Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1635/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2014-02-24

Sygn. akt II Ca 1635/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie: SO Rafał Adamczyk

SR del. Agnieszka Gołuchowska

Protokolant: protokolant sądowy Agnieszka Baran

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 lutego 2014 r. w Kielcach

sprawy z powództwa K. F.

przeciwko W. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Skarżysku - Kamiennej

z dnia 23 września 2013 r., sygn. I C 309/11

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1635/13

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 27 października 2011 r. K. F. domagał się zasądzenia od W. K. kwoty 21.000 zł. W toku postępowania powód kilkukrotnie modyfikował powództwo, wnosząc ostatecznie o zasadzenie od pozwanej kwoty 26.000 zł wraz z odsetkami liczonymi od daty wydania wyroku. Dochodzona kwota stanowić miała wartość nakładów poczynionych przez powoda na remont mieszkania pozwanej dokonany w czasie trwania związku konkubenckiego między stronami.

W. K. wnosiła o oddalenie powództwa, powołując się na zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z dnia 23 września 2013 r. Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od K. F. na rzecz W. K. kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II). Nadto Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Skarżysku – Kamiennej kwotę 3.000 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt III). (k. 420)

Sąd Rejonowy ustalił, że w połowie 2005 roku K. F. wprowadził się do lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w S. przy ulicy (...) stanowiącego wówczas własność W. K.. K. F. został w nim zameldowany, przy czym początkowo na pobyt czasowy, a następnie – na pobyt stały. Powód zdecydował o wykonaniu w mieszkaniu W. K. remontu i nalegał na uczynienie go współwłaścicielem tego lokalu w drodze umowy darowizny, na co jednak pozwana nie wyraziła zgody. Dnia 1 lipca 2005 roku K. F. i W. K. zawarli na piśmie umowę użyczenia lokalu, w której biorącym w używanie był K. F., zaś przedmiot umowy stanowiło mieszkanie własnościowe przy ul. (...) w S.. Mieszkanie W. K. przed rozpoczęciem prac remontowych znajdowało się w dobrym stanie technicznym. W 2001 roku został w nim przeprowadzony generalny remont polegający między innymi na odnowieniu łazienki poprzez: położenie płytek na ścianach, terakoty na podłodze, wymianę wanny i muszli oraz zamontowanie oświecenia punktowego na suficie. W pozostałej części mieszkania położony został parkiet, zaś w kuchni i w przedpokoju - terakota. W dacie zamieszkania w tym lokalu K. F. tj. w 2005 roku nie wymagał on gruntownego remontu, w tym poczynienia znacznych nakładów celem uczynienia go zdatnym do używania i zamieszkania. Po zawarciu umowy użyczenia K. F. przystąpił do wykonywania remontu, a prace te trwały przez okres kilku miesięcy do grudnia 2005 roku. W trakcie prac remontowych powód w łazience przebudował wejście wymieniając drzwi, wymienił wannę, którą zamontował w styropianowej obudowie na innej ścianie, wykonał nowy podwieszany sufit, położył 5 metrów płytek, nadto wymienił spłuczkę w łazience (przy czym poprzednia była sprawna). K. F. zakupił: nowy piecyk gazowy marki (...), szafkę z umywalką oraz baterię do zlewu, lustro podświetlane i dwie szafki metalowe. Do łazienki powód kupił także pralkę, którą po opuszczeniu mieszkania odsprzedał K. K.. Dodatkowo wymienił instalację elektryczną w całym mieszkaniu, kupił karnisze do dwóch okien w dużym pokoju oraz rolety do okien, zaś do małego pokoju kupił dwa karnisze i rolety oraz wykładzinę na podłogę wraz z listwami przypodłogowymi. Dodatkowo w tym pokoju wymienił okno oraz parapety wewnętrzny i zewnętrzny. Do tego pokoju zakupił także meble, które po opuszczeniu mieszkania zostały przewiezione do wspólnego lokalu powódki i pozwanego przy ul. (...). Natomiast w przedpokoju wykonał zabudowę szafek wnękowych, położył panele na ścianę z obudową rur pionowych, dwa pawlacze, zakupił szafkę na buty i wieszak na ubrania. W kuchni zaś wymienił okno na plastikowe, położył panele na ścianę, pawlacz, obniżył sufit, położył płytki na dwóch ścianach w przestrzeni pomiędzy szafkami dolnymi i górnymi, w ramach zmienionej instalacji elektrycznej wykonał dodatkowe 3 gniazdka i rozetki. Zakupił także meble do kuchni, zlewozmywak, baterię, mikrofalówkę, którą także sprzedał K. K. oraz drabinę, żelazko, żyrandol i firanki, które to rzeczy zostały zabrane do domu przy ul. (...). W efekcie Sąd I instancji ustalił, że łączna wartość nakładów poczynionych przez K. F. na lokal mieszkalny przy ulicy (...) obejmująca wydatkowane na zakup materiałów i urządzeń środki pieniężne oraz wartość robocizny to 20.647 zł. Koszt zakupu przedmiotów wyposażenia i materiałów, na które przedstawione zostały faktury VAT wyniósł 10.006 zł. Znaczna część prac była wykonywana osobiście przez K. F. i ich wartość odpowiada kwocie 3.831 zł. Natomiast wartość lokalu mieszkalnego na skutek przeprowadzonego remontu wzrosła o 9.785 zł. Następnie Sąd I instancji wskazał, ze W. K. była właścicielką dwóch mieszkań w S., przy czym jedno znajdowało się przy ul. (...), a drugie przy ul. (...). Jedno z mieszkań było przeznaczone na sprzedaż, drugie zaś pozwana zamierzała darować synowi K. K.. Środki uzyskane ze sprzedaży mieszkania miały zostać przeznaczone na zakup nieruchomości wspólnej z K. F.. Mieszkanie położone przy ul. (...) zostało sprzedane za kwotę 90.000 zł, zaś lokal przy ul. (...) na mocy darowizny stało się własnością K. K..

Sąd I instancji wyjaśnił, że powyższe ustalenia faktyczne oparł na opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego A. B., ponieważ biegły udzielił kategorycznych i wyczerpujących odpowiedzi na postawione pytania, odnosząc się do zgłoszonych zarzutów na rozprawie w dniu 17 września 2012 roku w sposób klarowny i stanowczy. Sąd za wiarygodne uznał również zeznania świadków M. K. i K. K., podobnie oceniając zeznania pozwanej. Natomiast zeznaniom powoda Sąd Rejonowy dał wiarę częściowo, kwestionując je w tym zakresie, w którym K. F. podnosił, iż pozwana zapewniała go o zwrocie poczynionych na lokal nakładów.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Rejonowy stwierdził, że stan faktyczny w sprawie był w zasadzie bezsporny. Niekwestionowanym było to, iż K. F. i W. K. pozostawali w nieformalnym związku – konkubinacie i zamieszkiwali wspólnie najpierw w lokalu numer (...) położonym w S. przy ul. (...), a następnie przeprowadzili się do wspólnie zakupionej nieruchomości położnej przy ul. (...). Nie było przedmiotem sporu również to, iż K. F. poczynił nakłady na mieszkanie przy ul. (...), przez co wzrosła wartość tego lokalu. Następnie Sąd I instancji wskazał, że wartość tych nakładów zgodnie z opinią biegłego rzeczoznawcy majątkowego A. B. wynosi 20.647,00 zł. W ocenie Sądu Rejonowego, główną podstawę prawną zgłoszonego przez powoda żądania stanowią przepisy art. 405 i nast. k.c. regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia. Natomiast przepisy normujące umowę użyczenia, w tym określające przedawnienie roszczeń o nakłady poczynione na rzecz użyczoną Sąd uznał za niewystarczające z uwagi na fakt, że strony pozostawały w konkubinacie. Nadto przedmiotowe mieszkanie nie zostało oddane w wyłączne użytkowanie K. F., gdyż pozwana w nim cały czas zamieszkiwała, a z drugiej strony - powód dokonywał rozliczeń podatkowych z tytułu wydatków poniesionych na jego remont. Sąd stwierdził, że umowę użyczenia cechuje bezinteresowność, dobroczynność lub chęć bezpłatnego wynagrodzenia kontrahentowi, a więc nie jest nią umowa przynosząca wierzycielowi korzyści materialne nie polegające na bezpośrednim świadczeniu ze strony dłużnika. W rozpatrywanej sprawie K. F. zamieszkał z W. K. z jej synem w lokalu mieszkalnym stanowiącym własność pozwanej z uwagi na łączącą strony wówczas relację osobistą. Niewątpliwie więc stosunek, jaki między nimi powstał w zakresie korzystania z mieszkania był zbliżony do umowy użyczenia, którą zresztą na piśmie zawarli. Zatem przy przyjęciu, iż strony wiązała jedynie umowa użyczenia i że to ona powinna stanowić podstawę dochodzonego roszczenia, należałoby stwierdzić, iż roszczenie jako przedawnione w myśl. art. 719 k.c. jest nieuzasadnione. K. F. przedmiotowy lokal opuścił w dniu 20 października 2007 roku, kiedy to przekazano klucze do niego nowemu właścicielowi synowi pozwanej K. K., a powództwo w przedmiotowej sprawie zostało wytoczone w dniu 2 listopada 2011 roku, czyli znacznie po upływie przewidzianego w tym przepisie terminu przedawnienia. Jednak zdaniem Sądu, ostatecznie należało tu zastosować przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, tj. art. 405 i nast. k.c. Sąd argumentował, ze powództwo może być konstruowane na zasadzie niesłusznego wzbogacenia zarówno wówczas, gdy nie ma innego środka do wyrównania doznanego uszczerbku majątkowego, jak i wtedy, gdy inne środki połączone są z większymi trudnościami. W szczególności przepisy te mają zastosowanie, gdy brak umownej lub deliktowej podstawy uwzględnienia roszczenia o zwrot nakładów i nie ma możliwości dokonania rozliczeń na podstawie art. 224-230 k.c. Jednak również przy zastosowaniu tych przepisów Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwa. Sąd stwierdził bowiem, że ani w czasie dokonywania nakładów, ani w dacie dokonania na rzecz syna darowizny przedmiotowego lokalu (a więc w momencie całkowitego wyzbycia się wzbogacenia) pozwana nie miała świadomości obowiązku ich zwrotu, co z kolei zgodnie z 407 k.c. powoduje iż brak jest po jej legitymacji biernej w tym zakresie. Lokal mieszkalny, w którym zostały poczynione nakłady został darowany K. K., o czym powód wiedział i czemu się nie sprzeciwiał. Istotnym jest więc, iż z chwilą darowania synowi mieszkania W. K. przestała być wzbogacona działaniami powoda polegającymi na ulepszeniu jej lokalu. Przy czym poza sporem pozostawało, że po tym, jak K. K. otrzymał od matki mieszkanie, przekazał powodowi 10.000 zł, która to kwota odpowiada podwyższeniu wartości tego lokalu poprzez poczynione przez powoda nakłady. Zubożonemu przysługuje zaś prawo żądania od wzbogaconego wydania mu tego, co uzyskał w zamian za tę korzyść. Nie można domagać się zwrotu wszelkich środków wydatkowanych na daną rzecz, a jedynie wydania wartości wzbogacenia, tj. uzyskanej korzyści (art. 408 k.c. i art. 407 k.c.). Wskazane pieniądze zostały wydatkowane przez powoda i pozwaną na nieruchomość przy ul. (...). Powód twierdził, iż były to pieniądze dla niego z tytułu częściowego zaspokojenia jego roszczeń za dokonane nakłady. Tym samym Sąd uznał, że dalej idące roszczenie formułowane, nawet w stosunku do osoby, która jest nadal wzbogacona dokonanymi nakładami, jest nieuzasadnione. Natomiast co do żądania zwrotu rzeczy ruchomych znajdujących się częściowo w lokalu przy ul. (...), a częściowo pozostawionych w mieszkaniu płożonym przy ul. (...) stwierdził, że rzeczy te nie zostały przez nikogo zawłaszczone i nikt poza powodem nie rości sobie do nich praw. Dodatkowo pozwana kilkukrotnie wskazywała na możliwość ich odebrania przez powoda. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł na treści art. 98 k.p.c., ustalając, że na koszty te złożyła się opłata od pozwu w kwocie 1050 zł na podstawie art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych uiszczona przez powoda w całości oraz kwota 4.800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocników stron (2 x 2.400 zł) zgodnie z §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz kwota 34 zł opłaty skarbowej od udzielonych w sprawie pełnomocnictw, a nadto 3.700 zł jako koszty opinii biegłego. Z uwagi na fakt, iż powód przegrał proces w całości, Sąd zasądził od niego na rzecz pozwanej kwotę 2.417 zł. Powód winien ponieść także koszty opinii biegłego, Sąd nakazał więc pobrać od niego odstawie art. 113 i art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kwotę 3.000 zł tytułem wynagrodzenia biegłego niepokrytego z uiszczonej uprzednio przez powoda zaliczki. (k. 425-440)

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 §1 k.p.c. i art. 328 §2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranych dowodów i poczynienie ustaleń w oparciu o twierdzenia pozwanej przy zdyskredytowaniu zeznań powoda bez należytego uzasadnienia. Powód wskazywał też na dokonanie ustaleń sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i przyjęcie, że pozwana nie miała świadomości zwrotu nakładów poniesionych przez powoda oraz powoływał się na naruszenie art. 316 §1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego rzeczoznawcy majątkowego, pomimo wniosku powoda. K. F. zarzucał również naruszenie prawa materialnego, tj. art. 405 k.c., art. 406 k.c., art. 407 k.c., art. 408 k.c. i 409 k.c. poprzez błędną ich wykładnię sprowadzającą się do stwierdzenia, że powodowi przysługiwałby jedynie zwrot kwoty zwiększającej wartość mieszkania w chwili sprzedaży, podczas gdy należy mu się suma faktycznie poniesionych wydatków na mieszkanie pozwanej i zwrot kwoty, o jaką zwiększyła się wartość mieszkania. Powołując się na powyższe, powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenie na jego rzecz kwoty 26.000 zł wraz z kosztami procesu za obie instancje, ewentualnie – o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. (k. 442-448)

Pozwana wnosiła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. (k. 455-456)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna.

Według Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, dokonując następnie oceny wiarygodności i mocy dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału zgodnie z treścią art. 233 §1 k.p.c. Dokonane przez Sąd Rejonowy na tej podstawie ustalenia w zakresie zaistniałego stanu faktycznego Sąd Okręgowy przyjął jako własne.

Należy przy tym podkreślić, że Sąd Okręgowy nie podzielił podniesionych przez powoda w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, skutkujących wadliwością wydanego wyroku. Granice swobodnej oceny dowodów wyznacza w pierwszej kolejności obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie poprawnych, zgodnych z zasadami racjonalnego rozumowania. Respektowane muszą być również przepisy proceduralne, w szczególności art. 227-234 k.p.c. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest zatem przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, ale powinna także uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2000 roku, sygn. akt I PKN 756/99, OSNP 2002/4/89). W taki też sposób ocenił materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania Sąd Rejonowy, wskazując, które dowody stanowiły podstawę wydanego rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu Okręgowego, wywód przedstawiony w tym zakresie przez Sąd Rejonowy jest przekonujący i nie można tu mówić o dowolnym czy wybiórczym traktowaniu dowodów. Wprost przeciwnie, Sąd Rejonowy przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a jego wyniki w sposób kompleksowy omówił w uzasadnieniu wyroku, które zostało sporządzone poprawnie, zgodnie z wymogami art. 328 §2 k.p.c. Ustalenia faktyczne zostały sformułowane kategorycznie, wskazano dowody stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, a także podano podstawę prawną orzeczenia i wykładnię powołanych przepisów (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2002 r., I CKN 105/00, LEX nr 55169). W ocenie Sądu Okręgowego argumenty podniesione przez powoda w tej kwestii sprowadzają się jedynie do polemiki z ustaleniami poczynionymi przez Sąd w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Tym bardziej, że K. F. nie negował w żaden sposób wersji zdarzeń przedstawionej przez przesłuchanych w toku postępowania jako świadków M. K. i K. K., kwestionując jedynie twierdzenia pozwanej w zakresie, w jakim były one sprzeczne z jego stanowiskiem prezentowanym w postępowaniu.

Za nieuprawniony uznał także Sąd Okręgowy zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 227 k.p.c. w zw. z art. 316 §1 k.p.c., którego to uchybienia powód upatrywał w nieprzeprowadzeniu przez Sąd I instancji dowodu z opinii innego biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, że nie można zarzucać sądowi naruszenia dyspozycji art. 227 k.p.c. w tym sensie, że przepis ten nie jest źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych sądu, lecz określa jedynie wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 roku, II UK 327/07, LEX nr 496393; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 roku, I CSK 70/08, LEX nr 548909; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2010 roku, II CSK 357/09, LEX nr 574526). Podniesienie zarzutu naruszenia tego przepisu powinno się zatem łączyć ze wskazaniem na naruszenie art. 217 §2 k.p.c., poprzez pominięcie określonego dowodu w wyniku wadliwej oceny, że nie jest on istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto twierdzenie, iż art. 227 k.p.c. został naruszony przez sąd rozpoznający sprawę, ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sporu, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu co do faktów mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 roku, I PK 220/11, LEX nr 1211159; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 roku, II PK 47/08, LEX nr 500202; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2009 roku, III CSK 272/08, LEX nr 520039). Opisane okoliczności w niniejszym postępowaniu nie miały miejsca, gdyż Sąd Rejonowy zgodnie z wnioskiem powoda dopuścił w sprawie dowód z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego A. B. na okoliczność ustalenia wartości nakładów poczynionych przez K. F. na mieszkanie przy ul. (...) w S., z uwzględnieniem kosztów jego robocizny oraz w celu określenia, o jaką kwotę przedmiotowe mieszkanie zwiększyło swoją wartość po dokonaniu nakładów (k. 132). Biegły sporządził opinię pisemną zgodnie ze zleceniem Sądu (k. 158-184), a do zarzutów zgłoszonych przez strony ustosunkował się w pisemnej opinii uzupełniającej (k. 198-199) oraz w opinii ustnej złożonej na rozprawie w dniu 12 września 2012 roku (k. 320-322). Sąd Rejonowy uznał, że opinia ta została sporządzona przez biegłego wymaganej specjalności, jej treść jest zrozumiała, a biegły wyczerpująco wyjaśnił wszelkie wątpliwości zaistniałe w sprawie. Skoro zaś Sąd Rejonowy nie znalazł żadnych podstaw do tego, aby kwestionować sporządzone przez biegłego opinie, nie zaistniała potrzeba dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z urzędu. Nie można bowiem przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z opinii kolejnych biegłych, czy też z opinii instytutu, w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii, gdy zachodzi taka konieczność, a więc wtedy, gdy opinia, którą dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala skontrolować jego rozumowania co do trafności wniosków końcowych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 2009 roku, sygn. akt III CSK 7/09, LEX 533130). Natomiast uwzględniając wniosek dowodowy powoda, Sąd Rejonowy wydał w dniu 19 grudnia 2012 roku postanowienie, dopuszczając dowód z opinii innego biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczności tożsame, jak uprzednio (k. 375) i wzywając powoda do uiszczenia zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 2.000 zł w terminie 21 dni pod rygorem pominięcia dowodu. W wyznaczonym terminie K. F. przedmiotowej zaliczki nie wpłacił, a złożony przez niego wniosek o zwolnienie go z tego obowiązku został oddalony (k. 384-387,412-413v.), co skutkowało pominięciem tej czynności dowodowej w myśl art. 130 4 §5 k.p.c.

Natomiast przed przystąpieniem do oceny zasadności powództwa w świetle prawa materialnego, koniecznym jest wyjaśnienie, że Sąd Rejonowy w sposób błędny przytoczył tu jako podstawę prawną rozstrzygnięcia przepisy art. 405 i nast. k.c. normujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia. Prawidłowe ustalenie, na podstawie jakiego stosunku prawnego K. F. korzystał z mieszkania W. K., na który to lokal poczynił nakłady szczegółowo określone w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, ma zaś w niniejszej sprawie decydujące znaczenie. Roszczenie o zwrot nakładów na cudzą rzecz nie zostało bowiem uregulowane jednolicie, ale jest ściśle związane ze stosunkiem stanowiącym podstawę takiego żądania. Stąd też nie jest możliwe formułowanie ogólnych wniosków co do rzeczowego czy obligacyjnego charakteru tego roszczenia, gdyż powinno być ono oceniane w kontekście poszczególnych instytucji prawa cywilnego, z których wynika (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2005 roku, III CZP 50/05, OSNC 2006/3/40; uchwałę Sądu Najwyższego z dnia oraz z dnia 10 maja 2006 roku, III CZP 11/06, OSNC 2007/3/38). Oznacza to, że w sprawie o zwrot nakładów zawsze należy na wstępie ustalić, na podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał rzecz i dokonywał na nią nakładów. W sytuacji, gdy z właścicielem łączyła go jakaś umowa, trzeba określić jej charakter oraz wyjaśnić, czy strony uregulowały sposób rozliczenia nakładów. Kwestia ta jest o tyle istotna, że jeżeli takie uzgodnienia zostały poczynione, to one co do zasady powinny stanowić podstawę rozliczenia nakładów. Reguła ta doznaje wyjątku wtedy, gdy bezwzględnie obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów. Wówczas to właśnie te przepisy powinny znaleźć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, kiedy umowa stron nie reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 k.c. ani art. 405 k.c., a ocena prawna zgłoszonego w tym przedmiocie żądania powinna być dokonywana w oparciu o postanowienia zawartej przez strony umowy lub na podstawie przepisów szczególnych regulujących rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Natomiast jeżeli stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie normuje kwestii ich rozliczenia, wówczas zgodnie z art. 230 k.c., mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 224-226 k.c. Przepisy te mają także zastosowanie wprost, gdy nakłady dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c., ponieważ przepisy art. 224-226 k.c. mają charakter szczególny wobec art. 405 k.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2009 roku, III CZP 6/09, LEX nr 496385).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszego postępowania, należy wskazać, że - według Sądu Okręgowego - w rozpatrywanej sprawy uprawnionym jest przyjęcie, iż powoda K. F.i pozwaną W. K.jako właścicielkę mieszkania łączyła umowa użyczenia normowana w art. 710 i nast. k.c. i w ramach tego stosunku obligacyjnego poczynione zostały przedmiotowe nakłady. Strony postępowania zawarły bowiem w dniu 1 lipca 2005 roku na piśmie umowę zatytułowaną „umowa użyczenia”, w treści której wskazały, że W. K.jako użyczający oddaje do bezpłatnego używania K. F.mieszkanie własnościowe przy ul. (...)w S.. Umowa ta została zawarta na czas nieokreślony (§2), a biorący w użyczenie zobowiązał się, że nie udostępni mieszkania do korzystania innym osobom, a wszelkie ulepszenia (w treści umowy nastąpiła oczywista omyłka pisarska poprzez wpisanie słowa „użyczenia”) będzie wykonywać na własny koszt oraz będzie utrzymywał mieszkanie w należytym stanie, dokonując napraw niezbędnych do zachowania przedmiotu użyczenia w stanie niepogorszonym (§3 umowy). Spełnione zostały zatem cechy konstytutywne typowe dla tego rodzaju umowy, w tym przede wszystkim nieodpłatne przysporzenie przez użyczającego korzyści biorącemu do używania poprzez umożliwienie mu użytkowania rzeczy stanowiącej własność użyczającego. Wyraźny był tu także brak wzajemności świadczeń – umowa ta zrodziła jedynie jednostronne zobowiązanie po stronie pozwanej, które zostało zrealizowane poprzez udostępnienie powodowi jej mieszkania. Nie ma znaczenia fakt, że W. K.mieszkała wraz z powodem w tym lokalu, użyczyć można bowiem nawet część nieruchomości, jedynym kryterium, jakie musi spełniać rzecz będąca przedmiotem umowy użyczenia jest możliwość realnego z niej korzystania przez biorącego (wyjątek stanowią tu tylko pieniądze jako środek płatniczy) (por. uzasadn. wyroku WSA w Warszawie z dnia 11 września 2009 roku, III S.A./Wa 600/07, LEX nr 328209). Również poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne co do okoliczności i przyczyn zamieszkania powoda z pozwaną, jak i dotyczące dokonanych nakładów nie sprzeciwiają się zastosowaniu hipotezy normy zawartej w art. 710 k.c. Z ustaleń tych wynika, że powód miał świadomość tego, iż przeprowadzając w mieszkaniu pozwanej remont, czyni to w jej interesie i nie spodziewa się z tego tytułu żadnej rekompensaty. W szczególności, W. K.nie deklarowała, że przeniesie na powoda udział we własności tej nieruchomości.

W ocenie Sądu Okręgowego, zarówno treść wskazanej umowy, jak też okoliczności faktyczne towarzyszące jej zawarciu i wykonywaniu pozwalają na przyjęcie, że w sposób skuteczny wykreowała ona pomiędzy stronami stosunek prawny, na podstawie którego należy rozstrzygać o zasadności zgłoszonego przez powoda żądania zwrotu nakładów poczynionych na użyczone mieszkanie. Tym samym, wątpliwości wyrażone w tym zakresie przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku należało uznać za niesłuszne. Wydaje się, że Sąd Rejonowy przypisał zbyt duże znaczenie stanowisku powoda, który co prawda starał się bagatelizować znaczenie zawartej umowy, ale nie zakwestionował tego, że umowę użyczenia skutecznie z pozwaną zawarł, a celem tej czynności prawnej było formalne uregulowanie zaistniałej sytuacji faktycznej odnośnie korzystania przez niego z mieszkania W. K.. Takiej ocenie nie sprzeciwiają się również zgodne w tym zakresie twierdzenia stron, w których wskazywały one na dążenie powoda do uzyskania prawa własności w stosunku do mieszkania pozwanej. Okoliczność ta stanowi bowiem dodatkowy argument przemawiający za przyjęciem, że także i z tej przyczyny powódka i pozwany chcieli prawnie uregulować tę kwestię. Do przedstawionych wyżej wniosków prowadzą ogóle zasady dotyczące interpretacji oświadczeń woli, a w szczególności - odnoszące się do oświadczeń woli składanych drugiej osobie. W świetle art. 65 §2 k.c. wykładnia umowy wymaga analizy zgodnego zamiaru stron i celu umowy, a należy jej dokonywać z uwzględnieniem kontekstu złożonych oświadczeń. Sąd, stwierdzając, że strony w sposób tożsamy rozumiały użyte w umowie sformułowania jest zatem związany dokonaną przez nie zgodną interpretacją postanowień umowy. Dopiero w przypadku braku porozumienia stron co do znaczenia treści złożonych przez nie oświadczeń woli do dokonania ich wykładni zastosowanie ma wynikająca z art. 65 §1 k.c. dyrektywa interpretacyjna nakazująca tłumaczyć oświadczenia woli tak, jak wymagają tego ze względu na okoliczności, w których zostały złożone zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Wówczas też przyjmuje się tzw. obiektywny wzorzec wykładni oświadczeń woli, który sprzyja pewności obrotu prawnego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 roku, III CZP 66/95, OSNC 1995/12/168; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2013 roku, IV CSK 569/12, LEX nr 1324323).

W konsekwencji, należało przyjąć, że skoro powód K. F. korzystał z mieszkania W. K. jako z rzeczy cudzej w sposób określony przez nią jako użyczającego, to dokonując nakładów na ten lokal czynił to nie dla siebie, lecz dla pozwanej i dla jej korzyści, a zatem zgodnie z art. 713 k.c. w zw. z art. 752 k.c. zwrotu nakładów może domagać się ewentualnie jak osoba prowadząca cudze sprawy bez zlecenia. Jednakże merytoryczne rozpatrywanie tej kwestii jest w niniejszej sprawie zbędne z uwagi na zgłoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powoda. Zarzut ten jest zasadny, ponieważ w myśl znajdującego tu zastosowanie art. 719 k.c. roszczenia biorącego do używania przeciwko użyczającemu o zwrot nakładów na rzecz przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. W sprawie nie było zaś spornym, że K. F. opuścił przedmiotowe mieszkanie przy ul. (...) w S. w dniu 20 października 2007 roku, kiedy to przekazano klucze do niego nowemu właścicielowi - synowi pozwanej K. K.. Pozew w niniejszej sprawie powód złożył natomiast dopiero w dniu 2 listopada 2011 roku, a więc znacznie po upływie przewidzianego w tym przepisie terminu przedawnienia.

Z omówionych wyżej względów naruszenie prawa materialnego przez Sąd I instancji nie wywołało negatywnego skutku w postaci wydania nieprawidłowego wyroku. Sąd Okręgowy podzielił bowiem kierunek rozstrzygnięcia, jaki zaprezentował Sąd Rejonowy, uznając jednocześnie, że niezbędnym jest dokonanie subsumcji ustalonych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego okoliczności faktycznych przy zastosowaniu przepisów art. 710 i nast. k.c. dotyczących umowy użyczenia. Pozostaje to w zgodzie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 maja 2009 roku, V CSK 439/08 (LEX nr 518121), w którym zaakcentowano, że na sądzie orzekającym spoczywa obowiązek dokonania z urzędu subsumcji pod właściwą normę prawa materialnego roszczenia procesowego powoda. Strona nie musi wskazywać podstawy materialnej żądania, a gdy tego dokona sąd nie jest nią związany, choć to może mieć pewne znaczenie dla ukierunkowania rozpoznania sprawy. Na marginesie należy jedynie dodać, że niezależnie od powyższego argumentacja podniesiona przez powoda w apelacji była chybiona, gdyż wywód przeprowadzony przez Sąd Rejonowy na gruncie zastosowanych przepisów prawa materialnego był co do zasady trafny. Kwota, o jaką pozwana byłaby ewentualnie wzbogacona wskutek nakładów poczynionych przez powoda na jej mieszkanie odpowiada bowiem wzrostowi wartości tego lokalu mieszkalnego, a należność ta została powodowi zapłacona. Natomiast rzeczy ruchome pozostawione przez powoda w mieszkaniu stanowiącym obecnie własność syna pozwanej może on bez przeszkód odebrać.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację (pkt I wyroku) i zasądził od K. F. na rzecz W. K. kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego w oparciu o treść art. 98 k.p.c., ustalając wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej na podstawie §13 ust. 1 pkt 1w zw. §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. (Dz. U. z 2013 roku poz. 461).

SSO R. Adamczyk SSO M. Boniecki SSR A. Gołuchowska

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ilona Kwiatkowska Tiesler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Boniecki,  Rafał Adamczyk ,  Agnieszka Gołuchowska
Data wytworzenia informacji: