Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I AGa 99/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2020-07-30

Sygn. akt I AGa 99/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Rak

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSA Józef Wąsik (spr.)

Protokolant:

Iwona Mrazek

po rozpoznaniu w dniu 30 lipca 2020 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa R. J.

przeciwko J. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 18 grudnia 2018 r. sygn. akt VII GC 73/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

I.  „zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu”;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 8110 zł (osiem tysięcy sto dziesięć złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg SSA Teresa Rak SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I A Ca 99/19

UZASADNIENIE

Powód R. J. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) R. J. żądał zasądzenia od pozwanego J. K. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...)kwoty 76 200 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 41 000 zł od dnia 31 grudnia 2015 r., od kwoty 35 200 zł od dnia 12 marca 2016 r. oraz zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie żądania podał, że w ramach prowadzonej przez siebie działalności w dniu 30 września 2015 r. podpisał z pozwanym J. K. umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie przez stronę powodową prac izolacyjnych i okładzinowych na inwestycji pod nazwą (...) w G.. Zgodnie z jej postanowieniami powód będący podwykonawcą w zamian za wykonanie prac budowlanych objętych umową do dnia 30 listopada 2015 r. miał otrzymać od pozwanego, będącego wykonawcą odpowiednie wynagrodzenie szacunkowe.

Zgodnie z ustaleniem stron podstawę ostatecznej zapłaty miał stanowić rachunek końcowy wystawiony przez powoda na podstawie podpisanego przez obie strony bezusterkowego protokołu końcowego. W związku z zakończeniem prac budowlanych dnia 30 listopada 2015 r. sporządzony został protokół odbioru wykonanych robót, w którym uznano, że prace zostały wykonane przez powoda zgodnie z umową w oparciu o projekt i kosztorys, a ich wartość oszacowano na kwotę 76 200 zł. W celu dokonania ostatecznego rozliczenia powód wystawił i doręczył pozwanemu rachunki nr (...) z dnia 30 listopada 2015 r. na kwotę 41 000 zł z terminem płatności do dnia 30 grudnia 2015 r. oraz nr (...)z dnia 26 lutego 2016r. na kwotę 35 200 zł z terminem płatności do dnia 11 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w K.VII Wydział Gospodarczy w nakazie zapłaty w postępowaniu upominawczym nakazał pozwanemu J. K. zapłacić powodowi kwotę 76 200 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 41 000 zł od dnia 31 grudnia 2015 r. i od kwoty 35 200 zł od dnia 12 marca 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4 570 zł tytułem kosztów procesu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu. Podniósł zarzut przedawnienia dochodzonego przez R. J. roszczenia. Pozwany wskazywał ponadto, iż powód nie wykonał w całości wszystkich robót, do wykonania których był zobowiązany na podstawie umowy o roboty budowlane z dnia 30 listopada 2015 r. Pozwany zaprzeczył także okoliczności, aby dokonywał odbioru prac powoda i przyjął roboty, które miał wykonać powód. Wskazywał, iż prace w zasadniczej mierze zostały wykonane przez pozwanego.

W odpowiedzi na sprzeciw strona powodowa zażądała zasądzenia oprócz dochodzonej kwoty 76 200 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 41 000 zł od dnia 31 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 35 200 zł od dnia 12 marca 2016 r. do dnia zapłaty dodatkowej kwoty 5 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lutego 2018 r.. Powód wniósł także o oddalenie sprzeciwu w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu. Strona powodowa nie zgodziła się z podnoszonym przez pozwanego zarzutem przedawnienia. Powód wskazał ponadto, iż dysponuje kserokopią pełnomocnictwa udzielonego przez pozwanego A. K., która to z jego upoważnienia podpisała protokół odbioru wykonanych robot budowlano – remontowych. Odnosząc się do dokonanego, zgodnie z treścią sprzeciwu pozwanego, potrącenia wierzytelności dochodzonej przez powoda w niniejszym postępowaniu z wierzytelnościami zasługującymi pozwanemu wobec powoda o zwrot wypłaconych zaliczek na poczet wynagrodzenia wynikającego z umowy o roboty budowlane z dnia 30 września 2015r. podkreślił, iż dokonanie potrącenia nie jest możliwe z uwagi na brak po stronie pozwanego wymagalnej względem powoda wierzytelności. Powód przyznał, iż pozwany rzeczywiście dokonał wpłaty zaliczek na poczet wynagrodzenia wynikającego z w/w umowy- w dniach: 9 września 2015 r. w kwocie 20.000,00 zł, 10 września 2015 r. w kwocie 10.000,00 zł oraz 11 września 2015 r. w kwocie 20.000,00 zł. Jednakże wbrew deklaracjom strony ozwanej powód rozliczył się z w/w kwot, zwracając je na konto J. K.. Omyłkowo wówczas kwotę o 5.000,00 zł wyższą niż kwota wynikająca z dokonanych na poczet wynagrodzenia zaliczek, stąd też konieczne stało się rozszerzenie powództwa o tę wartość.

W piśmie z dnia 14 listopada 2018r. powód dalszym ciągu podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Okoliczność zawarcia przez pozwanego umowy o roboty budowlane z innym wykonawcą, nie wyklucza tego, że na podstawie kolejnej umowy zawartej przez pozwanego, lecz tym razem z powodem roboty zostały wykonane przez powoda. Na mocy umowy z dnia 30 września 2015 r. powód zobowiązał się bowiem do wykonania prac izolacyjnych i okładzinowych na inwestycji pn. (...) w G.. Fakt, iż obie umowy (z dnia 15 września 2015 r. oraz z dnia 30 września 2015 r.) obejmowały ten sam zakres prac również, nie oznacza, że to J. K. zrealizował całość robót. Tym bardziej, że umowa zawarta przez pozwanego z powodem podpisana została później niż umowa między pozwanym a T. C.. Świadczyć to może m. in. o tym, iż pozwany zdawał sobie sprawę, że sam nie będzie w stanie wykonać zleconych mu prac.

Na rozprawie w dniu 25 czerwca 2018 r. pełnomocnicy stron podtrzymali swoje dotychczasowe stanowiska, pełnomocnik powoda przewidywał możliwość zawarcia ugody sądowej, na co nie wyraziła zgody strona pozwana.

Sąd Okręgowy w Kielcach wyrokiem z dnia 18 grudnia 2018r:

1/ zasądził od J. K. na rzecz R. J. kwotę 81.200,00zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

- od kwoty 41.000,00 zł od dnia 31 grudnia 2015 r.,

- od kwoty 35.200,00 zł od dnia 12 marca 2016r.,

- od kwoty 5.000,00 zł od dnia 19 września 2018r. do dnia zapłaty

oraz kwotę 9.477,00zł (dziewięć tysięcy czterysta siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem kosztów procesu.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód R. J. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej wykonywał na zlecenie zamawiającego pozwanego J. K. prace budowlane. W dniu 30 września 2015 r. powód R. J. zawarł z pozwanym J. K. umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie przez powoda prac izolacyjnych i okładzinowych inwestycji pn. (...)w G. w terminie do 30 listopada 2015 r. Strony ustaliły wynagrodzenie szacunkowe za wykonaną inwestycję na kwotę 75 000 zł netto wraz z podatkiem VAT, zgodnie z ofertą wykonawcy, a rozliczenie miało być wykonywane na podstawie rzeczywistych obmiarów. Według postanowień umowy podstawę zapłaty miały stanowić rachunki częściowe oraz rachunek końcowy, którego podstawą wystawienia miał być protokół końcowy odbioru robót podpisany przez obie strony umowy.

Powód wykonał na rzecz pozwanego umówione prace zgodnie z umową, projektem i kosztorysem, zaś pozwany nie zgłaszał do ich wykonania żadnych zastrzeżeń, wartość wykonanych robót ustalono na kwotę 76 200 zł. W związku z zakończeniem prac w dniu 30 listopada 2015 r. został sporządzony protokół odbioru wykonanych robót podpisany przez obie strony umowy. Powód w celu dokonania ostatecznego rozliczenia z pozwanym wystawił pozwanemu rachunki nr (...) w dniu 30 listopada 2015 r. na kwotę 41 000 zł z terminem płatności do dnia 30 grudnia 2015 r. oraz nr (...)z dnia 26 lutego 2016 r. na kwotę 35 200 zł z terminem płatności do dni 11 marca 2016 r. /k. 15 i k.19/ Powód pismem z dnia 27 lipca 2016 r. wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 41 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę od dnia 31 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 35 200 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2016 r. do dnia zapłaty w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. /k. 20 -21/

Pozwany pomimo upływu terminów nie dokonał zapłaty na rzecz powoda należnego mu wynagrodzenia. /k. 4-5v/

Pozwany dokonał wpłaty na rzecz powoda zaliczek na poczet wynagrodzenia wynikającego z w/w umowy- w dniach: 9 września 2015 r. w kwocie 20.000,00 zł, 10 września 2015 r. w kwocie 10.000,00 zł oraz 11 września 2015 r. w kwocie 20.000,00 zł. Powód rozliczył się z pozwanym z w/w kwot, zwracając je na konto firmy pozwanego J. K.. Omyłkowo wówczas powód wpłacił na rzecz pozwanego kwotę o 5.000,00 zł wyższą niż kwota wynikająca z dokonanych na poczet wynagrodzenia zaliczek.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o następujące dowody w postaci dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy: odpisu umowy łączącej strony, protokołu odbioru wykonanych robót, odpisów rachunków oraz wyciągów z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, zeznania świadków i wyjaśnień pozwanego.

Sąd dodał, że z zeznań świadka T. C. wynika, że, inwestycja (...)w G. była inwestycją realizowaną przez (...) która ogłosiła przetarg na układanie płytek ceramicznych. W związku ze zgłoszeniem się do przetargu i wygraniem świadek otrzymał od inwestora pewien zakres prac do wykonania. Zlecenie które świadek otrzymał od Inwestora polegało na ułożeniu płytek na klatkach schodowych wyższego budynku a także na schodach. Przy wykonywaniu zleconych robót od inwestora świadek posiłkował się podwykonawcami. Jednym z najgłówniejszych podwykonawców była firma (...). W tym czasie J. J. (1) pracował na rzecz firmy pozwanego w której zatrudniony był na umowę o pracę. Świadek nie posiadał wiedzy, czy powód R. J. w ramach zleconych prac pozwanej firmie wykonywał jakieś roboty na inwestycji (...) w G. i kto z pracowników powoda pracował. Z zeznań świadka A. K. (obecnie Z.) wynika, że była zatrudnia u pozwanego K. od 2013r. na stanowisku dyrektora ds. rozwoju i organizacji. Zakresem jej obowiązków były wszystkie prace biurowe oprócz księgowych. Świadek zeznała, że nie brała udziału w naradach na budowach, nie była na nich, także na (...). Świadek nie uczestniczyła również w odbiorach robót i nie ma wiedzy jaki zakres został wykonywany przez powoda. Zeznała, że panowie K. z J. ustalali „coś” za zamkniętymi drzwiami, nie wie czy „coś” zostało nierozliczone. Nie miała wiedzy jak odbył się odbiór prac wykonanych przez powoda. Co do dokumentu odbioru prac zeznała, iż dokument z pewnością wypisała i sama go podpisała, na polecenie albo Pana K. albo Pana J.. Z zeznań świadka R. K. wynika, że układał płytki na budowie jako glazurkarz, zatrudnił go pozwany. Świadek nie znał powoda R. J., znał natomiast jego ojca J. J. (1), który pracował przy tej inwestycji i miał nadzorować roboty w G. na inwestycji (...). Świadek nie miał wiedzy o zakresie prac wykonywanych przez powoda.

Z zeznań świadka J. J. (1) wynika, że został zatrudniony o umowę o pracę w firmie pozwanego od około 2015 r. W 2015 roku jego syn R. J. i pozwany założyli nawet wspólną firmę spółkę jawną (...) i wszystkie kontrakty od 1 stycznia 2016r. miały by przepisane na spółkę jawną (...). Firma powoda była zarejestrowana na ten sam adres co spółka jawna, i jednoosobowa działalność pozwanego. Pozwany prowadził także działalność gospodarczą w Niemczech. Świadek zeznał, że ustalał sam warunki umowy o roboty budowlane pomiędzy pozwanym a synem. Umowę powyższą podpisała pełnomocnik pozwanego A. K., która posiadała od pozwanego udzielone wszelkie pełnomocnictwa. Według zeznań świadka, A. K. nic nie zrobiła gdy nie skonsultowała się z pozwanym. Uzgodnienia A. K. z pozwanym były na (...) Umowa pomiędzy powodem a pozwanym była umową o charakterze ryczałtowym. Świadek „stawiał” (ustalał warunki umowy), które zostały zaakceptowane w umowie i podpisane. Świadek był obecny przy podpisaniu tej umowy. Umowę podpisała A. K. w biurze firmy pozwanego na M. Nr(...)w K.. Podpis na umowie złożył także syn świadka w swoim domu, gdyż dwa egzemplarze umowy świadek wziął do podpisu przez syna, który podpisał tą umowę w domu, bo chodziło też o pieczątki. W okresie podpisywania umowy syn R. J. prowadził jednoosobową działalność gospodarczą (...) R. J., której przedmiotem była działalność budowlana, z uwzględnieniem układania płytek. Syn świadka zatrudniał na umowę o pracę 3 pracowników. Świadek znał pracowników zatrudnionych o umowę o pracę w firmie syna i pilnował wykonywania robót przez pracowników firmy syna na przedmiotowej inwestycji w G.. Świadek dla pracowników powoda organizował także noclegi w G..

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom świadka J. J. (1), które korelują z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Sąd zaznaczył, iż sam pozwany przyznał, że z racji tego, iż prowadzi także działalność w Niemczech, nie przebywał na budowie inwestycji(...) w G., zatem jego wiedza o realizacji robót w zakresie zleconym mu przez T. C. okazała się fragmentaryczna i niepełna.

Nadto umowa zawarta przez pozwanego z powodem podpisana została później niż umowa między pozwanym a T. C., co dobitnie świadczyć może o tym, iż pozwany zdawał sobie sprawę, że sam swoimi siłami nie będzie w stanie wykonać zleconych mu prac. Sam fakt zlecenia robót budowlanych pozwanemu przez T. C., nie wskazuje, że powód nie wykonał faktycznie podzleconego mu przez pozwanego zakresu robót. Pozwany w tym zakresie nie przestawił żadnych konkretnych przeciwdowodów. W tych okolicznościach wyjaśnienia złożone przez pozwanego J. K. Sąd uznał jako mało przekonywujące i nie spójne, by mogły stanowić wystarczającą podstawę do oddalenia powództwa.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo jest zasadne i podlega uwzględnieniu. Odnośnie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia powoda, Sąd stwierdził, że jest to zarzut chybiony. W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia nie jest zasadny, gdyż roszczenie dochodzone przez powoda w przedmiotowej sprawie jest objęte trzyletnim okresem przedawnienia wynikającym z art. 118 k.c., albowiem wynika ono ze roszczeń związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Podkreśla się ponadto, iż ocena tej przesłanki nie zależy ani od charakteru podmiotu, któremu roszczenie przysługuje, ani od charakteru rozstrzyganej sprawy (cywilna czy gospodarcza), a wyłącznie od rodzaju (kwalifikacji) roszczenia z punktu widzenia jego związku z określonym rodzajem działalności (wyrok SN z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 6/98, LEX nr 50677). Tym samym, w świetle utrwalonego w tym względzie stanowiska judykatury należy uznać, iż dochodzone przez powoda roszczenie powstało w zakresie działalności jego przedsiębiorstwa. Było ono bowiem wynikiem czynności, które pozostawałyby w funkcjonalnym związku z tą działalnością i byłyby realizacją zadań przedsiębiorstwa powoda. Konsekwencją powyższych rozważań jest przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż do roszczenia tego (roboty budowlane) odnosi się trzyletni termin przedawnienia wynikający z treści art. 118 k.c., a tym samym w niniejszym przypadku nie uległo przedawnieniu dochodzone roszczenie powoda. Z analizy załączonych do pozwu dokumentów wynika, że do zawarcia umowy o roboty budowlane doszło pomiędzy stronami w dniu 30 września 2015r. Protokół odbioru wykonanych przez powoda robót budowlanych nosi datę 30 listopada 2015r. Ostatni z rachunków wystawionych przez powoda był wymagalny w dniu12 marca 2016r., natomiast powód w niniejszej sprawie wniósł pozew w dniu 9 lutego 2018r. a więc przed upływem trzyletniego terminu określonego w przepisie art. 118 k.c.

Nadto Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że strony zawarły umowę o roboty budowlane, na podstawie której powód jako podwykonawca pozwanego był zobowiązany do wykonania prac budowlanych za uzgodnionym w umowie wynagrodzeniem. Zważyć należy, iż w zakresie realizacji prawa wykonawcy do zapłaty na jego rzecz wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane, zgodnie z którym wynikające z umowy o roboty budowlane roszczenie wykonawcy o zapłatę wynagrodzenia powstaje z chwilą zrealizowania przedmiotu umowy - oddania go, a zatem wykonania obciążającego wykonawcę zobowiązania niepieniężnego, rodzącego po stronie inwestora obowiązek odebrania wykonanych robót, co wynika z treści art. 647 k.c. i 654 k.c. Podstawą zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda dochodzonej pozwem kwoty jest przepis art. 647 k.c., w warunkach, gdy pozwany odebrał protokołem końcowym wykonane roboty budowlane objęte umową bez zastrzeżeń i nie wykazał, ażeby zgłaszał powodowi wymagające usunięcia wady w wykonanych robotach. Jakość wykonanych robót określona została jako dobra.

Zarówno umowę o roboty budowlane z dnia 30 września 2015r. jak i protokół odbioru wykonanych robót budowlanych przez powoda podpisała pełnomocnik pozwanego - A. K. (obecne nazwisko Z.). A. K. była osobą, której pozwany J. K. udzielił poświadczonego przez notariusza pełnomocnictwa do reprezentowania go i załatwiania w jego imieniu wszystkich spraw związanych z prowadzoną przeze mnie działalnością gospodarczą w firmie (...) z siedzibą w K. ul. (...) do występowania we wszystkich instytucjach administracyjnych i urzędach, w tym w Urzędzie Skarbowym, ZUS, innych firmach ubezpieczeniowych, w bankach, do zawierania, aneksowania, rozwiązywania umów z osobami fizycznymi i prawnymi, do dokonywania rozliczeń, przelewów, wystawiania i podpisywania faktur, rachunków, do składania pism, wniosków, oświadczeń, deklaracji, podpisów, do odbioru dokumentów, korespondencji, przesyłek, przekazów, do dokonania czynności niezbędnych do pełnomocnictwa. A. K. jako przedstawiciel pozwanego podpisała także umowę o roboty budowlane z dnia 15 września 2015r. pomiędzy wykonawcą T. C. a pozwanym J. K., której to umowy pozwany nie kwestionuje. Reasumując powyższe ustalenia, należy jednoznacznie stwierdzić, iż z przedstawionych przez stronę powodową dowodów w postaci rachunków i protokołu odbioru wykonanych robót, wynika jednoznacznie, iż powód faktycznie wykonał na rzecz pozwanego zlecone roboty, za które wystawił stosowne rachunki, a należności z powyższych rachunków miały stanowić wynagrodzenie za realizację prac wynikających z zawartej między stronami umowy.

Zdaniem Sądu Okręgowego wynagrodzenie ustalone w umowie o roboty budowlane miało charakter ryczałtowy. Wskazać bowiem należy, iż istotą wynagrodzenia ryczałtowego jest natomiast to, że jest to wynagrodzenie określone z góry, bez szczegółowej analizy kosztów wykonania określonych prac i odwołania się do metod ustalania przyjętego wynagrodzenia. Ryzyko powstania ewentualnej straty związanej z nieprzewidzianym wzrostem rozmiaru prac, a zatem nieuwzględnieniem określonych czynności czy też materiałów, lub koszów prac (w tym wzrostem cen i innych elementów kosztowych wpływających na wysokość wynagrodzenia) obciąża, przy tym sposobie określenia wynagrodzenia, wykonawcę. Wynagrodzenie ryczałtowe jest jedną z dopuszczalnych przez prawo form umownego określenia wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane, w szczególności pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą jakim w tym konkretnym przypadku był powód. Cechą ryczałtu jest jego stałość. (patrz: Wyrok SN z dnia 20 listopada 1998r. sygn. akt II CKN 913/97). Rzeczywisty rozmiar prac, czy świadczonych usług wykonanych w następstwie udzielenia zamówienia publicznego nie ma wpływu na określoną w umowie wysokość ceny. W tym przypadku strony w umowie o roboty budowlane umówiły się, że zapłatą za ich wykonanie należne będzie powodowi wynagrodzenie szacunkowe w wysokości netto 75 000 zł. W niniejszym sporze powód dochodził pierwotnie kwoty 76.200 zł od pozwanego, a następnie rozszerzył powództwo o kwotę 5 000 zł z tytułu omyłkowo wpłaconej na rzecz pozwanego kwoty o 5000,00 zł wyższej niż kwota wynikająca z dokonanych na poczet wynagrodzenia zaliczek.

Przedmiot umowy był wykonany zgodnie z dokumentacją projektową oraz obowiązującymi przepisami i normami w budownictwie. Roboty budowlane wykonane powoda były poddawane ocenie stosownie do wymagań prawa budowlanego, co wynika z protokołu odbioru, w którym stwierdza się ich wykonanie zgodnie z projektem i bez wad (jakość dobra) zaś podstawą wystawienia rachunków miał być podpisany przez obie strony protokół odbioru wykonanych robót. W tych okolicznościach żądanie przez powoda zapłaty wynagrodzenie za wykonane roboty budowlane było zatem zgodne z ustaleniami umownymi stron. Protokół odbioru wykonanych robót budowlanych został bowiem podpisany przez osobę upoważnioną do reprezentowania firmy pozwanego A. K. a ich wartość oszacowano na kwotę 76 200 zł. Pełnomocnictwo udzielone przez pozwanego dla A. K. między innymi obejmowało umocowanie jej w imieniu pozwanego do zawierania, aneksowania, rozwiązywania umów z osobami fizycznymi i prawnymi, do dokonywania rozliczeń, przelewów, wystawiania i podpisywania faktur, rachunków, do składania pism, wniosków, oświadczeń, deklaracji, podpisów. Pełnomocnictwo udzielone A. K. przez pozwanego nie zostało jej cofnięte, ani też ograniczone, a ponadto wbrew gołosłownym twierdzeniom pozwanego brak jest uprawnionych podstaw do przyjęcia, iż A. K. jako pełnomocnik pozwanego przekroczyła zakres kompetencji wynikające z udzielonego pełnomocnictwa.

Pozwany nie wyciągnął wobec A. K. jakichkolwiek konsekwencji i w dalszym ciągu jest pracownicą w firmie pozwanego. W tym miejscu wskazać trzeba, iż mowa zawarta przez pozwanego z powodem podpisana została później niż umowa pomiędzy pozwanym a T. C.. Chybione okazały się także gołosłowne twierdzenia pozwanego odnośnie niezaksięgowania przez pozwanego rachunków objętych pozwem. Podkreślić trzeba w tym miejscu, że okoliczność jakoby pozwany nie zaksięgował spornych rachunków powoda za wykonane roboty budowlane objęte w/w umową z dnia 30 września 2015r. w niczym nie została przez pozwanego wykazana. Z wnikliwej analizy przeprowadzonego postępowania dowodowego nie podlega wątpliwości Sądu Okręgowego, iż roszczenie powoda w przedmiocie zapłaty dochodzonej pozwem kwoty jest zasadne. Potwierdzają to m.in. dołączone przez powoda dokumenty w postaci umowy o roboty budowlane, protokołu odbioru wykonanych robót, rachunków za wykonane roboty, dowodów wpłaty pobranych zaliczek z nadpłatą w kwocie 5 000 zł.

Z tych też względów, mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I wyroku na podstawie art. 647 k.c. Orzeczenie odnośnie zasądzonych ustawowych odsetek znajduje oparcie w przepisie art. 481 §1 i §2 k.c. O kosztach procesu stosownie do rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku – w całości - złożył pozwany, zarzucając naruszenie:

1/ naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść wyroku, a to:

a/ art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie niewszechstronnej oceny materiału dowodowego (w postaci odpisu umowy o roboty budowlane z dnia 30 września 2015r., odpisu umowy o roboty budowalne z dnia 15 września 2015 r., odpisu dokumentu z dnia 30 listopada 2015 r. mającego stanowić protokół odbioru robót, rachunków z dnia 30 listopada 2015 r. oraz 26 lutego 2016 r. załączonych przez powoda do pozwu, zeznań świadków A. K., T. C. oraz J. J. (1) oraz zeznań pozwanego), w sposób sprzeczny z zasadami logiki, doświadczenia życiowego oraz wskazaniami wiedzy, wyrażającej się w:

- dokonaniu ustalenia w oparciu o treść protokołu obioru robót z dnia 30 listopada 2015 r., iż powód miałby wykonać faktycznie roboty budowalne określone w umowie z dnia 30 września 2015 r., podczas gdy ustalenie takie pozostaje w opozycji do zeznań świadka A. K., która zeznała, że nie uczestniczyła w żadnej procedurze odbioru robót i nie miał wiedzy o wykonanych robotach, a jedynie podpisała dokument podsunięty przez J. J. (1), a tym samy brak było podstaw do ustalania w oparciu o ww. dokument, że do odbioru robót doszło, a tym bardziej, że w ogóle zostały one wykonane;

- dokonaniu błędnego ustalenia, jakoby powód miał w istocie wykonać roboty budowalne określone w umowie z dnia 30 września 2015 r., podczas gdy na ww. okoliczności takiej przeczą inne dowody tj. zeznania świadka T. C. oraz zeznania pozwanego J. K., z których wynika, że na inwestycji (...) w G. nie przebywał ani powód ani jego pracownicy;

- uznaniu za wiarygodne zeznań świadka J. J. (1), podczas gdy ww. osoba jest całkowicie niewiarygodna jako świadek z uwagi na fakt, że jest ojcem powoda oraz że pozostaje w poważnym konflikcie z pozwanym z uwagi na toczące się postępowania karne o fałszowanie podpisów pozwanego przez J. J. (1) oraz przywłaszczenie kwoty ok. 250.000 zł przez J. J. (1), a także postępowania o zapłatę wytoczone przez pozwanego m.in. J. J. (1));

- uznaniu za niewiarygodne zeznań pozwanego J. K., podczas gdy pozostają one w zgodzie i są spójne z innymi przeprowadzonymi dowodami w toku postępowania tj. zeznaniami świadka T. C. oraz zeznaniami świadka A. K., których wiarygodności Sąd a quo przecież nie kwestionował;

- zupełnie dowolnym ustaleniu przez Sąd a quo, że przedmiot umowy miał być wykonany zgodnie z dokumentacją projektową oraz obowiązującymi przepisami i normami w budownictwie oraz że roboty budowalne wykonane rzekomo przez powoda miały być poddawane ocenie stosowanie do wymagań prawa budowalnego, podczas, gdy Sąd a quo nie przeprowadził żadnych dowodów dotyczących zgodności rzekomo wykonanych robót z dokumentacją projektową, normami czy przepisami prawa budowlanego, a co więcej Sąd a quo pominął wniosek pozwanego o zobowiązanie powoda do złożenia do akt dokumentacji projektowej, a zatem nie miał materiału porównawczego, aby móc czynić jakiekolwiek ustalenia tego rodzaju;

- dokonaniu (sprzecznego zwłaszcza z zasadami doświadczenia życiowego) ustalenia, jakoby pozwany miał zawrzeć umowę z powodem w dniu 30 września 2015 r., na podstawie której powód jako podwykonawca miał uzyskać wynagrodzenie w kwocie 76.200 zł i wykonywać przez miesiąc roboty przy pomocy 3-4 pracowników w sytuacji, w której pozwany zawarł w dniu 15 września 2015r. umowę z T. C. z ustalonym wynagrodzeniem 108.300 zł i w ramach której samodzielnie wykonywał roboty przez okres pięciu miesięcy przy pomocy 10-12 pracowników, podczas gdy brak byłoby jakiegokolwiek uzasadnienia gospodarczego do zawierania przez pozwanego umowy z powodem w tych okolicznościach, bowiem umowa taka byłaby niezwykle niekorzystna dla pozwanego;

- art. 207 § 6 w zw. z art. 217 § 2 i 3 w zw. z art. 224 § 1 w zw. z art. 227 kpc w zw. z art. 248 kpc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w pominięciu wniosku pozwanego zawartego w sprzeciwie od nakazu zapłaty z dnia 9 marca 2018r. (oraz powtórzonego w piśmie procesowym z dnia 9 lipca 2018 r.) o zobowiązanie powoda do złożenia do akt sprawy projektu prac oraz dokumentacji wykonawczej dotyczącej robót budowalnych powoda na inwestycji (...) w G., podczas gdy wniosek powyższy dotyczył istotnych okoliczności faktycznych i nie był w żadnej mierze spóźniony, ani nie zmierzał do przedłużenia postępowania, jak również nie dotyczył okoliczności dostatecznie już wyjaśnionych zgodnie z żądaniem pozwanego, a zatem jego uwzględnienie było ze wszech miar zasadne;

- art. 233 § 1 w zw. z art. 245 kpc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i dokonanie
błędnej oceny dowodu w postaci dokumentu prywatnego protokołu odbioru robót z dnia 30 listopada 2015 r. poprzez wyprowadzenie z niego wniosków, które z ww. dokumentu nie wynikają tj. że w ogóle doszło do odbioru ww. robót oraz że roboty zostały wykonane, podczas gdy prawidłowa ocena ww. dowodu skonfrontowana z zeznaniami świadka A. K., mogła prowadzić co najwyżej do wniosku, że A. K. złożyła w dniu 30 listopada 2015 r. oświadczenia o treści zawartej w ww. dokumencie prywatnym, ale braku już było podstaw do bezwzględnego traktowania ww. oświadczenia jako zgodnego z prawdą, zwłaszcza wobec zeznań
świadka A. K.;

- art. 233 § 2 kpc poprzez jego niezastosowanie wyrażające się w niedokonaniu
negatywnej oceny postawy powoda, który nie stawił się (mimo wezwania Sądu oraz mimo wniosku dowodowego pozwanego w tym zakresie) na termin rozprawy w dniu 12 grudnia 2018 r. w celu złożenia zeznań, podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy zachowanie pozwanego (stanowiące co prawda skorzystanie z jego procesowych uprawnień) rodzić winno negatywne skutki procesowe i prowadzić winno (przy uwzględnieniu pozostałego materiału dowodowego) do uznania za nieudowodnioną okoliczność wykonania (wykonywania) jakichkolwiek robót
budowlanych przez powoda na rzecz pozwanego;

- art. 232 zd.1 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w uznaniu, że powód miał w toku postępowania przedstawić dowody na poparcie podnoszonych twierdzeń, w szczególności twierdzenia o wykonaniu (wykonywaniu) robót budowalnych na rzecz pozwanego i w konsekwencji wykazać zasadność swojego powództwa, podczas gdy w toku postępowania powód zachował całkowitą bierność w zakresie oferowania środków dowodów na okoliczność wykonania robót budowalnych na rzecz pozwanego (poza dowodem z protokołu odbioru robót z dnia 30 listopada 2015 r oraz niewiarygodnych zeznań swojego ojca J. J. (1)) i tym samym należało uznać, że jego twierdzenia pozostały nieudowodnione;

- art. 224 § 1 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w zamknięciu rozprawy bez uprzedniego udzielenia głosu stronom i tym samym uniemożliwienia pozwanemu zajęcia stanowiska w sprawie oraz pozbawienia pozwanego możliwości naświetlenia okoliczności relewantnych z jego punktu widzenia, co miał wypływ na treść orzeczenia, podczas gdy prawidłowe zastosowanie ww. przepisu winno skutkować udzieleniem głosu stronom przed zamknięciem rozprawy.

W oparciu o powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje. Nadto wniósł o zobowiązanie powoda do złożenia do akt postępowania dokumentacji projektowej oraz dokumentacji wykonawczej dotyczącej robót, do wykonania których był zobowiązany na podstawie umowy o roboty budowalne z dnia 30 września 2015 r., a następnie dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z ww. dokumentów na okoliczność zakresu prac rzekomo wykonanych przez powoda w ramach inwestycji (...) w G..

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji, zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona.

Sąd Okręgowy poczynił wadliwe ustalenia faktyczne i w konsekwencji nietrafnie zastosował prawo materialne. Wbrew stanowisku Sądu I Instancji powód nie wykazał wykonania przedmiotowych prac, a w konsekwencji roszczenia o zapłatę wynagrodzenia.

Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Kognicja sądu apelacyjnego obejmuje zatem „rozpoznanie sprawy’’ i to w taki sposób, w jaki mógł i powinien to uczynić sąd pierwszej instancji. Podstawowym założeniem postępowania apelacyjnego jest bowiem dążenie do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia, opartego na materiale zebranym przez sąd I instancji i sąd odwoławczy, który musi samodzielnie ocenić całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem faktów z zakresu notoryjności powszechnej i urzędowej, faktów przyznanych lub niezaprzeczonych a także domniemań prawnych.

W systemie dwuinstancyjnego rozpoznawania spraw cywilnych, w żywotnym interesie ustrojowym leży to, aby orzeczenia wydawane przez sąd drugiej instancji gwarantowały trafność i słuszność rozstrzygnięcia, czyli jego zgodność z prawem materialnym oraz poczuciem sprawiedliwości, temu służy m. in. szeroka swoboda jurysdykcyjna tego sądu odwoławczego (por. uzasadnienie uchwały 7 Sędziów z 31.01.2008 III CZP 49/07 OSN 2008 nr.6 poz. 55 której nadano moc zasady prawnej).

W wywiedzionej apelacji skarżący zarzucił zarówno naruszenie przez Sąd orzekający przepisów prawa procesowego jak i przepisów prawa materialnego. W sytuacji, w której skarżący podważa zasadność zaskarżonego orzeczenia, powołując się zarówno na naruszenie prawa materialnego jak i przepisów procedury, w pierwszej kolejności wymaga rozważenia zarzut naruszenia przepisów procesowych, bowiem zarzut naruszenia prawa materialnego może być właściwie oceniony na tle prawidłowo ustalonego przez sąd stanu faktycznego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego uzasadnione są zarzuty naruszenia art. 233 par. 1 kpc przez nienależytą ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie. Fakt zawarcia umowy przez strony i jej treść nie były sporne, natomiast podstawowym zarzutem pozwanego był zarzut niewykonania zleconych prac. Ciężar dowodu w tym zakresie obciążał powoda. Powód na tą okoliczność przedstawił protokół odbioru robót podpisany w okolicznościach budzących poważne wątpliwości co do miejsca i czasu jego podpisania, a zatem powodujących również wątpliwości co do jego treści oraz zeznania świadka J. J. (1) będącego ojcem powoda i jednocześnie nieformalnym wspólnikiem pozwanego oraz współzarządzającą przedsiębiorstwem pozwanego, zwłaszcza pod nieobecność pozwanego w kraju, co miało miejsce w okresie zawierania i wykonywania przedmiotowej umowy. Powód zaś w czasie wykonywania umowy był uczniem szkoły średniej mieszkającym w K.. Po okresie przeznaczonym na wykonanie umowy powstał konflikt między pozwanym a ojcem powoda. Wymienione bezsporne okoliczności powodują, że sprawa niniejsza nie jest sprawą typową ze stosunków między przedsiębiorcami, w których co do zasady protokół odbioru robót podpisany przez obie strony jest pewnym dowodem ich wykonania. Wątpliwości zwiększyły zeznania św. A. K. (obecnie Z.), która podpisała protokół w imieniu pozwanego, a zeznała, iż uczyniła to na polecenie pozwanego lub ojca powoda, ale z pewnoscią nie była w G. przy odbiorze robót, które miał wykonać powód.

Sąd Okręgowy nie tylko nie wziął pod uwagę zeznań świadka A. K., ale także pominął szereg innych okoliczności przemawiających za tym, iż powód robót tych nie wykonał, a także zeznań świadka T. C. oraz pozwanego z których wynika, że powód (ani nikt innych na jego zlecenie) żadnych prac okładzinowych na przedmiotowej inwestycji nie wykonał.

Sąd pominął również fakt niestawiennictwa powoda na wezwanie Sądu celem złożenia zeznań jak i relacje istniejące pomiędzy powodem i jego ojcem a pozwanym oraz okoliczności, w których doszło do podpisania protokołu odbioru. Powód był uprawniony do niestawiennictwa na rozprawę celem przesłuchania (na wniosek pozwanego) nie mniej taka postawa powinna zostać uwzględniona przy ocenie wiarygodności dowodów (art. 233 par. 2 kpc), w tym protokołu odbioru robót. Dokument ten, będący dokumentem prywatnym, zgodnie z treścią art. 245 kpc stanowi jedynie dowód na to. że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie o treści zawartej w tym dokumencie, natomiast w przeciwieństwie do dokumentu urzędowego nie jest pewnym dowodem na okoliczność wykonania ww. robót. Należy zatem uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy, zwłaszcza fakt, iż osoba podpisana pod ww. dokumentem potwierdziła w zeznaniach, że w ogóle nie uczestniczyła w procedurze odbioru robót. Zeznania J. J. (1), iż do protokolarnego odbioru robót doszło w G. z jego udziałem nie są wiarygodne. Na protokole powinien być zatem podpis ojca powoda jako pełnomocnika, a nie samego powoda, który według zeznań ojca nie był obecny przy odbiorze (protokół rozprawy z 12.12.2018r- 00:46:56).

W świetle zeznań św. T. C. (wykonawcę robót okładzinowych na inwestycji(...), który nie widział powoda na terenie budowy oraz zeznania ojca powoda, że „syn nie musiał być osobiście na budowie; zatrudniał 3-4 pracowników” wynika, że rzeczywiście powód nie wykonywał osobiście prac. Nie miał takiego obowiązku, niemniej mógł z łatwością wykazać wykonanie prac dowodami np. w postaci zeznań któregoś z pracowników, wpisem w dzienniku budowy itp.

Wiarygodność protokołu osłabia też jego wyjątkowa ogólnikowość w opisie odebranych robót: „Roboty okładzinowe na inwestycji (...) w G. zgodnie z umową z dnia 30.09.2015r” bez wskazania jakiegokolwiek zakresu, ilości metrów kwadratowych czy choćby pięter na których zostały wykonane.

Tymczasem umowa stron przewidywała wynagrodzenie szacunkowe w wysokości 75.000 zł zgodnie z załączoną ofertą, stanowiąc, że rozliczenie będzie wykonywane na podstawie rzeczywistych obmiarów (par. 3 umowy- k.9). Powyższy zapis świadczy, że strony nie ustaliły wynagrodzenia ryczałtowego, lecz jedynie szacunkowe, a podstawą rozliczeń miały być obmiar wykonanych prac. Obmiar taki nie został dokonany, a w każdym razie nie dołączono go do akt sprawy, ani nie zawnioskowano dowodu z opinii biegłego. Zatem również z tego powodu powództwo nie powinno być uwzględnione gdyż powód nie wykazał wysokości wynagrodzenia. Pozwany wszak kwestionował także (jako zarzut ewentualny) zakres prac a w konsekwencji wysokość wynagrodzenia.

Wykonanie całości prac jest wątpliwe też tej przyczyny, że powód po sporządzeniu protokołu wystawił rachunek tylko na kwotę 41.000 zł bez wskazania, że chodzi o częściowe wynagrodzenie. Dopiero po 15 miesiącach wystawił drugi na kwotę 35.000 zł.

Istotną okolicznością jest to, że zgodnie z umową prace miały być wykonane zgodnie z dokumentacją projektową stanowiącą załącznik nr 1 do umowy, z której wynikał zakres prac (innego nie wskazano w umowie). Sąd Apelacyjny w uwzględnieniu wniosku pozwanego zawartego jeszcze w sprzeciwie od nakazu zapłaty zobowiązał strony do przedstawienia dokumentacji projektowej i wykonawczej dotyczącej spornych robót. Powód wyjaśnił, że nie posiada dokumentacji projektowej, a także oryginału protokołu odbioru, gdyż te zostały złożone w firmie pozwanego. Wyjaśnienie to nie jest przekonujące, gdyż odpis (wypis) dokumentacji projektowej jako załącznik umowy należał do powoda, podobnie jak drugi egzemplarz protokołu odbioru. Nie było więc żadnej potrzeby aby te dokumenty przekazywać pozwanemu.

Z dokumentów dołączonych do akt przez pozwanego, a dotyczących odbioru prac okładzinowych wykonanych przez jego firmę wynika, jak szczegółowe były to czynności, nieporównywalne ze spornym protokołem odbioru. Nadto porównanie czasu wykonywania robót i ilości pracowników i wynagrodzenia (w okresie pięciu miesięcy 10-12 pracowników za wynagrodzeniem 108.500 zł) zleceniodawcy powoda czyli pozwanego do czasu trwania prac i ilości pracowników powoda oraz wystawionych rachunków (3-4 pracowników przez dwa miesiące przy wynagrodzeniu 75.000 zł) czyni mało prawdopodobnym żądanie powoda.

Podsumowując, należało uznać, że powód nie udowodnił faktu wykonania zleconych mu przez pozwanego robót na podstawie umowy z dnia 30.09.2015r.

Gdyby uznać, że powód wykonał przy pomocy ojca jako kierownika budowy i pełnomocnika pewne prace w ramach łączącej strony umowy, to nie został wykazany ich zakres ani należne wynagrodzenie wynikające z obmiaru tych prac.

Mając powyższe argumenty na względzie i uznając podniesione w apelacji zarzuty za zasadne, na podstawie art. 386 par. 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok jak w sentencji.

O kosztach postępowania za obie instancje orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. i w zw. z art. 99 i 108 § 1 k.p.c., mając na uwadze, iż pozwany wygrał sprawę w pierwszej jak i w drugiej instancji, poza niewielką kwotą 5.000 zł, należną mu z tytułu nadpłaty zwrotu zaliczki.

SSA Józef Wąsik SSA Teresa Rak SSA Sławomir Jamróg

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Teresa Rak,  Sławomir Jamróg
Data wytworzenia informacji: