Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1239/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Tczewie z 2021-12-31

Sygn. akt I C 1239/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 grudnia 2021 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie I Wydział Cywilny

Przewodniczący Sędzia Anna Ściepuro

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2021 r. w Tczewie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I. zamyka rozprawę,

II. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda A. B. kwotę 13.400 zł (trzynaście tysięcy czterysta złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 02 lipca 2019 r. do dnia zapłaty,

III. w pozostałym zakresie powództwo oddala,

IV. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda A. B. kwotę 1.236,59 zł (tysiąc dwieście trzydzieści sześć złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu, w ty, kwotę 504 zł (pięćset cztery złote) zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

V. nakazuje zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Tczewie na rzecz każdej ze stron kwoty po: 94,30 zł (dziewięćdziesiąt cztery złote trzydzieści groszy) tytułem nadpłaconych zaliczek na poczet wynagrodzenia biegłego.

Sygn. akt I C 1239/19

UZASADNIENIE

W dniu 24 lipca 2019 r. powód A. B. wniósł pozew przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 23.400 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 02 lipca 2019 r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 05 października 2017 r. w T. doszło do kolizji drogowej z jego udziałem. I. N., kierując samochodem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, doprowadzając do kolizji z samochodem kierowanym przez powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W wyniku tej kolizji powód doznał obrażeń ciała w postaci złamania podgłówkowego kości śródstopia prawego oraz stłuczenia stawu skokowego prawego. Na skutek tego zdarzenia założono poszkodowanemu longetę gipsową na okres 4 tygodni, zlecone mu zostały środki przeciwbólowe oraz został skierowany do Poradni Ortopedycznej, gdzie kontynuował leczenie. Doznane obrażenia ciała znacznie utrudniały powodowi codzienne funkcjonowanie oraz obniżały komfort jego życia. Podczas chodzenia powód odczuwał ból w miejscu urazu oraz doznawał obrzęku stawu skokowego. Pozostawał przez miesiąc na zwolnieniu lekarskim, wymagał opieki osób trzecich, nie wychodził z domu. Brak możliwości zarobkowania i utrata płynności finansowej wywoływał u niego bezsilność, nerwowość i silną frustrację. Zakończenie procesu leczenia nie było równoznaczne z powrotem powoda do zdrowia, ponieważ do dnia dzisiejszego poszkodowany odczuwa ból stopy i stawu skokowego, zwłaszcza przy aminach pogody. Dodatkowo skutkiem przebytego wypadku jest blizna na stopie, która przypomina mu o zdarzeniu i doznanym rozstroju zdrowia, jak też wzbudza u powoda wstyd i zażenowanie.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 6.600 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie strony powodowej kwota ta jest nieadekwatna do poniesionej szkody, w tym zwłaszcza doznawanego bólu i cierpienia psychicznego. Wobec powyższego w ocenie powoda dopiero dalsze zadośćuczynienie w kwocie 23.400 zł jest adekwatne do rozmiaru szkody i cierpienia,, jakie przeszedł. Odsetek za opóźnienie powód dochodzi od dnia następnego po wydaniu ostatecznej decyzji przez ubezpieczyciela.

W dniu 29 sierpnia 2019 r. referendarz sądowy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, od którego skutecznie wniósł sprzeciw pozwany, wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania. Wskazał, że przy uwzględnieniu stanu faktycznego sprawy wynikającego z akt szkody, dochodzone przez powoda zadośćuczynienie jest znacznie zawyżone w stosunku do krzywdy, jakiej doznał i z tego powodu nie zasługuje na uwzględnienie. Podniósł, że na skutek wypadku powód doznał urazu, który nie spowodował u niego trwałego kalectwa, dlatego przy ustalaniu stopnia krzywdy należy uwzględnić pozytywne skutki dotychczasowego leczenia. Ponadto wskutek zaistniałego wypadku wypracowana przez powoda linia życia nie uległa relewantnej zmianie. Po zakończeniu leczenia powód powrócił do poprzednio wykonywanych aktywności. Jednocześnie pozwany zakwestionował zgłaszane przez poszkodowanego dolegliwości bólowe, ograniczenia ruchowe oraz obniżenia nastroju podnosząc, że kwestie te są dalece subiektywne i nie znajdują realnego odzwierciedlenia w dokumentacji medycznej. Jeżeli chodzi o ewentualne odsetki za opóźnienie, to w ocenie pozwanego zasądzone świadczenie mogłoby się stać wymagalne najprędzej z dniem wyrokowania, dlatego też jakiekolwiek odsetki mogą być naliczane dopiero od tego dnia.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 05 października 2017 r. około godziny 18:20 w T., na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...), doszło do kolizji drogowej. Kierująca samochodem osobowym marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) I. N. naruszyła zasady ruchu drogowego w ten sposób, że dokonując manewru skrętu w lewo nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu samochodowi marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którego kierującym był powód A. B., doprowadzając do zderzenia się pojazdów. W wyniku zaistniałego zdarzenia A. B. doznał obrażeń ciała w postaci urazu prawego stawu skokowego i prawej stopy.

/dowody: notatka urz ędowa Policji o kolizji drogowej – k. 11-12; potwierdzenie okoliczności przez uczestnika zdarzenia – k. 71-72/

Po udzieleniu pierwszej pomocy powodowi przez ratowników medycznych Pogotowia Ratunkowego na miejsca zdarzenia, A. B. udał się na Izbę Przyjęć Szpitala (...) w T.. Po przeprowadzeniu badań diagnostycznych stwierdzono u powoda złamanie podgłowowe II, III, IV i V kości śródstopia bez istotnych przemieszczeń oraz przejściowe upośledzenie funkcji stawu skokowego prawego. Lekarz prowadzący wydał dyspozycję opatrzenia poszkodowanego longetą gipsową oraz dalsze leczenie w Poradni Ortopedycznej i wypisał pacjenta do domu. W unieruchomieniu gipsowy powód przebywał do 08 listopada 2017 r., longeta obejmowała prawą stopę i staw skokowy oraz zabezpieczała nogę aż do kolana. Od dnia 09 października 2017 r. powód A. B. kontynuował leczenie u lekarza ortopedy. Lekarz ortopeda stwierdził niezdolność do pracy powoda do dnia 08 listopada 2017 r. W tym czasie powód zażywał leki przeciwbólowe na receptę – Ketonal. Stosował na nogę maści i okłądy.

/dowody: dokumentacja medyczna – k. 16-20; zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy – k. 21; opinia biegłego sądowego chirurga urazowo-ortopedycznego – k. 130-132; opinia uzupełniająca – k. 154/

Przez cały okres unieruchomienia kończyny dolnej prawej powód pozostawał w domu, nie mógł wychodzić z uwagi na utrudnienia – mieszka na piętrze w kamienicy w mieszkaniu komunalnym. W tym czasie powód nie mógł pracować ani wykonywać obowiązków domowych. Mieszkanie opalane jest węglem i drewnem, trzymanym przez powoda w piwnicy. Do czasu wypadku to powód nosił węgiel z piwnicy na piętro, zajmował się rozpalaniem w piecach. Z uwagi na unieruchomienie powoda, rozpalaniem w piecu i noszeniem węgla musiała zająć się żona powoda (do wypadku doszło w październiku, a więc w okresie grzewczym). Żona powoda przejęła też opiekę nad dwoma psami (wychodziła na spacery, co do tej pory robił powód), robiła cięższe zakupy. Powód czuł się bezradny i sfrustrowany faktem, że żona musiała przejąć obowiązki domowe wymagające siły fizycznej, czym on się cały czas zajmował. W domu powód poruszał się o kulach, był w stanie samodzielnie się umyć, zjeść posiłek.

Po zdjęciu longety powód wykonywał ćwiczenia rehabilitacyjne we własnym zakresie. Nie podejmował innych zabiegów rehabilitacyjnych. Musiał wrócić do pracy – jest pracownikiem budowlanym, a jego wynagrodzenie stanowi jedyne źródło dochodu rodziny – zarabia stawkę godzinową 19 zł/h.

Od chwili zdarzenia powód cały czas odczuwał silny ból w stopie, który nie ustąpił po zdjęciu opatrunku gipsowego i zakończeniu procesu leczenia. Ból ten występuje do dnia dzisiejszego, jest szczególnie dotkliwy przy zmianach pogody. Powód dwa razy dziennie zażywa środki przeciwbólowe w postaci Ketonalu. Powód nie jest w stanie stawać na palce ani wchodzić po drabinie – co jest konieczne, gdyż pracuje jako niewykwalifikowany robotnik budowlany. Ponadto odczuwa ból przy chodzeniu po schodach, a mieszka na piętrze i nadal ogrzewa mieszkanie piecami kaflowymi, co wymaga noszenia węgla z piwnicy na piętro. Wieczorami odczuwa z tego powodu ostry ból prawej stopy, stopa mu drętwieje i rwie, w związku z tymi dolegliwościami ma też problemy ze snem. Z uwagi na ból stopy powód często kuleje. Po złamaniu pozostała też blizna na stopie w okolicy kostki, przypominająca przebarwienie skórne.

Po zakończeniu leczenia, mimo dysfunkcji bólowych, powód powrócił do pracy w charakterze robotnika budowlanego, gdzie osiąga takie zarobki, jak przed wypadkiem. Powód posiada wykształcenie zawodowe, ma 54 lata, pracuje jako niewykwalifikowany pracownik budowlany, nie ma możliwości zmienić wykonywanej pracy na lżejszą fizycznie.

Samo zdarzenie wywołało u powoda ogromny stres, lękliwość, nerwowość i frustrację. Powód miał i ma problemy ze snem, budzi się codziennie o 5 – 6 rano. Po wypadku powód czuł się bezwartościowy z uwagi na fakt, że żona musiała przejąć przez pewnie okres czasu cięższe obowiązki domowe. Do tej pory odczuwa lęk podczas jazdy samochodem, zwłaszcza, gdy przejeżdża przez skrzyżowania. Po zaistniałym zdarzeniu komunikacyjnym powód stał się podenerwowany, drażliwy i nadpobudliwy.

/dowody: zeznania powoda A. B. w charakterze strony – k. 115-116 [00:06:05-00:27:05]; zeznania świadka M. B. – k. 116-117 [00:27:06-00:40:19]; dokumentacja fotograficzna – k. 22-23/

Obecnie prawy staw skokowy powoda posiada prawidłowy obrys, jest stabilny, z ruchomością czynną i bierną w pełnym zakresie. Jednocześnie występuje zniekształcenie obrysu pięty prawej, poszerzenie obrysu odcinków dalszych II, III, IV i V kości śródstopia z bolesnością palpacyjną. Proces leczenia został zakończony i stan nogi nie rokuje poprawy. Uraz prawej stopy oraz jego konsekwencje zdrowotne należy zakwalifikować jako długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 10%.

/dowody: opinia bieg łego sądowego chirurga urazowo-ortopedycznego – k. 130-132; opinia uzupełniająca – k. 154/

Postanowieniem z dnia 25 stycznia 2018 r. Policja umorzyła dochodzenie w sprawie wypadku drogowego z dnia 05 października 2017 r. z uwagi na fakt, że powód doznał lekkich obrażeń ciała, zatem nie wystąpiły w sprawie znamiona wypadku komunikacyjnego.

/dowód: postanowienie o umorzeniu dochodzenia – k. 13-15/

W chwili zdarzenia komunikacyjnego z dnia 05 października 2017 r. sprawca kolizji objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przez Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W..

/ niesporne/

Pismem z dnia 10 czerwca 2019 r. powód A. B. zgłosił swoją szkodę pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń. W dniu 17 czerwca 2019 r. ubezpieczyciel potwierdził fakt otrzymania zgłoszenia i wszczęto postępowanie likwidacyjne. W dniu 01 lipca 2019 r. pozwany przyznał powodowi A. B. zadośćuczynienie za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia w kwocie 6.600 zł. Poszkodowany nie zgodził się z wysokością przyznanego świadczenia. Strony rozpoczęły negocjacje celem zawarcia ugody, jednakże nie doszło do zawarcia ugody między nimi.

/dowody: zg łoszenie szkody – k. 97v.-98; zawiadomienie o przyjęciu szkody – k. 72v-73v.; epikryza – k. 27-32; decyzja odszkodowawcza – k. 24-26; propozycja ugody – k. 66/

S ąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych do akt sprawy oraz akt szkody ubezpieczyciela, których autentyczności i prawdziwości treści w nich zawartych nie kwestionowała żadna ze stron postępowania, a których wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu. Dokumenty te to przede wszystkim dokumentacja medyczna powoda, opinia biegłego chirurga oraz dokumentacja zdjęciowa.

Dowód w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej Sąd uznał za dowód w pełni wiarygodny. Opinia biegłego została przygotowana w oparciu o wiedzę specjalistyczną, dokumentację lekarską i badanie powoda, jest rzetelna i szczegółowa, przygotowana została zgodnie z zasadami sztuki. Wnioski wyciągnięte przez biegłego są logiczne i odpowiadają zasadom wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Żadna ze stron nie zakwestionowała opinii biegłego co do zasady. W ocenie Sądu oznacza to, że biegły w sposób zrozumiały dla stron wyjaśnił powody, które legły u podstaw wyciągniętych przez niego wniosków. Strona powodowa wniosła o uzupełnienie opinii w zakresie stwierdzenia konsekwencji dla powoda z powodu powstania blizny, natomiast opinii uzupełniającej nie zanegowała.

Analizując stan faktyczny sprawy Sąd oparł się na złożonych w sprawie zeznaniach. Zeznania powoda A. B. słuchanego w charakterze strony Sąd uznał za dowód w pełni wiarygodny. Powód zeznawał logicznie i konsekwentnie, spójnie, opisał okoliczności zdarzenia, jak i skutki zdrowotne doznanych obrażeń oraz swoją sytuację życiową po wypadku. Twierdzenia powoda były konsekwentne. W ocenie Sądu podczas przesłuchania powód nie wyolbrzymiał następstw wypadku, a wręcz przeciwnie, trzymał się faktów. Podsumowując, zeznania powoda były spójne, jak też korelowały z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie i uznanymi za wiarygodne, w tym w pełni z dokumentacją medyczną oraz zdjęciową dołączoną do akt sprawy.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadka M. B.. Były one jasne, logiczne i spójne. Wyłaniał się z nich pełny obraz zdarzeń, korelujący z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Świadek jest osobą najbliższą da powoda, niemniej jednak zauważyć należy, że w sprawie o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę to właśnie osoby najbliższe mają najpełniejszy obraz zdarzeń, w tym zwłaszcza przebiegu wypadku, procesu leczenia i doznanych przez poszkodowanego cierpień, gdyż z reguły to one zajmują się poszkodowanym i pielęgnują po wypadku. Tak było i w tym przypadku. Świadek to żona powoda, która z nim mieszka i która musiała zarówno opiekować się powodem, jak i przejąć część jego obowiązków, wobec czego jest orientowana co do okoliczności takich jak: zakres i częstotliwość przyjmowanych przez powoda leków, odczuwanego bólu i doznanych ograniczeń ruchowych. Potwierdziła również fakt powrotu do pracy mimo występującej nadwrażliwości stopy.

W świetle ustalonego stanu faktycznego Sąd zważył, że żądanie pozwu zasługuje co do zasady na uwzględnienie, jednakże nie zasługuje na uwzględnienie co do wysokości.

Art. 436 § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność przewidzianą w art. 435 § 1 k.c. Przywołany z kolei przepis stanowi, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Na zasadzie art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Na gruncie przedmiotowego postępowania powyższa kwestia nie była sporna. Spornym między stronami było to, jakiego rozmiaru uszczerbku na zdrowiu doznał powód wskutek zdarzenia komunikacyjnego z dnia 05 października 2017 r., oraz to, jakiej wysokości zadośćuczynienie powinien otrzymać za doznaną krzywdę.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego w tym zakresie stanowią art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c.

W myśl art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Ponadto na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Z kolei art. 445 § 1 k.c. przewiduje, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia) Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie stanowi postać odszkodowania, jednak w przeciwieństwie do odszkodowania za szkodę majątkową, przyznawane jest za doznaną krzywdę przy naruszeniu dóbr osobistych czynem niedozwolonym. Mówiąc o doznanej krzywdzie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. należy pamiętać, że chodzi tu o szkodę niemajątkową, ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane przez poszkodowanego. Podkreślenia wymaga, że nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych, mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim na celu złagodzenie tych cierpień. Należy więc przyjąć, że zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę pełni w głównej mierze funkcję kompensacyjną, gdyż stanowi przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego szkodę niemajątkową. Powszechnie uważa się, że powinno ono wynagrodzić doznane przez pokrzywdzonego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych, aby w ten sposób, przynajmniej częściowo, przywrócona została równowaga zachwiana na skutek zdarzenia, które spowodowało krzywdę. W związku z tym wysokość zadośćuczynienia musi ściśle uwzględniać stopień doznanej krzywdy. Nie może ono stanowić kwoty symbolicznej, ale musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Choć zarazem trzeba pamiętać, że zadośćuczynienie nie powinno przybierać tak dużych rozmiarów, że stanowiłoby źródło wzbogacenia poszkodowanego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 20 marca 2002 r., sygn. V CKN 909/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 9 sierpnia 2006 r., sygn. I ACa 161/06, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 listopada 2005 r., sygn. I ACa 329/05, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 października 2004 r., sygn. I ACa 530/04).

Przepisy Kodeksu cywilnego nie wskazują kryteriów, które należałoby uwzględnić przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego. Poszukując tych kryteriów trzeba sięgnąć do orzecznictwa i poglądów doktryny. Zgodnie z utrwalonymi poglądami, kryteriami istotnymi przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia są z pewnością: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia pokrzywdzonego, długotrwałość jego choroby, rozmiar kalectwa, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu prywatnym, zawodowym i społecznym, intensywność dolegliwości bólowych, stopień nasilenia i czas trwania cierpień psychicznych, poczucie bezradności życiowej, wiek pokrzywdzonego, rokowania na przyszłość, czy też stopień winy sprawcy i jego postawa wobec poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., sygn. II CSK 94/10, wyrok Sadu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., sygn. I CKN 969/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1978 r., sygn. IV CR 510/77).

Jak ustalono w stanie faktycznym sprawy, w wyniku zdarzenia z dnia 05 października 2017 r. powód doznał złamania podgłowowego II, III, IV i V kości śródstopia bez istotnych przemieszczeń oraz przejściowego upośledzenia funkcji stawu skokowego prawego. Następstwami tych urazów są: zniekształcenie obrysu pięty prawej, poszerzenie obrysu odcinków dalszych II, III, IV i V kości śródstopia z bolesnością palpacyjną oraz nieznaczna blizna. Konsekwencje zdrowotne powoda należy zakwalifikować jako uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 10% z powodu bolesnego upośledzenia funkcji ruchowej i statycznej śródstopia prawej stopy, trwającego od czasu urazu aż do dzisiaj. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że pomimo zakończenia procesu leczenia prawa stopa nie powróciła do pełnej sprawności. Do chwili obecnej powód nie jest w stanie prawidłowo i bezboleśnie stawać na palcach ani wchodzić na drabinę czy po schodach, co ma wpływ na wykonywaną pracę fizyczną oraz ból odczuwany codziennie po wysiłku. Powód narażony jest w związku z tym na ból i pochodne tego konsekwencje w postaci rwania i drętwienia stopy w porze wieczornej i nocnej. Uraz śródstopia utrudnia powodowi chodzenie po schodach, czego przy wykonywaniu czynności życia codziennego nie jest w stanie uniknąć, gdyż mieszka na piętrze, musi nosić węgiel z piwnicy do mieszkania czy wyprowadzać swoje psy na spacer. Należy zauważyć, że powód nadal przyjmuje ok. 2 tabletki przeciwbólowe dziennie oraz często kuleje.

Doznany uraz oraz jego skutki przełożyły się również na sytuację psychiczną powoda. Pojawiło się u niego uczucie bezsilności, a nadto drażliwość, złość i nadpobudliwość wywołane bólem i poczuciem utraty pełnej sprawności, problemy ze snem. Powód ma obawy w związku z jazda samochodem, boi się ewentualnego wypadku. Co do zarzutów pozwanego, który stwierdził, że zgłaszane przez powoda dolegliwości bólowe i osobowościowe nie znajdują żadnego pokrycia w dokumentacji medycznej stwierdzić trzeba, że przeciwnie, znajdują one pokrycie w materiale dowodowym zgormadzonym w sprawie, w szczególności w omówionej wyżej opinii biegłego sądowego, który podkreślił fakt występowania u powoda bolesności kości śródstopia wywoływanej zwykłym dotykiem. Obserwacja biegłego potwierdza zgłaszane przez powoda dolegliwości i utrudnienia ruchowe. Permanentny ból z przekłada się na sferę emocjonalną poszkodowanego, co zostało potwierdzone zeznaniami zgłoszonego świadka.

Jeżeli chodzi natomiast o ewentualny problem związany z powstaniem blizny na skutek wypadku i jej widocznością, to wskazać trzeba, że w ocenie Sądu nie jest to sprawa istotna dla wymiaru zadośćuczynienia. Jak wynika z opinii biegłego, blizna ta nie rzuca się w oczy, biegły porównał jej widoczność do przebarwienia skórnego. Po drugie - nie znajduje się ona w miejscu na co dzień odkrytym i widocznym dla innych, co mogłoby wzmacniać poczucie dyskomfortu u powoda. O ile zatem Sąd nie neguje istnienia dyskomfortu związanego z faktem posiadania blizny, o tyle w realiach niniejszej sprawy trudno uznać, by był to problem realnie wpływający na doznane przez poszkodowanego cierpienie.

Oceniając konsekwencje wypadku na płaszczyźnie zawodowej i życiowej powoda, to należy stwierdzić, że skutki wypadku mają realne przełożenie na komfort życia powoda. Wprawdzie po zakończeniu procesu leczenia powód wrócił do zarobkowej w takim samym wymiarze czasowym co przed wypadkiem i uzyskuje takie same dochody. Niemniej jednak obecnie wykonywanie pracy ważę się z bólem, większym wysiłkiem przy wykonywaniu pracy, niemożnością wykonania pewnych ruchów. Podobnie należy ocenić sytuację w domu powoda, któremu bol sprawiają dotychczas nieuciążliwe, a konieczne obowiązki, typu noszenie węgla. Powód nie posiada realnej możliwości zmiany pracy zawodowej na inną, ponieważ nie ma ku temu potrzebnego wykształcenia, jest pracownikiem niewykwalifikowanym, a zdolności, które posiada, są efektem wieloletniej pracy na budowie. Należy zauważyć też (wskazują na to zasady wiedzy i doświadczenia życiowego), że powód po zakończeniu leczenia powrócił do pracy, ponieważ ma na otrzymaniu żonę, jego dochody są skromne, i w tych okolicznościach życiowych po prostu nie stać go na dalsze leczenie.

Podsumowując - w zaistniałych okolicznościach – w tym mając na względzie fakt, że doznany przez powoda uszczerbek został zakwalifikowany jako trwały uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 10% - Sąd uznał, że właściwym zadośćuczynieniem za krzywdę powoda będzie kwota 20.000 zł. Kwota ta nie przyczyni się do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, a będzie stanowiła należną rekompensatę za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne . Ponieważ zakład ubezpieczeń spełnił już przedmiotowe świadczenie co do kwoty 6.600 zł, do zapłaty pozostała kwota 13.400 zł, o czym Sąd orzekł w pkt. II. i III. wyroku, na podstawie art. 415 k.c., 444 § 1 k.c. oraz 445 § 1 k.c. i art. 822 § 1 i 4 k.c.

Odnośnie do żądania odsetkowego Sąd pragnie wskazać, iż jego podstawę stanowi art. 817 § 1 k.c., w myśl którego ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela występujący w doktrynie prawniczej oraz orzecznictwie pogląd, iż w świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne, w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili. Powyższemu zapatrywaniu nie stoi na przeszkodzie fakt, iż wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez Sąd. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c., możliwość przyznania przez Sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen Sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody Sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Ubezpieczyciel, jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców, obowiązany jest po otrzymaniu zawiadomienia o szkodzie do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli do samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie Sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Natomiast rolą Sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyrok Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 marca 2014 r., sygn. I ACa 1180/13; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 9 maja 2013 r., sygn. I ACa 95/13; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 stycznia 2013 r., sygn. VI ACa 1001/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 lutego 2013 r., sygn. I ACa 1092/1; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2012 r., sygn. V CSK 57/11).

W kontekście powyższego należy stwierdzić, że odsetki mogą być zasądzone od dnia wyrokowania jedynie w sytuacjach naprawdę wyjątkowych. W ocenie Sądu zdarzenie takie będzie miało miejsce wtedy, kiedy na dzień wyrokowania pojawi się nowa, nieprzewidziana okoliczność (np. zostanie zdiagnozowany uszczerbek na zdrowiu w większym wymiarze niż było to do przewidzenia), albo kiedy roszczenie o zadośćuczynienie zostało tak szybko skierowane przez poszkodowanego na drogę sądową, że z uwagi na objętość sprawy ubezpieczyciel nie był w stanie w ogóle zająć stanowiska. W takich wypadkach faktycznie trudno byłoby uznać, że ubezpieczyciel pozostaje w zwłoce. Niemniej jednak wątpliwość takich nie ma na gruncie niniejszego postępowania, ponieważ biegły sądowy jedynie potwierdził stan wyłaniający się z dokumentacji medycznej przedłożonej już pozwanemu na etapie likwidacji szkody.

W dniu 01 lipca 2019 r. pozwany ubezpieczyciel wydał decyzje o przyznaniu powodowi odszkodowania w wymiarze 6.600 zł, dalsze roszczenia uznając za niezasadne. Wydanie decyzji ubezpieczeniowej oznacza, że pozwany uznał, iż w danym czasie posiadał już wszelkie niezbędne dane potrzebne do zajęcia merytorycznego stanowiska w sprawie. Tym samym pozostaje w opóźnieniu co do wyżej wskazanych kwot od dnia następnego.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c. rozliczając je stosunkowo. Powód wygrał sprawę w 57% (kwota 13.400 zł z żądanej 23.400 zł), zaś pozwany w 43%. Na gruncie niniejszego postępowania powód poniósł koszty w łącznej kwocie 5.187 zł, na które złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.170 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł (ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 400 zł. Z kolei pozwany niósł koszty w łącznej kwocie 4.000 zł, na które złożyły się: koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł (ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 400 zł. Uiszczenia opłaty skarbowej od pełnomocnictwa nie odnotowano. Rozliczając koszty proporcjonalnie [ (5.187 zł x 57%) – (4.000 zł x 43%) = 2.956,59 zł – 1.720 zł = 1.236,59 zł ] należało przyjąć, że pozwany winien zwrócić powodowi z tego tytułu kwotę w wysokości 1.236,59 zł, przy czym kwota 504 zł dotyczy kosztów zastępstwa procesowego [ (3.600 x 57%) – (3.600 x 43%) = 504 ]. Mając na względzie powyższe, na podstawie przywołanych przepisów, Sąd orzekł jak w punkcie IV. sentencji wyroku.

Art. 80 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych stanowi, że Sąd z urzędu zwraca stronie różnicę między opłatą pobraną od strony a opłatą należną. W realiach niniejszej sprawy strony uiściły zaliczki na poczet kosztów biegłego w kwotach po 400 zł, a suma przyznanych biegłemu kosztów wyniosła 611,40 zł (526,64 zł – k. 138, 145; 84,76 zł – k. 157, 166). Tym samym powstała nadpłata w kwocie 188,60 zł. Mając na względzie fakt, iż strony uiściły zaliczki o jednakowej wysokości, natomiast jeśli chodzi o proporcje kwoty wygranej do przegranej, nie były one znaczne, Sąd przyjął, że nadpłata powinna zostać rozliczona po połowie. Tym samym każdej ze stron należy się zwrot kwoty 94,30 zł tytułem nadpłaconych zaliczek. Biorąc pod uwagę powyższe, na podstawie wyżej przywołanego przepisu, Sąd

Orzeczenie zapadło na posiedzeniu niejawnym w myśl art. 15zzs2 ustawy z dnia 02 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 r., poz. 374 ze zm.), który ustanawia regułę, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii sąd może zamknąć rozprawę i wydać orzeczenie na posiedzeniu niejawnym po uprzednim odebraniu od stron stanowisk na piśmie, jeżeli postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w całości. Mając na względzie powyższe, Sąd postanowił jak w punkcie I sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Solińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Tczewie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Anna Ściepuro
Data wytworzenia informacji: