Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1062/12 - wyrok Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2013-01-23

Sygn. akt: I C 1062/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Bogusława Zieleniewska-Masłowska

Protokolant: st. sekr. sądowy Dorota Klimaszewska

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2013 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa G. D.

przeciwko (...) S. A. w W.

o zadośćuczynienie

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki G. D. kwotę 60 000 (sześćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% w stosunku rocznym od dnia 29 marca 2012roku do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

III.  Nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa tytułem nieuiszcznych kosztów sądowych od powódki z zasądzonego świadczenia kwotę 3996,48 złote, a od pozwanego 3544,05 złotych.

IV.  Zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 506,38 złote, tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadnienie:

Powódka G. D. wniosła o zasadzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 140.000zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 marca 2012r. tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych mających swe źródło w wypadku komunikacyjnym, w trakcie którego zmarł mąż powódki oraz zasadzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych (k. 2-7).

Pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i obciążenia powódki kosztami procesu (k. 94-97).

Sąd ustalił, co następuje:

W wyniku naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w na drodze J.-K. w dniu 5 września 1999r. kierujący samochodem ciężarowym marki J. z naczepą Z. W., wymusił pierwszeństwo na pojeździe V. (...), którym kierował mąż powódki P. D.. W wyniku przedmiotowego zdarzenia kierowca V. (...) poniósł śmierć na miejscu zdarzenia.

Sprawca wypadku został skazany wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 26 listopada 2002r. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na karę dwóch lat pozbawienia wolności w warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3(k. 30-33 akt szkody (...)).

W chwili śmierci mąż powódki miał 44 lata, strony były bardzo zgodnym i kochającym się małżeństwem. Związek przetrwał 18 lat. Mąż powódki był jej pierwszą miłością zatem głównym motywem zawarcia związku małżeńskiego było łączące strony uczucie. Mąż powódki prowadził dobrze prosperującą działalność gospodarczą- produkcje lodów, wraz z powódką był również współwłaścicielem pawilony handlowego w M., który sam wybudował i którego pomieszczenia wynajmował innym osobom prowadzącym działalność gospodarczą. Jako były piłkarz był również zaangażowany we wspieranie miejscowego klubu piłkarskiego „(...) M., w którym przed laty grał”, aktywnie działał również na rzecz lokalnej społeczności. Przez mieszkańców M. został doceniony bowiem od 13 lat są organizowane memoriały im. P. D.. 7 lat po śmierci P. D. powódka związała się z nowym partnerem i obecnym mężem. (k. 2-7, 108-109).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z wypracowanym poglądem orzecznictwa szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Pogląd taki pojawił się już w nowszym w orzecznictwie. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 września 2005 r., I ACa 554/05 (nie publ.) stwierdził, że szczególna więź rodziców z dzieckiem, przysługująca zarówno dziecku, jak i rodzicom w prawidłowo funkcjonującej rodzinie, zasługuje na status dobra osobistego, podlegającego ochronie przewidzianej w art. 24 § 1 k.c. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CK 307/09 (nie publ.) uznał natomiast, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Skoro więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a więc doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu jej aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności, lecz jest także następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą a jej najbliższymi (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I CSK 149/09, z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, niepublikowane i uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, BSN 2010, nr 10 s. 11.).

W uchwale z dnia 22 października 2010r. Sąd Najwyższy, III CZP 76/10 przesądził, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.

W literaturze zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego.

Trudno jest wycenić tę krzywdę. W każdym razie każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu klauzuli "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym ("może") charakterem tego przyznania, co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., OSPiKA 1975, nr 7, poz. 171).

Powódka podstawy swych roszczeń upatrywała w przepisie art. 448 kc w zw. a art. 23kc, wskazała, iż śmierć męża była dla niej traumatycznym przeżyciem. Niespodziewanie i nagle została sama z dwójką dzieci. Straciła bliską sobie osobę, swoją pierwszą miłość, człowieka na którego zawsze mogła liczyć. Powódka podkreślała, iż do chwili śmierci męża to on był dostarczał rodzinie środków utrzymania. Był człowiekiem bardzo przedsiębiorczym, zapewniającym rodzinie dobry status materialny, szeroko angażował się społecznie zwłaszcza w zakresie sportowym. Wstrząs po śmierci męża był jak podkreślała powódka ogromny na pogrzebie była jakby w amoku, niewiele pamięta. Później musiała pomimo żałoby i bólu towarzyszącego stracie ukochanej osoby stać się głową rodziny zadbać o środki utrzymania dla dzieci. Zaczęła bardzo dużo pracować, przejmując lodziarnie męża w związku z czym nie mogła poświęcać dzieciom tyle czasu ile by chciała. W opiece i wychowaniu dzieci początkowo korzystała z pomocy teściowej, która była w tym trudnym okresie wsparciem dla całej rodziny. Powódka wskazywał również na swoją trudną sytuację w chwili obecnej związaną z chorobą nowotworową. (k. 108-109). Jakkolwiek niekwestionowana jest choroba powódki to pozostaje ona bez związku z krzywdą powstałą w związku z nieoczekiwaną śmiercią męża w wypadku samochodowym.

Pozwany wskazywał na niezasadność żądania z uwagi na fakt, iż powódka nie jest osobę bezpośrednio pokrzywdzoną działalności sprawcy szkody, nadto przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zawiera zamknięty katalog następstw szkody wskazując na ochronę jedynie dóbr osobistych w postaci zdrowia i życia, brak jest natomiast w ocenie pozwanego podstaw do żądania ochrony innych dóbr osobistych na podstawie tego przepisu. Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. Z ostrożności procesowej wskazał, iż wysokość żądania jest znacznie zawyżona (k. 94-97).

Na wstępnie należy wskazać, iż niezasadny okazał się zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Zdarzenie powodujące szkodę powstało w 1999r. obowiązujący wówczas przepis art. 442 § 2 kc przewidywał, iż roszczenie o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W dniu 9 sierpnia 2007r. weszły w życie przepisy ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny uchylające obowiązywanie przepisu art. 442 i wprowadzające w życie przepis art. 442 1kc na podstawie których - § 2 roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Z przepisu art. 2 ww ustawy wynikało, iż do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 Kodeksu cywilnego.

Zatem do niniejszego stanu faktycznego zastosowanie ma przepis art. 442 1 § 2kc przewidujący 20 letni termin przedawnienia. Roszczenie powódki nie jest zatem przedawnione.

Za nietrafne należy uznać również stanowisko pozwanego, iż powódce jako osobie nie bezpośrednio poszkodowanej nie przysługuje roszczenie względem pozwanego jak również twierdzenia, iż pozwany jako ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za naruszenie innych dóbr osobistych jak zdrowie i życie.

Zgodzić się należy ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Krakowie z 6 września 2012r. I ACa 739/12, LEX nr 1223205Na gruncie art. 34 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, skoro posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę, której następstwem jest między innymi śmierć, to w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy, taka jest bowiem w ogóle istota ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej i ani z przepisów ustawy, ani z umowy nie wynika, by odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych osoby zmarłej, wywołane śmiercią na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą on sam ponosi odpowiedzialność, była wyłączona. Takie wyłączenie musiałoby być wyraźne.

Co do zasady zatem roszczenie powódki okazało się zasadne.

Stanowisko powódki znalazł odzwierciedlenie w zeznaniach świadków W. W. (k. 112-113) oraz W. K. (k.113-114). Sąd nie miała zastrzeżeń ani wątpliwości co do wiarygodności zeznań wskazanych świadków. Przed śmiercią P. D. relacje świadków z rodziną powódki były bliskie a więc świadkowie mogli zrelacjonować więzi łączące powódkę z mężem i wskazać na skalę krzywdy jaka wiązał się dla powódki ze śmiercią męża.

W sporządzonej przez biegłą z zakresu psychologii (k. 116-123) opinii wynika, iż powódka niewątpliwie doznała wstrząsu spowodowaną śmiercią męża. Żal, poczucie krzywdy występujące u powódki nie nosiły w ocenie biegłej oznak patologicznych uniemożliwiających funkcjonowanie powódki bowiem powódka nie szukała pomocy psychologicznej ani farmakologiczne. W tym znaczeniu w opinii biegłej powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu w znaczeniu psychologicznym czy też psychiatrycznym. U powódki w ocenie biegłej nastąpiły typowe reakcje żałoby, skutkujące zaburzeniami emocjonalnymi o średnim nasileniu.

Sąd nie miał zastrzeżeń do sporządzonej opinii oceniając ją pod względem fachowości i rzetelności. Biegła w sposób jasny i wyczerpujący udzieliła odpowiedzi na zagadnienia związane ze stanem emocjonalnym powódki w po śmierci męża.

Jakkolwiek reakcje powódki z psychologicznego punktu widzenia miały typowy i charakterystyczny dla żałoby przebieg nie oznacza to, iż brak jest podstaw do przyznania powódce zadośćuczynienia. Niewątpliwie bowiem doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci prawa do życia w rodzinie i zerwania więzi łączącej ją z mężem.

Podkreślić należy, że zasądzenie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. uzależnione jest od wykazania istnienia faktycznych, silnych emocjonalnych więzi między zmarłym a powódką oraz realnych cierpień wywołanych ich zerwaniem na skutek śmierci. W ocenie Sądu powódkę łączyła silna więź z mężem, zwłaszcza z uwagi na fakt, iż P. D. był pierwszą miłością powódki, strony zdecydowały się na zawarcie związku małżeńskiego pod wpływem łączącego uczucia. Małżeństwo układało się pomyślnie, małżonkowie wspierali się dzielili ze sobą ciężary życia codziennego. Wskutek śmierci męża powódka została pozbawiona nie tylko podpory życiowej ale również człowieka który ją kochał, który dzieli z nią radości i smutki. Z pewnością poczucie krzywdy jakkolwiek nie przerodziło się w patologiczne objawy psychologiczne było olbrzymie. Gdyby nie nagła i tragiczna śmierć pozwanego powódka wraz z mężem mogliby pozostawać nadal małżeństwem czerpiąc radość z życia rodzinnego, obserwując dorastanie wspólnych dzieci i ich strat w dorosłe życie. Zaś po usamodzielnieniu się dzieci byliby dla siebie wsparciem.

Cierpienia i krzywda powódki w ocenie Sądu była niepodważalna i wynikała właśnie z zerwania więzi łączących ją z mężem więzi, które przez siedem lat życia powódki nie zostały odbudowane. Dopiero po 7 latach powódka zdecydowała się wejść w emocjonalne relacje z innym mężczyzną i choć to nie rekompensowało jej to straty męża P. D. to niewątpliwie pozwoliło na odtworzenie relacji mąż-żona. Powódka zyskała człowieka na którym mogła polegać, którego mogła obdarzyć uczuciem, co z pewnością łagodziło stratę i pozwalało na rozpoczęcie nowego życia. Doświadczenie życiowe wskazuje, iż po każdej stracie po pewnym czasie człowiek jest w stanie powrócić do normalnego funkcjonowania. Nie oznacza to, iż zapomina o bliskich których stracił, jednak życie wymaga powrotu do funkcjonowania w każdej sferze społecznej w tym sferze małżeńskiej.

Rozmiar cierpień powódki ich zakres i skala uzasadniający przyznanie jej zadośćuczynienia wyznaczony była zatem z jednej strony niewątpliwą krzywdą jakiej powódka doznała w związku z tragiczną śmiercią bliskiej osoby, która odgrywała centralne miejsce w życiu powódki i całej rodziny. Powódka jako młoda osoba z pewności nie była przygotowana na taką stratę, która była dla niej szokiem. Nie bez wpływu na wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia miał fakt, iż okres żałoby i jej przebieg nie wykazywał zmian patologicznych, powódka musiała powrócić do normalnego funkcjonowania, aby zapewnić dzieciom środki utrzymania. Nadto śmierć męża powódki nie spowodował jej ostatecznego osamotnienia. Powódka potrafiła zaangażować się w nowy związek, co należy ocenić pozytywnie ze społecznego punktu widzenia.

Adekwatną do rozmiaru cierpień, konsekwencji wynikających z zerwania więzi rodzinnych i małżeńskich oraz emocjonalnych jest w ocenie Sądu kwota 60.000zł. Żądanie ponad tę kwotę należało uznać za wygórowane i nieuzasadnione w okolicznościach sprawy.

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 23 kc orzeczono jak w sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na mocy art. 98 kc mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powódka przegrał proces w 57% pozwany zaś w 43% w takich też proporcjach zobowiązani byli do poniesienia kosztów związanych z niniejszym postępowaniem.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Chrzanowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Białymstoku
Data wytworzenia informacji: