Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1873/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Toruniu z 2023-11-18

Sygn. akt I C 1873/21



UZASADNIENIE



Powódka E. G. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.. Domagała się w nim:

- zasądzenia kwoty 80.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku z dnia 5 stycznia 2021 r.,

- zasądzenia kwoty 4.392 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za koszty opieki osoby trzeciej w związku z wypadkiem, oraz

- ustalenia, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości skutki wypadku z dnia 5 stycznia 2021 r., które nie ujawniły się do tej pory.

Powódka twierdziła , że przewróciła się na śliskiej, nieodśnieżonej nawierzchni chodnika przed wejściem do kamienicy przy ul. (...) w C. (k. 3-12).

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości. W jego ocenie to powódka ponosi odpowiedzialność za wypadek, ponieważ nie zachowała należytej ostrożności, pomimo pełnej świadomości panujących warunków atmosferycznych, jak też znajomości terenu. Nadto oświadczenie powódki w przedmiocie okoliczności wypadku różni się od okoliczności deklarowanych w pozwie. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany odmówił uznania swojej odpowiedzialności, ponieważ ustalił, że Zakład (...) w D. należycie dochował obowiązków utrzymania chodnika (k. 38-39v).





Sąd ustalił, co następuje



Właścicielem posesji przy ul. (...) w C. jest S. M. , a przylegającego do niej chodnika - Gmina M. C..

okoliczności bezsporne

W dniu 19 marca 2018 r. S. M. zawarł umowę z Zakładem (...) z siedzibą w D. ( dalej jako (...) ) w której zlecił (...) utrzymanie czystości na klatkach schodowych i chodniku wokół nieruchomości przy ul. (...) w C.. Do zakresu obowiązków (...) należało m.in. „odśnieżanie chodnika (po ustąpieniu długotrwałych opadów śniegu)” – § 2 pkt 5 umowy. (...) był jednostką organizacyjną gminy L. .

dowód: umowa z dnia 19 marca 2018 r. – akta szkody na k. 45 (płyta CD) i na k. 118 (koperta);

Usługa odśnieżania chodnika w okresie zimowym wykonywana przez (...) obejmowała oczyszczenie płyt chodnikowych, a także posypywanie piaskiem lub solą. Jeżeli była jakaś warstwa ubitego śniegu lub lodu, to w pierwszej kolejności chodnik był odśnieżany na tyle, na ile było to możliwe i posypywany piaskiem albo solą, a następnego dnia warstwa była odkuwana. Gdy opad był duży, priorytetem było zrobienie niewielkiego przejścia, które później, przy następnej wizycie pracowników (...), było poszerzane.

Do odśnieżania pracownicy (...) mieli miotły, łopaty i tzw. „siekacze”. Na właścicielach posesji spoczywał obowiązek zapewnienia piasku i soli. Osoby zatrudnione w (...) pracowały na pół etatu, czyli cztery godziny dziennie. Jeżeli zdarzyło się, że śnieg spadł w ciągu dnia, to usługa była wykonywana również w godzinach popołudniowych. W (...) było zatrudnionych 15 pracowników mieszkających w C., którzy podczas akcji zimowej byli dowożeni do miejsc pracy , albo sami tam docierali . W przypadku obfitych opadów śniegu , z D. dojeżdżały dodatkowe osoby – tzw. „grupa wsparcia”. Był również jeden pracownik nadzorujący, który koordynował prace, podejmował decyzje o rozpoczęciu akcji odśnieżania, sprawdzał jakość wykonanej pracy, a często zdarzało się, że również sam odśnieżał . Odśnieżanie chodników miało nastąpić w przeciągu dwóch godzin od ustania długotrwałych opadów śniegu.

dowód: zeznania świadka A. W. – k. 111v-112v; zeznania świadka A. S. – k. 120-121;

Gmina L. była objęta ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej przez Towarzystwo (...) z siedzibą w W..

okoliczność bezsporna

Dnia 5 stycznia 2021 r. na terenie C. wystąpiły obfite opady śniegu. Padało kilkukrotnie, najpierw - wczesnym rankiem, ok. godziny 6:00, przy ujemnej temperaturze. Nie był to duży opad, ale już wówczas pracę przy odśnieżaniu chodników zaczęli pracownicy (...) mieszkający w C. - łącznie ok. 15 osób – nadzorowani tego dnia przez instruktora A. S.. Byli oni podzieleni na dwu-trzyosobowe grupy, które miały do obsłużenia 10 posesji. Odśnieżenie wszystkich miejsc objętych usługami (...), w tym chodnika przy ul. (...), zajęło im ok. 2-3 godzin. Na ul. (...) prace porządkowe, które powinny być wykonane w godzinach porannych, odbyły się tego dnia później z uwagi na opady śniegu. Dlatego też ok. godziny 9:00 chodnik mógł jeszcze być pokryty śniegiem. Poprzedniego dnia, tj. 4 stycznia 2021 r. pracownicy (...) usunęli śmieci i odśnieżyli chodnik ok. 7:40.

Pracownicy zdążyli wrócić do swoich domów, gdy znowu zaczął padać śnieg – ok. godziny 9:00-10:00. Były to intensywne opady. Po ich ustąpieniu, ok. godziny 12:00-13:00, na polecenie instruktora A. S. pracownicy ponownie odśnieżali chodniki.

dowód: zeznania świadka A. S. – k. 120-121;

Tego samego dnia o godzinie 14:14 powódka zgłosiła się do Izby Przyjęć Szpitala (...) w C.. W wywiadzie wskazała, że upadła na prawy bok i doznała urazu kończyny górnej i dolnej prawej. Rozpoznano u niej skręcenie stawu skokowego prawego. Podejrzewano złamanie w obrębie prawego nadgarstka. Powódka otrzymała skierowanie do poradni ortopedycznej celem leczenia rehabilitacyjnego i zalecono jej unieruchomienie nadgarstka w ortezach. Po około dwóch godzinach wróciła do domu.

Dnia 12 stycznia 2021 r. powódka była na wizycie w poradni rehabilitacji ogólnej. Stwierdzono u niej obrzęk grzbietowej powierzchni nadgarstka prawego, palpitacyjny ból tej okolicy, obrzęk okolicy kostki bocznej i więzozrostu piszczelowo-strzałkowego, żywobolesny ruch supinacji, bez widocznych złamań nadgarstka i stawu skokowego. Postawiono diagnozę: skręcenie stawu skokowego prawego oraz skręcenie i stłuczenie nadgarstka prawego. Zalecono jej utrzymanie ortez przez następne dwa tygodnie , smarowanie żelem L. 100 - 3 x dziennie, leki przeciwbólowe, okłady z lodem oraz fizjoterapię – zabiegi krioterapii i leczenia przeciwbólowego, przeciwobrzękowego i przeciwzapalnego. Po miesiącu stan stawu skokowego uległ poprawie, ale utrzymywał się ból w obrębie prawego nadgarstka. W badaniu RTG stwierdzono w obszarze kości łódeczkowatej dyskretną szczelinę, mogącą sugerować złamanie tej kości oraz zwężenie przestrzeni odpowiadającej kompleksowi chrząstki trójkątnej w obrębie (...). Leczenie w poradni rehabilitacyjnej zostało zakończone.

dowód: dokumentacja medyczna – k. 19-26; akta szkody na k. 45 (płyta CD) i na k. 118 (koperta);

W dnu 19 stycznia 2021 r. powódka zawiadomiła o szkodzie pozwane towarzystwo ubezpieczeń. Podała , że w dniu 5 stycznia 2021 r. upadła na śliskiej, nieposypanej nawierzchni przy ul. (...) w C.. Jako przyczynę szkody wskazała – „nienależyte administrowanie drogami publicznymi”, a jako sprawcę szkody oznaczyła Zakład (...) w D..

W wyjaśnieniach napisanych przez powódkę, które zostały dołączone do akt szkody, wskazała, że posesja nie była odśnieżona, że pod śniegiem znajdował się lód i że dopiero po 12:00 miejsce wypadku zostało odśnieżone. Opisała też przebieg zdarzenia . Podała , że po upadku podniósł ją starszy pan, który wezwał karetkę. Świadkiem zdarzenia miał być jeszcze inny mężczyzna.

Do akt szkody dołączone też zostało odręcznie sporządzone oświadczenie datowane na dzień 9 lutego 2021 r., pod którym podpisał się W. W. (1), syn powódki. Oświadczenie to zawierało następującą treść (pisownia oryginalna):

Dnia 9 stycznia 2021 r. idąc chodnikiem na ul. (...) zauważyłem leżącą kobietę na chodniku idącą do optyka. Podchodząc do kobiety poślizgnęłem się na lodzie i wiedziałem dlaczego kobieta leży. Pod śniegiem byłą gruba warstwa lodu pomimo butów roboczych. Z dużym (nieczytelne słowo) podnosząc kobietę ślizgałem się. Po podniesieniu 2 świadek trzymał kobietę a ja poszłem po samochód i zawiozłem do szpitala bo kobieta nie mogła iść o własnych siłach. (…) Pogoda była ładna, słońce świeciło. Ale posesja zaniedbana”.

Decyzją z dnia 10 marca 2021 r. pozwany odmówił powódce przyznania świadczeń, wskazując, ze zgodnie z postanowieniami umowy zawartej z właścicielem nieruchomości Zakład (...) w D. był zobowiązany do podjęcia czynności odśnieżania po zakończeniu intensywnych i długotrwałych opadów śniegu, co miało miejsce około godziny 12:00-13:00. Jednocześnie pozwany stwierdził, że każdy uczestnik ruchu w okresie zimy i po opadach śniegu powinien liczyć się z możliwością napotkania śliskości pośniegowej, w związku z czym powinien zachować szczególną ostrożność podczas poruszania się.

Pismem z dnia 24 marca 2021 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty łącznej kwoty 84.392 zł, w tym zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - 80.000 zł oraz odszkodowania za koszt pomocy osoby trzeciej - 4.392 zł.

W uzasadnieniu wskazała , że dnia 5 stycznia 2021 r. udała się razem ze swoim synem W. W. (1) z wizytą do swojego sąsiada S. M.. Przed wejściem do kamienicy przy ul. (...) w C. przewróciła się, a pierwszej pomocy udzielił jej syn W. W. (1). Zdaniem powódki przyczyną przewrócenia się była śliska i nieodśnieżona nawierzchnia chodnika przed wejściem do nieruchomości.

Do wezwania do zapłaty dołączone zostało kolejne, sporządzone komputerowo oświadczenie z dnia 23 marca 2021 r., pod którym podpisał się W. W. (1), następującej treści:

Dnia 5 stycznia 2021 roku szedłem na spacer wraz z moją mamą E. G.. Tego dnia była brzydka pogoda, rano padał śnieg i wszędzie zalegały zwały śniegu. Mama miała jakąś sprawę do załatwienia u Pana S. M., o której wcześniej mi nie mówiła. Bezpośrednio przed kamienicą nr 4/4 przy ul. (...) w C., przed samym wejściem do budynku moja mama poślizgnęła się i przewróciła się. To przewrócenie wyglądało bardzo groźnie. Mama bardzo cierpiała i ja jako pierwszy udzieliłem jej pomocy. Po udzieleniu mamie pierwszej pomocy osobiście odwiozłem mamę do szpitala. Nawierzchnia była bardzo śliska i pomimo zachowania ostrożności mama przewróciła się. (…) Nadmieniam, że chodnik przed wejściem nie był odśnieżony, zalegał na nim śnieg i lód. Nawierzchnia była bardzo śliska. Sam zwróciłem mamie uwagę, że przecież właściciel ma obowiązek utrzymania chodnika w stanie odśnieżonym”.

Decyzją z dnia 15 kwietnia 2021 r. pozwany ponownie odmówił wypłacenia świadczeń.

dowód: akta szkody – k. 45 (płyta CD) i k. 118 (koperta);



Sąd zważył, co następuje

Podstawę prawną dochodzonych roszczeń stanowiły przepisy art. 444 § 1 i art. 445 k.c. (kodeksu cywilnego). Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Artykuł 445 § 1 k.c. stanowi natomiast, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela była kwestią niesporną.

Należy także wskazać, że zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jednolity: Dz. U. z 2023 r. poz. 1469 ze zmianami) właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taką drogę uznaje się wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.

Odpowiedzialnym za utrzymanie w należytym stanie chodnika, na którym miało rzekomo dojść do poślizgnięcia się powódki, był S. M., właściciel kamienicy przy ul. (...) w C.. Powierzył on wykonanie tych czynności podmiotowi profesjonalnemu – Zakładowi (...) w D. – co wynika z umowy zawartej dnia 19 marca 2018r. Zgodnie z art. 429 k.c. - kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.

Pozwany posiadał więc legitymację bierną do występowania w sprawie, skoro był ubezpieczycielem gminy L. , której jednostką organizacyjną był (...).

Zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§ 1). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia , które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2). Istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynikająca z art. 822 k.c. sprowadza się więc do tego, że w sytuacji zaistnienia szkód określonych w § 2 tego przepisu, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

Przechodząc do oceny zasadności roszczeń powódki, należy w pierwszej kolejności wskazać, że zgodnie z art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności jest zaistnienie zdarzenia wyrządzającego szkodę, powstanie szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy zawinionym działaniem albo zaniechaniem sprawcy, a szkodą.

Zgodnie z art. 6 k.c. powódka powinna udowodnić zaistnienie zdarzenia na skutek którego poniosła szkodę, że szkoda powstała w wyniku zachowania ubezpieczonego, a także wykazać wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia

Powódka nie sprostała temu obowiązkowi. Wykazała jedynie , że doznała urazu kończyn: dolnej oraz górnej po prawej stronie ciała . Wynika to bowiem z dokumentacji medycznej . Brak jest natomiast jakichkolwiek wiarygodnych dowodów na to, że do powstania szkody doszło w okolicznościach przedstawionych w pozwie.

Zeznania oraz oświadczenia powódki i świadka W. W. (1) były sprzeczne nie tylko ze sobą nawzajem , ale także każde z nich z osobna były wewnętrznie sprzeczne.

Świadek W. W. (1) zeznał m.in.:

  • Szedłem obok mamy, ale nie pamiętam po której stronie. (…) Jak szliśmy to normalnie rozmawialiśmy ze sobą. (…) Poczuła w pierwszej chwili ból i pomogłem jej wstać. Wzięliśmy samochód, żeby pojechać do szpitala. Cofnęliśmy się na parking i wzięliśmy mój samochód (k. 110v)

Z kolei powódka początkowo zeznała, że:

  • Szłam wtedy z moim synem, a po zdarzeniu to taki pan dobiegł do nas, aby mnie podnieść ( k. 121) .

W dalszej części swoich zeznań powódka twierdziła jednak, że w chwili, gdy się przewróciła , syna nie było obok niej. Zeznała :

  • Mój syn podbiegł do mnie, bo widział, że się przewróciłam. Syn był w tym czasie na I piętrze, więc to widział, a może szedł. Ten pan to sam do mnie podbiegł szybciej nawet niż syn. Obaj mnie podnieśli. ( k. 121 )

Odnośnie przetransportowania powódki do szpitala, nie potwierdziła ona, że została tam zawieziona samochodem przez syna. Zeznała bowiem, że:

  • Mój syn wezwał pogotowie. Pogotowie zabrało mnie sprzed tego budynku. (k. 121 )

Poza tym, zeznanie świadka W. W. (1) o cofnięciu się na parking po samochód w celu udania się do szpitala , jest także sprzeczne ze stanowiskiem powódki, która zeznała ,że :

Obaj mnie podnieśli. Stałam na jednej nodze bo ta druga tak mnie bolała, że nie wiedziałam co z nią zrobić. Ja do siebie do domu nie szłam, bo ja mam mieszkanie na I i II piętrze” ( k. 121) .

Należy więc stwierdzić , że ze względu na stan nogi powódka nie byłaby w stanie udać się parking i to niezależnie od tego jak daleko znajdował się on od miejsca rzekomego zdarzenia.

Zeznania powódki i świadka W. W. (1) budziły również wątpliwości z uwagi na treść oświadczeń i wniosków, które oboje składali pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń w toku postępowania likwidacyjnego.

W wyjaśnieniach dołączonych do zgłoszenia szkody powódka napisała, że po upadku podniósł ją starszy pan, który wezwał karetkę, a świadkiem zdarzenia miał być jeszcze inny mężczyzna. Nie wskazywała, że towarzyszył jej wtedy syn W. W. (1) i że to on wezwał karetkę. Dopiero w wezwaniu do zapłaty z dnia 24 marca 2021 r. pełnomocnik powódki, opisując przebieg zdarzeń z dnia 5 stycznia 2021 r., napisał, że powódka szła z synem W. W. (1) i że to on udzielił jej pierwszej pomocy. Nie ma więc mowy o obcym mężczyźnie , a tym bardziej o dwóch.

Z kolei syn powódki W. W. (1) podpisał się najpierw pod odręcznym oświadczeniem datowanym na dzień 8 lutego 2021 r., w którym twierdził, że 9 (a nie 5-tego) stycznia 2021 r., idąc chodnikiem na ul. (...) zauważył leżącą kobietę na chodniku, którą następnie podniósł, a potem zawiózł do szpitala swoim samochodem. Ponad miesiąc później opisywał natomiast to wydarzenie inaczej. W oświadczeniu z dnia 23 marca 2021 r. podał bowiem, że szedł na spacer ze swoją matką.

Nie są przekonujące wyjaśnienia świadka W. W. (1), że był zmęczony podczas pisania oświadczenia i dlatego mógł pomylić się i napisać, że na chodniku leżała obca kobieta (k. 111v). Nie sposób przyjąć ,żeby nie rozpoznał własnej matki , a poza tym , to przecież szedł razem z nią – jak sam twierdził . Sam przecież zeznał , że widział : „(…) jak mama upadła na rękę”( k. 110 v ) . Skoro z nią szedł – jak twierdzi , to jest oczywiste ,że musiał to widzieć. Zestawienie tych dwóch fragmentów wskazuje na brak logiki , na sprzeczność , a przez to na wiarygodność twierdzeń syna powódki .

Z zeznań powódki wynika natomiast ,że syn nie szedł z nią . Zeznała bowiem , że : „ Mój syn podbiegł do mnie, bo widział ,że się przewróciłam . Syn był w tym czasie na I piętrze , więc to widział , a może szedł” ( k. 121 ) . Oprócz więc tego ,że syn nie szedł z powódką , to nie wynika z tych zeznań , gdzie się znajdował , gdy ją rzekomo zobaczył . Rodzi to uzasadnione wątpliwości , czy w ogóle widział moment zdarzenia , a następnie powódkę leżącą na chodniku (abstrahując od tego , czy rzeczywiście gdziekolwiek leżała na chodniku ) .

Poza wskazanymi wyżej rozbieżnościami, należało zauważyć, że nie było też zgodności co do innych okoliczności. Zarówno powódka, jak i W. W. (1) twierdzili w toku likwidacji szkody, że powódka udawała się do swojego sąsiada S. M. w celu załatwienia jakiejś sprawy. Na rozprawie powódka mówiła natomiast , że na parterze budynku przy ul. (...) jest zakład optyczny i chciała tylko zobaczyć, o której jest otwarty, a właściciela posesji przy ul. (...) nie zna i nawet nie wie, jak się nazywa ( k. 121 ) .

Powódka zeznała także , że w dniu rzekomego wypadku poszła rano ,żeby zrobić podstawowe zakupy w sklepie (...) . Do zdarzenia miało dojść, gdy z niego wracała (k. 121 ) . W. W. (2) twierdził natomiast , że zdarzenie miało miejsce, gdy szli do sklepu ( k. 110 v ) , a w jednym z oświadczeń skierowanych do pozwanego towarzystwa ubezpieczeń – że gdy szedł z matką na spacer . Jest to więc kolejna istotna rozbieżność.

Świadek W. W. (1) oświadczył w dniu 8 lutego 2021 r., że pogoda w dniu zdarzenia była ładna i świeciło słońce, a w oświadczeniu z dnia 23 marca 2021 r. napisał, że pogoda była brzydka, rano padał śnieg i wszędzie zalegały zwały śniegu.

Powódka nie udowodniła więc , że zdarzenie miało miejsce . Skoro więc nie wykazała , żeby urazy kończyny dolnej i górnej prawej powstały w wyniku poślizgnięcia na chodniku przy ul. (...) w C. w dniu 5 stycznia 2021 r., to powództwo podlegało oddaleniu, gdyż pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń nie można przypisać jakiejkolwiek odpowiedzialności .

W tej sytuacji zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego w celu ustalenia rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę oraz innych kosztów . Sąd pominął więc dowód z opinii biegłych z zakresu chirurgii, neurologii i psychologii, jako mający wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy – art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. (kodeksu postępowania cywilnego) - k. 124.

Zeznania powódki i świadka W. W. (1) dotyczące przebiegu procesu leczenia i funkcjonowania powódki po wypadku, nie były istotne dla sprawy , wobec braku podstaw do odpowiedzialności pozwanego.

Zeznania świadków A. W. i A. S. były spójne, wzajemnie się uzupełniały i tworzyły logiczną, niesprzeczną całość. Dlatego sąd dał im wiarę w całości . Z uwagi jednak na to, że powódka nie udowodniła, że w ogóle doszło do zdarzenia, którego przyczyną miały być działania lub zaniechania pracowników (...) , to nie ma potrzeby analizowania tych zeznań w kontekście rzekomej odpowiedzialności pozwanego.

Zwolnienie od kosztów sądowych w części , z którego korzystała powódka ( k. 16 ) nie zwalnia jej od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi procesowemu – art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity - Dz. U. z 2002r. , poz. 1125 ). Skoro więc powódka przegrała sprawę, to na podstawie art. 98 § 1 ; § 1 1 i § 3 k.p.c. sąd zasądził zwrot kosztów procesu na rzecz pozwanego. Składały się na nie: wynagrodzenie pełnomocnika – 5.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł oraz koszt stawiennictwa świadka - 73,30 zł – łącznie 5.490,30 zł.

Stawka wynagrodzenia pełnomocnika wynikała z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. poz. 1800 ze zmianami ) .

Należy dodać , że wytaczając powództwo powódka musiała brać pod uwagę konsekwencje finansowe ewentualnego przegrania sprawy, tym bardziej, że wiedziała jakie było stanowisko pozwanego w kwestii jej żądań . Nie sposób doszukać się jakiegoś szczególnie uzasadnionego wypadku w rozumieniu art. 102 k.p.c., który pozwalałaby na zwolnienie powódki od obowiązku zwrotu kosztów stronie pozwanej albo ograniczenie ich wysokości.

Wobec przegrania sprawy, powódka nadal nie ponosi kosztów sądowych – por. art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 98 § 1 k.p.c.











Dodano:  ,  Opublikował(a):  Mariola Kraińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Data wytworzenia informacji: