajdując się w stanie nietrzeźwości (2,2 promila alkoholu we krwi) wraz z drugim pasażerem, również nietrzeźwym, podjęli decyzję jazdy samochodem z nietrzeźwym kierującym, a te okoliczności nie były ostatecznie kwestionowanej w toku procesu przez żadną ze stron. Ustalając stopień przyczynienia się W. B. do powstania szkody Sąd I instancji uwzględnił to, że W. B. spożywał alkohol wspólnie z prowadzącym samochód, co wynika z faktu, że obaj byli ze sobą przez cały dzień do momentu wypadku. Ujemny wpływ alkoholu na sprawność psychomotoryczną prowadzących pojazdy mechaniczne jest powszechnie znany. Stale też powtarzane są ostrzeżenia przed prowadzeniem samochodu w stanie nietrzeźwym i że prowadzenie pojazdu mechanicznego w takim stanie jest karalne. Należy przeto uważać, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu alkoholu przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego. W. B. spożywając alkohol z kierowcą miał świadomość, że kierowca ten prowadzi samochód pod wpływem alkoholu, powinien zatem przewidzieć, że prowadzenie samochodu przez nietrzeźwego kierowcę zwiększa prawdopodobieństwo spowodowania wypadku. W. B. godząc się na jazdę z nietrzeźwym kierowcą działał na własne ryzyko, zdając sobie sprawę z możliwości poniesienia szkody, bezpodstawnie też przypuszczał, że możliwości tej uniknie. Powyższe zachowanie Sąd Okręgowy ocenił jako obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego.

Wobec powyższego Sąd I instancji zasądził odpowiednio na rzecz B. B. kwotę 42.000,00 zł, a na rzecz A. J. i M. B. kwoty po 28.000,00 zł, o czym orzekł na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c., jak w punktach 1, 6 i 11 wyroku. Tym samy żądania powodów ponad zasądzone kwoty zadośćuczynienia jako wygórowane i nie znajdujące potwierdzenia w materiale dowodowym podlegały oddaleniu, o czym Sąd orzekł, jak w punktach 2, 7 i 12 wyroku.

Sąd Okręgowy podkreślił, że powodowie po śmierci męża i ojca odczuwali ból i cierpienie, które bardzo trudne jest do wyobrażenia, a tym bardziej do wycenienia, nie można jednak stracić z oczu tego, że nie zostali sami na świecie i mieli dla kogo żyć. Ponadto dla wysokości zadośćuczynienia ma również znaczenie upływ czasu, jaki nastąpił od daty wypadku, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę w kontekście odległości czasowej pomiędzy wypadkiem, a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Ponadto Sąd a quo dodał, że po śmierci W. B. powodowie, poza B. B., która odbyła kilka wizyt u psychiatry, leczyła się na nerwicę i doświadczyła objawów o cechach zaburzeń adaptacyjnych, nie leczyli się psychiatryczne i nie korzystali z pomocy terapeutycznej, psychologicznej. Z opinii biegłej psycholog wynika, że kolejne etapy żałoby u M. B. i A. J. nie miały charakteru patologicznego, lecz były normalnym następstwem jej przebiegu. Podkreślenia wymaga to, że powodowie ułożyli sobie życie. B. B. po dwóch latach od śmierci męża związała się z innym mężczyzną, z którym jest do chwili obecnej. Pozostali powodowie założyli rodziny i mają dzieci. Śmierć W. B. nie wpłynęła również znacząco na losy zawodowe powodów. Nie można też uznać, że obecna sytuacja w rodzinie powodów, jest wynikiem śmierci W. B., gdyż w tym zakresie powodowie prezentują odmienne twierdzenia.

O odsetkach ustawowych Sąd Okręgowy orzekł, jak w punktach 1, 6 i 11 wyroku, zgodnie z żądaniem powodów, na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 k.c.

O kosztach zastępstwa prawnego należnych pozwanej od powodów Sąd I instancji orzekł, jak w pkt 3, 8 i 13 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. Powodowie ponieśli koszty procesu w wysokości 3 713,94 zł, zaś pozwana poniosła koszty procesu w wysokości po 3 605,66 zł. Sąd Okręgowy przyjął, iż powódka B. B. wygrała sprawę w 42 %, zaś powodowie A. J. i M. B. wygrali sprawę w 35 % i dlatego powinni zwrócić pozwanej zasądzone kwoty.

O brakujących kosztach procesu Sąd I instancji orzekł, jak w pkt 4, 5, 9, 10, 14, 15 wyroku, na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c., przyjmując te same proporcje w zakresie wygrania przez strony niniejszej sprawy.

(uzasadnienie wyroku k. 109-114)

Wszyscy powodowie wnieśli zażalenie na postanowienia zawarte w punkcie 3, 4, 8, 9, 13, 14 powyższego wyroku w zakresie obciążenia powodów kosztami zastępstwa procesowego w całości, zarzucając naruszenie przepisów postępowania:

1.  art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. oraz w zw. z art. 102 k.p.c. poprzez błędną subsumcję tj. przyjęcie, że stronie pozwanej należy się zwrot kosztów procesu, mimo, że w sprawie zachodzi szczególny przypadek uzasadniający nieobciążanie powodów kosztami procesu,

2.  art. 102 k.p.c. poprzez jego nie zastosowanie i zasądzenie od powodów kosztów zastępstwa procesowego pomimo zaistnienia przesłanek uzasadniających odstąpienie od obciążania powodów przedmiotowymi kosztami.

Zdaniem strony powodowej, w rozpoznawanej sprawie należało zastosować przepis art. 102 k.p.c., gdyż obciążenie powodów kosztami procesu jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Ponadto Sąd orzekając o kosztach procesu nie wziął pod uwagę stanu majątkowego i sytuacji życiowej powodów. Powodowie występując z niniejszym powództwem byli przekonani o zasadności swoich roszczeń. W ocenie pełnomocnika, w świetle okoliczności sprawy, należało powodów potraktować w sposób uprzywilejowany wynikający z zasad współżycia społecznego i nie obciążać ich kosztami procesu na rzecz przeciwnika. Za odstąpieniem od obciążania powodów kosztami procesu przemawia również charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu. Na uwadze należy również mieć fakt, że nakład pracy pełnomocnika strony pozwanej oraz czynności podjęte przez niego nie wymagały znacznego nakładu pracy i czasu.

W konkluzji skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonych postanowień i uznanie, iż powódka B. B. nie jest zobowiązana do zapłaty kosztów procesu w wysokości 3.582,24 zł, a powódka A. J. i powód M. B. nie są zobowiązani do zapłaty kosztów procesu w wysokości po 3.812,80 zł każdy.

(zażalenie powodów k. 122-125)

Pozwana zaskarżyła apelacją powyższy wyrok w części tj. w pkt 1 ponad kwotę 28.000 zł, w pkt 6 ponad kwotę 17.500 zł oraz w pkt 11 ponad kwotę 17.500 zł, które Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powodów tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. przez przyjęcie, że powodom przysługuje zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych istniejących między powodami a zmarłym W. B. i ustalenie tego zadośćuczynienia w wysokości 42.000 zł na rzecz B. B. oraz po 28.000 zł na rzecz A. J. i M. B. zł, które to kwoty są rażąco wygórowane,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na ocenie przez Sąd zebranego w sprawie materiału dowodowego bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego, w szczególności poprzez przyjęcie przez Sąd, że rozmiar cierpień powodów wywołanych śmiercią męża i ojca był na tyle duży, że uzasadniał przyznanie na ich rzecz zadośćuczynienia w kwocie 42.000 zł - dla żony zmarłego B. B. oraz po 28.000 zł na rzecz ojca A. J. i M. B., które to kwoty - w ocenie pozwanego - są wygórowane, zwłaszcza przy uwzględnieniu tego, że pozwany w postępowaniu likwidacyjnym, w 2000 roku wypłacił powódce B. B. 14.000 zł tytułem stosownego odszkodowania, czego Sąd I instancji przy orzekaniu o wysokości przyznanego zadośćuczynienia nie uwzględnił, mimo iż przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. stosowne odszkodowanie zasądzane przez sądy w oparciu o art. 446 § 3 k.c. miało tzw. mieszany charakter i uwzględniało również elementy szkody o charakterze niemajątkowym, to jest ujemne przeżycia psychiczne towarzyszące osobom, które utraciły najbliższego członka rodziny.

Zdaniem pozwanej w niniejszej sprawie - przy ocenie wysokości przyznanego zadośćuczynienia - Sąd winien uwzględnić tę istotną okoliczność, że po śmierci W. B. powodowie nie byli zupełnie sami tworzyli bowiem zgodną rodzinę, a każde z dzieci było na tyle dorosłe aby podjąć decyzje o założeniu własnej rodziny. Powódka B. B. przeżyła żałobę w sposób nie odbiegający od tego rodzaju traumatycznych przeżyć. Już bowiem po upływie około 1 miesiąca od śmierci męża zaczęła pracować popołudniami w winiarni, pomagała synowi w gospodarstwie rolnym, które mu wydzierżawiła, a dodatkowo popołudniami pilnowała wnuczkę. Już po upływie 2 lat od śmierci męża ułożyła sobie ponownie życie i jest z nowym partnerem do chwili obecnej tworząc jakkolwiek nieformalny to wieloletni, a zatem trwały związek. W chwili śmierci W. B. powodowie A. J. i powód M. B. nie zamieszkiwali z nim wspólnie. Powódka A. J. mieszkała w Ł. gdzie pracowała i gdzie koncentrowało się jej życie, zaraz po śmierci ojca wróciła do pracy, starając się nie myśleć o śmierci ojca. Utrata ojca nie przeszkodziła jej w realizacji planów życiowych. Wkrótce wyszła za mąż i urodziła córkę. Również powód M. B. nie przebywał w domu rodzinnym w chwili śmierci W. B. był wtedy w wojsku. Już wtedy był zaręczony ze swoją obecną żoną. W chwili utraty ojca był osobą dorosłą, posiadał skonkretyzowane plany życiowe, które zrealizował. Posiada udaną rodzinę i jest ojcem trójki dzieci. Reakcja żałoby przebiegała w sposób typowy, a znaczący upływ czasu to jest 18 lat od tragicznego zdarzenia ma niewątpliwie wpływ na zatarcie negatywnych przeżyć poczucia krzywdy i wpłynął on na złagodzenie największych cierpień powodów i pozwolił im przystosować się do nowej sytuacji.

Nadto pozwana, wskazując na wybrane orzeczenia sądów (...), podniosła, że kwoty zadośćuczynienia zasądzane przez inne sądy w oparciu o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. w podobnych okolicznościach w sprawach o zbliżonym stanie faktycznym powinny być brane pod uwagę przez inne sądy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Jednolitość orzecznictwa sądowego w tym zakresie odpowiada bowiem poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa.

Pozwana wskazała także, że przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., to jest w dacie dokonywania przez pozwanego wypłaty na rzecz powoda stosownego odszkodowania, owo stosowne odszkodowanie przyznawane po śmierci osoby najbliższej w oparciu o art. 446 § 3 k.c. miało tzw. mieszany charakter i uwzględniało również elementy szkody o charakterze niemajątkowym, to jest ujemne przeżycia psychiczne towarzyszące osobom, które utraciły najbliższego członka rodziny. W związku z tym pozwana jest zdania, że iż kwota 14.000 zł wypłacona w 2000 r. na rzecz powódki B. B. z tytułu pogorszenia się jej sytuacji życiowej po śmierci męża W. B. (której realna wartość ekonomiczna była znacznie większa od jej wartości w dniu dzisiejszym), powinna zostać wzięta pod uwagę przy ocenie wysokości zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki B. B..

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm prawem przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu.

(apelacja pozwanej k. 130-134)

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania według norm przepisanych.

Powodowie wskazali, iż celem zadośćuczynienia pieniężnego jest wynagrodzenie szkody niemajątkowej, rozumianej jako krzywda, a zasądzone kwoty są adekwatne do cierpienia powodów. Jednocześnie strona powodowa podkreśla, że wbrew twierdzeniom pozwanego do ustalenia krzywdy i cierpienia po śmierci najbliższego członka rodziny nie jest wymagane wystąpienie uszczerbku na zdrowiu psychicznym czy patologicznej żałoby, przeżywanie traumy po stracie osoby bliskiej jest indywidualną sprawą każdego człowieka. Również okoliczność, że pozwany wypłacił powódce B. B. 14.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej nie powinny mieć wpływu na ustalenie wysokości zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, bowiem inny jest cel tych świadczeń.

(odpowiedź na apelację k. 149-154)

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest częściowo zasadna.

W niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości, iż za krzywdę powstałą wskutek śmierci poszkodowanego spowodowanej czynem niedozwolonym popełnionym przed dniem 3 sierpnia 2008r. najbliższym członkom rodziny przysługuje zadośćuczynienie na podstawie art.448 w związku z art. 24 §1 k.c. ( takie stanowisko zajął SN w postanowieniu 7 sędziów z 27.06.2014r., III CZP 2/14, OSNC 2014r., nr 12, poz. 124).

Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął zatem, że wskazane przepisy stanowią podstawę odpowiedzialności sprawcy wypadku komunikacyjnego z dnia 26 września 1997r., w którym śmierć poniósł W. B. – mąż powódki B. B. i ojciec powodów M. B. i A. J.. Za sprawce wypadku odpowiada zaś - na zasadzie art. 822 §1 k.c. - pozwany ubezpieczyciel.

Dla domagania się zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej na skutek naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, nie wystarczy wykazanie istnienia jedynie formalnych więzi rodzinnych, lecz potrzebne jest także istnienie więzi emocjonalnych między zmarłym i dochodzącym zapłaty zadośćuczynienia. Powód żądający tego świadczenia, na tej podstawie, jest bezpośrednio poszkodowany i musi udowodnić istnienie tak rozumianego dobra osobistego ( tak SN np. w uchwałach z 13.07.2011r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10 i z 12.12.2013r., III CZP 74/13, OSNC 2014, nr 9, poz.88).

Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w przypadku powodów doszło do naruszenia ich dóbr osobistych – zerwania więzi rodzinnej z mężem i ojcem na skutek jego gwałtownej śmierci w wypadku samochodowym, co uzasadnia dochodzenie zadośćuczynienia w związku z doznaną przez nich krzywdą. Ta okoliczność nie została ostatecznie zakwestionowana przez pozwany (...) S.A. w W., który w apelacji skoncentrował się jedynie na podważaniu wysokości zasądzonego przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia.

Wysokość zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych wskutek śmierci osoby bliskiej winna być uzależniona od indywidualnej oceny sytuacji, jaka panowała w rodzinie przed śmiercią osoby bliskiej i jakiej można by się spodziewać, gdyby do tej śmierci nie doszło. Istotne są również takie okoliczności jak to, czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym, czy pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego, czy uprawnionym jest dziecko, które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowania się w pełnej rodzinie naturalnej, czy doszło do całkowitego osamotnienia osoby uprawnionej, a także jej wieku, stanu zdrowia, możliwości życiowych i potrzeb osoby uprawnionej. Oczywistym jest także, że duże znaczenie ma bliskość relacji emocjonalnych, także musi być brana pod uwagę ocena wpływu śmierci osoby bliskiej na stan psychiczny uprawnionego ( tak S.A. w Warszawie w wyroku z 12.03. 2015r., I ACa 1389/14, LEX nr 1667656).

Na rozmiar krzywdy doznanej w wyniku utraty osoby bliskiej mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią tej osoby, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego ( tak S.A. w Poznaniu, w wyroku z 03.02.2015r., I ACa 1274/14, LEX nr 1681966).

Sąd Okręgowy odnosząc się do realiów sprawy trafnie przyjął, że powodowie utracili bliskiego członka rodziny – męża i ojca, z którym byli emocjonalnie związani i zdarzenie to wywołało u nich poczucie osamotnienia i krzywdy, uczucia smutku i żalu. Powódka B. B. została pozbawiona pomocy i wsparcia ze strony męża, a dzieci oparcia ze strony ojca.

Nie mniej zasadny jest zarzut apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegający na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i błędnego przyjęcia, ze rozmiar cierpień powodów był na tyle duży, że uzasadniał przyjęcie, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia będzie dla powódki B. B. kwota wyjściowa 60.000 zł, zaś dla powodów M. B. i A. J. kwoty po 40.000 zł. Strony ostatecznie nie kwestionowały zaś konieczności pomniejszenia przyznanego zadośćuczynienia o 30% przyczynienia się zmarłego do powstania szkody.

Należało mieć na uwadze, że W. B. w momencie śmierci był człowiekiem w średnim wieku – miał 40 lat, a jego dzieci były dorosłe, A. J. miała 19 lat, mieszkała oddzielnie i była osobą samodzielną, pracując na swoje utrzymanie, M. B. odbywał zasadniczą służbę wojskową, był po zaręczynach z obecną żoną. Dzieci zmarłego miały więc mniejsze poczucie krzywdy niż gdyby byli małoletni, uczący się, pozostający pod bezpośrednią pieczą rodziców i zdani na ich codzienną pomoc i troskę. Nie utracili udziału ojca w ich rozwoju, dorastaniu, dojrzewaniu.

Wysokość zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych wskutek śmierci osoby bliskiej winna być uzależniona przede wszystkim od indywidualnej oceny sytuacji, jaka panowała w rodzinie przez śmiercią osoby bliskiej i jakiej można by się spodziewać, gdyby do tej śmierci nie doszło. Za wiodące należy również uznać takie okoliczności jak to, czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym, czyli pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego, czy uprawnionym jest dziecko, które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowania się w pełnej rodzinie, czy doszło do całkowitego osamotnienia osoby uprawnionej, osłabienia możliwości życiowych i potrzeb osoby uprawnionej ( tak S.A. w Łodzi w wyroku z 06.03.2014r., I ACa 1180/13, LEX nr 1444768).

Zatem fakt, że dzieci zmarłego były już dorosłe, samodzielne i zamieszkiwały oddzielnie winien wpłynąć na miarkowanie należnego im zadośćuczynienia.

Z kolei powódka B. B., mimo, że przeżywała śmierć męża, była początkowo załamana, to w miarę szybko udało jej się uporać z traumą, gdyż już po miesiącu od wypadku zaczęła pracować, pomagała też synowi w pracy w gospodarstwie rolnym, pilnowała wnuczkę. Po około dwóch latach po śmierci męża poznała nowego partnera i zaczęła układać sobie z nim życie – jest z nim do chwili obecnej – co niewątpliwie złagodziło jej cierpienia, dało poczucie bezpieczeństwa i oparcia w drugim człowieku, ustabilizowało jej sytuację. Te okoliczności również powinny wpłynąć na obniżenie wysokości należnego jej zadośćuczynienia.

W pewnym zakresie na wysokość zadośćuczynienia dla B. B. winna mieć wpływ wypłata na jej rzecz przez ubezpieczyciela w 2000 roku kwoty 14.000 zł odszkodowania w oparciu o art.446 § 3 k.c., które w istocie miało charakter mieszany i uwzględniało również elementy szkody o charakterze niemajątkowym w postaci ujemnych przeżyć psychicznych towarzyszących osobom, które utraciły najbliższego członka rodziny.

Nie może też ujść uwadze, że do wypadku, w którym zginął W. B. doszło 18 lat temu i oczywistym jest, że upływ tak długiego czasu osłabił poczucie krzywdy i żalu po jego śmierci u osób najbliższych.

Przyjmuje się, że czynnik czasu może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia, jeśli jest ono dochodzone po upływie znacznego okresu czasu od naruszenia dóbr osobistych ( tak S.A. w Krakowie w wyroku z 03.04.2014r., I ACa 139/14, LEX nr 1554696).

Poza tym rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego ( tak SN w wyroku z 12.09.2002r., IV CKN 1266/00 i z 3.06.2011r., III CSK 279/10, OSP 2012, nr 4, poz.44).

Obecnie przeciętny poziom życia społeczeństwa polskiego, pomijając grono najbogatszych, nie jest bardzo wysoki, zatem kwoty zasądzanych zadośćuczynień nie mogą być rażąco wygórowane.

O wysokości zadośćuczynienia decydują co prawda, w ostateczności realia każdej sprawy, ale pewność prawa w jego stosowaniu, której jednym z filarów jest stabilność orzecznictwa sądowego jest bez wątpienia wartością godną ochrony. Wysokość sum orzekanych w innych sprawach, w których pewne elementy stanu faktycznego są podobne, objęta wszak dyskrecjonalnością sędziowską, może mieć jednak znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że sumy zasądzone w podobnych sprawach nie powinny rażąco odbiegać od siebie ( tak S.A. w Łodzi w wyroku z 15.05.2015r., I ACa 1693/14, LEX nr 1733720).

W sprawach o zadośćuczynienie pieniężne zakresie dotyczącym rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia musi doznawać ograniczeń. W przypadkach, w których stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego jest taki sam, wiek uprawnionego podobny, podobna intensywność więzi między uprawnionym a zmarłym, podobna skala przeżywanego bólu i cierpień przez uprawnionego, podobny stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego, powinny być zasądzane podobne kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci osoby najbliższej. Uogólniając, sądy powinny w miarę możliwości dokonywać jednolitej oceny podobnych przypadków, według takich, w szczególności, kryteriów, jak wskazane wyżej okoliczności ( tak SN w wyroku z 17.04 2015r., III CSK 173/14, LEX nr 1745796).

Porównując sytuację powodów, czas jaki minął od śmierci W. B., okoliczność jak każde z powodów bez problemów poukładało sobie życie, należy przyjąć, że w podobnych sprawach zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zasądzane było w mniejszym rozmiarze.

Zarzut naruszenia wskazanych przepisów jest zatem trafny.

Wobec powyższego należało uznać, że w okolicznościach sprawy odpowiednim zadośćuczynieniem dla B. B. będzie kwota 45.000 zł, a po pomniejszeniu o 30% przyczynienia – kwota 31.500 zł, zaś dla M. B. i A. J. – kwoty po 30.000 zł, a po pomniejszeniu – kwoty po 21.000 zł.

We wskazanym zakresie Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok z apelacji strony pozwanej na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Odpowiedniej zmianie podlegało też rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu, przy przyjęciu, że B. B. wygrała w 32 %, a pozostali powodowie - w 26 %.

W pozostałym zakresie apelacja, jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Należy bowiem pamiętać, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 448 k.c. powinno mieć kompensacyjny charakter, nie może stanowić symbolicznej zapłaty i musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość ( tak S.A. w Białymstoku w wyroku z 17.04.2014r., I ACa 33/14, LEX nr 1461010).

Proponowana przez apelującego kwota zadośćuczynienia dla powodów miałaby charakter niemal symboliczny i nie byłaby odpowiednia w stosunku do rozmiaru doznanej przez nich krzywdy.

Sąd Apelacyjny uznał, że częściowo zasadne jest zażalenie powodów. Wysokość zadośćuczynienia ma charakter ocenny i powodom mogło być trudno określić swoje roszczenia na odpowiednim poziomie. Poza tym mają oni na tyle złą sytuacje materialną, że zostali zwolnieni od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych. Ściągnięcie kosztów sądowych z pomniejszonych kwot zadośćuczynień stanowiłoby znaczne obciążenie dla powodów i dodatkowe, znaczące obniżenie przyznanych im kwot. Dlatego Sąd Apelacyjny uznał, że zachodzą okoliczności szczególne pozwalające na odstąpienie od obciążania powodów kosztami sądowymi stosownie do treści art. 113 ust. 4 ustawy z dnia28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010 r., nr 90, poz.594 ze zm.).

W tym zakresie z zażalenia powodów Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i uchylił punkty 4, 9 i 14 – na podstawie art. 386 §1 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c.

W pozostałym zakresie zażalenie jako niezasadne podlegało oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c.

Zasadą w procesie jest obowiązek zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi procesowemu (art. 98 k.p.c.) i nawet zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od tego obowiązku, jak stanowi art. 108 powołanej ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jakub Głowiński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Grzegorczyk,  Barbara Bojakowska
Data wytworzenia informacji: