V K 205/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Giżycku z 2017-07-25

Sygn. akt V K 205/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w V Zamiejscowym Wydziale Karnym z siedzibą w Węgorzewie w składzie:

Przewodniczący – SSR Lidia Merska

Protokolant – st. sekr. sąd. Danuta Betlej

w obecności Prokuratora -------------------

oskarżycieli posiłkowych M. L. i P. L.

po rozpoznaniu w dniach 11 stycznia 2017r, 11 lipca 2017 r. na rozprawie

sprawy P. S. (1)

urodzonego (...) w W.

syna W. A. i M. J. z d. P.

oskarżonego o to, że: W okresie od 03 lutego 2013 r. do dnia 29 sierpnia 2013 r. w m. K. gm. P. dokonał przywłaszczenia mienia powierzonego w postaci jachtu żaglowego typu (...) wartości 39.000 zł na szkodę właściciela jachtu P. L. oraz jego użytkownika M. L.,

tj. o czyn z art. 284 § 2 kk

1.  Oskarżonego P. S. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 284§2 kk skazuje go na karę 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności.

2.  Na podstawie art. 69§1 i 2 kk i art. 70§1kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza tytułem próby na okres 2 (dwa) lat.

3.  Na podstawie art. 33§2kk w zw. z art. 33§1 i 3 kk skazuje oskarżonego na karę grzywny w wymiarze 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych, przy przyjęciu, iż wysokość jednej stawki dziennej równa jest kwocie 20 (dwadzieścia) złotych.

4.  Na podstawie art. 230§2 kpk dowód rzeczowy w postaci łodzi żaglowej (...) o nazwie (...) wraz z całym wyposażeniem w postaci: żagli grota i foka, liny, fały i kontrfały, skrzynki narzędziowej, dwóch białych obijaczy, liny, piecyka, obijacza niebieskiego, kanistra na paliwo, bosaka, wiosła, kuchenki gazowej, wc chemicznego, materacy, artykułów kuchennych, naczyń szklanych, garnków, notesu czarnego z długopisem, artykułów spożywczych zwraca oskarżycielowi posiłkowemu M. L..

5.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. S. kwotę 1169,96 (jeden tysiąc sto sześćdziesiąt dziewięć 96/100) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu, a kwota ta zwiera stawkę podatku VAT oraz kwotę 334,32 (trzysta trzydzieści cztery 32/100) złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu.

6.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. L. kwotę 2.754 (dwa tysiące siedemset pięćdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kwotę 1287,13 (jeden tysiąc dwieście osiemdziesiąt siedem 13/100) złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika.

7.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej P. L. kwotę 2214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złote tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kwotę 1287,13 (tysiąc dwieście osiemdziesiąt siedem 13/100) złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika.

8.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 380 (trzysta osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty i pozostałe koszty sądowe w kwocie 9502,35 (dziewięć tysięcy pięćset dwa 35/100) złotych.

Sygn. akt VK 205/16

UZASADNIENIE

P. S. (1) wspólnie z żoną D. S. zamieszkuje w miejscowości K. gm. P.. Wcześniej pozostawał w związku małżeńskim z matką M. L.G. S. (1), z którą się rozwiódł.

M. L. wspólnie z żoną P. L. i dziećmi do 2010r utrzymywali bliskie kontakty rodzinne z małżonkami S., często bywali w ich domu, prowadzili wspólne interesy. M. L. i P. L. mieli zniesioną wspólność ustawową małżeńską od 2001 bądź 2002r, aktualnie są po rozwodzie, a w 2010r podzielili miedzy sobą majątek dorobkowy.

P. S. (1) prowadził renowacje różnych rzeczy np. motocykli, łodzi, motorówek, które wcześniej kupował M. L., sprzedawał D. S., a później sprzedawali te rzeczy z zyskiem.

A. P. (1), mieszkaniec M. od 2008r, był właścicielem jachtu żaglowego typu(...) od 1989r. Łódź ta była przygotowana do żeglugi morskiej, więc musiał ją przerobić – maszt tak żeby można było go złożyć oraz wykonać miejsce do zamontowania silnika. Łódź ta nosiła nazwę (...), miała nadany numer rejestracyjny (...) i nr(...). W roku 2005 albo 2006 łódź tę zakupił od A. P. (1) W. S., również mieszkaniec M.. Łódź ta była nietypowa jak na M., ponieważ była przeznaczona do podróży dalekomorskich, miała charakterystyczną linię oraz kolor – ecru, łódź była wówczas bez nazwy.

Latem 2008r roku na nabrzeżu jeziora w M. łódź tę zauważył M. L., a ponieważ planował zakup łodzi, odnalazł właściciela – W. S. i zaproponował jej kupno, dał również zaliczkę. Przebywał na M. w towarzystwie kolegów, był to wyjazd motocyklowy, wspólnie z nim był m.in. M. B.. M. L. korzystał wówczas z konta i karty bankomatowej żony P. L.. Jego żona prowadziła w tamtym czasie dobrze prosperującą działalność gospodarczą, firma miała zdolność kredytową na poziomie kilkuset tysięcy złotych. Ostatecznie ustalono cenę zakupu na 18 tysięcy złotych, zaś transakcję finalizowała P. L.. W dniu 30 sierpnia 2008r P. L. wspólnie z mężem przyjechała do M. kupić łódź, strony podpisały umowę – W. S. i P. L..

Po transakcji do państwa S. przyjechał P. S. (1), łódź była na wodzie. Łódź przewieziono do domu P. S. (1), a on zajął się jej remontem, przebudową, małżonkowie L. pozostawili u niego również wszystkie dokumenty łodzi – dowód rejestracyjny oraz dokumentacją techniczną i umowę. Łodzi po remoncie nadano nazwę (...).

Remont i renowację łodzi wykonywał P. S. (1), całość prac finansowali M. i P. L.. Przelewy pieniędzy były wykonywane na konto należące do D. S., ponieważ w tym czasie P. S. (1) prowadził proces z byłą żoną G. S. (1) o alimenty i nie chciał wykazywać żadnych dochodów.

W roku 2010r P. L. w ramach podziału majątku z byłym mężem przekazała łódź M. L., małżonkowie postanowili się rozstać. O tej sytuacji był informowany P. S. (1), na zachowanie męża żaliła mu się żona P. L., chodziło o to, że M. L. związał się z inną kobietą.

Na początku 2011r P. S. (1) zgłosił się do A. P. (1) (w dalszym ciągu figurował on jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym łodzi) wraz z dokumentem – umową kupna sprzedaży łodzi, z podrobionym podpisem (...), z prośbą o wypełnienie brakujących danych mówiąc, iż nie może on zarejestrować łodzi. W tej umowie kupującym był P. S. (1), a sprzedający A. P. (1). Podpis ten nie był autentycznym podpisem A. P. (1), więc pomyślał on, że W. S. sporządził umowę sprzedaży na jego nazwisko i podrobił jego podpis. Zaproponował P. S. (1), że sporządzą oryginalną umowę z autentycznymi podpisami. Umowa nie miała daty jej sporządzenia, zaś zapisy dotyczące swoich danych osobowych oraz łodzi wypełnił A. P. (1). A. P. (1) nie skontaktował się z W. S. aby potwierdzić swoje przypuszczenia co do tego, że sprzedał on łódź posługując się jego danymi osobowymi, zaś P. S. (1) w jego obecności dokumentu fałszywej umowy nie zniszczył.

Pod koniec 2013r G. S. (2) – syn P. S. (1) – poinformował M. L., że jego łódź jest wystawiona do sprzedaży na portalu A.. W grudniu 2013r, państwo L. pojechali do W. S. z zapytaniem czy nie ma on egzemplarza umowy, którą zawarli kilka lat temu. W. S. powiedział, że minęło pięć lat od obowiązkowego przechowywania dokumentów i wyrzucił dokument. Wówczas P. L. zaproponowała sporządzenie pisemnego oświadczenia odnośnie sprzedaży dla niej łodzi (...) w latach 2007 – 2008; oświadczenie to zostało sporządzone w dniu 27.12.2013r przez P. L. i podpisane przez W. S..

P. S. (1) w dniu 18.02.2013 złożył do Urzędu Skarbowego w G. deklarację w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych z daty wykonania czynności – 03.02.2013r – kupno jachtu żaglowego typ (...) nr rej. (...) rok produkcji 1989.

W dniu 29.08.2013r P. S. (1) sprzedał jacht typu (...) nr rej. (...) swojemu znajomemu J. P. za kwotę 10.000zł, a ten z kolei w dniu 01.06.2014r K. W. za kwotę 20.000zł. K. W. zmienił nazwę łodzi na (...).

Informację o tym, że jacht jest wystawiony na portalu A.- M. L. przekazał P. Z. w 2014r, który dowiedział się iż jest konflikt miedzy P. S. (1) a jego pasierbem odnośnie własności łodzi. Przekazał tę informację K. W., ale ten zdecydował się na jej kupno. Cześć należności przekazał J. P., a kolejne 10 tys. zł P. S. (1) jak odbierał łódź z terenu jego nieruchomości.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadków – M. L. k. 1080v- 1082, P. L. k 1082 – 1083v, A. P. (1) k. 1083v – 1084v, W. S. k. 1084v – 1085, O. S. k. 1085v – 1086, ujawnionych w trybie art. 442§2 kpk - K. W. k. 1230, P. T. k. 1230, M. B. k. 1230, J. B. k. 1230, A. P. (2) k. 1230, M. T. k. 1230v, P. Z. k. 1230v, D. S. k. 1230v, K. Ć. k. 1230v, M. G. (2) k. 1230v, G. M. k. 1230v, oświadczenia k. 25, 26, umowy k. 29, oferty sprzedaży k. 3 – 11, umowy k. 30, 31 – 32, dokumentacji rejestracyjnej jachtu k. 21 – 23, kopii najmu stanowiska portowego k. 46 – 51, faktury k. 488, 489, informacje z US w G. wraz z deklaracją k. 193 – 195, faktury k. 252, 253, potwierdzenia transakcji k. 254, 255, a także częściowo na podstawie wyjaśnień oskarżonego k. 1081v.

Oskarżony P. S. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił iż to on kupił łódź z pomocą M. L., miał ją wyremontować, używać i później odsprzedać M. L.. Transakcja kupna – sprzedaży łodzi w M. była za pieniądze oskarżonego i w jego imieniu. Ponieważ oskarżony nie lubił pisania i czytania umów, to nie był obecny przy zawarciu umowy. Wiedział kto był sprzedawcą łodzi, bo od niego później ją odbierał. Zauważyć należy jednak, że później kiedy sporządzał umowę na swoje dane osobowe nie udał się w to samo miejsce, tylko do A. P. (1), zamiast do W. S., od którego jak twierdzi łódź kupił. Oskarżony podał, iż dostał papier umowy podpisany przez P. i był przekonany że to ten mężczyzna, bo się sobie nie przedstawili. Biegła grafolog S. J. wykluczyła by autorem podpisu (...) na k. 656 (fragmencie umowy, który miał otrzymać od M. L. oskarżony po sprzedaży łodzi w 2008r) mógł być: P. S. (1), D. S., W. S., J. S., P. L. i M. L. (k. 895, 1202), a to z kolei świadczy o tym, że ten fragment dokumentu k. 656 złożonego przez oskarżonego wówczas nie powstał. Dodatkowo oskarżony wyjaśnił, iż w 2013r proponował M. L. żeby od niego odkupił łódź, a gdy ten nie był zainteresowany postanowił ją sprzedać. Oskarżony twierdził, iż w 2013r udał się do A. P. (1), bo w umowie którą otrzymał w dniu transakcji nie było wszystkich danych sprzedającego pozwalających na przerejestrowanie łodzi. Tylko, że z zeznań A. P. (1) wynika, iż oskarżony zgłosił się do niego na początku 2011r, zatem dwa lata wcześniej. W tym czasie małżeństwo L. przeżywało kryzys, małżonkowie się rozstali i prowadzili podział majątku. Oskarżony z M. L. prowadził liczne interesy, polegały on również na zakupie różnych rzeczy, które następnie po remoncie były sprzedawane z zyskiem, tylko że w tych umowach nigdy nie figurował P. S. (1) a jego żona D. S.. Z zeznań żony oskarżonego – D. S. wynika, iż łódź kupił jej mąż, dysponowała umową gdzie kupującym był oskarżony a sprzedawcą A. P. (1). Taką umowę przekazał jej oskarżony po transakcji w M.. Tylko, że takiego dokumentu wówczas nie było, ponieważ umowę sprzedaży podpisał W. S. i P. L.. Świadek nie podała żadnej kwoty, którą wydałaby na remont łodzi ani nie dołączyła żadnego rachunku. Potwierdziła, że od 2010r zaczął się konflikt między oskarżonym a M. L., a dotyczył rozliczeń finansowych oraz wierności oskarżyciela posiłkowego wobec żony. Zaprzeczyła by M. L. finansował remont łodzi, zaś wskazała na rok 2013 jako czas gdy oskarżony pojechał do A. P. (1) aby uzupełnić umowę. Podała, że mąż wrócił zdenerwowany bo W. S. podpisał się jako A. P. (1). Te zeznania potwierdzają wersję oskarżonego, ale przeczą im inne dowodowy – zeznania świadka A. P. (1) co do daty sporządzenia umowy z oskarżonym oraz opinia biegłej grafolog. Sąd ocenił zeznania D. S. jako niewiarygodne.

Sąd ocenił opinię biegłej S. J. jako wiarygodną, popartą wiedzą i doświadczeniem zawodowym.

Zauważyć należy, iż składając oświadczenie w Sądzie odnośnie stanu majątkowego w sprawie o alimenty w 2009r oskarżony nie wskazał, że jest właścicielem łodzi J., co wynika z zeznań P. L., która była świadkiem w tej sprawie k. 1071.

Oskarżony aby uwiarygodnić swoją wersję celowo udał się do A. P. (1) i doprowadził do podpisania oryginalnej umowy między nimi. Zarówno A. P. (1) jak i oskarżony złożyli autentyczne podpisy i nie można byłoby mieć zastrzeżeń do tego dokumentu, poza tym, że nie jest to odzwierciedlenie sytuacji faktycznej, nie przenosił prawa własności jachtu. Ponieważ umowę na zakup łodzi z A. P. (1) najpierw zawarł W. S., a później od W. S. łódź kupiła P. L.. Oskarżony skorzystał z tego, że w dowodzie rejestracyjnym łodzi nie było wpisów innych właścicieli poza A. P. (1), więc prostym rozwiązaniem było podpisanie umowy właśnie z nim tak, żeby było legalne przeniesienie prawa własności, uwiarygodnione autentyczną umową. Tylko, że takiej umowy w rzeczywistości nigdy nie było, bo A. P. (1) sprzedał łódź W. S. (co również potwierdził świadek G. M., a jego zeznania Sąd ocenił jako wiarygodne, ponieważ zrelacjonował iż łódź przez pewien czas była zima na jego posesji w tartaku). Oskarżony zaaranżował zawarcie umowy z A. P. (1), tak aby legitymować się prawdziwymi dokumentami, później łódź zbył dla swojego znajomego A. P. (2) a ten z kolei K. W.. Tylko, że oskarżonemu nigdy prawo własności do tej łodzi nie przysługiwało. Uwiarygodnieniem tej wersji służyło również zgłoszenie transakcji do US – deklaracji (...) z dnia 18.02.2013r k. 194 – podatek od czynności cywilnoprawnej, ale w treści zeznania nie jest wymieniony sprzedawca. Data wypełnienia deklaracji to 15.03.2013r – k. 195, data wykonania czynności – 03.02.2013r, zaś data złożenia do US to 18.02.2013r. Zatem oskarżony był przygotowany od kilku lat, żeby uwiarygodnić swoje czynności w zakresie zakupu łodzi przez niego. Po to przygotował umowę z A. P. (1) już w 2011r, zaś pozory jej legalności nadał w lutym 2013r, kiedy przedstawił ją w US w G. do uiszczenie podatku od czynności cywilnoprawnej – „kupno jachtu żaglowego Typu (...) nr rej. (...) rok produkcji 1989” – k. 194. Oskarżony w ten sposób wyeliminował P. L. jako nabywcę łodzi od W. S. i tym samym stworzył pozory legalności transakcji z A. P. (1). Zaaranżował stworzenie autentycznej umowy, dopełnił formalności podatkowych, a następnie zbył łódź.

Z opinii biegłej grafolog S. J. wynika, iż żadna z występujących w postępowaniu osób nie sporządziła zapisów widniejących na fragmencie umowy k. 656 poza kwotą „10 tysięcy złotych”. Zatem nikt, żaden ze świadków ani stron nie jest autorem widniejących tam treści, co z kolei potwierdza, iż dokument ten został spreparowany przez nieustaloną osobę, nie wiadomo na czyje polecenie, ale na pewno posługiwał się nim oskarżony w momencie gdy okazał go A. P. (1) i go nie zniszczył w jego obecności po tym, jak podpisali autentyczny dokument umowy kupna – sprzedaży.

Zwrócić należy uwagę, iż na k. 655 znajduje się umowa zawarta między D. S. a O. E. dotycząca sprzedaży motocykla B. B., gdzie cenę sprzedaży wpisał M. L. (podobieństwo charakteru pisma z k. 655 i 656 jest oczywiste), a to z kolei potwierdza zeznania M. L. odnośnie tego, że prowadził interesy z oskarżonym. M. L. kupował np. motocykl, gdzie nabywcą była D. S., a później sprzedawcą, ale całość transakcji przeprowadzał P. S. (1) – dokumentacja wiadomości e-mail – k. 650 – 654. Poza tym M. L. był pełnomocnikiem P. S. (1) w transakcjach dotyczących nieruchomości k. 636 – 646.

Odnośnie zeznań świadka A. P. (1), to zauważyć należy iż dowód osobisty, którego numer widnieje w umowie k. 29 został wydany w dniu 25.10.2010r (k. 1084), zatem dokument umowy sprzedaży jachtu z P. S. (1) mógł podpisać po tej dacie jak podał z pół roku później, a nie w 2009r. Natomiast w tej umowie jest data 03.02.2013r, taka jaka pasowała do wpisania oskarżonemu. Sąd ocenił zeznania świadka jako wiarygodne, świadek konsekwentnie przestawią tę samą wersję od początku postępowania w sprawie i nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy.

Świadkowie W. S. i T. S. kategorycznie podali, że nabywcą łodzi byli małżonkowie L., nie pamiętali czy mąż czy żona, ale na pewno oni. T. S. podała, iż to P. L. pisała umowę odręcznie, była sporządzona w dwóch egzemplarzach. Tylko, że jeden z nich zniszczył W. S., a drugi był w dyspozycji oskarżonego P. S. (1) wraz z innymi dokumentami. Istnienie umowy kupna sprzedaży łodzi między W. S. a małżonkami L. potwierdziła ich córka – O. S., która podała również iż widziała jak L. pływali łodzią po jeziorach. Zięć małżonków S.M. G. (2) - potwierdził, iż łódź sprzedali jakiemuś mężczyźnie prawdopodobnie w 2008r. W. S. nie podpisał umowy (...), co próbował dowodzić oskarżony. Biegła grafolog wykluczyła by ktokolwiek z nich był autorem tego podpisu oraz innych zapisów z fragmentu umowy złożonej przez oskarżonego k. 656. Okoliczność czy przy podpisywaniu umowy na terenie nieruchomości był P. S. (1) sam czy z żoną nie ma żadnego znaczenia w sprawie, bo to nie oni byli stronami umowy. Na pewno zabrał łódź od W. S. oskarżony, przewiózł na swoja nieruchomość i zaczął remontować.

Niewątpliwie oskarżony dołożył wielu starań aby uwiarygodnić swoją wersję tzn. przejścia prawa własności łodzi na niego, po to zgłosił się do A. P. (1) już w 2011r (wiedział że małżeństwo L. się rozpada, więc zabezpieczał swoje roszczenia finansowe), ale datę zawarcia umowy wpisał na rok 2013, kiedy był już pewny że M. L. i P. L. nie są razem, po to złożył do US deklaracje (...) i opłacił podatek od czynności cywilno-prawej – kupna łodzi. Umowy dotyczące cumowania łodzi w porcie też figurowały na jego dane osobowe, a wszystkie te czynności miały sprawiać wrażenie że to on jest właścicielem łodzi. Jak wynika z informacji k. 700 (...) nie wymaga przedstawienia dokumentów potwierdzających własności łodzi, bazują jedynie na oświadczeniach osób zawierających umowy. Poza tym jachty żaglowe o długości kadłuba do 12 m używane wyłącznie do uprawienia sportu lub rekreacji nie podlegają obowiązkowi rejestracji śródlądowej. W tym zakresie zeznania składał również M. T., zarządca portu. Późniejsze rozporządzenie łodzią – sprzedaż A. P. (3) tylko uwiarygodniała wersję oskarżonego. To oskarżony dysponował dowodem rejestracyjnym łodzi, gdzie właścicielem był A. P. (1), a on przecież miał autentyczną umowę z tą osobą. Umowę, co do wiarygodności której nie może mieć nikt wątpliwości bo została sporządzona miedzy nimi. Tylko, że ta umowa nie potwierdza czynności prawnych między nimi, bo takich czynności faktycznie nie było. Zupełnie innych obraz przejścia prawa własności wynika z dokumentów. Przecież gdyby było tak, że M. L. miałby podpisać umowę w imieniu oskarżonego, to on sam by tą umowę przedstawił, tym bardziej że nią dysponował. M. L. znalazł łódź, inną niż wszystkie, kupił ją z żoną dla rodziny bo chciał w ten sposób spędzać czas wolny. Ze zdjęć wynika, iż oskarżony włożył mnóstwo pracy w renowację łodzi, jej remont, ale nie oznacza to automatycznie, iż był jej właścicielem. Niewątpliwie oskarżonego i M. L. łączyły wspólne interesy, a sporządzane dokumenty – umowy kupna sprzedaży były w istocie pozorne, bo jako sprzedający figurowała D. S., a faktycznie był to P. S. (1). R. między nimi były nieudokumentowane choćby dlatego, ze P. S. (1) zależało na niewykazywaniu dochodów.

Świadkowie – K. W., J. P. są późniejszymi nabywcami łodzi, którą właścicielem wg przedstawionych im dokumentów był oskarżony P. S. (1). Ich udział w tej sprawie jest tylko formalny, ponieważ nie mogli nabyć prawa własności rzeczy, skoro sprzedawcy – P. S. (1) nie przysługiwało prawo własności łodzi (...). Wytworzone przez oskarżonego pozory autentyczności dokumentów – najpierw umowa kupna z A. P. (1), późniejsza deklaracja podatkowa (...) miały posłużyć uwiarygodnieniu jego wersji, a nie rzeczywistemu przebiegowi transakcji kupna sprzedaży między P. L. a W. S.. Przecież gdyby miałoby być tak, że to oskarżony nabył łódź od W. S., to wystarczyłoby gdyby zgłosił się do niego i poprosił o wydanie umowy. Tylko, że oskarżony tę umowę miał i kupującym była P. L., a nie on.

Sąd oceniając zeznania K. W. miał na uwadze jego wcześniejsze skazania również za przestępstwa przeciwko mieniu oraz to, że mijała się z prawdą odnośnie tego, że nie widywał na tej konkretnej łodzi M. L.. Przeczą temu zeznania M. L. jak i J. B.. Zdaniem Sądu K. W. kupując jacht od J. P. zdawał sobie sprawę, że transakcja ta może dotyczyć jachtu należącego do jego znajomego, a mimo to nie zaniechał kupna. Również świadek P. Z. uprzedzał go, że mogą być wątpliwości co do własności łodzi, komu to prawo przysługuje k. 738v. Niewątpliwie K. W. jest osobą zainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy, skoro do tej pory korzysta z zakupionej za kwotę 20 tys zł. łodzi – teraz o nazwie (...). Tylko, że późniejsze transakcje kupna - sprzedaży z J. P. i K. W. zdaniem Sądu są bezskuteczne, nie przeniosły prawa własności łodzi, ponieważ to prawo oskarżonemu P. S. (1) w momencie jej zawarcie nie przysługiwało. Znamienne jest, iż J. P. jest przyjacielem oskarżonego od około 40 lat, kupił łódź za 10 tys. zł, a ani razu jej nie użytkował, cały czas była na posesji oskarżonego. Kolejny właściciel to K. W., który ogłoszenie o sprzedaży znalazł na portalu A. który kupił ją za 20 tys. zł w dniu 01.06.2014r – przekazał J. P. kwotę 10 tys. zł w obecności P. S. (2), a koleją ratę przekazał już oskarżonemu przy odbiorze łodzi z jego posesji. Okoliczności zawarcia umowy wskazują, iż łódź cały czas była w dyspozycji oskarżonego, a nie J. P.. Przy zmianie właściciela J. P. zarobił 10 tys. zł, które nie pamięta kiedy przekazał mu oskarżony.

Z faktur k. 252, 253 wynika iż 19.09.2009r P. L. w sklepie żeglarskim w M. zakupiła przedmioty do remontu łodzi i jej wyposażenia na kwotę ponad 8.500zł. Z potwierdzenia transakcji z dnia 13.04.2011r (k. 255) wynika, iż M. L. przelał na konto D. S. kwotę 1100zł, tytułem „opłaty za wynajem miejsca w porcie”. Z potwierdzenia transakcji k. 254 wynika, iż M. L. na konto D. S. przekazał w dniu 20.04.2012r kwotę 1760zł tytułem – „S. + 500 (...). Są to opłaty za cumownie łodzi w porcie w S. oraz koszty jej remontu. Należności przekazywane na konto D. S., żony oskarżonego. Z dokumentacji fotograficznej k. 257 – 343 wynika, iż małżonkowie L. wspólnie z dziećmi i przyjaciółmi użytkowali tę łódź, pływali po jeziorach a relację z wakacji umieszczali również na portalu społecznościowym. Problemy finansowe P. L. zaczęły się kilka lat później, po zakupie łodzi k. 706 – 724. Wcześniej, jeszcze w 2008r firma prosperowała dobrze, skoro bank ocenił jej zdolność kredytową na 200.000zł i takiego kredytu jej udzielił k. 1064 – 1069, kolejnego na 150 tys. zł k. 1070,

Świadek P. T. potwierdził, iż właścicielem łodzi (...) był M. L., z którym pływał po M. właśnie tą łodzią. Potwierdził, iż remont i renowację przeprowadzał P. S. (1), zaś jego koszty ponosił M. L.. Płacił również oskarżonemu za wykonywane prace. Opowiadał o tym, jak korzystali wspólnie z łodzi, a jego relacja jest w ocenie Sądu wiarygodna. Świadek opisał swoje spostrzeżenia, rozmowy i rozliczenia między stronami, w których uczestniczył. M. L. swobodnie dysponował łodzią, bo był jej właścicielem, a z faktu iż zimowana była w pomieszczeniach należących do oskarżonego, nie można wyprowadzić wniosku iż był on jej właścicielem.

Świadek M. B. potwierdził okoliczności w jakich M. L. znalazł łódź, która należała wówczas do W. S.. Przebywał w M. razem z M. L.. Potwierdził, iż dał zadatek sprzedającemu i to M. L. był właścicielem jachtu, a naprawiał go P. S. (1). Nigdy nie było wątpliwości do kogo należy łódź. Są to relacje świadka zdaniem Sądu wiarygodne, potwierdzające zeznania oskarżyciela posiłkowego co do tego, w jakich okolicznościach znalazł jacht i jak doszło do transakcji, a także późniejszego użytkowania. Poza tym świadek nie jest spokrewniony z żadną ze stron, nie zależy mu na rozstrzygnięciu sprawy.

Świadek J. B. podał, że chyba w 2010r był przy wodowaniu jachtu M. L., który to jacht wcześniej naprawiał oskarżony. Potwierdził, iż pływał tą łodzią z M. L., widywał go również na szlakach na M., nie było wątpliwości iż właścicielem był M. L.. Sąd ocenił te zeznania jako wiarygodne, ponieważ świadek nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy.

Sąd ocenił zeznania oskarżycieli posiłkowych M. L. i P. L. jako wiarygodne, ponieważ potwierdzają je inne dowody w sprawie – zeznania innych świadków, osób postronnych – braci B., P. T., małżonków S., ich córki O., P. Z.. Nie sposób przyjąć, by namówili wszystkich tych ludzi aby zeznawali na ich korzyść, aby składali fałszywe zeznania. Z zaświadczenia lekarskiego k. 1073 wynika, iż podjęte przez P. L. leczenie mogło mieć wpływ na jej pamięć choćby w zakresie tego, że przekazała mężowi jacht po tym jak się rozstali. Dołączone zdjęcia do akt obrazują zakres wykonanej pracy przez P. S. (1) ale również to, że z łodzi korzystali tylko M. L. z rodziną i znajomymi. Niewątpliwie między M. L. a oskarżonym P. S. (1) istnieje konflikt co do rozliczeń finansowych z lat poprzednich, ale nie może on stanowić o tym że oskarżyciele posiłkowi składali fałszywe zeznania.

Reasumując przedstawione powyżej dowody należy stwierdzić, iż prowadzony proces jest procesem o ustalenie prawa własności łodzi J. ponieważ to ustalenie przesądza o odpowiedzialności karnej oskarżonego. Zdaniem Sądu oskarżony P. S. (1) nie był właścicielem jachtu żaglowego (...) o nazwie początkowo (...) (k. 23), później (...) a w końcu (...). Oskarżony świadomie i celowo podjął szereg czynności aby uwiarygodnić swoje prawo własności, po to zgłosił się do A. P. (1) już w 2011r, w 2013r złożył deklarację (...) do US w G., a następnie sprzedał łódź przyjacielowi J. P..

Przestępstwo określone w art. 284§2 kk jest przestępstwem indywidualnym, które może popełnić jedynie sprawca mający określone kwalifikacje, a mianowicie osoba, której powierzono cudzą rzecz ruchomą. Przestępstwo określone w art. 284§2 kk ma charakter materialny. Do jego znamion należy skutek w postaci utraty przez właściciela (posiadacza) rzeczy ruchomej powierzonej sprawcy. Skutek stanowiący znamię sprzeniewierzenia powstaje w chwili rozporządzenia rzeczą przez sprawcę z wyłączeniem osoby uprawnionej, a więc gdy wola rozporządzenia rzeczą zostaje uzewnętrzniona poprzez zachowanie sprawcy. Skutek polegający na przywłaszczeniu rzeczy powierzonej powstaje w chwili rozporządzenia tą rzeczą jak własną przez sprawcę, nie zaś dopiero w momencie wystąpienia osoby powierzającej o zwrot powierzonej rzeczy. Powierzenie rzeczy ruchomej polega na przekazaniu władztwa nad rzeczą sprawcy, z zastrzeżeniem jej zwrotu właścicielowi (posiadaczowi) lub osobie posiadającej inne prawo do rzeczy. Powierzenie oznacza więc przeniesienie władztwa nad rzeczą z uprawnionego na sprawcę bez prawa rozporządzania nim jak swoją własnością, z jednoczesnym konkretnym oznaczeniem sposobu jego wykonywania przez osobę, której rzecz jest powierzana (por. J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, s. 456; O. Górniok (w:) System prawa karnego..., s. 413; W. Świda (w:) I. Andrejew, W. Świda, W. Wolter, Kodeks karny..., s. 617).

Rzecz ruchoma może zostać przekazana z jednoczesnym upoważnieniem sprawcy do czynienia z niej użytku (użyczenie lub wynajęcie rzeczy) lub bez takiego uprawnienia (np. oddanie w depozyt, zastaw) albo z poleceniem postępowania z rzeczą w określony przez przekazującego sposób (np. wręczenie pieniędzy z poleceniem wpłacenia ich na określone konto). Przestępstwo określone w art. 284§2 kk należy do kategorii tzw. przestępstw kierunkowych. Kodeks wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym jest włączenie powierzonej rzeczy do majątku sprawcy lub postępowanie z nią jak z własną w inny sposób. Istotnym elementem strony podmiotowej sprzeniewierzenia nie jest sam fakt odmowy wydania rzeczy powierzonej, lecz powody niezwrócenia, a więc wola włączenia rzeczy do swojego majątku lub wola postępowania z nią jak z własną (wyrok SN z 14 stycznia 2003 r., II KKN 273/01, Prok. i Pr. 2003, nr 7-8, poz. 9).

Bezprawnie rozporządzenie cudzą rzeczą stanowi przywłaszczenie karalne na podstawie art. 284 k.k. tylko wówczas, gdy wskazuje na zamiar pozbawienia osoby uprawnionej własności tej rzeczy, bez żadnego tytułu i ekwiwalentu, w szczególności na zamiar uczynienia z niej swojej własności. Ten zamiar może urzeczywistniać się bądź w bezprawnym zatrzymaniu cudzej rzeczy na własność, np. przez odmowę zwrotu, zaprzeczenie otrzymania, zapewnienie o zwrocie, ukrywanie itp., bądź przekazanie tej rzeczy na własność osobie trzeciej (sprzedaż, zamiana, darowizna), bądź też na bezprawnym jej zużyciu, przerobieniu – wyrok SN z dnia 14.11.2014r sygn. akt IV KK 101/14; LEX 1567487.

Niewątpliwie oskarżony P. S. (1) postąpił z jachtem Jaśmin tak jakby był jego właścicielem. Łódź została mu pozostawiona do remontu a później przechowywania zgodnie z jej przeznaczeniem, przy czym małżonkowie L. nie dali oskarżonemu prawa do rozporządzania rzeczą, a w szczególności zbycia.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego Sąd doszedł do przekonania, iż jest on znaczny. Oskarżony nie respektował prawa własności swojego pasierba M. L. i jego żony P. L.. Konflikt miedzy nimi trwa już kilku lat, a oskarżony wcześniej wiele lat współpracował z M. L., korzystał z jego pomocy, udzielał mu pełnomocnictwa do dokonywania transakcji finansowych. Oskarżony złożył ogłoszenie o sprzedaży na portalu internetowym, nie ukrywał swojego zamiaru zbycia rzeczy, do czego w końcu doprowadził. Najpierw sprzedał łódź bliskiemu znajomemu, a później pilotował jej dalszą sprzedaż.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, mając na względzie wartość przywłaszczonego mienia, a także okoliczności w jakich nim rozporządzał.

Wykonanie kary Sąd warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat. Zdaniem Sądu orzeczenia kary wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów zapobiegawczych i wychowawczych kary i zapobiegnie powrotowi oskarżonego do przestępstwa. Oskarżony nie był dotychczas karany, jest osobą starszą i schorowaną, zatem orzekanie wobec niego kary bezwzględniej było by nadmiernie surowe, zaś kary ograniczenia wolności niecelowe ze względu na stan zdrowia. Sąd nie zastosował normy art. 4§1 kk ponieważ wymiar kary oraz okres warunkowego zwieszenia jej wykonania nie uległ żadnej modyfikacji, którą należałoby stosować wobec oskarżonego. Zdaniem Sądu oskarżony dopuścił się popełnienia tego przestępstwa po to aby osiągnąć korzyść majątkową i taką osiągnął sprzedając jacht za 10 tys. zł.

Zgodnie z art. 230§2kpk Sąd nakazał zwrócić oskarżycielowi posiłkowemu M. L. zwrot łodzi żaglowej, jako prawowitemu właścicielowi rzeczy.

Zgodnie z treścią art. 230 § 2 kpk zatrzymaną rzecz należy zwrócić osobie uprawnionej niezwłocznie po stwierdzeniu je zbędności dla postępowania karnego. K. W. nabywając łódź miał świadomość tego, iż są wątpliwości co do prawa własności, o czym uprzedzał go kolega P. Z.. Mimo to K. W. zdecydował się na zakup, na własne ryzyko. Zatem nie sposób przyjąć, by działał w dobrej wierze i by mógł w dalszym ciągu dysponować rzeczą, co do której prawo własności mu nie przysługuje.

Wynagrodzenie należne obrońcy oskarżonego ustanowionego z urzędu wyliczono zgodnie ze stawkami przewidzianymi w § 14 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348) – do spraw wszczętych przed 01.01.2016r stosować należy poprzednio obowiązujące przepisy - §21 rozporządzenia MS z dnia 22.10.2015r (Dz. U. z 05.11.2015r). Wysokość wynagrodzenia obejmuje należność za I instancję przy poprzednim rozpoznaniu sprawy oraz ponownym postępowaniu, powiększony o stawkę podatku VAT oraz zwrot kosztów dojazdu.

Zgodnie z treścią art. 627 kpk Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. L. kwotę 2.754 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kwotę 1287.13 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika oraz na rzecz oskarżycielki posiłkowej P. L. kwotę 2214 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kwotę 1287,13 tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika. Należność ta uwzględnia postępowanie w I i II instancji, a zaznaczyć należy iż przy ponownym rozpoznaniu sprawy pełnomocnik nie stawił się na rozprawę ani razu, tylko że poprzedni nakład pracy, ilość składanych wniosków dowodowych uzasadniała zastosowanie wyższej stawki przyznanego wynagrodzenia.

O kosztach sądowych orzeczono stosownie do treści art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 oraz art. 3 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) Wysokość kosztów sądowych wynika z należności powstałych w toku postępowania przed I instancją przy pierwszym i drugim rozpoznaniu sprawy, a są to: opłaty za informacje z Krajowego Rejestru Karnego, zwrot kosztów dojazdu świadków, koszty opinii biegłej, ryczałt za doręczenie wezwań świadkom oraz zwrot należności z tytułu ustanowionego w sprawie obrońcy z urzędu.

W toku rozpoznania sprawy ustalono, iż majątek deklarowany przez oskarżonego jest znacznie mniejszy niż przez niego posiadany. Zdaniem Sądu oskarżony jest w stanie ponieść stosowne koszty postępowania.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Zabaorowska-Przesmycka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Giżycku
Osoba, która wytworzyła informację:  Lidia Merska
Data wytworzenia informacji: